NIE CZEKAJ DO PÓŁNOCY

★★★★★ (< 5)

urodziny, szesnaście, gwałt, tort, świece, bibliotekarz;…

🕑 22 minuty minuty Historie miłosne Historie

Ta historia powinna być tak łatwa do napisania. W końcu jestem profesjonalistą. Jestem niezależnym współpracownikiem wielu szanowanych magazynów, a historia ma tylko dwóch głównych bohaterów. Więc to powinno być bułka z masłem, prawda? Zacznę od siebie.

Jak powiedziałem, piszę na życie, niepewne życie. W wieku dwudziestu ośmiu lat nadal jestem w doskonałej formie dzięki czterem latom spędzonym w Siłach Specjalnych Armii Stanów Zjednoczonych. Jestem trochę nieśmiała w stosunku do kobiet, zwłaszcza jeśli są one piękne. Jestem blondynką i mówią mi, że mam szorstką twarz, jak poszukiwacz przygód. Ale zdecydowanie nie jestem.

Faktem jest, że jestem zbyt sentymentalny. Telefon zadzwonił o dziewiątej rano. Jego dźwięk niegrzecznie przerwał moje myśli w środku historii, którą pisałem. Jestem pewien, że mój głos zdradzał irytację, gdy warknąłem krótkie „Halo?” do odbiornika, stawiając znak zapytania za słowem. Skąd mogłem wiedzieć, że to wezwanie zmieni moje życie.

To była Betty, moja przyjaciółka bibliotekarka z biblioteki w centrum miasta. – To twój szczęśliwy dzień – oznajmiła. „Czy mam dla ciebie świetną historię? Rozmawiałem właśnie z młodą dziewczyną podczas przerwy na kawę. Jej zmorą jest Lori.

Powiedziała mi, że mieszka na końcu ulicy Wiązów, więc prawdopodobnie ją widziałeś. Przystojna i pełna życia, zawsze ubrana tak samo, krótka jasnoniebieska spódniczka i chłopska bluzka." Zatrzymałem ją. „Trzymaj, poczekaj chwilę, Betty, nie widziałem tu żadnych dziewczyn, bo obok moich nie ma domów.

A poza tym mój gabinet nie wychodzi na ulicę”. „Cóż, tak powiedziała, a nawet opisała twoje miejsce. Ale nie o to chodzi. Dziś skończyła szesnaście lat i nie ma rodziny.

Powinno to być dla ciebie historia”. Musiałem ponownie powstrzymać Betty. „Betty kochanie, jestem dwudziestoośmioletnim kawalerem. Nie mogę po prostu zaprosić szesnastoletniej dziewczyny do mojego domu.

Nie wypada, a poza tym nie byłaby tak naiwna, żeby wejść do legowiska nie tak starego lubieżnego kawalera – sprzeciwiłam się. Betty, będąc przebiegłą kobietą, miała plan. i przywdziej uśmiech gwiazdy filmowej.

Nie będzie mogła się oprzeć, jeśli życzysz jej wszystkiego najlepszego. Jak wiecie, nasz podobni jest trochę wścibski i będzie chciała się dowiedzieć, skąd wiedziałeś o jej urodzinach. Zaufaj mi, ona jest kobietą.

Ona wejdzie”. Co mogę stracić? Przesunąłem bezprzewodową klawiaturę i monitor do okna frontowego i kontynuowałem pracę. Po południu pojechałem do piekarni i kupiłem ładne ciasto szwarcwaldzkie i szesnaście świec. O piątej Byłam gotowa przywitać ją, kiedy wróciła z miasta, świece ładnie rozmieszczone na torcie, zapałki w pobliżu, świeża kawa w karafce, cukiernica napełniona i śmietanka w lodówce, jeśli miała ochotę.

Około szóstej trzydzieści ona pojawiła się znikąd wyglądała. Podziwiałem chłopską bluzkę z jej misternymi, kolorowymi szwami. Whoa, pomyślałem sobie Sam, starzejesz się. Przenieś swoje stanowisko pracy do tego okna na stałe i obserwuj scenerię.

Lori była niesamowita. piękna, atrakcyjna młoda dama spacerująca po drugiej stronie ulicy. Podobało mi się to, co zobaczyłam.

Chyba po prostu kocham kobiecą urodę. I była piękna. Jej czarne włosy otaczały delikatną twarz z dużymi oczami. Nie mogłem zbyt wiele rozróżnić więcej jej rysów, wciąż była za daleko.

Wiatr wiał na nią tak, że bluzka ciasno przylegała do jej klatki piersiowej i wydawało mi się, że wyczuwam dwa sutki robiące dwa wgłębienia w materiale. Gdy podeszła bliżej, mogłem podziwiać jej zgrabne nogi i sposób, w jaki chodziła z niewymuszoną gracją tancerki. Trzymała głowę wysoko, a jej postawa sygnalizowała determinację i pewność siebie. Zdecydowałbym się poznać tę młodą damę nawet bez namowy Betty.

Byłem po prostu zahipnotyzowany jej długimi nogami i swobodnym, pełnym wdzięku krokiem. Tak zahipnotyzowany, że nie zauważyłem dwóch chuliganów w drzwiach, przez które miała przejść. Było oczywiste, że nie widziała dwóch łobuzów, kiedy przechodziła obok drzwi.

Wyższy był blondynem z kucykiem, a jego pomocnikiem był ospowaty punk z ogoloną głową. Rzucili się na nią i przycisnęli ją między sobą. Zanim wyszedłem na ulicę, została wciągnięta w zaułek. W mgnieniu oka znalazłem się po drugiej stronie ulicy i znalazłem się w zaułku, podnosząc starą cegłę z rogu, gdy przebiegałem.

Przyjechałem, gdy blond punk próbował zerwać bluzkę dziewczyny. Cegła zderzyła się z prawą stroną jego twarzy i upadł bez kwiku. Gdy łysy odwrócił się do mnie, weszłam na niego siłą i zaczepiłam lewą stopę o jego nogę.

Zszedł do tyłu. Ledwie upadł na ziemię, gdy moje zgięte kolano z całym ciężarem pod nim znalazło jego splot słoneczny. Blondyn pozostał na dole, częściowo znikając z jednej strony twarzy.

Drugi zaczął wymiotować. Wymiotował i wymiotował przez długi czas, żałując, że nie żyje. Miałem dobrego instruktora w Siłach Specjalnych USA i dziś mu podziękowałem. Skończyło się w nie więcej niż trzy lub cztery sekundy.

Dziewczyna nadal stała tam, gdzie blond punk przyszpilił ją do ściany budynku. Spojrzała na rzeź przed sobą, potem spojrzała na mnie i po prostu powiedziała: „Dziękuję”. Podniosłem jej torbę na zakupy i torebkę, wziąłem ją za rękę i wyszedłem. W moim salonie znów odnalazła swój głos.

„Nazywam się Lori”, było wszystkim, co mogła wydobyć. Rzuciła się na mnie, zarzuciła mi ręce na szyję i pocałowała. Potem przyszła reakcja, napłynęły łzy i zaczęła się trząść. Ale w ciągu zaledwie kilku minut odzyskała kontrolę nad sobą, cały czas wisząc na mojej szyi. Kiedy reakcja ustała, obdarzyła mnie szybkim, szczęśliwym uśmiechem, po którym nastąpił kolejny pocałunek.

Właściwie czułem się pusty, kiedy mnie puściła. Staliśmy jak wrośnięci do miejsca, patrząc na siebie i oceniając się nawzajem. Czekałem, aż mój oddech i bicie serca zwolnią do normy.

To nie mógł być pocałunek, który spowodował szybkie bicie mojego serca; prawdopodobnie był to powrót do domu po drugiej stronie ulicy. Potem przypomniałem sobie, żeby powiedzieć jej, kim jestem. – Nazywam się Sam – powiedziałem jej.

"Mieszkam tu." To było głupie stwierdzenie, które sobie powiedziałem. Dlaczego zawsze tak robię, kiedy spotykam piękną, atrakcyjną kobietę? „Chwileczkę”, przerwał mi w myślach, „czy przed chwilą powiedziałeś, dama”? „Chciałem powiedzieć, dziewczyno”, skłamałem, „w każdym razie piękna i atrakcyjna kobieta”. Chętnie przyjęła moje zaproszenie na gorący prysznic, ale gdzieś z tyłu głowy usłyszałem cichy głos szepczący coś o świecach. Wtedy sobie przypomniałem.

Naprawdę ją zaskoczyłem, kiedy powiedziałem: „Poczekaj, najpierw życzę ci wszystkiego najlepszego”. Stała całkowicie nieruchomo, po prostu wpatrując się we mnie nienaturalnie szeroko otwartymi oczami, kiedy zapalałem świece. Potem zaczęły płynąć łzy, a ona rzuciła się na mnie, by mnie objąć i przytulić, i prawie wcisnąć się we mnie. Jej głos był ochrypły z emocji, gdy szepnęła mi do ucha podziękowanie: „Sam, nigdy nie zapomnę tego dnia, jak mogę ci wystarczająco podziękować. Nikt nigdy wcześniej nie życzył mi wszystkiego najlepszego”.

"Więc nigdy nie jadłeś tortu urodzinowego?" jąkałem się. Lori pokręciła głową i znów zaczęła ronić wesołe łzy. Pomiędzy jej szlochami ledwo ją słyszałem, gdy szeptała ochryple: „a te… świece… są takie… piękne”. Musiałem to zatrzymać w tej chwili, inaczej dołączyłbym do Lori z kilkoma łzami współczucia. Trzeba było poruszyć ważny temat.

- Lori - powiedziałem - zdajesz sobie sprawę, że nie możesz wrócić do miejsca, w którym mieszkałeś. Mam dodatkowy pokój, który możemy dla ciebie wyremontować i możesz zostać tak długo, jak chcesz, jako mój gość. Widziałem, jak kręcą się jej koła, ale w końcu się zgodziła. – Masz rację.

Przyjmuję z wdzięcznością. Potem się roześmiała. „W tej chwili wezmę cię pod gorący prysznic; już wykąpałem się w słonych łzach”. Nigdy nie widzieliśmy filmu, który chcieliśmy obejrzeć po obiedzie. Usiedliśmy na kanapie i rozmawialiśmy trochę o naszym życiu.

Lori nie miała rodziny, powiedziała mi. „Kobieta na prochach i potwór z mężczyzny na wódce to nie rodzina” – wypluła słowa głosem, który stracił swą słodycz; słodycz zastąpiła gniew. Siedzieliśmy cicho przez kilka minut, aż jej gniew opadł i Lori znów stała się Lori.

Przytuliła się do mnie, pozwalając swojemu ciepłemu ciału przemawiać do mnie na wiele sposobów. Miałem kontakt elektryczny z nagą skórą, miękkie włosy ocierały się o moją szyję. Jej noga napierająca na moją wysłała do mojego mózgu wiadomości o oczekujących ekstazach. Zapach jej ciała był chmurą zmysłowości. Otulił mnie i zabrał tam, gdzie nie było dnia dzisiejszego, po prostu niezmierzona błogość.

Byłam w innym wszechświecie, tylko dziewczyna o imieniu Lori i ja. Moje rozmyślania nagle się urwały, gdy dwa miękkie ramiona zacisnęły się wokół mojej szyi. Dwie miękkie, gorące usta przywarły do ​​moich i mały języczek zażądał dostępu. To zostało przyznane i mój język i Lori zaczęli tańczyć tango. Rzeczywistość tego świata cofnęła się daleko, daleko na inną planetę.

Mój świat był blisko i miała na imię Lori, miękka, ciepła, odurzająca obecność. Zaczęła płakać i poczułem ciepłą łzę uderzającą w moją rękę. To była łza szczęścia. Minęło kilka sekund i usłyszałem jej ochrypły szept. „Sam, jestem taki szczęśliwy, że musiałem płakać”.

„Czego tak się cieszysz, że musisz płakać?” Lori milczała przez długi czas. Kiedy znów zaczęła mówić, poczułem jej oddech na uchu, gdy szeptała, przytulając się do mnie jeszcze bliżej. „Nie wiem, jak to powiedzieć, nie znam cię, dopiero co się spotkaliśmy, ale czuję, że znam cię od zawsze”. Nagle dotarło do mnie, że dokładnie tak myślałem o Lori.

To było cudowne, szczęśliwe uczucie, że jest blisko mnie. Wyrwałem się z zadumy, kiedy Lori znów szepnęła mi do ucha. "Nie czekaj do północy." Zamknęła zdanie z cichym szelmowskim chichotem i szybkim skubnięciem w moje ucho.

Wzięła mnie za rękę i położyła na lewej piersi, gdzie jej wyprostowany sutek wcisnął się w moją dłoń. „Czy muszę zrobić dla ciebie wszystko” – zaśmiała się. „Nie sądzę, żeby mężczyzna o twoim wyglądzie mógł być dziewicą” i wydała kolejny ze swoich uroczych chichotów. Miała rację i pospieszyłem, aby podciągnąć jej bluzkę pod brodę. Jej cycki były dokładnie takie, jak je sobie wyobrażałem, sterczące, stożkowate, ani małe, ani duże.

Jej Stwórca musiał mieć mnie na myśli, kiedy zostały ukształtowane do perfekcji. Pochyliłem głowę i pozwoliłem czubkowi języka zatoczyć małe kółko wokół podstawy jej sutka, a następnie pokręciłem nim. Jej sutek najwyraźniej cieszył się z leczenia; zesztywniał trochę bardziej, twardniejąc na moim języku.

Czułem, jak faluje jej klatka piersiowa, gdy wzięła kilka głębszych oddechów. Jej podekscytowanie zaczęło rosnąć. Nie chciałem jej poganiać i zerwałem kontakt.

Jej ręka natychmiast podniosła się, by przycisnąć moją głowę i usta z powrotem do jej piersi. Moje usta się otworzyły i ssałem sporą część jej cycka w moich ustach i trzymałem je tam, myjąc jej sutek płaskim językiem. Potem zmieniłem się i zaatakowałem go małymi ruchami czubka języka. Jej usta były blisko mojego ucha i słyszałem jej ciche skomlenie rozkoszy, a raz na jakiś czas podmuch powietrza uderzył mnie w ucho, gdy w podnieceniu wypuściła z siłą.

Moje dłonie pieściły jej nagie plecy, powoli poruszając się w górę i zasiewając. Kiedy lekko podrapałem jej ciepłą skórę paznokciami, zesztywniała i usiadła w bardziej wyprostowanej pozycji, aby zapewnić mi lepszy dostęp do jej pleców. Po uczcie na obu cyckach ruszyłem w górę, by pocałować jej gardło, bok szyi i wreszcie małżowiny uszne. Śledziłem zewnętrzną stronę czubkiem języka, raz na jakiś czas zapuszczając się w głąb. Ciche piski, które wydawała, kiedy to robiłem, dodały mi radości z sprawiania jej przyjemności.

Moje zainteresowanie przeszło od jej ucha do skroni, gdzie mój język pozostawił mokry ślad, który moje usta próbowały ponownie wysuszyć. Kiedy mój język musnął jej brwi, zaczęła trochę drżeć, a jej skowyt stał się głośniejszy. Nie zostałem długo. Nadszedł czas, aby złożyć słodkie miłosne pocałunki na jej czole i dać jej szansę na chwilę relaksu. Kiedy opadła z powrotem na poduszki kanapy, podniosłem obie ręce do jej twarzy i odwróciłem jej głowę, żebym mógł na nią spojrzeć.

Była śliczna. Zauważyłem, że jej oddech zaczął wracać do normy. Trzymając jej twarz w obu dłoniach, pocałowałem czubek jej uroczego nosa, potem powieki, a potem podbródek. Była teraz zrelaksowana, rozkoszując się pełną miłości uwagą, jaką jej poświęciłem.

Znowu zdumiała mnie nijakość ust tej szesnastoletniej piękności. W końcu miałam okazję przestudiować jej oczy, które nawet w przyćmionym świetle nocy miały blask, który zmuszał mnie do patrzenia. Jest czymś więcej niż tylko piękną, która trąciła ten mały głosik z tyłu mojego mózgu.

Jest miękka, słodka, delikatna, twarda i taka urocza. Idź i kochaj ją TERAZ, rozkazał głos. Wziąłem ją w ramiona i przysunąłem usta do jej.

Jej oczy były szeroko otwarte, weź mnie, powiedzieli, jestem twój, nie pozwól, by chwila minęła. Jej ramiona natychmiast uniosły się, gdy zacząłem przesuwać jej wiejską bluzkę przez głowę. Wstałem i przesunąłem się przed nią. Sięgnęła po moje ręce, aby wstać z kanapy i przytulić się do mnie, zanim rozpięła moją koszulę i ją zdjęła. Moje spodnie spadły na podłogę, kiedy zsunęła zamek błyskawiczny.

Spojrzała na mnie dziwnie, potem odwróciła mnie i pchnęła z powrotem na kanapę. „Przepraszam” wyszeptała „Jestem w tym nowa. Nie zdawałam sobie sprawy, że buty są na pierwszym miejscu”. Zachichotała swoim zaraźliwym śmiechem i dodała „ale szybko się uczę”. Nie nosiłam butów, tylko sandały, a ona je zdjęła w mgnieniu oka.

Teraz moje spodnie zniknęły z łatwością. Aby pozbyć się spodni musiałem wstać. Zastanawiałem się, jak sobie z tym poradzi.

Niezupełnie jak zawodowiec, ale sprawnie. Gdy zeszli na dół, uklękła przede mną, sprawdzając to, co, jak miała nadzieję, wkrótce przyniesie jej wiele przyjemności i szczęścia. Wydawała się zafascynowana drganiem mojego penisa, gdy robił się twardy.

Sięgnęła, by poczuć go rękoma, otoczyła go palcami i wreszcie pocałowała w głowę. Dotyk jej palców wywarł oczekiwany efekt. Mój kutas naprawdę ożył i przez krótką chwilę Lori wyglądała na zdezorientowaną.

Kiedy ziemia nie otworzyła się, by ją połknąć, stała się śmielsza, wystawiła język i przesunęła raz od podstawy do czubka. Mój kutas był teraz w pełni wyprostowany, ale machnięcie językiem Lori spowodowało, że znowu drgnął. Lori zachichotała i zapytała: „Czy twój penis zawsze tak robi, jeśli go całuję?” „Dlaczego na pewno, zawsze uzna kochające leczenie, o czym przekonasz się z czasem.

Również słowo penis jest zarezerwowane dla gabinetu lekarskiego” – poprawiłem ją. „Wiem, wiem” – zaśmiała się. „Znam właściwe słowa, ale nie wiedziałam, czy powinnam ich używać w uprzejmym towarzystwie”. Ten chochlik miał poczucie humoru, coś, co naprawdę doceniam, zwłaszcza u kobiet. „Jeśli obiecasz stać w miejscu i nie śmiać się, poddam cię mojej pierwszej próbie loda”.

Sekundę później mój kutas zniknął w jej ustach. Ta dziewczyna po prostu grała początkującego dla zabawy. W rzeczywistości miała całkiem spory repertuar. Ciągle zmieniała nacisk, szybkość, jak daleko mnie wciągnęła, jak używała języka.

„Lori kochanie”, musiałem jej powiedzieć, „jeśli będziesz tak trzymać, nic nie zostanie. Mogę spuścić się tylko dwa lub trzy razy, ale nie przez całą noc. Niech to trwa”. Puściła mnie niechętnie, ale nie bez strzału na pożegnanie.

„Jeśli pozwolisz mi trochę schudnąć, wytrenuję cię, będzie fajnie”. Złapała mnie jak zabawkę i zaprowadziła do sypialni. Nadszedł czas, abym znów przejął kontrolę. Odwróciłem się do Lori i wziąłem ją w ramiona.

Moja lewa ręka sięgnęła w dół i rozległ się zgrzyt zapięcia jej spódnicy. Po kilku ruchach jej spódnica leżała na podłodze. Sięgnąłem drugą ręką, aby objąć jej pośladki i znalazłem otwarty teren.

Ta lisica zdjęła majtki gdzieś wieczorem. "Lori," zapytałem więcej niż stwierdziłem, "to było bardzo miło z twojej strony." Wiedziała, o czym mówię, i znów potraktowała mnie swoim charakterystycznym chichotem. – My, kobiety, jesteśmy przebiegłe, prawda? Ucięłam wszelkie dalsze uwagi dotyczące tej sympatycznej suczki.

Spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczami pełnymi oczekiwań, gdy pchnąłem ją na łóżko. Dołączyłam do niej, czołgając się na jej lewy bok. Była całkowicie zrelaksowana, czekając na mnie. Podniosłem jej rękę do twarzy i wsadziłem każdy palec do ust.

Wywołało to ciche okrzyki zaskoczenia i zachwytu. Po nich nastąpiło westchnienie „GGMM…”, kiedy przesunąłem językiem po jej odwróconej dłoni. Następnie odwiedziłem jej płaski brzuch.

Mój język łaskoczący jej pępek sprawił, że szarpnęła się i zakołysała, więc nie zostawałem tam, tylko całowałem i skubałem drogę w poprzek i w dół do około cala nad jej cipką. Tam się zatrzymałem. Poczułem, jak całe jej ciało porusza się na łóżku, próbując sprawić, by moje usta szły dalej. Nie.

Stała się coraz bardziej poruszona, aż w końcu przesunąłem usta, ale nie tam, gdzie chciała. Kiedy przesunąłem usta obok jej cipki w dół do jej uda, przesunąłem również moje ciało. Nie spodziewała się mojego następnego ruchu i wypuściła głośne „UGHHH…”, kiedy uniosłem jej prawe kolano wysoko i wsunąłem się między jej nogi. Jej cipka otworzyła się przede mną, gdy rozłożyłem jej nogi. Kiedy następnym razem uniosłem jej kolana do boku jej klatki piersiowej, wiedziała, że ​​ulga wreszcie nadchodzi.

Ale wciąż miałem dla niej inne pomysły. Jej stopy były tuż przy mojej twarzy, a mały palec u nogi jako pierwszy pojawił się w moich ustach. Teraz zaczęła śpiewać. "OH NIE…. OH,, MOJE OD….

OH". Musiałem się mocno trzymać, tak bardzo się szarpała. Pogorszyło się, gdy dotarłem do dużego palca. Kiedy siorbałem ją przez usta, jęknęła i wymamrotała nieinteligentne słowa, co sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy może być blisko szczytowania.

To był tylko krótki skok z jej stopy do wewnętrznej strony jej uda i zaledwie kilka kęsów później przybyłem. Jej ulga była namacalna. Ale został zastrzelony żywcem. Nie poszedłem tam, gdzie myślała, zamiast tego przyłożyłem usta do jej łechtaczki i zacząłem ją ssać. Jej reakcja była niemal gwałtowna.

Jej ciało drżało i dygotało we wszystkich kierunkach, jej oddech pojawiał się w krótkich seriach. Nie było żadnych wrzasków ani jęków, tylko ciągłe „GGRRHHH…”. Znowu poruszyłem ustami.

Tym razem mocno zacisnąłem usta na jej cipce i pozwoliłem, by mój sztywny język pieścił wewnętrzne ściany. Jej orgazm zaczął się natychmiast. Przyszło to tak nagle, że mnie zaskoczyło i prawie przestraszyło. Jej ciało zesztywniało i wygięło się w łuk, jej ramiona wymachiwały próbując dosięgnąć czegoś, czego mogliby się złapać, jej niewidzące oczy otworzyły się szeroko, jej usta były otwarte, szukając powietrza.

Kiedy w końcu nabrała dość powietrza, krzyknęła, by wstrząsnąć pokojem. Uciszyła się trochę, a potem kolejny orgazm uderzył w nią prawie tak silnie jak pierwszy. A jeszcze dwa mniejsze szły, zanim wróciła na ziemię. Spojrzała na mnie tak, jakby zobaczyła mnie po raz pierwszy w życiu.

A potem opadła na szmacianą lalkę. Była przerażona. Podszedłem do łóżka obok niej i wziąłem ją w ramiona.

– W porządku – powtórzyłem kilka razy. „To właśnie zrobi z tobą miłość”. Później przypomniałem sobie, że nadal ją trzymałem i szepnąłem jej do ucha słowa miłości. O Boże, tak bardzo zakochałem się w tej kobiecie, że było to prawie bolesne.

Po tym, jak oboje doszliśmy do siebie, przez chwilę leżeliśmy nieruchomo, przytulając się do siebie, nasiąkając tą chwilą błogości, unosząc się razem wysoko nad ziemią na zmysłowej chmurze. Lori poruszyła się pierwsza. Całowaliśmy się długo, pocałunki nie namiętności, ale miłości i szczęścia. Kiedy się rozbiliśmy, podniosła się na łokciu i spojrzała na mnie. Coś było w powietrzu.

Wiedziałem o tym, ponieważ miała swój typowy szelmowski uśmiech. – Nie odchodź – ostrzegła mnie. „Zamierzam poćwiczyć na tobie. W każdej chwili mogę przestać; po prostu powiedz mi, że ci się to nie podoba”.

Zachichotała, zanim otworzyła usta, żeby dokończyć to, co zaczęła wcześniej, a ja się zatrzymałem. Miała tylko szesnaście lat, gdzie nauczyła się wszystkich swoich rutyn, zastanawiałem się. Może to tylko wrodzony talent. jak jakiś dzieciak grający na pianinie o czwartej. Nie spała tej nocy w swoim pokoju.

Kiedy obudziłem się następnego ranka, spojrzałem na nią. Jej włosy były w nieładzie, wciąż miała smugi łez na twarzy i kilka plamek mojej spermy na brodzie. Lori była absolutnym bałaganem. Ale dla mnie była najwspanialszą istotą na ziemi. Czy byłem zakochany? Po śniadaniu jak zwykle wstałem, żeby posprzątać ze stołu.

Pobiła mnie do zadania i zwróciła się do mnie surowym tonem: „Dopóki pozwolisz mi zostać z tobą, to będzie mój obowiązek. To i kilka innych rzeczy”. Łał, właśnie powiedziała mi ładna młoda dama, że ​​są pewne „rzeczy”, których nie wolno mi robić więcej.

To było niedorzeczne i zdecydowałem, że będę musiał z nią o tym porozmawiać. Ale nie skończyła, było więcej. „Wykonujesz swoją pracę lub oglądasz telewizję; przejmuję prace domowe, takie jak sprzątanie, pranie, zamiatanie podłogi i tak dalej. To są moje warunki pozostania”.

Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się tym swoim słonecznym uśmiechem. Ale nie było wątpliwości, że mówiła poważnie. Nie mogłem pozwolić, żeby nastolatka mnie zawładnęła; Musiałem stanąć. „Co daje ci prawo do składania takich oświadczeń, zwłaszcza w moim własnym domu?” Domagałem się wiedzieć. Lori zwleka z szybką odpowiedzią.

„Jestem gościem w Twoim domu i goście mają prawa i obowiązki. Jest prawo do zabrania głosu, a także obowiązek nieobciążania domowników. A jeśli jest to dłuższy pobyt, od gościa oczekuje się wnieść jakąś pomoc. Jakieś zastrzeżenia?" I znowu ten piękny, rozbrajający uśmiech.

Co zostało do powiedzenia. Odwróciłem się, żeby nie widziała mojego podziwu na mojej twarzy. I zastanawiałem się, dlaczego czułem się tak dziwnie, jednocześnie szczęśliwy i smutny.

Czy naprawdę zakochałem się w szesnastoletniej dziewczynie? Nie ma mowy, powiedział jeden z moich głosów, to absolutnie śmieszne. – Dlaczego to śmieszne? - zapytał inny głos mojego umysłu. Ponieważ właśnie się poznaliśmy. Odebrał pierwszy głos.

Więc nigdy nie słyszałeś o miłości od pierwszego wejrzenia? To co innego. W każdym razie ma dopiero szesnaście lat. Amalia wyszła za mąż w wieku trzynastu lat i zbudowała muzeum archeologiczne. Mam prawie dwa razy więcej lat niż Lori. Nie mogę się zakochać.

Więc co wiesz o byciu zakochanym, nigdy nie byłeś. Ale czytałem o tym. Cichy głosik z odległego zakątka mojego umysłu szeptał „na pewno jesteś, uparty głupcze”. Postanowiłem zignorować ten głupi głos i kontynuować moją pracę dnia. Dziwne, ale dzisiaj miałem trudności z skoncentrowaniem się na pracy.

Może martwiłem się, że Lori wie, co robi w domu, ponieważ co kilka minut szukałem jej….

Podobne historie

Letni chłopiec

★★★★★ (< 5)

Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…

🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,831

„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Letni chłopiec, część 2

★★★★(< 5)

Lynn i Adam kontynuują letni taniec…

🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,295

Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Dla Julii

★★★★(< 5)

Dla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…

🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,479

Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat