Dzień Otwarty w Akademii – część 2

★★★★(< 5)
🕑 13 minuty minuty Lanie Historie

Proszę najpierw przeczytać część 1. Pani Denver trzymała laskę i odwróciła się do Hayley i Charlotte i powiedziała: „Przesuń drugie krzesło, Charlotte, a potem możesz się schylić i wziąć krzesło każda”. Kilka chwil później obie dziewczynki pochyliły się z zaczerwienionymi pupami skierowanymi w stronę grupy mamy i 16-latków. Mama nadal przyglądała się z aprobatą, podczas gdy 16-latki przyglądały się z niecierpliwością, nigdy wcześniej nie widziały nikogo, kto by kijał. Byli podekscytowani.

Pani Denver ustawiła się i postukała w pupę Hayley, instruując „Wysuń pupę dalej, proszę”, a potem zrobiła to samo z Charlotte. Stała za Charlotte, nagle czując podniecenie na widok jej lśniącej cipki, gdy wsunęła laskę między uda sekretarki i lekko przesunęła laseczkę od wewnętrznej strony uda do wewnętrznej strony, mówiąc: „Nogi proszę trochę dalej”. Poczuła mrowienie między własnymi nogami i tęsknotę, by przesunąć palcami po mokrej cipce Charlotte, ale powstrzymała się.

Charlotte prawie osiągnęła szczyt, gdy laska uderzyła o jej uda, stając się tak podniecona, i miała nawet nadzieję, że jej szef podniesie laskę w górę o jej cipkę, ale była rozczarowana. Pani Denver zajęła pozycję do bicia i dwukrotnie klepnęła Hayley w pośladki, po czym odciągnęła laskę i uderzyła nią mocno w pośladki córki, wyciągając oddech zarówno ze strony niej, jak i wszystkich matek i 16-latków. Charlotte wzdrygnęła się, gdy poczuła, że ​​pani Denver dostosowuje swoją pozycję, zanim po świstach powietrza nastąpiło pacnięcie i goniący ból, gdy laska wbiła się w jej własne dolne policzki. Pani Denver nie zatrzymała się, ale po prostu dostosowała się do stopy, po czym dała naprzemienne ruchy każdej dziewczynie, pozostawiając tylko sekundy między każdym mocnym uderzeniem. Czerwone linie pojawiły się na obu pośladkach, a szloch każdej dziewczyny zaczął się gwałtownie, gdy sześć uderzeń za sztukę zostało wkrótce dostarczonych w zawrotnym tempie.

Ich krzyki wypełniły pokój, ale pani Denver powiedziała: „To niezwykłe, że dziewczęta nie reagują na laskę”, a potem po przerwie dodała: „No cóż, i tak do dwunastu uderzeń, więc dziewczyny, proszę, twoje tyłki, proszę”, i gdy obie dziewczyny wbiły się czerwone pośladki z powrotem tam były dalsze westchnienia, gdy pani Denver zastosowała sześć kolejnych uderzeń w każde pośladki, redukując obie dziewczyny do głębokiego szlochu i bardzo mokrych twarzy. „Właściwe dziewczyny, z powrotem do biurka, żebym mogła dokończyć książkę dyscypliny”, a kiedy pani Denver usiadła, Hayley i Charlotte stały posłusznie przed jej biurkiem, z rękami na głowach, ich zaczerwienione i pasiaste spodnie wciąż były mocno naciągnięte. pokaz dla obecnych, oboje szlochali, gdy ból kontynuował ich piekące pośladki. „Lucy, lepiej stań tutaj, tak jak dostałaś lanie” – powiedziała pani Denver i czekała, aż 16-latka szybko dołączy do pozostałych dwóch, jej spódnica i majtki wciąż są na podłodze, a jej czerwony tyłek również jest widoczny. - W tej chwili, Hayley, dostałaś lanie i dostałaś dwanaście laski, a ty, Charlotte, wiosłowałaś i otrzymałaś też dwanaście laską, podczas gdy ty, Lucy, położono mi na kolanach lanie. Czy to prawda? Hayley i Charlotte powiedziały zgodnie: „Tak, proszę pani, dziękuję pani”. Lucy ciszej powtórzyła odpowiedź. Pani Denver wypełniła dwie strony Księgi kar dla Charlotte i Hayley, a następnie wyjęła trzy listy dyscyplinujące i wypełniając je wyjaśniła: „Kiedy uczeń jest skarcony, każę mu zanieść list do rodziców z wyjaśnieniem, że został ukarany i zdecydowanie sugeruje, aby sam dyscyplinował ucznia również w domu. Muszę ci powiedzieć, że prawie wszyscy rodzice to robią. List musi być podpisany przez rodzica i odesłany do mnie następnego dnia.” Tym razem 16-latki spojrzały na siebie szeroko otwartymi oczami, gdy zdały sobie sprawę, że to oznacza, że ​​dostaną klapsy zarówno w domu, jak iw Akademii, i znowu mamy uśmiechnęły się z aprobatą. Mama Lucy powiedziała: „Cóż, na pewno wezmę udział pani Denver”. Pani Denver uśmiechnęła się do mamy Lucy i dodała: „Lubimy, aby rodzice byli zaangażowani w procedury dyscyplinujące”. Trzy mamy skinęły głową, patrząc na siebie. Pani Denver spojrzała po kolei na Charlotte i Hayley. Nadal była wściekła. - Nie będziesz mówił o mnie tak niegrzecznie, zrozumiano? "Tak mamo." – Tak, pani Denver. „Dobrze, ale niewystarczająco dobre”. Pani Denver najpierw zwróciła się do Hayley i powiedziała: „Weźmiesz podwójny szlaban”. Pani Denver zwróciła się do mamy i powiedziała: „Podwójny szlaban oznacza dwie godziny szlabanu po zajęciach, a dla kogoś ze słabą dyscypliną Hayley odnotowuje dwanaście uderzeń laski podczas szlabanu”. Mama skinęła głową z aprobatą, 16-latkowie nie byli pod takim wrażeniem. – Czy ona też dostaje list? zapytała jedna z mam. – O tak – odpowiedziała pani Denver. To również spotkało się z aprobatą mamy i pomarszczonymi twarzami spodziewanego bólu 16-latków. Hayley jęknęła, bardziej zirytowana tym, że po zajęciach będzie musiała spędzić dwie godziny w Akademii, niż drobniejszym problemem, że dostanie laskę. Wiedziała jednak, że zbliża się teraz do sześciu szlabanów w ciągu miesiąca, a kiedy to ostatnie zdarzyło się pierwszemu chłopakowi, dostał bata przed całą Akademią. Hayley naprawdę chciała tego doświadczyć na pewnym etapie, więc zastanawiała się, jak najlepiej dostać jeszcze dwa szlabany w przyszłym tygodniu. Pani Denver zwróciła się do Charlotte i powiedziała: „Jesteś moją sekretarką i oczekuję od ciebie czegoś lepszego. Następnego wieczoru zatrzymasz się na moim Gabinecie po dwanaście uderzeń laski. Wyślę też list do twojej mamy. aby położyła cię na kolanach i uderzyła cię w goły tyłek drewnianą szczotką do włosów. Ponieważ nie możesz siedzieć w szlabanie, zrobisz też 100 linii i będzie to uderzenie laski za każdy błąd. To była kolej Charlotte, by jęczeć. Pani Denver dodała oświadczenie: „Ostatnim razem popełniłaś osiem błędów Charlotte”. Inna mama zapytała: „A co, jeśli uczennica przyniesie list do domu i po prostu się dąsa, cały czas mając nadzieję, że pójdzie po swojemu”. „Nie ma problemu”, odpowiedziała pani Denver, „po prostu pozwól jej przyjść następnego dnia bez podpisywania listu. Znowu jej wymierzę taką samą karę, tak samo mocno i dwa uderzenia laski jako dodatek. Poprosi cię wtedy o podpisanie listu albo zaryzykuje trzecią karę. Mama uśmiechnęła się szeroko. Jej córka zdała sobie sprawę z niewątpliwej logiki, a nawet potarła własny tyłek, który widziała jej mama, i uśmiechnęła się. Pani Denver spojrzała na nieszczęsna Lucy i powiedziała: „Jak dałem ci lanie za przeklinanie i bycie tak niegrzecznym, Lucy, mam dla ciebie list". Usta Lucy opadły, ale pani Denver zignorowała ją i spojrzała na mamę, mówiąc: „Byłoby pomocne jeśli zadzwonisz do Charlotte przynajmniej tydzień przed rozpoczęciem semestru i potwierdzisz, czy dałeś jej lanie Lucy, żebym wiedziała, czy muszę zaplanować dla niej pełne lanie i bicie na pierwszy dzień semestru. Lucy zamknęła usta, nie ośmieliła się cokolwiek powiedzieć. Pani Denver dalej kierowała swój komentarz do mamy Lucy: „Sugeruję, abyś używał dłoni na jej nagim tyłku tak długo, jak tylko możesz, za pomocą skórzanego pantofelka. Upewnij się, że jej cały tyłek jest zaczerwieniony. Czy to w porządku? – Tak, pani Denver – powiedziała rozpromieniona mama Lucy. Przecież jej córka już się lepiej zachowuje, więc Akademia jest dla niej zdecydowanie właściwym wyborem. Danie jej dziś klapsa będzie nieoczekiwanym bonusem. Lucy? Pani. — zapytał ostro Denver. - Tak, panienko – odpowiedziała teraz zmartwiona, ale pełna szacunku Lucy, a jej mama prawie sapnęła, ponieważ od lat nie słyszała, żeby jej córka była tak uprzejma. Pani Denver dodała: „Lucy, nie chcesz zgubić listu, więc sugeruję, abyś dała go teraz mamie i poprosiła, żeby upewniła się, że da ci lanie, gdy tylko wrócisz do domu”. Lucy skrzywiła się, ale powiedziała: „Tak, panienko”, odwróciła się i zrobiła to, co jej powiedziano, czując się upokorzona koniecznością proszenia mamy o lanie w obecności innych, ale wiedząc, że spotkała u pani Denver kogoś, kogo musiała być posłuszna. Jej mama odpowiedziała uroczyście: „Tak, Lucy, na pewno dam ci bardzo mocne lanie, jakie sugeruje pani Denver, kiedy wrócimy do domu”. Lucy zdała sobie sprawę, że to zupełnie inny wynik niż werbalne przemowy, które zamierzała wygłosić swojej mamie. Pani Denver rozparła się na krześle, usatysfakcjonowana, że ​​wyrównała rachunki z Hayley i Charlotte, skierowała Lucy na ścieżkę dobrego zachowania i zapytała trzy mamy: „Mam nadzieję, że to pokazało, jak działa tutaj system dyscypliny?”. Mama, która zadała większość pytań, odpowiedziała: „Tak, dziękuję pani Denver. Muszę powiedzieć, że moja córka z pewnością przyjedzie do twojej Akademii, jeśli oczywiście będziesz ją mieć”. Nie patrzyła na córkę, więc nie widziała, jak jej usta otwierają się, jakby chciała się kłócić, chociaż pomyślała o tym lepiej. Pozostałe mamy zapewniły, że każde zaoferowane miejsce zostanie zaakceptowane. Pani Denver uśmiechnęła się dobrodusznie i powiedziała: „Myślę, że mogę obiecać, że wszystkie trzy z waszych córek będą mile widziane”, po czym dodała: „Być może wszyscy zechcecie pójść do przedpokoju, gdy w tej chwili serwowana jest herbata. przyjdzie, jak tylko tu posprzątam. Mamy i ich córki podziękowały, zaczekały, aż Lucy szybko się ubierze, i opuściły gabinet, zostawiając panią Denver z córką i sekretarką. – Mam nadzieję, że to nauczyło was oboje, aby nigdy nie wyzywać mnie – warknęła. „Tak, panienko” i „Tak, mamo”, powiedzieli jednocześnie. „Dobra was dwoje, ubierzcie się, idźcie i umyjcie twarze, a potem wróćcie i zobaczcie mnie oboje” i uśmiechnęli się, gdy dwie dziewczyny zebrały swoje rzeczy i szybko się ubrały. Obie dziewczynki opuściły wtedy gabinet razem i poszły do ​​łazienki. - To nas chyba nauczy – powiedziała Charlotte, wciąż śmiejąc się i pocierając pupę. Hayley uśmiechnęła się przyjaznym uśmiechem i powiedziała: „Co za rzecz, dyscyplinowanie się na naszych gołych tyłkach przed tymi wszystkimi nieznajomymi. Co za podniecenie”. "To było?" – spytała Charlotte, zaskoczona, choć świadoma, że ​​jej cipka jest mokra. Łóżko Hayley, kiedy zdała sobie sprawę z tego, co powiedziała, roześmiała się, zobaczyła, jak Charlotte odwzajemniła śmiech i przytulili się do siebie. Hayley odchyliła głowę do tyłu, spojrzała na Charlotte i bez pytania pocałowała ją. Charlotte chciała, żeby przestała, ale jakoś ta chwila minęła i odwzajemniła pocałunek Hayley ze splecionymi językami. Hayley położyła rękę na majtkach Charlotte i zdała sobie sprawę, że są wilgotne i założyła, że ​​uczucia Charlotte były skierowane na nią, więc kontynuowała. Charlotte była teraz zbyt podniecona, by przestać, a jej palce przeszukiwały cipkę Hayley i wkrótce obie doprowadzały się do długich oddechów orgazmu. — Charlotte, jesteś taka piękna — zachwyciła się Hayley, po czym dodała bing — izba chorych jest niedaleko, a oni mają łóżko. Charlotte cofnęła się i powiedziała: „Och, Hayley, tak mi przykro, ale podoba mi się twoja mama, tak jakbym naprawdę ją kochała”. "Oh!" Hayley powiedziała przez chwilę bardzo rozczarowana, zanim powiedziała radośnie: - Hej, nie ma problemu, mój błąd. W każdym razie nie mam nic przeciwko temu Charlotte, w rzeczywistości myślę, że mama cię lubi. Wróćmy i zobaczymy? Obie dziewczyny wróciły do ​​gabinetu i stanęły przed biurkiem pani Denver. – Przepraszam, mamo – powiedziała Hayley. „Przepraszam Panią Denver – powiedziała potem Charlotte. Hayley zaryzykowała: – O szlabanach? Pani Denver warknęła: – Przestań, Hayley. Będziesz uczęszczał na te szlabany i dostaniesz lanego, a oddasz mi swój list z dzisiejszego wieczoru i wiesz, co cię dziś dostanie. Hayley do łóżka i powiedziała bardzo cicho: – Tak, mamo. – Hhhmm – mruknęła pani Denver. „Kiedy się nauczycie?" i usiadła z powrotem na swoim krześle. „Wiem," powiedziała pani Denver, „nadal jestem bardzo zła na was dwoje. Charlotte, może dołączysz do mnie i Hayley na obiedzie w naszym domu, a ja dam ci razem lanie? Co powiesz na Charlotte?” „A co z listem do mamy, będzie musiała go podpisać, prawda?”, zapytała Charlotte. Pani Denver odpowiedziała: „Poradzę sobie z dzisiejszym laniem za nią i podpiszę twój list”. „Och, dobrze, sądzę, że zrobienie mi lania zrobi mi tyle samo dobrego", zgodziła się. Dokładnie tak, jak sobie tego życzyła. Cóż za niespodzianka, pomyślała Charlotte. Pani Denver powiedziała radośnie: „Zrobię ci smaczny obiad i możesz zostać u nas. Jutro nie ma pracy, więc możemy iść na zakupy lub zrobić cokolwiek innego, co chcesz robić. Charlotte wiedziała, co chce robić i wymagało to łóżka, ale musiała zostać sama z panią Denver. Hayley dostrzegła swoją szansę, by pomóc Charlotte i powiedział: „Nie mogę, mamo, bo jutro jadę do Beth i zostanę na weekend.” Przynajmniej Hayley zadzwoni później do Beth i zaprosi się. - Och, nie wspomniałaś o tym Hayley. Więc Charlotte, dlaczego nie zostać na weekend, jeśli chcesz? To będzie dla mnie towarzystwo. Charlotte spojrzała na Hayley, która nic nie powiedziała, a potem z powrotem na panią Denver i powiedziała: „Tak, proszę”, po czym dodała ze śmiechem: „Przypuszczam, że lepiej będzie, żebym była grzeczna pani Denver”. Odpowiedziała surowo: „W rzeczywistości lepiej, żebyś był bardzo grzeczny”, uśmiechając się przyjaźnie. Charlotte spojrzała na Hayley, kiedy pomyślała, że ​​pani Denver nie patrzy i bezgłośnie powiedziała „Dziękuję”, ale w rzeczywistości nie zauważyła, że ​​widziała i od razu wiedziała, co to znaczy. Pani Denver prawie weszła w majtki. - Dobrze, więc to załatwione – oznajmiła pani Denver, w końcu przekonana, że ​​do jutra będzie kochać się ze swoją sekretarką. Dwie dziewczynki zostały powiedziane, żeby się ruszały, a kiedy wychodziły z gabinetu, pani Denver już trzymała rękę w majtkach, pocierając mokrą cipkę, myśląc o nadchodzącym weekendzie ze swoją ukochaną Charlotte, mając nadzieję, że nadszedł czas, by się kochać. Charlotte myślała również o weekendzie io tym, jak zapewni, że będzie zachowywała się nie bardzo dobrze. Lanie dziś wieczorem było czymś zdecydowanym i miała nadzieję, że może, gdy zostaną sami, pani Denver lepiej pocałuje jej obolałe tyłek i będą się kochać najbardziej namiętnie. Zarówno pani Denver, jak i Charlotte wiedziały, że lanie było pierwszym porządkiem wydarzeń tego wieczoru; długa, twarda i bolesna. Oboje wiedzieli, że później masturbują się do snu. Żaden nie mógł się doczekać, aby zobaczyć, co przyniesie następny dzień….

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,473

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat