Krystenah ma trudności z podążaniem za instrukcjami Mistrza podczas jego nieobecności i zostaje ukarana przez swojego szefa…
🕑 13 minuty minuty Lanie HistorieCzęść pierwsza Mimo że Mistrz był poza miastem, każdego ranka wysyłał e-mail opisujący obowiązki, które chciał, żebym wykonał. Każdy wymagał, żebym zrobił zdjęcie i wysłał mu je. - Oboje wiemy, jak niezdyscyplinowany możesz być, kiedy mnie nie ma w pobliżu - powiedział.
Słowa zabolały, ale tylko dlatego, że wiedziałem, że są prawdziwe. Pierwszy e-mail od Mistrza brzmiał: Dzień dobry, kotku, chcę, żebyś otrzymał dzisiaj dziennik nagród i kar. Będziesz śledził, jak spełniasz moje życzenia, podczas gdy mnie nie ma, by cię pilnować. Po mojej podróży masz mi go przedstawić.
Twoje dzisiejsze instrukcje są następujące: Noś biały jedwabny podkoszulek i granatową tulipanową spódnicę. Biustonosz z białej koronki, bez majtek. Sandały na czarnym obcasie. Wyczyść łazienkę i spiżarnię Master. Noś obciążone zaciski i tyłek podczas jazdy do iz pracy.
Powiedz „Tak” wszystkim w pracy dzisiaj, bez względu na to, o co je poprosisz. Prześlij mi 5 zdjęć z internetu przedstawiających nadesłanie. „Dość łatwo” - pomyślałem. Na dole swojego e-maila napisał: Nie wolno ci jeść żadnych czerwonych potraw.
„Dziwne” - pomyślałem, ale odpowiedziałem na e-mail „Tak, Mistrzu”. Wziąłem prysznic i ubrałem się do pracy. Biały koronkowy biustonosz był tak cienki, że stwierdziłem, że mogę na nim zapiąć klamerki. Zbiornik był dopasowany, a zaciski były dobrze widoczne.
Spódnica, którą Mistrz chciał, żebym założyła, była również obcisła. Podciągnąłem go do pasa i podciągnąłem wtyczkę. Stopniowo wciskałem wtyczkę w dupę Mistrza, aż była bezpieczna. Umyłem ręce i ściągnąłem spódnicę.
Spojrzałem na siebie w lustrze. Przypadkowy obserwator zobaczyłby tylko mój strój zawodowy, na co liczyłem ze strony sąsiadów wychodzących do pracy w tym samym czasie co ja lub każdy kierowca, który zerknąłby na światła stopu. Dokładniejsze badanie ujawniłoby, że coś jest trochę nie tak, ale jeśli obserwator nie był Domem lub Subwooferem, wątpiłem, by ktokolwiek zgadł, że mam gumowy korek w tyłku lub że moje sutki są gryzione i ciągnięte przez obciążone zaciski . Słyszałem w głowie głos Mistrza. "Uśmiechnij się!" powiedział.
Westchnąłem i uśmiechnąłem się do swojego odbicia. Za dużo myślałem. Po prostu musiałem to zrobić.
W drodze do pracy ruch był większy niż zwykle. Zaciski zaczynały się szczypać, ale korek w dupie wydawał się boski. Prawie żałowałem, że nie mogłem go nosić dłużej w pracy. Jednak pan powiedział tylko na podjeździe. Gdy ruch zwolnił, zauważyłem, że kołyszę się lekko w przód iw tył, aby zwiększyć doznanie.
Przypomniałem sobie, jak ostatni raz miałem kutasa Mistrza w swoim tyłku. Moje policzki dupy piekły od sesji lania. Mistrz trzymał mnie na czworakach, gdy stał nade mną twarzą w przeciwnym kierunku i smagał mnie swoim kotem, a potem pasem. Miałem wtyczkę głęboko w tyłku i musiałem rozluźnić pośladki, chwytając wtyczkę w środku. Mistrz powiedział mi, że uczył mnie koncentracji, tak jak zapominałem w ciągu tygodnia.
Zamknąłem klucze w samochodzie i zapomniałem zapłacić rachunek za kabel. Oba błędy spowodowały niepotrzebne koszty i niedogodności dla Mistrza. Siadając na mnie okrakiem, trzymał moją talię w swoich udach i smagał moim tyłkiem kota w przód iw tył o moje biodra. Jeśli chodzi o pasek, kazał mi trzymać pozycję push-up i odliczać od 25, gdy walił w mój tyłek pasem. Poczułem przypływ triumfu, kiedy powiedział mi, że zamierza pieprzyć tyłek swojego niewolnika w nagrodę za przyjęcie kary.
Wyciągnął wtyczkę, kiedy wsunął swojego sztywnego kutasa głęboko do otworu swojego niewolnika. Przyjemność płynąca z jego penisa wchodzącego głęboko we mnie mieszała się z bólem jego ud uderzających o moje ukarane policzki tyłka. Pociągnął mnie za włosy, kiedy głęboko pieprzył tyłek swojego niewolnika. "Kto jest moją dobrą dziewczyną?" zażądał. "Jestem!" Jęknąłem.
"Kto jest moją złą dziewczyną?" - warknął. - Jestem - jęknęłam. Ciągle zadawano mu pytania, aż spiął się i napełnił mój tyłek kremem. Powiedziałem mi, żebym wyczyścił jego kutasa ustami mojej dziwki i powiedziałem, że zarobiłem tydzień klapsów, aby odpłacić mu za to, że był tak rozproszony. - A ta łechtaczka jest ograniczona.
Nie dotykaj, dopóki nie weźmiesz wszystkich lań, zwierzaku. „Tak, Mistrzu” - powiedziałem. Dźwięk dobiegający zza pleców przywrócił mnie do rzeczywistości. Znów był ruch, ale spóźniłem się do pracy. Mój szef, Brian, zgodził się zawiesić lanie, ponieważ moje wyniki w pracy dramatycznie się poprawiły, ale obawiałem się, że moje spóźnienie może być podstawą do przywrócenia do pracy.
Kiedy wyłączałem samochód, pochyliłem się na siedzeniu, aby ostrożnie zdjąć zaciski. Moje sutki pulsowały na to doznanie. Wepchnąłem klipsy do schowka na rękawiczki i szybko potarłem. Rozejrzałem się i wygładziłem bluzkę. Nie byłam pewna, jak będę w stanie wyjąć wtyczkę, więc zdecydowałam, że zrobię to u pań obok mojego biura.
Chwyciłam torebkę, zamknęłam drzwi i jak najszybciej poczłapałam w sandałach na obcasie i korku do przedpokoju. Kiedy wszedłem, Carly dzwoniła. Potrząsnęła palcem w komicznej pantomimie, a ja zwiesiłem głowę z uśmiechem.
Miałem nadzieję, że jej jowialny nastrój oznaczał, że nie mam żadnych prawdziwych kłopotów. Klapsy Briana nie były tak dotkliwe jak lanie Mistrza, ale jego wykłady bardzo bolały. Fakt, że lubił reklamować moje lanie reszcie biura, był naprawdę upokarzający. Prawie dotarłem do toalety, kiedy Theresa mnie zatrzymała.
- Krystenah! Cieszę się, że cię spotkałem! Zastanawiałem się, czy mógłbyś edytować mój raport, zanim prześlę go Brianowi dziś po południu. Zawsze znajdziesz sposób, aby je ulepszyć. Proszę? Zacząłem grzebać w niej przeprosiny, ale potem przypomniałem sobie polecenie Mistrza, by powiedzieć tak. - Tak, Thereso.
Dzięki. Chętnie pomogę. Theresa odetchnęła z ulgą i wyciągnęła raport. „Oto wersja papierowa. Prześlę ci wersję miękką” i odeszła.
Odchyliła się do tyłu i złapała mnie za łokieć, kiedy ja położyłem rękę na klamce do damskiej toalety. Pochyliła się i szepnęła. - Słuchaj. Uwaga. Brian cię szuka.
Ma duże spotkanie z klientem, ale wysłał e-maila z informacją, że jeśli cię widzieli, możesz wysłać cię do jego biura. Och, masz truskawkę. - powiedziała i włożyła jeden do ust, gdy otworzyłem go, żeby odmówić. Zrobiłem w myślach szybką kalkulację, żując i połykając zakazaną truskawkę. Gdyby Brian powiadomił całe biuro, nie miałbym czasu na skorzystanie z łazienki.
A co jeśli wpadnę na kogoś w damskiej toalecie, który przeczytał notatkę? Meldują mu, że zignorowałem jego polecenie, a to oznaczałoby dla mnie kłopoty zarówno ze strony Briana, jak i Mistrza. Gdyby jednak był z klientem, nie dałby mi klapsa na miejscu, abym mógł wyjąć wtyczkę po zgłoszeniu się do jego biura. Zdjąłem rękę z klamki i poszedłem do biura szefa tak szybko, jak tylko mogłem.
Zobaczyłem, że Brian rozmawia z przystojnym starszym mężczyzną z siwiejącymi skroniami i figlarnym wyrazem twarzy. Zapukałem do drzwi. "Wchodzić!" - powiedział Brian, nie podnosząc głowy. - Bardzo mi przykro, że przeszkadzam - powiedziałem do mężczyzny, który wydawał się być nieco zaskoczony szczekaniem Briana. - Wejdź, Krystenah - powiedział Brian z westchnieniem.
Wszedłem do biura i przełknąłem. Posłałem klientowi nerwowy, przepraszający uśmiech. "Krystenah, to jest pan Rose. Próbuję się z nim spotkać od kilku tygodni.
Po prostu nie byliśmy w stanie skoordynować naszych harmonogramów. W końcu miałem okazję się z nim spotkać i zdecydowałeś, że dzisiaj z przez wszystkie dni miałeś przychodzić do biura późno ”. „Brian, ja” zacząłem. - Krystenah. Wiesz, że w tym biurze masz zwracać się do mnie tylko „tato” lub „panie”, prawda? Moja twarz poczerwieniała, gdy wymamrotałem: „Tak, sir”.
Klient zakaszlał w dłoń, tłumiąc śmiech. - Czy to ta dziewczyna, o której mi opowiadałeś, Brian? Dziwka J-? Brian skinął głową, gdy mężczyzna spojrzał na mnie od góry do dołu. „Wygląda na to, że potrzebuje wielu korekt.
Nie pozwól, żebym cię zatrzymywał. Prawdę mówiąc, byłbym szczęśliwy, mogąc ci pomóc w dowolny sposób,” powiedział z uśmiechem. - Wielkie umysły myślą podobnie, Martin - powiedział mój szef. - Kryssie, chodź tutaj - powiedział do mnie Brian.
Poczłapałem do niego, czując, że wtyczka zaczyna być niewygodna. „Martin, jak mogłem ci powiedzieć, Krystenah jest dla mnie jak córka. Jednak w przeciwieństwie do mojej własnej córki, Kryssie tutaj jest bardzo niegrzeczna. Przychodzi do pracy późno, wydłuża terminy, generalnie radzi sobie znacznie poniżej swoich możliwości To znaczy, chyba że, oczywiście, zostanie zdyscyplinowana. To zabawne, ale kiedy codziennie lałem jej nagą dupę, dwa razy dziennie radziła sobie znacznie lepiej.
Czy to nie prawda, Kryssie? - Tak, tatusiu. To prawda - powiedziałem. Spojrzałem w oczy Briana i zagryzłem wargę.
Wstydziłem się, ale to, co mówił, było absolutnie prawdziwe. Chociaż nienawidziłam otrzymywać klapsów dwa razy dziennie w jego biurze, moje wyniki drastycznie się poprawiły. Brian uśmiechnął się, wyciągnął rękę i złapał mnie za nadgarstki.
Jego twarz spochmurniała. „Teraz, Krystenah. Pan Rose poświęcił trochę czasu ze swojego napiętego harmonogramu, aby spotkać się z tatą dzisiaj, a teraz, z powodu twoich działań, nie tylko sprawiłeś mi kłopot, ale także sprawiłeś mu kłopot. W rezultacie oboje będziemy musieli udokumentować to również w swoim dzienniku kar dla swojego Mistrza.
Czy dostałeś pamiętnik, o jaki prosił cię twój mistrz, Kryssie? " - Nie, tato - powiedziałem. "Zamierzałem wyjść na lunch i dostać jeden." - Doszedłem do tego, więc poprosiłem pana Rose, żeby przyniósł ci jeden z jego firmy. Moje serce waliło, kiedy zacząłem zdawać sobie sprawę z konsekwencji słów Briana. Wiedziałem, że mój mistrz i Brian rutynowo rozmawiali o moim zachowaniu, ale teraz przynajmniej jeden klient mojej firmy też wiedział. Pan Rose wręczył mi piękny, oprawiony w skórę dziennik i podziękowałam mu cichym głosem.
- Połóż swój dziennik na biurku, mała dziewczynko, i przygotuj się na karę - powiedział Brian, rozpinając mankiet i podwijając rękaw. Gapiłem się na niego i zacisnąłem wtyczkę. Trzymałem ręce na kolanach. „Muszę powiedzieć, że jestem na tobie bardzo rozczarowany, Krystenah. Obawiam się, że będziemy musieli dodawać kolejne sesje kar, dopóki nie nauczysz się, jak dotrzeć do pracy na czas.
Zaskakuje mnie, że kobieta w twoim wieku tego potrzebuje. Dużo dyscypliny, żeby robić to, co większość ludzi w jej wieku o połowę od niej robi automatycznie. Czy to cię dziwi, Martin? - Myślę, że to hańba, jeśli chcesz poznać prawdę, Brian - powiedział pan Rose. - Słyszałaś, co właśnie powiedział pan Rose, mała dziewczynko? Hańba! Tym właśnie jesteś. Zabierz tu swój niegrzeczny tyłek.
Masz dziś bardzo długą sesję. "Przepraszam, tato!" Powiedziałem i miałem to na myśli. - Będziesz żałował.
Zawstydzasz mnie w ten sposób na oczach klienta! Zarzuć mi teraz kolano, młoda damo! Położyłam się na kolanach Briana, a on szorstko podniósł moją spódnicę. Potarł dno mojego tyłka i poczuł wtyczkę. - Martin! Spójrz na to! Nie tylko się spóźniła, ale zlekceważyła polecenie swojego Mistrza, by nosić wtyczkę podczas jazdy! Prowadzisz teraz, młoda damo? "Nie, tatusiu!" Płakałem. „Nie chciałem być później do pracy”.
- No cóż, to jest twój problem, Missy. Nie zamierzam iść z tobą łatwiej, jeśli nie postępujesz zgodnie z instrukcjami twojego Mistrza. Niewiarygodne! Brian zaczął walić mnie w tyłek mocniej niż kiedykolwiek. Mój tyłek zaczął się świecić, gdy spadał deszcz. Skoncentrował się na jednym miejscu i uderzał go w kółko.
Uderzył miejsce do siedzenia, wbijając wtyczkę głębiej w mój tyłek. „Kiedy się nauczysz?” - zażądał Brian. - Dlaczego trzeba dostać lanie od własnego szefa, żeby się z tobą skontaktować? Zaczął bić mnie po udach i nie mogłam dłużej powstrzymywać łez. "Taka zła, zła dziewczyna!" powiedział.
„Dorosła kobieta, która musi rzucić się na kolano, żeby ją zdyscyplinować! Wstyd!” "Przepraszam, tato!" Krzyczałem. - Będzie dobrze. Przysięgam, że będę dobry! Nie więcej proszę. Ale ku mojemu zachwytowi i przerażeniu lanie nadal pieprzyło mój tyłek i uda. Pan Rose zaczął kibicować Brianowi mówiąc takie rzeczy, jak: „Daj mu w dupę bachora!” i „Nie mogę się doczekać, kiedy sam ją nauczę”.
Zacząłem jęczeć i jęczeć, a potem nagle to ustało, kiedy Brian, okazując tylko odrobinę zmartwienia, podciągnął mnie do góry i wysłał do kąta. Spódnica była zgnieciona w pasie i nie obchodziło mnie, że jestem naga i że mój szef i jego klient widzą wtyczkę. Po prostu cieszyłem się, że to koniec.
W głowie mi pulsowało, a oczy wciąż były wodniste. Nagle usłyszałem głos mojego Mistrza. Był włączony w tryb głośnomówiący i odwróciłem się w stronę dźwięku. "Mistrz?" „Twarzą w ścianę, dziwko!” mój pan rozkazał mi. Odwróciłem moją uwagę i poczułem to uczucie, kiedy wiedziałem, że go zawiodłem.
- Jak długo zniknęłaś mi z oczu, dziwko? „12 godzin S-Sir?” Ja bełkotałem. - I muszę odebrać telefon od twojego szefa pierwszego dnia mojej podróży? "Przepraszam, Mistrzyni!" Płakałem. „Panie Rose, przepraszam za zachowanie mojej dziwki.
Możesz być pewien, że kiedy wrócę, zostanie ona surowo ukarana. Na dziś możesz ją poprawić tak surowo, jak sobie życzysz. Brian, zadzwoń do mnie później.
Dziwko, ty mają poważne kłopoty. Rozumiesz mnie? ” „Tak, Mistrzu” - powiedziałem i próbowałem złapać oddech. "Jeszcze cztery dni, zanim Mistrz wróci do domu!" Pomyślałem z przerażeniem, gdy Mr. Rose powiedziała mi, żebym do niego podeszła….
Piękna, młoda żona poddaje się nowemu mężowi…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 17,553Kocham moją żonę, ale ona pierwsza przyzna, że ma niegrzeczną pasję, która wymaga uwagi. Podczas naszego miesiąca miodowego wyjaśniła, że potrzebuje silnej ręki, aby ją…
kontyntynuj Lanie historia seksuŻycie za kratami w więzieniu dla kobiet Upadek Tary ma srebrną podszewkę.…
🕑 15 minuty Lanie Historie 👁 13,269Tara siedziała w całkowitej ciszy na brzegu małego żelaznego łóżka, a jego materac był cienki i pokryty rodzajem tworzywa sztucznego z prześcieradłem i matową zieloną kołdrą.…
kontyntynuj Lanie historia seksuMąż i żona łamią zasady Condo, które wprowadziło surowe kary…
🕑 38 minuty Lanie Historie 👁 3,41844-letnia Jane spojrzała na Zawiadomienie i wierciła się. To była wina jej syna. 21-letnia Steven zorganizowała przyjęcie, kiedy ona i John, jej 45-letni mąż, byli nieobecni. Było dużo…
kontyntynuj Lanie historia seksu