Naszymi oczami # 3

★★★★(< 5)

Spotkanie... i romans się zaczyna...…

🕑 27 minuty minuty Historie miłosne Historie

Jej wtorkowy dzień trzeci Moje oczy otworzyły się, czując ciepłe słońce grające na łóżku. Moje sny były puste, ale nagle przypomniałem sobie sen z poprzednich nocy. Będąc przytrzymywanym, moje nagie ciało było dla niego tak rozwiązłe, jego oczy zachwycały mnie; Byłem zaskoczony, gdy zdałem sobie sprawę, jak bardzo za nim tęskniłem. 'Tęskniłem za nim? Jak mogłem tęsknić za nieznajomym we śnie? A może tęskniłem za moim przystojnym sąsiadem… czy oni byli tacy sami? Wstając szybko, weszłam do wanny i przed wejściem pozwoliłam wodzie prysznica nagrzać się do mgły pary. Gorąca woda wydawała mi się cudownie zmysłowa na mojej skórze, a cudowne mydło jak ciepłą dłoń, kiedy nakładałam je na ramiona, plecy i pośladki.

Kontynuując wmasowywanie go w moją pupę, nagle wyobraziłam sobie jego ręce ugniatające moje ciało. Odwracając uwagę, rozkoszowałam się podobnym doznaniem, kiedy myłam piersiami mydło, czując, że moje sutki są już uwrażliwione i podniecone. W dół do brzucha, czując mój pępek i kiedy zatopiłam czubek palca w otworze, wyobrażając sobie, że jego język robi to samo. Mglista para pod prysznicem przypomniała mi sen z poprzednich nocy. Zamknąłem oczy i przypomniałem sobie, że tam byłem, moje ciało było ofiarowane jego pożądliwemu spojrzeniu.

Wkrótce moja ręka znalazła szczelinę i kontynuowałem masowanie mydła w ustach, moja łechtaczka zareagowała na nawilżającą konsystencję mydła. Wsunąłem palec do środka, czując, jak dopasowuję się do mojego palca, gdy wsuwał się dalej. Chwilę później dołączył drugi palec i rozkoszowałem się dodatkiem. Kontynuowałam powoli wsuwanie i wysuwanie palców, przypominając sobie, jak powoli się powstrzymywał, gdy moja lewa ręka masowała każdą z moich piersi i szczypała w sutki.

Kiedy przypomniałem sobie jego oczy płonące w moim ciele, wszedł we mnie trzeci palec i poczułem nagły skurcz brzucha, gdy moje ciało zareagowało na jego. Moja lewa ręka szukała moich ust, rozchylając wargi, a mój język rozkoszował się moimi palcami, jak jego penisem. Moje palce wcisnęły się w usta i gorączkowo je ssałem, wyobrażając sobie smak jego przedspermy.

Miałem teraz kilka palców głęboko wbijających się w moją cipkę, dotykając dłonią łechtaczki. Wielokrotnie je wbijałem, moja cipka czuła nabrzmiałe żyły jego kutasa, gdy moje kostki ślizgały się mijając usta. Moje ciało nagle wstrząsnęło się, skurcz czystej ekstazy rozprzestrzenił się jak stopiona fala, moje plecy wygięły się w łuk. Kolejny skurcz, moje ciało wygięło się dalej. Przepłynęło przeze mnie wiele spazmów, słabszych niż pierwszy, ale każdy z nich dawał mi dalsze spełnienie.

W końcu fale minęły, otworzyłem oczy i stwierdziłem, że nadal jestem pod prysznicem. Ciepło wody było teraz zbyt duże i para zachmurzyła pomieszczenie. Szybko przestawiłam prysznic na chłodny strumień rozkoszujący się mrowieniem.

Moje ciało się rozluźniło, a zimna woda szybko przywróciła moje rozgrzane zmysły. - Wow, to nie byłem ja. Nie miałam wcześniej takiego erotycznego prysznica. - Czy moje mieszkanie jest naprawdę nawiedzone przez zmysłową magię? Cicho się zaśmiałam, przypominając sobie słowa matron: „Myślę, że w tym mieszkaniu jest magia”.

Wyłączyłem prysznic i szybko wytarłem się ręcznikiem. Piętnaście minut później ubrałem się i wyjechałem na uniwersytet. Po dniu mojej pierwszej prezentacji zostawiłam rozpuszczone włosy, a moje ciemne, falujące warkocze podskakiwały, gdy szłam. Ponieważ wciąż miałem czas, zamierzałem cieszyć się spokojnym spacerem, na pewno znajdę kawiarnię, w której można coś kupić.

Osobliwa kawiarnia na chodniku wydawała się cicha, było tam tylko kilka osób, więc wszedłem i poszedłem prosto do lady. Słodko wyglądająca starsza kobieta podniosła głowę i uśmiechnęła się zaciekawiona. „Por Favor, Dos Caf con leche e bollos, para llevar”. Miałem nadzieję, że poprawnie zamówiłem moje ulubione lekkie hiszpańskie śniadanie dla siebie i Raoula, i odwzajemniłem uśmiech.

„Si, Senora… Ach… English? Wyglądasz tak ładnie, musisz mieć mężczyznę z pasją…” Spojrzała mi w oczy i mogłem się tylko zastanawiać, czy była spokrewniona z moją gospodynią, żeby nawet pomyśleć powiedzieć coś takiego. - Nie, nie wiem. Dlaczego tak myślisz? Spojrzała głębiej w moje oczy.

„Och, ale wyglądasz na tak… tak zadowolonego”. Pamiętając prysznic, czułam, jak głębokie b rośnie od klatki piersiowej do policzków, ale zmusiłam się do odwzajemnienia uśmiechu. Mając nadzieję ukryć zakłopotanie, wyjrzałem przez drzwi kawiarni i zobaczyłem przechodzącego przystojnego sąsiada, zatrzymał się na chwilę i spojrzał prosto w miejsce, w którym stałem, ale byłem pewien, że nie mógł zajrzeć w zaciemnione drzwi. Jednak znowu poczułem się, jakby patrzył na mnie. Na sam jego widok ścisnęło mnie w żołądku.

Potem skręcił i poszedł dalej ulicą. Chwilę później śniadanie było gotowe i dziękując opiekunce, ruszyłem ulicą. Przed sobą zobaczyłem mojego przystojnego sąsiada, którego jasnobrązowe włosy odbijały się od ciemnowłosych hiszpańskich mieszkańców. Był wysoki i miał na sobie lekką sportową kurtkę okalającą jego szerokie ramiona. Od czasu do czasu widziałem jego uroczą pupę, gdy szedł i stwierdziłem, że żałowałem, że nie mogę go ścisnąć.

Wszedł do sklepu i gdy tylko minąłem drzwi, wyszedł przez nie, prawie na mnie wpadł. Ściągając okulary przeciwsłoneczne, przyciągnęły mnie jego oczy, błękit i zieleń górskiego potoku. - Och, Perdón - jego głęboki barytonowy głos mnie oszołomił.

Znałem ten głos. - Caderyn? Jego oczy wyglądały na zdziwione przez chwilę, a potem dostrzegłem iskierkę rozpoznania. - Belinda? Oboje się roześmialiśmy, a on wyciągnął rękę. „Belindo, to prawdziwa przyjemność spotkać się z tobą osobiście”.

Wziąłem jego dłoń, była ciepła, a jego palce chwyciły moją dłoń z mocą, której nie zapomnę wkrótce. Staliśmy tam kilka chwil; nasz uścisk dłoni był pozbawiony ruchu, ale trwał jako ciepły dotyk, jakbyśmy oboje rozkoszowali się tym doznaniem. W końcu odpowiedziałem: „Tak, Caderynie, w końcu cię widzę, eee… spotkamy się”. Obrazy go z nocy wkradały się do mojego umysłu i trudno mi było dalej myśleć. Pamiętałem go pod prysznicem, ale mój umysł wciąż wyobrażał sobie jego oczy, wpatrujące się we mnie we śnie.

Próbowałem się skupić: „Więc idziesz na uniwersytet?” Wciąż wpatrywał się w moje oczy. - Tak, czy mogę iść z tobą? Mogłem tylko skinąć głową. Zaczęliśmy się obracać, iść razem, kiedy oboje zdaliśmy sobie sprawę, że wciąż trzymamy się za ręce. Śmiejąc się jednocześnie, puścił moją rękę i ruszyliśmy w kierunku uniwersytetu. „Więc twoim wujem jest profesor Raoul?”, Domyślił się z naszej rozmowy telefonicznej poprzedniego dnia.

„Tak” - odpowiedziałem - „jest żonaty z siostrą mojej matki i oni tu mieszkają, ale co ty tu robisz?” „Och, Raoul ci nie powiedział? Mam system oprogramowania, którego będziemy używać do analizy segmentów genomu względem innych segmentów”. Wyjaśniłem, że jestem tutaj, aby zbadać podobną sytuację genomu i kontynuowaliśmy nasz spacer, omawiając możliwe warianty w strukturze genomu. Mimo to, choć rozmowa była ekscytująca, bardziej podekscytował mnie Caderyn.

Przyjechaliśmy na uniwersytet i zatrzymał się. Odwrócił się i spojrzał mi w oczy. „Czy zobaczymy się później na kolacji?” Zaśmiałem się, „Dlaczego Caderyn, czy prosisz mnie o randkę?” „Och, tak naprawdę chciałem powiedzieć…" Jego oczy spojrzały tęsknie w moje.

„Czy mogę zobaczyć się z tobą później, tego wieczoru, na kolacji? Belindo, czy możesz dołączyć do mnie na kolację?" Mój oddech zamarł w piersi; Nagle przestraszyłem się, że kiedy zrobię ten krok, nie będzie już powrotu. Wziąłem głęboki oddech, spojrzałem mu w oczy i powiedziałem „Tak”. Ranek minął jak wicher, pogrążyłem się w swoich badaniach i zanim się zorientowałem, nadeszła pora obiadowa. Znowu zostałem sam, chcąc ukończyć jak najwięcej w wyznaczonym czasie. Późnym popołudniem wszedł Raoul.

Wyglądał na bardzo podekscytowanego. - Belindo, Caderyn jest gotowy, chcę, żebyś go poznał. Nie powiedziałem wujowi o spotkaniu z Caderynem tego ranka iz jakiegoś powodu postanowiłem nadal o tym nie wspominać. Udaliśmy się do uniwersyteckiego centrum komputerowego, dołączając do kilku innych profesorów, gdy dotarliśmy.

Kiedy weszliśmy, zobaczyłem siedzącego z przodu Caderyna i dokonującego regulacji na rzutniku. Usiedliśmy, ja nieco z tyłu, a pokój pociemniał. Caderyn rozpoczął swoją prezentację od prezentacji struktur genomu, z których każda była zupełnie inna. Następnie wybrał kilka kontigów do porównania. Zaskakujące jest, że w zupełnie różnych genomach były identyczne kontigi.

Następnie przeprowadził wyszukiwania pasujących kontigów, które istniały w bazie danych w chmurze. W ciągu kilku minut zaczęły pojawiać się wyniki i mogliśmy zobaczyć identyczne kontigi pojawiające się w różnych strukturach. Dostosował parametry wyszukiwania, a wyniki się zmieniły, eliminując wiele genomów gatunków, które nie pasowały do ​​parametrów wyszukiwania. W ten sposób spędziliśmy popołudnie, angażując odbiorców, dodając własne parametry wyszukiwania.

To było fascynujące, a we własnych badaniach dostrzegłem wiele możliwości, które mogłyby skorzystać na dostępie do jego „chmury”. W końcu około siódmej wieczorem zakończył prezentację i grupa zebrała się wokół Caderyna. Spojrzał mi w oczy i zauważyłem jego ciepły wyraz twarzy, ale nie zwracał się do mnie, tylko się uśmiechał. Każdy miał własne pytania, a ja słuchałem jego głębokiego głosu, pełen pewności siebie, gdy odpowiadał na każde pytanie.

Kilku profesorów pracowało teraz na zmianę przy klawiaturze, wpisując zapytania. Zaryzykowałem i wkrótce znalazłem się za Caderynem, który wprowadzał dane do wyszukiwarki. Miał bardzo męski zapach, który przypominał mi drogie francuskie wody kolońskie, ale nieco bardziej ziemisty, jak ciepła skóra. Spojrzał mi w oczy, „Belindo, czy zechciałabyś spróbować?” - Tak, Caderynie, proszę. Kiedy usiadłem, podniosłem głowę i zauważyłem wuja z lekkim zaskoczeniem w oczach, jego oczy przeszukiwały moje, a potem znów spojrzał na Caderyna.

Przez chwilę przyglądałem się ekranowi, po czym wprowadziłem kontig związany z moimi badaniami, a następnie dodałem ogranicznik wyszukiwania, aby wyszukiwać tylko wyniki z Ameryki Południowej. Śledziłem z dodatkowymi ogranicznikami i byłem oszołomiony, widząc kilka meczów w ciągu zaledwie kilku minut. Zdałem sobie sprawę, że używam tylko jednego kontigu i zastanawiałem się, jak daleko może to znieść z dodatkowymi kontigami z genomu. Poczułem ciepło dłoni Caderyna na moim ramieniu. - Wygląda na to, że masz w tym talent, może chcesz ze mną nad tym popracować? „Och, Caderynie, bardzo bym chciał…”, w tej chwili nie byłem pewien, czy ogłaszam chęć pracy nad oprogramowaniem Caderyna lub jego sprzętem, ale czułem, że chcę obu.

Naprawdę nie mogłem uwierzyć, że myślę o takich rzeczach. Było późno i wszyscy wychodzili w małych grupach, słyszałem wiele podekscytowanych głosów, gdy odchodzący profesorowie omawiali zastosowania nowej technologii; wszystko od wirusów po bakterie i mangusty. Raoul spojrzał na mnie pytająco, ale szepnąłem mu do ucha: - Caderyn i ja jemy razem obiad. Jego zdziwienie ustąpiło miejsca porozumiewawczemu mrugnięciu, a potem szybkiemu pocałunkowi w policzek.

Caderyn złapał mnie za ramię i wyszliśmy na chłodne wieczorne powietrze. Rozmawialiśmy przez kilka chwil na temat prezentacji, po czym zapytał mnie: „Jakie jest Twoje ulubione jedzenie?” „Uwielbiam lokalne potrawy, ryby i jagnięcinę ze wszystkimi pysznymi przyprawami, jedzenie tutaj jest takie… satysfakcjonujące”. „Fantastycznie, myślę, że znam idealną restaurację”.

Kiedy wziął mnie za rękę, poczułam, jak iskry podniecenia przechodzą z jego skóry w moją. Ten człowiek miał na mnie ogromny wpływ i już trudno mi było zachować dystans między nami. Poprowadził mnie wąskim chodnikiem i w pobliżu słyszałem muzykę.

Skręciliśmy za róg i moje zmysły zostały przytłoczone bogatym aromatem. Mogłem dostrzec tak wiele pysznych smaków, że wiedziałem, że wkraczam do nieba. Ciepło wypełniło drzwi, zapraszając nas do środka. Kiedy weszliśmy, ciężki, starszy mężczyzna z tyłu rozpoznał Caderyna i wskazał mu, by wrócił do stołu obok dużego kominka z ciepłym żarem nadającym nastrój.

- Caderyn, jak się masz, przyjacielu? - powiedział obejmując Caderyna. - Benito, stary łajdaku, jestem głodny i wiem, że twoje gotowanie może mnie zadowolić jak żadne inne. Ale zachowaj się najlepiej, przyprowadziłem też przyjaciela.

Benito ocenił mnie, a potem gwałtownie przytulił. - A kim jesteś, moja piękna pani? Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Caderyn powiedział: „Benito, chciałbym, żebyś poznał Belindę, ona tu zbiera informacje. Belinda, to jest Benito, najlepszy szef kuchni w Barcelonie i drogi przyjaciel, uważaj, żeby cię nie uwiódł swoim jedzenie." Benito ryknął ze śmiechu i jednym spojrzeniem w jego oczach wiedziałem, że jestem z przyjaciółmi. Uśmiechnął się do mnie, a ja drażniłem się: „Benito, nie uwodzę łatwo, więc lepiej miej prawdziwą magię w swojej kuchni”.

- Ach, Belindo, jesteś dla mnie o wiele za młoda i zbyt piękna, ale możesz po prostu mieć wszystko, czego potrzeba, by oswoić Caderyna. On również jest na zawsze łajdakiem i zasługuje na to, by doświadczyć losu zakochanego mężczyzny. Usiedliśmy i zanim zdążyliśmy pomyśleć dwa razy, Benito usunął menu ze stołu.

- Pozwól mi wybrać? Obiecuję, że zadowolę cię tak, jak tylko prawdziwy kochanek może - mrugnął i poklepał swój szczodry brzuch. W ten sposób oddaliśmy się w jego ręce, a on zapewnił nas, że będziemy mieli ucztę. Chwilę później atrakcyjna pani przyniosła butelkę pysznego lokalnego wina. Nasza rozmowa toczyła się wokół naszego dzieciństwa, jego w Walii, później w Stanach Zjednoczonych i mojej w Australii, a teraz w Wielkiej Brytanii.

Oboje dużo podróżowaliśmy przez nasze życie i znaleźliśmy wiele wspólnych wątków w ulubionych miastach, potrawach i pasjach. Podobał mi się sposób, w jaki nadal patrzył mi w oczy, kiedy rozmawialiśmy. Jego obecność była prawie przytłaczająca, a kiedy spojrzał mi w oczy, poczułam gorące pragnienie, by go matkować.

Prawie nie potrzebował matkowania, mimo to nadal chciałam przyciągnąć jego głowę do piersi, pogłaskać jego włosy i poczuć jego ciepły oddech na sercu. Siedzieliśmy tam godzinami, ale w końcu ciepło ognia wygasało i już dawno skończyliśmy wspaniałe duszone golonki jagnięce Rioja z ryżem szafranowym. Napiliśmy się Amaretto i chociaż nie chcieliśmy, aby wieczór się skończył, oboje mieliśmy przed sobą długi dzień. Wychodząc w chłodne wieczorne powietrze, zadrżałem. Caderyn szybko ściągnął kurtkę i owinął ją wokół moich ramion.

Spojrzałem mu w twarz i zauważyłem, że przeszukuje moje oczy. Wciąż trzymał ramiona na moich ramionach i przyciągnął mnie do siebie. Odchyliłam głowę, by spojrzeć mu w oczy i poczułam, jak jego dłonie delikatnie pieszczą moją twarz. Przesuwając ręce za moją szyję, przyciągnął mnie do swoich ust. To był delikatny pocałunek, który trwał tylko chwilę.

Następnie uspokoił się, wciąż patrząc mi w oczy i staliśmy tam. Patrzyliśmy sobie w oczy, jakbyśmy szukali, dokąd to prowadzi. Żadne z nas się nie odezwało, na pewno znaliśmy myśli innych, oboje chcieliśmy się nawzajem, ale musieliśmy zdecydować, co będzie dalej, ponieważ cokolwiek wydarzy się później, zadecyduje o tej nocy i wielu nadchodzących. Następnie przyciągnąłem jego głowę do swojej, przyciągając jego usta do moich. Poczułem jego usta na moich ustach i rozdzieliłem swoje.

Jego język wystrzelił w moje usta, a potem niepewnie zaryzykował w moich ustach. Odpowiedziałem na jego język, smagając go małymi szturchnięciami i lizaniem, drażniąc go, wciągając jego język głębiej w usta. Jego język wkrótce przedostał się do moich ust, smakowałem go, ssałem jego język, całowałem jego usta i czułem, jak jego pragnienie mnie rośnie, gdy z kolei przyciągał mój język do swojego, smakując mnie, pozwalając mi badać jego usta bez zastrzeżeń.

Jego ciało było przy moim, a moje piersi przy jego piersi. Przyciągnął mnie mocniej, moje piersi teraz przycisnęły się do jego, czując, jak jego mięśnie na moich sutkach je uwrażliwiają, moje ciało zareagowało na jego ciało. Kołysaliśmy się powoli, nasze ciała dostosowywały się do siebie, a każdy ruch wysyłał strumień impulsów do zakończeń moich nerwów. Jego biodra przycisnęły się do mnie i kiedy poczułam, jak jego męskość rośnie na moim brzuchu. Wiedziałem, że nadejdzie noc i odpowiedziałem grzecznie, przyciskając swoje ciało do jego, czując jego męskość.

Czułam się słaba na jego wolę, ale w jakiś sposób jego czułość wzmocniła mnie. - Byłem pionkiem dla jego ciała, ale on też był pionkiem dla mojego. Ponieważ ja zaspokoiłbym jego głód, on zaspokoiłby mój.

Wiedząc o tym, uspokoiłem go. "Nie, przestań… Musimy przestać." Poczułam, że się opiera, a potem zmniejszył uścisk. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Lekko pocałowałem jego usta, spojrzałem w jego oczy, teraz tlące się ogniem i chociaż wiedziałem, że to boli, powiedziałem: „Musimy przestać. Nie możemy tego zrobić”.

Wciąż widziałem pożądanie w jego oczach, ale teraz poczułem też ból, ból. Został doprowadzony do przepaści, a teraz został porzucony. "Co masz na myśli?" jego głęboki głos błagał. „Nie możemy tego zrobić… tutaj,” jego oczy natychmiast się rozgrzały. - Nie… chyba nie, powinniśmy gdzieś iść.

- - - - - - - - - - Jego wtorkowy dzień trzeci Widziałem ją; słońce wzeszło i pokazało się na jej łóżku. Jej czyste zasłony były zaciągnięte, ale nawet przez nie jej sylwetka była urzekająca. Właśnie wstawała i zdawała się zmierzać do wanny. Wyglądała stąd pięknie, w przezroczystym szlafroku. To był wspaniały sposób na przebudzenie i można go było poprawić tylko wtedy, gdy była w moim łóżku.

Wyszła z pola widzenia, a ja spojrzałem na zegar przy łóżku. Czas sam wziąć prysznic. Wyciągnąłem się z łóżka i chwilę później znalazłem się pod prysznicem, zimna woda lała się po moim ciele, budząc zakończenia nerwowe.

Przesunąłem brzytwą po twarzy i kilka minut później skończyłem, ubrałem i robiłem szybką kawę przed wyjściem. Kawa była gotowa; Dodałam gorącą śmietankę, aby jeszcze lepiej wygładzić poranek. Stałem, popijając, gdy zauważyłem, że moja piękna sąsiadka odchodzi. Rozpuściła włosy i mogłem sobie wyobrazić, jak przeczesuję je rękami, czując jedwabistość.

Wciąż się zastanawiałem, czy to ona była wczoraj w kawiarni ze starszym panem. Cóż, może byli tylko przyjaciółmi, nie widziałem nikogo innego w jej mieszkaniu. Dopiłem kawę i wziąłem lekką sportową kurtkę, wychodząc na poranne słońce. Szybko założyłem okulary przeciwsłoneczne i skierowałem się w stronę uniwersytetu.

Przedtem wydawało mi się, że widzę moją piękną sąsiadkę i miałem nadzieję, że dogonię ją, żeby lepiej ją zobaczyć. Byłem tylko kilka drzwi za nią, kiedy nagle skręciła za róg. Myślałem, że zmierza w stronę uniwersytetu, ale kiedy skręciłem za róg, już jej nie było. Kontynuowałem kilka kroków, zanim zauważyłem kawiarnię po lewej stronie.

Zatrzymałem się i zajrzałem do środka, próbując ją zobaczyć. Ale było zbyt ciemno i pogodziłem się z tym, że nie zobaczę jej. Po kolejnej przecznicy zobaczyłem sklep z wiadomościami i wszedłem po gazetę z USA.

Patrząc na nagłówki, wyszedłem ze sklepu, prawie wpadając na mojego sąsiada. Oboje zatrzymaliśmy się, patrząc na siebie zaledwie na odległość ramion. Zdjąłem okulary przeciwsłoneczne i powiedziałem do niej: „Och… Perdón”. Wydawała się zaskoczona, ale odpowiedziała: „Caderyn?” Teraz byłem oszołomiony, skąd moja sąsiadka znała moje imię, ale czekaj, sposób w jaki to powiedziała… „Mój Boże, to nie może być…” „Belinda?” W tym momencie lód został przełamany, zaśmiała się pięknym, lekkim, ale pełnym życia śmiechem. Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu.

Wyciągnąłem rękę. „Belinda, to prawdziwa przyjemność spotkać się z tobą osobiście”. Wzięła mnie za rękę i poczułem w niej energię elektryczną. Jej ręka była tak miękka, jakby miała specjalny balsam, którego użyła; jej palce były długie i łatwo napotkały mój uścisk. Wciąż patrzyłem w jej brązowe oczy, ciemne jak głębia lasu.

Odwzajemniła mój wzrok i odpowiedziała: „Tak, Caderynie, w końcu cię widzę, eee… spotkaj się…”, ale potem jej oczy zdawały się wędrować, spoglądając ukradkiem w dół mojego ciała, zanim wróciły do ​​moich. Ta dziewczyna była zagadką; Wyczułem, że zawiera cudowną historię, którą chciałem przeczytać. - Więc idziesz na uniwersytet? - zapytała mnie, ponieważ wydawało się, że oboje byliśmy. Chciałem dowiedzieć się o niej więcej: „Tak, czy mogę iść z tobą?” Skinęła głową i odwróciliśmy się w stronę uniwersytetu, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że nadal ściskamy dłonie, nie… trzymamy się za ręce. Oboje się roześmialiśmy, a potem poszliśmy w stronę szkoły.

Domyśliłem się teraz, że starszy pan, który był z nią poprzedniego ranka, to profesor Raoul. - Więc profesor Raoul jest twoim wujem? „Tak”, odpowiedziała, „jest żonaty z siostrą mojej matki i oni tu mieszkają, ale co ty tu robisz?” Poczułem ulgę, słysząc jej odpowiedź, ponieważ nie chciałem jej pytać o jej towarzyszkę śniadań z poprzednich dni. „Och, Raoul ci nie powiedział? Mam system oprogramowania, którego będziemy używać do analizy segmentów genomu względem innych segmentów”. Przedstawiłem jej mój program analityczny i zostałem nagrodzony nie tylko zrozumieniem; ale także dowiedziała się, że jest zaangażowana w badania nad genomem. Resztę drogi przeszliśmy omawiając różne aspekty.

To, o czym naprawdę chciałem porozmawiać, to ona i ja, i jak moglibyśmy się lepiej poznać. Kiedy dotarliśmy na uniwersytet, zdałem sobie sprawę, że nie mogę dłużej czekać. Zatrzymałem się, odwróciłem w jej stronę i zdjąłem okulary przeciwsłoneczne i spojrzałem jej w oczy. - Czy zobaczymy się później na kolacji? Spytałem się jej.

Ze wszystkich rzeczy do zrobienia roześmiała się, a potem odpowiedziała: „Dlaczego Caderynie, prosisz mnie o randkę?” Od razu poczułem się głupio. „Och, tak naprawdę chciałem powiedzieć…” Potem ponownie spojrzałem jej w oczy i zobaczyłem, że nie kpi ze mnie, więc dokończyłem moje pytanie: „Czy mogę zobaczyć się z tobą później, tego wieczoru, na obiad? Belindo, czy zechciałabyś dołączyć do mnie na kolację? Wyglądała na dość poważną, prawie przestraszoną i wydawało się, że wstrzymuje oddech. Najwyraźniej nie przyjęła tego pytania niepoważnie.

Następnie, biorąc głęboki oddech, cicho odpowiedziała „Tak”. Dzień był pracowity; Nacisnąłem, aby dokończyć konfiguracje i przeprowadzić test wstępny przed obiadem, a ostatecznie ukończyłem wszystko po południu. Zadzwoniłem do Adriana i kilka minut później przyjechał z profesorem, z którym widziałem Belindę poprzedniego ranka, jej wujkiem. Zostaliśmy przedstawieni i gdy już ich poinformowałem, że wszystko jest gotowe, podekscytowani wyszli, aby zebrać innych badaczy i profesorów. Zajmowałem się końcową regulacją i załadowałem dane testowe.

W ciągu pół godziny wszyscy byli w zaciemnionym pokoju, a ja rozpocząłem prezentację. Prezentacja przebiegła pomyślnie i po jej zakończeniu tłum zebrał się wokół mojej stacji roboczej, aby uzyskać lepszy wgląd w system operacyjny i różnice w parametrach wyszukiwania, których można było użyć. Byłem szczęśliwy widząc Belindę na widowni i uśmiechnąłem się do niej, rozkoszując się chwilową myślą o oczekiwaniu na ten wieczór.

Później, gdy demonstrowałem możliwości wyszukiwarki, poczułem za sobą jej obecność, jej perfumy przypominały mi wanilię i były przyjemne dla zmysłów. Odwróciłem się, spojrzałem jej w oczy i zapytałem, czy chciałaby go użyć. - Tak, Caderynie, proszę - odpowiedziała, a ja pozwoliłem jej zająć moje miejsce przy klawiaturze. Kiedy stanąłem za nią, zauważyłem, że jej wujek wyglądał na nieco zaskoczonego i zdałem sobie sprawę, że chociaż mógł nie znać Belindy i mnie, z pewnością zdał sobie z tego sprawę teraz.

Narysowała unikalny kontig z własnych badań i zaczęła dodawać ograniczenia wyszukiwania. Kiedy przyglądała się ekranowi, zdałem sobie sprawę, jak niesamowicie jasna była, kontynuowała regulację parametrów i zdałem sobie sprawę, że używa odniesień geograficznych, coś, czego nigdy nie myślałem. Położyłem dłoń na jej ramieniu i powiedziałem: „Wygląda na to, że masz w tym talent, może chcesz ze mną popracować?” „Och, Caderynie, bardzo bym chciała…” Odpowiedziała wszystkim, na co szybko się zatrzymała, gdy nasze spojrzenia się spotkały. Nagle zdałem sobie sprawę, jak rozpraszająca byłaby współpraca.

Grupa w końcu odchodziła i zauważyłem, że Belinda szepcze do wujka. Nie znałem rozmowy, ale dał jej szybkiego całusa w policzek, więc przypuszczałem, że był szczęśliwy. Podeszła do mnie i kiedy wychodziliśmy, złapałem ją za ramię.

Zadała mi kilka pytań dotyczących prezentacji, a ja w końcu zmieniłem rozmowę, pytając: „Jakie jest Twoje ulubione jedzenie?” Jej wyraz twarzy się ocieplił i zobaczyłem, że jest miłośniczką pysznego jedzenia. Potem uśmiechnęła się szczerze i odpowiedziała: „Uwielbiam lokalne jedzenie, ryby i jagnięcinę ze wszystkimi pysznymi przyprawami, tutejsze jedzenie jest takie… satysfakcjonujące”. „Fantastycznie, myślę, że znam idealną restaurację”. możliwość wzięcia jej ponownie za rękę. Trzymając ją znowu, poczułem, jak jej energia napływa do mnie.

Splotłem palce w jej i rozkoszowałem się uczuciami, jakie dawał mi jej prosty dotyk. Prowadzę ją do ulubionej restauracji w pobliżu, jest nieco ukryta ale raz znaleziony; nigdy nie jest zapomniany. Kiedy weszliśmy do restauracji, zobaczyłem Benito z tyłu.

Skinął na nas, a gdy przytulił mnie niedźwiedzia, wykrzyknął: „Caderyn, jak się masz, mój przyjacielu?” „Benito, ty stary łajdaku, jestem głodny i wiem, że twoje gotowanie może mnie jak nikt inny zadowolić. Ale najlepiej się zachowuj, przyprowadziłem też przyjaciela. ”Znałem Benito od lat, po raz pierwszy spotkałem go, kiedy mój ojciec przywiózł mnie tutaj jako chłopiec. Był dla mnie jak wujek i nauczył mnie wszystkiego. wiedział w kuchni, cóż, wszystkiego czego nie nauczyła mnie mama.

Wychowanie pozwoliło mi na naukę kuchni walijskiej i amerykańskiej, ale Benito nauczył mnie hiszpańskiego, włoskiego i francuskiego w sztuce kulinarnej. Mimo to ten mistrz miał wiele sztuczek Nagle spojrzał na Belindę i mocno ją uścisnął, zanim zdążyła się oprzeć, po czym zapytał: „A kim jesteś, moja piękna pani?” Bojąc się, że stracę moją ukochaną panią na skutek jego uroków, wkroczyłem ”. Benito, chciałbym, żebyś poznał Belindę, jest tutaj i prowadzi badania. Belinda, to jest Benito, najlepszy szef kuchni w Barcelonie i drogi przyjaciel, uważaj, żeby cię nie uwiódł swoim jedzeniem. - Ryknął śmiechem i rzucił oceniające spojrzenie na Belindę, która podążała za nim z uśmiechem.

Odwzajemniła uśmiech i odpowiedziała: „Benito, nie uwodzę łatwo, więc musisz mieć prawdziwą magię w swojej kuchni.” Benito szybko odpowiedział: „Ach, Belinda, jesteś dla mnie o wiele za młoda i zbyt piękna, ale możesz po prostu mieć to, czego potrzeba, aby oswoić Caderyna. Na zawsze jest też draniem i zasługuje na to, by doświadczyć losu zakochanego człowieka. Zamiast spędzać wieczór na przeglądaniu menu, Benito zasugerował, żebyśmy pozwolili mu nas zaskoczyć. Belinda zgodziła się i szybko zostaliśmy sami.

Rozmawialiśmy z naszego dzieciństwa i cieszyłem się, słysząc o jej nieszczęściach w Australii i Wielkiej Brytanii. Piliśmy wino i wkrótce potem Benito podał nam pyszną jagnięcinę. Mijały godziny; moja uwaga była skupiona na Belindzie i czas mijał zbyt szybko. restauracji, zobaczyłem, jak Belinda drży w chłodnym nocnym powietrzu. Zdjąłem kurtkę, odwróciłem ją do siebie i owinąłem ją.

Następnie przyciągnąłem ją do siebie, a ona spojrzała na mnie. Moment był właściwy, więc delikatnie dotknąłem jej twarzy, po czym rozluźniłem ręce za jej szyją, gdy podciągnąłem ją i pocałowałem. To był tylko szybki pocałunek, żeby sprawdzić wodę. Szybko rozluźniłem uścisk, żeby ocenić jej reakcję.

wiedziałem, że jej pragnę, i myślałem, że ona chce mnie, ale nadal nie byłem pewien, gdzie to jest wiodący. Czułem, że już się kochaliśmy, choćby w myślach, i zastanawiałem się, czy mogłaby się równać z moją fantazją o niej. Ale tym bardziej bałam się, że jest dla mnie zbyt pożądana, że ​​się dla niej stracę. Wciąż patrzyłem jej w oczy, szukając jej decyzji i próbując zdecydować, czy powinniśmy realizować tę atrakcję, kiedy nagle przyciągnęła moją głowę do swojej, pocałując mnie, co nie pozostawiło wątpliwości co do jej zamiarów.

Jej usta otworzyły się, gdy zwabiła mój język, żeby przeszła przez jej wargi, bawiła się moim językiem, tak jak małe zwierzę może drażnić się z większym, gryząc i wysuwając, zachęcając mnie do ścigania jej językiem. Zaryzykowałem głębiej w jej usta. Im dalej mój język wnikał w jej usta, tym bardziej stawała się agresywna.

Jej usta, język i usta połączyły się, tworząc zmysłową ucztę. Jeśli kiedykolwiek mężczyzna mógł kochać się z kobietą tylko przez pocałunek… to był ten moment. Potem z powrotem skupiła się na moich ustach, wbijając język w moje usta, jej język tworzył własne narzędzia do odkrywania moich ust, znajdując nową pasję z każdą chwilą wspólnego pożądania. Podniecała mnie, naprawdę podniecała, tylko swoim pocałunkiem.

Przyciągnęłam jej ciało do siebie, czując jej piersi na mojej piersi. Czułem, jak jej sutki twardnieją i wciskają się w moją klatkę piersiową. Moje ręce trzymały jej smukłe plecy, a ona była podatna na moje ciało, formując swoje ciało tak, że mogłem czuć każdy jego cal przy moim. Moje ciało nadal się w nią naciskało, mój penis stawał się nabrzmiały i pulsował, pulsował i błagał o uwolnienie z moich spodni, gdy poczuł nacisk jej gładkiego brzucha. Tak, pragnąłem jej bardziej niż kiedykolwiek pragnąłem jakiejkolwiek kobiety.

Ale wiedziałem też, że mnie pragnie; bolała ją, czując mnie w sobie. Zabrałbym ją tutaj, teraz. Żadne z nas nie mogło dłużej czekać. Nagle odepchnęła mnie, przerywając nasz pocałunek.

"Bez przerwy… Musimy przestać. ”Zdyszana dyszała, po czym szybko mnie pocałowała.„ Nie, nie mogę zajść tak daleko, jak mogła mnie poprosić, żebym przestał. Potrzebowałem jej teraz! Ale przestałem i spojrzałem w nią oczy.' Odpowiedziała na moje oczy: „Musimy przestać. Nie możemy tego zrobić. "„ Nie mogłem jej uwierzyć; potrzebowałem jej bardziej niż kiedykolwiek kogokolwiek, a teraz przestać? " „Co masz na myśli?" Błagałem.

„Nie możemy tego zrobić… tutaj," w jej oczach pojawił się figlarny błysk. „Nie… chyba nie, powinniśmy gdzieś iść." …..

Podobne historie

Letni chłopiec

★★★★★ (< 5)

Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…

🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042

„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Letni chłopiec, część 2

★★★★(< 5)

Lynn i Adam kontynuują letni taniec…

🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725

Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Dla Julii

★★★★(< 5)

Dla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…

🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829

Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat