Jak moje lędźwie tęskniły za łaską!…
🕑 20 minuty minuty Historie miłosne HistorieLisa spojrzała na pannę Sanders przerażonymi, młodymi niebieskimi oczami. Jej nauczycielka stała nad jej nagim ciałem z długim, złowrogim biczem zwisającym z podłogi. Kilka drażniących przejść zostało wykonanych wzdłuż wewnętrznej strony jej ud; a jeden, okrutny cios zadał jej piekący, czerwony pręg na pośladkach.
Teraz panna Sanders miała zamiar dodać przedwcześnie rozwiniętej dziewczynie specjalną niespodziankę. „Kiedy pierwszy raz tego doświadczyłem, zemdlałem” – powiedział nauczyciel. "Co?" W głosie Lisy zadrżał.
"Olej.". "Co!". "Gorący olej. Dostaje się do pręgi". „Nie możesz tego zrobić!”.
"Już zdecydowałem. Musisz się przygotować." "Proszę nie!". „To z Chin. Nie wiem, co w nim jest, ale nie uwierzysz w ból”.
"Proszę!". Mięśnie Lisy napięły się, gdy jej nauczyciel nałożył olejek na jedwabny szal. Jej ciało pociągnęło za paski, które przytrzymywały jej nadgarstki i kostki do stołu, ale nie było sposobu, aby przerwać ich chwyt. Patrzyła, jak panna Sanders zbliża się do niej, ze łzami w oczach, ale była całkowicie zniewolona.
Jej delikatna, młoda cipka potrzebowała tej tortury. Nie sądziła, że to możliwe, ale orgazmy wywołane bólem były tak intensywne, że każdego dnia spędzała godziny na fantazjowaniu o tym, jakie złośliwe nadużycia mogą nadejść. Oparła się o stół i wstrzymała oddech. Przez chwilę myślała, że umrze.
Olej spalił jej ciało jak napalm. Krzyczała z całych sił przez całą wieczność i błagała o litość, ale nie było ulgi w jej agonii. "Już jeszcze godzina kochanie." "Nie! Proszę! Nie wytrzymam ani sekundy!". „Wszystko się wkrótce skończy. Zrelaksować się.
Niech ogień cię skusi.”. „Proszę!” Lisa poczuła, że się trzęsie i zaczęła oddawać mocz. Desperacko próbowała się powstrzymać, ale szybko została przesiąknięta długim strumieniem, który płynął w górę jej klatki piersiowej i tworzył kałużę. „To dobrze dziewczyna.”.
„Wytrzyj to ze mnie”, błagała. „Nie mogę.”. „Musisz, proszę… musisz!”. „To jest dobre dla ciebie”. Lisa mocowała się z pasami i poczuła, jak olej pali się z coraz większą intensywnością.
Kolejny strumień moczu wytrysnął z jej cipki i zaczęła odczuwać euforię orgazmu. „Nie wiedziałem, że tak bardzo lubisz sikać”. Była nuta humoru w Ton panny Sander: „Jestem tak upokorzony, proszę zetrzyj to. Proszę! Proszę, wytrzyj mnie, nie mogę tego znieść. Proszę! Olejek zaczął kapać w kierunku jej wnętrza.
Lisa patrzyła, sparaliżowana tym, co miało się z nią stać. Pociągnęła paski, próbując je poluzować; poczuła, jak mocz spływa po jej boku i tworzy ciepłą kałużę wzdłuż jej pleców. Olejek nadal spływał w kierunku jej cipki, wiedziała, że umrze, jeśli dotrze do jej pięknej porcji. Wierciła się wokół stołu i zaczęła skomleć, gdy zobaczyła, jak pierwsza kropla oleju dociera do jej łechtaczki. Właśnie wtedy Panna Sanders pozwoliła jej zadać kolejny mocny cios batem.
Zwinięta skóra rozcięła jej skórę z tyłu jej ud. Krzyczała i błagała o zwolnienie, ale jej nauczyciel był zbyt zadowolony z ich sesji, by pozwolić jej odejść. Pośladki Lisy dwukrotnie z całą wściekłością, na jaką mogła się zdobyć. Torturowana dziewczyna znów krzyczała i wiła się w daremnej próbie uwolnienia się. Jej cipka była przesiąknięta mieszaniną śliny, moczu i gorącego oleju; zemdlała z intensywności moment, ale panna Sanders przyniosła jej plecy z szybkim klapsem w cipkę.
"Mam dla ciebie kolejny paskudny prezent, Liso." Zanim Lisa zdążyła odpowiedzieć, panna Sanders rozchyliła swój odbyt palcami i wsunęła trzpień bata o cal. Lisa płakała, gdy bicz został wepchnięty głębiej w nią. Panna Sanders pochyliła się nad nią i pocałowała jej cipkę, a następnie wyciągnęła i włożyła bicz.
W ciągu kilku chwil nauczycielka waliła w nią batem, coraz szybciej. Lisa miała zawroty głowy, była zdumiona dziwnymi rzeczami, których była świadoma… dźwięk ssania bata w jej tyłku, strużka wilgoci przesuwająca się do jej pępka, jej głębokie jęki i sporadyczne płacz. Była oszołomiona, kiedy usłyszała, jak błaga pannę Sanders, żeby ją rozwierciła mocniej… mocniej… żeby mój dupek krzyczał… żeby moja cipka się rozsunęła. Przyjście spłynęło z niej jak fontanna. Odetchnęła głęboko, gdy bicz został usunięty.
- Mogę powiedzieć, że ci się to podobało. To dobrze, od teraz będziemy to robić częściej. Lisa nie mogła odpowiedzieć. Jęknęła jak zranione zwierzę, jej kończyny bolały od skórzanych pasków. Poczuła rozluźnienie kostek i wyprostowała nogi.
Kiedy zetknęła się ze stołem, jej świeże rany sprawiły, że napięła się i przyciągnęła nogi z powrotem do siebie. Podziwiała swoje ciało. Gdy jej ręce się uwolniły, pogłaskała sutki i pogładziła łechtaczkę. Panna Sanders obserwowała z rosnącym podnieceniem masturbację Lisy.
Przyjdź nadal wylewał się z niej. Zadrżała, gdy z jej pysznego ciała wybuchł kulminacyjny orgazm. Następny dzień przyniósł ból, którego Lisa nigdy wcześniej nie znała.
Żadna dzika masturbacja ani syczące baty nigdy nie sprawiły, że poczuła się tak wyczerpana. Spędziła większą część poranka i popołudnia w łóżku, powoli dotykając zmęczonej łechtaczki. Gdy zbliżał się zmrok, usłyszała kogoś w drzwiach. "Proszę daj mi spać." „Mamy więcej spraw do załatwienia”. "Nie mogę.
Ja… proszę pozwól mi tu dzisiaj zostać." „Jeśli dziś cię wypuszczę, możesz się rozpieszczać. Nie podobałoby mi się to”. "Obiecuję, że będzie dobrze. Muszę spać." „Czy to wszystko, co robisz, śpisz?”.
"Tak, nie mogłem się ruszyć." „Jeśli sprawdzę twoją łechtaczkę, czy dowiem się, że bawiłeś się ze sobą?”. "Tylko trochę.". - Cóż, w takim razie muszę cię ukarać. Wstawaj. - Nie mogę.
Proszę, daj mi wolne. Jutro będę o wiele fajniejsza. "Czy to obietnica?".
"Obiecuję. Sprawię, że przyjdziesz cały dzień." „Nie mów do mnie tym tonem. Jeśli poczekamy do jutra, będę musiała nosić ci tyłek przez cały ranek. Czy to umowa?”. "Cały ranek?".
"Cały ranek. Gołe. Znowu będziesz związany.
Może nawet wyjmę olej". Lisa rozważała swoje alternatywy, ale wiedziała, że potrzebuje dziś snu, potrzebowała też wytchnienia od tortur. - Umowa stoi. Zrobimy to cały ranek.
- Ja też cię poćwiczę, minęło zbyt wiele dni, odkąd to zrobiliśmy. Panna Sade będzie zła, jeśli się dowie, że straciłaś formę. "Jaki rodzaj ćwiczeń?". „Okrążenia wokół siłowni.
Nago.”. "W porządku.". Lisa nie mogła spać tej nocy. Olej pozostawił pieczenie w jej lędźwiach oraz wzdłuż pręg na nogach i pośladkach.
Jej dupek bolał i czuł się luźny. Bała się, że może zabrudzić łóżko i całą noc spała na boku, z pośladkami ściśniętymi tak mocno, jak tylko mogła je ścisnąć. Obudziła się trochę przed świtem i potarła pośladki i uda. Poczuła wypukłe ciało, które tworzyło krzyże na jej skórze i zastanawiała się, ile będzie świeżych pręg, kiedy panna Sanders skończy z nią tego ranka.
Wkładając palec serdeczny między zamknięte uda, Lisa mocno przycisnęła łechtaczkę do miednicy, a następnie pogładziła się, aż była mokra. Drugą ręką prześledziła zarys sutka, a następnie uszczypnęła go tak mocno, jak tylko mogła. Zaczęła go szarpać i wcisnęła kolejny palec w swoją cipkę, gdy nagle drzwi się otworzyły. "Co ty robisz Liso?" To była panna Sade, nauczycielka.
"Nic…". "Nie okłamuj mnie, mogę powiedzieć, że się masturbowałeś. Nie pozwolę na takie zachowanie moich dziewczyn. Rozumiesz?".
"TAk…". "Czy rozumiesz?". "Tak. Mogę wyjaśnić…". "Nie ma nic do wyjaśnienia.
Wstawaj". "Ale…". "Wstawaj. Rusz się.". Panna Sade energicznie odciągnęła pościel, odsłaniając nagie ciało Lisy.
"Spanie nago? Nie będę tolerować twojej niegodziwości przez drugą dłużej młodą damę. Wstawaj z łóżka i chodź ze mną." Lisa zaczęła protestować, ale panna Sade zwymiotowała ją za ramię i wyciągnęła z pokoju. Poszli korytarzem do głównego biura, gdzie panna Sade poinformowała o swoim odkryciu recepcjonistkę i szkolną pielęgniarkę, które rozmawiały przy biurku.
Lisa poczuła, jak ich oczy wpatrują się w nią, gdy panna Sade wciąga ją do wewnętrznego gabinetu. Zauważyła, że zaczynają się śmiać, gdy drzwi się zamknęły. "Do ściany, Liso." "Proszę, pozwól mi wyjaśnić." „Chwyć za pasek i pospiesz się”. Lisa położyła ręce na barze biegnącym wzdłuż jednej ze ścian.
Oparła się tylko odrobinę, kiedy panna Sade związała jej nadgarstki. Robiąc to, musiała częściowo podnieść Lisę z ziemi. Stopy młodej dziewczyny zwisały bezradnie, dopóki kobieta nie przywiązała ich do pierścienia w podłodze. Już przemoczona od masturbacji, Lisa była teraz prawie przesiąknięta strachem i oczekiwaniem na karę, którą miała znieść.
Patrzyła, jak panna Sade podchodzi do ogromnego dębowego biurka po drugiej stronie pokoju. Lisa wiedziała, dlaczego podeszła do biurka. Usłyszała, że szuflada się otwiera.
W tym pokoju było wiele razy. Szuflada się zamknęła i panna Sade podeszła do niej ze złowrogim skórzanym płótnem. Patrzyła przed siebie i czekała na cios.
Nie czekała długo. Brutalny syk poprzedził okropne ukąszenie plonu. W górę iw dół jej pośladków i ud okrutne urządzenie rozdarło jej skórę, wciąż spuchniętą i obolała od poprzedniego dnia.
Lisa płakała i płakała, łzy spływały po drewnianej podłodze… włosy opadały jej na twarz… jej nadgarstki i kostki ponownie desperacko próbując zerwać ich więzy. O ósmej straciła rachubę. Było ich co najmniej o wiele więcej. Lisa opadła na podłogę, gdy panna Sade ją rozwiązała. Ręce kobiety chwytają dziewczynę, zanim upadła.
Lisa zawsze starała się wytrzymać karę, ale tym razem nie była w stanie ukryć swoich emocji. Łzy spływały jej po policzkach i nie mogła przestać płakać. Jej poobijane i ubite nagie ciało drżało. Spojrzała w dół na ziemię i zauważyła wytarty wzór dywanu. Zobaczyła, że jej sutki były niezwykle twarde, sterczące tak bardzo, że prawie wydawały się na nich leżeć.
Podeszła do biurka z panną Sade i gdy to zrobiła, poczuła, jak soki jej cipki wcierają się między jej uda. Przełknęła, siadając na krześle. Panna Sade zaczęła ją upominać za ciągłe lekceważenie kodeksu moralnego, którym kierowała się szkoła. Ostrzegała przed dalszymi chłostami i gorszymi… ale Lisa mogła się tylko przesunąć na krześle, jej nowe pręgi ze złością przypominały jej, że siedzenie będzie niemożliwe przez dłuższy czas.
Pomyślała o pannie Sanders. Przestała płakać i spojrzała na pannę Sade. „Będę lepszy”.
"Jeśli będę musiał przywiązać cię do twojego łóżka, to zrobię." "Będę dobry. Będę." Wstała z panną Sade i razem wrócili do gabinetu. Pielęgniarka zbadała jej pośladki i nie powiedziała nikomu konkretnie, że „będzie żyła”. W krótkim czasie wróciła do swojego pokoju.
Pościeliła się i wstała, wyglądając przez okno na pobliski las. Żałowała, że nie biega przez las. Przypominało jej to leśny zagajnik przy jej domu. Pomyślała o swojej siostrze.
Jej rodzice. Carynie. Chrisa. Podążyła za lotem ptaka i chciała latać.
Wpadła w rodzaj transu, nieprzerwanej, dopóki nie weszła panna Sanders. „Chodźmy”. "OK." Lisa wyszła na korytarz z panną Sanders. Wciąż była naga, a świeże pręgi, którymi zaaplikowała panna Sade, wyraźnie kontrastowały z jej delikatnym, młodym ciałem.
Przeszli obok biura, w którym przed chwilą była, i podwójnymi drzwiami na klatkę schodową prowadzącą na salę gimnastyczną. Na dole schodów przeszli przez kolejne drzwi i kilka schowków, zanim dotarli do wejścia do szatni. W środku panna Sanders kazała jej czekać, aż na chwilę weszła do małego biura.
Lisa rozejrzała się po szatni i zauważyła, jakie to było ponure i ponure. Przeniosła ciężar ciała z nogi na nogę na zimnej betonowej posadzce i skrzyżowała ręce na piersi, żeby się ogrzać, pod nimi jej sutki były jak skały. Po kilku minutach wróciła panna Sanders, wymachując stoperem, gwizdkiem i podkładką.
„Zmierzę czas. Spodziewam się, że każde okrążenie będzie lepsze niż poprzednie. Jeśli nie, otrzymasz 5 dodatkowych pasków za każde wolniejsze okrążenie. Czy rozumiesz?”.
„Tak”. „Tak, co?”. „Tak, proszę pani.”.
Wyszły na siłownię, a panna Sanders zapaliła światło. Lisa rozprostowała nogi, zanim po raz pierwszy zaczęła chodzić okrążenie. „Ruszaj się. Nie pozwolę ci otwierać w celowo luźnym tempie.
Lisa pobiegła trochę mocniej, jej stopy wydawały klaśnięcie na drewnianym korcie. Szybciej unosiła ramiona, żeby panna Sanders pomyślała, że naprawdę jej to daje. i okrążyła najdalszy róg sali gimnastycznej. Jej małe piersi unosiły się przy każdym kroku.
Zaczęła czuć, jak jej sutki stają się jeszcze twardsze niż w szatni i poczuła, jak w jej żyłach płynie fala adrenaliny. minęła pannę Sanders, szarpnął ją gwizdek i kazano jej wyciągnąć smycz. Biegła szybciej.
Jej piersi podrygiwały w górę i w dół w rytm kolan, zauważyła strużkę potu spływającą po bokach Jej czoło i podeszwy stóp zaczynały boleć od nieustannego walenia w drewnianą podłogę. Ukończyła kolejne okrążenie, a panna Sanders ponownie dmuchnęła w gwizdek, krzycząc na nią, że porusza się za wolno. Jeśli nie.
Jak się poprawi, będą kłopoty. Jej serce biło wściekle, boki jej się kurczą, a płuca płoną. Pociła się wokół linii włosów i pod pachami. Kropelki wody spływały jej po bokach i poczuła wilgoć u podstawy pleców.
W ciągu kilku sekund po jej pośladkach spłynęła strużka potu. Skoncentrował się między jej pochwą a odbytnicą, a potem spadł na podłogę. Doświadczyła kolejnego przypływu adrenaliny i zalała ją jeszcze większa ilość potu. Mijając pannę Sanders, trzymała spuszczoną głowę i wzrok utkwiony w ziemi przed nią.
Panna Sanders klepnęła ją w tyłek schowkiem i powiedziała jej, że zostało jej jeszcze 7 okrążeń. "Nie ma mowy… nie mogę dokończyć," pomyślała Lisa. Wiedziała, że potem zostanie pobita.
Zaczęła racjonalizować: „Co mnie obchodzi, jeśli uderzy mnie 30 lub 40 razy. Jaką to robi różnicę. Powinienem po prostu zacząć chodzić. Pieprzyć pannę Sanders”.
Ale ona nie szła, w rzeczywistości zrobiła 3 okrążenia więcej szybciej niż poprzednie. Jednak jej ból był prawie za duży. skurcze i bóle, które ją pokonywały, Lisa zaczęła zwalniać.
Zabrzmiał gwizdek. „To 5 pasków. Tak trzymaj, a dostaniesz”. Ostatnie kilka okrążeń było torturą.
Kiedy pół sali gimnastycznej oddzielało ją od wyzwolenia, zatrzymała się całkowicie. Jej dłonie przycisnęły się mocno do jej kolan, włosy opadały jej na oczy, splątane i ociekające. spojrzała w górę na pannę Sanders, stojącą z dezaprobatą po drugiej stronie pokoju, a potem spojrzała z powrotem w dół. Była gotowa, mogła to stwierdzić. Powoli wstała i przeszła resztę drogi do swojej nauczycielki.
Panna Sanders nic nie powiedziała. Lisa gapiła się tępo przed nią, nie chcąc widzieć wyrazu jej oczu. Nagle podkładka została wysunięta przed nią i została poinformowana, że każde z jej ostatnich 4 okrążeń było niewystarczające.
„To 20 pasków”. „Ja nie mogłem biec szybciej – zaprotestowała Lisa. „Nie będę tolerować wymówek.” „Ale…”.
„Wystarczy. Do kary otrzymasz 20 dodatkowych pasków. Nie zniosę twojego lenistwa. Jesteś młodą dziewczyną, powinnaś być w stanie przebiec 10 okrążeń w mgnieniu oka.
To, że nie możesz wykonywać nawet najłatwiejszych czynności fizycznych, jest niedopuszczalne. Nic dziwnego, że twoje oceny są tak złe. Nic dziwnego, że tak kiepsko sobie radzisz w tej szkole. Lisa była zdrętwiała.
Nie wiedziała, co powiedzieć, poza tym, że próbowała. Poradzi sobie lepiej, obiecała. To było jak przebywanie w domu z ojcem, zanim ją ukarał. Poczuła przytłaczający strach przed tym, co ją czekało, ale jednocześnie była podniecona. Poczuła, że staje się świadoma najdrobniejszych doznań.
Jej stopy przylgnęły płasko do słojów drewnianej podłogi; jej pot kapie ze wszystkich porów; nieśmiały wyraz twarzy panny Sanders. To było bardzo podniecające. Panna Sanders złapała ją za ramię i złamała zaklęcie, pod którym była.
Wyszli kolejnymi drzwiami i zeszli rzadko używanymi schodami do podpiwniczenia. Znajdowała się tutaj kolejna seria schowków, zbudowana na szczycie starej szatni. Gdzieniegdzie pozostały resztki dawnego pokoju.
Minęli grupę metalowych szafek i przeszli przez ogromne metalowe drzwi. Tak jakby przeszli przez nowy wymiar. Tam, gdzie stary pokój był ciemny i obskurny, krypta, w której się teraz znajdowali, była doskonale oświetlona i przypominała starożytny Rzym.
Ściany zostały wykonane z litego kamienia i świeciły w jasnym świetle. Podłoga była ozdobnie wygrawerowana, przedstawiająca słońce wschodzące nad dziećmi ze stadem ptaków majestatycznie przelatujących obok. Kilka drzwi prowadziło z tego pokoju do ante i panna Sanders otworzyła jedno.
Zaprowadziła Lisę do tego samego pokoju, w którym były poprzedniego dnia, tylko chwilę zajęło jej rozpoznanie tego. Panna Sanders pomogła Lisie wejść na podwyższenie pośrodku pokoju i położyła ją na plecach. Lisa poczuła, jak jej ramiona są unoszone nad głowę, a jej nadgarstki są przywiązywane do stołu. Następnie podniesiono jej nogi nad głowę, jedna po drugiej, a także skrępowano jej kostki. W tej pozycji jej pochwa znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od twarzy, a jej plecy były skierowane prosto w powietrze.
Panna Sanders zaczęła to robić niedługo wcześniej, a Lisa była nieco zdenerwowana potencjałem zajmowanego stanowiska. Zerkając w prawo za jej podwieszone udo, zobaczyła skórzany pasek, który miał odprawić tego dnia pokutę. Wzięła głęboki oddech i poczuła, jak pierwsze uderzenie pali jej pośladki. Rany panny Sade szybko się otworzyły, a panna Sanders skupiła się bardziej na najczulszym regionie Lisy.
Ze swojej pozycji na podwyższeniu Lisa była oszołomiona, widząc, że krawędź paska opada wzdłuż jej pochwy. Zawyła ze strachu i błagała o litość, ale panna Sanders opuściła pasek, raz za razem, na swoją cipkę, paląc miękkie fałdy skóry z niesłabnącą furią. Lisa płakała jak małe dziecko, łzy nabrzmiewały jej w oczach, aż prawie nic nie widziała. Pasek nadal ją bił. Dźwięk klapsów, po którym nastąpiła nowa seria wrzasków i wołań o pomoc.
Po 10 minutach Lisa ledwo mogła pozostać przytomna. Jej nogi były odpięte i panna Sanders sprowadziła je na stół. Lisa mogła przez jakiś czas wić się w agonii, zanim jej antagonista chwycił ją za szczękę i spojrzał martwy w jej twarz. „Czy potrzebujesz dzisiaj dalszych instrukcji?”. "Nie…proszę, nie mogę tego znieść.
Zrobię wszystko, ale proszę nie bij mnie więcej." Lisa płakała przez kolejną minutę, a potem poczuła, jak panna Sanders uwalnia ją z jej uścisku. Odwróciła głowę, żeby mogła płakać na osobności, ale zauważyła, że jej nauczycielka pieści jej nogi i boki pośladków. Gdy ręka, która jeszcze chwilę wcześniej dzierżyła narzędzie terroru, dotarła do jej brzucha, Lisa odwróciła się twarzą do swojego dręczyciela i była zdumiona tym, co ją spotkało. "Panno Sanders!" Nauczycielka była naga, jedną ręką spoczywając na Lisie, a drugą szczypiąc jej własny sutek. Wspięła się na stół i usiadła okrakiem na młodej dziewczynie.
Jej ręce przesuwały się w górę po żebrach Lisy i wzdłuż jej wyciągniętych ramion. Gdy Lisa leżała zahipnotyzowana, panna Sanders przycisnęła usta do tych przepysznych piersi, ssąc je językiem i ustami, a następnie gryźć żartobliwie, aż stanęły prosto. Lisa przesunęła się na stole, ale mogła poruszać się tylko tak daleko, jak jej nadgarstki były jeszcze związane. Wygięła szyję, podczas gdy panna Sander lizała jej drogę od obojczyka do podbródka. Lisa spojrzała w oczy starszej kobiety, a potem się pocałowali.
Ciężko. Mokro. Splotły nogi i Lisa poczuła, jak palec penetruje jej cipkę. Jęknęła i panna Sanders włożyła drugi palec, potem trzeci.
Zatrzymała się nagle i usiadła, biorąc sobie do serca kształt swojej uczennicy. Następnie zeszła na dół i sprawiła, że obolałe gniazdo miłosne Lisy było ciepłe i kochane ostrożnymi, miarowymi ruchami z jej języka. Lisa pojawiła się jak majestatyczny wodospad, sok spływał po jej ustach iw dół szczeliny. Panna Sanders ssała łechtaczkę jak niemowlęcą butelkę i wylał się kolejny strumień.
Lisa jęknęła, jęk z głębokim gardłem, którego nie mogłaby powtórzyć, gdyby próbowała. Obróciła się na podwyższeniu, cierpienie wywołane biciem ogarnęło ekstazę z jej kochania, aż wpadła w miękki kokon swojego wewnętrznego umysłu. Stanowiło schronienie dla wszystkiego, co znała i potajemnie uwielbiała. Panna Sanders pogłaskała ją czule, a wkrótce potem pomogła jej wstać ze stołu. Lisa pozwoliła, by jej ciężar spoczywał delikatnie na nauczycielce i wtuliła się w miękkie piersi, które zwisały jej na twarzy.
Czuła się jak we śnie, kiedy szli z powrotem do jej pokoju. Kiedy już była w łóżku, panna Sanders pocałowała ją delikatnie i przytulili się długo. Panna Sanders śniła swoje słodkie sny, gdy zamykała drzwi, a Lisa leżała na poduszce, jej oczy stopniowo wracały do okna i jej sekretnego świata fantazji i pożądania..
urodziny, szesnaście, gwałt, tort, świece, bibliotekarz;…
🕑 22 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,115Ta historia powinna być tak łatwa do napisania. W końcu jestem profesjonalistą. Jestem niezależnym współpracownikiem wielu szanowanych magazynów, a historia ma tylko dwóch głównych…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuŚwiatło świecy po prostu doskonale rozświetla Twoją skórę. Twoja nagość tańczy kolorami....…
🕑 11 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,242Patrzę w lustro lekko zamglone gorącą parą unoszącą się spod prysznica. Światło świecy po prostu doskonale rozświetla Twoją skórę. Twoja nagość tańczy kolorami z małego płomienia.…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuOpublikowałem to raz, ale zawierało zbyt wiele błędów, więc oto jest ponownie. : ).…
🕑 10 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,351ROZDZIAŁ Odkąd pamiętam, zauważałem Ją, rozpoznawałem jej piękno i tęskniłem za nią, aby ją dotknąć, pocałować i pokochać. Ciche, sekretne zmiażdżenie wystarczająco ciężkie, by…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu