Impreza klapsów - następstwa

★★★★★ (< 5)

Abbigail dyscyplinuje swojego nauczyciela…

🕑 21 minuty minuty Lanie Historie

Abbigail była w szkole już od kilku tygodni. Siedziała w klasie Jacka Lake'a, wiedząc, że chociaż była nastolatką, a Jack dorosłym nauczycielem, to ona dała mu trzy klapsy dyscyplinarne w ciągu ostatnich dziesięciu dni za to czy inne wykroczenie. Były dodatkiem do wcześniej zaplanowanych klapsów i były prawdziwymi, bezsensownymi klapsami dyscyplinarnymi, które doprowadziły Jacka do niekontrolowanych łez. Abbigail i Jack mogli być razem tylko w weekendy. Abbigail powiedziała rodzicom, że jedzie do przyjaciółki, co i tak było całkiem normalne.

Nie powiedziała, że ​​to jeden z jej nauczycieli, a ona i Jack uważali, aby nie wysyłać do siebie wiadomości tekstowych ani e-maili na wypadek, gdyby rodzice Abbigail się dowiedzieli. To nie był ich romans. Po prostu uwielbiali być razem przez mniej więcej godzinę, wymyślając powód, dla którego Abbigail dała klapsa Jackowi, a potem zaspokajali swoje seksualne podniecenie seksem z językiem.

Oboje wiedzieli, że to Jack był tym, który z własnej woli był pod kontrolą Abbigail. To było spełnienie jego fantazji. Tymczasem Abbigail była bardzo szczęśliwa, mogąc sprawować kontrolę nad Jackiem. Żadne z nich nie widziało nic złego w tym, że to nastolatek karci dorosłego.

W rzeczywistości Abbigail zostawiła szkolną sukienkę u Jacka, więc zawsze była prawdziwą nastoletnią uczennicą, kiedy sprawowała kontrolę nad swoim prawdziwym nauczycielem. Nie wychodzili w ciągu tygodnia, ponieważ Abbigail skupiała się na swojej pracy w szkole. Ciężko pracowała w szkole i dostała się do tłumu dziewcząt, które chciały zdać egzaminy i dostać się na uniwersytet. Abbigail stała się popularną postacią w grupie. Jack był tak świadomy obecności Abbigail na jego zajęciach.

Była ubrana tak jak inne dziewczyny w zielono-białą kraciastą sukienkę z zamkiem błyskawicznym z tyłu, ale wyróżniała się dla niego. Nie traktował jej i rzeczywiście nie mógł traktować jej w żaden specjalny sposób. Abbigail też tego nie szukała. Praca w szkole to jedno.

Dyscyplinowanie Jacka było czymś zupełnie innym i czymś, co podobało się obojgu. Dzięki realistycznemu podejściu Abbigail Jack był w stanie kontynuować nauczanie, nawet gdy Abbigail tam siedziała. Musiał, bo to była jego praca.

Po prostu był świadomy, że Abbigail z radością by się z nim rozprawiła, gdyby zachowywał się niewłaściwie Kiedy byli sami w domu Jacka, niczego nie kochali bardziej niż znalezienia powodu, dla którego Abbigail znalazłaby coś, za co Jack dostał lanie. Uwielbiała rozkazywać mu, by opuścił spodnie i majtki i przeszedł przez jej kolana. On też to kochał. Może nie tyle klapsów, z wyjątkiem tego, że zawsze był podniecony, gdy przechodził przez kolana surowych nastolatków.

Abbigail uderzyła Jacka naprawdę mocno, ale pod koniec lania jej wargi sromowe były mokre, a jego penis wyprostowany. Więc potem mieliby najlepszy seks z językiem w historii. Oczywiście to samo nie miało zastosowania, gdy Abbigail dała Jackowi dyscyplinarne klapsy. Potem zmuszała go do masturbacji i wytryskiwała jego sok seksualny na papierowy ręcznik, zanim dała mu klapsa.

W ten sposób nigdy się nie podniecił, kiedy go uderzyła. Jednak Jack musiał później uprawiać seks z językiem Abbigail, ponieważ nadal byłaby całkowicie podniecona. Abbigail uwielbiała mieć głowę Jacka między jej udami, a jego język przebiegał w górę iw dół jej mokrych warg sromowych, tak jak lubiła robić mu loda.

Oboje kochali swoje towarzystwo i radośnie rozmawiali, jakby byli mężem i żoną. Był jednak jeden nadrzędny fakt. Jack w pełni zaakceptował fakt, że Abbigail ma nad nim władzę.

Chociaż bawili się w znajdowanie rzeczy, które zrobił źle, chodziło o to, aby klapsy były bardziej realistyczne. Jack wiedział jednak, że jeśli naprawdę zdenerwował Abbigail czymś, czego nie powinien lub czego nie powinien, wtedy Abbigail dałaby mu klapsa naprawdę. Traktowała Jacka surowo, dlatego znalazł się na kolanach Abbigail za te trzy klapsy dyscyplinarne. Jednak popełnił dziś błąd. Warknął na Lucy, myśląc, że rozmawia w klasie.

Nie była, ale czuł się zbyt zawstydzony, by przyznać, że się mylił. Lucy była skrępowaną dziewczyną i zaczęła płakać. Jack warknął na nią, żeby przestała, co tylko pogorszyło sytuację. Dopiero gdy Jack zobaczył wyraz twarzy Abbigail, uspokoił się, wiedząc, że ma kłopoty. W połowie klasy weszła Nauczycielka Kary.

Wywołała trzy nazwiska dziewcząt, które miały iść do Gabinetu Dyrektorów na chłostę. Wszyscy mieli podwójne zatrzymania. Kiedy dziewczyny wyszły, wyglądając na bardzo użalające się nad sobą, a wszyscy patrzyli na nie ze współczuciem, Abbigail wykorzystała tę okazję, by wysłać SMS-a do pani Garner. Po prostu powiedział „2”.

Pani Garner dostała wiadomość i wiedziała, co oznacza. Wiedziała, że ​​musi sobie z tym poradzić. Nie miała wyboru. Jeśli tego nie zrobi, szesnastoletnia Laura zostanie o tym poinformowana i sama weźmie laskę, kiedy wróci do domu tego wieczoru.

Laura przychodziła do siebie, jak robiła to prawie każdego wieczoru, i zamiast kochającej sesji seksu z językiem, zdejmowała majtki, przechodziła przez kolana Laury i lała ją w pupę, zanim musiała schylić się po laskę. Sześć uderzeń było normalną taryfą. Pani Garner najpierw zajęła się szeregiem dziewcząt. Dziewcząt było w sumie dziesięć, włączając dziewczęta z pozostałych klas. Każdy otrzymał od dwóch do sześciu uderzeń laską w gołe pośladki.

Abbigail czekała niecierpliwie na koniec następnej lekcji. Trzy dziewczyny wróciły z Gabinetu Dyrektorów i wszystkie trzy pocierały sobie tyłki i nie mogły powstrzymać płynących łez. Każdy z nich miał po sześć uderzeń w gołe pośladki. Były to uderzenia bardzo mocne, z pełną siłą i żadne z nich nie było w stanie usiąść do końca lekcji. Pod koniec lekcji do klasy Jacka przyszła sama pani Garner.

Wyszła na przód klasy, spojrzała na Abbigail i oznajmiła: „Abbigail została pominięta na mojej liście. Proszę iść do mojego Gabinetu”. Następnie spojrzała na Jacka i dodała: „Chciałabym, żeby pan popatrzył, panie Lake”. Wtedy Jack zdał sobie sprawę, że zdecydowanie jest na to gotowy. Nie widział, jak Abbigail wysyła wiadomość do pani Garner, ale wiedział, że była to metoda uzgodniona między nimi wszystkimi.

Mimo to wszystko, co mógł zrobić, to poddać się i wyjść za Abbigail i panią Garner z klasy i korytarzem do Gabinetu. To była przerwa, więc nie będzie żadnych zajęć przez dwadzieścia minut, co według Jacka wystarczyłoby na wychłostanie. Żadna z pozostałych uczennic nie domyśliła się, co się dzieje. To był koniec lekcji i byli zajęci rozmową o zbliżającej się przerwie i następnej lekcji. Pani Garner otworzyła drzwi swojego gabinetu i weszła Abbigail.

Sekretarka szkoły była w sekretariacie, ale też nie miała pojęcia, co się wydarzy. To i tak miała być jej przerwa i lada chwila pójdzie do pokoju nauczycielskiego. Jack poszedł za panią Garner i Abbigail do Gabinetu i milczał. Wiedział, że popełnił błąd, atakując Lucy w taki sposób, i przypuszczał, że będzie przez to cierpiał.

– Czy ma pani pudełko chusteczek, pani Garner? zapytała Abbigail. Pani Garner wyjęła z szuflady biurka otwarte pudełko i podała je Abbigail. Wiedziała, co będzie dalej.

Abbigail wyciągnęła pudełko do Jacka i poleciła: - Zdejmij spodnie i kalesony i walnij sobie do chusteczki, Jack. Pospiesz się, bo za dwadzieścia minut musimy wracać na zajęcia i najpierw potrzebujesz laski. Jack skrzywił się, spoglądając na panią Garner, która nie okazywała żadnych oznak chęci opuszczenia Gabinetu, nawet gdy sam się opróżniał. Więc Jack nie miał wyboru, kiedy wyciągnął trzy papierowe chusteczki.

Jack rozpiął spodnie i zsunął je do kostek, łapiąc przy tym majtki. Wyszedł z obu i zgarniając je, złożył spodnie i przewiesił je przez oparcie krzesła, kładąc na nim majtki. Następnie usiadł na krześle twarzą do ściany, plecami do Abbigail i pani Garner.

Musiał się skupić, jeśli miał się masturbować z nimi obojgiem w pokoju. Wiedział, że Abbigail spodziewa się pełnego ładunku seksualnego soku i nawet kazała mu to zrobić wcześniej, kiedy był podniecony jej głaskaniem jego erekcji, więc wiedziała, jak wyglądał jego pełny ładunek. Abbigail uśmiechnęła się z tyłu głowy Jacka, słysząc, jak jego jęki stają się dłuższe i intensywniejsze. Chciała dać Jackowi pełne doświadczenie szkolnej dyscypliny.

Wspomniał w jednej z ich dyskusji, że nigdy nie był chłostany w szkole i zastanawiał się, jak to jest. Cóż, zamierzała mu to dzisiaj pokazać, ale potrzebowała go we właściwym nastroju. Już myślał, że jest na niego zła. Musiał też wyrzucić z głowy wszelkie seksualne myśli.

Jack bardzo się starał i udało mu się zwalić pełny ładunek. Na szczęście powiedział sobie. Jednak wiedział, że będąc tutaj teraz, stracił wszelkie myśli o czymkolwiek seksownym.

Zawsze masturbował się po tym, jak pani Garner wychłostała go w snach. Nad czym teraz się zastanawiał? Kiedy Jack miał spermę, pani Garner przyznała się Abbigail: „Laura zmusza mnie do masturbacji, kiedy decyduje, że źle się zachowałam i nie zasługuję na seks z językiem. Nienawidzę robić tego, kiedy mnie obserwuje, ale tak naprawdę daje mi to dobrą lekcję”.

Abbigail uśmiechnęła się. „Wiem, że robi panią Garner. To broń, o której rozmawialiśmy i zgadzamy się, że należy jej użyć.

W przeciwnym razie wy, dorośli, uznacie nas za coś oczywistego”. Pani Garner nie mogła sprzeciwić się oskarżeniu. Ani Jack, gdy zbliżał się do wymuszonego orgazmu, Abbigail czekała, aż Jack będzie mógł łatwiej oddychać, zanim podszedł i zaczął sprawdzać jego spermę. Był to pełny ładunek, który z przyjemnością zobaczyła. – Wstań, Jack, idź i pochyl się nad biurkiem – poleciła Abbigail.

Jack oblizał usta, tak jak mu kazano. Był posłuszny nastoletniej uczennicy, jak zawsze. Po prostu brzmiała tak surowo, kiedy wydawała mu rozkazy, nawet gdy miała na sobie szkolny strój. Nie był pewien, jak uczennica może być tak autorytatywna, ale była. Więc posłusznie podszedł, pochylił się nad biurkiem i chwycił drugą stronę, tak jak robi to wiele uczennic.

Jack odwrócił się tyłem do pani Garner i Abbigail i rozprostował ramiona. Przypuszczał, że wystarczająco długo fantazjował o byciu lanym przez panią Garner, więc teraz dowie się, jak to naprawdę było. Lepsze było to, że obserwowała go uczennica, co również było jego fantazją.

Jack zaczął koncentrować się na chłoście i przypuszczał, że nie wie, jak sobie poradzi z sześcioma uderzeniami. Przynajmniej zakładał, że dostanie sześć, ale nic nie zostało powiedziane. Jack usłyszał za sobą ruch, a pani Garner i Abbigail dyskutowały o jego karze. Nie był zaskoczony, że to Abbigail prowadziła dyskusję i podejmowała decyzje.

Pani Garner zapytała: „Ile uderzeń powinien dostać?” Abbigail była tego pewna. „Dwanaście uderzeń. Sześć za zawstydzenie Lucy przed klasą i sześć za to, że jest dorosły”.

Pani Garner zapytała bing: „Przypuszczam, że ty i Laura również zgadzacie się co do podwójnej kary?” Abbigail spojrzała surowo na panią Garner. – Tak, właściwie to robimy. Tak jak rozmawialiśmy o tym, jak dawałem klapsy tobie i Laurze dawałem klapsy Jackowi, kiedy któreś z was zasłużyło na dyscyplinę bicia. Abbigail pozostawiła groźbę w zawieszeniu i cieszyła się widząc panią Garner b. Może jej dyrektorka chciałaby, żeby jej Abbigail dała jej klapsa, zastanawiała się i była pewna, że ​​kiedyś się o tym dowie.

– Ja przyniosę laskę – oznajmiła pani Garner, zastanawiając się, jak by to było dostać klapsa od Abbigail. Laura dała jej wystarczająco dużo klapsów, by wiedzieć, że nastolatek może dawać bardzo mocne klapsy i szczerze mówiąc, jeśli zasłużyła na dyscyplinarne lanie, a Laura podjęła decyzję, by Abbigail dała jej klapsa, to i tak musiałaby to zaakceptować. Pani Garner otworzyła szafkę i spojrzała na szereg lasek. – Niech to będzie laska seniora, pani Garner – poleciła Abbigail.

Pani Garner wyjęła z szafki jedną z lasek dla seniorów i podeszła do swojego biurka oraz czekającego Jacka z gołym tyłkiem. Kiedy pani Garner podeszła do biurka, Abbigail zarządziła: „Będę go lała, pani Garner”. Pani Garner już miała powiedzieć, że chłosta nie jest taka łatwa, ale przypomniała sobie, że w domu miała laskę, a Laura najlepiej sobie z nią radziła na gołym tyłku. Przypomniała sobie, że Laura również zabrała ze sobą kilka lasek do własnego domu, więc przypuszczała, że ​​ona i Abbigail ponownie rozmawiały o chłostaniu ich obojga i prawdopodobnie nawet ćwiczyły. – Oczywiście, Abbigail – zgodziła się pani Garner, gdy zdała sobie sprawę, że Abbigail ma ten sam surowy ton głosu, który tak kochała w Laurze.

Jack usłyszał dyskusję i kiedy zdał sobie sprawę, że Abbigail zamierza go chłostać laską, znów poczuł podniecenie. To był postęp jego fantazji. Śniło mu się, że pani Garner chłosta go, a uczennica w szkolnym stroju patrzy. O ileż bardziej pasowało, że to uczennica będzie go chłostała, a co więcej, że tą uczennicą miała być Abbigail.

Pomyślał, że dostał erekcji, wyobrażając to sobie w umyśle. Abbigail miała podobne myśli. Rozmawiała z Laurą, jak mogłaby bić Jacka laską, i razem wymyślili spisek. Zmusili nawet Lucy do odegrania swojej roli, rozmawiając w klasie, a potem płacząc, gdy została o to oskarżona. Lucy nie była świadoma, dlaczego poproszono ją o płacz, ani nie miała pojęcia, jaki byłby wynik, zwłaszcza że pani Garner zauważyła, że ​​to Abbigail została pominięta na liście.

Zanim Abbigail i Jack wrócą do klasy, zostanie to uznane za kolejny błąd. W międzyczasie Abbigail odczuwała erotyczne trzepotanie w swojej pochwie na zbliżającą się lanie, którą zamierzała dać Jackowi. Jack poczuł, jak laska dwukrotnie lekko stuknęła go w pośladki.

Odwrócił głowę i zobaczył Abbigail stojącą w pozycji z laską w dłoni. Widział jej nagie ramiona trzymające laskę i szczupłe, lekko rozstawione nogi. Jack zauważył, że jej mięśnie rąk i nóg napięły się, gdy cofnęła laskę. Jego ostatnią myślą, zanim się odwrócił, było to, jak spełni swoją fantazję o byciu laską przez nastoletnią uczennicę w szkolnym mundurku w gabinecie dyrektorek. Jack wstrzymał oddech i napiął dolne policzki, tak jak widział wiele uczennic, które pochylały się, jakby miał być uderzony laską.

Podobnie jak uczennice chrząknął, kiedy laska wbiła się w jego dolne policzki. To było jego pierwsze uderzenie laską w życiu i bolało znacznie bardziej, niż się spodziewał. To z pewnością nie miało być erotyczne, pomyślał z konsternacją? Abbigail uśmiechnęła się, słysząc chrząknięcie Jacka i czerwony bąbel, który pojawił się na jego pośladkach. Wiedziała, że ​​chciał być wychłostany w gabinecie dyrektorek i nie widział powodu, by nie zrobić z tego twardej chłosty. To mogło być bolesne i bez wątpienia bardziej bolesne, niż mógł sobie wyobrazić lub pragnąć, ale wtedy byłoby to lepsze doświadczenie.

To miała być właściwa, bezsensowna dyscyplina, mająca na celu zaspokojenie jego długo utrzymywanej fantazji. Kiedy drugie uderzenie wylądowało, Abbigail i pani Garner zobaczyły, jak pojawił się drugi czerwony bąbel. Spojrzeli na siebie.

Pani Garner szalała, ponieważ to ona zwykle dzierżyła laskę w swoim gabinecie, chociaż Laura też nieraz była na jej końcu. Jednak nie tutaj. Tylko w domu. Spojrzała na Abbigail w swojej szkolnej sukience i zobaczyła, że ​​cieszy ją władza, jaką dzierżyła nad Jackiem.

Tak jak wiedziała, że ​​Jack wciąż chciał, by Abbigail miała nad nim tę władzę. Abbigail z pewnością lubiła dyscyplinować dorosłych. Jej głównym podnieceniem było dyscyplinowanie Jacka. Zastanawiała się, jak by to było zdyscyplinować panią Garner, ale była całkiem zadowolona z okazjonalnej myśli, kiedy masturbowała się, wiedząc, że Laura ma kontrolę nad dyrektorką. Abigail wykonała trzecie uderzenie i gdy pojawił się czerwony bąbel, dmuchnij pierwszymi dwoma, a Jack krzyknął.

Abigail zerknęła na panią Garner i zobaczyła na jej twarzy uświadomienie sobie, że nie po raz pierwszy dzierżyła laskę. Wyraz ten pozostał na twarzy dyrektorki po czwartym wylewie, a Abigail rozwijała się dzięki świadomości, że ma dwoje dorosłych pod swoim dyscyplinarnym urokiem. Jack krzyknął ponownie po piątym uderzeniu. Odrzucił głowę do tyłu i zacisnął zęby, oddychając głośno, choć brzmiało to bardziej jak zmartwione syczenie, gdy próbował poradzić sobie z coraz bardziej intensywnym bólem. Rozejrzał się ponownie i zobaczył, że Abbigail znowu podniosła laskę.

Znów pomyślał, że wygląda na taką pewną siebie i opanowaną. Jej mundurek szkolny ukazujący jej nagie ręce i nogi tak dobrze służył do wzmocnienia jej autorytatywnej postawy, mimo że była uczennicą chłostającą swojego nauczyciela. Ten widok, który tak bardzo kochał, nie powstrzymał go przed płaczem, gdy wylądował szósty cios. Abbigail ćwiczyła używanie laski na poduszce, ale to było nic w porównaniu z prawdziwym.

Patrzyła, jak pojawia się szósty bąbel i słuchała coraz głośniejszego krzyku Jacka, ale wiedziała, że ​​nie może okazywać pobłażliwości. Chciał być chłostany, a ona chciała chłostać jego. Kiedy wylądowała siódmym uderzeniem, Abbigail przypomniała sobie, że Jack mógł równie dobrze zostać zmuszony do masturbacji przed uderzeniem, ale wiedziała, że ​​wkrótce znowu się podnieci. Ósmy bąbel zaczął się pojawiać. Abbigail była już napompowana i podniecona i czuła pulsowanie w swojej cipce.

Była pewna, że ​​dojdzie przed zakończeniem chłosty, ale nie chciała, żeby pani Garner zdała sobie z tego sprawę, więc walczyła, by się opanować, gdy wylądowała dziewiątym uderzeniem i patrzyła, jak bąbel pojawia się tuż pod innymi, Abbigail wylądowała dziesiątym uderzeniem i gdy Jack płakał się wypuściła pierwszy pisk orgazmu. Tak bardzo pragnęła, żeby głowa Jacka znajdowała się między jej nogami, a jego język lizał jej wargi sromowe i wchodził w nią, szukając jej już tak napiętej łechtaczki. Gdy Abbigail zadała jedenasty cios, jej głośniejszy erotyczny sapnięcie zostało na szczęście zamaskowane przez głośne chrząknięcie i syczący oddech Jacka. Ostatni cios przyniósł najgłośniejsze chrząknięcie i przedłużony syczący oddech Jacka, a Abbigail wydała kolejny erotyczny sapnięcie.

Abbigail zerknęła na panią Garner iz ulgą zauważyła, że ​​wydaje się ona bardziej skupiona na wpatrywaniu się w czerwone bąbelki na pupie Jacka. Abbigail uśmiechnęła się, gdy zauważyła, że ​​dyrektorka jedną ręką zakrywa swój tyłek, jakby go chroniła. Najwyraźniej pani Garner myślała o tym, żeby sobie zrobić laskę w tyłek, żeby usłyszeć erotyczne westchnienia Abbigail. Jack płakał swobodnie, gdy ból przeszył jego pośladki, tak jak nigdy nie wyobrażał sobie, że może się to wydarzyć.

Jasne, że widział wystarczająco dużo uczennic, które płakały i pocierały tyłki po chłoście, ale sądził, że to tylko uczennice. Był dorosłym mężczyzną, więc nie skończyłby płacząc jak oni. Kiedy jednak usłyszał rozkaz Abbigail, by wstał, nie mógł powstrzymać się od masowania pośladków i przestępowania z nogi na nogę.

Abbigail uśmiechała się do Jacka, ale z jego czerwonych oczu wypełnionych łzami i załzawionej twarzy mogła wywnioskować, że nie będzie w stanie zobaczyć jej zbyt wyraźnie. Ścisnęła razem uda i dostała kolejnego erotycznego przypływu, który zamieniła w głęboki oddech, ale mogła też powiedzieć, że jej majtki są wilgotne. Zdecydowanie zamierzała ponownie uderzyć Jacka laską. Jack uspokoił się po chwili, ale nadal trzymał swoje dolne policzki. Abbigail i pani Garner stały, patrząc na ból dręczący Jacka i obie wyglądały na zaskoczone, gdy zobaczyły, że ma erekcję.

Sztywny. To powiedziało im obojgu, jakie są uczucia Jacka. Abbigail chciała zobaczyć Jacka później, mimo że był to dzień szkolny.

Jej rodzice wyjechali dziś po południu i mieli wrócić dopiero późnym wieczorem. Więc Abbigail zwróciła się do pani Garner i powiedziała: „Myślę, że Jack potrzebuje odcinka karnego, żeby zabrać go ze sobą do domu, pani Garner”. – O tak, oczywiście – odparła pani Garner. Sekretariat szkoły zwykle wydawał karty kar, ale pani Garner wiedziała, że ​​tym razem nie może. Wzięła więc ze swojego biurka notatnik i wypełniła formularz kary.

Wręczyła go Jackowi, który wciąż od czasu do czasu szlochał, i poleciła: „Wypełnij go dziś wieczorem i przynieś rano. Najlepiej daj go bezpośrednio mnie, proszę”. ”. – Tak, pani Garner – powiedział Jack między szlochami. Spojrzał na Abbigail i wciąż węsząc powiedział: „Dziękuję za chłostę, panienko”.

Abbigail nie spodziewała się, że ktoś będzie zwracał się do niej z takim szacunkiem, ale właściwie to jej się podobało. Chciała, żeby Jack zwracał się do niej per panno, kiedy byli sami, i raczej myślała, że ​​Jack też byłby z tego zadowolony. Abbigail powiedziała swoim surowym tonem: „Będę zaraz po szkole, żeby dać ci klapsa, a potem podpisać formularz kary, więc upewnij się, że szybko wrócisz do domu”. - Tak, panienko - odpowiedział posłusznie Jack, ale był zachwycony, że Abbigail znów się nim zajmie po szkole.

- Musimy wracać do klasy - oznajmiła Abbigail. Jack ostrożnie włożył majtki i spodnie, upewniając się, że ubranie i włosy są proste, skinął na panią Garner i wyszedł za Abbigail z gabinetu. Właśnie wtedy sekretarz wrócił do zewnętrznego biura.

Spojrzała na Abbigail i zobaczyła, że ​​nie była zrozpaczona i zastanawiała się, czy została wychłostana. Pani Garner stała w drzwiach swojego Gabinetu i zobaczyła pytający wyraz twarzy sekretarki i powiedziała: „Popełniłam błąd. Abbigail nie potrzebowała jednak laski”. „Och, racja”, odpowiedział sekretarz, myśląc, jak niezwykłe jest to, że jedna z dziewcząt została spuszczona z chłosty, ale niech tak będzie.

Jack upewnił się, że nie przykuł wzroku sekretarki, kiedy mijał ją i wychodził z biura. – Muszę iść do panów, żeby umyć twarz, Abbigail – powiedział Jack. Abbigail uśmiechała się szeroko, gdy odpowiedziała: „Dobrze.

Wrócę do klasy”. Jack przemył twarz i sprawdził, czy jego oczy nie są zbyt wyraźnie zaczerwienione. Uśmiechał się teraz, gdy czuł pieczenie na całym pośladku, ale powiedział sobie, że było warto. W głowie miał obraz Abbigail.

Jej szkolna sukienka, opalone ramiona, szczupłe nogi i długie włosy związane w kucyk. Wyglądała jak klasyczna uczennica, z wyjątkiem tego, że właśnie go uderzyła i wiedziała, że ​​przyjdzie po szkole, żeby zająć się jego karą. Na samą myśl znów dostał erekcji.

Jack powoli wrócił do klasy, aby upewnić się, że jego erekcja zniknęła. Kiedy wrócił do klasy, usłyszał koniec wyjaśnienia Abbigail, że pani Garner popełniła błąd i nie została wychłostana. Jej koledzy z klasy radośnie jej gratulowali. Nikt nawet nie zgadł, co się stało z Jackiem, mimo że całą lekcję spędził na stojąco. Zastanawiał się, kiedy będzie mógł znowu usiąść i wiedział, że to nie będzie ta pora snu.

Nie z Abbigail, która przychodziła, by dać mu to, co wiedział, że będzie to bardzo długie i bardzo mocne lanie. Nie mógł się doczekać..

Podobne historie

The Enforcer

★★★★★ (< 5)

Paige, eskorta z nastawieniem, zostaje poważnie potraktowana przez Egzekutora…

🕑 6 minuty Lanie Historie 👁 2,370

Paige była zawodową eskortą... z postawą, która kosztowała ją kilka stanowisk. Była dobra w swojej pracy, ale czasami rozmawiała z klientami. W swojej obecnej pracy umówiła się z bardzo…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Fantazja - część 2 z 2

★★★★(< 5)

Kolejna wizyta u Pawła…

🕑 10 minuty Lanie Historie 👁 2,136

Po opuszczeniu Paula wyszła do samochodu, podskakując, mimo że jej tyłek się palił. Bez namysłu Brandy opadła na fotel samochodowy i pisnęła, gdy ból przeszył jej ciało. Nie mogła się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Który za pas?

★★★★★ (< 5)

Denise i Suzi desperacko chcą zachować pracę!…

🕑 33 minuty Lanie Historie 👁 7,771

Neville przyglądał się Denise i Suzi, stojących przed nim nerwowo w swoim przestronnym gabinecie. Zadzwonił do nich po zażaleniu Larry'ego Johnsona, jednego z jego największych klientów,…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat