Gigant

★★★★(< 5)

Młode małżeństwo odkrywa klapsy zainspirowane starożytnym symbolem płodności.…

🕑 9 minuty minuty Lanie Historie

„Podaj mi proszę musztardę, kochanie”. „O mój Boże, spójrz na to! To starożytna figura wzgórza przedstawiająca gigantycznego mężczyznę z dużym fallusem”. Wyjaśniał kredową rzeźbę swojej nowożeńcy. – Masz na myśli dużego kutasa? zaśmiała się. „Ćśś… pozostali goście cię usłyszą! W każdym razie tak, dokładnie to mam na myśli, a ty jesteś bardzo niegrzeczny!” upomniał ją.

„Pozwól mi spojrzeć”, powiedziała, biorąc od męża przewodnik turystyczny. „Mój Boże, to naprawdę wielki kutas!” wyszeptała „Jeszcze większy niż twój. Tu jest napisane, że bezdzietne pary spały na kutasie, to znaczy fallusie, w nadziei, że przyniesie to płodność ich jałowemu życiu. A co to jest w jego prawej ręce?”. - Najwyraźniej to maczuga albo kij… - zaśmiał się.

„Może za pobicie żony.”. "Brzmi zabawnie!". "Żartujesz!". „Tylko trochę.

Chodźmy więc zobaczyć”. I tak dwójka młodych kochanków opuściła hotel i udała się na spotkanie z olbrzymem z Cerne Abbas w najciemniejszym Dorset. Cóż to był za imponujący widok. Wyrzeźbiony w kredowym wzgórzu, z ogromną równiną fallusa, którą wszyscy widzą. Ponieważ pogoda była sucha, mogli przedostać się przez pola od wioski do olbrzyma.

Wkrótce byli tam, podziwiając starożytnego mężczyznę, jego kutasa i maczugę. Cieszyli się piknikiem z małego wiklinowego kosza, który kupili w Dorchester. Po jedzeniu tarzali się w trawie, a gdy zapadła ciemność, uprawiali namiętną miłość, a wszystko to pod wpływem olbrzyma.

Po krótkiej drzemce kochankowie obudzili się i wrócili do wioski, w której zaparkowany był ich stary salon Wolseley. Po powrocie do hotelu w Dorchester para wciąż była rozbrykana. Podziwiała sposób, w jaki jego kutas znów stanął na baczność, zupełnie jak ten olbrzyma. „Och, kochanie, gdybyś tylko miał kij lub pałkę do bicia mnie, byłbyś idealnym olbrzymem”.

"Nie martw się najdroższa. Rano jedziemy na zakupy. Pójdziemy do handlarzy żelazem, gdzie kupiliśmy kosz. Mieli tam na sprzedaż laski karne. Dostaniesz lanie!".

Przy śniadaniu kochankowie chichotali i chichotali jak niegrzeczne dzieci. Olbrzym dał im wiele do myślenia. „Czy na pewno chcesz, żebym kupił laskę? Na pupę?”. „Tak, kochanie.

Całkiem na pewno. Ale chcę, żebyś kupiła dwa. Nigdy nie wiadomo, kiedy jeden się zepsuje.

Wiesz, mi się to przydarzyło w szkole”. "Auć!" powiedział. „Więc miałeś już laskę? Ja też to miałem w szkole i powiem ci, że nie mam ochoty powtarzać tego doświadczenia. Wszystko, co pamiętam, to ból i wściekłość z powodu niesprawiedliwości tego wszystkiego.

Nigdy więcej”. "Niesprawiedliwość? Pah, trudno mi w to uwierzyć. Spodziewam się, że na to zasłużyłeś…" powiedziała rzeczowo.

Zmysłowo wytarła usta w serwetkę. „Cóż, teraz masz szansę to rozdać, jeśli jesteś wystarczająco męski?”. „Nie musisz się o to martwić miodzio.

Gigant mnie zainspirował”. „Tak, wierzę, że tak. Dokończ toast, chodźmy do handlarzy żelazem”.

Ramię w ramię wędrowali bocznymi uliczkami miasta. W końcu znaleźli sklep. Byli zaskoczeni, widząc, że sklep nazywa się „Dorset Giant General Supply Co.” „Nie zauważyłem tego ostatnim razem. To znak”.

„Tak, wierzę, że tak. Na więcej niż jeden sposób”. Gdy weszli do sklepu, dzwonek zasygnalizował ich przybycie. Za ladą stał duży, uprzejmy dżentelmen.

Sam był gigantem. „Dzień dobry! Dobrze widzieć pana z powrotem, sir. Ufam, że kosz był zadowalający”. „Tak, było. Całkiem zadowalające, dziękuję.” „Mieliśmy miły piknik w Cerne Abbas, przy olbrzymie” – wtrąciła się.

„Ach tak, wesoło zielony olbrzym. Taki niedoceniany skarb tutaj. Bardzo popularny wśród młodych par.”. „Tak, rzeczywiście.

Obawiam się, że moja młoda żona była zachwycona jego rysami. - Och, więc to niegrzeczna dziewczynka? - roześmiał się grubas. - Właśnie.

Teraz potrzebuję jednej lub dwóch lasek szkolnych. Wydawało mi się, że widziałem tu kiedyś. Jego żona była czerwona ze wstydu.

Odeszła w kąt sklepu, gdzie zaczęła podziwiać pamiątkowe ściereczki. „Doskonale rozumiem, proszę pana. Tak, widziałeś kilka. Są tutaj.

Nadal zaskakująco popularna pozycja Sir, pomimo współczesnych czasów i trendów. Nadal wylatują ze sklepu, zwłaszcza zimą. Nazywam je rozgrzewającymi zimą.

„Eee, tak, mój człowieku.” „Oto jesteśmy, sir. Pozwól, że ci je pokażę. To standardowe rattany szkolne.

Są różnej grubości. Junior, średni, senior. Z tymi pięknie wykonanymi krzywymi uchwytami lub bez nich.

Rękojeści są o dwa pensy ekstra.. „Wart każdego grosza, powiedziałbym”, powiedział mąż, podnosząc jeden i przecinając go w powietrzu. „Co za ekscytujący dźwięk!”. „Tak, proszę pana. Satysfakcja gwarantowana.

Dla młodej damy polecam rozmiar junior lub średni. A gdyby przypadkiem sam Pan wymagał korekty, to bardziej odpowiedni byłby senior.”. „O nie, to nie będzie konieczne.” Mąż zastanowił się trochę i powiedział: „No, chyba nie, ale nie pytaj pani!”. „A tutaj, proszę pana, mamy kilka lokalnych specjałów z Dorset. Te są wykonane z lokalnej wierzby i dają zupełnie inne wrażenie.

Oczywiście żądają premii za wykonaną pracę rzemieślniczą. Mąż odpowiednio wybrał cztery laski. Trzy rattany z zakrzywionymi rękojeściami, po jednym z każdej grubości i jedna prosta wierzba. Ponieważ jeden był seniorem, na pewnym etapie musiałby coś wyjaśnić swojej młodej żonie… „Doskonały wybór, proszę pana. Po prostu je zapakuję.

Mogę zaoferować tylko roczną gwarancję na te przedmioty Mogą się złamać, jeśli wyschną za bardzo, a jednocześnie będą używane zbyt energicznie. Przypuszczam, że jest to większe niebezpieczeństwo w przypadku starszego modelu. Mrugnął porozumiewawczo do młodego męża. Para wróciła do hotelu.

Kazał żonie iść na górę do ich pokoju i „przygotować się”. W międzyczasie udał się do ich samochodu i otworzył bagażnik. Ukradkiem rozwinął paczkę z brązowego papieru i wyjął laskę seniora.

Ukrył to pod kocem piknikowym. W końcu był pewien, że nie będzie to jeszcze wymagane; na pewno nie podczas pozostałej części tego krótkiego urlopu. Ostrożnie zapieczętował pozostałe laski w brązowym papierze i nieśmiało przeszedł obok ponurej recepcjonistki-starej panny do ich pokoju.

Otworzył drzwi w chwili, gdy jego żona ściągała jedwabiście białe majtki. Jej blade pośladki wyglądały tak zachęcająco, że podszedł i przesunął dłońmi po policzkach. Nie mógł się oprzeć szybkiemu KLAPNIĘCIU! Krzyknęła ze zdziwienia. „Mogę zobaczyć laski, najdroższa?”.

„Mmm. Kupiłem trzy. Junior i medium, i to „specjalne”. „Więc co jest w tym takiego specjalnego?”. „Cóż, kochanie, to ty musisz się dowiedzieć! Nie, ten jest zrobiony z miejscowej wierzby, dlatego jest trochę ciemniejszy niż te szkolne rattany.

Mówię ci tylko to, co powiedział mi ten olbrzym w sklepie. „Mmmm, rozumiem. Więc zamierzasz zrobić dla mnie swoje gigantyczne podszywanie się?”. „Powiem! Pochyl się, kochanie!”.

Zdjął ubranie, żeby lepiej przypominać kredowego olbrzyma. Z rosnącym podekscytowaniem i młodszą laską w dłoni był wszystkim, czego pragnęła. „Jestem gotowa!” – dręczyła ją.

„Sześć z tą młodszą karą laską za bezczelność, kochanie!”. „Czekaj!”. „O co chodzi?”. „Możemy zrobić trochę hałasu.

Lepiej włącz radio tranzystorowe”. I tak przez pokój przeniknęła wesoła muzyka z pirackiej stacji. PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! Trzy piekące uderzenia spadły na jej piękny tyłek.

W szkole była przyzwyczajona do laski, więc zachowywała się dość cicho. PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! Kolejne trzy, ale te były mocniejsze, co spowodowało, że sapnęła. Rzucił laskę na łóżko i wybrał następną średnią laskę.

„Sześć więcej kochanie?”. "Tak proszę.". „Racja, to może zaboleć trochę bardziej. Pomyśl o tym jako o karze za twoje liberalne użycie słowa kogut w hotelowej jadalni wczoraj!”. PĘKAĆ! Zakrzywiona laska ciąła w dół, powodując ponowne westchnienie żony.

PĘKAĆ! PĘKAĆ! PĘKAĆ! Trzy szybkie uderzenia spowodowały pisk, potem kolejne dwa i pierwsze oznaki łez. PĘKAĆ! "YEEEEOWWWW!". PĘKAĆ! "AARRRGH!". „Tak, bardzo zadowalające” powiedział, machając średnią laską w powietrzu. „Ooo, to boli”.

„Tak, tak miało być. Myślę, że następne kilka ze specjalną wierzbą. Przypuszczam, że muszę podać ci powód. Powiedzmy, że to dla twojego lubieżnego pokazu na wsi!”.

PĘKAĆ! "AAA!" Z pewnością było to dla niej inne wrażenie niż rattan. PĘKAĆ! "ARRRGH!". PĘKAĆ! ta wierzba jest zabójcza!”. CRACK! „OWWWW!”. „OK kochanie, uwierzę ci na słowo.

Myślę, że wystarczy, prawda? Masz tam jakieś paskudne ślady. Z wdzięcznością opadła płasko na łóżko, płacząc cicho. Jakże podziwiała swojego męża. Naprawdę był gigantem wśród mężczyzn.

Znowu się kochali, tym razem przy dźwiękach morskiego radia pod koniec wakacji zakochani wybrali się do domu dłuższą drogą, tylko po to, by minąć olbrzyma po drodze. Przejeżdżając obok, mogłaby przysiąc, że olbrzym mrugnął do niej. Dziewięć miesięcy później mały pakiet radości pojawił się w ich życiu..

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat