Tinkerbelle, potęga trzech

★★★★★ (< 5)

Neverland nie jest pozbawiony trudnych wyborów.…

🕑 15 minuty minuty Historie miłosne Historie

Richard Ellis, kapitan Ellis, kapitan Richard Ellis. Jego imię przemykało się w radosnych myślach Tinka, w wielu powtórzeniach. Płakała, że ​​ten człowiek, który uratował życie jej Mistrza, już płynął i wypłynął na morze. Rozkoszowała się jego uczuciem głęboko w jej dziewczęcych częściach, przeżywając na nowo tę pełnię i ciepło, jego widok i zapach, gdy okładał jej ciało czymś, co tylko można nazwać delikatną siłą. Jej myśli niepokoiły Tink, bo czy jej nagłe, intensywne uczucia do Richarda Ellisa były niesprawiedliwe wobec jej mistrza Jamesa Haka? Jak mogła powiedzieć to swojemu Mistrzowi? Czy byłby z niej niezadowolony? Porzucić ją i wyrzucić z jego życia? Gdyby tak się stało, jak mogłaby to znieść? Aby oczyścić umysł, Tink opuścił kabinę i poleciał na poranne niebo, wysoko nad Neverland.

Zamiast oczyścić umysł, ten lot pogłębił jej tęsknoty, bo na horyzoncie Tink dostrzegł trójmasztowy profil Indii Wschodnich, jej rufę wyraźnie widoczną, gdy promienie słoneczne odbijały się od okien w kwaterach kapitana. Tink pomyślał, że jej łzy napełnią morze, więc zatrzymała się i zawisła, nie śmiejąc się lecieć bliżej. Gdyby poszła do kapitana Ellisa, czy mogłaby odejść i wrócić do swojego pana? Gdyby tak się stało, czy mogłaby przeżyć bez Haka? Jej serce było rozdarte, bez względu na to, co by zrobiła, zraniłoby to mężczyznę, którego kochała, a czyniąc to, zniszczyłoby ją. Faktem u kobiet jest to, że jej orgazmy wywołują uczucia, które nie znikają, gdy płyny są zmywane lub wysychają na udach. Richard Ellis nie tylko wylał produkt swoich gonad na Tink, ale wypełnił jej duszę w sposób, który po prostu nie wyparował.

Unosząc się w ten sposób, Tink poczuł się sparaliżowany. Gdyby przyleciała bliżej, skapitulowałaby, gdyby poleciała z powrotem w stronę swojego pana, zwiększyłaby dystans między sobą a Richardem. "Szczęśliwe myśli?" krzyknęła na krążącego obok niej pelikana. "Moje szczęśliwe myśli sprawiają, że jestem smutny!" Gdy słońce wzniosło się wyżej do pozycji południowej, ostatnie spojrzenie na wschodnie Indie zniknęło za horyzontem. Niestety Tink poleciał z powrotem do Jolly Rogera, wciąż w porcie.

Im bliżej statku była, tym szybciej leciała, pragnąc pocieszenia ramion Mistrza i brzmienia jego głosu. Nad statkiem serce Tinka podskoczyło na widok Haka, wydającego rozkazy swojej załodze. Jego rozkazujący głos przyniósł znajome mrowienie i wilgoć w jej dziewczęcych częściach, a jej sutki ożywiły się, chociaż nie było chłodno. Wylądowała na ramieniu, nie całkiem gotowa, by znaleźć się w jego kabinie, a już na pewno nie jest jeszcze gotowa, by stawić mu czoła.

Jednak z czasem Tink spadła ze swojego wysokiego okapu i zatrzymała się na godzinę na nadbudówce, zanim zajęła miejsce w kabinie Haka. Tink siedziała, patrząc na koję, gdzie jej obawy dotyczące penetracji odbytu zostały zaspokojone przez jej Mistrza i gdzie Richard wziął udział w jej sercu, biorąc jej pochwę. Pod wieloma względami wejście przez kochanka jest podobne do utraty dziewictwa, ponieważ jest to pierwszy raz poza zaangażowanym związkiem.

Podobnie jak dziewictwo, jest to coś, co może się zdarzyć, dać lub odebrać tylko raz. Mówią, że nigdy nie zapomnisz swojego pierwszego i równorzędnego, nigdy nie zapomnisz swojego pierwszego „zewnętrznego” kochanka. Tink usiadła na łóżeczku, szczęśliwa i jednocześnie melancholijna.

Usłyszała, jak jej pan zbliża się i szybko zajęła swoje miejsce, naga i klęcząca. - Ach, jesteś moim pięknym robakiem błyskawic - powiedział wesoło Hak. - A jak się masz tego pięknego poranka? - Czuję się dobrze, Mistrzu - odpowiedział Tink, jednak w jej głosie było wahanie, a jej oczy zachmurzyły się z dezorientacją. - Jestem ci wdzięczny, Tinkerbelle, że pomogłeś mi spłacić mój dług wobec kapitana Ellisa.

Mam nadzieję, że to doświadczenie nie było dla ciebie zbyt trudne. Oczy Tink wyostrzyły się w górę i po lewej stronie, kiedy przypomniała sobie przystojną twarz Richarda, gdy jego ciało okładało jej ciało, a na jej ustach pojawił się uśmiech, który szybko stłumiła. „O tak, mój Mistrzu, to doświadczenie wcale nie było trudne, byłem podekscytowany mogąc służyć tobie i człowiekowi, który uratował ci życie”.

Tink spojrzał w stronę okien w kabinie Haka, na rufę i na zachód, w kierunku miejsca, gdzie odpłynął statek Ellisa, a jej oczy wypełniły się łzami. Hak zobaczył głęboki smutek w niej i zimny strach wypełnił jego wnętrzności, strach, który kojarzył mu się tylko z dźwiękiem zegara w brzuchu krokodyla, który wziął go za rękę i wędrował po morzach w poszukiwaniu reszty. Hak rzadko doświadczał strachu i bardzo go to niepokoiło. „Ona go kocha,” pomyślał Hak, uświadamiając sobie cicho. - Czy ją straciłem? Hak przez cały czas wiedział, że jest to możliwe, i bardzo się starał, aby opóźnić ich seks do nocy poprzedzającej żeglugę do Indii, aby ograniczyć dostępny czas.

Dlatego też nalegał, by być z nimi, pieprząc Tinka, nawet gdy Ellis zabrał jej pochwę. Jak pamiętał ciepło w jej wnętrznościach i intensywność jego spermy, która pozostawiła go jak ogień armatni. Hak nie był człowiekiem przyzwyczajonym do myśli, że jest niepewny siebie, a jednak był, niepewny miłości Tinka do niego.

Musiał ją mieć i. Hak zaczął całować Tink, a ona odpowiedziała uprzejmie. Im mocniej ją całował, tym mocniej odwzajemniała pocałunek, każdy napędzany strachem i pasją, aż leżała na plecach na łóżeczku, a Hak okładał jej części dziewczyny swoim kutasem, podobnie jak strzelec pakujący proch z armaty za pomocą pręta taranującego .

Różnica polegała na tym, że taranowanie Haka było desperackie i chaotyczne, a nie rytmiczne i celowe. Nie mógł się powstrzymać, bo gdy wytrysnął w nią, Hak krzyknął: „Nie chcę stracić cię błyskawicy!” Tam. Było powiedziane… głośno. Słyszane i nie mogło być niesłyszane, tak jak dzwonek statku nie może być odblokowany.

„James,” zaczął Tink, „Nie stracisz mnie, bo nie wybrałbym życia bez ciebie w moim życiu i sercu”, powiedział Tink, wyciągając do niego ręce. „A kapitan Ellis?”, Hak pozwolił, by imię po prostu dłoń tam, jakby coś unosiło się w powietrzu między nimi. " „A kapitan Ellis…" Tink zawahał się, jej głos załamał się, gdy tył jej gardła płonął, a serce chciało pęknąć. „Odeszło." Słodkie oczy Tinka zacisnęły się i wypłynęły z nich łzy.

Serce Haka było ciężkie i żołądek skręcony, jakby został uderzony. Hak nie chciał, żeby Tink widział go tak wzruszonego i na pewno byłoby niestosowne, gdyby żaden członek załogi był świadkiem jego dolegliwości. - Tink, czy możesz mi dać godzinę prywatności na zebranie myśli? - T-y-tak, mój Mistrzu - powiedział Tink drżącym głosem. Szybko włożyła tunikę. Zarzuciła ramiona wokół Haka i powiedziała: „Kocham cię!” - I ty też go kochasz… - powiedział Hak, bardziej jako stwierdzenie niż pytanie.

„Tak, kochanie, ja też go kocham”. - Proszę, poczekaj chwilę - powiedział Hak i wziął długą czerwoną wstążkę z chińskim napisem i przypiął ją dookoła jej ciała, trzymając zwinięte skrzydła. „Proszę, idź gdzieś i daj mi godzinę, a potem wróć tutaj”. Tink opuścił Haka i poszedł na pokład drzewcowy.

- Dlaczego jej Mistrz związał jej skrzydła? zastanawiałem się. „Czy ma to powstrzymać mnie przed lotem do Richarda?” „Aby czuć się bezpiecznie?” W końcu nie miało to znaczenia, ponieważ całkowicie zaufała Hakowi. Pokład z drzewcami nie był wystarczająco prywatny i Tink poszedł ścieżką do miasta, aby odwiedzić grób Bee. Siedziała tam, odgarniając liście i kawałki martwej trawy z maleńkiego grobu i położyła na nim dziki kwiat. Nie rozmawiała z Bee, Tink po prostu czerpał pociechę z przebywania blisko niego.

Żądło i swędzenie w sutku były już dawno za nią, ale Tink nigdy nie mógł zapomnieć Bee, ponieważ nie był częścią jej życia, jej doświadczenia, tak jak Hak i Ellis. Tink po prostu usiadła i zebrała się na jej powrót do Haka i tego, czy ją zatrzyma, odrzuci czy zniewolił. Hak próbował zająć się swoją kajutą, ale jego głowa nie była jasna. Próbował być zły na Tinka, ale nie mógł.

Próbował być zły na Ellisa, ale to też nie działało, ponieważ kochał Ellisa. Ellis był powodem, dla którego wciąż żył i od tamtej pory spędzili wiele wieczorów, pijąc, walcząc i wymieniając historie o różnej prawdomówności na temat bitew, nalotów, zwietrzałych sztormów i wszelkiego rodzaju żeglarstwa. Byli braćmi krwi. „Co robić, co robić, co robić!” Hak wbił hak w biurko, a jego ostrzony koniec drapał jego dębowy pulpit. Siedząc na krześle, mając na sobie tylko spodnie, Hook zastanawiał się, czy mógłby oddać Tink bez niej na żywo.

Ponieważ jego bzdury były przyjemnie puste, Hak instynktownie wiedział, że nie może. Zawsze będąc człowiekiem, który ufał swoim instynktom, umysł Haka uświadomił sobie, że jeśli będzie trzymał Tink zbyt mocno, rzeczywiście ją straci. Czy straci ją, jeśli pozwoli jej znowu być z Ellisem? Czy wróci? Czy dwaj mężczyźni mogliby podzielać jej uczucia? Czy były trójkątem? Hak długo myślał o sile i trójkątach. Hak doszedł do wniosku, że najsilniejszy szot w jego żaglach, spinaker, jest rzeczywiście trójkątem.

Czy ta trójka może istnieć jako trójkąt? Być może. Myśląc o chemii między nimi a innym chemicznym trójkątem, Hook porównał się do ognia. Chociaż niekontrolowany pożar na pokładzie statku jest śmiercionośną i przerażającą rzeczą, żaden statek nie mógłby zostać zbudowany ani obsługiwany bez ognia. Sam ogień jest chemicznym trójkątem, reakcją między paliwem, ciepłem i tlenem. Ich trójkąt mógłby opierać się na miłości, pasji i zaufaniu.

Bez wątpienia Hak kochał Tinka. Kochał także Richarda Ellisa i wiedział, że dług swojego życia nie może być realistycznie spłacony przez jedną noc spędzoną w cipce kobiety, którą kochał. To nie było sprawiedliwe dla nikogo. Podjąwszy decyzję, Hook włożył koszulę i zajął się swoim stolikiem, dopóki Tink nie przybył. Kiedy usłyszał, że zbliża się do jego progu, Hak szybko rozebrał się do naga i ukląkł na jej miejscu.

"Mój mistrz!" Tink płakał wchodząc do kabiny. Zszokowana podbiegła do niego i uklękła razem z nim, trzymając go i całując! „Dlaczego taki jesteś?”, Zapytał Tink, całkowicie zdezorientowany. - Mój piękny robak błyskawicy - zaczął Hook.

„Kocham cię i ufam, że mnie kochasz. Ufam też, że kochasz mojego brata Richarda Ellisa”. „Moje zaufanie do ciebie daje mi siłę, by ufać, że nigdy nie opuścisz mnie na bardzo długo, nawet gdy byłeś z nim.” W końcu poleciałeś dziś rano i wróciłeś do mnie. „Jeśli jesteś smutny, że go straciłeś, to nie jesteś ze mną pełną kobietą i oboje cierpimy”.

Jeśli płaczesz, smakuje sól. ”Haczyk wstał i powiedział:„ Proszę, chodź ze mną do stołu z mapami, piorunochronie ”. Para trzymała drżące ręce, gdy szli krótkim dwumetrowym odcinkiem do stołu. które przygotował wcześniej.

„To jest nasza pozycja”, powiedział Hook. - I to jest miejsce, gdzie ten statek będzie za dwa tygodnie - powiedział, pokazując ścieżkę nawigacji z dokładnym rachunkiem. - W międzyczasie będziemy na tym kursie - pokazał jej Hak.

- Ten kurs doprowadzi cię do wschodnich Indii - powiedział Hak, gdy Tink gwałtownie wciągnęła powietrze, a jej serce podskoczyło. „Uważaj na ten kawałek morza, ponieważ jest to morze Sargassowe i niebezpieczne miejsce dla marynarzy”. „Nazywamy to Trójkątem Bermudzkim” i jest to miejsce, w którym zginęło wielu żeglarzy i nikt z nas nie wiedział, jak ani dlaczego. ”Tink bał się długiej podróży z kilkoma miejscami do odpoczynku, a jednak strach nie mógł jej powstrzymać Ramiona Richarda lub jego łóżko. „Będę uważał, mój Mistrzu, i… Wrócę do Ciebie… Wkrótce.” Haczyk odpiął czerwoną wstążkę i włożył ją z powrotem do szuflady pod koją.

„W porządku. mój kochany piorunochronie - powiedział Hak i po raz pierwszy zobaczyła łzy w jego oczach. Pocałowała te łzy, a one trzymały się bardzo długo, zanim wpadły do ​​jego koi, gdzie kochali się z intensywnością, która opuściła dwoje z nich drżało, a Hak wbił jej w jej, jakby mieli być rozdzieleni na zawsze, a ona przyjęła go z równą intensywnością. Oboje potem zapadli w głęboki sen, a rano znów się kochali.

Potem Hak ubrał się szybko i pocałował ją. „Nie mogę znieść widoku, jak odlatujesz do niego,” powiedział Hak. „Więc pożegnam się tutaj”. Wracaj wkrótce, kochanie.

”„ Będę, ”powiedział Tink, część jej serca bolała, a część podekscytowana.„ Do tego czasu, mój kochany James. ”Trasa z Neverland do Londynu iz powrotem była dobrze znana do Tink, ale ta trasa zabrał ją dalej niż kiedykolwiek wcześniej, bo Londyn był tylko krótkim postojem po drodze. Stamtąd do Neverland była prosta formuła, szczypta wróżkowego pyłu, szczęśliwa myśl, a stamtąd była pierwsza gwiazda po prawej i prosto do rana.

Następny etap, południowy i zachodni nad trójkątem, był znacznie bardziej zniechęcający. Tink leciała wysoko, jak się odważyła, tym szybciej zobaczy wschodnie Indie. Wybór był ryzykowny.

Im wyżej poleciała, tym szybciej ”. Widziałem statek Richarda, ale na wysokości było chłodniej i powietrze było rzadsze. Gdyby słońce schowało się za chmurą, a jej skrzydła tu zamarzły, wpadłaby do morza. Tink uznał, że w Morzu Sargassowym jest niewiele syren, jeśli w ogóle.

gdyby tak było, tak wielu marynarzy nie zginęłoby, gdyż syreny instynktownie ratują zagrożonych marynarzy. nk zobaczył maszt na horyzoncie i usłyszał bicie serca, gdy weszła w długie nurkowanie, lecąc mocno w jej stronę! Niestety, statek nie był wschodnimi Indiami, ale raczej hiszpańskim Galionem zmierzającym na wschód. Tink zdecydowała się wejść za statek, aby uniknąć wykrycia przez obserwatorów w bocianie gniazdo, i wysiadła, aby odpocząć na ramieniu tylnym masztu. Po odpoczynku Tink ponownie wzbił się w powietrze i przeleciał na zachód dużym okręgiem. Tam była! Indie! Jak kula Tink leciała tak szybko, że bolały ją skrzydła, a wilgoć z pochwy płynęła po jej udach i nogach, prawie zamarzając w rzadkim powietrzu na 3000 metrów.

Tink poleciał niżej, żeby utrzymać mocne nogi, i szybko okrążyła statek, szukając Richarda. Znalazła go na ćwierćpokładzie, rozproszonego widokiem przez teleskop. "Zapamiętaj mnie?" - zapytał cicho Tink. Plecy Richarda wyprostowały się jak wycior i obrócił się twarzą do niej. "Ty!" Ellis płakał, obracając się.

"To ty!" Ellis sięgnął po nią i obaj wpadli sobie w ramiona jak dawno zagubieni kochankowie. "Dlaczego przyjechałeś?" "Ponieważ cię potrzebuję." - Czy wszystko w porządku z Hakiem? - zapytał zmartwiony Ellis. „O nie, z moim Mistrzem wszystko w porządku”, powiedział Tink, „Między nami zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebuję ciebie i go potrzebuję”. Potrzebuje mnie, a także kocha przyjaciela, którym jesteś dla niego. ”„ Wysłał mnie, abym był z tobą na chwilę, a potem wrócę do niego na jeszcze chwilę, a potem tam iz powrotem między wami.

”„ To dużo latanie - zauważył Ellis. - To dużo miłości - poprawił Tink i przyłożyła usta do jego. W kabinie kapitana Ellisa oboje kochali się przez półtora dnia, po czym odpoczywali, zatrzymując się tylko po to, by się pożywić.

Ich usta, chłopcy i dziewczyny, ręce i nogi kochali się z każdą odpowiadającą im częścią drugiej. Richard ją kochał, pieprzył ją figlarnie, bił ją i spał blisko niej. Tink wciągnął swojego grubego kutasa do jej ust i do jej kobiecości. W sumie, Tink pozostała przez tydzień, dopóki „Indie” nie dotarły do ​​portu, a jej ładunek został zabezpieczony w ładowniach.

Kiedy statek został załadowany na podróż do Neverland, Tink przygotowała się do lotu do przodu i ponownie połączyła się z Kapitanem Hakiem. Kiedy dotrą do Indii Wschodnich, będzie należeć do obu mężczyzn. Podczas jej ostatniego pocałunku z Richardem, zanim uskoczył na skrzydłach, Tink mocno go przytulił.

- W Neverland… - powiedział głosem pełnym nadziei i pewności siebie. - W Nibylandii - odparł Tink. „Rzeczywiście dużo latania” - pomyślała. „Muszę zaopatrzyć się w Pixie Dust, jest wystarczająco dużo radosnych myśli…”..

Podobne historie

Letni chłopiec

★★★★★ (< 5)

Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…

🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042

„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Letni chłopiec, część 2

★★★★(< 5)

Lynn i Adam kontynuują letni taniec…

🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725

Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Dla Julii

★★★★(< 5)

Dla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…

🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829

Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat