Zróżnicowana grupa ocalałych z zarazy, podróżujących na południe, umila im noce zuchwałymi opowieściami.…
🕑 18 minuty minuty Historyczny HistorieWstęp W późnym średniowieczu największa i najbardziej śmiercionośna epidemia chorób zakaźnych w historii spustoszyła Europę. Znana dziś jako Czarna Śmierć, ostatecznie zabiła od jednej trzeciej do połowy populacji. Choroba wywoływana przez bakterię Yersinia pestis była przenoszona na szczurach znajdowanych w portach i na statkach. Ludzie byli zwykle zarażani przez ugryzienie pchły, chociaż przenoszenie się z człowieka na człowieka następowało również przez kaszel lub kichanie. Pierwsze przypadki dżumy dymieniczej zaobserwowano w 1346 r.
w genueńskim porcie Caffa na Krymie, a choroba została przeniesiona do Europy na statkach handlowych kursujących między Włochami a portami Morza Czarnego. Pierwszy przypadek zaobserwowano w Anglii w czerwcu 1348 roku w porcie Weymouth w Dorset u marynarza z Gaskonii. choroba dotarła do Londynu i rozprzestrzeniła się na resztę kraju w 1349 r., zanim wymarła w grudniu tego roku. Szacuje się, że w samej Anglii w ciągu kilku miesięcy zmarło ponad 4 miliony ludzi.
W tamtym czasie choroba ta była ogólnie nazywana Wielką Zarazą lub Wielką Śmiertelnością i dopiero w XVII wieku nadano jej nazwę, pod którą jest znana dzisiaj. Choroba otrzymała swoją nazwę dżuma dymienicza ze względu na pojawienie się obrzęków w pachwinie, szyi i pod pachami. Były one znane jako dymienice i po otwarciu sączyły się ropą i krwią. Śledzono pojawienie się dymienic, złe samopoczucie i wymioty krwią, a 80% ofiar zmarło w ciągu dwóch do siedmiu dni od zakażenia.
Ta historia opowiada o wyimaginowanej grupie ocalałych z zarazy w Yorkshire w 1349 roku, którzy decydują się na podróż na południe do Londynu w poszukiwaniu nowego życia i opowieści, które opowiadają, aby bawić się nawzajem podczas podróży na południe w poszukiwaniu nowego życia. Prolog Cawood, kwiecień roku łaski 134 Wczoraj przypadkiem znalazłem się w wielkim mieście Yorku, oddalonym stąd zaledwie o trzy mile. Byłem tam z moją żoną Godgifu, aby uczestniczyć w uroczystościach związanych z świętem św. Jerzego. Wczoraj Sir Miles Stapleton, Lord of Bedale i Rycerz Podwiązki, nowy zakon rycerski ustanowiony w zeszłym roku pod sztandarem św.
ostatnie wspaniałe zwycięstwa w turnieju. Jako prawdziwy syn Yorkshire starałem się łączyć interesy z przyjemnością. Po nabożeństwie w katedrze odszukałem Willa, znajomego kupca drzewnego, w gospodzie pod Białym Jeleniem.
Potrzebowałem zamówić drewno na budowę trybun na majówkę w naszej wsi. Z zawodu jestem stolarzem i stolarzem, a także wiejskim grabarzem. Kiedy piłem kufel lub dwa piwa z panem Willem, podsłuchałem człowieka, który mówił, że powiedziano mu, że w wielkim porcie Kingston nad rzeką Humber zaobserwowano pierwsze przypadki Wielkiej Zarazy. Jako ostatnie otrzymaliśmy wiadomość o tym, jak zaraza spustoszyła Londyn i południe kraju, ale modliliśmy się, aby nas oszczędzono. W tę niedzielę muszę złożyć ofiarę kapłanowi, aby modlił się o nasze zbawienie; Boże bój się.
Cawood, maj w roku łaski 134 Wczorajsze uroczystości przebiegły pomyślnie. Ksiądz Julian odprawił mszę w kościele, po czym wszyscy udaliśmy się do tawerny. Wszystkie dziewczęta i chłopcy z wioski wyglądali tak słodko tańcząc wokół słupa majowego. Wielka bestia została upieczona na wiejskiej zieleni na ucztę i było dużo śmiechu i hulanek. Niektórzy starsi chłopcy i dziewczęta wymykają się od czasu do czasu, żeby się trochę pobawić.
W Michaelmasstide zawsze jest kilka ślubów więcej niż zwykle, a luty przynosi mnóstwo nowych dzieci. wszyscy ucztowali i pili do syta; trochę za dużo, więc pomyślałem, że rano będzie kilka obolałych głów. Wszyscy szykowaliśmy się już do pójścia do łóżek, kiedy do gospody wbiegł zaniepokojony mężczyzna, a kiedy mógł złapać oddech, wyrzucił z siebie, że w Yorku panuje zaraza, a księża odprawiają msze w Ministra o wyzwolenie miasta.
Kawood, maj. Jestem Godgifu, żona tego dobrego człowieka Oswine'a. Mój mąż zachorował wczoraj na takie straszne dreszcze, a teraz pali. Dziś rano pod pachami iw pachwinach pojawiły się okropne obrzęki wielkości jajka.
Rzuca się w łóżku na skraju wytrzymałości, a ja nakładam mokre szmatki na jego czoło, aby go uspokoić, ale bezskutecznie. Boję się o jego życie, ale nieustannie modlę się do Dziewicy, aby oszczędzono mu tej strasznej zarazy. Nie wiem, co zrobię, jeśli umrze, ani dokąd się udam, bo giermek z pewnością wyrzuci mnie na ulicę, a nie mam dzieci, które by mnie przyjęły. Cawood, maj.
Nie mogę już wzywać imienia Pana, bo na pewno nas opuścił. Nie wiem, jaki straszny grzech popełniliśmy, ale jesteśmy wrzuceni do ciemności piekła, gdzie jest płacz i zgrzytanie zębów. Ksiądz uciekł, a we wsi panuje dziwna cisza; żadnych odgłosów dobrych żon plotkujących pod ich drzwiami ani radosnego śmiechu bawiących się dzieci. Obudziłem się dwa dni temu i zobaczyłem, że moja droga żona leży martwa na podłodze w kałuży własnych wymiocin i krwi. Smród był straszny.
Nadal jestem bardzo słaby, ale udało mi się doczołgać do paleniska i napełnić brzuch zimnym polewem i spleśniałym chlebem. Nie mam siły pochować żony, więc przykryłem jej ciało kocem i zmówiłem modlitwę za jej duszę; niech Bóg się zmiłuje. Była dobrą kobietą, chociaż nie mogła mi dać dzieci, które nosiłyby moje nazwisko. Niektórzy mówili, że powinienem był odłożyć ją na bok, ale bardzo ją kochałem i tego nie zrobię. Żal mi jej i taka straszna samotność dręczy moją duszę, ale nie mam już łez do ronienia.
Kawood, maj. Po wielu przemyśleniach zdecydowałem, że muszę opuścić mój dom i tę wioskę i udać się do Yorku. Nie ma tu nikogo żywego, a ja nie mam przyszłości w tym miejscu. Przynajmniej mam swoje zajęcie, bo na pewno znajdzie się praca dla stolarza wszędzie tam, gdzie jeszcze żyją ludzie, choćby przy robieniu trumien dla zmarłych. Udało mi się znaleźć trochę jedzenia w domach moich sąsiadów, to nie może być kradzież, jeśli zabiera się zmarłemu to, czego już nie potrzebuje.
Jutro wyruszę z moimi narzędziami i pieniędzmi, aby szukać lepszej fortuny na świecie. York, The White Hart, maj. I tak znajduję się w pstrokatym towarzystwie. Jesteśmy zbieraniną mężczyzn i kilku kobiet, którzy przeżyli sąd Boży, jeśli Bóg istnieje, w co zaczynam wątpić.
Niektórzy z nas mieli szczęście, że nie zostali dotknięci, ale są inni, tacy jak ja, którzy przeszli przez ogień i wyszli z tego cało, choć nie bez szwanku. Nikt nigdy nie zapomni okropności, które widzieliśmy i wszyscy będziemy nosić blizny aż do końca naszego śmiertelnego życia. Niektórzy donosili, że w całych wioskach nie pozostała przy życiu ani jedna dusza. Dziwne, że ta zaraza nie miała względu na osoby.
Mężczyźni i kobiety wysokiej rangi i żadnej nie zostali powaleni. Bóg nie chronił też swoich sług. Kapłanów i mnichów zabrano pomimo ich pobożności i modlitw, a wydaje mi się, że modlitwy i ofiary nie były żadną ochroną przed Aniołem Śmierci. Jaki sens ma zatem kontynuowanie starych sposobów posłuszeństwa, skoro nawet Kościół nie mógł ocalić swoich? Od południa kłóciliśmy się o to, co najlepiej zrobić. W mieście nie ma pracy nawet dla tych, którzy mają zawód.
Niektórzy twierdzili, że lepiej byłoby zostać i czekać na powrót dobrych czasów. Inni, a ja zaliczam się do nich, uważają, że czekanie na szczęście jest daremne. Może minąć wiele miesięcy, a nawet lat, zanim prawdziwy porządek społeczny zostanie przywrócony, a tymczasem wszyscy musimy zarobić na chleb i wyżywienie, jeśli nie chcemy zejść do poziomu włóczęgów i złodziei i zabrać to, czego potrzebujemy. Jutro będzie więcej kłótni. Nastroje się rozpalą, a krew będzie przelewać więcej śmierci, aby dodać do żniwa Diabła, który doprowadził nas do tego przejścia.
W związku z tym mała grupka z nas podjęła inną radę, a jutro wyruszymy w podróż w nieznane i udamy się na południe, do serca królestwa. Naszym celem będzie Londyn, bo słyszeliśmy, że jego ulice są wybrukowane złotem i że jest tu praca dla każdego. To tam idziemy szukać szczęścia i zbudować dla siebie nową przyszłość. Więc bez oglądania się wstecz opuszczę moje rodzinne miasto wolne od więzów dawnej lojalności i zobowiązań, ale nie z lekkim sercem, bo straciłem wszystko, co było mi najdroższe.
Zawsze jest nadzieja, jak sądzę. Rozpoczyna się nasza podróż Tadcaster, The Kings Head, maj. Jesteśmy małą grupą poszukiwaczy przygód w liczbie zaledwie dwunastu. Cóż za dziwna społeczność tworzymy. Niektórzy są kupcami, jak ja, ale wśród nas jest mnich lub były mnich, który zrzucił habit i przywdział strój zwykłego człowieka, mnicha, kucharza, młynarza i handlarza fantazjami.
Są też trzy kobiety. Jedna jest wdową po kupcu, a druga prostytutką, której dziwki albo zginęły, albo uciekły, wszystkie z wyjątkiem jednej, która była z nią. Resztę zapominam. Wszyscy zebrani razem, a nie grupa, którą normalnie można by znaleźć, podróżując razem.
Obawiam się, że zabraliśmy ze stajni parę palfreyów dla wdowy i rozpustnika. Inaczej uznaliby tę podróż za zbyt uciążliwą. Właściciele nie żyli, więc daliśmy karczmarzowi kilka koron, żeby je zdjął z rąk, bo pewnie poszedłby do innych złodziei, ale było to znacznie mniej niż ich rzeczywista wartość. Knottingly, Baranek, maj. Na początku brnęliśmy w milczeniu, każdy pochłonięty własnymi myślami i wspomnieniami.
Zgodziliśmy się, że musimy znaleźć jakiś sposób na rozrywkę dla siebie lub, mówiąc szczerze, siebie nawzajem, inaczej bylibyśmy naprawdę melancholijną załogą. Jeden lub dwa były przeznaczone do gry lub gry w kości, ale to tylko podzieliłoby naszą liczbę, bo jedni wygraliby, a inni przegrali, a to skończyłoby się niezgodą. Boże, dopomóż nam, to sprośny wpadł na pomysł, który spotkał się z największą aprobatą. Tak więc każdego wieczoru każdy z nas podejmie się opowiadania historii, która umili nam wieczory i zapewni temat do rozmowy nazajutrz. Aby wszystko było sprawiedliwe, losowanie będzie losowane każdego ranka, zanim wyruszymy, aby zobaczyć, kto powinien wejść na scenę tego wieczoru, wystarczająco dużo czasu w trasie, aby ta osoba mogła zebrać myśli i zaplanować wieczorną rozrywkę.
To są więc opowieści, którymi oszukiwaliśmy się nawzajem, poczynając od mnicha. Kiedy losował pierwszy los, rozległ się powszechny jęk, bo czego nauczył się w swoim klasztorze poza modlitwami i psalmami, zaiste ponurą paszą. Jak się okazało, byliśmy zaskoczeni, a może nawet zszokowani, ponieważ nie myśleliśmy, że takie rzeczy, jak opisał mnich, miały miejsce wśród tych, którzy wyrzekli się przyjemności cielesnych. Opowieść mnicha, czyli jak niewinny mnich-nowicjusz został zdradzony do grzechu cielesnego przez niegodziwą przeoryszę.
Zrozumiecie moi przyjaciele, że wydarzenia, które wam opowiem, miały miejsce wiele lat temu, kiedy byłem młodym i niewinnym nowicjuszem i nieświadomym podstępów kobiet, przepraszam panie. Mój ojciec był kowalem. Był energicznym i pożądliwym mężczyzną, który co roku niezawodnie spłodził dziecko mojej matce, aż do jej śmierci w dziecięcym łóżeczku, kiedy miałem dziewięć lat. Byłem siódmym z szesnaściorga dzieci, z których ośmioro przeżyło niebezpieczeństwa dzieciństwa, oraz czwartym i ostatnim z synów mojego ojca.
Aż do tego niedawnego nieszczęścia żyli jeszcze dwaj moi bracia i trzy moje siostry, chociaż nie słyszałem, czy jacyś zostali oszczędzeni dzięki łasce Boga i Świętej Dziewicy; niech będzie chwała jej imieniu. Kiedy miałem zaledwie dziesięć lat, ojciec sprzedał mnie do opactwa w pobliskim Selby jako służącą, mówiąc, że ma wystarczająco dużo gęb do wykarmienia, a ponieważ byłem chorowitym dzieckiem, nie nadawałem się do zarabiania na utrzymanie w kuźni. Byłem szybki w pisaniu listów i znalazłem zatrudnienie w jałmużnie, aby prowadzić rejestry osób żyjących w skrajnej nędzy w pobliskim mieście, które były odbiorcami jałmużny klasztoru. Kiedy miałem osiemnaście lat, przeor wezwał mnie do swego mieszkania pewnego ranka po jutrzni. Powiedział mi, że otrzymał dobre opinie o mojej pracowitości i pobożności i że zdecydował, że nadaję się na postulantkę.
Jeśli otrzyma zadowalające sprawozdanie od mistrza nowicjatu, powiedział, że zostanę przyjęty jako nowicjusz na ceremonii w najbliższą niedzielę Zesłania Ducha Świętego. Tak więc wszedłem w mój rok nauczania w Święto Pięćdziesiątnicy roku Pańskiego 1300, zaledwie kilka dni po moich osiemnastych urodzinach; rok, w którym moja zdolność do złożenia ślubów ubóstwa, posłuszeństwa i czystości zostanie udowodniona, zanim będę mógł zostać przyjęty do wspólnoty jako pełnoprawny brat. W obronie mojego zachowania w Boże Narodzenie tego roku, o którym mam zamiar opowiedzieć, muszę donieść, że opat i mnisi zdobyli reputację rozwiązłego życia i złego postępowania z niektórymi zamężnymi kobietami w mieście; reputacja, którą z przykrością stwierdzam, była całkowicie uzasadniona. Tak się złożyło, że w Wigilię Bożego Narodzenia opat odwiedziła przeorysza pobliskiego domu mniszki Appleton i opat namówił ją, by pozostała gościem przez dwanaście dni święta.
Dała do zrozumienia, że bardzo interesuje się nauczaniem nowicjuszy iw dzień po św. Szczepana odwiedziła mistrza nowicjatu, aby zapytać o jego metody. Powiedziała, że była szczególnie zaniepokojona naszym zdrowiem duchowym i chciała wiedzieć, w jaki sposób zabrał się do wypędzenia Diabła z naszych dusz. Gdyby mnie zapytała, powiedziałbym jej, że bardzo wierzył w moc bata i ze szczególną przyjemnością kazał nam rozebrać się i uklęknąć w pozycji modlitewnej, podczas gdy on biczował nas w szale religijnego zapału.
Następnego dnia, kiedy modliłem się, otrzymałem list z prośbą, abym po wieczornej kompletie odwiedził przełożoną w jej kwaterze w kwaterach gościnnych. Z niepokojem więc jakieś dwie godziny przed północą pukałem do drzwi jej pokoju. Cicho zawołała, żebym wszedł i zaciągnął za sobą rygiel. Znalazłem się w małym, ale przytulnym przedpokoju z paleniskiem na kominku, przed którym leżało kilka kożuchów zakrywających kamienne płyty podłogi. Po przeoryszy nie było żadnych śladów, ale po minucie lub dwóch weszła ze swojej sypialni.
Jej wygląd mnie zszokował i chciałem uciec, ale powstrzymała mnie gestem. Zamiast surowego habitu, który, jak się spodziewałam, miała na sobie, miała na sobie prostą suknię z białego lnu, tylko luźno przewiązaną jedwabnym sznurkiem, i mogłam wyraźnie zobaczyć krzywiznę jej piersi i kształt jej uda. „Młody człowieku”, powiedziała, „raporty, które otrzymałam o metodach twojego pana, napełniły mnie wielkim niepokojem. Z mojego doświadczenia wynika, że bicie służy tylko do wepchnięcia Diabła głębiej w twoją duszę, skąd tylko powstanie, by poprowadzić A teraz usiądź tam — wskazał niski taboret przy kominku — a ja przystąpię do ratowania twojej duszy, ale najpierw musisz zdjąć habit i garsonkę, bo nagi przyszedłeś na świat i nagi musisz wejść do królestwa niebieskiego”.
Czując się najbardziej nieswojo, zrobiłem to, co mi kazała, ponieważ była moją przełożoną i nie miałem innego wyboru, jak tylko być posłusznym. Kiedy usiadłem, zakryłem moje miejsca intymne dłońmi, ale kazała mi je zabrać. Powiedziała, że to z mojego członka diabeł opuści moje ciało, i musiała zobaczyć, czy jestem odpowiednio przygotowany, by go wyciągnąć. Potem, ku mojemu całkowitemu przerażeniu i zmieszaniu oraz mojemu przerażonemu spojrzeniu, zdjęła szatę i stanęła przede mną zupełnie naga. Ku mojemu wiecznemu wstydowi nie mogłem powstrzymać się od odpowiedzi na to, co byłem zmuszony oglądać.
Poczułem nietypowe poruszenie w lędźwiach, a mój członek zaczął rosnąć i wyprostować się przede mną. Gorzej było, gdy przeorysza rozchyliła nogi i zaczęła głaskać i pieścić swoją kobiecość. „Jedynym prawdziwym sposobem na upewnienie się, że Diabeł został wypędzony z ciebie i że jesteś uzdrowiony i zbawiony od przyszłych grzechów, jest wepchnięcie twojej męskości w moje sekretne miejsce tutaj między moimi nogami” – wyszeptała; Przypuszczałem, że diabeł nie usłyszy jej planów i nie sprzeciwi się.
„Zły nie będzie w stanie oprzeć się słodkiemu urokowi tego zakazanego miejsca i zostanie wyciągnięty z głębi twojej duszy. W uwolnieniu twojej duszy zostanie wydalony wraz z emisją twojego nasienia, a ty będziesz wiedz, że uwięziłem go moimi jękami i płaczem. A kiedy spadnie na mnie klątwa wszystkich kobiet i wypłynę krwią z mojego łona, zostanie wyrzucony do kanału, gdzie jego miejsce. Całe poczucie grzechu uciekło już z mojego ed mózgu i wielkie ciepło rozprzestrzeniało się z moich lędźwi po moim rozpalonym ciele.
Teraz zdaję sobie sprawę, że byłem w szponach wielkiego szaleństwa i nie mogłem się oprzeć, więc kiedy Przeorysza położyła się na dywanach przed kominkiem i kazała mi położyć się między jej rozchylonymi nogami i wepchnąć mój trzonek w jej ciemny tunel Posłuchałem z zafascynowaną skwapliwością. Wtedy rozpoczęła się wielka walka, bitwa o moją duszę, tak jak wierzyłem. Raz po raz wpychałem się w ciepłe serce jej najbardziej intymnej istoty, a ona zaczęła jęczeć i wić się w religijnej ekstazie. W końcu z wielkim okrzykiem diabeł przeszedł jak ogień z mojego ciała w górę mojego szybu do miejsca, które przygotowała, by go usidlić. Wiedziałem, że wszedł w jej ciało z powodu jej konwulsji, okrzyków bólu i triumfu.
Naprawdę było to wielkie zwycięstwo nad złym duchem, a po nim poczułem wielki pokój ogarniający całe moje ciało. W tym momencie wiedziałem, że zostałem zbawiony na życie wieczne z naszym Zbawicielem. Przeorysza przemówiła jeszcze raz, po czym wstała z miejsca, w którym cierpiała i udała się do odosobnienia swojej celi, aby się pomodlić. „Możesz już iść, ale nikomu nie mów o tym, co się tu wydarzyło dzisiejszego wieczoru. Muszę jeszcze ocalić kolejnych pięciu twoich kolegów nowicjuszy, a jeśli diabeł usłyszy o moich planach, przeszkodzi im, a ich dusze będą stracone na wieki.
Idź w pokoju moje dziecko i niech nasz Zbawiciel i Dziewica będą z tobą, aby doprowadzić cię do prawdziwego poznania miejsca przygotowanego dla ciebie w Niebie”. Że moi przyjaciele to prawdziwa historia o tym, jak zostałem ocalony ze szponów Złego do błogosławionego życia wybranych, którzy zbiorą się wokół naszego Pana, by śpiewać chwałę na wieczność. Wiele razy przeżywałem tamtą noc i na nowo przeżywałem to wielkie uczucie radości, które odczuwałem; dowód wewnątrz mojego zbawienia od mocy grzechu..
Wdowy wojenne desperacko potrzebowały zaspokojenia potrzeb człowieka i nie odczuwały żadnej winy…
🕑 12 minuty Historyczny Historie 👁 6,149Caleb zanurzył swój tyłek w górskim wiosennym chłodzie szybko płynącego strumienia i uśmiechnął się, zastanawiając się nad nieskończoną radością wdowy, pani Elizy, która cicho szła…
kontyntynuj Historyczny historia seksuSzeryfie, potrzebuję twojego kija, żeby zamieszać mój plaster miodu.…
🕑 20 minuty Historyczny Historie 👁 3,988Był rok 1882; Zachód zaczął się osiedlać, a wiele starych dzikich, szorstkich i trudnych miast już nie było. Takie było małe miasteczko krów Apache Creek, AZ; kiedyś słynął z tego, że…
kontyntynuj Historyczny historia seksuWięcej oburzających swobód, jakie daje bohaterom Jane Austen…
🕑 31 minuty Historyczny Historie 👁 6,265[Dotychczasowa historia: Elizabeth Darcy, z domu Bennett, przebywa w domu swojej siostry i szwagra Bingleys, podczas gdy jej własny mąż wyjeżdża w interesach. Przed rozstaniem Elżbieta po raz…
kontyntynuj Historyczny historia seksu