Miłość wisiała w powietrzu. We Włoszech miłość zawsze była w powietrzu.…
🕑 39 minuty minuty Historie miłosne HistorieWiatr wiał w dolinę, niosąc zapach cytrusów i gajów oliwnych do kamiennego domu. Zimne kamienne podłogi wydawały się szumieć życiem, historią i pewną radością życia, której nie byłam pewna, jak nazwać po włosku. „La Bella Vita” nie wydawała się do końca wyjaśniać tych uczuć – na pewno było to „Piękne życie”, ale to było coś więcej. To było niebo.
"Cielo!" Niebo. Decyzja, podróż i ostatnie kilka tygodni były gorączkowe i bolesne. Pogodzenie się z tym zajęłoby lata, ale właśnie tutaj, teraz, patrząc na słońce wschodzące z boku doliny i patrząc na ciebie, słońce podkreślające twoje krągłości, gdy spokojnie śpisz, wracam myślami do zeszłej nocy.
Bóg! O to właśnie chodzi. Dlatego tu jesteśmy. Jestem odurzony. Zrobiłbym wszystko i wszystko, o co poprosisz… obrabować bank, kandydować na prezydenta, latać… Miasto jest tylko kilka mil stąd. Piękne, historyczne, modne.
Te butiki śpiewają ze wspaniałymi ludźmi, zarówno mężczyznami, jak i kobietami. Trattorie i place pełne są beztroskich bywalców kochających życie, kulturę i siebie nawzajem. Miłość wisiała w powietrzu.
We Włoszech miłość zawsze była w powietrzu. W centrum kraju była to idealna lokalizacja. Rzym, Mediolan, winnice, jeziora i ocean w niewielkiej odległości od hotelu.
Toskania, Umbria, Marche, Lazio, Abruzzi… słynne i ukochane hrabstwa w zasięgu ręki. Kocham to. Urodziłem się, by tu być.
To sprawiło, że moja dusza zaszumiała ze szczęścia… coś, czego nie potrafiłam wyjaśnić, ale każdy neuron w moim ciele wibrował. Wrażenie zostało wzmocnione, ponieważ teraz byłeś tutaj. Po mojej stronie na nową przygodę. Śpiewała moja dusza.
Byłem wiecznie szczęśliwy. Wibrowałem, jakbym był na haju i… na tobie. Leżąc obok ciebie w świetle świtu, obserwuję, jak śpisz. Spokojna. Twój zapach unosi się nade mną… i wdycham.
Zmieszany z aromatami szorstko ciosanego krajobrazu, opiekuję się nim i pływam na nim. Rozmawiam o nadchodzącym dniu i zaczynam planować… myślę o jedzeniu, zabytkach i winie, które nam się spodobają. Śniadanie z widokiem na Lago Trasimeno, oglądanie łodzi, słony zapach wody i mocny powiew świeżo wyciągniętego espresso. Zakupy w centrum Pergui, zwiedzanie butików i kupowanie sekretnych rzeczy na nadchodzącą noc. Lunch na Piazza de la Novembre IV, ludzie oglądają i delektują się tylko najlepszym barolo w ofercie, w towarzystwie płaskiego chleba, tapenady z oliwek, świeżych serów targowych, dolce salami i pancetty.
Kolacja i nocleg w okazałym apartamencie w hotelu Le Tres Vaselles, biorąc udział w festiwalu Umbrian Jazz i ciesząc się ogromnym kominkiem i jasnym tarasem z widokiem na winnicę. Dreszczyk i podekscytowanie dzielenia się tym z tobą to wiek w tworzeniu i każda chwila jest tak słodka, że drżę na samą myśl. Dzielenie się z Tobą tymi widokami, nigdy nie tracąc kontaktu, zawsze w zasięgu ramion i ciesząc się, gdy włoscy mężczyźni zachwycają się Twoją urodą, to takie ekscytujące. Dotykam twojego ramienia, a ty ruszasz się, by się obudzić. Zastanawiam się kto pierwszy do mnie przyjdzie…czy to będzie Clare Bear, nieśmiała, skromna, delikatna jak kwiat? Czy to będzie Clur, zabawne, bo dzień jest długi, pełen zabawy i chichotów, i zawsze tak dobrze być w pobliżu? Czy to byłaby Aurora, twoje alter ego? Królowa Świtu i szalejąca z pasji, napięcia seksualnego i przygody? A może Laydee Gaga? Bezczelny, seksowny, oburzający? Uwielbiałem te chwile… chwilę przed otwarciem oczu i początkiem dnia.
Zatrzymuję się i przyjmuję to. Uśmiechasz się i wiem, że nie śpisz. Dzień ma się rozpocząć. Wyjmuję z jej szlafroka szeroką satynową szarfę.
Jest mocny, ale lekki i gładki. Klęcząc za tobą na łóżku, usłyszałem, jak mówisz „Mmmmmmmmm”. Nie wiedziałem, czy było to oczekiwanie, czy wspomnienie zeszłej nocy, ale był to dźwięk, który porusza mnie za każdym razem. Widzę, że się uśmiechasz, ale miej oczy zamknięte, grając razem z grą, cokolwiek to miało być.
Delikatnie owijam go wokół twojej głowy, zakrywając oczy i mocno zawiązując za głową. Twój uśmiech jest szeroki i nikczemny. Sięgam po gruby krawat, który przytrzymuje luksusowe zasłony od okna i wiążę nim ręce za plecami. Łapiesz się z rozkoszy na ten pomysł, przygryzając wargę, oczywiście przebiegając przez głowę scenariusz.
Pochylam się nad tobą, leżąc i związany, i szepczę: „Pobawmy się”. „Mmmmmm, tak proszę!”, odpowiadasz ochryple. Odrzucam lekką narzutę, której używaliśmy, aby odeprzeć wieczorny chłód i oceniam twoje kształty; ręce związane za plecami i oczy osłonięte przed tym, co przed nimi. Oddycham gorąco na twoim ramieniu i wzdłuż twojego ramienia.
Drżysz. Delikatnie muskam ustami Twoje biodra, wpatrując się w zmysłową sylwetkę, którą otaczają skąpe stringi: delikatna, urocza tkanina w różową różę zdobiła stringi na środku Twoich pleców, wyglądając nie na miejscu na tle przebiegłych rzeczy biegnie przez mój umysł. Uwielbiam dychotomię tej chwili. Ta piękna kobieta, związana, z przepaską na oczach, z porannym słońcem spływającym po jej krągłościach i tym delikatnym kwiatkiem na plecach na tych dekadenckich seksownych stringach. „Nie każ mi czekać!”, błagasz.
"Och chodź teraz!" Odpowiadam: „po co się spieszyć?!” Przytulam się do ciebie, wciskając w ciebie swoje nagie ciało, czując skórę na skórze. Wtulając głowę w twoją szyję i ramię, delikatnie skubnąłem płatek ucha. Mój oddech przyspiesza, gdy delektuję się twoim zapachem i smakiem, i cieszę się, że ta wykwintna kobieta leży obok mnie.
Przesuwam dłonią po twoim ramieniu i ramieniu, lekko pociągając krawat, aby upewnić się, że nadal trzyma. Twoje dłonie i paznokcie chwytają mój brzuch, mój wznoszący się kutas tylko kilka centymetrów poniżej – najwyraźniej próbujesz go dosięgnąć. Wciskam mojego fiuta w dołek twojego tyłka, czując ciepło już tam w porównaniu z moim własnym.
Moje dłonie szukają twoich piersi, sutki stoją dumnie i gotowe. Przekręcając jedną, szepczę ci do ucha: „Ufasz mi?” „Tak”, odpowiadasz. Pocieram dłonią twoje plecy, łaskoczę różowy kwiatek i ciągnę za stringi, ciągnąc je ciasno do twoich warg sromowych. Łapiesz powietrze, gdy materiał cię rozrywa i ociera o odbyt.
Wciskasz się we mnie i podciągasz stringi, wyginając plecy. Twoje paznokcie odnajdują główkę mojego penisa, a ja sapnę na prawie bolesne sprzęgło. Odciągam stringi na bok i pocieram palcami Twoje wargi sromowe, smarując je Twoimi sokami. Bardziej wyginasz plecy, przyciskając wargi sromowe do moich palców, szukając moich palców swoim rdzeniem.
Na zewnątrz słyszę dzwonienie dzwonków, które noszą owce, żeby je znaleźć, i szczekanie psa, który je chroni. Gospodarstwo jest oddalone, na szczycie wzgórza w sennej dolinie gajów oliwnych i plantacji cytrusów. Droga prowadząca do domu jest kamienista i stroma, woda pokryta koleinami i wymaga mocnego wciśnięcia pedału przyspieszenia, aby zapewnić postęp w górę. Duża stalowa brama jest zamknięta na kłódkę, co stanowi zaskakującą niedogodność podczas wchodzenia tam i z powrotem, ale zapewnia bezpieczną mieszankę, która budzi zaufanie tak daleko na wsi.
Gospodarstwo to przebudowana stodoła z ogromnymi drewnianymi drzwiami, które zamieniono na wejście. Każde okno jest oszalowane postarzanym drewnem i zamknięte od wewnątrz. Nie ma szklanych szyb, a po otwarciu zapewniają nieograniczony widok na dolinę poniżej. Postanowiłem przetestować twoje granice… Kiedy wstaję z łóżka, a ty jęczysz z rozczarowaniem: "Gdzie idziesz?!" Brzmisz na zirytowanego. „Ty też idziesz”, odpowiadam i delikatnie, ale stanowczo wyciągam cię z łóżka.
Twoje ręce są nadal związane z tyłu, a oczy zawiązane satynowym krawatem od szlafroka. Kieruję Cię do otwartego okna, widok na zielone pola, dzikie trawy, ogromne drzewa i gaje oliwne robi wrażenie. Opieram cię o parapet i wystawiam twoją nagość na włoską wieś, ubraną tylko w skąpe stringi.
Światło świeci i migocze na Twojej skórze, piersiach i sutkach. Błyszczący balsam do ciała, którego używasz, błyszczy i błyszczy podczas ruchu. Czujesz lekki powiew wiatru na twarzy i łapiesz: „Mam nadzieję, że nikt nie widzi!” "Oczywiście nie!" – odpowiadam, rozglądając się pospiesznie. Widzę tylko owce i okolicę, ale wiem, że od czasu do czasu rolnik lub wędrowiec przełajowy może przejść obok.
Czuję się komfortowo, że jest bezpieczny. Popycham cię do zimnych kamiennych ścian, używając skrępowanych rąk, aby podważyć klatkę piersiową do skały. Przyciągam się do twoich bioder i rozkładam nogi, żebym mógł zobaczyć twój rdzeń. Ta cenna idealna mała torebka. Klękam za tobą, przesuwając dłońmi po twoich pośladkach i tyłach twoich nóg, idealnie umięśniona.
Gęsia skórka na twojej skórze rośnie pod moim delikatnym dotykiem i pochylam się bliżej ciebie. Delikatnie liżę wargi sromowe. Podskakujesz pod dotknięciem, ale potem wyczuwając mój gorący oddech i język, wpychasz się z powrotem w moją twarz, zakopując go w swoim wnętrzu we mnie. Mój szorstki zarost ociera się o twoje wargi sromowe i energicznie chlapię. Uwielbiam jak smakujesz, tak słodko, jak nektar.
Przesuwam obiema rękami po twoim zadzie, kiedy cię liżę, czując twoje zachęcające ruchy i jęki. Poświęcam chwilę, aby ten obraz wchłonąć… rozkoszować się nim i utrwalić w mojej pamięci na później. Twoje nogi drżą, a ja czuję, jak rośnie twój orgazm. Wkładam w ciebie dwa palce, szukając, pulsując nimi. Nadal liżę językiem, ale sięgam po łechtaczkę, mocno i podekscytowana, mierząc liźnięcia palcami.
Wypuszczasz jęk, "O Boże! Proszę nie przestawaj" Ale nie mam planów. Nie jestem pewien, czy potrafisz pozostać w pionie, kiedy przychodzisz w ten sposób, ale zaraz się dowiemy. Opierasz się o zimny, kamienny parapet, okno jest szeroko otwarte, a przed tobą krajobraz, ale nie możesz go zobaczyć, bo masz zawiązane oczy. Słońce tańczy z twoich ramion i włosów, ogrzewając skórę, z którą się styka, ale prawdziwe ciepło jest poniżej, na moim języku i palcach.
Napinasz się, stojąc na palcach, całe twoje ciało napinasz, gdy nadchodzi moment kulminacji i walczysz z tym, delektując się tym wysokim momentem tuż przed wybuchem. Nadal dotykam cię językiem i palcami, czując uścisk twojego rdzenia i masuję moje palce. Twoja łechtaczka jest twarda jak skała i delikatnie ją wyjęzyczam, ponieważ jest nadwrażliwa. Chcę, żebyś przyszedł na moją twarz i chcę, żebyś odpuścił, ale cierpliwie czekaj na dreszczyk emocji.
Obraz mojego kutasa wsuwającego się w twoje wargi sromowe pojawia się w moim umyśle i wysyła dreszcz oczekiwania do moich własnych lędźwi. Mój kutas jest twardy, gotowy i czeka na jego ulgę. W końcu fala obmywa cię i gadasz w niekontrolowany sposób, gdy uderza cię potężny punkt kulminacyjny. Twoje kolana uginają się, a nogi drżą, ale opierasz się policzkiem o parapet i wyjeżdżasz w każdej słodkiej chwili. Wciąż liżę i czuję, jak fale chwytają twój rdzeń i moje palce, soki ściekają mi na język i łapczywie chlupią.
Twój zapach uderza we mnie i cieszę się tą słodką, mocną, ekscytującą chwilą, gdy twój orgazm ustępuje. We Włoszech pod koniec sierpnia jest dużo nagłych ulewy, z nieoczekiwanymi silnymi wiatrami, spadkiem temperatury i deszczem smagającym horyzontalnie. W tej chwili niebo otwiera się podmuchem wiatru, temperatura spada o dziesięć stopni, a deszcz sypie żwirem podjazd.
Stoję za tobą, mój kutas jest kilka centymetrów od twoich warg sromowych, ale patrząc na tę potężną pogodę, postanawiam dalej testować twoje granice. „Wyjdźmy na zewnątrz”, mówię. „Ale pada!”, wykrzykujesz.
"Wiem. Ale to jest moc matki natury i jak ekscytujące jest się w niej pieprzyć", mówię. Podciągam Cię do pozycji pionowej i wspieram, ponieważ Twoje nogi są wciąż słabe od orgazmu.
Wyprowadzam cię przez drzwi patio na patio koncertu. Kładę cię na parapecie okna, teraz patrząc na dom na farmie, i przyciągam twoją idealną dupę do mnie, wystawiając ją na włoską wieś. Mój fiut pęka, a deszcz mocno nas wali. Jest zimno, ale nam gorąco.
To jest zwierzęcy moment, więc chwytam za krawat i natychmiast wbijam się w ciebie, warcząc głośno z przyjemności. Ogarnia mnie pożądanie i pragnienie i ledwo mogę się powstrzymać. Wewnątrz ciebie czuję, jak twój rdzeń chwyta mnie i pulsuje, ociekając wilgocią i palącym żarem. Moje jaja uderzają w twoją łechtaczkę, gdy mocno w nią wbijam i wybijam, trzymając twoje dłonie i używając ich jako dźwigni.
Wykrzykujesz zachętę, gdy chwila cię wyprzedza. Nie obchodzi nas pogoda, deszcz, wiatr, temperatura. Zatracamy się w tym zwierzęcym pieprzeniu.
Falujący przeciwko sobie. Krzyczące sprośności. Pieprzyć się jak zwierzęta. Chwytam cię za ramiona i przyciągam do siebie, ustawiając cię tak, aby plecy przylegały do mojej klatki piersiowej.
Mój kutas jest w tobie, a twoje dłonie chwytają mnie za pachwinę, biorą garść włosów i ciągną je. Odwracam twoją głowę do siebie i pożeram twoje usta, kochając uczucie twojego gorącego języka na moim i mojego fiuta w tobie. To jest niebiańskie. Potężna burza uderza w ziemię, a my stoimy na niej nadzy, kopulując szaleńczo, jedząc i pożerając się nawzajem.
Z góry dobiega grzmiący ryk, wstrząsając ziemią. Służy tylko popychaniu nas dalej w ekstazę. Nasze ciała przesiąknięte zimnym deszczem, ale owinięte w siebie.
Nie czujemy nic poza ciepłem, skórą, wilgocią i ciepłem nawzajem. Odpycham cię z powrotem na półkę i dalej wbijam się w ciebie i wysuwam. Powstaje rewelacyjny punkt kulminacyjny i skupiam się na nim, synchronizując swój rytm z twoim pchaniem i wyobrażając sobie moment orgazmu, gdy uwalniam się w tobie. Ogromny grzmot rozlega się echem w dolinie, gdy deszcz kontynuuje poziomy atak na nasze ciała.
Błyskawica rozświetla niebo jak w samo południe w upalnie słoneczny dzień, aż w końcu burza mija. Chmury rozpadają się i pozwalają promieniom słonecznym rozpocząć cykl suszenia. Uczucie jasnego, gorącego słońca na naszej skórze to niesamowite uczucie po ulewnym deszczu. Zwalniam pchanie, cofam się od momentu uwolnienia i ponownie przejmuję kontrolę nad emocjami.
Było coś do powiedzenia o seksie bez orgazmu. Trzymam wydanie. Budowanie frustracji.
Budowanie go do późniejszego większego wydania. Postanawiam nie odpuszczać i zwracam uwagę na Twoje ciało, mieniące się deszczem, iskrzące się w słońcu. Twoje włosy są przemoczone i przyklejone do Ciebie, wyglądasz dziko i nieokiełznanie. Patrzę z podziwem na tę cudowną kobietę, która patrzy na mnie przez ramię, gdy stoimy tutaj w powolnej kopulacji przed domem. W końcu wyciągam z ciebie fiuta, a ty patrzysz na mnie pytająco.
Mówię: „Budujmy ten punkt kulminacyjny przez cały dzień z małymi droczeniami, a później, kiedy do tego wrócimy, będzie fantastycznie”. Kiwasz głową ze zrozumieniem, ale z lekkim grymasem. „Chodźmy pod prysznic i ruszajmy”, mówię, przyciągając cię do siebie. Całujemy się namiętnie, pocierając razem nasze mokre ciała.
Moja ręka trzyma tył twojej głowy i pożera cię, delektując się twoim smakiem na moim języku i dotykiem twojej skóry na mojej. Wewnątrz powoli, z miłością myjemy nawzajem ciała. Pieści skórę i bruzdy.
Patrzymy sobie głęboko w oczy i bez wymiany słów rozumiemy się całkowicie. Emocje gęstniały w powietrzu. I podczas gdy tęsknię za tobą seksualnie, jest ogromna przyjemność w dotykaniu, odczuwaniu, odczuwaniu, wąchaniu i cieszeniu się bliskością i poczuciem nieskrępowania. Ubieramy się w lekkie, przewiewne modne, lniane i jasne kolory do pięknych włoskich miejsc, które zaplanowaliśmy na ten dzień. Wdycham głęboko zapach twoich perfum, wiedząc, że będą one na zawsze związane z tobą i nikt nigdy nie będzie mógł nosić go obok mnie, żebym nie pomyślał o tobie.
W samochodzie cieszymy się jazdą przez otwarte okno do Passignano, uroczego, historycznego miasteczka na północnym brzegu Lago Trasimeno, i spacerujemy ramię w ramię po kamiennych ulicach. Budynki wyglądają na stare i wiele z nich jest zrujnowanych, ale w tym mieście panuje cisza, która odpręża duszę. Wchodzimy do Del Pescatore znajdującego się na końcu molo wystającego w lago i znajdujemy tam cicho zajęty na śniadanie.
Ludzie rozmawiali i zbierali przy śniadaniu, popijając duże espresso z mnóstwem cukru. Jedzenie nie było włoskim śniadaniem, ale kawa i ciastka były lżejsze, aż do prawdziwego posiłku dnia, lunchu, a następnie tradycyjnej sjesty. Siedzieliśmy przy stole przy dużym szklanym oknie, które było pęknięte, aby wpuścić słoną bryzę i gdakanie mew, które były daleko od morza, ale lago była bardzo akceptowalną alternatywą.
Espresso było mocne i gorące, a ciastka lekkie i słodkie. Cieszyliśmy się długimi spokojnymi rozmowami, ludzie obserwowali i grali w footsie pod stołem, podczas gdy wielu innych klientów uśmiechało się szeroko do turystów, którzy byli oczywiście głęboko zakochani. Włosi uwielbiają być zakochani - i niczego nie kochają bardziej niż widzieć zakochanych ludzi. Wielu mężczyzn i kobiet kiwało głowami z aprobatą, gdy delikatnie przeczesywaliśmy się nawzajem ramionami i włosami. Nigdy daleko od siebie, chwytajcie.
Miałem ochotę cię mieć, ale wiedziałem, że ten długi poranek i popołudnie dokuczania sprawią, że seks będzie o wiele bardziej intensywny później, jako rozwiązłość, która buduje się przez cały dzień do niesamowitego zakończenia kody. Przechadzamy się wzdłuż Via Nationale, zaglądając do witryn sklepowych, oglądając nieruchomości na sprzedaż i głośno zastanawiając się, jak by to było kupić coś tutaj i uciec od świata do tego małego raju. Co byśmy zrobili? Gospodarstwo rolne? Pisać? Konsultować? Cokolwiek to było, wiedzieliśmy, że bycie razem byłoby niebiańskie i ta wieczność razem wydawała się zbyt krótka.
Miłość, napięcie seksualne, uwielbione spojrzenia, prosty dotyk i zadowolenie towarzyszyły naszemu spacerowi i radośnie kiwaliśmy głową przechodniom, którzy po włosku, mimo że byliśmy zwyczajnie obcokrajowcami, pozdrawiali nas po włosku. W odpowiedzi uśmiechnęliśmy się szeroko i odpowiedzieliśmy najlepiej, jak potrafiliśmy, ale spojrzenie miłości było dla większości wystarczającą odpowiedzią. Wracamy do samochodu, skręcamy wzdłuż Autoroute 1 przez wzgórza od Lago Trasimeno do Perguii i dostarczamy samochód z kamerdynerem w Hotel del Rosetta. Zameldowanie może poczekać, a my natychmiast wychodzimy na zewnątrz i na ruchliwe brukowane uliczki Pergui, szukając zakupów.
Przechodzimy obok Fontany Maggiore, Palazzo dei Priori i anciet Rocca Paolina i zatrzymujemy się w Dolce e Gabbana, Gucci, Ferregamo, Hermes. Z przyjemnością patrzę, jak robisz zakupy i zachęcam do kupowania tego, co cieszy oko lub co Ci odpowiada. Nie ma żadnych ograniczeń, a ty wybierasz sukienki, bluzki, buty i seksowną bieliznę z szeroko otwartymi oczami i promieniejącymi oczami.
Przymierzasz dla mnie różne ubrania i paradujesz, popisując się swoją figurą przed chłopcem, ciesząc się zarówno moimi, jak i podziwiającymi spojrzeniami. Mówię ci, abyś kupił coś ładnego na kolację, cały strój, cokolwiek chcesz i oglądaj, jak kręcisz się jak dziecko w sklepie ze słodyczami. Późny poranek zamienia się w popołudnie, a tłumy kierują się w stronę swoich ulubionych miejsc do jedzenia.
Ja niosę zakupy, gdy wędrujemy po placach w poszukiwaniu przyjemnego miejsca na lunch i znajdujemy je w postaci eleganckiej białej tkaniny lnianej i szerokiej, dopasowanej do stołu trattorii z parasolami, znajdującej się w ustronnym zakątku Piazza Del Novembre IV. Siedzimy twarzą do placu, abyśmy mogli oglądać i zamawiać delikatne Pinot Grigio, które jest wystarczająco zimne i lekkie, aby złagodzić popołudniowy upał i bardzo dobrze pasuje do Lombetto, selera i czarnej sałatki z trufli Norcia. Zbieraliśmy sałatkę i cieszyliśmy się lekkim winem, gdy rozmawialiśmy, śmialiśmy się i delektowaliśmy się wzajemnie towarzystwem. Podążyliśmy za sałatką z tagliatelle z cukinią, kwiatami cukinii i kremem szafranowym, obfitym daniem, które wymagało zamiany na cudownie bukietowe Barolo.
Chichotaliśmy przez bardzo długi lunch i wreszcie zauważyliśmy czas, kiedy słońce zanurzało się za wysokimi kamiennymi ścianami i zostawiało nam cień, który był trochę chłodniejszy niż wtedy, gdy byliśmy na słońcu. Drżysz, gdy zimny wiatr przedzierał się przez plac, a my decydujemy się na ruch. Po powrocie do hotelu meldujemy się i docieramy w końcu do dużego apartamentu, upuszczamy torby z zakupami i padamy na łóżko lekko pijani winem.
To był jak dotąd niesamowity dzień i jestem zachwycony i uzależniony od twoich dźwięków i zapachów. Podążam za tobą jak zagubiony szczeniak, przeskakując każde słowo i ciesząc się, gdy patrzę, jak mówisz, śmiejesz się, chichoczesz i uśmiechasz się. Jestem odurzony.
Jestem uzależniony. Nie mam dosyć. Nawet dzisiaj, kiedy spędziliśmy każdą sekundę bezsenności obok siebie, chcę więcej.
Przytulamy się, szepcząc słodkie słowa i ostatecznie zapadamy w lekki sen. Okna hotelu są otwarte, a przez pokój wpada chłodny wiatr. Łóżko jest duże, czteropiętrowe i zachęcające, z prześcieradłami o dużej gęstości i poduszkami, które są za duże i wyjątkowo wygodne. Budząc się z drzemki widzę, że minęło niewiele czasu, ale czuję się wypoczęta.
Rozmyślam o wieczornych wydarzeniach, czekając, aż się obudzisz i zatrzymam, by jeszcze raz pogłaskać twoje piękne włosy i patrzeć, jak śpisz. Wyglądasz na spokojnego, zadowolonego i szczęśliwego i myślę, jakie mam szczęście i jakie szczęście. Wychodzę z sypialni apartamentu i podchodzę do telefonu w salonie. Dzwoniąc do recepcji zamawiam schłodzoną butelkę szampana. Dzwonię do matre de i omawiam plany obiadowe, które miałem na myśli.
To są Włochy i wszystko można załatwić z dobrym humorem, dobrą historią i odrobiną dodatkowych pieniędzy. Wracam do sypialni i właśnie zacząłeś się budzić. Przytulam się do ciebie, mocno cię przytulam i szepczemy więcej słodkich słów. Jestem na haju i odwzajemniasz te same uczucia. „Dobra pora, żebyś się przygotowała do obiadu” – mówię wstając i wskazując na twoje torby z zakupami.
- Zostawię cię z tym. Nie spiesz się, będę na werandzie. Uśmiechasz się, gdy wychodzę z delikatnym pocałunkiem i puszczam oko. Smoking, który mam przy sobie jest wyprasowany i gotowy, a buty zadbane, więc mam czas sprawdzić przygotowania do kolacji. Wieczór zapada w mieście z ognistym zachodem słońca, który jest niesamowitym widokiem.
Jasne, pomarańczowe słońce odbijające się od dachów z płytek i podkreślające chmury. Muzyka unosi się w powietrzu, gdy rozpoczyna się doroczny festiwal jazzowy, a ludzie schodzą pod nami i schodzą pod nami w drodze na kolację lub wieczorne plany. Pukam do drzwi sypialni, a ty wołasz o zgodę na wejście. Wewnątrz widzę cię po raz pierwszy i jesteś wykwintnie ubrana w błyszczącą czarną suknię, która zapiera dech w piersiach. Długie rozcięcie wznosi się od kostki do połowy uda, tak seksownie eksponując nogi.
Różowe buty Ferragamo pasujące do pięknego naszyjnika z rubinami, który kupiliśmy dziś po południu. Twoje włosy są idealne. Wyglądasz idealnie. Podchodzę do ciebie, przyjmując tę wizję i dziękując bogom za moje szczęście.
Jak ta sensacyjna istota może stać tutaj przed mną po tylu latach i wyzwaniach? Czy to może być idealny moment? Biorę cię w ramiona i trzymam, mówiąc, jak pięknie wyglądasz i jaka jestem dumna, że zabieram cię dziś wieczorem na kolację. Śmiejemy się na myśl o wszystkich Włochach, którzy będą na ciebie gwizdać i dzwonić po włosku. Wjeżdżamy windą do holu i kierujemy na dziedziniec.
Za drzwiami spotyka nas matre de i od razu zauważasz, co dla ciebie zaplanowałem. Mówi: „Bella donna. Quello un vestito meraviglioso”, do ciebie, komplementując twoją sukienkę, a następnie do mnie: „Congratulazioni bella. Questo senso, per favore”. Gratuluje mi Twojej urody i wprowadza nas do stołu.
Delikatne i żywe płatki róż są rozrzucone od drzwi do jedynego stołu, który stoi na środku dziedzińca, który z łatwością może pomieścić sto. Na drzewach i krzakach wiszą świeczki i małe iskrzące się lampki, aw kącie jeden gitarzysta gra piękne melodie. Dziś wieczorem jemy razem, na tym starożytnym dziedzińcu we Włoszech, na scenie, aby każdy mógł zobaczyć tę wspaniałą kobietę.
Wyglądasz na oszołomionego, ale szczęśliwego. Masz czerwoną twarz, ale wyglądasz na tak szczęśliwą, że masz tę elegancką kolację w tej cudownej scenerii. Odświeżony i podekscytowany. Pochylasz się do mnie: „To jest takie cudowne.
Dziękuję”. "Dla Ciebie wszystko. Albo jak Włosi powiedzieliby „coglierei le stelle dai cieli per voi” – zerwałabym dla ciebie gwiazdy z nieba”. Całujesz mnie tak delikatnie, a ja czuję zapach twoich perfum. „Commando”, szepczesz i odchylasz się do tyłu w swoim krzesło z bardzo złośliwym uśmiechem na twarzy.
„Będzie tak dobrze" myślę sobie. Kiwam głową matre de, a on zostawia nas z załatwioną przeze mnie wcześniej sprawą. Kelner, schludny i porządny w jego czysty biały fartuch, serwuje nam Montalcino w dużych kryształowych kieliszkach i siedzi, popijając, gdy rozglądasz się dookoła.Przechodnie patrzą na nas i uśmiechają się, prawdopodobnie zastanawiając się, kto ten ubrany w smoking mężczyzna i wspaniała kobieta siedzą na środku tego starożytnego kamiennego dziedzińca.
Muzyka rozbrzmiewa w powietrzu i wydaje się pięknie mieszać z aromatami płatków róż i świec, tworząc magiczną aurę. Ta chwila jest jak sen, tak wyraźnie my i tak wyraźnie realna, ale siedzenie tutaj naprzeciw wydaje się nierealne. przy stole z tobą.
Zauważyłem, że matre de pozycjonuje się w mojej kolejce wzroku przez twoje ramię, a on kiwa głową, żeby mi powiedzieć, że wszystko jest w ruchu. Uśmiecham się i podnoszę kieliszek, wznosząc toast: „Za nas. I za zatrzymanie życia, abyśmy mogli zatrzymać świat i cieszyć się sobą nawzajem w tej niesamowitej scenerii”.
Stukamy kieliszkami i po krótkiej przerwie tenor zaczyna swój akompaniament. Silny, czysty głos rozbrzmiewający głośno na dziedzińcu. Odwracasz się z szeroko otwartymi oczami i patrzysz, a na twojej twarzy pojawia się uśmiech, gdy rozpoznajesz Nessum Dorma z Turandot Pucciniego.
Słuchamy, popijając. Chichoczę do siebie myśląc o znaczeniu piosenki: śpiewanej „il principe ignoto” (nieznany książę), który zakochuje się od pierwszego wejrzenia w pięknej, ale zimnej księżniczce Turandot. Jednak każdy mężczyzna, który chce poślubić Turandot, musi najpierw odpowiedzieć na jej trzy zagadki.
Jeśli mu się nie uda, zostanie ścięty! Kiedy crescendo się wznosi, podchodzę do ciebie i klękam. Zwracasz się do mnie, a ja mówię: „Moje życie jest niepełne bez ciebie. Uwielbiam to, że mamy tę cyfrową relację i że sprawdzamy dla siebie tak wiele pudełek.
Świat wydaje mi się nieistotny, gdy nie jesteś w nim i spędzam każda chwila na jawie myśli o tobie. Tęsknię, aby mieć cię przy sobie przez całą wieczność. Bolą mnie, że otaczasz mnie swoim pięknem, humorem, stylem. Sprawiasz, że życie błyszczy dla mnie i nie mogę pozwolić ci znowu odejść”. „To właśnie jest miłość”, kontynuuję, „jest wciągająca, niebezpieczna, spełniająca, ekscytująca, pełna przygód, pełna pasji.
Czuję te wszystkie rzeczy, kiedy jestem z tobą. „Ed il mio bacio scioglier il silenzio che ti fa mia!”, cytuję Turandot, „A mój pocałunek rozpuści ciszę, która sprawia, że jesteś moja!”. Nachylam się do ciebie i całujemy się słodko, ale namiętnie.
pęka od środka i puchnę z zadowolenia, gdy czuję Twój dotyk, powącham Cię, smakuję ust Nie każdy znajduje doskonałość, ale w tym momencie mam i nie pragnę niczego poza tym, aby trwało to wiecznie, więc nie muszę próbować żeby zapamiętać jak to jest. Matre de uprzejmie przerywa chrząknięciem. Przyszedł obiad i był to dobry moment i zanim nasza pasja nas ogarnie, wracamy do jedzenia.
Kelner wprowadził delikatną sałatkę z truskawek i sałatki z rukoli, suchy ser ricotta, skropione balsamiczną redukcją. Dzielimy się nią, drażniąc się i karmiąc się nawzajem, delektując się pikantną redukcją na tle słodkich truskawek i wspaniałego wina Montalcino. Przystawka pojawia się w wirze aktywności, gdy tenor kontynuuje nam śpiewanie serenady pięknie piosenki ul. Ravioli z bakłażanem parmigiana, zawijane w sosie ze świeżych pomidorów, z pancettą i nutą majeranku, znów dzielimy z zabawnymi historiami, śmiechem i relaksującymi, orzeźwiającymi chwilami, które wprawiają mnie w trans.
Jestem odurzony i oczarowany. Wdzięczny, że ta cudowna istota znalazła sposób, by być ze mną. Kolacja jest powolna i spokojna. Muzyka i śpiew trwają przez cały czas i stanowią idealne włoskie tło tej sceny.
Obsługa jest zachwycająco dyskretna i uprzejma, pokazując prawdziwą klasę zakładu. Nie zważają na nasze głaskanie, pocałunki czy dokuczanie. Wołam matre de do stołu i proszę, aby przyniósł deser do naszego apartamentu, i biorąc cię za rękę, prowadzę cię w stronę wejścia. Grzecznie kiwamy głową do gapiów, którzy najwyraźniej wciąż zastanawiają się, kim jest ta czarująca para i udają się do windy ramię w ramię. W windzie całujemy się namiętnie, moja ręka wsuwa twoją sukienkę przez rozcięcie i stwierdzam, że mówisz prawdę - bez bielizny.
Śmiejesz się pod moim delikatnym dotykiem i pytasz: „Lubisz?” „Oczywiście”, odpowiadam, lekko rozkładając nogi. Delikatnie pocieram Twoje wargi sromowe, a Ty całujesz mnie namiętnie, Twoje dłonie na karku przyciągają mnie bliżej. Przejazd jest krótki, a gdy się zatrzymujemy, zbieramy się i wychodzimy na korytarz, ale nikogo tam nie ma.
Kładę rękę na twoim tyłku, czując jędrną skórę pod połyskującą suknią i myśląc o przyjemnościach, które będą nam towarzyszyć w długiej nocy. Spoglądasz na mnie przez ramię, kiedy idziemy korytarzem, a ja zaczynam odczuwać pokusę. W pokoju znajdujemy, że służba jakoś się do tego przebiła.
Stolik jest zastawiony białym lnianym obrusem, srebrnym wiaderkiem z lodem wypełnionym butelką szampana i dużym creme brulee ozdobionym jagodami i gałązką mięty. Jasny ogień płonie gorąco, drewno trzeszczy i trzeszczy, a pomieszczenie wypełnia wspaniały aromat. Podwójne drzwi otwierają się na werandę, a lekka bryza rozwiewa zasłony.
Otwieram butelkę szampana, kiedy siadasz na ogromnym skórzanym fotelu przy kominku. Światło tańczy na twoich rysach, a ty wyglądasz ochrypły i seksownie. Płomienie tańczą na twoich oczach, sprawiając, że wyglądasz diabelnie i obserwujesz mnie uważnie, gdy przyciemniam światła, tak że pozostaje tylko ogień.
Podaję ci kieliszek schłodzonego szampana i klękam obok ciebie przy deserze. Drażnię usta smakiem, a potem pozwalam odgryźć jagodę z łyżki. Obserwuję cię i to jest dla mnie takie erotyczne, patrzę, jak jesz i uwodzicielsko oblizujesz usta.
Biorę trochę, smakując wanilię, karmelową chrupiącą posypkę i jedwabiście gładki krem; tak doskonale wykonane. Ale mój apetyt rozpalił dla ciebie, nie ten deser, więc podaję ci talerz i łyżkę i ruszam przed tobą. Rozchylam Twoje nogi i patrzę, jak sukienka podnosi się, aby odsłonić Twoje nogi. W górę i w górę, bardzo powoli, aż odsłonie rdzeń i przesuniesz się na krześle w oczekiwaniu.
Jesteś tak perfekcyjnie przystrzyżona, że wpatruję się w nią przez długie sekundy, nie spiesząc się z każdą chwilą. „Jedz”, rozkazuję i patrzę, jak bierzesz kolejny kęs, wcierając krem w usta i mrugając seksownie do mnie. Jesteś tak bardzo pewny swoich działań, że moje serce bije w górę i nie pragnę niczego więcej, jak tylko być tutaj z tobą w tej chwili.
Chcę, aby był to najlepszy seks, jaki każdy z nas miał, i koncentruję się na tym, jak sprawić, by był długi i powolny, a jednocześnie delikatny i bliski. Całuję lekko twoje udo, mój zarost cię ociera. "Chcę cię pożreć. Na razie. Na zawsze.", mówię.
„Proszę. Chcę cię teraz. Zwolnij. Niech trwa”, odpowiadasz. Słodkie słowa i nie potrzebuję dalszej zachęty.
Biorę twoją stopę, wysublimowane buty Ferragamo pachną nową skórą i idealnie prezentują się na opalonej nodze. Całuję od stóp do uda, powoli, chłonąc zapach, smak, miękkość Twojej skóry. Odsuwam sukienkę, odsłaniając Cię w pełni, bez majtek, a Ty patrzysz na mnie, ale zamiast zawstydzić, wyglądasz na podekscytowaną i naładowaną energią.
Twoja pewność siebie jest inspirująca i pełna dumy z tego, czym się stałeś. O wiele bardziej niż wcześniej, a teraz jesteś tą lisią, pewną siebie, seksowną i wiesz, czego chcesz. Jestem w niebie, całuję drugą nogę od buta z lakierowanej skóry do uda i używając rąk za twoimi plecami, ciągnę cię do przodu na krześle, aż twój rdzeń zostanie mi zaoferowany tuż przy krawędzi. Biorę łyk szampana i pochylam się nad tobą, liżąc wargi sromowe musującym shaprem na języku.
Zgrzytasz biodrami do mnie z cichym jękiem. Wypijam kolejny łyk i używam języka, żeby wlać trochę w ciebie. Wijesz się, gdy bąbelki wbijają się w ciebie, a ja zgrzytam językiem na twoim pchnięciu łechtaczki w moją stronę. "Hmmmmm", mówię, "pyszne!" Liżę twoje wargi sromowe i łechtaczkę łapczywie, delektując się twoim smakiem i zapachem oraz zgrzytającym ruchem twoich bioder, kiedy kierujesz moimi ruchami.
Ale nie chcę, żebyś przyszedł… jeszcze nie. Przyciągam cię za ramiona, aby twoje usta spotkały się z moimi; Twoje soki mieszają się z moimi, a nasze języki tańczą i wirują. „To taki idealny dzień”, mówisz marzycielsko. Serce wybrzusza mi się w klatce piersiowej, bijąc głośno i mocno, gdy przetaczają się przeze mnie emocje.
Jestem pokonany i nadal Cię całuję, czując ciepło Twojego ciała, czując Twoje własne emocje przez skórę. Biorę łyk szampana i znów się całujemy, mieszając języki, pękające bąbelki, ostry, delikatny smak wina i jego bukiet tylko podkreślający każde doznanie. Przyciągam cię do wstania i trzymam blisko w moich ramionach. Kładziesz głowę na moim ramieniu, a my stoimy tutaj, kołysząc się powoli i blisko jakiejś niesłyszalnej piosenki.
Patrzę w dół na twoje włosy, tak perfekcyjnie ułożone, dekolt, piękny i gładki, naszyjnik z pereł, biały jak śnieg na twojej skórze. Każdy cal mojego ciała, który cię dotyka, śpiewa z niesamowitą energią, a ja walczę o utrzymanie się, gdy omdlenie mnie obmywa. W jakiś sposób Twoja energia mnie odurza, Twój smak, zapach i dotyk tylko podkreślają każde doznanie. Sięgam po suwak Twojej sukienki i szybko ściągam go w dół odsłaniając skórę. Nucisz swoją zachętę i ścierasz swoje ciało do mojego.
Żadne słowa nie są potrzebne, jesteśmy tak doskonale zsynchronizowani, że znamy nawzajem ruchy, czego inni chcą. Wiem że mnie chcesz. Mogę to poczuć. Patrzysz na mnie i nasze oczy się spotykają; jesteś kałużą emocji, w której pływam przez długie sekundy. To jest tak intensywne, że czuję, jak łza dochodzi do krawędzi powieki i przygotowuję się na opadnięcie po policzku.
Uśmiechasz się słodko, a intensywny moment emocji ogarnia nas oboje. Znowu całujemy się i szepczemy słodkie słowa. Wydaje się, że nie możemy się wystarczająco zbliżyć, wystarczająco dotknąć, wystarczająco poczuć. „Na zawsze” nie wydaje się wystarczające. Ściągam pasek twojej sukienki z twojego ramienia, a ty wyciągasz z niego ramię, pozwalając mu opaść na bok.
„Idź dalej. Tak bardzo cię pragnę”, mówisz. Pociągam za drugi pasek i sukienka spada na podłogę. Stoisz obok mnie nago, z wyjątkiem wyjątkowych butów kupionych dzisiaj na naszych zakupach. Rozkoszuję się twoim ciałem, kochającym i przesiąkniętym każdą krzywizną, każdym wzniesieniem, każdą gęsią skórką, która wznosi się, gdy bryza smaga pokój.
Jest wspaniały, ciepły wieczór, w którym wilgotność jest wystarczająca, aby nie było chłodu. Przyciągam Cię do siebie i delikatnie przesuwam dłońmi po Twoich plecach, czując miękkość Twojej skóry od karku do pośladków. Takie gładkie. Tak doskonały.
Całuję Twoją szyję tuż poniżej podbródka i dalej aż do obojczyka, klatki piersiowej, dekoltu, brzucha, aż klękam przed Tobą. Spoglądasz dziko w oczy, gdy oczekujesz mojego języka na swoim rdzeniu i chwytasz garść moich włosów, aby przyciągnąć moją głowę do siebie. Ale jeszcze nie teraz… Staję przed tobą i zrzucam smoking, a ty natychmiast łapiesz mój krawat, pospiesznie go zdejmujesz i zaczynasz rozpinać koszulę. „Co się stało z powolnym?”, mówię żartobliwie, a ty w odpowiedzi się uśmiechasz. Ten idealny uśmiech jest po części bezczelny, a po części seksowny – doprowadza mnie do szaleństwa.
Obserwuję, jak entuzjastycznie zdejmujesz moje ubrania i czuję przypływ do serca, gdy Twoja energia przepływa przeze mnie. Wybrzuszam się w spodniach, moje własne podekscytowanie jest oczywiste. Zdejmuję rozpiętą koszulę, gdy przesuwasz ręce do mojej klatki piersiowej, dotykając mnie czule, głaszcząc moje włosy i sutki. Pochylasz głowę do mnie, ssiesz i gryziesz sutek, gdy kontynuuję zdejmowanie koszulki. Błysk elektryczności przebiega przeze mnie i do mojego krocza, wywołując po drodze gęsią skórkę.
Zachęcam Cię do tyłu głowy iw końcu Twoje ręce sięgają mojego paska, ciągnąc za pasek, a potem za górny guzik. Puszczasz zamek i opuszczasz spodnie. Wychodzę z nich, a ty natychmiast szarpiesz moje szorty, wsuwając w nie ręce i chwytając mnie za pupę, by przyciągnąć mnie do siebie. Nasze usta spotykają się ponownie i pożeramy się nawzajem, nasze namiętności nas przezwyciężają.
Trzymamy się blisko, mocno, płonąc emocjami i płynąc na fali ekstazy. Czujesz się przy mnie tak gorąco, mimo że pokój ostygł. Blask kominka tańczy wzdłuż tułowia i ogrzewa skórę. Chcę poczuć każdy cal Ciebie w tym samym momencie, a moje dłonie szukają Cię, głaszczą, ugniatają i ciągną. Jestem pokonany.
Wciskasz mnie w fotel, miękką skórą zimną na moich plecach, i sięgasz po buty, zdzierając je razem ze skarpetkami. Jestem naga, ale bokserki i mój kutas walczy o materiał o uwolnienie. Klękasz na krześle, jedną nogą po obu stronach mojej, twoje piersi tuż przed moją twarzą, obejmując moją głowę ramionami i przyciągając moje usta do swoich sutków. Ssę i gryzę, czując, jak wijesz się nago na moich kolanach, ciepło twojego rdzenia na moich udach i drażnisz mój wybrzuszenie. Słyszę bicie twojego serca w piersi, a ty jęczysz zachętę, „oooch tak miło”, „tak, tak”, „och, jestem taka gorąca” i tak dalej.
Przesuwam dłońmi po twoich nogach do twojego tyłka i przyciągam cię do siebie, ocierając się twoim rdzeniem o moją klatkę piersiową i chłonę ciepło i zapach ciebie. Unoszący się w chmurze podniecenia. Pragnę być w tobie. Delikatnie drażnię Twoje wargi sromowe, bardzo delikatnie je smarując.
Zanurzasz się na moich palcach, wyprzedzany i pożądający, wkładasz moje palce w siebie i sapiesz z zachwytu. Stajesz przede mną naga, z namiętnym spojrzeniem i oczami, których nigdy wcześniej nie widziałem. Każesz mi wstać, a potem klękasz przede mną, mój wybrzuszenie przed twoją twarzą. Sięgając do środka, łapiesz mojego fiuta, patrzysz na mnie i uśmiechając się, mówisz: „Teraz wreszcie poznam tego faceta.
Gwiazdę teledysku” i śmiejesz się. Wyciągasz go spod pasa i drugą ręką ciągniesz bokserki na podłogę, mocno trzymając w dłoni. Przyglądasz mu się uważnie, głaszcząc go delikatnie, pocierając koniuszkiem palca po błyszczącym czerwonym kasku.
Spoglądam w dół, gdy zbliżasz go do twarzy, delikatnie pocierając nim policzek. "Mmmmm", powiedz, zamykając oczy i czując puls na policzku. Głaszczesz go powoli i celowo, obserwując, jak skóra się przesuwa i czując, jak przepływa przez nią krew. To rosło od kurewsko w burzy, a teraz pękam, stoję dumnie i wyprostowany. Trzymasz go tak mocno i bardzo delikatnie liżesz głowę pod spodem.
Trochę podskakuje w dłoni i ostrzegam, że spust może nie być daleko. Ale już to wyczuwasz i podejmujesz metodyczne ruchy. Wyciągasz perłowy naszyjnik z szyi i owijasz się ciasno wokół podstawy, a ja walczę, by powstrzymać nieuniknione.
Jesteś taka seksowna, pełna, taka pewna siebie, a jednocześnie piękna, promienna i odurzająca. Gorąco oddychasz na mojej skórze, otwierasz usta, by otoczyć głowę, czujesz, jak pulsuje w twojej dłoni, a moje serce bije w oczekiwaniu. Powoli poruszasz ręką w górę iw dół trzonu, wkładając ją do ust, okrążając językiem, liżąc. Twój język znajduje otwór i łaskocze, ale zaczynam, gdy wlewa się do niego świeża krew.
Jest taki twardy i czuję, jak twoje zęby delikatnie ocierają się o mnie, gdy wkładasz go coraz głębiej do ust. Twoja ręka przesuwa się na dno trzonu, tworząc wokół niego okrąg i kontynuując wsuwanie języka do ust. Ślina wypływa z ust, gorąca, mokra i spływa w dół trzonu do palców. Jestem dla ciebie taka gorąca, jęcząc zachęcająco, wpychając perełki w twoją rękę i mojego fiuta w twoje usta, coraz głębiej.
Jakoś bierzesz to wszystko, wciąż liżąc. Jestem zdumiony twoim poziomem umiejętności i tak bardzo się koncentruję, aby to trwało. Przesuwasz końcówkę do ust, uwalniając trzon, ale używaj tam śliny do pocierania i masowania. Następnie zanurzasz go z powrotem w ustach, tak głęboko, że przez sekundę dotykam tylnej części gardła.
Odrzucam głowę w ekstazie. Nigdy wcześniej tego nie czułem i unosi się w chmurze emocji. Nie czuję niczego oprócz twoich gorących ust i pulsującej dłoni; trzask pereł towarzyszący ssaniu i lizaniu. Czujesz, jak się zaciskam, wiedząc, że punkt uwolnienia nie jest daleko, i cofnij się, wyjmując większość trzonu z ust i lekko poruszając głową. „Och, nie mogę uwierzyć, że to mówię, ale będziesz musiał przestać.
Muszę to poczuć w tobie. Proszę – błagam. Leżysz na puszystym luksusowym dywanie przed kominkiem. Polana nadal pękają i trzeszczą, a aromat jest niesamowity.
Klękam między twoimi nogami, delikatnie muskając dłonie wzdłuż ich długości, chłonąc miękkość. Rozchylasz nogi i rozsuwasz się dla mnie. Jestem oszołomiony twoją pewnością siebie i sprawia, że jest mi tak gorąco dla ciebie. Pochylam się nad tobą: „To był najlepszy dzień w historii i mam nadzieję, że nigdy się nie skończy. Rozśmieszasz mnie, uszczęśliwiasz i chcę, żeby to trwało wiecznie”.
Uśmiechasz się w odpowiedzi i mówisz: „Jestem tak szczęśliwy, że jesteśmy z tego powodu razem. Połączenie jest tak głębokie i silne, że zapominam o wszystkim innym. Całujemy się namiętnie i dotykam główką Twoich ust.
Wypychasz biodra do przodu, szukając mnie, a ja zanurzam się w tobie, gdy nasze języki wirują. Ciąg dalszy nastąpi…..
Mieliśmy problemy z nawiązaniem połączenia po naszej ostatniej wycieczce. Zawsze szła w jedną stronę, a ja w drugą. Cholera, Samantha oddzwoniła i powiedziała, że chciałaby. W…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuOto historia seksu w oczach kochanka.…
🕑 4 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,835Właśnie wróciłem do domu z pracy bardzo wyczerpany. Mój pies podskakuje podekscytowany. „Tak, w końcu twój dom!” jego twarz czytała. Napełniłem jego miskę z jedzeniem i wodą, a on…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuJay ma wrażenie, że coś się stanie……
🕑 19 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,308Ostatni raz widzieliśmy Jay i Amandę, kiedy Amanda i Jeanette robili specjalne wideo dla Jaya jako prezent rocznicowy. Sezon piłkarski zakończył się dla Jaya. Obecnie spędza wolny czas ze…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu