Opowieść o dwóch kotłach

★★★★(< 5)
🕑 18 minuty minuty Historie miłosne Historie

Opowieść o dwóch kotłach Dyne Wiedziałem, że nowy właściciel domu doktora Wheelera robi zakupy, kiedy moja automatyczna sekretarka zadzwoniła na moją komórkę. W zeszłym tygodniu zauważyłem furgonetki Billy'ego i Serge'a, moich konkurentów. Zaparkowałem na podjeździe i poszedłem ścieżką. Wziąłem głęboki oddech, stanąłem prosto i zadzwoniłem.

Zabrała mnie. Ciężko mi było nie patrzeć w dół. Nie chciałem, żeby wiedziała, o czym myślę.

Jestem pewien, że tak. Nie odrywałem oczu od niej i wyciągnąłem rękę. - Klif Stone – powiedziałam z autoironicznym uśmiechem, by dać jej znać, że to moje prawdziwe imię. „Barbara Beech z podwójnym e” – odpowiedziała. „Nie mam żadnego ciepła i marznie.

Przytuliła się, co wzięłam za pozwolenie na obejrzenie. „To był kiedyś dom doktora Wheelera. Czy jesteś nowym właścicielem? — Ja i bank. Jestem wnuczką Boba Wheelera.

– Naprawdę? Lubiłem twojego dziadka. Szanował mnie i to, co robię. Wielu właścicieli domów traktuje mnie jak śmiecia”. „Zostawił mi i moim kuzynom trochę pieniędzy i domu. Musiałem wykupić moich kuzynów.

Jestem rozciągnięty dość szczupły. Spojrzałem w dół. Była tylko trochę chuda i we wszystkich właściwych miejscach.

Ładne cycki, pomyślałem. Miałam szansę się dowiedzieć. „Pokażę ci piwnicę” – powiedziała.

„Pracowałam tu wcześniej. Znam sytuację. Skrócona wersja mówi, że potrzebujesz nowego kotła." "Tak mówili inni faceci." "To będzie kosztować około ośmiu tysięcy dolarów po zainstalowaniu." "Tak, oni też to powiedzieli.

Czy nie ma sposobu, żebym mogła go taniej? - zapytała z nadzieją. - Sam kocioł jest drogi, a potem jest mój czas. Ale wykonuję dobrą robotę. Twój dziadek używał mnie wyłącznie. – Nie stać mnie na to.

Naprawdę jestem w trudnej sytuacji. Rozumiem, że nie możesz oddawać swoich usług, ale czy mógłbyś to zrobić taniej, jeśli zgodzę się kupować od Ciebie całą moją ropę przez następny milion lat. Nie podobało mi się, że mnie stawiano w sytuacji, w której mnie postawiła, ale chciałem jej pomóc, a wszystkie moje powody nie były altruistyczne. – A może filiżanka kawy? zapytała. – Jasne.

Poproszę. A ty. Poszedłem za nią do kuchni.

Nosiła swoje dżinsy tak, jak lubię, nie tak obcisłe, żeby były wulgarne, ale pasowały do ​​koszulki. Jej pośladki były tak delikatne jak jej piersi, ale krągłości jej szerokich bioder przechodzących w wąską talię zapierały dech w piersiach. Tam była boginią. Zaparzyła kawę i wyjęła babeczki z piekarnika.

Była kobietą, która przygotowała się. Podziwiałem to. W kuchni było ciepło, ale zabrała mnie do salonu. Miała rację.

Czułam się niekomfortowo, ale pomyślałam, że jeśli ona to zniesie, to ja też. „Jestem wnuczką Boba Wheelera, więc wiesz, że jestem szczera” – zaczęła. Kiwnąłem głową, dając jej korzyść z wątpliwości.

– Oto, co proponuję – kontynuowała. – Mam nadzieję, że rozważysz to uważnie. "Zamieniam się w słuch." „Zapłacę za kocioł na twój koszt i chcę, żebyś go zainstalował bezpłatnie”. - To byłoby hojne z mojej strony.

A w zamian za moją szczodrość, ty… - Będę twoim przyjacielem. Spojrzała mi prosto w oczy. Była bardzo bezpośrednia, ale wszystko, czego nie powiedziała, było wszystkim, co chciałem wiedzieć. Cisza była ogłuszająca. - Przyjacielu? Zapytałam.

"Przyjacielu: tak jak postaram się cię poznać i możemy zrobić dla siebie różne rzeczy." - Rzeczy? "Czy muszę ci narysować obrazek?" – Co powiedzieli Billy i Serge, kiedy złożyliście im tę ofertę? „Nie złożyłem im oferty. Billy nie mógł oderwać oczu od moich piersi, a Serge potrzebuje tygodnia w pralce”. – Jesteś całkiem szczery, prawda? „Nazywano mnie gorzej: tępy, zuchwały, pyskata suka”. - Nie chcę być obraźliwa, ale bądźmy wobec siebie szczerzy.

Czy ty, wnuczka doktora Wheelera, proponujesz sobie prostytucję za kocioł? - Ty dupku. Nie proponuję, że cię pieprzę. Proponuję, że będę twoim przyjacielem. Ona mnie dobrze załatwiła.

Nie wiem, czy to zaplanowała, ale mnie dostała. Co mogłem powiedzieć, że nie rozważałem pieprzenia jej za pieniądze? Nie zrobiłem, prawda? Niezależnie od tego nie było sensu zaprzeczać. Potrząsnąłem głową z rezygnacją. – Przepraszam, że cię obraziłem – powiedziałem.

- Bardzo chciałbym być twoim przyjacielem. Mam nadzieję, że uda nam się to wypracować. Akceptuję, ale traktuję moje przyjaźnie poważnie. Próbowałem wskrzesić trochę godności.

"Ja też. Dziękuję. Nie pożałujesz. Teraz jest mi zimno i niewygodnie, a jeśli jesteś tak miłym facetem, jak powiedział mój dziadek, może pozwolę ci się ogrzać. " - Doktor wspomniał ci o mnie? "On zrobił." Właśnie zacząłem zastanawiać się nad implikacjami tego, kiedy Barbara zapytała: „Chcesz przyjść na górę?”.

"Jako przyjaciel?" Zażartowałem. "Płacę rachunki w całości" - powiedziała Barbara Beech z podwójnym e. „Ale to moja polityka, aby nie płacić za dużo z góry”.

"Znaczenie?" "Chcesz wejść na górę czy nie?" powiedziała z uśmieszkiem. Spojrzałem na zegarek. To było wciąż blisko początku mojego dnia pracy. Dobrze mnie dostała, ale teraz dostanę ją.

Albo jestem? Tylko jeden sposób, aby się dowiedzieć. – Nie pracujesz? Zapytałam. – Biorę dzień wolny. – To nie wszystko, co zamierzasz zdjąć.

"Nie bądź niegrzeczny, a możesz zetrzeć ten zadowolony uśmiech z twarzy." "Nie jestem zadowolony. Jestem szczęśliwy." Podałem rękę. Wzięła go, a ja pomogłem jej wstać i poprowadziłem ją po schodach. Przyszła dobrowolnie. – Skręć w lewo – powiedziała.

Zaprowadziła mnie do swojej sypialni. Miał duże łóżko z ciepłymi narzutami i dużą ilością poduszek. Posadziłem ją i położyłem na plecach. Leżała biernie, gdy podniosłem każdą nogę i zdjąłem jej buty.

Zostawiłem jej nogi z boku łóżka, usiadłem obok niej i zdjąłem buty. Potem wstałem z jej nogami między moimi i zacząłem odpinać jej pasek. - Nie! Nie! powiedziała. Spojrzałem na nią pytająco.

„Czy nie znaczy nie?” Uśmiechnęła się zalotnie i przechyliła głowę. – Nie – powiedziała. Znowu sięgnąłem po jej pasek.

Położyła ręce na moich. „To znaczy Jeszcze nie”. "Jesteś niegrzeczny. Nikt nie lubi drażnić." "Założę się, że tak." "Cóż…" musiałem to przyznać.

Drażnienie było wysoko na mojej liście sposobów na podniecenie, o ile wiedziałem, że w końcu dostanę to, po co przyszedłem, czego nie zrobiłem. „A co powiesz na lanie niegrzecznej dziewczyny? To by cię rozgrzało”. - Nie, dziękuję, może innym razem, jeśli na to zasługujesz. "Czy możemy wpisać to do umowy?" Barbara wstała. Nadal byłem przed nią.

Położyła ręce pod moimi, sięgnęła i chwyciła mnie za ramiona i podniosła, wciskając się we mnie, pocierając piersiami o moją klatkę piersiową. Przechyliła głowę i pocałowała moją szyję. Mój kutas stwardniał gwałtownie. Włożyłem ręce pod jej tyłek i wciągnąłem ją na swoją twardą, próbując wsunąć ją tak głęboko w nią, jak tylko mogłam w naszych ubraniach. Ruszyłem do przodu, a Barbara opadła na łóżko.

Usiadłem okrakiem, uniosłem ją i obróciłem, kładąc jej głowę wygodnie na dwóch poduszkach. Rozłożyłem jej nogi, otworzyła ramiona i podszedłem do niej. Pocałowałem ją i położyłem, uważając, żeby jej nie skrzywdzić. Wsunąłem ręce pod jej sweter, znalazłem jej piersi i delikatnie pogłaskałem każdą krzywiznę, z wyjątkiem tego, że nigdy nie dotknąłem jej sutków. Odetchnęła głęboko, westchnęła i wysunęła piersi, błagając, żebym dotknął ich czubków.

Zaczęła podciągać sweter, ale wziąłem jej ręce i przytrzymałem je przez jej głowę. - Nie! Nie! Wyszeptałem. "Jeszcze nie." – Ty kutasie – próbowała powiedzieć ze złością, ale zachichotała. „Nigdy nie pozwolę ci się teraz pieprzyć, dopóki nie włożysz kotła”. „Och, zamierzam włożyć bojler, nie martw się, i wkrótce się włączy, jeśli jesteś grzeczną dziewczyną i na to zasługujesz”.

— Może zamiast tego pozwolę Serge'owi go włożyć. „Pracuję dłużej i ciężej niż Serge”. – Skąd wiesz? Pracowaliście razem? – Pani Barstow, młoda wdowa z Szóstej Ulicy powiedziała mi. Szkoda, że ​​jej obraźliwy ukłucie wymówki, że mąż zmarł tak przedwczesną śmiercią, że to prawdziwa tragedia. "Więc nie jestem twoim pierwszym klientem?" „Do tej pory w ogóle nie jesteś klientem.

Wszyscy jesteście obietnicami. Ale patrząc na to, zdecydowanie jesteście numerem jeden”. „To jest problem z mężczyznami, chcą tylko patrzeć i dotykać”.

„Poważnie traktuję moje przyjaźnie”. – Ja też, ale nie będę dzielić się zabawkami, nawet z pogrążoną w żałobie wdową. – Dobrze.

Czy mogę teraz zdjąć twój sweter? - W twoich snach. Zejdź ze mnie. Może innym razem, a ty nadal będziesz stawiać ten kocioł w tym w piwnicy.

– W twoich snach. Nie jesteś zbyt przyjacielski. – Wiesz, dziewczyny nie lubią się spieszyć.

Mam dość. Wysiadłem z Barbary, wstałem z łóżka i odwróciłem się, ale ona pobiegła za mną, sięgnęła i złapała mojego fiuta, który zwiotczał. "Co robisz?" - powiedziałem zirytowany.

"Proszę nie odchodź. Przepraszam. Tylko się bawiłem." Wielokrotnie ściskała mojego fiuta, pompując go z powrotem. Zdjąłem jej rękę i odwróciłem się. – Teraz cię rozbiorę.

Jeśli powiesz nie, wychodzę. „Po prostu zdejmij mój sweter. Proszę?” „Moje jądra zaczynają boleć.” „Możesz się szarpać, a ja mogę patrzeć.” „Nie, dziękuję. Bardzo chcę cię przelecieć.

– Pewnie ci na to pozwolę. – Tak, kiedy? Kiedy piekło zamarznie? - Najpierw zdejmij mój sweter. Lubię być rozebrana. Odwróciłem Barbarę na bok, wyciągnąłem spod niej kołdrę i odrzuciłem je. Odwróciłem ją do tyłu, ponownie położyłem jej głowę na poduszkach i zapytałem, czy jest jej wygodnie.

Kiwnęła głową tak i powiedziałem „mm hmmm". Zdjąłem obie koszulki i nie spieszyłem się, składając je porządnie i umieszczając na krześle. Odwróciłem się do niej.

Wiedziałem, że dobrze wyglądam i jestem mocno umięśniony. Zdjąłem dżinsy i też je schludnie złożyłem. Mój bolący kutas wyraźnie prześwitywał przez bieliznę.

Widziałem, jak się na niego gapi. Czułem, jak jego czubek wystaje z mojego paska, a z Barbarą czekającą posłusznie, z wyciągniętymi rękami i rozstawionymi nogami, było wszystko, co mogłem zrobić, żeby nie zerwać jej ubrania i nie wepchnąć w nią mojego kutasa i nie pieprzyć konsekwencji. Ale to była fantazja. Siła to coś, czego nigdy bym nie zrobił.

Prędzej umrę, zapobiegając gwałtowi, niż oddaję się męskiej ciemnej stronie, ale I tak, kurwa, umierałem, a szarpanie się nie mogło tego przerwać, a wciąż nie wiedziałem, kto eter Barbara naprawdę pozwoliłaby mi ją przelecieć. Zsunęłam szorty i pozwoliłam jej wziąć mnie całego, wizualnie i nie pozwól nikomu powiedzieć, że kobiety nie są podekscytowane widokiem nagiego pięknego mężczyzny, zwłaszcza takiego z twardym kutasem, zwłaszcza takim, jakim były odpowiedzialny za wstawanie. Barbara oblizała usta. Znów usiadłem na niej okrakiem, zebrałem rąbek jej swetra i wsunąłem go na jej klatkę piersiową i przez głowę. Jej piersi ułożone w jednej z pięknych form piersi mogą przybrać tę kobietę w jej najpiękniejszej pozycji na plecach.

– Zimno mi – powiedziała. "Rozumiem." "Proszę okryj mnie. Ty też wyglądasz na zmarzniętą. Chodź ze mną do łóżka." Wszedłem i okryłem nas oboje. Pocałowałem każdą pierś i wziąłem każdy sutek w usta.

Jęknęła, sięgnęła i trzymała luźno mojego penisa. Przepchnąłem jej miękką dłoń. Dokuczaliśmy sobie, pieściliśmy, pobudzaliśmy się nawzajem i rozmawialiśmy. Zgodziliśmy się, że znaleźliśmy w sobie więcej, niż się spodziewaliśmy.

Odpoczywaliśmy, jej sutek w moich ustach, a mój penis w jej dłoni, nasze wolne ramiona wokół siebie. Uścisnęła pana Mana. Ssałem jej plecy i skubałem delikatnie zębami.

Barbara odłączyła się i wstała z łóżka. – Teraz zasługujesz na mnie – powiedziała i odpięła pasek. Patrzyłem, jak zsuwa dżinsy z nóg. Jej majtki były różowe, bawełniane i krótkie. Jej srom był wymawiany.

Zsunęła majtki i wyszła z nich. Jej łechtaczka wystawała spomiędzy warg sromowych. Uniosła ręce, rozchyliła nogi i pokazała się.

– Ta da – zaśpiewała. – Chodź, najdroższy – powiedziałem z otwartymi ramionami. - Tak, racja.

Twoje najdroższe co? Dziewczyno, która jest teraz dostępna? - Chodź Barbara. Możesz przestać się dokuczać. Nie mam dziewczyny, a cię lubię.

Czy tak trudno w to uwierzyć? „Powiedz mi, jak mnie lubisz. Opowiedz mi na wszystkie sposoby”. Uklęknąłem i ruszyłem w stronę krawędzi łóżka. "Idę po ciebie." – Nie, nie wiesz – powiedziała, podnosząc rękę. "Nadchodzę." Zszedłem z łóżka.

"Nie! Odsuń się!" Podszedłem do niej, podchodząc powoli, krok po kroku. – Nie, nie – błagała. „Jestem tylko małą dziewczynką. Moja matka chce mnie teraz w domu.

Jestem dziewicą. - Oooch, jakie to ekscytujące. Nigdy wcześniej nie miałam dziewicy. Barbara próbowała dostać się do drzwi, śmiejąc się i piszcząc, trzymając ręce przed sobą, starając się ukryć jej wdzięki, ale zablokowałam przejście.

i chwycił ją. „Och, proszę pana piracie. Proszę, pozwól mi odejść. „Nigdy”.

Przyciągnąłem ją do łóżka, usiadłem na nim, odwróciłem ją plecami do siebie i położyłem rękę między jej nogami. Sięgnąłem tak daleko, jak mogłem, pochyliłem się w łokciu i Zacząłem pieścić brzuch Barbary dłonią i czubkami palców. Mój twardy biceps wepchnął się między jej pośladki, moje umięśnione przedramię przycisnęło do jej warg sromowych, a zgięcie ramienia uniosło się, gdy próbowała utrzymać równowagę na palcach.

na moim ramieniu, ściskając go między jej udami i pocierając jej fałdę, od pośladków do łechtaczki, na mojej skórze, mięśniach i kościach.Miałem ją dokładnie tam, gdzie chciałem, aby została schwytana ręką i pieszczona ręką, moja druga wolna wędrować po jej ciele do woli. Skorzystałem z tego w pełni, a każda z piersi Barbary przeszła badanie, którego tak bardzo pragnęli. „Możesz się teraz ze mną kochać" - krzyknęła. „Jestem gotowa". Wiem - powiedziałem.

- Może będę, może nie. Walczyła ze mną, próbując zejść z mojego ramienia, próbując odwrócić się i przeskoczyć moje kości, ale za dużo zabawy z trzymaniem i stymulowaniem jej. Tak, była gotowa. Czułem jej wilgoć na moim ramieniu.

Upadłem do tyłu i niosłem ze sobą Barbarę, która leżała na mnie na plecach, jej nogi w powietrzu wędrowały jak robak próbujący się przewrócić. To była bardzo nieprzyzwoita pozycja. Wciąż krzyczała: „Pozwól mi odejść. Pozwól mi odejść”.

Położyłem ją na łóżku i puściłem, a ona odwróciła się i wsadziła mnie w szczękę. – Ach – krzyknąłem. "Co ty kurwa robisz?" „Nigdy więcej mi tego nie robisz. Jak myślisz, kim jestem, zabawką? Chciałem tylko położyć się z tobą do łóżka, zagrać w kilka gier i skończyć się kochając. Teraz to zepsułeś.

" – Przepraszam – powiedziałem. „Naprawdę jestem. Myślałem, że też gram, ale posunąłem się za daleko. Bardzo przepraszam.

Proszę wybacz mi. Popełniłem błąd i nie chcę zepsuć naszej przyjaźni. W porządku? Czy możesz mi wybaczyć? Barbara strzeliła do mnie sztyletami, ale ustąpiła. Przepraszam za. Chyba to zacząłem.

Po prostu nie podobało mi się, że mnie trzymasz i nie pozwalasz mi odejść, kiedy ci kazałem. Potarłem szczękę, poprawiłem kołdrę i zaprosiłem Barbarę z powrotem do łóżka. „Proszę, połóż się ze mną” – powiedziałem.

„Nigdy więcej wygłupów dookoła, okej?" „Dobrze." Weszliśmy do łóżka, podciągnęliśmy kołdrę i trzymaliśmy się nawzajem, dotykając się delikatnie, łagodząc nasze bóle. „Dlaczego podeszłaś do mnie dzisiaj tak szybko?" Zapytałam. nie wyglądasz jak ty. To znaczy, jesteś rodzajem kombinacji zbyt szybkiego i zbyt wolnego." "Czy wiedziałeś, że nasi dziadkowie byli dobrymi przyjaciółmi?" zapytała Barbara.

"Doc powiedział mi, że zna mojego dziadka, ale ja nie wiedziałam, że byli blisko. Mój dziadek zmarł, gdy miałam osiem lat, więc nigdy go dobrze nie poznałam. – Byli bardzo blisko.

Byli najlepszymi przyjaciółmi, kiedy mieli dwadzieścia kilka lat, dopóki twój dziadek nie ożenił się i nie przeprowadził się do miejsca, gdzie mieszkała twoja babcia. – Naprawdę? – Kiedy miałam szesnaście lat, odwiedziłam dziadka i chciał, żebym z tobą wyszedł, ale ja nie chciałem mieć żadnej części spotkania z jakimś dziwnym chłopcem, którego mój dziadek chciał, żebym poznał. Wydawało się to takie dziwne. – Cieszę się, że cię teraz spotkałem. – Przyszedłem cię szukać.

Dorosłam na tyle, by docenić, że mój dziadek wiedział coś, o czym ja nie wiedziałam, kiedy miałam szesnaście lat. Był twardym, starym ptakiem. Mówią, że biorę go za nim. Może dlatego jestem samotny. Kupiłem dom i przeprowadziłem się tutaj, żeby zacząć od nowa, ale nikogo tu nie znam, więc pomyślałem o tym, żeby cię poszukać.

Kocioł był doskonałą wymówką. Pomyślałem, że nie mam nic do stracenia i podobało mi się to, co zobaczyłem. — Dziękuję. Dlaczego zadzwoniłeś też do Serge'a i Billy'ego?” „Badania, które chciałem wiedzieć, czy opowiadasz mi prostą historię”.

Barbara weszła pod kołdrę i wślizgnęła się między moje nogi. Wzięła mojego penisa w dłonie i pocałowała go. Moja głowa opadła do tyłu, a oczy zamknęły się. Całowała go na całej długości, w górę iw dół i wszędzie, namaszczając mnie wiernością.

To było boleśnie trudne, kiedy włożyła go do ust. Jęknęłam z rozkoszy, ale wkrótce błagałam: „Proszę, Barbaro, moja najdroższa, pozwól mi to włożyć”. – Ih ih ih mmm – wymamrotała. - Proszę – zaśmiałem się, ponownie błagając. Puściła mnie i usiadła.

Jej ręce pozostały na moich udach i usztywniła się, wysuwając nogi poza moje. Leżała na mojej piersi; mój penis wtulił się w zagłębienie jej sromu i pocałowaliśmy się, smakując się nawzajem. Potem wsunęła się wyżej i przyłożyła mojego obolałego penisa do wejścia do pochwy, zanurzyła jego żołądź w swoich płynach, wsunęła go w otwór i opadła na niego, gdy pchnąłem. Razem wciągnęliśmy to głęboko w mroczne, wilgotne wnętrze jej.

– Ooo – jęknęła. - Uhhh – sapnąłem. Świadomość, że naprawdę zamierzam się przespać, to była taka ulga, że ​​nie obchodziła mnie Barbara, biorąc pod uwagę krótki czas, kiedy się znaliśmy.

Te myśli uciekły, gdy wyciągnąłem się i wróciłem. Początkowe wejście, moja twardość otwierająca napięty mięsień jej pochwy, było tak wspaniałe, że robiłem to w kółko, ale wkrótce nie mogłem znieść, że nie jestem cały drogę w niej i schowałem mojego penisa po rękojeść. „Och, och, och, och” – zawołała.

Chwyciła mnie za pośladki i przyciągnęła do siebie, jej paznokcie wgryzły się w moją skórę. Jej pośpiech i płacz usztywniły mnie na maksa, więc kopałem głęboko, gdy osadzała łechtaczkę na nasadzie mojego trzonu. Kochaliśmy się i pieprzyliśmy się przez długi czas, zanim osiągnęliśmy punkt kulminacyjny. Zamienialiśmy się na zmianę więcej niż raz, a Barbara była kowbojką, kiedy pojawiła się jako pierwsza wśród eksplozji wicia się i krzyków zagubionego rozumu, ale nie zatrzymała się; ciągle mnie pieprzyła i zatrzymywała i pieprzyła mnie raz za razem i siebie do kolejnego i kolejnego orgazmu, aż stały się jednym ciągłym punktem kulminacyjnym, doprowadzając ją do szaleństwa, którego nigdy sobie nie wyobrażałem. Skurcze jej pochwy i okrzyki szaleństwa napięły moje mięśnie; Byłem gotowy do strzału, a kiedy Barbara upadła na mnie, wijąc się, rzucając się i krzycząc, strzeliłem, a ona wysysała ze mnie, kurwa, nasienie w długim strumieniu ostatecznie satysfakcjonującej symbolicznej impregnacji.

Kurwa, to było dobre. Kiedy byliśmy już w pełni usatysfakcjonowani i nasz oddech zaczął wracać do normy Barbara dała mi podziękowanie cmoknięcie w policzek i "mmmm" kotka pełnego dziewięciu misek śmietany. To było cudowne pierwsze spotkanie. Nawiązaliśmy emocjonalną więź za pośrednictwem jej dziadka, który troszczył się o nas obu. Miałem dobry używany kocioł i włożyłem go za darmo, a potem był mój inny dobry używany kocioł, który Barbara pozwalała mi włożyć, kiedy byłem grzecznym chłopcem i była w nastroju.

Do dziś jesteśmy lojalnymi przyjaciółmi….

Podobne historie

Randki z Kelly Część IV - Rodzice poza miastem Część 2

★★★★★ (< 5)

Kelly decyduje, że jest gotowa…

🕑 6 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,509

Obudziłem się z wściekłym stanem. Kiedy powoli otworzyłem oczy, zrozumiałem dlaczego. Kelly, wciąż ubrana tylko w stanik i spodnie, lekko pocierała moje prawie nagie ciało, ale zwracała…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Wojna na Pacyfiku: część pierwsza

★★★★★ (< 5)

Eric Williams zostaje rzucony za linię wroga na terytorium Japonii, pośród chaosu…

🕑 19 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,937

1944, Zachodnie Wybrzeże Japonii, ostatnie dni wojny na Pacyfiku. To była ciemna noc; minęło dwanaście godzin, odkąd Williams został oddzielony od swojej drużyny. Spadł na spadochronie do…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Samotna noc w więzieniu

★★★★(< 5)

Dee jest na nocnej służbie w więzieniu dla wszystkich mężczyzn, gdzie wpada na przystojnego więźnia…

🕑 9 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,783

HMP Wormwood Scrubs (Her Majesty's Pleasure) 1145 godzin, nocna zmiana Dee. To była samotna noc dla Dee. Była dziś na służbie w więzieniu i wiedziała dlaczego. Odrzuciła zaloty jej otyłego,…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat