Żetonowy miesiąc miodowy - odcinek 2

★★★★★ (< 5)

Miesiąc miodowy trwa…

🕑 30 minuty minuty Historie miłosne Historie

June myślała, że ​​ma wszystko pod kontrolą. Ostatni ruchanko przed zaśnięciem było cudowne i zanim Dan przyszedł, był bliski omdlenia. Czerwiec miał więcej wytrzymałości; dwieście dni szkolenia musiało być coś warte.

Przyciągnęła Dana do siebie, upewniając się, że został na niej, trzymając w niej swojego kutasa i głaszcząc jego głowę, aż zasnął. Czując nacisk jego ciała na górze, przygniatając ją do miękkiego materaca, wynagrodzonego przez te wszystkie noce w Nowym Jorku, kiedy leżała w spoconym, chłodzącym łóżku, wciąż pulsując od ruchania, ale spała sama. Było ciężko, ale zawsze wiedziała, że ​​żaden z tych mężczyzn nie może spędzić nocy.

Z ramionami wokół Dana i ruchem jego klatki piersiowej zmuszającym ją do zsynchronizowanego oddychania, zasnęła w niebie. Obudził się po kilku godzinach, ale ona mocno spała. Przez chwilę był zdezorientowany, ale widok jej twarzy przed sobą, nawet w przyćmionym świetle, wystarczył, by obudzić mu pamięć. Uśmiechnął się, powoli złożył delikatny pocałunek na jej czole i zaczął się z niej wysuwać. Minęła minuta, zanim usadowił się z boku łóżka, a drugą przekradł się do łazienki.

Zamknął drzwi i usiadł, świadom, że nie jest sam po raz pierwszy od dwustu dni, starając się po cichu sikać, żeby jej nie obudzić. Był już prawie gotowy do powrotu do łóżka, gdy dopadła go pamięć. Wciąż senny i siedząc słuchając płynnych dźwięków pod nim, jego umysł zaczął wracać do swoich snów. Zobaczył June, nagą na łóżku, z wyjątkiem tego, że była ledwo widoczna pod wielkim facetem, który robił co w jego mocy, by przebić ją swoim masywnym kutasem.

To był śmieszny obraz, wymyślony w jakiś sposób przez jego nadmierną wyobraźnię, ale o to właśnie chodziło, prawda? To było poza rzeczywistością iw głębi duszy wiedział, że jakakolwiek była prawda, jego mózg zawsze może wymyślić coś gorszego. Przez większość dni tygodnia był pewnym siebie mężczyzną. Zawsze celowo kultywował odpowiednią ilość zwątpienia w siebie, ponieważ tak się uczyłeś. To trzymało cię na ziemi, powstrzymywało cię przed przesadą.

Nie mógł powstrzymać swojego dobrze wytrenowanego mózgu przed pytaniem, czy przekroczył granicę, kiedy poślubił June? Czy była dla niego za dużo?. Niezależnie od prawdy, jego mózg mógłby wymyślić dowolną liczbę większych, bardziej imponujących kochanków na czerwiec. Gdyby to była praca, mógłby sobie z tym poradzić; wiedział, jak radzić sobie z tyranami i trudnymi ludźmi, ale tutaj nie było ucieczki, tyran był w jego wyobraźni.

Wyższy człowiek, który mógł go pokonać i umniejszyć, który znał każdą jego słabość. Nie mógł porzucić June, nie mógł odejść, ale jak mógł sobie poradzić? Był uwięziony w koszmarze. Czy uczęszczanie na kurs w Nowym Jorku było błędem? Rozkwitła; wzmocniła się. To było imponujące, niesamowite, ale co on zrobił? Kiedy stała się nową kobietą, on tylko wyremontował zniszczony stary dom, przygotowując go do małżeństwa, które już nigdy nie będzie takie samo. Nigdy by nie dogonił.

Siedząc w łazience nie mógł znaleźć siły, by wstać. Która była godzina? Jego zegarek był przy łóżku, ale jakie to miało znaczenie? Był środek nocy; w środku koszmaru czas równie dobrze mógłby się zatrzymać. Nie było mowy, żeby nie pojechała do Nowego Jorku, gdyby tego nie zrobiła, zostałaby zwolniona, a oni potrzebowali dwóch pensji, a teraz też zarabiałaby więcej. Uzgodnili to już dawno temu, a przed jej wyjazdem był pośpiech, żeby wyjść za mąż, widzieli dom i wszystko wydawało się idealne.

Ona wyjeżdżała, a on zajmował się domem, zaczynając od biura, aby móc wykonywać swoje prace projektowe w domu. Byłby zajęty, oszczędziłby na dojazdach i skończyliby z czymś wspaniałym. Mieliby sielskie życie, jakie sobie wyobrażali w pięknym domu, za połowę ceny, jaką kosztowałby na wolnym rynku. Teraz siedział w ciemności, zastanawiając się, gdzie to wszystko się podziało?. Próbował zamknąć oczy, jakoś mając nadzieję, że to przekreśli zły sen.

Przez chwilę myślał, że to działa, aż poczuł łzy spływające po jego twarzy. Koszmar tkwił w jego głowie, nie w łazience. To było wokół niego, nieuniknione. Nacisnął fi i stał w milczeniu opierając się o ścianę, gdy dźwięk hydrauliki ucichł. Z zamkniętymi oczami, łzami spływającymi po jego twarzy, nie słyszał otwierających się drzwi, nie słyszał, jak zbliżała się do niego na palcach, nie widział, jak się zatrzymała, kilka centymetrów dalej, jej twarz zapadła się w smutnym przerażeniu, gdy zobaczyła jego łzy.

– O Boże – szepnęła. "Co ja ci zrobiłem?". – Nie mogę wyrzucić tego z głowy – powiedział, prawie tak, jakby mówił do siebie. – O cholera – powiedziała po raz drugi tej nocy.

"Dan, obudź się, masz zły sen." Otworzył oczy, powieki powoli uniosły się do góry i nagle wpatrywały się szeroko, widząc ją tam. "Śniłem? Czy coś powiedziałem?". — Jęczałeś, kiedy nakarmiłeś klienta — powiedziała, starając się brzmieć rzeczowo. "Pomyślałem, że może nie czułeś się dobrze. Wszystko w porządku, prawda, nie masz zatrucia pokarmowego ani nic takiego?".

"Nie, nic mi nie jest, po prostu musiałem się wysikać". – Nie jesteś w porządku – powiedziała. "Płaczesz. Jak długo tu jesteś?". „Nie wiem, dziesięć minut, może dwadzieścia.

Nie wiem. – Wracaj do łóżka, kochanie. Stanie tutaj w ciemności niczego nie pomoże. Objęła go ramieniem i delikatnie przyciągnęła go do drzwi. W sypialni pozwoliła mu usiąść na łóżku i uklękła przed nim.

powiedziała. „Nie pójdę spać, dopóki nie dowiem się, co ci zrobiłem”. Wzięła w dłoń jego kutasa, głaszcząc go powoli, całując go od czasu do czasu. on jako miejsce dla słów. Uśmiechanie się, głaskanie, całowanie, tworzenie bezpiecznej przestrzeni, w której może w jakiś sposób zanurzyć się i porozmawiać.

Jego lęki były pierwsze – skąd miałby wiedzieć, że go kocha, gdyby miała tych wszystkich mężczyzn w Nowej York i nigdy mu nie powiedział – skąd miałby wiedzieć? Jak miałby kiedykolwiek w coś uwierzyć? To trwało dalej, aż w końcu udało mu się powiedzieć najważniejszą rzecz, najgłębszy strach, o którym tak trudno było powiedzieć. hm, co jeśli…”. „A co jeśli co kochanie? Nie mogę zgadnąć, nie mogę powiedzieć tego za ciebie.”. „Jeśli nie jestem wystarczająco dobry, to nie to, czego chcesz, nie to, czego potrzebujesz”. „Jestem tutaj”.

powiedziała to z taką stanowczością, na jaką mogła się zdobyć, nie gniewnie, nie sarkastycznie, tylko bardzo solidne stwierdzenie rzeczywistości. „Teraz”, powiedział, „ale co, jeśli potrzebujesz więcej i lepiej?”. „Lepiej?”. Lepiej niż ja.

Widziałem wczoraj tego piłkarza, silniejszego ode mnie, większego ode mnie, założę się, że ma… no cóż, śniło mi się, że widziałem cię z… tym wielkim facetem z potwornym kutasem i czułem się jak nic, jak nikt . Krzyczałam na niego we śnie, a on nawet nie słyszał. Nie mogłem krzyczeć wystarczająco głośno, a ty w ogóle na mnie nie spojrzałeś, nigdy nie wiedziałeś, że tam jestem. „Daniel, teraz nie śnisz”.

Powoli wstała, puściła jego kutasa i zmusiła się "Naprawdę przepraszam, jestem załamany, że miałaś ten sen, kochanie, i powinienem był o tym pomyśleć, ale sny to dziwne rzeczy, jeśli nad tym popracujesz, możesz je zmienić. Czy wiedziałeś o tym? Może to jest coś, czego musimy się nauczyć. W Nowym Jorku marzyłem o tobie. Powinienem był ci to powiedzieć przez telefon, ale nie zrobiłem tego, bo za bardzo bolało powiedzenie, jak bardzo za tobą tęsknię.

- Powiedziałeś. - Wiem, ale gdybym ci powiedział o snach, które bym załamał. No cóż, nie mógłbym powiedzieć, jak bardzo za tobą tęskniłem. – Ale spałeś z tymi wszystkimi facetami. – Nie spałem z nimi.

Tym razem w jej głosie była zaciekłość. „Byłem całkowicie rozbudzony, kiedy je pieprzyłem. Żaden z nich nie został na noc – często chcieli, ale odmawiałem. Zawsze dzwoniłem do ciebie później i spałem z tobą w moich snach, kochany Danny.

dwustu sześćdziesięciu ośmiu mężczyzn w ciągu ostatnich dwustu dni, ty i dwieście sześćdziesiąt siedem innych, a ja wróciłem do jednego z nich”. Kontynuowała: „Z tym wszystkim do wyboru, czy wróciłabym do kogoś gorszego? Czy wróciłabym do kogoś, kogo nie chciałam? Kogo nie kochałam? Do kogoś, kto mi nie wystarczał? mogłam zostać w Nowym Jorku. Zaoferowano mi tam pracę.

Mogłam robić wszystko, co chciałam. Jestem dobra w seksie, naprawdę dobra, mogłabym na tym zarabiać; zarabiać więcej niż w pracy, ale Nie zrobiłem tego. Wróciłem do domu do ciebie.". Podeszła trochę bliżej, przyciągając jego czoło do piersi, całując czubek jego głowy.

„Jestem pewna, gdzie chcę być i z kim chcę być. Być na co dzień, ale przyznaję, że polubiłam seks, lubiłam mieć tych wszystkich facetów, nie dlatego, że próbuję cię zastąpić, ale tylko dlatego, że było fajnie. Pomyśl o tym jako o efekcie ubocznym tego, że nauczyłem się być w tym dobry.

Wiem, że to dużo prosić i może byłoby lepiej, gdybym polubił coś innego.". "Coś innego?". "Jak sport, rzeźba czy coś. Nic nie przychodzi bez ryzyka. Wyobraź sobie, że gdybym był artystą rzeźbiącym nagie modelki, czy byłoby lepiej? Chcę nad tym popracować z tobą.

Mam wiele pomysłów, ale musimy znaleźć Twoja tak samo jak moja. Nasza droga. Co najmniej połowa tych mężczyzn miałaby mnie w kółko, gdyby mogli.

Jestem warta zatrzymania Dana, nawet jeśli pieprzę setki, tysiące innych facetów, których jestem warta zatrzymania. Chcę, żebyś znalazł sposób, by to wiedzieć. Nie będę pieprzył nikogo innego, dopóki nie będziesz szczęśliwy.".

"Ale chcesz?". „Dan, chciałbym codziennie jeść lody na śniadanie, ale nie robię tego, ponieważ nie chciałbym mieć dwudziestu kamieni. Chciałbym dokuczać i pieprzyć wielu facetów, ale nie, jeśli możesz”. t radzić sobie.

Najważniejsza jest Twoja radość. Wszystko inne przychodzi później.". "A gdybym nigdy nie był z tego zadowolony." – Poradziłabym sobie – powiedziała, odchylając mu głowę do tyłu i pochylając się, by znów go pocałować.

„Poradziłbym sobie, ale naprawdę kochanie, myślę, że możemy posunąć się dalej”. "Jak?" powiedział, łzy spływały mu po twarzy. „Będę miał koszmary za każdym razem, gdy będziesz z kimś innym”. „Nie będzie w nocy”, powiedziała, „w nocy będę z tobą”. Otarła jego łzy.

„O cholera, rozumiem, wyrucham kogoś, wrócę do domu i też cię wyrucham, zaśniesz szczęśliwy i będziesz obudził się przez pół nocy, zastanawiając się, jak to było; zastanawiając się, czy jesteś beznadziejny. martwi Cię, czy tak wyobrażasz sobie nasze życie?”. – Nie wiem – powiedział. – Po prostu nie wiem. Zatrzymał się na sekundę.

"Jest gorzej niż to." "Jak to mogło się stać?". „Zawsze będą lepsi ode mnie”. "Czemu?". "Dlaczego miałbyś się nimi przejmować, gdyby nie byli? Jaki byłby sens? Gdyby nie byli lepsi ode mnie, trzymałbyś się ze mną." „To nie jest taka prosta miłość.

To różnorodność, która jest zabawna. Nie grasz w kółko tej samej melodii, czasami lubisz zmianę”. „Ale zawsze wracasz do swojego ulubionego, czy tak mam myśleć?”. „Nigdy nie zrobiłem dwa razy tego samego człowieka, oprócz ciebie. Nieważne, jak dobrzy byli, nigdy więcej ich nie zrobiłem i nie planuję.

Oznacza to, że nigdy nie dowiem się z góry, jak dobrzy są i cokolwiek zrobią, opowiem ci, abyś ty też mógł to zrobić. Będziesz coraz lepszy, będziemy coraz lepsi. June wpatrywała się w niego przez pół minuty, przez chwilę przygryzając dolną wargę. śpij teraz, więc równie dobrze mogę zacząć od fazy drugiej. Chciałem zachować to na czas, gdy potrzebowałeś rozrywki, ale myślę, że to, co myślę, nie ma znaczenia, to ty się liczysz.

- Znowu pocałowała go w głowę i podeszła do walizki. - Jeśli czujesz się zmęczona wystarczy, żeby zasnąć, tylko powiedz, ale dopóki nie zrobisz, jest trochę pracy do zrobienia. - Spojrzała na niego, przyglądając się jego twarzy i zobaczyła tylko zdezorientowanie.

- Najpierw trochę alkoholu - powiedziała, podchodząc do lodówki i chwytając butelkę szampana. „To pomoże ci się zrelaksować”. Nalała dwa kieliszki i wyjęła laptopa z torby. „To może doprowadzić cię do szaleństwa, ale proszę, spróbuj. Prowadziłem ewidencję.

Zamierzam otworzyć plik ze zdjęciem każdego z dwustu sześćdziesięciu sześciu facetów. To dużo pytań, ale chcę, żebyś przyjrzał się każdemu i wybrał te, które sprawiają, że czujesz się najbardziej zazdrosny. Nie sądzę, żeby którykolwiek z nich pasował do potwora z twoich snów, więc przy odrobinie szczęścia zaczniesz. To naprawdę jest każdy, oprócz dzisiejszego piłkarza nie miałem czasu go wgrać. Nie musisz ich sobie wyobrażać, wszystkie są tutaj — zachichotała przez chwilę — brodawki i tak dalej; cóż nie, właściwie żaden z nich nie miał brodawek, nie zaryzykowałbym tego.” Nastąpiła pauza, gdy komputer ożył i znalazła plik.

„Umieszczę szesnaście na każdej stronie, to powinno być duże na początek wystarczy. – To będzie siedemnaście stron – powiedział. – Brzmi okropnie, prawda. Może przesadziłem. Pomyślałem, że gdyby było tylko pół tuzina, to bardziej przypominałoby romans, prawda? Cóż, tak właśnie myślałem, więc celowo wybrałem tyle, ile mogłem dostać, no i wiesz, Nowy Jork to duże miasto.

Gotowi?". Na ekranie pojawił się pierwszy zestaw zdjęć. "Szkoda, że ​​nie mamy projektora", powiedział.

Roześmiała się, pocałowała go i nagle podskoczyła. „Mamy ogromny telewizor w drugim pokoju, założę się, że wymaga kabla HDMI. Poczekaj kochanie, twoje życzenie jest dla mnie rozkazem”. Chwyciła laptopa i pobiegła do drugiego pokoju w apartamencie, każąc mu przez ramię, żeby poczekał, aż go przygotuje. Minutę później pojawiła się ponownie i zaciągnęła go do pokoju.

W telewizji pojawił się ogromny obraz czerwca. wylegiwanie się na łóżku w najbardziej uwodzicielskiej pozie. – Wow – powiedział. "Co to jest?".

„To jest zdjęcie twojej zdzirowatej dziwki żony, która przyciągała mężczyzn z internetu, żeby mogła się z nimi pogodzić”. „Widzę, jak to będzie działać”. Nacisnęła pilota i pojawiło się kolejne zdjęcie, tym razem ich dwoje razem, on uśmiechający się do kamery, a ona w sukni ślubnej. – Na wypadek, gdybyś zapomniał – powiedziała. "Kiedyś co wieczór, kiedy ktoś go odwiedzał, umieszczałem to zdjęcie w telewizji".

„Masz na myśli, że wszyscy ci faceci to widzieli?”. „Za każdym razem. Nie chciałem, żeby mieli jakieś pomysły, chciałem, żeby wiedzieli, że zastępują cię”.

– Bardzo sprytne – powiedział. Siedząc na kanapie, nagle nie mogąc zdecydować, co zrobić z rękami. Sięgnął za siebie, splatając palce za głową, splatając je, ale nie mogąc ułożyć się wygodnie. Zmienił się, pochylając do przodu, przesuwając ręce na kolana, patrząc na podłogę. „Mówisz to tylko po to, żeby mnie uszczęśliwić?”.

„Poczekaj, aż zobaczysz filmy”. „Filmy?”. „Nagrałem każdy z nich. Masz dużo pracy domowej, ale zanim skończysz, nie będzie już żadnych potworów do wyobrażenia”.

"Zawsze chciałeś mi pokazać?". "Zawsze. Cóż, jeśli chcesz zobaczyć. Czułem się winny. Wiedziałem, że później muszę być super szczery.

Kiedy zobaczyłem, że płaczesz właśnie teraz, poczułem się okropnie. Mój żołądek spadł na podłogę. Gdybyś mi to zrobił, widziałbym to jasno jak dzień i poczułem się chory.

Przynajmniej mogę przyznać się do wszystkiego i nie mam żadnych tajemnic; więc w tej chwili jestem naprawdę zadowolony, że zrobiłem wszystkie taśmy.". "Ale to nie dlatego je zrobiłeś?". "Nie do końca. To było wiele rzeczy, wiele rzeczy.

Byłem włączony, to była część tego i próbowałem się uczyć, więc studiowanie taśmy później pomogło mi stać się lepszym. Robiłem notatki i wszystko. Te też możesz przeczytać. Tak to się zaczęło i czytam o mężczyznach, którzy lubią patrzeć, jak ich żony uprawiają seks z innymi facetami; niektórzy lubią o tym słyszeć lub dostawać wiadomości erotyczne, a niektórzy lubią oglądać.

Pomyślałem, że gdybyś był taki, chciałbyś oglądać. Co o tym myślisz?”. „Nie mam pojęcia”.

„Czy ty nigdy nie oglądasz porno?”. „Nie od ślubu. telefon do ciebie, albo śpi.” „Cholera… Teraz czuję się jak samolubna krowa. Potajemnie się bawiłem, a ty pracowałeś w naszym domu." "Powiedziałeś, że robisz to dla mnie." "Byłem, byłem, o Boże, kochanie, proszę uwierz mi, że byłem.".

" Myślę, że jeśli dobrze się bawiłeś robiąc coś dla mnie, powinno być dobrze, powinienem być zadowolony.”. „Ale?”. „Wciąż jestem w szoku. Tego wieczoru się nie spodziewałem.". "Nie pierwsza część?".

"Niezupełnie, pierwsza część przerosła wszystko, co mogłem sobie wyobrazić, i… um". "Tak jak druga część." Powiedziała, przerywając. - Tak.

Tak, chyba tak. Spojrzał na nią i po raz pierwszy od godziny została nagrodzona zmęczonym uśmiechem. „Nie mogę wygrać.

Jeśli nie mogę ci uwierzyć, jestem popieprzony. Jeśli ci wierzę, muszę się pozbierać, bo mam dużo do nadrobienia”. "Bez miłości, nie myśl w ten sposób. Proszę, nie myśl w ten sposób. Nie ma presji.

Właśnie rozwaliłem twój świat na strzępy, masz prawo brać tyle czasu, ile potrzeba." "Dwieście dni?". – Mam nadzieję, że nie – powiedziała i po raz pierwszy zobaczyła prawdziwy uśmiech. "Spójrz na jasną stronę miłości, dwa tygodnie leniuchowania nad Morzem Śródziemnym powinny pomóc." "To może być dla ciebie wyczerpujące." "Czemu?".

"Wszyscy ci romantyczni Francuzi i ja obiecaliśmy nie pieprzyć żadnego z nich, dopóki nie będziesz szczęśliwy. Na pewno będę napalony, więc będziesz ciężko pracować." Spojrzał na nią, stojącą tam naga i mimo godziny, tak żywa, tak kusząca. Spojrzał na zdjęcie w telewizorze, ich dwoje razem w tym z pewnością najszczęśliwszym i być może najbardziej przerażającym dniu w jego życiu. Stała tam, taka seksowna, taka erotyczna i wróciła po niego. Wyciągnął rękę i trzymał ją za rękę.

„Jeśli możesz umieścić trzy rzędy po osiem na ekranie, wybiorę po jednym na każdym ekranie? To da nam pierwszą dziesiątkę. Możemy to wziąć stamtąd”. "Powiedziałeś, że my?".

„Obejrzę wszystkie filmy, ale ty siedzisz tu ze mną. Musisz coś wyjaśnić. Możesz mi powiedzieć, co było w nich dobrego, powiedz mi, czego się nauczyłeś i pokaż mi. Każdą pozycję, którą wypróbowałeś z nimi, możesz zrobić dla mnie lub ze mną. Chcę wiedzieć o każdej grzesznej przyjemności, o wszystkim, co sprawiało Ci przyjemność, jeśli mamy zostać razem, robimy to razem.

To może być nudne, żebym nabrał tempa, ale powinno być tego warte. Muszę stać się na tyle dobry, żebym mógł czuć się pewnie, a może nawet improwizować. Trzymała rękę w jego, stanęła przed nim i przesunęła drugą ręką po brzuchu do cipki, tracąc kilka palców w środku. Zmoknę myśląc o tym. Nigdy sobie tego nie wyobrażałem.".

"Co?". "Niepokój, poczucie winy, to zamienia moje wnętrzności w galaretę." "Niepokój?". "Daniel, czasami twój brak wyobraźni jest dumny. Wiem, co jest na tych taśmach, są nieedytowane, pokażę wam każdy cal siebie, moje zachowanie i moją osobowość. Usłyszysz wszystko, co powiedziałem, nawet kiedy miałem spieprzony mózg, nawet kiedy byłem z najlepszymi z nich, każde nieostrożne słowo.

Właśnie powiedziałeś: „Jeśli zostaniemy razem”. Podniosłeś stawkę o milion. Nie planowałem tego w ten sposób.

Miałam zamiar zmontować taśmy, sprawić, by były dopracowane, zabawne, dla twojego podniecenia, twojego osobistego porno”. Kontynuowała: „Widząc, jak płaczesz, wywróciło mnie do góry nogami. To sprawiło, że zobaczyłem to wszystko tak inaczej; więc teraz zobaczysz wszystko. Nie wiem, co o mnie pomyślisz, więc… tak, niepokój.

Mnóstwo niepokoju. Cała moja przyszłość może zależeć od tego, co myślisz o tych taśmach i nie mogę ich zmienić. Boję się, ale musisz wszystko zobaczyć. Za każdym razem, gdy wyglądam, jakby mi się to podobało, czuję się winny, ale chcę, żebyś to zrobił i masz rację, muszę tam być i przyznać się do wszystkiego.”.

Uklękła przed nim, pochylił się i wziął jego kutasa do ust, ssąc krótko i wzdychając, próbując mówić z ustami pełnymi kutasa. „Podoba mi się… kiedy jest mały… w ten sposób”. Odsunęła się na chwilę.

„Uwielbiam sposób, w jaki rośnie w moich ustach”. Westchnął. „Pokażesz mi te zdjęcia?”.

Ssała jeszcze przez minutę, odrywając się, kiedy on d urósł prawie do pełnych rozmiarów. „Oczywiście, panie" powiedziała i nacisnęła kilka klawiszy na laptopie, sekundę później ekran był pokryty nagimi mężczyznami. Patrzyła, jak się im przygląda, patrząc na niego bardziej niż na telewizor, ledwo oddychając.

Gwizdnął cicho, gdy jego oczy przesunęły się po ekranie. „Niektóre z nich nie są niczym szczególnym”. „Żadne z nich nie są wyjątkowe”. jeden, hm. numer jedenasty prawdopodobnie zgarnie nagrodę na tej stronie.”.

„Dobrze, teraz część przerażająca. Chcesz kliknąć łącze, czy mam to zrobić?”. „Pokaż mi”.

„Każde zdjęcie jest łączem, kliknij je, a wideo się otworzy”. „Jak długo trwa wideo?”. „Są różne, niektóre z tych facetów przyszedł naprawdę szybko. Kliknij, zawsze możemy zagrać szybko, jeśli jest za długi lub nudny. „Nudne?”.

Zaśmiała się. „Tak, nudne, niektóre z nich są nudne, całkowicie zapomniane, przynajmniej dopóki nie będę w tym lepszy”. Kliknęła i scena się zmieniła. „Miałam zestaw na kredensie”, powiedziała.

„Przeważnie zajęło łóżko. Gdybym miał kamerzystę, byłoby lepiej”. „Więc to będzie moja praca?”.

„Czy powinienem postrzegać ten komentarz jako dobry znak? Nie będzie nic do sfilmowania, dopóki nie będziesz zadowolony ze wszystkiego”. – Drażnię się – powiedział. „Uruchom klip”. "Dzięki Bogu za to.".

"Po co?". Myślę, że to może być dobry znak. Ekran otworzył się na ujęcie June stojącego nago, najwyraźniej zwróconego w stronę kogoś poza kadrem i z boku na widok mężczyzny w T-shircie i dżinsach.

"Och, pamiętam tego faceta." "I?". – Nie najlepiej na początek, ale może tak jest. O kurwa – powiedziała.

"Zamknę się.". Z ekranu zaczął wydobywać się dźwięk. "Cześć kochanie, wyglądasz na na to przygotowaną." Mówca miał łagodny brooklyński posmak.

Na ekranie June zachichotała trochę, odgarnęła włosy z oczu i uśmiechnęła się. "To twój ślub? Co się stało ze sztywnymi?". „Jest w Anglii”. Dan zachichotał.

„Brzmisz bardziej po angielsku niż zwykle”. „Byłem tam dopiero kilka tygodni. Myślę, że pod koniec poderwałem trochę Nowego Jorku”. "W porządku, podoba mi się." Taśma się kręciła, ich głosy pokrywały June, protestując na taśmie, że jej mąż nie jest sztywniakiem. Nowojorczyk pojawił się głębiej w polu widzenia, rozbierając się przy tym.

Dan widział go już nagiego, więc nie było w tym zaskoczenia. "Jak ty mnie chesz?". "Na kolana suko." Dan zesztywniał, gdy usłyszał te słowa, a June poczuła, że ​​ściska ją za rękę.

Na ekranie uklękła i zaczęła brać kutasa faceta do ust, początkowo niepewnie, a gdy robił się większy, brała go więcej, tak że zanim zrobiło się odpowiednio ciężko, mogła wziąć około dwóch trzecich. - Czy to suka? Nie możesz już tego znieść? Na. Na taśmie zabulgotała June. "Musisz nauczyć się głębokiego gardła.

Chcesz nauczyć się być dobrą dziwką, musisz to wszystko wziąć." Wyciągnął się i złapał ją za ramiona, podciągając ją i prawie rzucając na łóżko. Nie można było zobaczyć jego twarzy, ale czerwcowa była wystarczająco wyraźna. - Co sobie myślałeś? Nie jestem pewien, czy mogę to wyczytać z twojej twarzy. June zatrzymała taśmę. "Myślę, że jestem trochę niespokojny, próbując zadowolić i martwiąc się o to, jak nauczę się głębokiego gardła." "Jak się nauczyłeś?".

"Nie z nim. Byli kolesie milsi, bardziej sympatyczni, szczęśliwi, że bawili się i jakby mnie uczyli. Nie uczą tak dużo, to znaczy to nie oni mają gardło, ale rozmawiali ze mną, pozwól mi graj, aż zacząłem to rozumieć.". "Rzuć to.". Następne dziesięć minut pokazało, że facet schodzi na nią, wbija w nią swojego kutasa i energicznie garb.

Nie było w tym miłości, czułości, po prostu pieprzenie, a kiedy skończył, wyszedł z ledwie słowem. Na ekranie June leżała nieruchomo przez minutę, wytarła się ręcznikiem i wstała, wyszła poza pole widzenia, a z lewej strony rozległ się dźwięk, który brzmiał jak zamykanie drzwi i pojawiła się ponownie. Wpatrywała się raczej smętnie w kamerę. Wytarła twarz małą flanelą, posłała aparatowi blady uśmiech i podniosła rękę. Na ekranie June leżała nieruchomo przez minutę, wytarła się ręcznikiem i wstała, wyszła z kadru, a z lewej strony rozległ się dźwięk przypominający zamknięcie drzwi i pojawiła się ponownie.

Wpatrywała się raczej smętnie w kamerę. Wytarła twarz małą flanelą, posłała aparatowi blady uśmiech i wzięła laptopa, pisząc na maszynie przed kamerą. „Duży kutas, wielkie ego, mały mózg” – powiedziała.

"Muszę nauczyć się gardło." Zatrzymała się na chwilę, odchyliła do tyłu, włożyła ręce pod piersi i uniosła je w kierunku kamery. — Szkoda, że ​​tu nie jesteś, Danny. Te dzieci mogłyby poświęcić trochę uwagi.

Ekran zgasł. "Wciąż zazdrosny?". - Zazdrosny? Nie. Wściekły, tak.

Nie powinien był cię tak traktować. Usiadła na sofie obok niego, owijając jedną rękę wokół jego szyi, głaszcząc delikatnie. "O to właśnie chodzi, kochanie. Wziąłem wszystkich chętnych, o ile zdali testy. Nie rekrutowałem cię, aby cię zastąpić.

Próbowałem dowiedzieć się jak najwięcej o seksie." „Testy?”. „Powiedziałem na stronie internetowej, że muszą mieć ostatnie testy na infekcje i muszą używać prezerwatyw. Nie miałem zamiaru dowiedzieć się o chorobach przenoszonych drogą płciową ani przynieść ci niechcianego prezentu”. Przytuliła się do niego. „Chcesz obejrzeć jeszcze jeden?”.

„Czy witryna nadal działa?”. „Zdjąłem go przed wyjazdem, ale możesz to zobaczyć, nadal tam jest, po prostu nie publikowany”. „Szkoda, że ​​nie wiedziałem. Mogłem polecieć do Nowego Jorku i dokonać rezerwacji”.

Dan patrzył, jak June drży i płacze. - Mogłem umrzeć. Cieszę się, że tego nie zrobiłeś, no, trochę się cieszę. Byłoby cudownie cię zobaczyć, ale bycie złapanym w ten sposób….

"Czy możemy przejść do końca? Nagrałeś piłkarza?". „Wciąż jest w aparacie, ale mogę go zdobyć. Sama tego nie widziałam. To może być zabawne” – powiedziała, zrywając się i biegnąc z powrotem do sypialni, wracając z aparatem. Wyciągnęła pendrive'a, włożyła go do laptopa, nacisnęła kilka klawiszy i na ekranie pojawiło się łóżko w pokoju obok.

Kilka sekund później pojawił się June. Poza ekranem jej uwagę przykuwał akcent ze środkowego zachodu. „Wszyscy mówiliście, że twój facet niedługo tu będzie?”.

– Wyśle mi wiadomość. Mamy czas. Mówiąc to, rozpinała bluzkę i zsuwała ją z ramion. "Lubisz co widzisz?". - Podobało mi się to, co zobaczyłam, odkąd weszłaś do tego samolotu.

Dlaczego do diabła ten twój mąż nie spotkał się z tobą zaraz po wyjściu z samolotu? Musi być szalony. Na ekranie twarz June wykrzywiła się w żenujących grymasach. "To trochę moja wina, powiedziałem mu zły lot.

Spotka się z tym samolotem za pół godziny." "Ale nie będziecie na tym." – Nie, będę tu pieprzony przez ciebie. Do tej pory jej stanik był już razem ze spódnicą i pracowała nad jego koszulą. "Wow, mięśnie. Co jeszcze masz?". "Wszyscy chcecie zobaczyć?".

„To jest ogólny pomysł, duży chłopcze”. Jej ręce owinęły się wokół niego i zaczęła ciągnąć jego bokserki na podłogę. Na ekranie powinno być zbliżenie, kamera zrobiła zbliżenie, by zobaczyć dziewięciocalową spektakularną, ale nieco opadającą męskość, ale pojedynczy przebłysk był wystarczająco dobry. Wzięła go w dłonie i zaczęła się bawić, przyciągając go do ust, całując czubek i zaczynając brać cale w usta.

„Co twój mały stary mąż pomyślałby o tym, że bawisz się tym?”. - Nie wiem. Mam nadzieję, że mu się to spodoba.

"Nie wiesz?". "Byłem w Nowym Jorku od pół roku i Dan wrócił tutaj." Na taśmie panowała cisza. "To ci przeszkadza?".

„Słuchaj, Joe, czy jak masz na imię, mógłbyś mnie po prostu przelecieć? Jestem tylko kawałkiem tyłka, którego spotkałeś w samolocie”. "Cholernie fajny kawałek tyłka." Dan sięgnął i nacisnął pauzę. "Czy ten facet kiedykolwiek się rusza?".

"Co myślisz?". "Musi to zrobić. Potem byłaś pełna śmietanki. Ale patrząc na zegar na ekranie, oboje dobrze go kroiliście." "Obejrzyj taśmę, kochanie." "Och, dwie rzeczy, dzięki za obronę, ale… niewłaściwy samolot?". „Ten, na którym miałem być, był przepełniony, a ja byłem tam wcześnie, więc zaoferowali pierwszą klasę na poprzedniej.

Ten facet dostał taką samą ofertę i skończyliśmy siedzieć razem”. "A jeszcze jeden pomyślałeś na szczęście?". „Nie mogłem się oprzeć. Naprawdę chciałem, żebyś mnie pieprzył, zanim się dowiedziałeś, żebyś wiedział, że jest w porządku, że jestem wszystkim, czego oczekiwałeś, miejmy nadzieję, trochę więcej. mnie zaraz po kimś innym i dobrze, że jakoś pomyślałeś, że to w porządku.".

"Myślę, że" powiedział Dan, próbując spojrzeć jej prosto w oczy, "Myślę, że może byłeś trochę winny i próbowałeś przekonać samego siebie, że wszystko jest w porządku?". – Może – powiedziała. „A może byłam po prostu głupią dziwką, która nie może utrzymać majtek. Musimy rozważyć taką możliwość”. "Zagraj jeszcze trochę".

Zaczęła to ponownie. Dan był zachwycony, gdy z fiutem Amerykanina w gardle spojrzała na zegar iw tej chwili jej oczy rozszerzyły się i zdwoiła wysiłki. Minutę później ciągnęła go na łóżko. Po kolejnej minucie był w niej i stał się poważnie energiczny.

June ściszyła głośność. Dan spojrzał na nią i uśmiechnął się. „W porządku, kochanie, rozumiem, musiałeś gadać mu do ucha, żeby nie przestawał”.

Wzruszyła ramionami i skrzywiła się. "Zobacz, co mam na myśli miłość. Nie ma o co być zazdrosnym." — Rozumiem, naprawdę rozumiem — powiedział Dan — ale obiecaj, że pewnego dnia tak do mnie porozmawiasz. Wydawało się, że zdziała cuda.” „Mogę zrobić o wiele lepiej niż to. Czy masz już dość, by pozbyć się demonów? Czy będziesz mogła zasnąć?".

Dan przyciągnął ją bliżej. "Spróbuję," powiedział. "Co powiedziałeś wcześniej o kontrolowaniu snów?". "Nazywa się Świadome Śnienie. Próbowałem trochę w Nowym Jorku.

Chciałem o tobie śnić. Są techniki, wiesz, różne rzeczy w internecie.”. „Czy to zadziałało?”.

„Tak, trochę, tak myślę. Śniłem o tobie." "Czy możemy spróbować razem?". "Nie sądzę, że możemy mieć ten sam sen, kochanie, ale tak, byłoby fajnie. Jedna rzecz zadziałała, no cóż, tak myślę.”. „Dalej.”.

„Śniło mi się, że twój kutas był mniejszy niż jest. Grałem z tymi wszystkimi facetami, a niektórzy byli duzi, no cóż, masz zdjęcia - naprawdę wszystkie rozmiary, ale myślę, że powiedziałem sobie, że jesteś mniejszy, częściowo po to, by dać mi pretekst do zabawy z dużymi, a częściowo więc nie byłbym rozczarowany, kiedy wrócę do domu.”. „A byłeś?”. „Nie, kochanie, nic podobnego. Masz dokładnie odpowiedni rozmiar, każdy większy i nigdy bym cię nie wciągnął w dupę, dużo mniejszy i nie czułbym cię po wielkim kutasie.

- Jak piłkarz. - Roześmiała się. - On prawie nie zdążył, tak bardzo się bał, że przyjedziesz. Prawie uciekł.

Chodź, idź do łóżka. Ustaw alarm, nie chcę przegapić miesiąca miodowego, który dla mnie zarezerwowałeś”. Zmuszeni, Dan i June spędzili pierwsze 200 dni swojego małżeństwa osobno, June w Nowym Jorku, a Dan w Wielkiej Brytanii.

Nieznana Danowi, June spędzała cały swój wolny czas ucząc się, jak być lepszym w seksie, ucząc się od dziwek i kilkuset mężczyzn, nigdy dwa razy tego samego mężczyzny. W jej umyśle to wszystko było dla Dana, aby mogła być najlepszą możliwą żoną, ale był też dreszcz poczucia winy, wiedziała, że ​​go oszukała i próbując znaleźć sposób na pogodzenie się, dała mu żetony, jeden za każdy mężczyzna, z którym uprawiała seks, a każdy znak dawał mu prawo do natychmiastowego seksu. Cokolwiek robiła, gdziekolwiek byli, zatrzymałaby wszystko i oddałaby mu się, gdy tylko dał jej znak. Aby poznać wszystkie szczegóły, przeczytaj odcinek Token Honeymoon..

Podobne historie

Letni chłopiec

★★★★★ (< 5)

Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…

🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042

„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Letni chłopiec, część 2

★★★★(< 5)

Lynn i Adam kontynuują letni taniec…

🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725

Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Dla Julii

★★★★(< 5)

Dla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…

🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829

Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat