Babcia złapała palenie garnka

★★★★★ (< 5)

Babcia jest zdyscyplinowana do palenia puli…

🕑 22 minuty minuty Lanie Historie

Sześćdziesięciopięcioletnia Vera nie mogła w to uwierzyć, gdy spojrzała na siedzącego ratownika. Były w damskiej szatni, a wśród nich była trójka osiemnastoletnich wnuków jej przyjaciółek, których zgodziła się promować na plażę iz powrotem, ponieważ nie robiła wtedy nic innego. Emma była jednym z tych wnucząt. Było tam około tuzina innych dziewcząt z tej samej klasy w college'u, a także sporo ich matek i wszystkie zostały wciśnięte do szatni.

Vera znała kilka mam, a uczucie zakłopotania wzrosło z każdą sekundą. Vera miała na sobie skąpe czarne bikini, bardziej odpowiednie dla jednej z nastolatek, ale myślała, że ​​\u200b\u200bsprytnie ubiera się jak nastolatka, ponieważ na plaży stanowili większość wiekową, a trzy dziewczyny i większość innych nastolatków nosiło szczególnie skąpe bikini jak większość mam, bo taka była moda. – Zejdź mi na kolana – rozkazał ratownik. Vera myślała, że ​​jest nietykalna.

Jako babcia w wieku sześćdziesięciu pięciu lat nigdy nie spodziewała się, że zostanie przesłuchana ani nawet zatrzymana. Idąc w kierunku plaży, wiedziała, że ​​ratownicy są jak policjanci, którzy mają taką samą władzę nad użytkownikami plaży. To był lokalny regulamin. Mimo to wiedziała, że ​​większość rozrabiaków na plaży to młodzi ludzie. To była plaża tylko dla dorosłych i trzeba było mieć szesnaście lat, żeby się na niej znaleźć, ponieważ kąpiel nago była dozwolona, ​​a głównie ratownicy sprawdzali wiek ludzi, żeby ktoś w jej wieku nie był na ich radarze.

Rzeczywiście, kiedy Vera szła promenadą z trzema nastoletnimi podopiecznymi, wybierając miejsce na plaży, zobaczyła ratowniczkę, która wyglądała na około osiemnastolatkę, ciągnącą za ucho dziewczynę, która wyglądała mniej więcej w tym samym wieku, w kierunku szatni. gdzie wykonano kary i wiedziała, że ​​czeka ją lanie. Vera była już wcześniej w szatni, kiedy to samo zdarzyło się pewnego razu, gdy przyszła na plażę i radośnie obserwowała, jak nastolatka musi spuścić kąpielówki od bikini i pochylić się na kolanach ratowników. Nastąpił szczególnie silny lanie, w wyniku którego nastolatka zalała się łzami, błagając ratowniczkę, która sama wyglądała na mniej więcej osiemnastoletnią, by przestała, ale nie robiła tego przez długi czas. Następnym razem, gdy Vera przyszła na plażę, czekała, aż ratownik złapie inną dziewczynę i podążyła za nimi i innymi do szatni, by obejrzeć kolejne lanie.

Pomyślała, że ​​to dobra zabawa, przynajmniej dla wszystkich poza biedną dziewczyną, która dostała lanie. Do tej pory Vera obserwowała lanie trzech dziewczynek i żadna nie miała więcej niż dwadzieścia lat, co skłaniało ją do przekonania, że ​​lanie kiedykolwiek dostała tylko młodzież. Ponieważ sami ratownicy mieli zazwyczaj od osiemnastu do dwudziestu lat, byłoby dziwne, gdyby brali za lanie kogoś znacznie starszego od nich, dzięki czemu Vera była bardziej pewna, że ​​nie zostanie złapana i złapana.

Vera wiedziała, że ​​na plaży nie wolno palić trawki. Było to dozwolone w niektórych kawiarniach i barach, ale ludzie cały czas łamali tę zasadę, zwłaszcza jeśli kupowali papierosy gotowe zwinięte, ponieważ wyglądały jak zwykłe papierosy i wkładali je do zwykłych paczek papierosów. Jednak ratownik, który ją złapał, Lindsay, był szczególnie czujny i poprosił o sprawdzenie jej paczki papierosów i wkrótce odkrył, że są wypełnione trawą. Vera została więc złapana i wiedziała, że ​​będzie musiała się pokłócić, jeśli ma uciec bez kary. Vera spojrzała w dół na siedzącego ratownika, który, jak sądziła, również miał osiemnaście lat, ponieważ była prefektem w tym samym college'u, do którego chodziły trzy dziewczyny, do których eskortowała, i wszystkie były w tej samej klasie.

Miała na sobie żółtą koszulkę z krótkim rękawem i bardzo krótkie spodenki, które odsłaniały jej nagie uda, a jej blond włosy były związane z powrotem w kucyk. Vera błagała ratownika na plaży. Była tak zmartwiona i zawstydzona tym, że została przyłapana, że ​​była jeszcze bardziej szanowana niż zwykle, gdy błagała: „Proszę pani, tak mi przykro. Wiem, że palenie trawki jest niedozwolone, ale jest wielu innych, którzy również palą trawkę”. Lindsay była stanowcza w swojej odpowiedzi.

"Wiedziałeś, żeby nie palić trawki. To zasada, która obowiązuje wszystkich i tak samo każdy zna karę." Vera znała zasadę, ale nigdy nie spodziewała się, że zostanie złapana. Była przecież babcią, a nie nastolatką. Jednak nawet Vera czuła się winna, gdy Lindsay ją złapała. Pamiętaj, że Vera nie okazała skruchy, zamiast tego wskazała na innych palących i powiedziała Lindsay, żeby poszła i również ich sprawdziła.

Wtedy Lindsay powiedziała, że ​​to Vera została przyłapana na łamaniu zasad i kazała jej iść z nią. Lindsay podeszła do Very i zbeształa ją przed wszystkimi ludźmi siedzącymi na plaży, co było dla niej bardzo krępujące, ponieważ Lindsay powiedziała surowo: „Zasady muszą być egzekwowane”. Vera wyglądała na zaniepokojoną, ponieważ wiedziała, że ​​najbardziej prawdopodobną karą jest lanie od ratownika i nie chciała, żeby to się jej przytrafiło, więc starając się rozproszyć sytuację, spojrzała na niektórych ludzi, którzy zebrali się wokół, aby posłuchać i zawołał: „Przepraszam wszystkich. Nie zrobię tego ponownie”.

Spojrzała na Lindsay spojrzeniem, które mówiło: „W porządku?”. Lindsay spojrzała na Verę znużonym spojrzeniem i odpowiedziała surowo: „Nie, to nie jest w porządku, ponieważ musisz nauczyć się nie łamać zasad”. Vera spojrzała z niepokojem na Lindsay, zdając sobie sprawę, że osiemnastoletnia prefekt podejmuje decyzję, czy ona, sześćdziesięciopięcioletnia babcia, powinna zostać ukarana. Oczywiście, idąc w kierunku plaży, powiedziała sobie, że to śmieszne, przypomniała sobie Vera, tyle że tak nie było, powiedziała sobie teraz.

Właściwie to było poważne. Lindsay wyglądała na zamyśloną przez kilka chwil, zanim powiedziała zdecydowanie: „Musimy iść do damskiej szatni i sobie z tym poradzić”. Vera zmarszczyła twarz i wiedząc, że nie może się spierać, odwróciła się w stronę wejścia do szatni.

- Muszę cię zabrać - powiedziała głośno Lindsay i w uświęcony tradycją sposób chwyciła Verę za ucho i pociągnęła ją do szatni. Vera sapnęła, gdy złapano ją za ucho i pociągnął ją, a ona była ze wstydu, ponieważ musiała pozwolić Lindsay, by ją poprowadziła. Na szczęście do szatni było tylko jakieś pięćdziesiąt jardów, ale nawet wtedy Lindsay trzymała ją za ucho i zaprowadziła ją do miejsca, w którym odbędzie się nieunikniona dyskusja. Vera zobaczyła krzesło z wysokim oparciem bardzo blisko Lindsay i obwisły skórzany sandał, który był na nim używany podczas lania.

Vera wiedziała, że ​​jeśli Lindsay usiądzie, dostanie bolesnego lania tym skórzanym sandałem. Usłyszała również gadanie z tłumu, który podążał za nimi, aby zobaczyć, co się wydarzy. Były tam trzy dziewczyny, z którymi przyjechała, a także kilkoro ich koleżanek ze studiów i kilka matek. Lindsay stała pod ścianą i kazała Verze stanąć przed nią i zapytała: „Zgadzasz się, że złamałeś zasadę?”. Vera wiedziała, że ​​to najgorsze z możliwych pytań, ponieważ była tylko jedna odpowiedź.

„Tak, proszę pani” była zmuszona odpowiedzieć, wciąż nie zdając sobie sprawy, że okazuje taki szacunek. Jedna z uczennic zaczęła powtarzać rytmicznie: „Daj jej klapsy, klapsy, klapsy”, a kilka innych nastolatków przyłączyło się. sprawy gorzej.

– Wystarczy – powiedziała stanowczo Lindsay. Wiedziała, jak radzić sobie z niesfornymi studentkami, ponieważ musiała brać szlaban przynajmniej raz w tygodniu i tak samo postępowała z Verą. „Nie będziesz rozmawiać, chyba że cię o to poproszę. Zrozumiano?”. Vera poczuła się skarcona jak niegrzeczna nastolatka i poszła do łóżka, ale zrobiła tak, jak jej kazano.

– Tak, proszę pani – powiedziała, jakby rozmawiała z szacunkiem do jednego ze swoich nauczycieli i zapominała, że ​​Lindsay była tylko nastoletnią prefektem. Przypomniały mu się o tym chichoty, które słyszała za sobą. Vera pociągnęła nosem, stojąc nieruchomo z rękami za plecami, tak jak to robiła, gdy w szkole wyrzucał ją nauczyciel, a nawet dyrektorka.

musiała czekać przed gabinetem dyrektorek, wiedząc, że dostanie laskę za to czy inne wykroczenie i czuła się teraz tak bezradna, jak wtedy, wiedząc, że decyzja nie leży w jej rękach. Lindsay spojrzała na Verę i powiedziała: zgodził się, że złamałeś zasadę paląc trawkę. Czy wiesz również, że karą za złamanie zasady jest lanie od gołego pośladka? Vera ponownie skrzywiła się, ponieważ wiedziała. dojrzałą młodą damę, która umiała kontrolować dorosłych i dlatego należy jej okazywać szacunek. Mimo to Vera spróbowała: „Na pewno mogę zostać wyrzucona z ostrzeżenia, proszę pani?”.

Lindsay odetchnęła i mruknęła: „Hhhmmm” i po kilku chwilach kontynuował: „Nie jestem pewien, czy mam tu jakąś alternatywę. Złamałeś zasadę, o której wiedziałeś, a także znasz karę. Podaj mi jeden dobry powód, dla którego nie powinnaś dostać lania. Lindsay spojrzała gniewnie na Verę, niemal prowokując ją do nonszalanckiej odpowiedzi. Vera wiedziała, że ​​nie może wymyślić żadnego dobrego powodu, więc powiedziała tak zdecydowanie, jak to możliwe: – Ponieważ jestem babcią i ma sześćdziesiąt pięć lat i jest za stary na lanie, proszę pani.".

"Czy to to?" Lindsay zapytała z niedowierzaniem, że to było najlepsze, co Vera mogła wymyślić, i kontynuowała stanowczym tonem: - Naprawdę? Chcesz dostać lanie tylko dlatego, że jesteś tak stary, jak jesteś. wszędzie blisko wystarczająco dobrego powodu. Jeśli nie jesteś za stary, aby palić trawkę, nie możesz być za stary, aby zostać ukaranym, gdy zostaniesz złapany. Czy to nie ma dla ciebie sensu?”.

Vera ponownie zdała sobie sprawę, że to nieunikniony fakt, że argumentacja Lindsay była słuszna. Wiek nie miał znaczenia, gdy chodziło o prawo, a zasady były prawem na plaży, więc wiek nie był brany pod uwagę. Vera podrapała się w bok głowy, o czym wszyscy wiedzieli, że przyznanie się do winy jest równie dobre, jak każda werbalna akceptacja.

Vera dostrzegła kilka osób z boku i spojrzała na nich z nadzieją, że zobaczy jakieś współczujące spojrzenia. Nie widziała żadnego i każda twarz miała na niej wyraz, który mówił, że nie mogą się doczekać oglądania babci, która daje jej lanie w goły tyłek. Vera widziała trzy wnuczki swoich przyjaciółek i nawet one uśmiechały się na myśl, że zobaczą, jak dostają klapsy.

Czekając na decyzję Lindsay, Vera wróciła myślami do tamtych czasów szkolnych. Kiedy po raz pierwszy została wychłostana, miała szesnaście lat i została przyłapana na paleniu za toaletą. To nie była trawka, ale nie było jej tyle lat temu.

Palenie papierosa było zabronione, a kiedy została przyłapana, zabrano ją do dyrektorki. Tak jak dzisiaj, metodą bycia łapanym było łapanie za ucho i zmuszanie do pół skłonu, żeby nie pociągnąć za ucho zbyt mocno. Vera pamiętała, jak czekała na dyrektorkę w gabinecie sekretarki, patrząc na drzwi gabinetu i słysząc krzyki dochodzące z wnętrza gabinetu, gdy laska lądowała za każdym razem.

Przypomniała sobie, jak dziewczyna z jednej klasy niżej wychodziła ocierając się po tyłku i ocierając łzy z twarzy, gdy czekała, aż sekretarz wypełni dziennik kary i wręczy jej list do podpisania przez rodziców, informujący, że została wychłostana. Oczywiście, to normalne, że rodzic dawał dziewczynie klapsy tej nocy przed snem i Vera wkrótce przekonała się, że lanie w świeżo wyszczerbione pupę jest szczególnie skąpe. Głos Lindsay był szokiem, który wdarł się we wspomnienia Very po tym pierwszym chłoście. „Nie widzę żadnej alternatywy dla lania cię”.

„Słuchaj, słuchaj”, rozległo się okrzyk kilku osób w pomieszczeniu. To nie był pierwszy raz, kiedy większość z nich widziała, jak jeden z ratowników daje klapsa dziewczynie. W rzeczywistości wiele dziewcząt, które miały osiemnaście lat lub więcej niż rok, podjęło tę pracę, ponieważ chociaż była to dla niej tylko praca weekendowa i pomogła jej zapłacić za czas na studiach, miała również szansę dawać klapsy innym dziewczynom i wydawało się, że im wszystkim się to podoba.

W rzeczywistości dała już klapsa około trzydziestu użytkownikom plaży. Lindsay skrzyżowała ręce i nogi i rozkazała: „Znasz zasady. Musisz być naga, żeby dawać klapsy”. Vera sapnęła.

Wiedziała, że ​​regułą nie jest ubranie, więc czując się bardzo zawstydzona, zsunęła ramiączka bikini z ramion i złapała je. Jedna z jej nastoletnich podopiecznych, Emma, ​​wystąpiła do przodu i wzięła górę bikini, mówiąc: „Potrzymam ją dla ciebie, babciu”. Emma nie była wnuczką Very, ale lubiła ją, jak własną.

Miała osiemnaście lat i dość często sypiała u Very, gdy jej mama była nieobecna. Vera pamiętała, jak trzykrotnie dała Emmie klapsy z tego czy innego powodu podczas nocowania. Vera następnie zepchnęła swoje spodenki bikini na podłogę i wyszła z nich, podając je Emmie. Vera była bardzo zawstydzona, ale przynajmniej tylko kobiety były w szatni, powiedziała sobie, ale wątpiła, czy kiedykolwiek czuła się tak upokorzona jak wtedy, gdy była naga i czekała na lanie przed tyloma osobami, które prawdopodobnie zobaczy znowu na ulicy iw sklepach. Wiedziała, że ​​umrze, kiedy znów ich zobaczy.

Lindsay poczekała, aż Vera znów się wyprostuje, po czym zapytała: „Czy jest tu ktoś, kto może nagrać film?”. Vera całkiem zapomniała, że ​​chociaż lubiła patrzeć, jak ktoś daje klapsa za każdym razem, gdy ratownik daje mu klapsa, na stronie internetowej pojawia się film, który pokazuje ludziom, co by się z nimi stało, gdyby źle zachowywali się na plaży. Był to trwały zapis kary.

Ponadto osoba, która dostała lanie, musiała zostać ponownie uderzona w domu, a drugie lanie zostało przesłane z linkiem do pierwszego, co było częścią tego samego regulaminu. Głos z przodu patrzącego tłumu powiedział: „Ja to zrobię”. Vera rozejrzała się i zobaczyła, że ​​wolontariuszką była ponownie Emma.

- Dziękuję - powiedziała Lindsay, odwracając się do Very, kiedy rozprostowała nogi i rozkazała: - Zejdź mi na kolana, proszę. Vera czuła się nieswojo, stojąc nago, więc szybko zrobiła krok do przodu i pochyliła się nad nogami Lindsay. Widziała, że ​​Lindsay miała na sobie bardzo krótkie szorty, a jej kolana były nagie, więc jej nagi brzuch leżałby na nagich udach Lindsay. Zdała sobie również sprawę, że gdy złapała swój upadek rękami, jej bardzo pełne piersi były wyraźnie widoczne dla wszystkich. Znowu wszystkie były tam kobietami, ale mężczyźni mogli oglądać wideo, wiedziała.

Lindsay spojrzała w dół na nagi tyłek Very i położyła otwartą dłoń na jednym z policzków, po czym zatoczyła kółka. Spojrzała na Emmę i zapytała: „Zacząłeś wideo?”. - Tak – odpowiedziała Emma, ​​podnosząc telefon. Wiedziała, że ​​oferowanie nagrania wideo jest przestępstwem, ale tego nie robi i sama byłaby odpowiedzialna za lanie, gdyby nie udało jej się nagrać lania Vera, a bardzo niewiele osób na to pozwoliło. Zadowolona z odpowiedzi Emmy Lindsay podniosła rękę, spojrzała na tył głowy Very i powiedziała stanowczo: „Nigdy więcej nie pal trawki na plaży”, ale nie spodziewała się odpowiedzi i bardzo mocno przyłożyła dłoń do nagiego policzka Very i przystąpił do wydawania klapsa za klapsem na naprzemiennych dolnych policzkach.

Vera lubiła patrzeć, jak inne dziewczyny otrzymują klapsy, ale ponieważ klapsy wydawały się stawać coraz mocniejsze, wiedziała, że ​​nie będzie cieszyć się własnym klapsami. Wróciła myślami do pierwszego razu, kiedy została wychłostana i przypomniała sobie, jak pierwszy cios bolał wystarczająco mocno, ale potem, jak każdy z kolejnych trzech ciosów wydawał się coraz mocniejszy, a lanie poszło w ten sam sposób. Przynajmniej chłosta została wykonana przez dyrektorkę, która była wtedy co najmniej o czterdzieści lat starsza od niej i nie czterdzieści siedem lat młodsza, co, jak sądziła, było różnicą wieku z Lindsay.

Obserwujący tłum trajkotał tak, jak zwykle i jak Vera, kiedy obserwowała, jak te dziewczyny są lanie. Wydawało się w porządku, aby rozmawiać w tamtym czasie, ale teraz była na końcu odbiorcy, nie sądziła, że ​​​​jest tak w porządku, ponieważ zdecydowanie pokazało brak szacunku dla osoby, która dostała lanie. Vera spojrzała w bok i zobaczyła wiele gołych nóg kobiet i dziewcząt, a wiele z nich miało piasek na stopach. Zobaczyła także tyły nóg Lindsay i jej mięśnie łydek napięły się, gdy jej ręka wykonała ruch w dół w kierunku jej pośladków i zgodnie z oczekiwaniami, ciągłe klapsy bolały ją coraz bardziej i bardziej.

Lindsay przestała na chwilę dawać klapsy i podniosła miękki skórzany sandał. Vera podobał się dźwięk klapsów, jaki wydawała, gdy obserwowała lanie tych dziewczyn, a także pamiętała, jak ich pomruki i krzyki stały się znacznie głośniejsze, gdy używano sandałów. Pamiętała też, jak pomyślała, że ​​ratowniczka dała sandałami dobrze ponad sto klapsów, co sprawiło, że dziewczęta były klepane do płaczących nieszczęśników, chociaż wtedy nie było to jej tyłek, więc nie myślała o tym zbyt wiele. Teraz to była jej pupa i oczy pełne łez po zaledwie kilkunastu klapsach sandałem. Zastanawiała się, ile czasu minie, zanim łzy popłyną jej po twarzy.

W każdym razie straciła rachubę klapsów i będzie musiała później obejrzeć film, ale łzy spływały jej po twarzy zbyt szybko i nie mogła powstrzymać się od płaczu. Wiedziała, że ​​wierzgała nogami i wierciła się na kolanach Lindsay, gdy klapsy spadały nieubłaganie, i że nie miała nic do powiedzenia na temat liczby klapsów i czuła się tak bezradna, chociaż zarejestrowała, że ​​złamała zasady i ponosi dokładnie taką karę, jaką zasłużony. Vera płakała w niekontrolowany sposób, kiedy klapsy przestały spadać, ale już wtedy leżały na kolanach Lindsay i nadal płakały. Nie widziała, jak Lindsay uśmiecha się do jednego z ratowników, jakby mówiła, jak bardzo podobało jej się dawanie lania. W końcu Lindsay rozkazała: „Wstań i załóż z powrotem strój kąpielowy”.

Vera usłyszała instrukcję i wciąż płacząc swobodnie podniosła się z kolan Lindsay. Sięgnęła po strój kąpielowy i prawie straciła równowagę, ale tylko uspokojenie się na czas włożyła strój kąpielowy i podciągnęła ramiączka do ramion, a jej piersi ułożyły strój na miejscu. Gorączkowo pocierała pośladki, gdy patrzyła, jak Lindsay sprawdza wideo na telefonie Emmy i podłączając telefon do komputera, przesyła je na stronę.

Lindsay zwróciła się do Very i rozkazała: „Proszę o potwierdzenie nazwiska i adresu”. Vera miała na szyi swój identyfikator i pokazała go Lindsay. Ponieważ była na łańcuszku, Lindsay musiała się do niej pochylić i nawet przez swoje załzawione oczy widziała, jaka była ładna, ale także jak młoda. Może była nawet młodsza niż osiemnaście lat myślała?.

Lindsay zapytała Emmę: „Ile masz lat, proszę dla porządku”. Emma odpowiedziała: „Osiemnastolatka”. Lindsay weszła w wiek Emmy, mówiąc: „Taki jak ja wtedy”.

Vera usłyszała wymianę zdań i potwierdzenie, że Lindsay naprawdę jest o czterdzieści siedem lat młodsza od niej, i wybuchnęła zawstydzonym szlochem. Lindsay wręczyła Verze kartkę papieru i wyjaśniła: „Musisz przekazać to odpowiedzialnej osobie, która w ciągu następnych dwudziestu czterech godzin będzie musiała dać ci klapsa i przesłać film. klapsy albo zostaniesz aresztowany. Zrozumiano?”.

– Tak, proszę pani – powiedziała Vera, wciąż szlochając i okazując taki szacunek osiemnastoletniemu ratownikowi, co było sposobem na ukrycie jej ciągłego zakłopotania. Lindsay oznajmiła tłumowi: „Dobra wszystkim, zabawa się skończyła”. Obserwujące kobiety i dziewczęta wyszły z szatni, trajkocząc, zostawiając Lindsay, kolejną ratowniczkę, Verę, Emmę i dwójkę pozostałych wnucząt. Lindsay zapytała Verę: „Czy masz odpowiedzialną osobę, która może cię bić?”. Vera szlochała, pociągała nosem i nie mogła myśleć zbyt jasno.

Emma powiedziała: „Moja mama to potrafi”. Lindsay odpowiedziała: „Dobrze. W takim razie wszystko posortowane”.

Chwilę później Vera Emma i dwójka pozostałych wnuków wróciły na promenadę idąc w kierunku samochodu, ponieważ Vera nie chciała zostać na plaży. Kiedy szli, Vera doszła do siebie na tyle, by powiedzieć Emmie: „Zostajesz u mnie, bo twoja mama nie wróciła przez dwa dni, żeby nie mogła dać mi klapsa”. Emma się roześmiała. „Znam babcię, ale liczę, że dam ci lanie. Przecież ty mnie ubiłeś trzy razy, kiedy spałem u ciebie, a teraz to ty byłaś niegrzeczna, mogę sobie z tobą poradzić, a jeden z pozostałych może weź film." Łóżko Vera.

Nie była właściwie babcią Emmy, ale zawsze była tak nazywana, kiedy Emma z nią przebywała. Zawsze myślała, że ​​Emma ma pewną siebie osobowość, a nawet fantazjowała o tym, że dostała od niej klapsy. Rzeczywistość była zupełnie inna, chociaż wmawiała sobie, zwłaszcza gdy pozostałe dwie dziewczyny obserwowały. Jednak widziała w tym sprawiedliwość, ponieważ dała klapsa Emmie, kiedy dostała podwójny szlaban podczas pobytu u niej i musiała ponownie otrzymać klapsa tego wieczoru. Pozostałe dwa razy Emma była niegrzeczna i kiedy już ją dała, wydawało się naturalne, że dała jej matczynego lania za to, że była niegrzeczna.

Oczywiście Vera zdała sobie również sprawę, że w odwrotnej sytuacji, ponieważ Emma da jej klapsa dzisiaj, może pomyśleć, że mogłaby ją znowu dać, gdyby na to zasłużyła. Vera powiedziała sobie, że nie ma innego wyboru, jak tylko zgodzić się na propozycję Emmy, by dać jej lanie i że jest bardzo prawdopodobne, że nie będzie to ostatni lanie, jakiego Emma jej da. Vera powiedziała sobie tylko, że wątpi, czy kiedykolwiek byłaby bardziej upokorzona niż wtedy, gdy na kolanach Emmy zarówno za ten lanie, jak i za przyszłe lanie, które miała jej dać. Wróciwszy do szatni Lindsay obserwowała, jak Vera i dziewczyny wychodzą, po czym podchodzą do innego ratownika, Kathy, obejmując ramionami jej szyję i przyciągając ją do siebie, by pocałować ją, która szybko przekształciła się w francuski pocałunek, po którym każdy z nich pieścił pozostałe piersi. „Bardzo uwielbiałam dawać klapsy tak starej kobiecie” – powiedziała Lindsay, ściskając piersi Kathy. „Uwielbiam patrzeć, jak dajesz jej klapsy” – odpowiedziała Kathy. Lindsay uśmiechnęła się, biorąc Kathy za rękę i idąc korytarzem do gabinetu ratownika. Weszli i Lindsay zamknęła drzwi. Inni wiedzieliby, co się dzieje, i byliby szczęśliwi, mogąc czekać, tak jak wszyscy to robili w takim czy innym czasie. Kathy była jedyną ratowniczką, która była znacznie starsza od pozostałych. W rzeczywistości miała czterdzieści dwa lata i ona i Lindsay były bardzo ważną rzeczą. Kathy opuściła szorty i majtki na kolana i powiedziała: „Ja też byłam niegrzeczną dziewczynką, Lindsay i potrzebuję lania”. Lindsay usiadła na krześle dla gości i podniosła ze stołu drewnianą szczotkę do włosów. „Przejdź przez moje kolana, abym mógł dać ci klapsy, na które zasługujesz”. Kathy szczęśliwie usadowiła się na kolanach Lindsay i chwilę później każdy, kto słuchał na zewnątrz, słyszał bardzo mocne lanie w środku, chociaż później słyszał erotyczne westchnienia, gdy Lindsay przeciągnęła palcami po bardzo mokrych wargach Kathy, doprowadzając ją do głośnego sapania orgazmu, a potem jeszcze więcej. erotyczne sapanie, gdy Kathy wtuliła się w twarz między rozchylonymi nogami Lindsay i dała jej orgazmiczny seks w języku. W Verze było zupełnie inaczej. Emma również usiadła na krześle, gdy Vera ponownie zdjęła kostium kąpielowy. Nie było jednak żadnego kochania się. Emma zaczęła dawać Verę najmocniejsze lanie, jak tylko mogła i cieszyła się uczuciem zemsty za czasy, kiedy Vera ją biła, i postanowiła, że ​​nie będzie to ostatni lanie, jakiego dała Verze, kobiecie, którą tak bardzo lubiła i która była wystarczająco dorosła, by być jej babcią. Vera zaakceptowała, że ​​potrzebuje lania i miała nadzieję, że groźba ponownego lania przez Emmę wystarczy, by przełamać jej nawyk palenia trawki. Miała taką nadzieję, gdy po raz kolejny rozpłynęła się we łzach, gdy jej tyłek bolał jeszcze bardziej niż wtedy, gdy Lindsay dała jej klapsa..

Podobne historie

Historia Lisy

★★★★(< 5)

22-letnia Lisa klapsuje się, ale kiedy mama dowiaduje się, chce dyscyplinarnej kontroli…

🕑 28 minuty Lanie Historie 👁 23,841

„Lisa, czy możesz tu przyjść proszę kochanie”, powiedziała jej mama Sandracall. 22-letnia Lisa jest szczupła, ładna i ma uroczą sylwetkę oraz szampanską osobowość. Jej mama wiedziała…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Fantazja kontroli i oddania, zaufania i pożądania

★★★★★ (< 5)

Szepczesz mi do ucha: „nie ruszaj się”. Nie ruszam mięśni, ponieważ czuję, jak moje soki kapią mi po nodze.…

🕑 6 minuty Lanie Historie 👁 2,251

Wchodzę do pokoju; chodźcie za mną i połóżcie ręce na mojej talii. Szepczesz mi do ucha: „Nie ruszaj się”. Nie poruszam mięśniami, ponieważ czuję, jak moje soki kapią mi po nodze. To…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Akcje Cookie

★★★★(< 5)

Dla Cookie, ponieważ czasami rzeczywistość zastępuje fantazję.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 2,675

Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. ooooooo Cookie: Jest na górze w gabinecie. Rozmawiam z Jellybean: Jesteś pewien? Ostatnia szansa. Cookie: Idź, kochanie. Uszczęśliw go,…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat