The Blind Girl in the Snow: część 4 (koniec)

★★★★★ (< 5)

Ostatnia część serii Blind Girl Rain / Snow…

🕑 47 minuty minuty Historie miłosne Historie

Wszystko kiedyś się kończy. A kiedy osiągniesz ten koniec, naturalne jest, że spojrzysz wstecz na to, co było i było, kiedy wszystko było nowe i ekscytujące. Spojrzenie wstecz na te chwile, które zmieniły bieg tego, kim byłeś, w to, kim się stałeś. To, że to zrobiła miłość, sprawia, że ​​pamiętanie o tym jest o wiele bardziej wyjątkowe. Heather usiadła na końcu łóżka i oparła się na łokciach, kiedy słuchała, jak zdejmuję smoking.

Spojrzałam na nią, gdy leżała i czekała na mnie. „A więc, mężu," uśmiechnęła się uwodzicielsko, „Czy zamierzasz się ze mną kochać w mojej sukni ślubnej?". Naga, stanąłem nad nią z twardym jak kamień czubkiem skierowanym na północ, gdy sięgnąłem w dół, podniosłem pierwszą warstwę jej sukienki i złożyłem ją z powrotem. Aby odsłonić kolejną warstwę.

A następnie inny. I kolejny. Porozmawiaj o polowaniu na garnek złota. „To wszystko, o czym myślałem, żono", uśmiechnąłem się, „Od momentu, gdy zobaczyłem cię idącą do ołtarza." Podniosła rękę i udała, że ​​stłumiła ziewnięcie.

„Ale to był taki długi dzień. Zawsze czuję się senny. Może ty i ta twoja rzecz możecie poczekać do jutra?”.

Ukląkłem i podciągnąłem ostatnią warstwę jej majtek, by odsłonić jej białe samonośne pończochy i gołe uda. Po prawej stronie była różowa podwiązka, a powyżej para bardzo francuskich, dopasowanych majtek. Wygląda na to, że znalazłem coś niebieskiego. Sięgając pod nią, złapałem gumkę i powoli ją ściągnąłem, gdy leżała chichocząc za zaciśniętymi pięściami. Jej znajomy seks był gładki i odsłonięty, gdy wziąłem w dłoń każde udo i odepchnąłem je tak, że jej mokra szczelina obróciła się w górę, by wystawić ją na moje intencje.

„Janet miała rację," wyszeptała, gdy zamknęła oczy i opuściła głowę z powrotem na różową kołdrę. „Jesteś takim złym człowiekiem. Bardzo niegrzecznym człowiekiem." Wziąłem swojego kutasa w dłoń i potarłem nabrzmiałą fioletową głowę wokół jej warg cipki. - Przestanę, jeśli zechcesz.

Drażniłem się. To było tak trudne, że aż bolało z niecierpliwości. Moja nowa żona potrząsnęła głową, kiedy pochyliłem się nad nią i wsunąłem dłoń w jej biały stanik, aby uwolnić jedną z jej dojrzałych, soczystych piersi, zanim zrobię to samo z drugą. Kobieta uniosła ramiona i owinęła je wokół mnie, kiedy zakryłem ją ustami, szukając jej. Naciskając moje biodra do przodu, włożyłem w nią swoją długość jednym płynnym ruchem, który sprawił, że wygięła plecy i sapnęła, gdy chętnie zaakceptowała pierwszy z wielu ruchów tej nocy.

Owijając mnie nogami, Heather wtuliła głowę w moją szyję i szepnęła mi do ucha. „Tak jak powiedziałam”, wydyszała, „Jesteś bardzo, bardzo niegrzecznym człowiekiem”. Nie chodzi o to, co mówisz, ale o sposób, w jaki to mówisz. Heather nie zachowała powagi, kiedy siedziała i słuchała, gdy czytałem jej menu dla psów i kaczek. Znajdowaliśmy się w cichym zakątku po drugiej stronie restauracji w stylu staroangielskim, dziesięć minut spacerem od siedziby firmy, skąd właśnie wyszliśmy z przyjęcia bożonarodzeniowego.

„Jak możesz zjeść tradycyjne angielskie śniadanie o ósmej wieczorem?” wyszeptała, pochylając się do przodu, przesuwając palcami po krawędziach stołu, jakby wyznaczała swoje terytorium. „To Nowy Jork. Zrobiliby ci przekąskę o północy na lunch, gdybyś ich o to poprosił”, odpowiedziałem: „Poza tym znam właściciela. Wracamy.

Nigdy wcześniej nie miałeś pełnego angielskiego?”. Potrząsnęła głową. „Nie, nie sądzę”.

„Spodoba ci się” - obiecałem - „Poczekaj, aż spróbujesz kaszanki”. "Kaszanka?". „Pomyśl o dużej, tłustej, soczystej kiełbasie”. „Żartujesz,” zaśmiała się, gdy jej nos stał się bardziej różowy niż zwykle. - Nie - drażniłem się.

Wierciła się i drżała na swoim miejscu. „Brzmi obrzydliwie”, powiedziała, robiąc minę, „Ale raz spróbuję wszystkiego”. Uśmiechnęła się, usiadła wygodnie i potarła nagie ramiona.

Spojrzała na zdjęcie. Ona w tej czerwonej sukience z odważnym prążkiem, który ujawniał sugestywne kształty jej doskonałych piersi. Tu byliśmy razem. Dwadzieścia minut na to, co będzie dalej.

Dziewicze terytorium. Wielka nieznana. Właściwy związek. Ufnie.

Może. Podeszła kelnerka w średnim wieku i poprosiła o zamówienie. Jej truskawkowoblond włosy były związane z tyłu i była ubrana jak wiktoriańska barmanka z dużym dekoltem na widoku.

Jej amerykański, stary angielski był na miejscu. „Uch, dwie szóstki ze wszystkim,” powiedziałem, patrząc na menu, „Cola?” Zapytałem dziewczynę, która usiadła naprzeciwko mnie z rozbawionym wyrazem twarzy, kiedy słuchała, jak mamroczę. - Cola - skinęła głową. „Koks i sierść psa. I to wszystko”.

Uśmiechnąłem się do kobiety, gdy zapisywała wszystko w swoim małym notatniku. „W porządku, sir,” skinęła głową. „Wrócę przed zeszły wtorek,” powiedziała radośnie, wkładając ołówek do ucha i wyszła. "Sierść psa?".

"Ciemne piwo.". „Och”, powiedziała, „To ma sens.”. - Kaszanka, huh - powiedziała, kiedy sceptycznie siedziała i przeżuwała. Zabawny. I urocze, gdy patrzyłem, jak zjada posiłek.

Przypomniała mi się, jak Stan zjadł to woskowe jabłko. Całe „to powinno okropnie smakować, ale tak naprawdę jest naprawdę dobre!” gdy wkładała jedzenie do ust, spodziewając się najgorszego. "Ciesz się tym?" Zapytałem ją, kiedy skończyła posiłek. "Pyszne!" zgodziła się, szukając chusteczki z boku talerza i musnęła usta.

W końcu usiadła i pociągnęła długi łyk coli przez słomkę, gdy siedziałem i piłem w butelce psa. Zapadła nerwowa cisza i myślę, że oboje wiedzieliśmy, że czas na wymuszone pogawędki dobiegł końca. Ten post "Okej, mówiłem ci, że cię kocham, a ty mi powiedziałeś, że mnie kochasz, więc co dalej?" mów, gdzie mówisz, i przyznawaj się do rzeczy, które zwykle odbijają się w Twojej głowie.

Gdzie do cholery mam zacząć? Tylko tym razem była jej pierwsza. - Mówiłem poważnie - powiedziała. Jej głowa była spuszczona, gdy bawiła się serwetką i mogłem stwierdzić, że była zdenerwowana i spięta. Ale jej wyznanie rozpaliło krew i znaczyło teraz dla mnie wszystko. W porządku.

Dobry. To było więcej niż dobre. Teraz twoja kolej. Nie mów nic głupiego.

"Wiem.". Wybuchnęła śmiechem i spojrzała na mnie spojrzeniem, które było mieszaniną „Posłuchaj tego mędrca!”. i „Och, to takie słodkie!” Dlaczego tak trudno jest powiedzieć, co czujesz? "I?" - zapytała, oblizując usta. Trwać. Powiedz to.

Używaj słów. Tak jak dorośli, kiedy tego potrzebują. „Ja też”. Dobra robota, Mike.

Naprawdę wyciągnąłeś to gdzieś z głębokiej ciemności wewnątrz tej twojej grubej pieprzonej czaszki. Stare nawyki naprawdę umierają z powodu niektórych dupków, które utknęły im na drodze. Heather skinęła głową, przygryzając dolną wargę. Prawdopodobnie przestała się śmiać z upartego głupca siedzącego naprzeciw niej. "Czemu?" zapytała, odwracając głowę w moją stronę.

Uch. O. Teraz było pytanie.

Prawdopodobnie najważniejsze pytanie, jakie kiedykolwiek zadano lub musiałem odpowiedzieć. Czemu? Szurałem na swoim miejscu, czując się lekko nieswojo w nowej skórze. Myślę, że zrozumiała, jak trudno było mi mówić o swoich uczuciach w ten sposób i delikatnie prowadziła mnie krok po kroku przez moją niechęć. "Ponieważ." Powiedziałem po prostu.

Ponieważ ja tak. A ponieważ chcę być. Niewidoma dziewczyna nic nie powiedziała przez długi czas. Potem zobaczyłem, jak wzięła głęboki oddech i złożyła dłonie na stole przed sobą. „Pamiętam,” zaczęła, „Kiedy się pierwszy raz spotkaliśmy.

Tego ranka, kiedy upadłam. A kiedy zapytałeś, czy wszystko w porządku. Pamiętam twój głos i sposób, w jaki upewniłaś się, że jestem bezpieczna, dopóki Janet po mnie nie przyszła . To dziwne - uśmiechnęła się - zawsze myślałam, że pewnego dnia spotkamy się ponownie.

I tak się stało. - Janet przyszła po ciebie? Zmarszczyłem brwi. „Kiedy?” To była dla mnie nowość. Heather wzruszyła ramionami.

„Ponieważ był to mój pierwszy dzień, ludzie, którzy zaaranżowali moje miejsce pracy, upewnili się, że będzie ktoś, kto mnie spotka. Tym kimś była Janet. Zobaczyła wszystko, co się między nami wydarzyło i zapytała, czy wszystko w porządku, kiedy się przedstawiła po tym, jak zostawiłeś mnie na chodniku. Nigdy ci nie powiedziała? ”. „Nie” - odpowiedziałem - „Ona nigdy mi nic nie powiedziała”.

Co było dziwne, ponieważ Janet zawsze opowiadała mi wszystko o wszystkim. Cóż, najwyraźniej prawie wszystko. Prawdopodobnie właśnie wypadło jej z głowy. Sięgnąłem przez stół i wziąłem dłoń Heather w swoją.

„Czasami nie musi być powodu,” powiedziałem, „Czasami tak po prostu ma być. To, że cię kocham, a ty kochasz mnie, zawsze się wydarzyło. Wszystko, co musieliśmy zrobić, to się spotkać. Może po prostu jesteśmy razem ”.

Skinęła głową i uśmiechnęła się do mnie. "To miłe," powiedziała cicho. "Mimo że cię nie widzę, znam cię w mojej głowie. Czuję, kiedy jesteś blisko, kolory, które widzę i kształty, które tworzą, kiedy słyszę, że mówisz złośliwie wszystko do mnie. ”Wzruszyła nieśmiało ramionami.„ Zawsze się bałam, że nigdy nie będzie kogoś dla mnie.

”. Usiadłem do przodu i przyłożyłem jej dłoń do ust. W jej oczach były łzy, a głos drżał od emocji, które odczuwała. „W takim razie nie musisz się już bać” - obiecałem jej - „Ponieważ ten ktoś siedzi tuż przed tobą. To my dopiero zaczynamy.

Pierwszy dzień w szkole. Ja w wieku trzydziestu lat, a ty w osiemnaście.". Heather spojrzała zdziwiona.

„Ile masz lat?”. „Właśnie skończyłem trzydzieści lat,” uśmiechnąłem się, „Czy nie wiedziałeś?”. Potrząsnęła głową. „Nie, no cóż, to znaczy, wyobrażałem sobie, że jesteś trochę starszy od Jimmy'ego.

On jest kim? Około dwudziestu?”. „Czy przeszkadza Ci różnica wieku?”. „Nie, niezupełnie, ale” zmarszczyła brwi. „Dwanaście lat”.

Tak. Dwanaście lat. „Tylko nie nazywaj mnie starym człowiekiem”. Położyła się do łóżka i uśmiechnęła się nieśmiało: „Jak na starca na pewno wiedziałeś, jak sobie ze mną radzić”.

Ach. Tak. To było niezłe doświadczenie.

Tylko ty. Mnie. Na moim łóżku. "Więc co teraz zrobimy?" Spytałem się jej.

Heather odwróciła się, szukając płaszcza i torby, które wisiały na oparciu krzesła. „Teraz muszę iść do domu," powiedziała, „Powiedziałam Melissie, że wrócę i jutro jadę do Mamy na święta i wszystko inne. A co z tobą?".

Co miałem zrobić? Jak zwykle utknąłeś na końcu baru z drinkiem w dłoni? Był piątek wieczorem, a Boże Narodzenie był poniedziałek. Więc to był chyba cały weekend na załatwienie sprawy. Może chociaż raz powinienem postąpić słusznie i udać się wcześnie na górę stanu i spędzić więcej czasu z rodziną. - Poradzę sobie - powiedziałem jej, kiedy wstaliśmy i pomogłem jej włożyć płaszcz, stojąc przede mną. Ta czerwona sukienka znowu odsłaniała zbyt dużo ciała dla mojego własnego dobra, kiedy położyłem ręce na jej ramionach.

Poczułem, jak odchyla się do tyłu, więc przycisnęła się do mnie, gdy obejmowałem ją ramionami. "Obiecujesz?" wyszeptała. „Obiecuję,” skinąłem głową, wyciągając telefon, żeby zadzwonić do niej po taksówkę.

„Jedź i miej wspaniałe wakacje i porozmawiamy więcej w przyszłym tygodniu, kiedy wszystko się uspokoi. tyłek. " Zaśmiałam się, wychodząc z restauracji na chłodne nocne powietrze. O co chodzi ze śniegiem i romansem? Jej samochód zatrzymał się na chodniku, kiedy oboje czekaliśmy na tle świątecznych świateł i delikatnie spadających płatków śniegu.

Heather była ciasno zawinięta w swój czarny płaszcz, kiedy sięgnąłem i otworzyłem tylne drzwi kabiny. Trzymała mnie za rękę, więc mogłem pomóc jej usiąść na swoim miejscu, kiedy zatrzymała się i odwróciła do mnie z oczami błyszczącymi i błyszczącymi w elektrycznym blasku. "Mikrofon…". Pocałunek był prosty i szczery. To wystarczyło, abyśmy przetrwali dni, kiedy nie było nas razem.

Wtorek wydawał się odległy. Dzięki Bogu, każdy miał dodatkowy dzień na relaks i odpoczynek. „Do zobaczenia wkrótce”, powiedziała, przyciskając dłonie do mojej klatki piersiowej, „Około jedenastej przy głównym wejściu.”. Skinąłem głową i przytuliłem ją do siebie. „Kocham cię” - wymamrotałem w jej włosy.

„Wiem,” uśmiechnęła się, puściłem ją i pomogłem jej wsiąść do taksówki. Kiedy usadowiła się na swoim miejscu, zamknąłem drzwi taksówki, a ona pomachała mi krótko, gdy samochód wyjechał z krawężnika. Stałem i patrzyłem, jak zniknął w piątkowym nocnym ruchu ulicznym, życząc mi życia i że jutro był zupełnie inny dzień i znów będziemy razem. Gdybym tylko miał wehikuł czasu. Dwadzieścia lat później… Kombi wjechał do ruchu ze skrzyżowania, kiedy wjeżdżaliśmy do miasta.

Jak zawsze, był to zderzak do zderzaka przez całą drogę, gdy spojrzałam na milczącą postać siedzącą na przednim siedzeniu pasażera w swoim własnym świecie, podczas gdy Janet i Gracey rozmawiały na siedzeniach za nią. Nie mogłem nawet sobie wyobrazić, co dzieje się teraz przez jej głowę, kiedy siedziała w swoim specjalnym wizjerze, chroniącym bandaże zakrywające jej oczy. Spojrzałam w lusterko wsteczne, obserwując młodszą kobietę na tylnym siedzeniu, z jej kręconymi blond włosami wyglądającą przez okno po jej stronie. To ona dała nam nadzieję.

To, co kiedyś było niemożliwe, faktycznie mogło być możliwe. Nawet gdy jej operacja zakończyła się sukcesem i odzyskała około osiemdziesięciu procent wzroku, nadal była starym SQUEAK „Ała!” Gracey, którą zawsze była. Była siłą natury, która skierowała nas na tę ścieżkę.

Próbowałem skoncentrować się na drodze, ale to, co miało się wydarzyć w ciągu następnych kilku godzin, było jedyną rzeczą, która się liczyła. To, co zaczęło się wiele miesięcy temu jako rozmowa, okaże się najważniejszym dniem w życiu, wszystko w porządku. Dzień zmieniający życie. Janet wstała i skinęła na pozostałe dwie kobiety, by poszły za nią, kiedy Doktor podszedł do drzwi i przygasił światła w swoim gabinecie.

„Chodźcie, drogie panie,” rozkazała, „ta dwójka będzie potrzebowała trochę prywatności”. Położyła dłoń na moim ramieniu i ścisnęła ją. „Złapię was po drugiej stronie”.

Heather podniosła wzrok znad miejsca, w którym siedziała i posłała przyjaciółce blady uśmiech. Patrzyłem, jak trzy kobiety wraz z Doktorem i jego Pielęgniarką wychodzą z pokoju, by zostawić nas samych w spokoju. Siedziałem naprzeciw mojej żony, która miała głowę lekko spuszczoną z rękami splecionymi na kolanach. Oddychała spokojnie, ale wiedziałem, że w środku była kłębkiem nerwów, gdy w końcu nadeszła dla niej chwila. „Hej,” powiedziałem cicho, kiedy wyciągnąłem rękę i ująłem jej podbródek.

„Gotowa?”. Skinęła głową. "Boję się.". „W porządku," zapewniłem ją, „Zrobimy to razem.

Teraz jesteśmy tylko ty i ja. Jak za starych dobrych czasów." Heather nagle wyciągnęła rękę i przyciągnąłem ją do siebie, gdy poczułem, jak drży w moich ramionach, zanim usiadła i wzięła głęboki oddech. Obie opaski na oczy zostały przyklejone taśmą pojedynczym bandażem owiniętym wokół jej głowy, aby upewnić się, że pozostają bezpieczne. Wstałem i odpiąłem spinkę z tyłu jej głowy, po czym powoli rozwijałem go, aż odpadł długim paskiem.

Palcami ostrożnie odnalazłem koniec każdego kawałka taśmy i oderwałem je, upewniając się, że obie łaty pozostały na swoim miejscu. W porządku. No to ruszamy.

- Miej oczy zamknięte, kochanie - szepnąłem, gdy ostrożnie zdjąłem najpierw prawą, a potem lewą. Heather miała mocno zamknięte oczy, a jej głowa odskoczyła lekko do tyłu, gdy się odsunęli. Nawet w słabym świetle mogłem zobaczyć, że jej twarz była lekko opuchnięta w okolicach górnych policzków i grzbietu nosa. Jej powieki były posiniaczone i sprawiały, że wyglądała, jakby nie spała od miesiąca.

„Och,” wydyszała, gdy oczy nagle się łzawiły. Złapałem pudełko chusteczek, wyjąłem jedną i delikatnie otarłem każdą, aby je wysuszyć i usunąć skorupiastą skórę lub łuszczenie się po operacji. - W porządku - uśmiechnąłem się do niej. Minęły dwa długie tygodnie, odkąd zdecydowała się przejść przez operację przywrócenia wzroku „Nie spiesz się”. Patrzyła w dół na swoje kolana, gdy zaczęła niepewnie otwierać oczy.

Siedziałem i patrzyłem na nią z sercem w ustach i wszystko, co przekroczyło granicę, dla Doktora ostrzegło mnie, że operacja może się nie powieść. Nastąpiła długa przerwa, po czym zobaczyłem, jak odwraca ręce tak, że są dłońmi do góry. Po chwili wahania zaczęła kręcić palcami, po czym odwracała je z powrotem, zaciskając i rozluźniając obie dłonie. „Uch,” mruknęła do siebie. Nie mogłem jej nic powiedzieć, gdybym chciał.

To było jak obserwowanie motyla wyłaniającego się z poczwarki po długim śnie i dostosowującego się do nowego życia. Heather wzięła głęboki oddech i powoli uniosła twarz, a jej nowe oczy rozszerzyły się ze zdumienia i zdziwienia, kiedy odnaleźli moje i patrzyliśmy na siebie przez coś, co wydawało się wiecznością. "Cześć piękna.". Jej twarz była obrazem. To było tak, jakby narodziła się ponownie.

„Och,” sapnęła, mrugając, „Spójrz na siebie!”. Usiadłem na krześle i po raz pierwszy spojrzałem jej w oczy. Mlecznoszary odcień w środku każdego oka został zastąpiony normalnie wyglądającą czernią. Sięgnąłem w górę chusteczką, ponieważ znowu się rozdarła i próbowała je odrzucić. „Spójrz na mnie,” uśmiechnąłem się, gdy spojrzała na mnie od góry do dołu.

Zmarszczyła brwi, gdy jej uwaga wróciła do mojej twarzy. - Ale Janet powiedziała, że ​​jesteś brzydki! wypaliła. Oboje zaczęliśmy się śmiać. Tak.

Prawdopodobnie to zrobiła. Typowa Janet. "Jak się czujesz?" Zapytałem żonę „Co widzisz?”.

Heather zdała sobie sprawę, że może teraz swobodnie się rozglądać. Powoli odwróciła głowę w lewo i prawo, rozglądając się po pokoju. Wyciągnęła prawą rękę i dotknęła mojego policzka. „Myślę, że dobrze. Trochę niewyraźne na brzegach i nadal obolałe.

Ale widzę rzeczy. Wszystko wygląda cudownie!”. Ulga była namacalna.

Dla nas obojga. Czułam, że się dławię. „Heather, ja…”. Zsunęła się z krzesła i poczułem, jak jej palce na mojej twarzy śledzą wspomnienie tego, jak sobie wyobrażała, jak wyglądam w przeszłości. Chwyciłem jej prawą rękę i pocałowałem, czując, jak przytłaczają mnie emocje.

Trzymała moją twarz w dłoniach o kilka centymetrów ode mnie, gdy wpatrywała się we mnie uważnie z wyrazem miłości. „Och, ty. Nigdy nie myślałem, że mógłbym cię dzisiaj kochać bardziej niż wczoraj, ale kocham”. Wyciągnęła rękę, żeby pocałować mnie w czoło.

„Wszystkie te czasy, kiedy potrzebowałam kogoś, kto był przy mnie. Jak zawsze. Jak dzisiaj wszystkich dni.

”. Jej oczy spoczęły na moich ustach i powoli podeszła do mnie i całowaliśmy się z miłością, która zaczęła się tego deszczowego dnia tak dawno temu. Nasz pocałunek się skończył i przycisnęliśmy do siebie czoła, gdy złapała kolejną chusteczkę i dmuchnęła w nią, gdy zaczęła się śmiać i płakać. „Zaczekaj tutaj”, powiedziałem jej i podszedłem do włącznika światła obok drzwi i przekręciłem pokrętło, aby pokój powoli się rozjaśnił.

„Powiedz mi, kiedy wystarczy”. Heather skinęła głową i podniosła rękę. "W porządku. Okej. Zaczynam trochę boleć." „Zamknij oczy,” uśmiechnąłem się, gdy wróciłem do niej i schyliłem się, aby wziąć jej dłonie w moje.

Zaśmiała się i zrobiła, co jej kazano. "Czemu?" - zapytała, wstając. „Ćśś” - powiedziałem - „wkrótce się przekonasz”. Wszedłem za nią z rękami na jej ramionach i poprowadziłem ją przez pokój do przeciwległej ściany, gdzie wisiało długie lustro.

To była jedna z tych wyjątkowych chwil, których żadne z nas nigdy nie zapomni. Kiedy już stanęliśmy przed nim, pocałowałem bok jej twarzy. „Okej, skarbie. Możesz je ponownie otworzyć.” Stałem za nią, patrząc na jej odbicie, gdy zauważyłem, że zdaje sobie sprawę, że widzi siebie po raz pierwszy. Pierwszy raz od trzydziestu ośmiu lat.

Nastąpiła długa przerwa, po czym wydała z siebie długie „Ooch!” kiedy odwróciła głowę, by spojrzeć na mnie szeroko otwartymi oczami ze zdziwienia i zdumienia. "Czy to ja?". Zabawny. Kobieta miała doskonałe wyczucie czasu.

Ukłoniłem się. „Hej, pani Sloane.”. Odwróciła się do lustra i ze zdumieniem spojrzała na swojego idealnego bliźniaka. Sięgnęła w górę, ostrożnie dotknęła włosów, a następnie ust i znowu zaczęła płakać. "To ja!" szepnęła, kiedy podałem jej kolejną chusteczkę.

„Jasne, że jest”. Przeczesując włosy obiema rękami, odwróciła się do mnie. „Więc tak wygląda brąz?”.

Oparłem brodę na czubku jej głowy, kiedy obracała się z boku na bok, patrząc na siebie w górę iw dół. „Bardziej jak kasztanowoczerwona miedź” - uśmiechnąłem się. Zrobiła 180, żeby spojrzeć przez ramię i oboje spojrzeliśmy na jej tyłek w niebieskiej spódnicy w kratę do kolan. „Och, czy spojrzysz na TO!” zaśmiała się. „Już to zrobiłem.

Milion razy”, odpowiedziałem sucho, „Prawdopodobnie więcej”. Heather sięgnęła za siebie i potarła obiema rękami swój tyłek, gdy jej oczy spotkały moje w lustrze. „Wygląda uroczo," powiedziała, podziwiając jego mocny, idealny kształt.

„Teraz wiem, dlaczego nigdy nie możesz zostawić go samego, kiedy jesteśmy w łóżku." Odwróciła się twarzą do przodu i przesunęła dłońmi po brzuchu, aż znalazły się na jej piersiach, gdy uśmiechnęła się świadomie do mojego sobowtóra. „Te też”, westchnąłem, „te rzeczy są zgubą mojego życia, pani”. W mgnieniu oka obróciła się i owinęła ramiona wokół mojej szyi, gdy jej usta chciwie odnalazły moje, a namiętność jej pocałunku odebrała mi oddech.

„I niczego nie kocham bardziej niż oni, panie Sloane," wydyszała, kładąc ręce na moich policzkach. „Że należą do pana i tylko pan sprawia, że ​​czuję się cała niewyraźna w środku." Długo się przytulaliśmy, nic nie mówiąc, ponieważ żadne słowa nie były potrzebne, aby wyrazić, jak oboje się czuliśmy. Niepokój ustąpił miejsca uldze, która była teraz wszechogarniającym uczuciem euforii. Mógłbym stać tu cały dzień, ciesząc się z jej odkryciami, ale wiedziałem, że inni czekający na zewnątrz nadal będą napięci i zmartwieni. - Na zewnątrz są ludzie, którzy bardzo chcieliby cię teraz zobaczyć - szepnąłem do niej, kiedy oboje się puszczaliśmy i uśmiechnąłem się, gdy Heather bawiła się swoimi włosami i ubraniami.

- W tym ktoś bardzo dla nas wyjątkowy obie.". Odwróciłem się i podszedłem do drzwi. "Gotowy?".

Posłała mi najpiękniejszy uśmiech w historii i skinęła głową. Jest coś w tym jasnym, zimnym grudniowym dniu, w którym świat pokryty jest grubą warstwą świeżo opadłego śniegu. Heather stała, spoglądając na zatokę, gdy prom Staten Island krążył wokół, gdy wpływał do doku. W górze czyste, błękitne niebo było poprzecinane białymi smugami, gdy srebrne kule leciały w dowolne miejsce.

Świat wciąż się obracał, ale dla mojej żony i mnie byliśmy w swoim własnym świecie, kiedy spacerowaliśmy i rozmawialiśmy. Minęło nieco ponad godzinę, odkąd Heather odzyskała wzrok. Te początkowe chwile były wciąż emocjonalnie świeże dla nas wszystkich, kiedy wyszła z pokoju i zobaczyła, jak nasza siedemnastoletnia córka Sarah i jej dwie stare przyjaciółki Janet i Gracey czekają na nią. Tak wiele rzeczy wydarzyło się naraz, kiedy Heather wpadła w ich płaczące ramiona, a ochronna więź, którą utworzyli za życia, została wzmocniona podwójnie. Jej rodzice, Ruth i Tom, wraz z moją Matką i braćmi postanowili zaczekać w domu, aby było to kolejne emocjonalne spotkanie dla nas wszystkich.

„Wszystko jest takie piękne”, powiedziała nagle, patrząc na mnie. Miała na sobie specjalne okulary przeciwsłoneczne, które dał jej lekarz, aby chronić oczy, dopóki nie przyzwyczai się do nowych okoliczności. Po spotkaniu zwróciła się do mnie. „Chodźmy na spacer.

Tylko ja i ty”. Stare zwyczaje umierają ciężko. Kiedy staliśmy na schodach szpitala, automatycznie wyciągnąłem rękę, żeby wziąć ją za rękę, tak jak zawsze robiłem to zawsze, gdy gdziekolwiek byliśmy. To było najdziwniejsze uczucie, kiedy oboje zdaliśmy sobie sprawę, że nie musimy już tego robić. To było symboliczne w pewnym sensie, kiedy patrzyliśmy na siebie i uśmiechaliśmy się.

Trzymanie się za ręce było emocjonalną więzią, która łączyła nas przez dwadzieścia lat naszego małżeństwa. Skinąłem jej krótko głową i uśmiechnąłem się do niej. Była wolna.

Wolno iść, dokądkolwiek zechce, i robić, co jej się podoba. Heather zrobiła krok do przodu. Potem kolejny, kiedy szliśmy obok siebie po schodach, aż dotarliśmy na dół, a ona wyciągnęła ręce powoli obracając się w miejscu.

Wokół niej zawirował podmuch wiatru, gdy zaczęła chichotać i śmiać się z nowo odnalezionej wolności. Zatrzymała się i odwróciła do mnie stojącego na palcach, tak że jej radosna buźka była blisko mojej. „Pokaż mi świat”, poprosiła, „Naucz mnie wszystkiego, co muszę wiedzieć, a nawet tego, czego nie mam. Chcę zobaczyć wszystko.”.

Śnieg. Heather kochała śnieg. Spacerowaliśmy razem po tym samym parku, w którym chodziliśmy wszystkie lata temu po naszej pierwszej wspólnej nocy. Lucille Le Plante i jej kolacja po pięćdziesiątce już dawno minęły, a stara okolica wyglądała zupełnie inaczej niż wtedy.

Siedziałem na ławce i patrzyłem, jak moja żona potyka się w śniegu, chwytając go w obie ręce. Odwróciła się, a ja machnąłem na nią palcem. „Nie, hej,” ostrzegłem ją, „nie waż się, bo inaczej!”.

Skrzywiła się i wystawiła język. - Albo co jeszcze? zaśmiała się i rzuciła we mnie śnieżką, która przeleciała mi nad głową. Następna trafiła mnie prosto w kotlety, gdy podskoczyłem, goniąc za nią, gdy wrzeszczała i obracała ogon.

Pobiegła na niewielką odległość, zanim upadła, i udało jej się przewrócić, gdy złapałem jej wymachujące ramiona i usiadłem na niej okrakiem, gdy próbowała się wyrwać. "Niesprawiedliwe!" roześmiała się, kiedy pchnąłem jej ręce nad głowę, tak że byłem blisko jej twarzy, gdy całowałem ją w czubek zamarzniętego nosa. Puściłem jej ramiona, a ona owinęła je wokół mojej szyi. Lekko się rozluźniając, ostrożnie zdjąłem jej specjalne okulary, kiedy zamknęła oczy i skrzywiła się, widząc zwiększoną jasność, gdy leżała na śniegu.

- Spójrz na mnie - szepnąłem. Powoli po raz pierwszy prawidłowo otworzyła oczy w zimnym świetle dnia. Sięgnąłem w górę i odgarnąłem włosy z jej twarzy. „To był dzień” - powiedziała po prostu. Ukłoniłem się.

„To był dzień”. Oboje mogliśmy poczuć, jak miłość i pragnienie siebie nawzajem iskrzą w nas. Heather uniosła głowę i pocałowała mnie delikatnie w usta, na których pozostały z nutą obietnicy. „Wyobraź sobie, co przyniesie dzisiejszy wieczór”. Resztę dnia i wieczór spędziliśmy na spotkaniach przyjaciół i rodziny w domu, gdy Heather została pokazana, jak głęboko była kochana przez wszystkich, którzy znali ją zarówno w młodym, jak i starym wieku.

Stałem w drzwiach jadalni z drinkiem w dłoni, obserwując ją, jak siedziała otoczona przez wszystkie kobiety w domu, gdy dowiedziała się, kto jest kim i jak wyglądają. Była absolutnym centrum uwagi i zasłużenie. Każda twarz była dla niej nowym zaskoczeniem, a obok sofy leżał stos pudełek na chusteczki. „Wszystko w porządku?”.

Odwróciłem się i zobaczyłem Janet stojącą tuż za mną. „Jestem teraz”, powiedziałem, „Teraz, kiedy to już koniec”. Starsza kobieta przytuliła mnie. „Mike, niektóre rzeczy mają być,” uśmiechnęła się. „Od chwili, gdy was zobaczyłam, wiedziałam, że jesteście dla siebie stworzeni”.

Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Janet uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. "Kobieca intuicja.". „Bardziej jak bycie we właściwym miejscu we właściwym czasie” - powiedziałem jej.

Upiła łyk swojego drinka i spojrzała na mnie znad kieliszka. „Ach,” uśmiechnęła się, „Jestem zaskoczona, że ​​tak długo zajęło ci to, żeby się dowiedzieć.”. „Dlaczego mi nie powiedziałeś, że to ty na nią czekałeś?”.

Janet spojrzała na swoją szklankę i przez chwilę milczała. „Ponieważ widziałam, jak na nią patrzyłeś, kiedy ją podnosiłeś,” Spojrzała na mnie, „A wiedząc, jaki byłeś wtedy, to było coś, czego się wymknęłaś wiedząc o tym.”. „Zawsze wiedziałem, że coś knujesz”. Starsza kobieta uśmiechnęła się do mnie.

„To nie było moje miejsce, żeby się w to angażować, ale czasami nawet muła trzeba zaprowadzić do wody, by się napił. Właśnie pokazałem ci właściwą ścieżkę, by to wszystko zrobić. A przez te wszystkie lata później wszyscy tu jesteśmy.”. Tak. Tutaj wszyscy byliśmy.

W starym dobrym 203 uściskałem Janet i pocałowałem ją w czoło. Za nic nie zmieniłbym tych dwudziestu lat. Odwróciłem się do miejsca, gdzie siedziała Heather i zobaczyłem, że Sarah przyniosła nasze stare albumy ze zdjęciami. Pierwszą, którą otworzyła, był nasz album ślubny.

Gracey złapała kolejne pudełko chusteczek i podała jej, gdy wszyscy wokół się śmiali. Sara podeszła i złapała mnie za rękę. „No dalej, tato”, nalegała, „myślę, że w tym przypadku musisz być z mamą”.

Whoa. Tak. W porządku. Wcisnęłam się pomiędzy Gracey i moją żonę, która przytuliła się do mnie, gdy patrzyła na zdjęcia z wielkiego dnia.

„Och, spójrz na nas”, wykrzyknęła, „I ta sukienka!”. Sara siedziała u jej stóp. „Wyglądałaś pięknie, mamo”, powiedziała Córka, „piękna jak obrazek!” I była tak, jak staliśmy tam ramię w ramię z nią, trzymając między nami bukiet kwiatów, a ja uśmiechałem się szczęśliwy jak wariat. Gracey szturchnęła przyjaciółkę.

„Jak na starca,” mrugnęła. „Całkiem dobrze wyszorowałeś, panie Sloane”, zaśmiała się, gdy sięgnąłem do żony i żartobliwie pociągnąłem jej przyjaciółkę do ucha. Heather pochyliła się do przodu, mrużąc oczy, patrząc na zdjęcie. - Więc pobraliśmy się, kiedy byłam nastolatką, a czym zostaniesz? zastanawiała się, zwracając się do mnie: „Trzydzieści dwa?”. Ukłoniłem się.

„To był czerwiec. A więc tak, o tym”. Przypomniałem sobie ten dzień. Jakby to było wczoraj.

I moment, w którym to wszystko się wydarzyło. „Myślę, że powinniśmy się pobrać” - powiedziała Heather, stojąc pod kwitnącym drzewem. Ten dzień był jednym z tych długich letnich słonecznych dni z błękitnym niebem i delikatną bryzą, która wirowała w tę stronę i tam, nie wiedząc, dokąd chcą się udać, ani o to dbać. Było głęboko w lipcu i był to rodzaj słonecznego dnia, aby wybrać się na leniwy spacer, gdziekolwiek zaprowadzi nas nastrój, kiedy spędziliśmy dzień spacerując po podmiejskiej łące po prostu ciesząc się byciem razem, teraz, gdy w końcu wprowadziła się do mojego mieszkania.

To było dwa dni temu. I to był pierwszy raz, kiedy widzieliśmy światło dzienne w ciągu tych dwóch dni, kiedy początkowy dreszczyk emocji i podniecenia ustąpiły - tylko trochę. Sięgnąłem do koszyka, wyjąłem dojrzałe czerwone jabłko i zjadłem je, gdy wyciągnęła ręce nad głowę i ziewnęła. Nie wiń mnie, pani.

To Ty masz najlepsze zabawki do zabawy. I baw się z nimi. A kiedy nie bawiłem się z nimi, spaliśmy lub jedliśmy. Potem bawiłem się z nimi jeszcze trochę, aż chęć ustąpiła lub wyczerpaliśmy się nawzajem.

"Dość!" sapnęła, gdy próbowała usiąść, gdy stoczyłem się z niej, a mój wyczerpany członek wyślizgnął się z jej pełnego gniazda po raz czwarty - a może piąty - „Ty i to twoje absurdalne libido!”. Ukląkłem na łóżku ciężko dysząc, a ona oparła się o wezgłowie. Wyglądała na zmęczoną, a jej włosy z wielkim czerwonawym nalotem wokół jej karmionej twarzy pocierały obolałą cipkę i ściskały uda. Jedyne rzeczy, które miała na sobie, to przekrzywiony czarny pas do pończoch i pończochy, gdy patrzyłem, jak jej okrągłe piersi falują w górę iw dół, a każdy spuchnięty sutek jest boleśnie wyprostowany. Nigdy nie padło prawdziwsze słowo, kiedy mówię, że kochałem te szczeniaki do diabła iz powrotem.

I nie zaczynaj mi tego jej kochanego, ciasnego tyłka. Jak to zwięźle ujęła; Czasami to moje śmieszne libido po prostu nie wie, kiedy to zakończyć. Coś, o czym ją ostrzegałem, kiedy mieliśmy naszą pierwszą „właściwą” randkę po przerwie świątecznej. Ugryzłem kolejny kęs jabłka, wpatrując się w nią, gdy położyła się na pniu drzewa w swojej niebieskiej kraciastej koszuli i obcisłych dżinsowych spodniach w kroczu z białymi trampkami, które wyglądały wystarczająco dobrze, by jeść i robić niegrzeczne rzeczy. Nic dziwnego, że była moim oczkiem w głowie.

Ten grudniowy wtorek był naprawdę czymś, teraz, kiedy nasza miłość wyszła na jaw i oboje zdaliśmy sobie sprawę, co do siebie czujemy. Zgodnie z ustaleniami spotkaliśmy się o jedenastej przed siedzibą firmy. Spędziliśmy godzinę lub dwie po prostu wędrując po śniegu, podziwiając widoki, przeglądając różne sklepy i sklepy, zanim uderzyliśmy w duże i wzięliśmy frytki ze wszystkim, co nas rozgrzeje. Siedzieliśmy przy stoliku przy oknie na pierwszym piętrze, kiedy patrzyłem, jak wsuwa swojego podwójnego cheeseburgera i przeżuwałem, słuchając odgłosów życia w mieście. Wydawała się rozproszona, jakby jej umysł był gdzie indziej i wciąż spoglądała od okna do miejsca, w którym wiedziała, że ​​siedzę.

"Wracamy do twojego mieszkania?" - zapytała nagle, zerkając na mnie znad swojego burgera. Ach. W porządku. Więc o tym myśli. "Tylko jeśli chcesz.".

„Mmm, okej,” zjadła cicho. „Nie musisz, jeśli nie chcesz, Heather”. Jej lewa ręka szperała po wewnętrznej stronie tacy, szukając paczki frytek, trzymając burgera w prawej. „Nie, chcę,” zaczęła, machając przede mną słonym chipsem. „To po prostu, no cóż, ostatni raz, to znaczy pierwszy raz,” zmarszczyła brwi i zrobiła się czerwona.

„Nieważne, kiedy ostatnio robiliśmy to byłem trochę zszokowany. ”. Wstrząśnięty?. "Wstrząśnięty?". Jej policzki były nakarmione, a nos wyglądał jak różowa latarnia morska.

„Chodzi mi o to…” Zatrzymała się i odwróciła głowę w lewo. „Czy jest ktoś wokół nas?”. „Nie, jesteśmy w tym kącie prawie sami - powiedziałem jej.

Skinęła głową, „Dobra, dobrze. Nie, mam na myśli to, kiedy to zrobiliśmy. Kiedy uprawialiśmy seks.”. W porządku. W porządku.

Ten seks. To było niesamowite. Wspaniały. "Seks?". „Nie spodziewałam się, że zrobię to tyle razy”, ona w łóżku, „pomyślałem kiedyś, może kilka razy, ale nie przestawałeś”.

Spojrzała na mnie, „Przepraszam, muszę brzmieć tak głupio . ”. Ugryzłam burgera i wepchnęłam do ust garść frytek, myśląc o tym, co wydarzyło się tamtej soboty. Czy była zaskoczona zbyt dużą ilością seksu? „Cóż, wydaje mi się, że mam naprawdę silny popęd seksualny," wyznałem, „Nie jestem pewien, jak to ująć, żeby być szczerym.

Kiedy już pójdę, to naprawdę będę mógł. Czy to będzie dla ciebie problem?" . Jezu. Mam cholerną nadzieję, że nie. „Nie, nie, nie, nie,” powiedziała, potrząsając głową i machając pod moim nosem tym, co zostało z jej posiłku.

„Bardzo mi się podobało. Byłam trochę zaskoczona, kiedy wróciłaś po więcej. to dlatego, że byłem nowy. Ktoś inny mógł to zrobić. ”.

Cóż, cholera. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że coś takiego przeszkadzałoby jej lub jakiejkolwiek kobiecie, by o tym pomyśleć. Z drugiej strony, zawsze byłem zaabsorbowanym sobą kutasem, jeśli chodzi o uzyskanie wszystkiego i koniec wszystkiego. "Ile razy?" spytała nagle: „Uh, to znaczy, ile razy najczęściej to robiłeś?” Pękała jak dojrzały pomidor z dziwnym zakłopotaniem. Ile razy było to najwięcej razy? To była Rachel, prawda? A może chodziło o Zoe z poczty? Siedziałem tam, próbując przypomnieć sobie te ciężkie sesje i jednorazowe przygody.

Bądź teraz szczery, Mike. Żadnych kłamstw. Nie mówię porkies na pierwszej randce.

„Pięć”, zakaszlałem, „myślę”. "PIĘĆ!" wypaliła, gdy jej usta opadły w szoku. W porządku. W porządku. Trzymaj się tutaj.

To nie jest złe, prawda? Jak powiedziałem, miałem a-plus z dziesięciu libido i byłem twoim oryginalnym chodzącym, gadającym napalonym draniem, gdy był w nastroju. Co było częściej niż nie. Lepiej chcieć więcej niż wcale, jak mawiał Brad. Nie żeby Brad był dobrym wzorem do naśladowania.

Wzruszyłem ramionami. "Tak. Pięć. Pięć razy to prawda." Heather siedziała tam ze zdumioną grymasem na ładnej twarzy, kiedy rozważała moje wyznanie: „Pięć”.

Słyszałem, jak mamrotała do siebie, gdy oblizała palce do czysta i wytarła je chusteczką. "Czy nadal chcesz wrócić do mojego mieszkania?" Spytałem się jej. "UH HUH!!". „Więc myślisz, że powinniśmy się pobrać, huh,” powiedziałem, kontemplując moją dziewczynę od siedmiu miesięcy stojącą tam, uśmiechającą się i śmiejącą się pod kwitnącym drzewem. Prychnęła i nieśmiało przygryzła dolną wargę, „Może”.

Wyjdź za mąż, hę. Żonaty z nią. Pewnie. Nie ma problemu. Żaden problem.

- W porządku - powiedziałem jej, podchodząc bliżej do miejsca, w którym stała. Heather podniosła wzrok, kiedy zdała sobie sprawę, że jestem przed nią. "Co?" śmiała się, powoli obracając się z boku na bok, opierając się o drzewo, a wiatr owiał jej włosy wokół twarzy. „Żonaty” - powiedziałem - „Powinniśmy to zrobić.

Ja i ty”. Zamrugała. "Mówisz poważnie?". „Całkowicie”, skinąłem głową, „czyż nie ty?”.

Sięgnąłem nad nią i zerwałem różowy kwiat z gałęzi. „Nie,” zaśmiała się, „Nie to, żebym nie chciała.”. „Co nas powstrzymuje?”. Stała prosto, a jej spojrzenie przybrało ostry, przeszywający grymas, który zawsze zdarzał się, kiedy mówiła poważnie. „Nic”, powiedziała spokojnie, „ale”.

„Nie chcesz się ze mną ożenić?”. Hej, spójrz na to. To twój kort i jest w nim piłka. To zależy od Ciebie, czy chcesz go odepchnąć. „Ja”, zaczęła mówić, „Oczywiście, że tak”.

„Zapytałeś mnie,” powiedziałem, gdy zbliżyłem się do niej naprawdę blisko, aż nasze twarze były oddalone od siebie o kilka centymetrów. „Teraz cię pytam”. Wszędzie wokół nas ludzie i rodziny chodzili, bawili się i robili to, co robili, gdy nasza dwójka stała pod drzewem kwiatowym, myśląc o zmianie naszego wspólnego życia.

Tych siedem miesięcy było dla nas więcej niż wystarczającym czasem, aby zdać sobie sprawę, że nie musimy czekać na kolejny krok. „W porządku”, szepnęła, „Zróbmy to.”. Lekko odchyliła głowę do tyłu, kiedy wyciągnąłem rękę, żeby jej dotknąć.

"Co robisz?". Wsunąłem kolejny kwiat za jej ucho. "Chyba właśnie się zaręczyliśmy i wkładam kwiaty we włosy." Wydała cichy krzyk i rzuciła się w moje pełne miłości uściski, gdy zrobiliśmy mały wir szczęścia, który był celem wszystkiego. Jedyne, co się liczyło, to to, że oboje byliśmy szczęśliwi i robiliśmy te rzeczy w naszym życiu, które wydawały się właściwe. Heather i ja staliśmy na naszej werandzie, machając, gdy ostatni z naszych gości i rodziny zmierzali do domu.

To był prawie koniec długiego dnia, którego nikt z nas nigdy nie zapomniał. W górze ciemny miedziany odcień zmierzchu nieba powoli zbladł, przechodząc w głęboki błękit i czerń, gdy gwiazdy zaczęły się pojawiać. Moja żona zeszła po schodach i ze zdumieniem wpatrywała się w niebo. Powoli wyciągnęła ramiona i słyszałem, jak płacze, gdy zbliżałem się do niej od tyłu.

„Spójrz na to wszystko,” zaśmiała się, odwracając się twarzą do mnie z promiennym uśmiechem. „Kiedy byłam mała, moja mama opisywała mi nocne niebo i zawsze wyobrażałam sobie, jak to będzie. Teraz wiem . Teraz już wiem. "Wziąłem ją za rękę." Chodź.

To był męczący dzień i potrzebujesz odpoczynku. Idź do łóżka, a ja zamykam, a ja zrobię nam obojgu kawę. ”. Ramię w ramię, wróciliśmy do naszego domu.

Heather siedziała na naszym podwójnym łóżku, kiedy weszłam do sypialni, trzymając dwie filiżanki parującej kawy . Uśmiechnęła się do mnie, gdy położyłem je na stoliku nocnym i podszedłem, by usiąść obok niej. „To był dzień.".

Zaśmiała się i opuściła głowę na boki, tak że spoczęła na moim ramieniu. „Jak tam oczy? "Zapytałem ją, kładąc dłoń na jej kolanie i ściskając ją. Ból," westchnęła, "Ale szczęśliwy ból. Lekarz dał mi kilka kropli, które powinny pomóc." Jeszcze raz poklepałem ją po kolanie i wstałem, żeby się rozebrać. Właśnie minęła jedenasta i po wszystkim, co się wydarzyło, dzień zaczął mnie doganiać.

Sięgnąłem w górę i ściągnąłem czarny sweter przez głowę, zanim zacząłem rozpinać guziki mojej niebieskiej koszuli w paski… „Hej”. Spojrzałem przez ramię i zobaczyłem, że Heather mnie obserwuje. „Hmm?”. - Nie zapominasz o czymś? - powiedziała, wstając i podeszła do ściemniacza, obracając pokrętło, żeby światło w sypialni stało się jaśniejsze.

Potrząsnąłem głową. „Nie”, powiedziałem, „Nie, nie zapomniałem. Myślałem o tym, odkąd stanęliśmy przed lustrem w gabinecie doktora dziś rano. Ale to był długi dzień na dupę i myślałem, że być zbyt zmęczonym na takie rzeczy.

”. Moja żona podeszła i stanęła przede mną, gdy stałem w rozpiętej koszuli. Jej oczy przeszukiwały moją twarz, gdy podniosła prawą rękę i pogłaskała mój policzek.

Potem zaczęła rozpinać pozostałe guziki i powoli pomogła mi zdjąć koszulę. Pięćdziesiątka nadal widziała mnie w niezłej formie. Nie jestem typem siłowni, ale zrobiłem wystarczająco dużo, aby utrzymać mnie po właściwej stronie zdrowia, sprawności i starości.

Heather położyła obie ręce na mojej włochatej szarej piersi, gdy pochyliła się do przodu i pocałowała mnie nad każdym sutkiem. Szła odkrywać. Chodzenie do wszystkich miejsc, które wyobrażała sobie w głowie za każdym razem, gdy się kochaliśmy.

Wtedy poczułem, jak rozpina mój pasek, gdy spojrzała w dół między nami, nie mówiąc ani słowa. Uwolniwszy się, jej dłoń odpięła klamrę trzymającą moje spodnie i pozwoliła palcom zacząć szarpać zamek błyskawiczny. Zerknąłem w dół i zobaczyłem, jak zerka na mnie z miną, jakby została złapana ręką w słoiku z ciastkami. Uśmiechnąłem się tylko i przytaknąłem, kiedy moje dłonie przeczesały jej długie do ramion włosy, gdy powoli opadła na kolana.

Zsunęła mi spodnie i uklękła, żeby zobaczyć moje niebieskie czarne bokserki i to, co się w nich budzi. Oddech uwiązł mi w gardle, gdy poczułem, jak kreśli palcami mój rosnący członek, zanim wsunęła je w gumkę i ściągnęła je w dół i zdejmując razem z moimi spodniami. „Cóż, spójrz na siebie," wyszeptała, gdy moja długość zwisała nisko i delikatnie podskakiwała w górę iw dół przed jej karmioną twarzą. „Więc tak właśnie wyglądasz.".

Rany, czułem się dobrze, kiedy sięgnęła po mojego penisa, owinęła palce wokół jego gęstniejącego popręgu i uniosła go z miejsca, w którym wisiał, żeby mogła zobaczyć mój worek z piłkami. Drugą ręką objęła i dotknęła każdego jądra, zanim pozwoliła im odejść, gdy odwróciła się, by skoncentrować się na moim penisie we wzwodzie. „Nie masz pojęcia,” powiedziała, spoglądając na mnie. „Jak wyobrażałam sobie twoją rzecz w mojej głowie. Pamiętam, jak dotknąłem tego po raz pierwszy i poczułem, jak gorąco i dziwnie było w moim dotyku.

była oddzielną od ciebie żywą, oddychającą rzeczą. Och, "uśmiechnęła się," Zobacz, o ile większa jest, gdy się nim bawię. " „Wstań” - powiedziałem jej. Wstała, wciąż trzymając pana Peckera. - Nie chcesz, żebym ci go ssał? - zapytała z uwodzicielskim, porozumiewawczym spojrzeniem.

Jej figlarny uśmiech powrócił, kiedy grzebałem przy guzikach jej bluzki, gdy patrzyłem na jej klatkę piersiową, gdy odsłaniałem więcej jej piersi. Po odrzuceniu na bok sięgnąłem obiema rękami i wepchnąłem je pod jej stanik, tak że dojrzałe wzgórki jej piersi wypełniły każdą dłoń twardym sutkiem, który ochoczo wciskał się w moją skórę. Heather położyła swoje ręce na moich, gdy niecierpliwie ugniatałam każdy mocny cycek.

- Och, te są ładne, prawda? mruknęła, kołysząc się w przód iw tył, kiedy schylałem się i ssałem każdy sutek do ust. Te rzeczy były więcej niż miłe. Byli doskonali. Sięgając wokół niej, odpiąłem jej spódnicę i pozwoliłem jej spaść na podłogę, by zostawić ją stojącą w jej brązowych wełnianych pończochach, o których wiedziała, że ​​uwielbiam ją nosić. Rozumiecie, że do celów czysto naukowych.

Odwróciła się, by spojrzeć na swoją półnagą postać w długim lustrze i uśmiechnęła się, gdy zobaczyła mnie stojącego obok niej z moim kutasem opadającym jak przygnębiony indyk. "Co jest takie śmieszne?" Drażniłem ją. Potrząsnęła głową i zaśmiała się. „Wygląda tak smutno!”.

„Cóż, myślę, że to od ciebie zależy, czy to rozweselisz,” odpowiedziałem, wsuwając dłoń w jej majtki i ściskając jej lewy pośladek, co sprawiło, że się śmiała i chichotała jeszcze mocniej. Wsunęła palce w bieliznę i opuściła je na biodra, aby po raz pierwszy zobaczyć swój seks nagi. Jej cipka była ogolona i zawsze między nami było to, żebym robił to dla niej od czasu do czasu. Podniosłem ją i zaniosłem do naszego łóżka, gdy westchnęła i przeciągnęła się, kiedy wślizgnąłem się między jej uda, abym mógł cieszyć się intymnym smakiem jej wilgoci, która z niej wycieka.

„Mmm," odetchnęła, przeczesując palcami moje włosy. „Rób to dalej, Mike. Sposób, w jaki liżesz moją cipkę, zawsze jest taki miły." Jak zwykle zrobiłem, jak mi powiedziano. Jej wygląd, dotyk i zapach były odurzające.

Mocny napar, który nigdy nie zawiódł we wzroście mojego popędu seksualnego. Czułem się, jakbym miał grubą pałkę wiszącą między moimi nogami, kiedy piłem jej syrop i unosiłem się nad nią, gdy tak leżała z mocno zamkniętymi oczami. Ustawiłem się na odpowiedniej pozycji i przygotowałem się do dosiadania mojej żony do ostatecznej jazdy. Mój długi, gruby kutas automatycznie wskoczył na miejsce, a nabrzmiała głowa wyszukała jej dziurkę do płaczu, gdy mój tyłek napiął się przy pierwszym pchnięciu wielu. Heather położyła dłoń na mojej piersi.

„Zaczekaj”, nalegała, „chcę zobaczyć!”. Sięgnęła, chwyciła poduszkę i uniosła biodra, aby móc wsunąć ją pod swój tył, podnosząc ją do góry, aby lepiej widzieć przedstawienie. Kiedy już się uspokoił, skinęła głową z wyczekiwaniem.

„W porządku”, oddychała pożądliwie. „Teraz możesz włożyć tego swojego kutasa do mojej cipki”. I daj jej mojego kutasa, który zrobiłem. Wciskając go powoli między jej oczekujące seksualne usta, Heather wstrzymała oddech, gdy wślizgnął się do jej pochwy jednym płynnym ruchem, zanim mój obolały worek z piłkami odbił się o jej zadarty tyłek. Po mocnym podłączeniu usadowiłem się na niej, biorąc większość mojego ciężaru na moje ramiona, gdy bawiłem się jej włosami i gładziłem jej twarz.

Nasz seks był tak łatwy, jak letni dzień. Powolne wchodzenie i wychodzenie sprawiło, że oboje drżeliśmy i uśmiechaliśmy się, kiedy nie spieszyliśmy się. Rozmawialiśmy i całowaliśmy się, dokuczając sobie nawzajem, gdy płynęliśmy naszą własną małą łódką przyjemności. Przychodziła wiele razy, kiedy my też się kołysaliśmy i razem z cichymi chrząknięciami i płaczami, gdy obmywały jej napięte ciało.

W wieku trzydziestu ośmiu lat nadal miała ten czarujący, gibki wygląd, jakby odleciała na lekkim wietrze. Poczułem, jak ociera pończochy o moje uda i wiedziałem z doświadczenia, że ​​przygotowuje się do tego dużego. Ten, w którym chwyciła mnie i przytuliła, szepcząc miłość, jest dla mnie słodką melodią, gdy osiągnęła szczyt, a ja mocno waliłem, abym mógł być tam z nią. "Wkrótce?" Powiedziałem, łaskocząc ją w lewe ucho, kiedy w nie oddychałem. „Blisko” skinęła głową, gdy otworzyła oczy i wyciągnęła rękę, aby ująć moją twarz w dłonie, „Teraz widzę równie dobrze, jak czuję, że mnie wypełniasz.”.

Zebraliśmy się razem chwilę później, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, kiedy poczułem nagły przypływ podniecenia eksplodujący spomiędzy moich nóg głęboko w jej studni. Każde pociągnięcie i przypływ seksualności przechodziło ze mnie na kobietę, którą kochałem, na coś, co wydawało się wieczne, ale nigdy nie było wystarczająco długie. Heather przylgnęła do mnie przez swoje spazmy i słyszałem jej prymitywne pomruki i jęki odbijające się echem w sypialni, zanim przeszły w ciche westchnienia i dziwne „Cholera”. Mieliśmy dość czasu na miłość. Wystarczająco dużo czasu dla nas dwojga.

Kobieta pocałowała mnie w całą twarz, kiedy lekko podniosłem ciężar z niej, abym mógł spojrzeć w jej uśmiechnięte oczy. „Pięć razy, prawda?” szepnęła z ustami przy moich. Pięć razy?.

O. Tak. Te pięć razy.

Pamiętam tamte czasy. „Zrób to cztery” - powiedziałem - „nie jestem tym człowiekiem, którym byłem dwadzieścia lat temu”. Heather przewróciła mnie na plecy, aż znalazłem się na plecach i siedziała okrakiem na moich udach, gdy położyła na mnie swoje ciało i pocałowała mnie w klatkę piersiową, zanim ponownie ruszyła na południe, aby sprawdzić, czy potwór nadal nie śpi.

Jej włosy były rozpostarte nad nami jak egzotyczny czerwony wachlarz, gdy podniosła głowę, żeby na mnie spojrzeć. „Poszukuję nie tego mężczyzny, którym byłeś,” powiedziała cicho, „Chcę tylko mężczyzny, którym jesteś teraz”. Epilog.

Los to bardzo osobliwa rzecz. Zielony mężczyzna wciąż migał, a przejście było czyste, gdy Janet odwróciła się do nas i złapała Heather za rękę. „Chodź,” nalegała, „pośpiesz się, zanim zmienią się światła!”. Heather wzięła mnie i zaciągnęła na środek jezdni, a ludzie siedzieli w swoich samochodach i gapili się na nas, zastanawiając się, co się do cholery dzieje. „Tutaj, właśnie tutaj”, powiedziała Janet, wskazując miejsce, w którym ma stanąć.

„Czy na pewno to właściwe miejsce?” - zapytała moja żona, wkładając ręce do kieszeni, gdy wiatr wokół nas świszczał. Janet wyjęła telefon komórkowy i uniosła go bokiem, żeby zrobić zdjęcie naszej pary trzymającej się za ręce dokładnie w miejscu, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy wiele lat temu. Miejsce, w którym upadła, a ja przyszedłem jej na ratunek. "Powiedz cheeseburgera!" śmiała się, gdy Heather i ja staliśmy tam, jakbyśmy byli parą niezręcznych, zakochanych nastolatków na naszej pierwszej randce.

Wkrótce powietrze wypełnił dźwięk klaksonów, a Janet odwróciła się i rozłożyła szeroko ramiona w kierunku ruchu ulicznego. - Co? krzyknęła do nich: „Rany, dajcie nam chwilę.” Odwróciła się do nas ze stałym uśmiechem na twarzy, „Dupki!” - powiedziała radośnie przez zaciśnięte zęby, robiąc kolejne zdjęcie dla potomności. Spojrzałam na Heather, która starała się nie śmiać, kiedy mocniej naciągnęła czapkę na głowę. Uśmiechnęła się, owijając ramiona wokół mojej szyi, kiedy jej przyjaciółka złapała nas dwoje i pociągnęła nas z powrotem na chodnik.

Przytuliłem ją do siebie, gdy Janet bawiła się telefonem. „Zaczynamy”, powiedziała podekscytowana, pokazując nam zdjęcie, „Ze względu na stare czasy”. Heather otarła łzy, przyciskając palce do ust. Pamięć wciąż tam była. Wciąż świeże.

Wspomnienie cennej chwili, która trwała całe życie. Wziąłem ją za rękę i oboje podnieśliśmy głowę, gdy zaczął padać delikatny deszcz. Tak jak dawno temu pamiętnego dnia. Seria Koniec niewidomej dziewczyny. Ostatnie notatki ode mnie: Cóż, to była wycieczka.

Dłużej niż pierwotnie planowano, ale w końcu warto to zrobić. Mam wielką nadzieję, że podobała ci się historia Mike'a i Heather. Dziękuje za przeczytanie..

Podobne historie

THD: Melinda Chevalier — pozycja druga

★★★★★ (< 5)

Kolejny fragment pamiętnika Melindy...…

🕑 5 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,150

Styczeń. Drogi pamiętniku; Minął kolejny tydzień i dzisiaj ponownie czytam jego listy. Nie mogę się też powstrzymać przed obejrzeniem wszystkich jego pamiątek. Mój umysł przepływa przez…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Nasza historia miłosna, część 1

★★★★★ (< 5)
🕑 36 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,569

Prolog. Z czysto osobistego punktu widzenia szczęście jest niezwykle trudne do opisania. Jesteśmy albo szczęśliwi, albo nieszczęśliwi, i wydaje się, że niewiele możemy zrobić, bez względu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Nasza historia miłosna, część 2

★★★★★ (< 5)
🕑 20 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,069

Rozdział 4 Nasze małżeństwo i miesiąc miodowy. Po tym weekendzie zaczęliśmy regularnie się spotykać. Czasami szliśmy na koncert lub oglądaliśmy przedstawienie, a potem w miłej…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat