Trasa się zbliża i rozmawiają ze swoimi przyjaciółmi.…
🕑 9 minuty minuty Historie miłosne HistorieLara spojrzała na Ryana znad latarki. - Znowu walczyliście o trasę koncertową? - Cóż, nie walczyliśmy dokładnie - powiedział Ryan ze smutnym uśmiechem. „Wydostałem się, zanim stało się to bójką. Ale zdecydowanie była różnica zdań”. "Co się stało?" - Już ci mówiłem.
Brody zdenerwował się, gdy zdał sobie sprawę, że nie będzie mnie przez resztę lata. Potem zdenerwowałem się i wyszedłem. Po prostu wiedziałem, że jeśli zostanę i będziemy dalej rozmawiać, to będzie brzydkie. Ryan zatrzymał się i napił się jej kawy.
Poszła do mamy Lary po tym, jak zeszłej nocy opuściła dom Brody'ego; nie mogła znieść myśli o przebywaniu w pobliżu szczęśliwej pary, nawet jeśli byli to Lara i Trout. - Rozmawiałeś z nim od tamtej pory? - zapytała Lara. Ryan wpatrywał się w stół. „Napisałem do niego SMS-a, żeby dać mu znać, że jestem u twojej mamy, a zadzwoniłem wczoraj i zostawiłem wiadomość. Nie wiem, co jeszcze mam zrobić.” - A może pójdziesz się z nim zobaczyć? - Może.
Chcę z nim porozmawiać, po prostu nie wiem, co powiedzieć. Oczywiście jadę w trasę. Przykro mi, że psuje to jego plany, ale nic na to nie poradzę. nie poprosił go o pozostanie w Wirginii ”.
"Hej, odpręż się." Lara uniosła brew. "Stajesz się defensywny, a ja jestem po twojej stronie." „Wiem, wiem. Nie chcę, przepraszam. Ja tylko” Ryan wziął głęboki oddech. - Chyba trochę się boję.
Nie jestem pewien, czy damy radę to naprawić. „Jasne, że możesz, Ry, to tylko potrwa” „Lara, w porządku”. Ryan uśmiechnął się do przyjaciółki. „Chcę, żeby to działało, ale wiem, że może nie”.
- Nie przerywaj - upomniała Lara. "Przepraszam." - W każdym razie tak, to zajmie trochę pracy i nie wiem, co jeszcze od was obojga. Ale nie mogę uwierzyć, że Brody pozwoliłby wam pojechać w podróż służbową.
Ryan się roześmiał. "Podróż służbowa?" "Jasne, czemu nie?" Lara wzruszyła ramionami. „Moja ciotka pracuje dla jakiejkolwiek międzynarodowej korporacji i wyjechała na wycieczki, które trwały dwa i trzy miesiące.
Albo pomyśl o tym jako o TDY”. - Tymczasowe zadanie? Chodź, nie pracujemy dla rządu. - Nie bądź taki dosłowny. Robisz to, żeby uniknąć tematu. "Chyba tak." Ryan opadł na krzesło.
„Mówię poważnie, nie wiem, co powiedzieć. Chce, żebym poszedł i nie chce, żebym poszedł. Gdzie to mnie zostawia? To nie tak, że mogę zostawić połowę siebie tutaj, a połowę iść dalej wycieczka." - Może musisz wybrać nowy punkt i zacząć od tego - zasugerowała Lara. "Tak myślę, ale to wróci do tego samego.
On podróżuje dla zespołu jest w porządku. Ja nie podróżuję dla muzyki. Sport jak zwykle wygrywa." Ryan poczuł mdłości, kiedy wypowiadała te słowa.
- Nie wiesz, że to prawda - powiedziała Lara. - Oboje byliście zdenerwowani i mieliście kilka dni na uspokojenie się. Naprawdę powinniście porozmawiać. Nie odejdzie, jeśli to zignorujecie. "Dlaczego nie?" - Chodź, Ryan.
Wiesz, że mam rację. - Wiem. Dlatego cię trzymam. Uśmiech Ryana był mały, ale szczery.
„To i mój wspaniały śpiewny głos”. Lara odrzuciła włosy do tyłu, a Ryan musiał się zaśmiać. - Tak, tak, to też.
Ryan dopił kawę. - Porozmawiam z nim. Po prostu nie wiem, co powiedzieć. - Nie martw się. Zrozumiesz.
x-x-x-x Brody nie wiedział, co robić. Po raz kolejny był w miejscu, w którym nigdy nie był w związku. Nie zerwali, ale nie był pewien, co zrobić, żeby to oznaczało, że wrócili razem. To był rodzaj otchłani i nie podobało mu się to. Zastanawiał się, co się z nim stało.
Kiedy przeszedł od braku chęci do niczego poważnego, aż po przejściu na emeryturę, do jak najszybszego rozwiązania problemów z Ryanem? A co gorsza, dlaczego wydawało się to nie do naprawienia? Rozmawiali po odejściu Ryana, ale nigdzie nie dotarli. Wyjeżdżała za nieco ponad tydzień, a on nie chciał, żeby była między nimi nierozstrzygnięta. Potarł skronie i poszedł po lekarstwo na ból głowy.
Na szczęście był to normalny ból głowy i nic nie zostało po wstrząśnięciu mózgu. Zadzwonił telefon i zastanawiał się, czy odebrać, ale odebrał, gdy zobaczył nazwisko Baxa. „Cześć, Bax”. - Hej, Langer. Jak ci minęło lato? - Leci.
Jak w Bostonie? - Właściwie wszyscy jesteśmy tutaj. Doreen i ja zdecydowaliśmy się sprowadzić dzieci na część lata. Za kilka tygodni wrócimy do Bostonu.
Bax wydawał się zrelaksowany i szczęśliwy, bez wątpienia zadowolony z ponownego spotkania z rodziną. Brody zignorował uczucie zazdrości, które się pojawiło. - To super. Co dzieci o tym myślą do tej pory? - Jak dotąd uważają, że to świetnie.
Nie jestem pewien, jak długo jeszcze to dotrzyma, ale robienie tego turystycznego to niezła zabawa. Udało nam się uniknąć najgorszego tłumu. "Szczęściarz." - W każdym razie, jak się masz? Jak się czujesz? Czy nadal są jakieś objawy? Brody się uśmiechnął. „Bax, nic mi nie jest.
Mam własnych rodziców, którzy mnie sprawdzają”. - Och, nie obchodzi mnie, jak się masz. Doreen pytała.
Po prostu przekazywała to dalej. - Dobrze. Powiedz jej dzięki, że zapytała. Brody zaśmiał się. - Doreen chciała też, żebym zaprosiła ciebie i Ryana na jutrzejszą kolację.
Dzieci nie mogą się doczekać, żeby ją poznać, zwłaszcza Tarę. - Myślałem, że Tara się we mnie podkochuje. "Ona zrobiła. Teraz chce poznać Ryana. Pogódź się z tym; nastolatki są kapryśne.
”„ Tak. Posłuchaj, może powinieneś sam zadzwonić do Ryana i zapytać ją o to. „Brody czuł się niezręcznie; nie mógł do niczego zobowiązać Ryana, nawet wtedy, gdy nie był nawet pewien, czy nadal rozmawiają.„ W porządku. „Bax był zaskoczony”.
Czy wszystko w porządku, Brody? ”„ Wiesz, Bax, nie mam pojęcia. ”Westchnął i powiedział swojemu przyjacielowi, co się stało.„ Więc masz to. Jestem pewien, że Ryan chciałby poznać Doreen i dzieci.
Po prostu nie wiem, czy to ja ją o to pytam. ”Bax milczał przez minutę.„ Cóż, nadal z nią rozmawiasz, prawda? To znaczy, nie zerwałeś, prawda? ”„ Nie wiem; Nie sądzę. Nie chcę, ale po prostu nie jestem pewien, co się dzieje. Wiem, zamierzasz mi powiedzieć, żebym z nią porozmawiał, ale problem polega na tym, że rozmawialiśmy i po prostu do niczego nie doszliśmy. ”Bax zachichotał.„ Wy dzieci.
Zawsze z dramatem. ”„ Ojej, dzięki, stary i mądry. ”„ Nie bądź kutasem.
Spójrz, przyjdź na obiad, dobrze? Zadzwonię do Ryana i zapytam ją. Wszyscy chcemy zobaczyć was oboje. ”„ Jasne, będę tam, ”obiecał Brody.
Wieczór nie był tak niezręczny, jak się obawiał Brody. Podwiózł Ryana; oboje zgodzili się, że to głupie, wynajmować samochód, kiedy jadą w to samo miejsce. Poza tym chciał zostać z nią sam na chwilę, mając nadzieję, że znajdzie właściwą rzecz do powiedzenia i przełamie ich impas.
Nie znalazł ale Ryanowi to nie przeszkadzało. Zostawiła wszystko w spokoju, być może zdając sobie sprawę, że nie można ich omówić w piętnastominutowej jeździe do mieszkania Baxa. podekscytowana widokiem ich obojga. Tara zadała Brody'emu tyle samo pytań na temat hokeja, ile Ryan o muzykę.
Jej brat, Adam, był zafascynowany gitarą Ryana, którą Brody zasugerował, żeby przyniosła. Pamiętał, że był ciekaw wszystkiego, kiedy był dzieckiem i miał przeczucie, że dzieci Baxa nie będą inne. Dziwnie było zobaczyć Baxa z rodziną. Brody spotkał ich już wcześniej, ale tylko szybko, kiedy byli na dole przez weekend, kiedy dzieci były poza szkołą, a Bax nie podróżował. Obserwując, jak wchodzi w interakcję z żoną i dziećmi, Brody zobaczył inną stronę swojego przyjaciela.
Był bardziej zrelaksowany; teraz, gdy miał ze sobą rodzinę, w Baxie brakowało napięcia. "Jak ty to robisz?" - zapytał Brody, gdy weszli do kuchni na piwo. "Co zrobić?" Bax otworzył butelkę i podał mu ją.
"Poradzić sobie z nimi tak daleko?" Brody napił się. "Nie wiem, czy mógłbym to zrobić." Bax wzruszył ramionami i pił z własnej butelki. - Rób, co musisz.
Nie podoba mi się to, ale to nie potrwa długo. Brody przyjrzał się podwójnie. - Co masz na myśli? Czy przejdziesz na emeryturę? - Jeszcze nie - zapewnił go Bax.
„Ale nie będę grał, dopóki nie skończę czterdziestki. Nie chcę i bądźmy szczerzy, nie mogę. Jeszcze rok i zobaczymy, ale jestem na minusie moja kariera, wszyscy to wiemy ”. "Zgaduję." Brody zmarszczył brwi i pił trochę więcej. "Spokojnie, Langer." Bax uśmiechnął się.
"Jeszcze nie umarłem." Brody przyjrzał mu się. - Ale wyglądam trochę blado. - Bystry tyłek.
Oddaj mi to piwo. „Ugryź mnie. W każdym razie, mówiłem poważnie.
Naprawdę nie wiem, jak wy to robicie, wszyscy. Mam na myśli, że Ryan nie było tylko na sześć tygodni i nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. przez co najmniej kolejne dwa miesiące. Nic na to nie poradzę, nie podoba mi się to. „Czasami”, powiedział w zamyśleniu Bax, „czasami trzeba po prostu czekać na rzeczy i brać, co się da, czekając”.
Brody rozważył słowa przyjaciela. "To jest do bani." Bax potrząsnął głową i dopił piwo. „Dzieciaki dzisiaj. Jesteście tacy niecierpliwi.”..
Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…
🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLynn i Adam kontynuują letni taniec…
🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…
🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu