Może nie wszystko idzie zgodnie z planem... ale może być lepiej...…
🕑 11 minuty minuty Historie miłosne HistorieJednym ruchem Justin przycisnął Erin do łóżka. Sapnęła po nagłym geście, jej serce biło jeszcze szybciej niż wcześniej. Z tym psotnym śladem w oczach, Justin powiedział: „Dam ci to, czego potrzebujesz, pod jednym warunkiem”. Erin poczuła mrowienie w ciele. Oczekiwanie tylko zwiększyło jej pragnienia.
"Jaki jest stan?" błagała, utrzymując kontakt wzrokowy. Justin oblizał usta i uśmiechnął się złośliwie. – Poproś o to – odpowiedział. Poproś o to? Na twarzy Erin pojawił się wyraz zmieszania.
– Zapytaj o co? zapytała. – Poproś mnie, żebym zrobił, co chcesz – dokuczał Justin. „Poproś mnie, żebym była szorstka, bym cię spuściła, bym cię pocałowała, bym cię pieprzyła… Właściwie…” Wcisnął jej ramiona głębiej w łóżko. " - Błagać o coś.".
BŁAGAĆ O COŚ?! Justin roześmiał się, widząc, jak oczy Erin się rozszerzają. „Ponieważ wydaje się, że masz problemy z cierpliwością i jasnością, dziś wieczorem poćwiczysz trochę” – stwierdził wyraźnie. „Albo powiedz mi dokładnie, czego chcesz, albo tego nie dostaniesz”. Erin wyjąkała. „Nie mogę po prostu… to nie… to nie fa…”.
- Erin – wtrącił Justin. - Chodź. Wiesz, że muszę cię trochę torturować. W końcu – odgarnął kosmyk włosów za ucho Erin i uśmiechnął się. „Fajnie jest patrzeć, jak się wiercisz”.
Błagaj o to… Co mam powiedzieć?. "Ja, uh," zaczęła Erin. "Proszę pocałuj mnie?".
Justin cmoknął ją szybko w czoło. "Co teraz?" zapytał żartobliwie. Czy on właśnie…?.
– O to właśnie prosiłeś, prawda? Justin zadrwił. Ohhhh nie, nie zrobił! - Pocałuj mnie mocniej – wyjaśniła Erin, unosząc brew. "Na ustach.".
Dołączając do niej na łóżku, Justin pochylił się i otoczył usta Erin swoimi własnymi. Jego własny oddech stał się ciężki, gdy ssał jej dolną wargę, delikatnie ją przygryzając, po czym ocierał się językiem o jej. Jego usta są takie miękkie, mój Boże… Erin owinęła ramiona wokół Justina, przyciągając go bliżej.
Ukradkiem przesunęła dłoń w dół jego ciała, aż dotarła do jego krocza, jego sztywność dowodziła, że on też dobrze się bawi. Jęcząc pod jej dotykiem, Justin pocałował ją głębiej. Jego paznokcie wbiły się lekko w jej plecy, powodując jej skowyt. Uwalniając swoje usta od jego, Erin poleciła Justinowi zdjąć spodnie. Justin zacisnął usta.
– Powiedz „proszę” – rozkazał w odpowiedzi. "Proszę, zdejmij spodnie, Justin," powiedziała Erin i przewróciła oczami. Co za idiota.
Justin wstał i odpiął pas. Zsunął go, złożył go w dłoniach i pstryknął głośno, sprawiając, że Erin podskoczyła. – Wciąż masz ochotę na coś takiego? – zapytał Justin i zachichotał.
Pamiętając poprzednie lanie, Erin zacisnęła razem uda. Może być miło… Justin zaczął rozpinać koszulę, po czym zatrzymał się w połowie. Na jego twarzy malował się wyraz sympatii, który w przeszłości pojawiał się częściej. - Czego to szuka? - spytała Erin. Justin westchnął cicho i spojrzał z powrotem na swoje guziki.
"Jesteś po prostu słodki, to wszystko." Erin natychmiast się położyła; nostalgia za jej wczesnym randkowaniem z Justinem powróciła. Wydawało się, że po raz pierwszy kliknęli sto lat temu, a teraz ta znajoma wstydliwość obecna w świeżych związkach znów była razem z nimi. Nie mogę uwierzyć, że dąsałam się na tego uroczego mężczyznę. Z koszulą leżącą teraz na podłodze, Justin zatrzymał się i powiedział: "Poczekaj chwilę…".
Erin zachichotała. "Po prostu powiedziałem spodnie, nie koszulę!". Justin zaśmiał się serdecznie. "Nieważne, siła przyzwyczajenia.
I tak koszula i tak by nie została." Poruszył brwiami na nią w przesadny sposób. Erin zachichotała i wstała z łóżka, padając na kolana. - Pomogę ci z twoimi spodniami – mruknęła, patrząc na bardzo zdenerwowanego Justina, widok, który bardzo ją ucieszył. Muszę to robić częściej.
Rozpinając rozporek, Erin rozkoszowała się tym, że Justin czekał. Upewniła się, że nie spieszyła się z jego zamkiem błyskawicznym. Oddech Justina przyspieszył, gdy Erin wsunęła palce za pasek jego spodni.
Nie jest łatwo być cierpliwym, prawda?. Zsuwając spodnie tak wolno, jak to możliwe, Erin wciągnęła powietrze, widząc bardzo zauważalne wybrzuszenie w jego majtkach. Poczuła, jak jej sutki nieprzyjemnie naciskają na jej stanik na myśl o pełnym ujawnieniu dowodu podniecenia Justina.
Gdy biała bawełniana bielizna spadła, usta Erin przejęły kontrolę. Twardy kutas Justina wypełnił jej usta, sprawiając, że jęknął. "O Boże… ".
Ciepłe, gładkie krawędzie jego męskości łaskotały język Erin. Zmieniała tempo, wykonując kilka krótkich ruchów, po których następowała jedno głębokie zanurzenie. - Tak po prostu – sapnął Justin, kładąc lekko dłoń na głowie Erin. Na jego prośbę Erin utrzymała swoją technikę, trzymając nogi Justina dla równowagi. Po około minucie Justin przytrzymał głowę Erin i zatrzymał ją.
„Jestem pewien, że nie chcesz, aby to skończyło się, zanim się zacznie”. Wyszedł z majtek i poprowadził Erin z jej kolan. "Czego chcesz teraz?" zapytał.
Erin pomyślała przez chwilę. "Uwielbiam, kiedy gryziesz mnie w szyję…" odpowiedziała chytrze. Justin nie zareagował. Muszę mu jeszcze powiedzieć?.
"Naprawdę chcę, żebyś to zrobił," przyznała Erin. "Proszę ugryź mnie w szyję." Justin zrobił krok bliżej i sięgnął za nią. "Pozwól, że to zdejmę." O tak, ta rzecz….
"Myślałeś, że nie zauważyłem chokera, który dla ciebie kupiłem?" – zapytał Justin, rozpinając go. Jego dotyk był delikatny, ale celowy. - Lepiej uwierz, że zauważyłem – wyszeptał zachłannie i zatopił zęby w karku Erin. "Oh!" Erin krzyknęła.
Jej zakończenia nerwowe płonęły sensacją. Justin chwycił ją za talię i ramię, nakładając na czas gryzie i pocałunki na jej strefy erogenne. Erin czuła sztywność Justina na swoim udzie, czyniąc ją jeszcze bardziej podnieconą jego czynami. - Teraz uszy – wychrypiała, a Justin posłusznie podążył za nią. Ssał lewy płatek ucha Erin i podrapał ją po plecach, kończąc ruch mocnym uściskiem.
Dotknij mnie więcej! Czuje się tak cholernie dobrze! Biustonosz Erin znów stał się zbyt ciasny, frustrując jej okiełznane pożądanie. Dotknij moich sutków lub ich posmakuj! Nie przyzwyczajona do bycia tak dosadną, Erin z trudem wypowiadała te słowa. "Dotknij… ahh… włóż swoje…" Czytając jej myśli, Justin chwycił piersi Erin. "Hmm?" Nucił jej do ucha, lekko przygryzając płatek ucha.
"Czego potrzebujesz?". "Dotykaj moich sutków…" Twarz Erin nakarmiła się, ale szybko odwróciła jej uwagę od utraty stanika. – Chętnie – powiedział Justin i zaczął pieścić jej piersi.
Jego zwinne palce lekko musnęły jej sutki, a potem uszczypnęły je, sprawiając, że Erin krzyknęła. - Mmmmm – jęknęła, pławiąc się w rozkosznych wstrząsach. Pochylając się i podnosząc koszulę nocną Erin, Justin ssał jej prawą pierś.
Ciepła wilgoć w jego ustach wywołała zupełnie nową iskrę w ciele Erin. Jej zahamowania były przez cały czas niskie. – Justin – poprosiła w końcu. „Pieprz mnie mocno”. Oczy Justina błysnęły z podniecenia.
"Chciałbyś to, prawda?". Erin skinęła głową i usiadła na łóżku. – Tak. Pieprz mnie – odpowiedziała mądrze.
Justin skinął jej głową. – Chwileczkę – powiedział, wychodząc z sypialni. Ogień między nogami Erin krzyczał.
Co?! Gdzie on idzie?! Zabierz mnie teraz! Erin usłyszała, jak otwiera się szuflada w kuchni, jeszcze bardziej rozbudzając jej pilną ciekawość. Justin wrócił z czymś, co wyglądało na… drewnianą łyżkę?. "Drewniana łyżka?" - spytała Erin zdziwiona. "Co…czekaj!" Uświadomiła sobie, że zakryła usta.
Justin uśmiechnął się. – To tylko szybkie przypomnienie, że zauważyłem, że ugotowałeś dobry obiad – wyjaśnił. „Pomyślałem, że to naczynie kuchenne będzie odpowiednim narzędziem”. Erin przełknęła ślinę.
Nigdy wcześniej nie dostała klapsa drewnianą łyżką. Jak mocno będzie mnie tym laniał?. Justin usiadł na łóżku i poklepał się po kolanach. "Chodź tutaj, kochanie." Erin ponownie przełknęła ślinę, czołgając się po jego nogach.
"Czy trochę się podbudujesz?" – zapytała łamiącym się głosem. Justin potarł jej tyłek i dał mu małe „Smack!”. – Oczywiście – odpowiedział. 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!'.
Mm… Erin wygięła plecy, aby pomieścić rękę Justina. Bardzo lubię tę „dyscyplinę”. 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!'.
"Ach! Och!" Intensywność szybko wzrosła, wypychając Erin ze snu na jawie i chwytając prześcieradła. Justin uśmiechnął się do jej małych jęków. – Rozkazywałeś mi całą noc – zadrwił, chichocząc i wymierzył dwa mocne ciosy w każdą stronę. "Au! Ow! Ooh! Hej!" Erin kopnęła ją w nogi.
"Powiedziałeś mi, żebym!". – A co z tym, czego chcę? Justin podrapał paznokciami płonący tyłek Erin, sprawiając, że protestowała jeszcze bardziej. "Dlaczego musisz mnie drażnić?" jęknęła.
Potem poczuła coś gładkiego i chłodnego ocierającego się o jej pośladki. Nawet z jej zdenerwowaniem Erin nie mogła zaprzeczyć wilgoci, która spływała po jej udzie. "Policz każdy i podziękuj mi później," poinstruował Justin. Nigdy wcześniej tego nie robił… och, tak bardzo pragnę go we mnie! "Ile dostanę?" - spytała Erin. Justin przesunął łyżką wzdłuż delikatnego miejsca Erin.
"Zobaczymy jak to będzie.". 'Prasnąć!' Ręka Erin natychmiast wystrzeliła, by rozmasować ostry ból. „To bolało!”. Justin zdjął jej rękę i trzymał ją za jej plecami. „W ten sposób lepiej to zapamiętasz,” zachichotał.
„Myślałem, że lubisz trochę bólu z twoją przyjemnością.". Erin poczuła pokusę, by znów się dąsać, kiedy „Pułap!". Po drugie, dziękuję!” Justin przesunął palcami po kręgosłupie Erin i powiedział: „Spójrz na to. Masz dwa czerwone znaki na tym swoim tyłku. „Trzymaj!”.
„Trzy! Dziękuję Ci! Ohhh!". Erin schowała twarz w narzutę na łóżko. Ta łyżka boli! Ale to też… o mój Boże…. "Płap!". "Cztery, dziękuję!" zawołała.
Pięć sześć! Dziękuję!”. Zastanawiam się, czy jakakolwiek dorosła uczennica kiedykolwiek przez to przeszła. Och, powinnam zrobić sobie krótką przejażdżkę. „Au! Siedem.”. „Czy nauczyłeś się swojej lekcji?”, zapytał Justin.
Jaką dokładnie lekcję? Poczekaj, aż się złapie, albo powiedz mu, czego chcę? Obaj?. „Tak”, odpowiedziała Erin. Cia! Hej! Osiem, dziękiㅡ Powiedziałem, że nauczyłem się swojej lekcji! Justin odrzucił łyżkę na bok i posadził Erin na łóżku, całując ją namiętnie, zanim zdążyła wypowiedzieć kolejne słowo. Jego zachowanie było naglące i gorące.
Jednak sposób, w jaki trzymał Erin tak ciasno było czymś więcej niż tylko seksualnym. „Ja też potrzebuję twojej uwagi," Justin powiedział cicho, ociągając się, zanim zagłębił się w kolejną wargę. Erin poczuła, jak rozpływa się w jego ramionach. Jego miękkie usta przesunęły się od jej ust przez szyję do obojczyka, ciągnąc pocałunki po pocałunkach na całej górnej części ciała Erin. Wielkie zielone oczy Justina wpatrywały się w Erin.
– Pocałuj mnie – powiedział z nowo odkrytą czułością. Erin poczuła szarpnięcie w sercu na desperację w głosie Justina. Położyła obie ręce na jego policzkach i przyciągnęła go blisko.
"Kocham cię," powiedziała, zanim skupiła się na jego ustach. Erin zobaczyła fajerwerki, kiedy w końcu go pocałowała; to były te same fajerwerki, które widziała, kiedy po raz pierwszy go rozśmieszyła. Stare, znajome uczucie było wciąż żywe i silne; zajęło mi tylko takie chwile, żeby to wszystko zapamiętać.
Po długim, słodkim uścisku Justin przerwał pocałunek. "Co chcesz teraz, kochanie?" on zapytał. Chcę, żebyś została w moim życiu na zawsze.
Erin zacisnęła razem uda, przypominając sobie podniecenie, które wciąż posiadała. Intymność. Płonąca, namiętna intymność.
– Chcę… – zaczęła, ale Justin jej przerwał. – Tym razem naprawdę musisz błagać – dodał, uśmiechając się przebiegle. "Masz część przejrzystości, teraz na błaganie." Erin przygryzła wargę, myśląc.
– Proszę, zdejmij moją koszulę nocną – powiedziała. Justin posłuchał i podniósł jedwabną tkaninę na głowę Erin. Teraz była prawie naga, nie miała na sobie nic poza tymi różowymi, koronkowymi majtkami.
Sutki Erin zesztywniały pod wpływem chłodnego powietrza na zewnątrz ubrania, co Justin szybko zauważył. Erin wstała i wsunęła kciuki za pasek bielizny, zsuwając je całkowicie w dół i zostawiając na podłodze w stosie ubrań. - Jesteś piękna – wymamrotał Justin, sięgając, by pogłaskać jej biodro. Tętno Erin przyspieszyło pod dotykiem jej kochanka. Dotknij mnie moㅡ Jeszcze raz, czytając w jej myślach, Justin przesunął rękę między nogami Erin.
– Mogę zgadnąć, o co poprosisz w następnej kolejności – powiedział porozumiewawczo. Bez instrukcji wsunął w nią palce, sprawiając, że przez chwilę się zataczała. "H-hej," Erin krzyknęła bez tchu.
Delikatne migotanie w jej wnętrzu ponownie rozpaliło jej pełną tęsknotę. – Proszę – wydyszała. „Proszę, pieprz mnie”.
Justin cofnął palce i gorliwie przycisnął Erin do łóżka. "Błagaj o to," warknął jej do ucha, drażniąc jej łechtaczkę swoim kutasem, za każdym razem ledwo omijając otwór. "Proszę, pieprz mnie," jęknęła Erin. „Muszę poczuć cię we mnie!”.
Justin lizał od szyi Erin do jej ucha, szepcząc „Błagam”. "Proszę!" krzyknęła. "Proszę, proszę, proszę, chcę, żebyś mnie pieprzył! Proszę, pieprz mnie, Justin!"..
Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…
🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLynn i Adam kontynuują letni taniec…
🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…
🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu