Keyes i Bree spotykają się…
🕑 10 minuty minuty Historie miłosne HistoriePrzedstawię tu i ówdzie kilka sielanek pokazujących sceny i historie z początku związku Keyesa i Bree. Błyskawica wystrzeliła w górę jego kręgosłupa. To było tak, jakby każda komórka w jego ciele zmieniła się w światło.
Śmiech ponownie rozszedł się w powietrzu, a on natychmiast odwrócił się w kierunku odurzającego dźwięku. Zanim się zorientował, szedł. Zaledwie dwie nawy dalej, w pobliżu tylnej ściany, w ogromnej księgarni. Teraz chichotał.
Kiedy wyszedł zza rogu, zobaczył ją, dziewczynę. Piękna dziewczyna; smukły, ale zakrzywiony, może około 5'5 "lub 5'6". Z ogromnym mopem ciemnych kręconych włosów w kucyk, który wystawał z jej głowy jak grube, duże, duże, pawie pióra. Jej skóra była brązowa jak miód. Miała na sobie obcisłą turkusową koszulkę, która mocno przylegała do jej dużych piersi i wąskiej talii.
I jaskrawoczerwone obcisłe dżinsy i zielone japonki. Wciąż chichotała z tego, co czytała, a uśmiech na jej twarzy natychmiast stopił jego serce. Stał tam przez coś, co wydawało się, że wiecznie ją obserwuje. Motyle poruszyły się w jego żołądku.
Jego usta nagle stały się suche, a serce waliło mu w uszach. Myślałby, że umiera, gdyby nie czuł się tak cholernie fantastycznie. Co się kurwa dzieje? Dziewczyna zatrzymała się, wyraźnie wyczuwając jego obecność, powoli obracając głowę w jego stronę, prawie w zwolnionym tempie; patrząc na niego gęstymi, ciemnymi rzęsami.
Jej oczy rozszerzyły się w migoczącym rozpoznaniu. Potem przechyliła głowę, jakby chciała go ponownie zbadać. "Cześć." Powiedziała jasno, jej policzki stały się bardziej czerwone, a twarz w kształcie serca pełna pięknego uśmiechu, który sięgał jej do oczu. "Cześć." Keyes powiedział, że przełyka ślinę.
Czuł, że krzyczy. Nigdy nie spał. To było dla niego już po wszystkim. Bree czytała nowo wydaną mangę, kiedy poczuła na sobie ciężkie oczy.
Powoli spojrzała przez lewe ramię. Był tam ktoś. Ktoś wysoki. Spojrzała w błyszczące zielone oczy, które zdawały się powstrzymywać jej ruch. Wydawał się znajomy, ale wiedziała, że nigdy wcześniej go nie spotkała.
Gdyby to zrobiła, całkowicie by go pamiętała. Serce jej podskoczyło, a potem ogarnęło ją nagłe uczucie ciepłego spokoju. Wydawało się, że trwa to wiecznie, ale wiedziała, że to tylko chwila. Szybko się uśmiechnęła, próbując otrząsnąć się z tego, co ją uderzyło. "Co czytasz?" Jego głos był głęboki i chłodny.
Poczuła mrowienie na skórze. „Hę? Och, nic.” Powiedziała oszołomiona, odsuwając książkę z powrotem na półkę. Denerwowała się; ręce jej się trzęsły, gdy wpychała książkę na miejsce. Jej skóra płonęła. Ponownie na niego spojrzała.
Był tak wysoki, że sprawiał, że czuła się drobna (uwielbiała to). Miał na sobie rozłożoną koszulę polo, spodnie cargo w kolorze khaki i zielone japonki. Jego twarz była szczupła i trochę długa, ale miał silną linię szczęki pokrytą prawie niewidocznym blond zarostem. Miał dzikie, gęste, jasne, blond włosy, które zasłaniały jego duże, kanciaste zielone oczy. A jego ładne pełne usta były w złośliwym uśmiechu.
Ten facet, ten mężczyzna był najprzystojniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziała, nie mówiąc już o rozmowie. Podszedł do niej. JEJ! Nie wiedziała, co robić. Nagle poczuła się źle ubrana. Próbowała dyskretnie uspokoić swoje dzikie loki i odgarnąć ubranie.
Poczuła, że jej sutki twardnieją, gdy narasta w niej podniecenie i miała nadzieję, że nie było to zauważalne. Ale Keyes zauważył, że jego męskość zaczęła się poruszać. Keyes nigdy nie brakowało słów dla kobiet, ale tutaj denerwował się i szukał czegoś do powiedzenia. "Co Cię tu sprowadza?" Ugryzł się w język. Chciał się zastrzelić.
„Książki”. Uśmiechnęła się. Nie była jedyną zdenerwowaną.
„Mam na myśli jakąś konkretną książkę?” "Nie, tylko patrzę." Wzruszyła ramionami, uśmiechając się do niego. Zaczynała znowu się wiercić. "Czego szukasz?" Ty. „Ach, tylko czekam na przyjaciół, idziemy zobaczyć film”.
Jednak wszystkie plany były teraz wyłączone. "To super." "Tak." Jest taka cholernie słodka. Już kochał jej wysokie kości policzkowe i to, jak się wyróżniały, kiedy się uśmiechała.
Pełne różowe usta. Jej duże brązowe oczy zwęziły się z rozkoszy i grubych rzęs. Nie mógł oderwać od niej oczu, chociaż robiła wszystko, co mogła, by uniknąć jego intensywnego spojrzenia, ale nie śmiała odejść.
„Nazywam się Keyes Uiara”. Wyciągnął swoją dużą rękę. Wahała się przez chwilę, zanim ujęła jego dłoń, która pochłonęła jej mniejszą. Surowa energia cielesna przepływała między nimi.
Bree westchnęła cicho, gdy wstrzymała oddech. Keyes patrzył chciwie, jak rozchyla wargi. „Och, jestem Gabriella Dublaise”.
Bree skrzywiła się, wypowiadając swoje imię, nigdy nikomu nie podawała swojego pełnego imienia, ponieważ go nienawidziła, ale zrobiła to, zanim zdołała się powstrzymać. - Czego ci się nie podoba? Jest piękny. Powoli potrząsnął jej ręką, czując dotyk jej ciepłej, miękkiej skóry. „Wszyscy tak mówią, ale nienawidzę tego.
Możesz nazywać mnie Bree”. "To też jest ładne." "Dzięki." "Ty jesteś piękny." - powiedział głęboko i powoli, upewniając się, że patrzy jej w oczy. Wciąż trzymał ją za rękę. "Dziękuję Ci." Jej głos zadrżał, gdy odpowiedziała.
Jej policzki znowu poczerwieniały, gdy powoli cofnęła rękę. Jej dłonie zaczynały się pocić i nie chciała, żeby przystojny chłopak to zauważył. „Więc co normalnie czytasz?” Na jej twarzy pojawił się figlarny uśmiech.
„Lubię mangę i komiksy”. "Naprawdę?" "Tak, prawda?" „Tak, jakie tytuły czytasz?” „Przeważnie czytam skany online, a potem przychodzę tutaj, kiedy są tłumaczone i próbuję je odebrać, ale to robi się drogie. Jest tak wiele, które mi się podobają”.
- Więc po prostu przyjdź tutaj, żeby je przeczytać. "Tak." Zachichotała prawie przepraszająco. Był zakochany w tym uśmiechu, promieniował z niej jak światło, a przez niego jak ciepły prysznic. Upewnię się, że nigdy nie przestanie się uśmiechać. Zrobił celowy krok bliżej niej, wpatrując się w jej szerokie brązowe oczy, zanim odwrócił głowę, żeby spojrzeć na półkę z tytułami, które przeglądała.
Bree chciała się cofnąć, dać mu trochę miejsca, ale nie mogła się ruszyć. Był tak wysoki, że to było podniecające samo w sobie. Ale był też szczupły i umięśniony. W jego obecności kryła się energia, surowy magnetyzm, moc, cielesna moc.
Chciała się w tym zatracić. Jej serce znów biło w uszach. Szybko przesunęła wzrokiem po jego ciele, próbując to wszystko ogarnąć.
Nie wiedziała, jak długo potrwa ta krótka przerwa z bogiem, więc chciała spróbować wszystko sobie przypomnieć. „Mam wiele takich tytułów w domu”, kłamał, choć kupiłby je, gdyby musiał. - Więc możesz je pożyczyć w każdej chwili lub przyjść i wykorzystać moje mieszkanie jako bibliotekę. Nadal był pochylony, jego twarz była na poziomie jej, kiedy odwrócił się do niej ze swoim oświadczeniem. Wziął głęboki oddech, pachniała słodko, prawie jak kolor różu.
Tylko się uśmiechała i chichotała, ale się nie poruszyła. - Chyba że twój chłopak by się nie zgodził. Bardzo gładki segue. Tylko się uśmiechnęła. "Czy masz chłopaka?" Nie ma znaczenia, czy to zrobisz; Niedługo sprawię, że o nim zapomnisz.
"Czy ty?" "Masz chłopaka? Nie!" - powiedział zwięźle, wstając prosto, ale natychmiast powstrzymując narastającą irytację, widząc figlarny uśmiech wykrzywiający się na jej ustach. Och, ona ma żarty, co? "Chcesz jeden?" Bree kontynuowała. Podobało jej się, że nie oszalał, kiedy zadała pytanie chłopaka.
Oznaczało to, że nie traktował siebie zbyt poważnie i mógł żartować. Kochała tego faceta. "Nie." "Masz dziewczynę?" przechyliła głowę, unosząc brwi, gdy pytała, z figlarnym uśmiechem wciąż na miejscu. Technicznie rzecz biorąc, nie zrobił tego, chociaż Jazmin myślał inaczej. "Nie." - Nawet nikogo, kogo po prostu 'widzisz'? Musiał kogoś „widzieć”.
Był po prostu zbyt wspaniały. - Podoba mi się, jak właśnie zmieniłeś to na mnie. - I podoba mi się, jak nie odpowiedziałeś na pytanie. Zadziorna. Keyes coraz bardziej ją kochał.
"Jeśli odpowiem na twoje pytanie, czy odpowiesz na moje?" - Już odpowiedziałeś na moje. „Czy ja?” - Tak. Gdybyś nie widział żadnego ciała, machałbyś nim jak flagą, ale widząc, jak tego nie zrobiłeś, oznacza to, że jesteś. A sądząc po twoim wyglądzie, to prawdopodobnie kilka dziewczyn. Patrzyła na jego twarz, gdy próbował ukryć grymas.
"Więcej niż dwa?… Wow." „Co rozumiesz przez„ mój wygląd ”?” - Cóż. Jesteś seksowna. Skrzynia Keyesa puchła z dumy, choć starał się to ukryć. Nie zostało to niezauważone przez Bree.
"Wiesz, że jesteś." Potrząsnęła głową, uśmiechając się ironicznie z jego udawanej skromności. "To nie boli, gdy to mówisz." - Więc to dlatego tu jesteś? "Co?' „Czekam na jedną z twoich przyjaciółek." Uh-och. Keyes widział, że to będzie problem. Na pewno będzie musiał wykonać kilka telefonów później.
„Nie, nie dlatego tu jestem. Powiedziałem ci, że zobaczę ruch z kilkoma moimi przyjaciółmi. ”„ Twoimi chłopakami? ”„ Kontynuuj to i zobacz, co się stanie.
”Miał taki psotny wyraz, gdy powiedział to natychmiast Bree zobaczyła siebie za kolanem, gdy ją klapsował. I ona też tego nie nienawidziła. Zachichotała, przechylając głowę nieśmiało, mimowolnie cofając się o krok, na wypadek, gdyby wpadł na jakieś pomysły; dopasował ją, robiąc kolejny krok w jej stronę „W takim razie nie będę cię zatrzymać. Miło było cię poznać.
”Powiedziała, odwracając się, próbując ukryć bolącą wątpliwość, która właśnie ją oblała. Nie było mowy, żeby taki wspaniały facet jak on był w nią zaangażowany. Miała urojenia, że tak myśli. Po prostu spędzał czas. „Po prostu mnie tak zdmuchniesz? Nic mnie nie powstrzymujesz… Ty też możesz przyjść.
Zobaczymy ten nowy film akcji. Albo możesz wybrać film. „Jak on go zgubił?” „W porządku, nie chcę przeszkadzać waszym chłopakom”. „Kogo to obchodzi.
Cały czas się widujemy. „Pokręciła głową nie i znów zaczęła patrzeć na mangę na półkach.” Przynajmniej trzymaj się ze mną, dopóki się nie pojawią. Czasami czuję się taka samotna. ”Nadąsał się, próbując nadać jej swój najsłodszy szczeniak.
Przewróciła oczami, próbując ukryć uśmiech.„ Czy to działa dla ciebie bardzo często? - Tak. Zostaniesz? - zapytał z nadzieją. Nie mogła się oprzeć.
"Na chwilę.". ciąg dalszy nastąpi..
Emily myśli o Benie w sylwestra.…
🕑 17 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,683Powinieneś przyjść na przyjęcie. Wszyscy tam będą i będą za tobą tęsknić. ”Emily Pearson zamknęła oczy i zacieśniła uścisk na telefonie.„ Nie wiem, Sharon. Naprawdę nie jestem w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLasy są piękne, ciemne i głębokie.…
🕑 43 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,886„Willow Oakton przewróciła w myślach oczami, zanim zwróciła swoją uwagę na mówcę. Holly Stone była gospodarzem klubu książki w tym miesiącu, więc miała głos. Zawsze, gdy Holly…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuTa historia zaczyna się pod koniec klasy. Byłem w nowej szkole za 4 lata. Nigdy nie należałem do tych cichych, nowych dzieciaków, które siedzą w kącie i nigdy nie nawiązują przyjaźni.…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu