Mężczyzna skazany na Labirynt staje się szczurem, wchodzi oskarżony i zostawia posiniaczony tyłek.…
🕑 14 minuty minuty Lanie HistorieLabirynt część I. "Czy mały szczur został już znaleziony?" Zapytała pani siedząca na tronie. – Jeszcze nie, moja Królowo Matko. Odpowiedziała kobieta klęcząca przed tronem, z głową pochyloną ku ziemi, a długie rude włosy zwisały luźno na wypolerowanej kamiennej podłodze. „Dopilnuj, aby ten człowiek został znaleziony i ukarany”.
- oznajmiła Królowa Matka Klapsy i westchnęła. „Jesteś Mistress Kapitan Generalny Spankers, prawda?”. "Tak moja Królowo Matko. Szczur zostanie znaleziony i ukarany jak rozkażesz." "Ty lub jeden z twoich żołnierzy lepiej go znajdź, albo każę Fembotowi Spankerowi zrobić z ciebie przykład!" Królowa Matka syknęła lodowato.
Wysoka dama stojąca obok tronu uśmiechnęła się złośliwie do klęczącej przed nią postaci. „Rozumiem moją Królową Matkę”. Klęczące kobiety spojrzały z przerażeniem w przenikliwe oczy Królowej Matki.
"Iść." – rozkazała Królowa Matka. Mistrzyni Kapitan Generalny Spankers wstała i natychmiast dygnęła: „Moja Królowo Matko”, spojrzała na damę stojącą obok tronu i dygnęła: „Królowa Mistress Spanker”. Odwróciła się i ruszyła w kierunku drzwi wejściowych z rozsądkiem, jedynym dźwiękiem było stuknięcie jej obcasów butów o kamienną podłogę i skrzypienie jej czarnych skórzanych spodni.
Kiedy Mistrzyni Kapitan Spankers opuściła pokój, Zalya, Mistrzyni Królowej Spanker otworzyła „To byłby widok, Królowo Matko. Zachichotała. „Och, Zalya, czuję, że z przyjemnością to zobaczysz?” - spytała Królowa Matka.
"W rzeczy samej." Zala potwierdziła. Sala tronowa Królowej Matki była słabo oświetlona ogromnymi piecykami ustawionymi w każdym z rogów; rzucają swoje światło w miękkim złotym odcieniu. Po lewej stronie pokoju stały dwie czerwone, jedwabne kanapy z okrągłym stołem z czarnego marmuru; wszystko spoczywa na ogromnym czarno-czerwonym dywanie.
Zalya podeszła do jednej z kanap, przyćmione złote światło dotknęło jej miękkich, obcisłych skórzanych spodni, usiadła i odchyliła się do tyłu z nogami opartymi na marmurowym stole. "Wreszcie trochę czasu na relaks." Zalya powiedziała głośno, ale do siebie. „Co za pracowity dzień”.
„Zalya, wiesz, że minęło zbyt wiele czasu”. Królowa Matka stwierdziła więcej niż zapytała. „Dwa dni, 23 godziny i…12 minut”.
Zalya spojrzała na Królową Matkę. „Nikt nigdy nie przetrwał tak długo. Nikt nie przetrwał dłużej niż jeden dzień, nie mówiąc już o dwóch! A teraz ten szczur jest w Labiryncie przez prawie trzy dni! To nie lada wyczyn. – zauważyła Królowa Matka Spanker, schodząc z tronu w kierunku kanap, by dołączyć do Zalyi.
Królowa Matka jest taka piękna, pomyślała Zalya, gdy Królowa Matka powoli szła w jej stronę na kanapie, jej przenikliwe zielone oczy ukradły piękno z jej idealnie wyrzeźbionej twarzy i starannie uczesanych długich, czarnych, lśniących włosów. Królowa Matka wzięła ze stołu złoty dzban i kielich i nalała sobie krwistoczerwonego wina Smoczego Ognia. Odstawiła dzban i powoli upiła łyk wina z kielicha, delektując się powolnym oparzeniem, które spływało jej po gardle.
Zalya zauważyła doskonałość ciała Królowej Matki Spankera, okrytego czarną, miękką skórą, mocnego, mocnego. "Może Królowa Matka chce się przytulić dziś wieczorem, zanim zakończymy dzień?" zapytała Zala. Królowa Matka spojrzała w dół na Zalyę: „Nie dziś wieczorem, pani mojej królowej Spanker”. Zawahała się przez chwilę, jakby miała zamiar rozwinąć, ale zamiast tego powiedziała „Widziałeś moją córkę?”.
Rozczarowana Zalia odłożyła nogi od stołu i zaczęła nalewać sobie kieliszek wina. - Nie, nie widziałem Pani Księżniczki Spankera. Nie widziałem Ellorrah od kilku dni, kiedy przez cały dzień klepała tego szczura.
– Gdzie ona może być? - zastanawiała się Królowa Matka. "Prawdopodobnie przymierza różne odcienie kolorów skórzanych spodni lub mocno daje klapsa jednemu z pozostałych szczurów, albo obu… ty, jak ona zdobywa królową matkę." Zalya wzięła duży łyk wina. "Robię, robię." Królowa Matka powoli skinęła głową, trzymając kielich w obu rękach, wpatrywała się w nicość. – Niezły wyczyn… ten… mężczyzna – powiedziała pod nosem, stukając w puchar paznokciem. Postawiła kielich na stole.
"Pójdę na spoczynek na noc Zalya. Proszę obudź mnie, jeśli Ellorrah ujawni swoją obecność. Będę chciał z nią natychmiast porozmawiać." „Tak, moja Królowo Matko”. - powiedziała Zalya wstając z kanapy. Królowa Matka podeszła do Zalyi i położyła ręce po obu stronach ramion Zalyi i zsunęła je w dół, by chwycić obie ręce Zalyi w swoje.
- Obawiam się, że być może będę musiał wziąć sprawy w swoje ręce i sam ukarać tego szczura. Królowa Matka Spanker stwierdziła patrząc prosto w niebieskie oczy Zalyi. Teraz muszę zobaczyć, zadumała się Zalya. Królowa Matka wsunęła dłoń w złocistoblond włosy Zalii i z czułością przeczesała je za uchem.
Uśmiechnęła się, a potem pochyliła i delikatnie pocałowała usta Zalyi. „Moja piękna Zalia”. Potarła policzek i mocno ścisnęła lewą rękę Zalyi, puściła i odwróciła się, by udać się do swojej kwatery. Może powinnam wziąć sprawy w swoje ręce, pomyślała Zayla. Nie lubiła widzieć swojej Królowej Matki w takim stanie.
Usiadła z powrotem na kanapie i gdy wzięła duży łyk wina, usłyszała, jak Królowa Matka mamrocze: „Całkiem wyczyn…” wychodząc z sali tronowej. Zayla nalała sobie kolejny puchar pełen płonącego czerwonego wina. — Ten szczur zostanie zmiażdżony na miazgę, jeśli zdołam mu pomóc. Zniszczę mu tyłek, nic nie zostanie.
pomyślała. Carngie oddychał głęboko, opierając się o ścianę w małej szafce, starając się zachować jak największą ciszę. Brudnym przedramieniem otarł pot z czoła.
Dziesiątki Żołnierzy Spankersów właśnie przeszło przez korytarz, w którym się ukrył, z co najmniej dwiema panią sierżant Spankers na czele, schwytanym mężczyzną, jak przypuszczał. 'Było blisko'. Pomyślał, jego uszy wytężały się, by wychwycić najlżejsze dźwięki ponad dudnieniem pulsującej krwi krążącej w jego głowie.
Nie widział nic w ciemności czarnego atramentu swego tymczasowego schronienia. Jego żołądek zaburczał w proteście przeciwko ograniczonej ilości jedzenia, które udało mu się ukraść i zebrać. Jego suche usta tęskniły za beczką lodowatej wody.
Czuł się taki słaby. Ogarnął palcami oczodoły, tymczasowo usuwając pot i piasek, które paliły mu oczy. – Co to było? Dwa dni? To miejsce jest ogromne! To miejsce to piekło! Przeniósł ciężar ciała na prawe biodro, aby złagodzić ból po poprzednim spotkaniu z Mistrzynią Kapitanem Spankerem. Miał szczęście, że uciekł.
Sięgnął do kostki i poczuł zimny medalion, którym go owinął. Miał szczęście, że wszedł w posiadanie jednego z najcenniejszych przedmiotów dla człowieka wysłanego do Labiryntu; Slylark. Slylark był bardzo cienką, prawie niewykrywalną srebrną bransoletką, która zwiększała jego hart ducha i siłę woli, a jednocześnie zmniejszała hart ducha i siłę woli tych piekielnych kobiet, które pracują w Labiryncie. Mistrzyni Kapitan Spanker weszła na niego, gdy szukał czegoś do picia w spiżarni dwa korytarze dalej.
Rozproszony poszukiwaniami uśmierzania pragnienia, nie usłyszał, jak weszła. Zanim ją zauważył, było już za późno i z oszałamiającą szybkością, Mistrzyni Kapitan Spanker złapała go za ramię, zdjęła mu spodnie, usiadła na krześle, położyła go na kolanach i zaczęła walić swoim nikczemnym wiosłem. rozgrzewając jego tyłek. Normalnie nie dałoby się uciec od Mistrzyni Kapitana Spankera, ale jego magicznie wzmocniony hart ducha przezwyciężył jej i udało mu się zejść z jej kolan po około 45 uderzeniach.
Podciągnął swe spodnie, przechylił przed nią krzesło, przez co straciła równowagę, rzucił się do drzwi i pobiegł do swojej obecnej pozycji. Wciąż słyszał, jak Mistrzyni Kapitan Spanker krzyczy w szoku „Niemożliwe!” gdy uciekał korytarzem. Wiadomo, że mężczyźni uciekają przed Żołnierzem Spankerem, a nawet Mistress Sergeant Spanker, ale żaden mężczyzna nigdy nie uciekł przed Mistress Captain Spanker z własnej woli.
Puścił zaczarowaną bransoletkę i próbował złagodzić napięcie, które narosło na jego szyi i ramionach. Potrzebował odpoczynku. To miejsce jest równie dobre, jak stwierdził. Leżał na boku na kamiennej podłodze, próbując zapaść w płytki sen spoczynkowy, ale jego zmęczenie było zwycięzcą i zapadł w głęboki sen.
Tumi leży na plecach na miękkim, jedwabiście czerwonym łóżku w dużym, jasno oświetlonym, białym, marmurowym pokoju w kolorze kości słoniowej, coraz szybciej dotykając jej obszaru przez obcisłe czarne skórzane spodnie. Pani Księżniczka Spanker była naprzeciwko niej, karząc szczura mężczyznę na jej kolanach, a ona właśnie zwiększyła tempo i siłę dawania klapsów, które pokonały nawet samą Królową Matkę Spankera, Tumi nie mógł tego znieść; krzycząc w ekstazie, wysunęła biodra do przodu i wygięła plecy w łuk, wylewając płyn seksualny mocno do skórzanych spodni. Opuściła świat na kilka sekund, pogrążając się w błogiej przyjemności. Pani Księżniczka Spanker w końcu przestała wiosłować po tyłku schwytanego mężczyzny swoim niesławnym wiosłem do lizania ognia, a jego tyłek był pokryty pęcherzami i posiniaczonym bałaganem. "Zabierz tego szczura z mojego pola widzenia." – powiedziała Mistrzyni Księżniczka Spanker, zrzucając więźnia ze swoich odzianych w niebieską skórą kolan na pokrytą dywanem ziemię.
Dwie pani sierżant Spankers podeszły do leżącego mężczyzny, podniosły go pod każdą z jego pach i pociągnęły w kierunku wyjścia. „Jego wyrok w Labiryncie został wykonany w całości. Przyprowadź go do mojej matki, by osądziła uwolnienie szczura”. – Jak sobie życzysz, pani księżniczko Spanker.
Jedna z pani sierżant Spankers odpowiedziała tuż przed całkowitym wyjściem z pokoju. Ellorrah, Pani Księżniczka Spanker, wstała ze swojego stołka i podeszła do wysokiej dębowej szafki i umieściła wiosło do lizania ognia w czarnej jedwabnej torbie, po czym zawiesiła ją na haku przymocowanym z tyłu szafki i zamknęła ją. "Tumi, naprawdę nie masz wstydu, prawda?" zapytała Ellorrah, zwracając się do swojego kochanka, Mistrzyni Kapitana Spankera. "Sprawiasz, że jestem taki gorący, kiedy widzę, jak karzesz jeńców, moja Pani Księżniczko." Tumi odpowiedział. – Nie mogę się powstrzymać, Ellorrah.
Tumi usiadła na łóżku i opuściła nogi na ziemię. – To moja niegrzeczna dziewczynka. Ellorrah pomyślała, uśmiechając się, podziwiając piękno wysokiej brunetki siedzącej przed nią. „Przydałoby mi się trochę wytchnienia po bicie tego szczura przez całą noc”. Zasugerowała; błysk w jej zdumiewająco zielonych oczach.
Ellorrah rozpięła swoje obcisłe niebieskie skórzane spodnie i powoli sprowadziła je na ziemię i wyszła z nich. Tumi uśmiechnęła się z niecierpliwością, jej brązowe oczy w kształcie migdałów przesiąkły naturalnym pięknem Ellorrah, które tak bardzo przypominało Królowej Matki. Tumi poszła w jej ślady i zaczęła zdejmować czarne skórzane spodnie. Przesuwając się do miejsca, w którym siedziała Tumi, Ellorrah, po zdjęciu topu i teraz całkowicie naga, stanęła przed Tumi i okrakiem na jej kolanach, gdy Tumi skończyła zdejmować spodnie.
Ellorrah pogłaskała twarz Tumi obiema rękami i pocałowała ją namiętnie. Tumi odwzajemnił pocałunek na serio i poczuł jędrny tyłek, biodra i nogi Mistrzyni Księżniczki. Kochankowie całowali się i pieścili przez chwilę, aż w końcu Tumi doprowadziła Ellorrah do wybuchowego orgazmu, używając swojego doświadczonego języka.
Para leżała objęta naga na czerwonym jedwabnym łóżku, spokojna i wyczerpana zabawą. Ellorrah zastanawiała się nad wiadomością, którą otrzymała wczesnym rankiem, o szczurze, który wciąż jest na wolności w Labiryncie. Trzy dni to najdłuższy, jaki ktokolwiek kiedykolwiek negocjował w Labiryncie.
Pomyślała, że ostatniego dnia wczoraj wczesnym wieczorem złapała i dała klapsa. Dała temu szczurowi bardzo mocne lanie, używając całej swojej broni i technik, i trwało to przez całą noc, aż do wczesnych godzin porannych, aż do godziny temu. Laska Idealnych Pasków była jej ulubionym narzędziem przed zamknięciem wiosłem do lizania płomieni.
Wbrew sobie uśmiechnęła się. Wraz z tą wiadomością przyszło kolejne, że jej matka chce z nią porozmawiać, gdy tylko będzie mogła. Miała zamiar dać klapsa szczurowi w porze lunchu, ale rozumiała powagę wiadomości i lanie skończyło się przedwcześnie.
Ale nie było tak pilne, by nie przytulać się z Tumi, jej przyszłą kochanką królowej Spankera, przynajmniej kiedy Ellorrah w końcu wstąpiła na tron i została nazwana Królową Matką Spankerem. Żałowała, że nie może być ani chwili za wcześnie. Jej myśli zwróciły się do ostatniego więźnia, który wciąż włóczył się po Labiryncie. Trzy dni dziś rano.
Zupełnie niesłychane i prawdopodobnie dlatego Królowa Matka Spanker chce z nią rozmawiać. Jak mógł uciec przed wykryciem przez trzy dni? Domyśliła się, że Mistrzyni Kapitan Generalny Spankers z pewnością otrzymała już ucho od Królowej Matki. Trzy dni? Będę musiał spotkać tego mędrca iz wielką przyjemnością będę karał tego szczura przez pełne trzy dni, kiedy zostanie schwytany, rozmyślała. Pukanie do drzwi wyrwało Ellorrah z jej myśli i obudziło Tumi ze snu. – Pani Księżniczka? - zapytał stłumiony głos przez drzwi.
'Co teraz?' pomyślał Ellorrah. Zirytowana pomogła Tumi wyrwać się z ich uścisku i podeszła do drzwi zupełnie naga i otworzyła je. Kobieta o popielatych blond włosach i niebieskich oczach wpatrywała się w nią, ubrana w czarne skórzane spodnie i czerwoną bluzkę. Yutyl, Ellorrah myślała, że zna to imię, Mistrzyni Kapitan Spanker z Sekcji D. „Pani Księżniczka Spanker, jeśli mogę cię zaniepokoić”, dygnęła, wpatrując się w ziemię.
- Co to jest pani kapitan Spanker? Ellorrah wtrącił się. Mistrzyni Kapitan Spanker spojrzała Ellorrahowi w oczy. "Cóż, moja Pani Księżniczko." Znowu dygnęła. „Miałem spotkanie ze szczurem około godziny temu w korytarzach Sekcji D”. Yutyl zaczął mówić.
„Złapałeś ostatniego szczura? Świetnie! Gdzie on jest?” Ellorrah przerwał i spojrzał za Yutyl w poszukiwaniu jeńca. "Cóż, to jest właśnie to, Pani Księżniczko; Złapałam go, a nawet zaczęłam go laniać na miejscu, ale…". "Ale co?" Ellorrah zaczynał rozumieć konsekwencje tego, co Yutyl próbował jej powiedzieć. „Uciekł mi! Zeskoczył z moich kolan, wyrwał się z uścisku i odskoczył!” – powiedziała Yutyl przez początek łez w oczach. Zszokowana Ellorrah poczuła, jak krew odpływa jej z twarzy.
Stała wpatrując się w Yutyl z otwartymi ustami, nie mogąc mówić przez kilka sekund. „Niemożliwe”, pomyślała. Zwróciła się do Tumi: „Mistress Captain Spanker, idź do Mistrzyni Kapitana Generalnego Spankers i powiedz jej, aby na moje polecenie zaalarmowała wszystkie jednostki, aby otoczyły całą część Sekcji D Labiryntu”. Powiedziała swoim najbardziej władczym głosem.
Zsuwając się z kanapy, Tumi zmagała się z zakładaniem ubrań. Ellorrah odwrócił się do zakłopotanego Yutyla. – A ty, pani kapitan Spanker, zaprowadzisz mnie do miejsca, w którym miało miejsce to spotkanie.
Powiedziała ponuro….
Macocha Melanie jest zaniepokojona swoimi uczuciami, kiedy bije Melanie…
🕑 31 minuty Lanie Historie 👁 3,175Nowy reżim dyscyplinarny szedł lepiej niż oczekiwano zarówno dla Melanie, jak i dla jej macochy, Claire. Jeśli już, to zbliżyło ich do siebie. Melanie chciała nowego reżimu, zastępując…
kontyntynuj Lanie historia seksuDziewczyny dostały lanie ostatnim razem i uszło mi to na sucho, ale teraz...…
🕑 7 minuty Lanie Historie 👁 4,055Po nieudanym egzaminie GCSE z języka niemieckiego skończyło się na tym, że dwa razy w tygodniu chodziłem do prywatnego korepetytora. Frau Gunther ma około dwudziestu ośmiu lat i jest…
kontyntynuj Lanie historia seksuRudowłosa mała owieczka potrzebuje dyscypliny, a Kayla jest gotowa ją zapewnić.…
🕑 21 minuty Lanie Historie 👁 3,645Ostatnia godzina w pracy była dla Kayli torturą. Im bardziej zegar zbliżał się do końca, tym bardziej rosło jej oczekiwanie na wieczór, który miał nastąpić. Doświadczenia ostatnich…
kontyntynuj Lanie historia seksu