Emma ryzykuje.…
🕑 21 minuty minuty Historie miłosne Historie- Co mu powiedziałeś? Millie skinęła głową w kierunku Sol. - Wyglądało na to, że mógłby przeskoczyć przez stół po tę sól. Emma sięgnęła po karafkę z kawą.
- Powiedziałem mu, że dodałeś dodatkową sól do ziemniaków z cebulą. "Dobry!" Millie roześmiała się, prawie chichocząc, i poklepała Emmę po ramieniu. - A on ci uwierzył! Emma wzruszyła ramionami. - W każdym razie tym razem.
- I czy widziałem, jak się tam uśmiechasz? Millie uniosła brew. - To dobrze, jeśli tak. Powinieneś częściej się uśmiechać.
- Sol… cóż, nie mogłem nic na to poradzić, kiedy próbował mi spojrzeć na te szczeniaczki. Emma spojrzała na Millie z boku i uśmiechnęła się. Millie prychnęła. - Puppy? Sol to stary basset.
Bawiła się siatką, która przytrzymywała jej włosy z soli i pieprzu. - A co z tamtym młodym mężczyzną? Luke? "Co z nim?" Emma zachowała neutralny wyraz twarzy. Lubiła Luke'a, tak jak pozwalała sobie lubić każdego. Zawsze był dla niej miły i próbowała się trochę rozluźnić, kiedy on i Sol byli tam. Jednak stare nawyki ciężko umarły.
- Patrzył na ciebie. Millie przechyliła głowę, gdy Emma nakarmiła. - Co? Jesteś ładną dziewczyną, Emmo. "Dzięki." Emma wlała gorącą kawę do dzbanka termicznego i zakręciła wieczko.
- Po prostu. Nieważne. Potrząsnęła głową.
"To nic." - Nie lubisz go? "Nie znam go." Millie zerknęła na mężczyzn. Sol coś gadał, a Luke kiwał głową, ale jego oczy były skierowane na Emmę. Odwrócił wzrok, kiedy zauważył, że Millie na niego patrzy, ale nie wydawał się zawstydzony.
- Cóż, myślę, że chciałby cię poznać. Millie podeszła i zaczęła wycierać blat, chociaż nikt nie siedział tam od ponad godziny. - Nie może oderwać od ciebie oczu. "To głupie." Emma wzięła kawę, mając nadzieję, że jej ciężar utrzyma jej ręce stabilnie. „Nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego chciałby się na mnie gapić.
Wyobrażasz sobie różne rzeczy. ”„ Słuchaj, panienko, ”poinformowała ją Millie.„ Jestem w pobliżu od dawna i wiem, kiedy ludzie są zainteresowani, a kiedy nie. Jest zainteresowany.
”Emma zaczęła iść, po czym odstawiła karafkę i westchnęła.„ Może, Millie, ale. Nie wiem Nie jestem gotowa, by być zainteresowaną, ani mieć kogoś zainteresowanego. ”„ Hokej na koniu. ”Emma musiała zagryźć wargę, kiedy Millie to powiedziała.
Można by oczekiwać, że będzie kląć jak marynarz, ale nie.„ Jesteś zbyt samotna Emma. „Millie była stanowcza.” Przychodzisz tutaj, idziesz do domu i prawie nigdy nie wychodzisz. Sam mi to powiedziałeś, "powiedziała, gdy Emma zmusiła się do protestu.„ Więc teraz patrzy na ciebie miły młody mężczyzna i chcesz to zignorować? "„ Nie ignoruj tego, dokładnie. Po prostu. „Emma podniosła kawę.” To dla mnie ciężki czas w roku.
Nie jestem pewien, czy mógłbym sobie z tym poradzić. z czymś takim. ”„ To idealny czas, ”odparowała Millie.„ Właśnie wtedy wszystko się zmienia, tak zawsze powtarzała mi moja mama. Święta Bożego Narodzenia to zmiany i nowe początki.
”„ Myślałam, że to wiosna. ”Emma próbowała zmienić temat, robiąc krok w stronę stołu Sola i Luke'a.„ Wiesz, wszystko odradza się wiosną. ”Zadrwiła Millie.„ Ty nazywając moją mamę kłamcą? ”„ Nie. Nie, proszę pani.
- Emma pospieszyła do mężczyzn, tłumiąc mały uśmiech. Millie wiele zrobiła dla Emmy i dalekie od niej jest powiedzenie, że matka Millie myliła się w czymkolwiek. Sol wstał od stołu i udała się do toalety, gdy Emma przyniosła kawę. Żołądek jej się skręcił, gdy zdała sobie sprawę, że jest sama z Lukiem, a potem zbeształa się. Przez cały czas zajmowała się klientami, sama i w grupach, a Luke był jednym z .
Denerwowanie się wokół niego nie miało sensu. "Proszę bardzo." Postawiła dzban na stole. "Przepraszam za czekanie." "Żaden problem." Luke przerwał.
- Hej, Emmo, mogę cię o coś zapytać? Kolejne skurcze żołądka; Emma przełknęła. "Pewnie." - Chciałbym cię kiedyś zobaczyć poza pracą. Mogę? Zanim zdołała się powstrzymać, wypaliła: „Dlaczego?” Luke się uśmiechnął, co nie zmniejszyło jej zakłopotania.
- Ponieważ chciałbym. Myślę, że fajnie byłoby porozmawiać z tobą o czymś innym niż specjalności dnia. Zmarszczył brwi. - Spotykasz się z kimś? Przepraszam, powinienem był zapytać o to najpierw.
"Nie." Luke spojrzał na nią zdziwiony i Emma zdała sobie sprawę, że jej odpowiedź była w najlepszym razie niewyraźna. "Mam na myśli." Wzięła głęboki oddech. "Nie, nikogo nie widuję i." Czuła, jak oczy Millie płoną jej w plecach. - Jasne. Byłoby miło.
To znaczy widzieć cię poza pracą. Emma stłumiła jęk, słysząc, jak absurdalnie musi brzmieć. "Świetny." Uśmiechnął się, a Emma nie mogła sobie przypomnieć, kiedy ostatnio ktoś tak się do niej uśmiechał. "Co powiesz na jutro?" Jasne. Nie tak, żebym coś zaplanowała, pomyślała Emma.
Millie miała rację; Oprócz pracy i niezbędnych spraw, Emma prawie nie opuszczała mieszkania. - Czy możemy się spotkać tutaj, na rogu? - zasugerował Luke. - Może o pierwszej? "W porządku." Emma skinęła głową, zastanawiając się, czy ta rozmowa toczy się tylko w jej głowie. Nie miała randki odkąd opuściła Sama; ona nie chciała.
"Świetny." Luke nalał sobie świeżej kawy. "Coś chciałbyś zrobić?" Emma patrzyła, zagubiona w słowach. "Um, nie, nie bardzo." Wciąż tkwiła w tym, że zaprosił ją na randkę, a ona się zgodziła. W żaden sposób nie mogła wymyślić czegoś do roboty. "Nie ma problemu." Luke dodał do swojej kawy jedną, potem dwie, a potem trzy śmietanki.
- Coś wymyślę. Jeśli to miłe, może po prostu pójdziemy na spacer. "Pewnie." Dzwonki, które Millie postawiła na drzwiach, zabrzęczały, gdy wszedł nowy klient. „Przepraszam, muszę iść”.
- W porządku. Do zobaczenia jutro. Emma skinęła głową i podeszła po menu. Jej umysł był zamglony. Może matka Millie ma rację, pomyślała.
Może nadszedł czas, aby spróbować czegoś nowego. x-x-x-x "O czym się uśmiechasz?" Sol usiadł. - Nie uśmiechałeś się tak, kiedy wychodziłem.
Zrobił minę, kiedy Luke dodał jeszcze więcej śmietanki do swojej kawy. - Dlaczego w ogóle się przejmujesz? To nie jest kawa, zanim z nią skończysz. Luke wzruszył ramionami. „Tak mi się podoba.
Później przygotuję się do espresso”. "Espresso." Sol machnął ręką. - Proszę. Co jest nie tak z prostą filiżanką kawy, pytam cię.
- W porządku. Właściwie, Sol, uśmiecham się przez ciebie. Sol zmrużył oczy. - Co? Coś utknęło mi w zębach? Luke się roześmiał. - Nie, po prostu posłuchałem twojej rady.
Jutro pójdę do Emmy. - Och, teraz? Sol skinął głową i sięgnął po własną kawę, dopełniając ją świeżym naparem, który przyniosła Emma. - Zamierzasz poznać jej historię, co? "Spróbuję." Luke wzruszył ramionami.
- Nie zaszkodzi zapytać. x-x-x-x Emma bawiła się rękawiczkami, gdy szła do rogu, by spotkać się z Luke'iem. Wątpliwości nawiedziły ją od chwili, gdy wróciła do domu.
Oczywiście powiedziała Millie; starsza kobieta była pewna, że coś się wydarzyło i nie pozwoliła jej odejść bez dowiedzenia się, co to było. Millie była tak zadowolona, jakby sama je ustawiła. - Millie, to. Nic.
Nie wiem nawet, czy to randka. Po prostu. "Żadnych ale." Millie machnęła na nią zastraszająco palcem.
- Luke to miły chłopak, jesteś miłą dziewczyną. Nie ma powodu, dla którego nie powinnaś iść na randkę. Za dużo się zamknąłeś; chowasz się. "Wiem." Emma spojrzała w dół i udała, że organizuje solniczki i pieprzniczki. "Nic na to nie poradzę." "Nie mogę się wiecznie ukrywać." "Wiem." Ona ma rację; Nie mogę się wiecznie ukrywać, pomyślała Emma, ale może powinnam była trochę dłużej.
Próbowała wyprzeć myśli z głowy na świątecznych dekoracjach. Większość była na nogach jeszcze przed Świętem Dziękczynienia, co zawsze powodowało, że kręciła głową. Były tam błyszczące białe świece z żółtymi płomieniami w czerwonych wieńcach, duże srebrne płatki śniegu w zielonych, a od czasu do czasu bałwan uśmiechał się z wnętrza niebieskiego koła. Dotarła do rogu, ale nie zauważyła Luke'a.
Pojawiło się więcej wątpliwości - co by było, gdyby nie miał na myśli tego zakrętu, tylko jednego z pozostałych na skrzyżowaniu? A jeśli źle wybrała czas? A co by było, gdyby ją wystawił? Potem powiedziała sobie, żeby się uspokoić; nie było powodu, by sądzić, że Luke zrobiłby coś takiego, wszystko było jasne na czas, a nawet gdyby miał na myśli inny kąt, mogła zobaczyć ich wszystkich z miejsca, w którym była. Mimo wszystko Emma poczuła się zaniepokojona. Co ona robiła? Nawet gdyby Luke się pojawił i miło spędzili czas, kiedy dowie się, co się stało wcześniej, nie chciałby mieć z nią nic wspólnego. Nie żeby mogła go za to winić.
Przestań. Millie miałaby twoją głowę, żeby tak myśleć. Emma opuściła głowę i wzięła głęboki oddech. - Hej, Emma! Poderwała się na dźwięk swojego imienia i odwróciła się, aż zobaczyła, że Luke do niej macha.
W zamian zrobiła małą falę, prawie nieświadoma tego. "Cześć." Podbiegł i się zatrzymał. - Przepraszam, nie chciałem się spóźnić. Miałem pomysł i musiałem wyrzucić go z głowy. "W porządku.
Jestem tu tylko kilka minut. „Emma spojrzała na niego zaciekawiona.„ Pomysł? ”„ Tak. ”Luke skinął głową.„ Chodź, powiem ci, kiedy będziemy iść. ”Położył dłoń na odwróciła się i wskazała drugą ręką po drugiej stronie ulicy: „Grają specjalny koncert bożonarodzeniowy w jednym z kościołów kilka przecznic dalej.
W porządku? Jeśli ci się to nie podoba, nie ma problemu; jest wiele miejsc do odwiedzenia. Myślę, że jest grudzień, więc robienie świątecznych rzeczy jest bezpieczne. ”„ Um, jasne.
To byłoby w porządku. „Emma czuła się, jakby unosiła się na fali, a nie pod własną mocą.„ Nienawidzę tego, jak wcześnie kładli dekoracje. „To było wszystko, co mogła powiedzieć. „Luke zszedł z krawężnika, gdy zmieniło się światło.” Doprowadza mnie do szału. Jednak teraz, gdy Święto Dziękczynienia się skończyło, możemy to wszystko docenić.
Nie chcę brzmieć jak głupek, ale lubię Boże Narodzenie. ”Uśmiechnął się, a jego orzechowe oczy rozjaśniły się.„ Byłem jednym z tych dzieciaków, które co roku próbowały czekać na Świętego Mikołaja. Nigdy się nie udało.
„Emma musiała się uśmiechnąć, gdy na pierwszy plan wysunęły się przyjemne wspomnienia.” Moja siostra też tego próbowała. Oboje zostaliśmy na nogach, ale zasnęliśmy. ”„ Myślę, że moja mama włożyła Benadryla do mojej gorącej czekolady, ”powiedział Luke konspiracyjnym tonem, po czym poruszył brwiami. Emma nie mogła powstrzymać się od chichotu. byli.
kreatywna ze strony twojej mamy. "Rozejrzała się, kiedy szli ulicą. Było dużo ludzi, ale nie czuła się zatłoczona.
Sklepy miały różnego rodzaju ozdoby świąteczne na drzwiach i oknach. Po raz pierwszy od dłuższego czasu zastanawiała się, czy powinna dostać drzewo. Minęło trochę czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że Luke do niej mówi.
„Mój przyjaciel jest w tej grupie chóralnej, więc chciałem to zobaczyć. Słyszałem ich próby i powiedziałem mu, że dotrę na przedstawienie. Jesteś pewien, że to w porządku? Mogę iść innym razem.
”„ Co? ”Emma zamrugała, przetwarzając jego słowa.„ Nie, nie, w porządku. I. Dawno nie byłem na żadnym koncercie. ”„ Cóż, to będzie dobry początek.
”Szli trochę więcej, ani nie rozmawiali. Luke sprawdzał, czy nie. Nie tęskniłem za budynkiem, a Emma pogrążyła się w mieszaninie myśli i wspomnień. „Ach, jedziemy.” Luke położył nieobecną dłoń na jej ramieniu, żeby ją zatrzymać, a Emma była zaskoczona, jak było ciepło. „Nie”.
Wygląda jak dużo, ale wewnątrz jest miło. ”Emma poświęciła chwilę, aby spojrzeć na front, kiedy szli do drzwi. Był to zwykły budynek z czerwonej cegły, może trzy piętra razem, wciśnięty pomiędzy dwa wyższe budynki. Osiem lub dziesięć stopni prowadziło do drewnianych i zniszczonych drzwi, z wyrytymi krzyżami na panelach. Wyglądały, pomyślała Emma, sprawne.
Wypuściła długi oddech, gdy weszli do środka i usłyszała Luke śmiech. „Tak, tak właśnie myślałem, kiedy wszedłem." Wziął ją za rękę. „Chodź, znajdźmy miejsce." Pozwoliła mu poprowadzić drogę do woźnego, który wręczył je program i zaprowadził ich do ławek kilka rzędów od ołtarza.
"To jest takie ładne." Oczy Emmy rozszerzyły się, gdy się rozejrzała. Ławki były z prostego, ciemnego drewna, a ściany były ozdobione zasłonami z sosnowych igieł przerobionych złotą wstążką. Czerwono-białe kwiaty stały w małych wazonach w odstępach wzdłuż ścian, a zielone świece płonęły w kinkietach pod obrazami scen biblijnych, zawieszonymi zamiast witraży.
"Chyba tak." Luke przesunął się wzdłuż rzędu, a Emma za nim. Dał jej jeden z programów. - Przyznaję, że niezbyt należę do kościoła, ale o tej porze roku są ładne.
Emma skinęła głową, przeglądając program, próbując zignorować uczucie ucisku w piersi. Był to tradycyjny program bożonarodzeniowy, z pieśniami religijnymi i świeckimi, zakończony „Odą do radości”. Spojrzała na listę: „O, miasteczku Betlejem”, „Cicha noc”, a potem na taką, która prawie sprawiła, że zaczęła płakać „Czy słyszysz to, co ja?”.
To była ulubiona piosenka jej i Lili do wspólnego śpiewania. - Emma, wszystko w porządku? Luke dotknął jej ramienia, a ona podniosła głowę i zobaczyła troskę na jego twarzy. "Tak, w porządku. I. „Wzięła głęboki oddech.” Przepraszam.
To poprostu. to przywołuje dla mnie wiele wspomnień. ”„ Złe? ”Luke przyjrzał się jej.„ Możemy iść, jeśli chcesz. ”„ Nie.
”Potrząsnęła głową.„ Nie mogę dalej uciekać od wspomnień „Luke milczał przez chwilę, po czym skinął głową.„ Nie, nie możesz. ”Emma uświadomiła sobie ze zdziwieniem, że nigdy nie pomyślała, że Luke może mieć własne problemy. Zawsze wydawał się taki zrelaksowany przy kolacji, żartując sobie z Solem, a nawet z nią.
A ty byłeś zbyt pochłonięty sobą, żeby się nawet śmiać przez połowę czasu, skarciła się. Chciała coś powiedzieć, przeprosić, ale światła zgasły i zaczęła się muzyka cicho Po raz pierwszy, odkąd zdała sobie sprawę, co zrobiła Lili, Emma otworzyła się na muzykę i pozwoliła, by dźwięki ją przenikały. Świąteczne piosenki były pocieszające, pomyślała. Jej ręce martwiły się o program, który podczas gdy zmuszała się do zwracania uwagi na wszystko.
To było jak powrót do szkoły na przedmiot, którego nie uczyła się od lat; nawet znajome rzeczy zaskakują d ją. Luke pochylił się, by wskazać w chórze swojego przyjaciela, mężczyznę mniej więcej wieku i wzrostu Luke'a, a ona skinęła głową. Światła zgasły i mężczyzna wyszedł z kolejki, by zaśpiewać „O! Holy Night”.
Emma przygryzła wargę, przypominając sobie czas w szkole, kiedy Lila wykonywała tę samą piosenkę z Emmą grającą na fortepianie. Lila miała lepszy głos, pomyślała Emma, chociaż jej własny nie był zły. Kiedy zanikły dźwięki Dziewiątej Symfonii, Emma wraz ze wszystkimi klaskała, ale wciąż była zagubiona w muzyce. - To było… to było cudowne - powiedziała Emma, kiedy wychodzili. - Od tak dawna nie robiłem czegoś takiego.
Dziękuję. "Cieszę się, że to lubisz." Luke wziął ją za rękę i odprowadził od tłumu przy drzwiach. - Przez chwilę się trochę martwiłem. Wyglądałeś na trochę zdenerwowanego.
"To długa historia." Emma nie mogła spojrzeć mu w oczy. - Nie chciałem cię martwić. Po prostu nie spodziewałem się, że uderzą mnie te wszystkie uczucia. "Wiem, jak to jest." Kiedy szli, przez chwilę milczeli, kiedy Emma coś sobie przypomniała.
- Powiedziałeś mi, że wcześniej musiałeś wyrzucić pomysł z głowy, ale nigdy nie wyjaśniłeś. Co miałeś na myśli? "O." Luke wyglądał na nieco zmieszanego. „Jestem pisarzem. Albo, cóż, próbuję nim być.
Więc wpadłem na pomysł na opowiadanie i oczywiście uderza mnie około dziesięć minut przed wyjazdem. Ale musiałem to napisać w dół albo bym zapomniał i nienawidzę, kiedy zapominam o takich rzeczach. " „Jakie rzeczy piszesz?” Emma chciała powiedzieć, że wie, jak to jest, ale nie była gotowa, aby odpowiedzieć na pytania, które nastąpią.
„Hmmm. Realistyczna fikcja, myślę, że można powiedzieć. Lubię czytać wiele gatunków, ale po prostu piszę o ludziach takich jak ty i ja, w dzisiejszych czasach; w tym wydaje mi się najlepiej. ”.
- To świetnie. Czy zostałeś gdzieś opublikowany? Emma była świadoma, że jego ręka wciąż trzyma jej dłoń i miała nadzieję, że w najbliższym czasie nie puści. - Tu i ówdzie opublikowałem kilka opowiadań.
Miałem agenta, ale sprawy mu poszły na południe. Okazało się, że defraudował swoich klientów. Luke potrząsnął głową, gdy Emma westchnęła. - Chodzi mi o to, że nie ja. Nie miałam wystarczająco dużo rzeczy wartych zabrania, ale on miał kilka innych.
Więc szukam nowego agenta, ale też próbuję zrobić kilka rzeczy samodzielnie. "O." Emma odchrząknęła. - Szkoda. Mam nadzieję, że znajdziesz kogoś innego i będziesz mieć więcej szczęścia.
Wspomnienia Sam pojawiły się w jej głowie z rykiem i próbowała je zignorować. "Będę." Luke wydawał się pewny siebie. „To właśnie lubię w mieście.
Jest wiele innych rzeczy do wypróbowania, gdy się nie udaje”. - Więc dlaczego prowadzisz wozy? Emma była ciekawa. "Czy to nie zabiera czasu twojemu pisaniu?" „Właściwie to bardzo pomaga”. Luke poprowadził ją na ścieżkę w parku. „Słucham, jak ludzie rozmawiają i wpadają na wiele pomysłów.
Nie tylko dla fabuł, ale także dla tego, jak ludzie mówią, jak zachowują się i jak wchodzą w interakcje. A Boże Narodzenie jest najlepsze”. "Czemu?" Luke zamyślił się.
- Mówiąc prosto, ludzie są szczęśliwsi. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy są, ale ludzie, którzy jeżdżą ze mną, zwykle mają coś specjalnego. Zaledwie zeszłej nocy facet oświadczył się swojej dziewczynie.
"Jak słodko." Emma powstrzymała łzy. Zrezygnowała z takich miłych rzeczy, które jej się przytrafiały. - Więc słuchałem - kontynuował Luke - i wiesz, nawet wtedy nie jest to łatwe. Trochę się kłócili, że nie bierze od niego żadnych bzdur, pozwól, że ci powiem, ale była zaskoczona, kiedy zapytał. Jednak wcześniej rozmawiali o tym, jak ciężko jest, kiedy podróżuje, i robi to często.
Myślę, że był sportowcem. Kiedy to wszystko zostało powiedziane i zrobione, zaakceptowała, więc myślę, że sobie z tym poradzą. " "Chyba tak." Emma skinęła głową, pogrążona we własnych myślach.
„A z czegoś takiego wyciągam pytanie, jak ludzie radzą sobie z separacjami. Mogę to kiedyś przerobić na historię”. "To byłoby interesujące." "Wiesz, jesteś całkiem sprytny." Luke spojrzał na nią i uśmiechnął się. "Mnie?" Emma była zaskoczona. - Oczywiście.
Jestem gotowy, aby zadać ci pytania i poznać twoją historię, a sprawisz, że zacznę mówić, nawet nie próbując. - Och. Nie chciałem być niegrzeczny, ani nic w tym stylu. "Nie? Nie." Luke się uśmiechnął. "To po prostu zabawne, chociaż raz być po stronie rozmówcy." - To dobrze.
Moja historia. Cóż, to nic bardzo oryginalnego. Mimo to Emmę ogarnęło pragnienie, by mu powiedzieć. Potem, równie mocno, złapał ją strach przed jego reakcją i zamilkła. „Myślę, że historia każdego z nas jest trochę oryginalna” - powiedział Luke.
- W końcu im się to przytrafiło, a każda osoba jest wyjątkowa, prawda? "Chyba tak." Luke wyczuwał, że Emma nie jest jeszcze gotowa, by opowiedzieć mu swoją historię, ale nie miał nic przeciwko. Spędzał miło czas, bardziej zrelaksowany, niż się spodziewał. Biorąc pod uwagę, jak nieśmiała i powściągliwa Emma była przy kolacji, trochę się bał, że przez cały czas nic nie powie. Mimo to kilka razy widział ten wyraz jej twarzy podczas koncertu, wyraz, który, jak był pewien, oznaczał, że muzyka była dla niej wyjątkowa.
Chciałby to znowu zobaczyć. - Więc jesteś stąd? - zapytał Luke, po czym był zaskoczony, kiedy Emma zesztywniała. - Um.
Nie. Przeprowadziłem się tu kilka lat temu. Nie powiedziała nic więcej, więc Luke dodał: - Sam przyjechałem jakieś pięć lat temu. Wychowałem się na farmie. Uśmiechnął.
- Chyba dlatego prowadzę powóz. Wiesz, nie mogę wyjąć konia z chłopca. Emma uśmiechnęła się lekko. „Zawsze uważam, że powozy wyglądają tak.
Inaczej. Z innego czasu. Widzę, jak przejeżdżasz, wiesz, z mojego mieszkania. W święta Bożego Narodzenia, zwłaszcza kiedy wszyscy macie cylindry i staromodne płaszcze, prawie wierzę jesteśmy w Londynie Dickensa czy coś w tym stylu ”.
"To ładny obraz." Luke mrugnął. „Ale nie mogę użyć akcentu cockneya i myślę, że to jest wymagane”. Emma się roześmiała. - Założę się, że możesz to zrobić. „Ere, guv'ner, no a royde?" Luke próbował brzmieć jak woźnica, ale zawiódł, a Emma zaśmiała się mocniej.
„Myślę, że to może zadziałać w Australii," powiedziała mu. Luke był zadowolony, że Udało mi się ją rozśmieszyć. „Powiedziałem ci.” XXXX Emma westchnęła, gdy zrobili sobie przerwę, wzięli gorącą czekoladę i usiadła przy wysokim stole w małej kawiarni.
Jej nogi były zmęczone, nie była Pewnie, jak przetrwałaby zmianę, ale spędziła najwspanialszy czas. Luke od czasu do czasu zadawał jej pytania, odpowiadał krótko i wymijająco i nie naciskał. Zamiast tego wskazywał na ludzi na ulicy i wymyślał o nich zabawne opowieści ze swoimi okropnymi akcentami, a ona śmiała się bardziej niż przez lata.
- Widzisz tę kobietę? powiedział, wskazując na wysoką kobietę w futrze. „Jest żoną jakiegoś dyrektora generalnego, ale tak naprawdę prowadzi firmę. Specjalnie wyhodowała norki na diecie z kawioru, aby ich futro było lśniące, aby miała najdelikatniejszą, lśniącą sierść.
Jej mąż boi się ją wkurzyć, ponieważ dostałaby połowę pieniędzy na rozwodzie, więc on ma norki importowane z Rosji ”. Emma uśmiechała się i śmiała, mimo że zabrzmiało to głupio. - Czy w Rosji mają norki? "Pewnie." Luke skinął głową. „Ale najważniejsza część jest pod tym wszystkim, z jej biletami do opery i przedstawieniami baletowymi”.
Emma czekała, gryząc się w policzek, żeby się nie roześmiać. „Słucha Barry'ego Manilowa i nosi flanelową piżamę”. I tak minął cały dzień.
Emma uwielbiała jego śmieszne historie, spacery z nim pod świątecznymi dekoracjami i słuchanie kolęd, gdy przechadzali się po sklepach. W pewnym sensie przerażające było to, że cieszyła się sezonem. Wtedy przypomniała sobie matkę Millie i pomysł, że Boże Narodzenie to czas nowych początków. Być może nadszedł czas, żeby go zrobiła. - Hej, chcesz przejażdżkę dorożką? - zapytał Luke.
- Och. Nie wiem. Chyba.
Ile kosztują? Luke potrząsnął głową. "Nie, moja uczta." - Nie musisz tego robić, Luke. Nie mam nic przeciwko taryfie, ja. - Nie, jak powiedziałem, moja uczta. Przerwał.
„Potraktuj to jako wczesny prezent świąteczny”. "O." Jej gardło ścisnęło się. "To byłoby miłe." Spójrz, Emmo, dziś dobrze się bawię i staram się to rozciągnąć. Boże Narodzenie jest. z wielu względów nie jest to dla mnie łatwa pora roku.
”„ Ja też nie, ”przyznała.„ Jestem całkiem sama. ”„ Cóż, w takim razie ”ścisnął jej dłoń. żadne z nas nie będzie musiało dłużej zostać samemu.
”..
Nasiona oszustwa…
🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,946Lisa i Bernard siedzieli tego wieczoru razem, pijąc szkocką i rozmawiając. Późnym wieczorem Lisa powiedziała: „Elizabeth poprosiła mnie, żebym zaopiekowała się tobą po jej śmierci. Jest…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuKrista i Heather cieszą się razem słodkim wyzwoleniem.…
🕑 7 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,174„Boże, jesteś taki wspaniały…” – urwałem, myśląc na głos. Ciemnobrązowe loki Heather były czasami dłuższe, niż mogła znieść. Nie były proste, ale też nie kręcone, tak jak…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuByło około 20.00 i kończyła się moja podwójna zmiana. Od czasu, gdy gangi poszły na wojnę, pracowaliśmy w nadgodzinach. Siedem morderstw tylko w zeszłym tygodniu. To miasto aniołów było…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu