Eric Williams zostaje rzucony za linię wroga na terytorium Japonii, pośród chaosu…
🕑 19 minuty minuty Historie miłosne Historie1944, Zachodnie Wybrzeże Japonii, ostatnie dni wojny na Pacyfiku. To była ciemna noc; minęło dwanaście godzin, odkąd Williams został oddzielony od swojej drużyny. Spadł na spadochronie do ogarniętej wojną Japonii, niedaleko miasta na wybrzeżu kraju.
Jego oddział składał się z sześciu innych żołnierzy, ale widział, jak większość z nich schodzi do morza, a nawet jeden wpada w klif. Eric „Tommy-Gun” Williams był członkiem amerykańskiej eskadry spadochronowej. Dobrze wyszkolony i szanowany żołnierz, był jednak bezwzględny w walce, znany z czyszczenia całych okopów i bunkrów za pomocą pistoletu maszynowego Thompson. W swoich oliwkowych walkach trzymał w ręku Thompsona, a na plecach Garanda, a do kieszeni miał dość dodatkowych kul w pasie i Bergenie.
Został zrzucony w ramach wsparcia powietrznego i powiedziano mu, że kilku Brytyjczyków walczyło z nim w małych grupach lub w rzeczywistości solo na okolicznych obszarach. - Do diabła, spadł i prawie zabił w samym spadku! Eric kopnął kamień i chwycił swojego Thompsona. Nie wiadomo skąd usłyszał szuranie stóp, wiedział, co robić. Zanurkował na podłogę i przeczołgał się przez zarośla. Nad sobą w milczeniu obserwował, jak mijają go japońscy żołnierze, chwytający własne działa i eskortujący lekki czołg.
Wkrótce minęli. Był późny rok 194 Niemcy były bliskie porażki, ale Japończycy nadal walczyli z Amerykanami i Amerykanami. Eric wstał i zaczął powoli iść w ciemności w kierunku tlących się ruin miasta lub miasteczka, wyglądało na to, że został zbombardowany przez amerykańskie bombowce.
„Cholera, nie zostawiaj niczego do walki, dobrze,” mruknął, gdy zaczął biec w ciemności w kierunku migoczących płomieni. Wewnątrz gruzu budynku na zewnątrz miasta, powoli wszedł do środka, gdy płomienie i ognie migotały, rozświetlając jego cienie. Nie wiadomo skąd usłyszał kobiecy głos wzywający go po japońsku, gdy wchodził po schodach. Młoda kobieta, gdy się odwrócił, zdmuchnęła go, była piękna.
Miała na sobie te same szare bojówki, tylko jej były luźne i luźniejsze dla jej zmysłowego ciała. Była piękna i miała największe piersi, jakie kiedykolwiek widział u kobiety, nawet w domu. To, co mówiła w swoim własnym języku, brzmiało: „Odłóż broń, żołnierzu, TERAZ!” Jej piersi trzymał czarny stanik, który wyglądał, jakby miał się rozerwać. Jej krótkie czarne włosy okalały jej słodkie, niewinne rysy twarzy, a jej orzechowe oczy wpatrywały się w niego. - OK, odpręż się.
Odkładam to. Chwyciła swoją broń, radziecki pistolet maszynowy PPSz-41. Na podłodze w rogu pokoju obok niej leżał karabin powtarzalny Lee-Enfield. Musiała zabrać karabin jednemu z spadochroniarzy, który spadł wcześniej niż Eric i jego oddział. Eric upuścił karabin na podłogę z pleców i położył thompsona.
Znowu warknęła na niego po japońsku: „Granaty też!” Eric nie musiał jej pytać, co miała na myśli; machała PPSH-41 przy jego pasie i kieszeniach w talii, z których zwisały jego wolne granaty ręczne. Odpiął je i położył razem z inną bronią. "No, jesteś teraz szczęśliwy!" Podeszła do niego, znowu mówiąc po japońsku, i przycisnęła lufę pistoletu do jego pleców. Wiedział, że chce, żeby wszedł w róg pokoju.
W tym momencie, kiedy się poruszył, warkot ucichł. To był moździerz ze statku wypływającego na morze. Prawdopodobnie lub amerykański, runął blisko budynku i wszystko się zatrzęsło.
Korzystając z okazji, odwrócił się i skoczył na kobietę, przewracając ją na podłogę, przyszpilając ją, a on wypchnął jej broń z ręki i po podłodze. "Nie!" Eric warknął, próbując z nim walczyć. Zdjął jej pasek i pasek z amunicją, odrzucił go na bok. Wyjął z kieszeni kawałek szmaty i wziął jej nadgarstki, związując je razem.
Przeniósł ją do kąta pokoju, w którym mógł ją obserwować, gdy zbierał broń i amunicję, którą ona i on mieli. „Dobra, teraz, gdy jesteśmy w bardziej rozsądnej sytuacji, nie mogę mówić po japońsku, pani, w porządku”. Gniewnie powiedziała po japońsku: „Nie rozumiem cię!” Eric westchnął i odwrócił się.
„Tak jak wy, mieszkańcy Zachodu, zarówno Amerykanie, jak i Europejczycy. Nawet nie uczycie się języka swoich wrogów!” Eric odwrócił się, zszokowany. Mówiła po angielsku.
- Więc mówisz po angielsku, co? Odwróciła się. „Decyduję się mówić w swoim języku i po angielsku, kiedy muszę”. Eric zaśmiał się i sprawdził karabin.
- Więc wygląda na to, że jestem teraz twoim więźniem. Spojrzała na niego swoimi anielskimi oczami i twarzą. - Na to wygląda. Jak masz na imię? - zapytał Eric, odkładając karabin na plecy.
Odwróciła wzrok i szepnęła: „Yoko. Yoko Matsugane”. Eric skinął głową. - Jestem Eric, dywizja powietrznodesantowa. Spadochroniarze.
Spojrzała na niego, Boże, była piękna. Jej rysy przypominały anioła, wyglądała tak niewinnie i seksownie, że nie uwierzyłbyś, że trzyma na nim broń. - Przyszedłeś z tym, prawda? Eric wiedział, że wiedziała, kim on jest i dokąd idzie. - Tak, i domyślam się, że Lee-Enfield należał do jednego z Brytyjczyków, którzy przybyli. Zabiłeś jednego czy więcej? Uśmiechnęła się słabo.
- Nie, dostałem ją wraz z drugą bronią od mojego przełożonego. Jest szefem japońskiej straży domowej; pojechał do mojego miasta i zwerbował każdego, kogo mógł. Wszyscy mężczyźni już walczyli lub zginęli, więc ja i kilka innych kobiet w mieście i uzbroiliśmy nas. Powiedział nam, żebyśmy walczyli i zabijali wszystkich zagranicznych żołnierzy, których spotkamy.
" Eric skinął głową. - Czy wybrał cię… z powodu jakiegoś szczególnego talentu lub cech, które masz? Eric spojrzał na jej dekolt. Yoko ponownie krzyknęła w swoim ojczystym języku, „Zboczeniec!” Eric się uśmiechnął. - Dobra, nazywaj mnie, jak chcesz, ale to ty jesteś tu związany.
Nie ja. Eric sprawdził broń. - Lepiej mnie zabij - westchnęła. Eric spojrzał na nią oniemiały.
"Dlaczego miałbym to zrobić?" „To kwestia honoru; jeśli oddasz mnie z powrotem mojemu ludowi, będę widziany i zawstydzony, że pozwoliłem ci mnie schwytać. Poza tym wojna dobiega końca, nie wiem, co zaplanowałeś dla Japonii po tym, jak wszystko się skończyło. " Yoko spojrzała na niego i odwróciła wzrok. "Jestem tylko żołnierzem, Yoko.
Nie decyduję, co się stanie, kiedy wojna się tutaj skończy." Eric poczuł się winny i odwrócił się. „Nie mam zamiaru cię zabijać; zabiorę cię tak daleko, jak tylko będę mógł. Może Brytyjczycy mogą cię zabrać lub my, Amerykanie i trzymać cię, aż wojna się skończy. To lepsze niż bycie tutaj i czekanie na bombardowanie lub rozstrzelanie, - wyjaśnił Eric, gdy Yoko go przyjęła. Był muskularny i dobrze zbudowany.
Ciało żołnierza. "Musimy najpierw wydostać się z japońskich terenów kontrolowanych, prawda?" zapytała. Jeśli japońska straż krajowa rzeczywiście prowadziła zwiad i krążyła po miastach u boku armii, żaden z nich nie był bezpieczny. „Północ kraju jest w rękach, możemy tam dotrzeć” - zaplanował Eric. Nic nie powiedziała i Eric podniósł ją na nogi.
- Jeśli cię uwolnię, oddam ci broń, czy nie strzelisz mi w plecy lub nie wydasz mnie swoim ludziom? „Mógłbym odzyskać honor, ale nie ma honoru w tchórzostwie lub zastrzeleniu kogoś martwego w plecy”. Eric skinął głową, odciął ją od szmaty i oddał jej oba pistolety i amunicję. Wzięła Lee-Enfielda, zarzuciła ją na plecy i wzięła do ręki PPSH-4 „OK, ruszajmy się”.
Po jego przemówieniu para opuściła opuszczony płonący budynek, kierując się na północ przez pozostałą część miasta. Kiedy biegli, bez paska, mundurek Yoko był rozpięty, odsłaniając jej stanik i duże ponętne piersi. Od tyłu widok był jeszcze lepszy; Jej tyłek był duży i atrakcyjny nawet w jej luźnych spodniach.
Ale on oderwał oczy i skoncentrował się na misji. Wreszcie na drugim końcu miasta, 90 mil od kontrolowanego sektora, było późno i ciemno, zdecydowali się odpocząć w jednym z budynków. Wewnątrz odłożyli swoje rzeczy i usiedli.
Budynek nie został uszkodzony ani nie zapalił się, ale był pusty, poza pościelą, którą Eric wyciągnął i położył na brudnej podłodze dla nich obu. - Dziękuję - powiedziała Yoko. Zimno zaczęło się narastać i ryzykowanie pożaru dla ogrzania było zbyt ryzykowne. Eric wziął jedną z pościeli i usiadł obok Yoko, owijając nią oboje.
„Rozpalanie ognia jest zbyt niebezpieczne i nic nie pomoże, jeśli zamarzniemy na śmierć, zanim dotrzemy do”. Yoko skinęła głową i położyli się razem. Wkrótce położyła głowę na jego ramieniu. Nawet na wojnie, w tym całym brudzie i brudzie, jej zapach był kobiecy i słodki, obezwładniający jego nos.
Uwielbiał to, gdy go przyjmował. - Masz kochanka lub żonę, Eric? Jeśli mogę zapytać? Zapytała Yoko. Eric uśmiechnął się po raz pierwszy.
- Nie, właściwie hmmm… Myślałem, że poślubię moją dziewczynę z liceum. Jednak tak się nie stało. Poczuł jej dłoń na swojej, jej ciepłą dłoń sprawiła, że poczuł się cieplej. "Czemu?" „Ponieważ zostałem powołany w 1940 roku. Po Pearl Harbor odbyłem szkolenie i zostałem wysłany najpierw do Europy, aby walczyć tutaj na Pacyfiku.
Dwa lata temu dostałem telegraf; powiedziała mi, że poślubia moją najlepszą przyjaciółkę . Widzieli się po moim wyjeździe ”. Yoko delikatnie potarła jego dłoń.
"Przepraszam." Eric uśmiechnął się i delikatnie poczuł coś w żołądku, coś, co czuł tylko dla swojej ostatniej dziewczyny w mieście w domu, ale było to silniejsze i to było dla Yoko. Spojrzała mu w oczy w milczeniu. Eric nic nie powiedział, pochylając się i powoli całując Yoko w usta, smakując jej słodkie usta.
„Eric…” jęknęła, kiedy poczuła jego dłoń między jej udami i poczuła, jak pociera jej krocze przez jej szmatki. Powoli poczuł, jak jej dłoń przesuwa się po jego nodze, powoli rozpiął jego wojskowe spodnie i wsunął się do środka, gdy poczuł jej dłoń na swoim członku. - Ohhh Yoko - jęknął.
Poczuła, jak rozchyla jej własne nogi i przez spodnie czuje jej kobiecość, ciepło, gdy czuła się gorąca i napalona. Pocałowała go więcej, gdy jego ręka odnalazła pasek jej munduru i wślizgnęła się do środka, znajdując kobiecość zakrytą majtkami. Poczuł przez nie rozcięcie i delikatnie masował, gdy zaczęła się moczyć. W tym samym czasie poczuł, jak jej dłoń pompuje go w górę iw dół.
Poszewka została odrzucona na bok, gdy Yoko rozpięła jego pasek i ściągnęła spodnie, ale gdy już miała iść dalej, odsunęła się. - Przepraszam Eric, ale nie mogę. Wciągnęła swój własny mundur i spodnie z powrotem na miejsce. - Proszę, nie zmuszaj mnie - powiedziała.
Eric skinął głową. „Przykro mi i nie zmusię cię, Yoko,” powiedział ponownie zapinając spodnie i zajmując się bronią. Wytarła oczy rękawem munduru i łzami. „Przykro mi; nie leży to w mojej kulturze, aby robić to z kimś, kto nie jest moim mężem, nawet jeśli nie jestem żonaty”.
Eric skinął głową. - Wiem, Yoko… słuchaj, ummm, prześpij się. Będę czuwał, dobrze? - Nie, nie, mam na myśli, że oboje powinniśmy spać. Yoko próbowała bronić swojej decyzji. - Nie, lepiej, żebym czuwał, to znaczy, że mogę sprawdzić broń - wyjąkał Eric, sprawdzając jej PPSH-4.
Yoko odetchnęła ciężko i położyła się. "W porządku." Kiedy Yoko zasnęła, usłyszała, jak Eric uderza w stół, walcząc z własnymi potrzebami i pragnieniami. Następnego ranka obudziła się i zauważyła, że Eric obudził się i patrzył przez jedno z okien na miasto.
Było teraz jasno i widać było więcej. Dzierżył swojego Garanda, obserwując. Wiedziała, że nie spał. - Nie spałeś, prawda? - zapytała Yoko, siadając. Jej top od munduru został rozpięty, a piersi zwisały, ledwo trzymane przez stanik.
- Nie, ale musiałem czuwać, więc wszystko w porządku. Spojrzała na niego i poczuła się winna, tak jak on również, i zapięła mundur, wsuwając z powrotem swoje piersi. „Pójdziemy do sektora, wezmą ciebie i mnie,” powiedział, unosząc broń. Kiedy wyjrzał w dół po schodach pokoju, upadł na podłogę. To był japoński żołnierz.
Eric upadł na plecy, krwawiąc z nosa i ust. "Pieprzeni europejscy żołnierze!" Japoński oficer krzyknął w swoim ojczystym języku. Spojrzał na Yoko i krzyczał więcej. "Plamiisz nasze kobiety, Ameryko!" tym razem parsknął po angielsku.
- Zejdź na dół i zaczekaj na mnie. Zostałeś wzięty do niewoli przez tego żołnierza? - zapytał ją, gdy Eric ścierał krew. "Tak…" wyjąkała Yoko. "Wyjdź, zajmę się nim." Oficer chwycił pistolet wycelowany w Erica. Wstała i zaczęła wychodzić, obserwując Erica na podłodze.
Zabrała broń i już miała wyjść. Eric przygotował się na nieuniknione. "Umrzyj amerykański pies!" Yoko wyszeptała: „Nie”. Odwróciła się, chwyciła swój PPSH-41 i uniosła go, celując w plecy oficera.
Eric zobaczył ją, gdy kaszlnął krwią. Oficer już miał się odwrócić, kiedy Yoko pociągnęła za spust i wysłała serię strzałów w oficera, rozszarpując jego plecy na kawałki, ponieważ PPSH-41 był śmiertelny z bliskiej odległości. „AAAGGGHHH!” oficer wrzasnął, zanim upadł na podłogę. Wciąż trzęsąc się i płacząc, wycelowała broń w oficera na podłodze i wystrzeliła kilka kolejnych pocisków w jego plecy, aby upewnić się, że nie żyje. Eric zerwał się na równe nogi i przytulił Yoko.
To było jej pierwsze zabójstwo. „Wszystko w porządku, on nie żyje, Yoko. Gotowe, daj spokój, musimy już iść.
Ktoś by nas usłyszał. Trzęsąc się i wstrząśnięty, Eric zebrał broń i inne rzeczy i wyprowadził Yoko z budynku, gdy szli przez pola na północ. Wciąż będąc w szoku, Yoko była w stanie biec z Ericem, gdy podróżowali godzinami, unikając japońskich żołnierzy i patroli w drodze. Wkrótce znowu zapadła noc, a oni byli tylko 50 mil od kontrolowanego sektora.
Znaleźli opuszczoną stodołę i zdecydowali się tam rozbić obóz. „Będziemy tu obozować, w porządku, Yoko? "Yoko wciąż była w szoku, wpatrując się w podłogę.„ Kochanie. "Eric delikatnie obudził ją z szoku i skinęła głową. Szybkie przeszukanie stodoły pokazało wannę, trochę ubrań i narzuty do spania Yoko siedziała w milczeniu, obserwując Erica przy pracy, z dala od japońskich sił zbrojnych, ponieważ stodoła znajdowała się blisko lasu, a także nie było tam zbyt wielu okien, aby cokolwiek zobaczyć.
Eric uznał, że to wystarczająco bezpieczne, aby rozpalić ogień Wkrótce zaczęło się i płonęło, gdy Eric podszedł do Yoko. „Yoko, posłuchaj mnie, ty wybory zastrzelić go, żeby mnie uratować. Zrobiłeś, co musiałeś; nie dotrzymałby słowa, gdyby mnie zabił, dobrze? Nie masz za co czuć się winnym. ”Yoko spojrzała na Erica, jego krótkie czarne włosy i jasną brodę i uśmiechnęła się delikatnie.„ Wiem, Eric; to było tylko moje pierwsze… zabójstwo, wiesz. "Zaśmiała się delikatnie.
Eric uśmiechnął się.„ Wiem kochanie, wszystko w porządku. " Spójrz, mamy wannę; możemy się dziś umyć. Yoko zaśmiała się i byli kilka cali od siebie, patrząc sobie w oczy. Yoko wiedziała, że postanowiła zastrzelić oficera, nie tylko po to, by się uratować. Czuła coś do Erica i chciała go chronić .
Uśmiechnęła się, gdy ona i on znaleźli trochę jedzenia, mięsa i ziemniaków ze stodoły i przy ognisku zaczęli gotować się i podgrzewać wodę do mycia. „Chcesz najpierw się umyć, Yoko?” Zapytał Eric, zostawiając szmaty jako ręczników Uśmiechnęła się i skinęła głową, gdy wychodził z pokoju, żeby pozwolić jej się rozebrać. Eric czekał na zewnątrz, obserwując ruch pól. W pokoju Yoko obserwowała drzwi, myśląc o Ericu, który rozpinał mundur i zsuwał koszulę. Ukazał się jej czarny stanik, który trzymał jej ogromne, duże piersi DD, kiedy ściągała stanik, a potem zsunęła się w spodnie.
Całkowicie naga, ubrana na bok, spojrzała na swoje ciało i poczuła piersi. Miała piękne ciało, ale nigdy o tym nie myślała, ponieważ chwalenie się lub popisywanie się nie leży w jej kulturze. Spojrzała na drzwi pokoju, wyobrażając sobie, że Eric na zewnątrz o niej myśli. Miała zamiar zrobić coś głupiego, może nawet ryzykownego, ale musiała.
Wezwała go. "Eric." Eric odwrócił się, otworzył drzwi i wszedł, by znaleźć nagą Yoko, trzymającą dłoń między nogami, zakrywającą jej kobiecość, a drugą ręką obejmującą piersi. „Tak… Yoko,” wyjąkał. Uśmiechnęła się delikatnie i zabrała ręce, zostawiając swoją skromność za drzwiami, gdy Eric przyjął jej formę i piękno. Nigdy w całym swoim życiu nie widział azjatyckiej kobiety i do Yoko poczuł coś, czego nigdy wcześniej nie czuł tak silnego.
- Zamknij drzwi, Eric i wejdź. Eric powoli zamknął drzwi i zaczął iść w jej stronę. - Zdejmij mundur, Eric.
Yoko uśmiechnęła się; jej oczy były delikatne i pełne miłości. Jej kobiece piersi wisiały jak jej kobiecość między nogami, a wokół nich była mała kępka czarnych włosów. Była pięknością. Eric powoli rozbierał się, aż nosił tylko nieśmiertelniki. "Chodź tutaj i połóż się w wannie." Eric powoli podszedł do ciepłej wody, wszedł do dużej wanny i usiadł w ciepłej wodzie.
Yoko uklękła delikatnie i wyjęła gąbkę leżącą obok wanny, namoczyła ją i delikatnie głaskała nim po plecach, mocząc ją. Ciepła woda była sensacją, której Eric nie miał zaszczytu od czasu opuszczenia bazy. „Yoko…” jęknął. Pochyliła się, myjąc jego plecy i głęboko go całując, wsuwając język do jego ust i próbując go. Jęknęła, spłukując jego owłosioną muskularną klatkę piersiową, po czym wrzuciła gąbkę do wody i znalazła w wodzie jego twardy pręt.
Zaciskając dłoń na jego dużym wale, głaskała ją powoli, gdy się całowali. Eric delikatnie wyjął ręce z wanny, przesunął dłoń do jej tyłu, delikatnie znalazł jej cipkę i potarł ją. Yoko zaczęła delikatnie jęczeć.
- Eric, tak… - jęknęła, gdy Eric wsunął palec w kobiecość Yoko. - Och, tak - jęknęła, przygryzając wargę. Eric nie mógł już dłużej czekać i wstał, podnosząc ze sobą Yoko i kładąc ją na okładce. - Jesteś pewna, Yoko? - zapytał Eric delikatnie pocierając jej cipkę. Uśmiechnęła się i pocałowała go czule.
- Tak, jestem. Kocham cię, Eric. Eric, słysząc, jak mówi głośno, co czuje również do niej, był dobry i pochylił się, by ją pocałować, zanim wrócił między jej jedwabiste kremowe nogi. Kilka centymetrów od jej cipki, wdychał jej zapach, zanim zlizał jej kopiec. - O Boże, Eric! jęknęła mocno, zaciskając uda wokół jego głowy, kiedy lizał i zaczął ją zjadać.
Jęknęła, gdy lizał jej kobiecość, miejsce, którego żaden mężczyzna nigdy nie widział, ani nie smakował. Zaczęła szarpać biodrami, jęcząc mocniej, blisko spuszczania się i orgazmu. „Och Eric, proszę, mam zamiar… cum! AAAGGGHHH!” - pisnęła, spuszczając się mocno na podłogę i usta Erica.
Eric uśmiechnął się, gdy Yoko sapnęła, zdyszana, zanim przyciągnął jego twarz do swojej i namiętnie go pocałował. "Nigdy wcześniej tego nie robiłem, Eric." Uśmiechnęła się, całując go. Zaśmiał się delikatnie. "Jest pierwszy na wszystko." Uśmiechnęła się i pocałowała go, biorąc jego penisa w dłoń.
- Pozwól, że… zrobię to samo z tobą teraz. Eric uśmiechnął się i położył na wilgotnej okładce. Yoko weszła między jego nogi i wzięła jego penisa, wielkości i dotyku, zanim oblizała końcówkę, by spróbować.
"Hmmm, fajnie smakuje." Zachichotała. Eric jęknął, gdy wzięła ćwierć jego penisa do ust i jęknęła, gdy ssała. - Tak, Yoko. Hmmm, więcej. Uśmiechnęła się, szczęśliwa, że sprawiała przyjemność swojemu mężczyźnie i wzięła połowę jego penisa do ust, a potem wszystko, poruszając głową w górę iw dół.
Jęknął mocno, kiedy ssała jego dużego kutasa, liżąc w górę iw dół jego wału, zanim przełknęła cały jego trzon. Jęknął mocno, bliski orgazmu, po czym delikatnie pchnął Yoko na kołdrę. Między jej nogami potarł czubkiem jej cipkę. - Czy jesteś gotowa, Yoko? Uśmiechnęła się i potarła jego klatkę piersiową.
"Weź mnie, Eric." Bez słowa wsunął się w nią do połowy, zanim napotkał naturalną sztywność i opór dziewictwa. Pocałował ją głęboko, po czym mocno staranował i przedarł się. Wrzasnęła w jego usta z bólu, ale trzymała się, gdy wślizgnął się do jej dziewiczej kobiecości.
"Ohhhh Eric, jesteś taki duży!" Eric uśmiechnął się słysząc jej komentarz i był również szczęśliwy, że ją zadowalał. Zaczął wsuwać się i wysuwać z niej, całując ją i ssąc jej piersi, kiedy się kochali. Przez następne 10 minut wbijał się w nią i wbijał w nią, otwierając wcześniej jej zakazany kanał miłości, jęcząc mocno, wszedł do jej cipki, czyniąc ją swoją kobietą, gdy się całowali i przytulali. "Eric… kocham cię, chcę wyjechać z tobą i być z tobą." Pocałowała go więcej, ponieważ dobrowolne ruchy miały się pchać.
"Ja też cię kocham Yoko, będziemy razem." Noc skończyła się, gdy oboje objęli się i leżeli razem nadzy. Wkrótce nadejdzie koniec części 2. Mam nadzieję, że spodoba Ci się ta seria.
Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…
🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLynn i Adam kontynuują letni taniec…
🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…
🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu