Bawtry, Łabędź, maj. Znacznie radośniejsze towarzystwo dotarło do Bawtry na długo przed zmierzchem, po szybkim spacerze około dwudziestu czterech mil, po opuszczeniu Baranka, kiedy przerwaliśmy post na chlebie, serze i piwie. Zadanie zapewnienia rozrywki naszej nocy spadło na kucharza, wesołego grubasa, ze śmiechem jak ryk byka.
Zaczynaliśmy się lepiej poznawać i było dużo rozmów na drodze, a także trochę śmiechu, gdy straszne wydarzenia z poprzednich tygodni zaczęły zacierać się w pamięci. Obelżywa opowieść mnicha o lubieżnej przeoryszy z pewnością ożywiła atmosferę, a gdy szedł pobożnie odmawiając różaniec, padało wiele ukradkowych spojrzeń i porozumiewawczych mrugnięć w jego kierunku. Podczas podróży zacząłem rozmyślać o moim poprzednim życiu i nowej ścieżce, na której się zdecydowałem.
Przyszło mi do głowy, że jeśli nie mam pozostawać w żalu za tym wszystkim, co tak niedawno straciłem, być może będę musiał całkowicie zerwać z przeszłością. Postanowiłem więc przybrać nową tożsamość, porzucając stare saksońskie imię Oswine i przyjmując imię bardziej odpowiadające współczesnym czasom. Odtąd byłbym więc znany światu jako William of York, decyzja ta napełniła moje serce lekkością, wolnością, by wkroczyć w przyszłość z nadzieją. Kiedy siedziałem przy kominku przed kolacją, popijając dzban piwa, pospolita dziwka, która miała na imię Alicja, podeszła do mnie i po kilku minutach milczenia ośmieliła się przemówić, choć półgłosem, tak że nikt ktoś inny mógłby podsłuchiwać. Choć niewykształcona, zdawała się być dziewczyną o nieprzeciętnym rozsądku, bo, jak zauważyła, nie da się cofnąć tego, co było w przeszłości, i lepiej dziękować Bogu za nasze szczęście i patrzeć w przyszłość.
Muszę wyznać, że była urodziwą służącą i cieszyłem się z jej towarzystwa, ale zdziwiły mnie jej słowa, kiedy znów się odezwała, bo zaproponowała, że przyjdzie do mojego łóżka później tej nocy i złagodzi moją melancholię w jedyny znany jej sposób. ; z jej ciałem. Pochlebiam sobie, że wciąż jestem pożądliwy i silny, a opowieść z poprzedniego wieczoru nieco mnie podniosła, więc mimo straty poczułem poruszenie w lędźwiach, kiedy mówiła. Byłem pewien, że Godgifu nie pożałowałby mi takiej pociechy, jaką dałaby mi Alice, więc odwróciłem się do niej i po prostu skinąłem głową. Nic więcej nie zostało powiedziane i wkrótce opuściła mnie, by wrócić do innych kobiet, gdzie siedziały w zaułku, ciesząc się ostatnimi promieniami zachodzącego słońca.
Po dobrej kolacji składającej się z gulaszu jagnięcego i rzepy zebraliśmy się wszyscy wokół kucharza, aby posłuchać, co ma do zaoferowania dla naszej przyjemności, bez wątpienia spodziewając się opowieści o obżarstwie i chciwości. Zanim jednak opowiem ci jego historię, czuję, że powinienem opowiedzieć, co się stało, kiedy położyłem się na pryczy w małym pokoju pod okapem gospody. Poszedłem na spoczynek na noc i już miałem zgasić świecę, kiedy rozległo się delikatne pukanie do drzwi. Otworzywszy je, zastałem tam Alice, ubraną jedynie w prostą lnianą koszulę, by zachować skromność. Odsunąłem się, by pozwolić jej wejść do mojego skromnego pokoju, a potem zaryglowałem za nią drzwi, żeby nikt nam nie przeszkadzał.
Kiedy odwróciłem się do niej, zdjęła koszulę i stała przede mną naga, jej ciało było ciepłe i zachęcające w świetle świec. Kiedy rozkoszowałem się jej kuszącym pięknem, jej słodkimi, sekretnymi miejscami wciąż spowitymi cieniem, poczułem dawno zapomniane poruszenie w lędźwiach. Kiedy tam stałem, podeszła do mnie i pochylając się do przodu, pocałowała mnie delikatnie w usta, a potem uklękła i podniosła moją koszulę, ukazując moją rosnącą męskość. Ujmując główkę mojego fiuta między usta, powoli ssała mnie do ust, jęcząc cicho w sposób, który dodał jej cudownych doznań ustami wokół mojego penisa. Dotyk jej języka biegnącego w górę iw dół po podwórku doprowadził mnie do pełnego wzrostu, a minęło tak dużo czasu, że gdyby się nie wycofała, wkrótce wystrzeliłbym bełt.
Pchnęła mnie z powrotem na łóżko i usiadła okrakiem na moich udach, jej tajemnicze serce było tak blisko mojego fiuta, że mogłem poczuć żar jej pożądania przenikający głęboko w moje zachwycone ciało. Podnosząc się, chwyciła mojego penisa i potarła go między miękkimi fałdami ciała, które były wartownią dla jej cipki. Potem z westchnieniem opadła, pochłaniając mnie swoim ciemnym, mokrym ciepłem, a jej ściany były bardziej miękkie niż najdelikatniejszy jedwab.
Pochylając się, by pogłaskać mnie swymi niebiańskimi kulami, pocałowała mnie w szyję i podbródek, a następnie w usta, sondując językiem głęboko w moich ustach. Och, moi przyjaciele, nie mam słów, by opisać błogość, która mnie ogarnęła, kiedy ujeżdżała mnie jak ogiera, popędzając mnie na wyżyny ekstazy. Całe moje ciało wypełniło tak przeszywające i wspaniałe doznania, że głęboki zachwyt wyparł z mojego umysłu wszelkie wspomnienie mojego niedawnego bólu i wkrótce naprawdę spacerowałem po Edenie, zagubiony dla świata i jego nieszczęść. Jechaliśmy razem, a ja dopasowywałem jej pchnięcie do pchnięcia, czasem szybko, a czasem wolniej, trzymając mnie na krawędzi nieskończoności.
Nie wiem, jak długo błąkaliśmy się w rajskich gajach, bo straciłem rachubę czasu, ale w końcu moje uwolnienie nie mogło już być dłużej opóźniane i moje nasienie wytrysnęło ze mnie strumieniem płynnego ognia, głęboko w jej łono . W tej niekończącej się chwili niewysłowionej radości oboje płakaliśmy, wchodząc razem w intymną tajemnicę ludzkiej miłości. Przez chwilę dryfowaliśmy na granicach świadomości, wciąż zjednoczeni w ciele, ale w końcu nasze ciała się rozdzieliły i Alice z głębokim westchnieniem zapadła w głęboki sen zwinięta w moich ramionach. Leżałem przez chwilę, pogrążony w zdumieniu nad cudem, który się wydarzył; po raz pierwszy, odkąd zaraza zabrała mi wszystko, co było mi drogie, poczułem spokój. Po cichu podziękowałem Alice za litość, którą mi okazała w jedyny możliwy sposób, ale zdałem sobie również sprawę, że spotkałem się z jej potrzebą.
Opowieść kucharska: Wiecie, moi przyjaciele, kiedy nasz przyjaciel mnich mówił zeszłej nocy o diable, zacząłem myśleć, że czułby się jak w domu w upale i dymie w mojej kuchni. W mroku ogień ryczący w wielkim palenisku mógł być wejściem do piekła i nie byłoby niespodzianką, gdyby w każdej chwili pojawił się sam Diabeł. Tak więc, gdy szliśmy drogą, pomyślałem, jaką gorącą bajkę mógłbym ugotować, żeby cię zabawić dzisiejszego wieczoru, i wtedy przypomniałem sobie coś, co wydarzyło się wiele lat temu z Diabłem, wielką Panią i głupim zalotnikiem o jej względy.
To wszystko miało miejsce, kiedy byłem tylko pomywaczem w domu wielkiego Lorda. Och, byliśmy draniami, my chłopcy; Pamiętam, jak kiedyś urządzaliśmy zawody, kto podejdzie do kucharki, kiedy nie patrzy, włożymy ręce pod jej spódnicę i dobrze dotkniemy jej tyłka. Biada ci, gdyby cię jednak złapała; miała ramiona jak pnie drzew i dłonie wielkie jak szynki, a gdyby uderzyła cię jednym klapsem w ucho, przez długi czas oglądałbyś gwiazdy.
Naszą inną rozrywką było sprawdzenie, czy uda nam się złapać pokojówki w ciemnym kącie na trochę pocałunku i przytulenia, i więcej, jeśli nam pozwolą. Wszystko to było dobrą, nieszkodliwą zabawą i mile widzianą rozrywką, ponieważ dni były długie i wyczerpujące, zaspokajając wszystkie potrzeby wielkiego ludu w sali. To właśnie z tymi pokojówkami, które były chętne, po raz pierwszy dowiedziałem się o rozkoszach między kobiecymi udami. Bez wątpienia spłodziłem kilku małych bękartów, chociaż nikt nie mógł udowodnić, że są moje, ponieważ te pokojówki, które chciałyby to zrobić, dawały swoje przysługi wielu. Cóż, wracając do mojej historii.
Nasz Pan był wielkim wojownikiem i zabrał ze sobą potężną kompanię do walki w Królewskich Wojnach Szkockich. Nie było go przez wiele lat i niektórzy zastanawiali się, czy kiedykolwiek wróci żywy. W tym miejscu muszę wspomnieć, że Jego Pani była bardzo piękna i wiele lat młodsza od naszego Pana, chociaż my, pokorni słudzy, widywaliśmy Ją tylko na wielkich ucztach, kiedy wzywano nas do serwowania przy stołach. Wielu było minstreli, którzy odwiedzali zamek i śpiewali swoje pieśni o nieodwzajemnionej miłości, a Matka Boża miała wielu zalotników, tak jak Penelopa w historii Odyseusza i jego powrotu z Troi. Jeden z tych zalotników był niemal zdesperowany z miłości i zdecydowany mieć Panią dla siebie.
Prawdę mówiąc, nie był wielkim mężczyzną, był niskiego wzrostu i nieco umięśniony, ale miłość może zrobić z nas wszystkich głupców, i bez wątpienia w jego własnych oczach jego cnoty były takie, że Pani chętnie by mu się oddała. Nie potrafię powiedzieć, jak myślał, że zdoła pozyskać żonę wielkiego i potężnego szermierza; cóż, powiedziano mi nawet, że nie mógł utrzymać się na koniu dłużej niż kilka sekund, po czym runął i położył się na ziemi, kopiąc nogami jak chrząszcz, którego okrutny młodzieniec przewrócił dla swojej zabawy. Takie było jego zauroczenie, że postanowił znaleźć jakieś urządzenie, za pomocą którego mógłby odwiedzić Panią w zaciszu jej solarium.
Pomyślał sobie, że gdyby udało mu się w jakiś sposób ukryć w jej komnacie, kiedy już zasnęła, mógłby po cichu zakraść się do jej łóżka i położyć się z nią. W związku z tym zaznajomił się z osobistą pokojówką Pani i przy każdej okazji podchodził do niej, a miękkimi słowami i tanimi błyskotkami próbował zwerbować ją do swojej misji. Po wielu tygodniach tego pochlebstwa wydawało się, że ta biedna dziewczyna została całkowicie przekonana, uwiedziona wieloma fałszywymi deklaracjami uwielbienia. I tak się stało, że pewnej nocy po kolacji, gdy błazen Pański zabawiał towarzystwo, pozwoliła mu wejść do prywatnej komnaty Pani i ukryła go wśród futer i szat Pani w swojej garderobie.
Teraz trzeba powiedzieć, że ta służąca nie była tak łatwowierna, jak się wydawała, i zmądrzając podstępami naszego niegdysiejszego bohatera, postanowiła odpłacić mu za jego zuchwałość. Tak więc pokój nie był, jak sądził, pokojem Pani, ale pokojem zajmowanym ostatnio przez jej matkę, która niedawno zmarła. Wiele długich minut później sama pokojówka wróciła, ale zręcznie przebrana za swoją kochankę, w jednej ze swoich szat oraz w zauszniku i welonie, by ukryć twarz. Przechodząc przez pokój, uważając jednak, by nie zbliżać się plecami do garderoby, w której ukrywał się niecierpliwy kochanek, uklękła przy ołtarzu w małej wnęce, by odmówić swój wieczorny Różaniec, a także pomodlić się o bezpieczny powrót Pana.
Nasz bohater, biedny, zwiedziony głupiec, który mógł widzieć tylko przez szparę w boazerii, był całkowicie oczarowany iz upływem minut stawał się coraz bardziej podekscytowany w oczekiwaniu na jej rozpustę. W końcu jej modlitwy się skończyły, pokojówka odwróciła się i ruszyła w stronę wielkiego łoża, jakby miała się rozebrać, jeszcze bardziej zwiększając jego podniecenie. Jednak mijając garderobę, przekręciła klucz w zamku, po czym wyszła z komnaty, śmiejąc się cicho do siebie. Zanim wróciła rano, by uwolnić go z więzienia, nieumiarkowany zalotnik był już w całkiem niezłym stanie, nie było miejsca, w którym mógłby wypróżnić się z pełnego pęcherza.
Wywołało to wiele wesołości wśród innych służących, którzy zostali wtajemniczeni w podstęp, gdy uciekał korytarzami, ściskając swoje szeregowce, na próżno próbując się nie wkurzyć. Pokojówka właśnie opadła na łóżko, trzymając się za boki w wesołości. Boję się powiedzieć, że wkrótce wszyscy dowiedzieli się o jego losie i przez wiele dni ludzie zakrywali usta i chichotali za jego plecami, gdy przechodził. Spróbowawszy wszystkiego, pieśni, prezentów i przyrzeczeń wiecznej miłości, wszystko bezskutecznie, ponieważ dama była równie cnotliwa, jak piękna, ten zalotnik był gotów spróbować wszystkiego w swojej desperacji. Zdecydował się więc na bardzo niebezpieczną drogę i pewnej ciemnej nocy wezwał diabła, aby pomógł mu w dążeniu do zdobycia łoża obiektu jego pożądania i obiecał oddać swoją duszę, jeśli mu się powiedzie.
Cóż, diabeł był przebiegłym człowiekiem i pomyślał sobie, że mógłby się zabawić kosztem tego głupca. Jak dobrze wiesz, diabeł może przybrać dowolne przebranie i zasugerował, że pewnej nocy powinien wejść do jej komnaty w przebraniu jej Pana. Z pewnością z radością przyjęłaby jego zaloty po tylu samotnych nocach, a on za pomocą tego podstępu kochałby się z nią. U szczytu jej namiętności zasugerowałby, aby zeszła na czworakach, aby mogła zaorać ją od tyłu, co byłoby okazją dla naszego zalotnika do zajęcia jego miejsca i wejścia do jej boskich portali z szalejącym kutasem.
Głupi człowiek, zalotnik uważał, że był to najdoskonalszy i przebiegły plan, i ledwie mógł powstrzymać się na myśl o zniewoleniu Pani i napełnieniu jej nasieniem w krańcowej błogości. W końcu nadarzyła się okazja i podczas gdy Diabeł w przebraniu jej Pana zaczął zabiegać o Panią słodkimi pocałunkami i wieloma pieszczotami jej najskrytszych części ciała, nasz zalotnik cicho wślizgnął się do komnaty i ukrył za arrasem. Diabeł nie spieszył się, uważając Panią za bardzo przyjemną i dlatego pragnął czerpać własną przyjemność, zanim pozwoli zalotnikowi zająć się jej słodką przebiegłością.
Nieczęsto nadarzała się okazja rozkoszowania się tak urodziwą i cnotliwą kobietą, a on spędził wiele dni na rozmyślaniach nad rozkoszną myślą o zanurzeniu swojego gorącego i pulsującego członka głęboko w jej aksamitnej pochwie. Zalotnik bardzo się niecierpliwił, obserwując, jak Diabeł czule kocha się z obiektem jego pożądania, i zaczął żałować, że mu się to nie udało, ale widok Diabła wbijającego się mocno między jej otwarte uda tak go podniecił, że nie mógł się oprzeć głaskaniu. jego nieokiełznany kutas. Stał się tak podekscytowany, słysząc jęki ekstazy Pani, że prawie wylał swoje nasienie, zanim miał okazję sam ją zerżnąć.
W końcu, po zdecydowanie zbyt długim czasie dla naszego zalotnika, który podskakiwał w oczekiwaniu na swój triumf, Diabeł zrobił to, co obiecał i zalotnik wyskoczył ze swojej kryjówki, a jego kutas był dumnie gotowy do załatwienia swojej sprawy. Ale zanim zdążył wepchnąć go głęboko w jej mokre serce, zza drzwi do komnaty dobiegły głosy i brzęk żelaznych butów. Drzwi otworzyły się z hukiem i wszedł sam wielki Pan, który niespodziewanie wrócił z wojen, pragnąc skorzystać z łask ukochanej żony.
Widząc, że nasz zalotnik ma zamiar go rogać, ryknął i dobywając potężnego miecza, zaczął bić nieszczęsnego głupca po pośladkach płazem, wywołując wielkie bąble, taka była siła jego ciosów. W stanie wielkiego niepokoju iw obawie o swoje życie zalotnik uciekał korytarzami twierdzy, owijając się wokół siebie ubraniem i kwicząc z bólu przy każdym kolejnym ciosie potężnej broni Pana. Diabeł, który wiedział wcześniej o powrocie Pana, po prostu stał w cieniu, trzymając się za boki z piekielną radością, zanim zniknął w kominie w chmurze dymu i płomieni.
Możecie być w tym momencie zaniepokojeni losem Pani, ale mogę was uspokoić. Ślady przypaleń na prześcieradłach i ślady kopyt wypalone na drewnie podłogi przekonały skrzywdzonego Pana, że padła ofiarą diabelskiej magii. Jeśli chodzi o nieszczęsnego zalotnika, sprawy wyglądały dla niego naprawdę czarno, ale po wysłuchaniu zeznań służącej Pani i jej opowieści o jego upokorzeniu, a także jej obronie cnót Pani, Pan postanowił być miłosierny i po prostu go wygnał do kuchni, by do końca życia palić w kominku.
Zobaczysz go tam, poplamionego sadzą i opuszczonym, a zapach pieczonego mięsa bez wątpienia przywodzi mu na myśl te wszystkie małe demony z rozpalonymi do czerwoności żelazkami, które czekają na niego, gdy jego nędzne życie się skończy. Mówi się również, że jego kutas skurczył się tamtej nocy, aż stał się mniejszy niż jego mały palec, ale nigdy nie widziałem na to dowodów. Morał z tej opowieści, moi przyjaciele, jest taki, aby nigdy nie dążyć ponad swoją pozycję życiową i pod żadnym pozorem nie wchodzić w pakt z Diabłem, ponieważ nie można mu ufać, a będziesz żył tylko po to, by tego żałować.
Borya, nieustraszony i zdeterminowany przywódca rewolucji, odkrywa, że jego sekretne pragnienia ponownie się obudziły.…
🕑 46 minuty Historyczny Historie 👁 5,001To Europa, rok 1914, w dobie buntów, klandystycznych spotkań, wzywa do rewolucji. Przyszły przywódca rosyjskiej rewolucji Borya Petrov wiedzie prym, jego życie jest całkowicie poświęcone…
kontyntynuj Historyczny historia seksuMój własny wkład w ten popularny gatunek internetowy, dodając wyraźny seks do Jane Austen!…
🕑 24 minuty Historyczny Historie 👁 8,465Pan Darcy ma wyjechać na kilka tygodni w interesach, podczas których Elizabeth ma mieszkać ze swoją siostrą i mężem] „A więc Lizzy”, powiedziała Jane, kiedy spacerowali tego ranka po…
kontyntynuj Historyczny historia seksuMłoda księżniczka ogłasza karę zdrajcy.…
🕑 40 minuty Historyczny Historie 👁 6,718Nikt nie wie, dlaczego zniknęli w czasie narodzin islamu. Niektórzy twierdzą, że to dlatego, że byli matriarchalni w coraz bardziej patriarchalnym społeczeństwie. Tradycja ustna mówi, że…
kontyntynuj Historyczny historia seksu