Nowy związek rozpoczął się w drodze do pracy…
🕑 24 minuty minuty Historie miłosne HistorieTo moja pierwsza historia. W tej pierwszej części nie ma seksu, ale jest to wstęp do tego, jak obie postacie spotykają się po raz pierwszy. Proszę o wyrozumiałość. W kolejnych częściach pojawią się różne seksualne wyczyny pary. Po raz pierwszy byłem gotowy do pracy wcześnie.
Ponieważ był to pierwszy ciepły majowy dzień, pomyślałem, że złapię prom rzeczny do pracy i cieszę się świeżym powietrzem, a nie duszną metrem i zatłoczonym autobusem, które zwykle łapałem. To był tylko krótki spacer do rzeki. Przyjechałem po dziesięciu minutach, po odebraniu porannej gazety.
Prom był tam, więc po zakupie biletu wsiadłem i usiadłem plecami do wody, mając nadzieję, że uchronię papier przed zachlapaniem wodą. Czekając na odpłynięcie promu, otworzyłem gazetę i zauważyłem, że inni pasażerowie wsiadają i przechodzą obok mnie. Nie zwróciłem na nie uwagi, dopóki nie usłyszałem charakterystycznego dźwięku wysokich obcasów, a potem poczułem zbliżający się zapach drogiego zapachu. Nie chcąc wyglądać na zbyt wścibską, poczekałem, aż obcasy będą prawie obok mnie, a potem rozejrzałem się za kartką i zobaczyłem dwa jasnoniebieskie buty na końcu dwóch smukłych i dobrze ukształtowanych nóg. Kobieta nie miała na sobie rajstop ani pończoch, ale jej nogi były naturalnie opalone.
Opuściłem gazetę, podnosząc oczy, gdy przechodziła. Sześć cali nad jej kolanami ukazała się jej sukienka. Był biały w niebieskie paski, które idealnie pasowały do butów, zdecydowanie kobieta z klasą. Była szczupła i szła zdecydowanie i pewnie w kierunku tylnej części łodzi, w końcu usiadła na środkowym siedzeniu, twarzą do przodu łodzi, dając mi szansę zobaczenia jej reszty.
Miała na sobie okulary przeciwsłoneczne, które jak tylko usiadła, uniosła i oparła je na czubku głowy, odsłaniając oszałamiającą twarz. Nie wyglądało na to, że miała dużo makijażu, jedna z tych kobiet, które chyba nie potrzebują wiele, jej twarz była oprawiona w włosy, które spływały kaskadą na ramiona. Byłem uzależniony! Byłam tak zachwycona jej urodą, że minęło kilka chwil, zanim ponownie spojrzałam na nią z góry na dół i zauważyłam, jak małe były jej piersi. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ większość dziewcząt / kobiet, które mi się podobały, umawiałam się na randki lub odrzucono, gdy miałam szesnaście lat, miała również małe piersi. Nigdy nie lubiłem kobiet z dużymi piersiami.
Wprawdzie moją ostatnią dziewczyną była hojna filiżanka C, która była śliczna, ale podświadomie wydawało mi się, że naturalnie pociągają mnie kobiety z mniejszymi piersiami. Gdy tylko się usadowiła, wyjęła z torebki komórkę, również niebieską i pasującą do jej butów i pasków, i większość podróży spędziła na esemesowaniu i czytaniu telefonu. Od czasu do czasu uśmiechała się, gdy prawdopodobnie otrzymywała zabawną wiadomość, a jej uśmiech rozjaśniał jej twarz. Ponieważ była tak pochłonięta swoim telefonem, mogłem dalej na nią patrzeć, tylko od czasu do czasu zerkając na moją gazetę. Dawno nie widziałem tak pięknej kobiety.
Postanowiłem na długo przed przybiciem promu, że muszę ją jakoś poznać. Kiedy dopłynęliśmy, czytałem dalej swoją gazetę, aż mnie minęła i wysiadłem z promu czterech pasażerów za nią. Nie chciałem jej śledzić, ale musiałem przynajmniej z grubsza wiedzieć, dokąd zmierza. Kiedy dotarła na szczyt rampy i przeszła przez terminal, skręciła w lewo, tak jak ja sam bym to zrobił, i skierowała się w stronę świateł, z których znowu bym skorzystał, na razie bez kłopotów. Gdy światła się zmieniły, wraz z wieloma innymi przeszliśmy przez drogę na środek, a następnie czekaliśmy na kolejne światła, które pozwolą nam przejść.
Od czasu do czasu poruszyła włosami, co nadało jej jeszcze więcej wyglądu gwiazdy filmowej, niż wcześniej sądziłem. Potem zapaliły się światła i znowu zgasiliśmy. Znowu skręciła w lewo i ruszyła chodnikiem, skręcając w pierwszą w prawo, czyli na drogę, na której znajduje się moje biuro. Moje biuro znajduje się około 200 jardów w dół po prawej stronie, więc miałem nadzieję, że dotrze do swojego miejsca pracy wcześniej, ale szanse nie były chyba duże.
Jednak po kilku krokach od wjechania na tę drogę podeszła do krawężnika, uważnie przyglądając się ruchom i przeszła na drugą stronę. Nie chciałem podążać za nią zbyt blisko, zwłaszcza, że nie byłem daleko od mojej pracy i nie chciałem, żeby ktokolwiek z moich kolegów widział mnie, jeśli są w okolicy. Ale obserwowałem ją uważnie i mniej więcej w połowie drogi do mojego biura skręciła w boczną uliczkę i wciąż oddalała się ode mnie, gdy mijałem koniec tej ulicy.
Tego dnia nie byłam zbyt efektywna w pracy, przez większość czasu myślałam o mojej dziewczynie z promu i miałam nadzieję, że zobaczę ją w drodze powrotnej tej nocy. Ale o której wychodzi z biura i czy łapie prom do domu? Wszystkie tego rodzaju pytania krążyły mi po głowie przez cały dzień. Wiedziałem, że po oficjalnym czasie ukończenia mam dwadzieścia minut na przepłynięcie pierwszego promu.
Poświęciłem więc piętnaście minut i wyszedłem z biura o piątej, zwracając baczną uwagę na wszystkich idących tą samą drogą co ja. Spojrzałem też w poprzek drogi, żeby zobaczyć, jak wychodzi z bocznej ulicy, ale tego nie zrobiłem. Jednak kiedy dotarłem na molo, moja dziewczyna z promu była już tam o siedem lub osiem miejsc przede mną. Cała kolejka była długa, więc miałem tylko nadzieję, że usiądę blisko niej, a nawet lepiej obok niej. Kiedy weszliśmy na pokład, uważnie obserwowałem, dokąd poszła, i faktycznie siedziała mniej więcej w tym samym miejscu, co dziś rano.
Inni między nami rozeszli się w większości do innych części promu i odetchnąłem z ulgą, gdy schodziłem łodzią, że obok niej było jeszcze wolne miejsce. Wziąłem głęboki oddech, zbliżając się do niej i wolnego miejsca. "Czy to miejsce jest wolne?". "Tak," odpowiedziała przelotnie zerkając na mnie.
Myślałem, że wyczułem lekki akcent, ale jednym słowem nie było łatwo go określić. Odwróciłem się i usiadłem obok niej. "Dziękuję Ci.".
– Nie ma za co – powiedziała. Nie było powodu, by odpowiadać, ale była wyraźnie bardzo uprzejmą damą i to pozwoliło mi wskazać jej akcent. "Jesteś Francuzem?" Zapytałam. „Tak”, odpowiedziała, a następnie dodała: „Dobra robota”. "Dziękuję, ale nie było trudno wyczuć ten romantyczny francuski akcent." „Zdziwiłbyś się, jak wiele osób się myli” – powiedziała z uśmiechem.
"Więc jesteś na wakacjach?" zapytałem. "Nie, nie, tu mieszkam i pracuję." Wydawała się szczęśliwa odpowiadając na moje pytania, więc kontynuowałem. "W porządku. Od jak dawna tu jesteś?".
„Około dwa i pół roku”. "Naprawdę? Nie widziałem cię wcześniej. Właściwie…" Kontynuowałem "To głupie powiedzenie, bo we wrześniu nie byłem na promie!". Kątem oka zauważyłem, że uśmiechnęła się na moje ostatnie zdanie, prawdopodobnie zdając sobie sprawę, że staram się podtrzymać rozmowę, próbując ją poderwać, a tak właśnie było! „Przez większość dni podróżuję promem, lubię zaczerpnąć świeżego powietrza, aby obudzić mnie przed pracą”.
– Dobry pomysł – powiedziałem. „Może też powinienem to robić, a przynajmniej częściej niż raz na pół roku”. „Tak, powinieneś” i spojrzała na mnie, mówiąc to.
„Postęp”, pomyślałem, zanim mówiła, „tak przy okazji, jestem Helene”. Duży postęp. – To piękne imię – odpowiedziałem. "Dziękuję Ci.".
„Jestem Phil.”. „Cześć Phil”, jej akcent sprawił, że moje imię brzmiało bardziej jak „czuję”, co również sprawiło, że brzmiało bardziej seksownie. – Miło cię poznać – dodała. "Bardzo miło cię poznać, Helene." W przeciwieństwie do dzisiejszego ranka, na szczęście nie spędziła podróży na esemesowaniu i rozmawialiśmy o podróży promem i mojej zwykłej alternatywie autobusem i metrem.
Rozmowa była łatwa i okazało się, że jej mieszkanie znajdowało się zaledwie kilka ulic od mojego. Kiedy prom zbliżał się do lądowania, zdecydowałem, że muszę ruszyć dalej, w przeciwnym razie może to być tylko jednorazowe spotkanie. "Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że pytam…" zacząłem, "ale jeśli nic nie robisz, czy chciałbyś pójść na drinka, kiedy dokujemy?". Mój puls wzrósł, chociaż minęła zaledwie ułamek sekundy, zanim odpowiedziała.
– Tak, to byłoby bardzo miłe. Uśmiechnęła się i spojrzała mi prosto w oczy. Nie mogłem się powstrzymać od uśmiechu. Jej uśmiech był ciepły, płomienny i wyraźny, cieszyła się, że została poproszona.
"Świetny.". Do tej pory prom cumował i wstaliśmy z miejsc. Odsunąłem się, żeby Helene szła w kierunku wyjścia. To dało mi szansę podziwiania elegancji Helene, a także jej urody, gdy schodziliśmy na ląd, wspinaliśmy się po rampie i wychodziliśmy na ulicę.
Gdy szliśmy, rozmawialiśmy na uprzejmości, bez wątpienia czekając na relaksujący czas przy drinku, aby porozmawiać bardziej szczegółowo. W ciągu dziesięciu minut weszliśmy do winiarni, napiliśmy się drinków i usiedliśmy na cichym miejscu przy oknie. Po brzęknięciu kieliszków i łyknięciu zacząłem rozmowę. "Twój angielski jest bardzo dobry Helene." "Dziękuję.
Bardzo ciężko pracowałem w szkole w języku angielskim, ponieważ chciałem podróżować i być może pracować za granicą już wtedy, więc wiedziałem, że muszę uczyć się angielskiego, ponieważ z francuskim i angielskim można jeździć prawie wszędzie." „Dobra robota, że tak dobrze się tego nauczyłem i znalazłem pracę tutaj, w Londynie”. – Dziękuję. Mówisz po francusku? zapytała. "Prawdopodobnie wiesz, że my, Anglicy, nie jesteśmy dobrzy w językach i chociaż uczyłem się francuskiego w szkole, nie dostałem dobrej oceny, obawiam się, więc pamiętaj tylko o podstawach." Helene roześmiała się i lekko pokręciła głową, udając rozczarowanie.
"Tak, Anglicy, oczekujesz, że wszyscy będą mówić w Twoim języku!" obdarzyła mnie szerokim uśmiechem. Rozmowa była bardzo wygodna i wydawała się rozumieć mój humor, co zawsze jest bonusem, ponieważ między różnymi narodowościami nie zawsze jest to łatwe. Dowiedziałem się, że pochodziła z okolic Dijon, gdzie nadal mieszkają jej rodzice i ma młodszego brata, który teraz mieszka w Paryżu.
Pracuje dla francuskiego banku za rogiem mojego biura, po przeprowadzce z paryskiego biura dwa i pół roku temu. Miała trzydzieści cztery lata i zgłosiła się na ochotnika, że jest samotna. Powiedziałem jej o moim pochodzeniu, trzydziestu sześciu, samotnym, jedynaku, rodzicach mieszkających w Midlands i że pracuję w firmie zajmującej się marketingiem i reklamą, a ona była zaskoczona, gdy okazało się, że pracujemy bardzo blisko siebie.
Kiedy skończyliśmy naszego pierwszego drinka, zgodziła się na drugiego i kiedy poszedłem po nie, poszła do pań. Zauważyłem, że kilka par oczu, mężczyzn i kobiet, podążało za nią, gdy szła. Nie zdziwiło mnie to.
Byłem z powrotem na naszych miejscach, kiedy pojawiła się ponownie i obdarzyła mnie kolejnym swoim wspaniałym uśmiechem, gdy się zbliżyła. Ponieważ jestem wysoki, często wyciągałem nogi pod stołem i raz moja stopa zetknęła się z jej stopą. „Przepraszam”, powiedziałem, „to jest problem z byciem wysokim, nigdy nie wiem, gdzie położyć nogi, kiedy siedzę!”. - W porządku – zaśmiała się. "Jaki jest Twój wzrost?".
"6' To mniej więcej w twoich pieniądzach.". – To jest wysokie – zachichotała. „Jestem w pobliżu, ale nie wiem, co jest w twoich pieniądzach” – znowu zachichotała. „Wydałeś się wysoki, kiedy szliśmy drogą” – powiedziałem – „ale oczywiście masz na sobie szpilki”. „Wydaje mi się, że jestem dość wysoki jak na kobietę, nawet bez obcasów i naprawdę je kocham”.
To była moja kolej na chichot. Też kocham jej szpilki, pomyślałem. Zaoferowałem jej trzeciego drinka, ale odmówiła, mówiąc: „Mam nadzieję, że nie próbujesz mnie upić?”. "Wcale nie, nie marzyłbym o tym." „Po prostu oboje mamy jutro pracę, więc powinniśmy być ostrożni”.
– Tak, masz rację – przyznałem. Ale rozmawialiśmy przez dłuższy czas. Kiedy w końcu spojrzałem na zegarek, było 30. Czas minął. „Chyba powinniśmy iść” – powiedziałem niechętnie – „Muszę trochę wyprasować, zanim pójdę spać!”.
— I ja też — powiedziała Helene. Wyszliśmy z winiarni i wróciliśmy do domu. Kiedy dotarliśmy do drogi, przy której było moje mieszkanie, Helene zapytała: „Czy to ta droga, na której mieszkasz?”.
"Tak, to ten, ale najpierw odprowadzę cię do domu." „Tak naprawdę nie musisz, ale dziękuję, byłoby miło”. Wyglądało na to, że z Helene uderzyłem przynajmniej niektóre właściwe akordy. Nie trzymaliśmy się za ręce, gdy szliśmy, ale idąc powoli i rozmawiając, czasem ocieraliśmy się o ramiona i coraz więcej między nami spojrzeń. Jej oczy były koloru orzechowego i wydawały się wystarczająco głębokie, by w nie wskoczyć. Dotarliśmy do jej mieszkania i zwróciła się do mnie.
"Cóż, to jest moje mieszkanie Phil. Dziękuję za piękny wieczór." "Cała przyjemność," odpowiedziałem, "Zastanawiam się, czy pozwolisz mi zabrać cię na posiłek jutro wieczorem?". "Boję się, że jutro nie mogę, ale co powiesz na piątek wieczorem?".
"Tak, to byłaby wspaniała Helene. Nie mogę się doczekać." "Czy zobaczymy się rano na promie?". „Jeśli masz zamiar tam być, to tak!”. – Dobrze – odpowiedziała.
"Dobranoc Phil." Kiedy odwróciła się, żeby wejść, powiedziałem: „Nocna Helene”, a ona odwróciła się i uśmiechnęła, zamykając drzwi. Wróciłem do domu z wielkim uśmiechem na twarzy, mając nadzieję, że długa gra i nieproszenie o buziaka czy kawę to słuszne posunięcie. Czas pokaże. W czwartek rano upewniłem się, że mam wystarczająco dużo czasu na przeprawę promem. Helene pokonała mnie do terminalu, ale czekała na mnie, a kiedy zobaczyła, znów dostałem jeden z tych chybotliwych uśmiechów.
"Cześć, Phil. Czy załatwiłeś prasowanie?". „Tak, to ta koszula, którą mam na sobie. Często nie prasuję, dopóki nie jest to zdesperowane”.
– Typowy mężczyzna – uśmiechnęła się. Kiedy weszliśmy na pokład po otrzymaniu biletów, powiedziałem jej. "Znowu wyglądasz ślicznie." "Dziękuję, Phil. Lubię wyglądać jak najlepiej." Dzisiaj miała na sobie prostą, ale elegancką jasnozieloną sukienkę, znowu z dopasowanymi butami i wyglądała cudownie.
Pamiętaj, że pomyślałbym, że byłaby fantastyczna w czarnej torbie na śmieci! Gdy prom odpłynął, zaczęła rozmowę. "Dziękuję za ostatnią noc, podobał mi się nasz drink i rozmowa." "Ja też. Bardzo, Helene." - Nie będę dziś wieczorem na promie, bo wychodzę prosto z pracy i jutro rano też nie będzie.
Przepraszam. „W porządku, jestem pewien, że sam znajdę drogę do domu!” Żartowałem, a ona się śmiała. "Jesteś zabawny Phil." "Dobrze, cieszę się, że tak myślisz." „No i jutro wieczorem może mnie tu nie być, ponieważ kończymy wcześnie w piątek. Czy możemy zamienić się numerami telefonów, żebyśmy mogli pozostać w kontakcie i dać mi znać o uzgodnieniach na jutrzejszy wieczór?”.
"Oczywiście, że tak.". Zamieniliśmy więc liczby. To musi być dobry znak i oczywiście nadal byliśmy na piątkowej nocy. Pod pewnymi względami czwartek się dłużył, ponieważ wiedziałem, że nie zobaczę mojej dziewczyny z promu do piątku wieczorem, ale szczęśliwe wspomnienia ostatniej nocy mnie przetrwały. Zarezerwowałem włoską restaurację na piątek, niedaleko od ostatniej nocy Winiarnia, w ciągu dnia.
Podróż do domu wydawała się trwać wieki, a wieczór też się przeciągał, ponieważ w telewizji nie było zbyt wiele. Prasowałam i upewniłam się, że mam gotowe rzeczy na piątkowy wieczór. W piątek rano podczas przerwy w pracy wysłałem Helene smsa z pytaniem, czy miała dobry wieczór, na co odpowiedziała, że miała.
Następnie powiedziałem jej, że będę w jej mieszkaniu o 8, aby pójść do restauracji, a ona po prostu odpowiedziała jednym słowem „Idealnie”. Na szczęście byłem zajęty przez większość piątku, więc dzień minął szybko. Wróciłem do domu o szóstej i od razu zacząłem się przygotowywać. Wyszedłem z mieszkania o pięćdziesiątce i poszedłem do Helene, bojąc się, że dzisiejszy wieczór pójdzie dobrze. Nie ma powodu, żeby tak się nie stało, ale nigdy nie możesz być pewien.
Zadzwoniłem do zewnętrznych drzwi jej budynku martwego o 8, mam coś do punktualności i nienawidzę spóźniania się na cokolwiek. Zabrzęczał interkom i usłyszałem, jak mówi: „Właśnie nadchodzę”. Kilka minut później drzwi się otworzyły i jak zwykle była tam ze swoim wspaniałym uśmiechem. Przez pół sekundy byłem rozczarowany, że ma na sobie spodnie, bo ma bajeczne nogi, ale była fantastycznie ubrana w jasnożółtą bluzkę z krótkim rękawem z wycięciami odsłaniającymi ramiona i wycięciem pod szyją, obcisłe czarne spodnie, które kończyły się 6 cali nad nią kostki i jaskrawożółte, dopasowane buty oczywiście z pasującą żółtą torebką. Nie nosiła zbyt wiele biżuterii, tylko masywny złoty naszyjnik i złote pętle w uszach.
"Wow, świetnie wyglądasz Helene." Mówiąc to, odważnie podszedłem do niej i pocałowałem ją w policzek. Świetnie pachniała. Kiedy się rozstaliśmy, pochyliła się, żeby pocałować mnie w drugi policzek. – Powitanie po francusku – powiedziałem. – Tak – odpowiedziała.
- Musisz pocałować oba policzki – zachichotała. - W porządku – odpowiedziałam, zastanawiając się, jak może wyglądać porządny pocałunek. Mam nadzieję, że później się dowiem.
– Sam wyglądasz bardzo przystojnie, Phil – powiedziała, patrząc na mnie od stóp do głów. "Dziękuję, młoda damo." Wieczór był ciepły, a spacer do restauracji był bardzo przyjemny. Helene wydawała się wygodna bez kurtki, chociaż ja miałam na sobie.
Miałem na sobie czarne spodnie, głównie białą koszulę z cienkim szarym paskiem, który nosiłem na zewnątrz spodni, oraz czarną skórzaną kurtkę. – Byłeś na miejscu o ósmej – powiedziała Helene. „Nie lubię się spóźniać na nic i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, że byłaś gotowa”.
"Jestem taki sam jak ty, lubię być na czas i lubię zaskakiwać mężczyznę!". "Cóż, zrobiłeś na mnie wrażenie i zaskoczyłeś." "Dobrze. Osiągnąłem wtedy swój cel." Piętnaście minut później dotarliśmy do włoskiej restauracji.
Helene powiedziała mi po drodze, że była tam wcześniej i podobało jej się. Zajęliśmy miejsca i znowu zauważyłem, że inni ludzie na nas patrzą, cóż Helene nie ja. Podobnie jak w winiarni, rozmowa płynęła łatwo i nie sądzę, aby którekolwiek z nas zauważyło innych jedzących lub nasze otoczenie.
Nie mogłam nic poradzić na to, że zauważyłam sutki Helene napierające na bluzkę. Jej piersi mogą być małe, ale jej sutki były bardzo wydatne i musiałem uważać, aby nie wpatrywać się w nie, ale podejrzewam, że regularnie zauważyła, gdzie moje oczy wędrowały. Czekając na nasze jedzenie zajrzałam pod stół. "Co ty patrzysz na Phila?".
„Po prostu próbuję zobaczyć, gdzie mogę rozprostować moje długie nogi bez kopania cię!”. "Nie martw się o mnie." "Nie chciałbym cię skrzywdzić." "Wiem, że nie zrobiłbyś tego celowo, a poza tym zawsze mogę później odzyskać swoje!". Dlatego ostrożnie wyprostowałem nogi i unikałem kontaktu z nogami Helene. "Czy teraz jest lepiej?". – Tak, dziękuję – powiedziałem.
Zaledwie minutę lub dwie później Helene zajrzała pod stół. "Co ty robisz?" Zapytałam. „Po prostu sprawdzam, gdzie mogę rozprostować nogi bez kopania cię”, powiedziała z bezczelnym uśmiechem. "Nie martw się o mnie," odpowiedziałem.
"Ale moje pięty będą boleć, jeśli połączą się z tobą." "Ach, dobra uwaga." Mogłem powiedzieć, że wyciąga nogi, ale powoli, prawdopodobnie po to, żeby mnie nie kopnąć. Ale po ich całkowitym wyciągnięciu przesunęła lewą nogę dalej w lewo, aż dotknęła mojej prawej nogi. "To nie boli, Phil?". "Nie, wcale.".
– Dobrze – powiedziała i uśmiechnęła się. Dokuczała mi, flirtowała ze mną. Tak jak myślałem, wyraźnie pewna siebie kobieta. Postanowiłem zmienić rozmowę. "Muszę zapytać Helene, zauważyłem, że znowu nosisz takie same buty i strój.
Ile masz par butów?". Śmiała się, bardziej niż słyszałem jej śmiech wcześniej. Kiedy się uspokoiła, odpowiedziała. "Świetne pytanie Phil.
Mam wiele par butów. Moje buty zawsze muszą pasować do mojego stroju, więc za każdym razem, gdy kupuję nowy strój, kupuję też nowe buty." "Czy mogę zapytać o torebki?". „Tak, te też muszą pasować, mam też mnóstwo toreb”. - Och kochanie – uśmiechnąłem się. Gdy jedliśmy, rozmowa osłabła, ale w pewnym momencie naszego dania głównego noga Helene zaczęła ocierać się o moją.
Bardzo cicho i powoli, ale na pewno się działo. Spojrzałem jej prosto w oczy, a ona się uśmiechnęła. "Wszystko w porządku, Phil?".
"Tak dobrze, dziękuję." "Dobrze.". "W porządku Helene?". – Cudownie – uśmiechnęła się. Zdecydowanie ze mną flirtowała i miało to na mnie wpływ. Na szczęście niewidoczny dla Helene i innych zjadaczy czułem, jak rozwija się erekcja i im bardziej jej noga głaskała moją, tym bardziej rosła.
Miałem nadzieję, że nie będę musiał chodzić do panów. - Jesteś pewien, że wszystko w porządku, Phil? Wyglądasz na trochę najedzonego – uśmiechnęła się. "Em, tak, wszystko w porządku, dziękuję." – Po prostu myślałem, że wyglądasz na trochę rozkojarzonego. Niegrzeczny błysk w jej oku stał się większy. "No, może tylko trochę!" Udało mi się nerwowy uśmiech.
"Przepraszam Phil. Przestanę." Oczywiście się uśmiechnęła. Po daniu głównym Helene poszła do Pań i jak zwykle wiele oczu w sali podążyło za nią.
Nie mogłam ich winić, jej czarne spodnie opinające jej mały, ale krągły tyłeczek. Kiedy wróciła, obdarzywszy mnie jednym ze swoich cudownych uśmiechów, gdy wracała, powiedziałem jej. „Czy wiesz, że wszyscy cię obserwują, kiedy idziesz do pań? Mężczyźni i kobiety”. "Czy oni? Zastanawiam się dlaczego." „Nie winię ich” i kontynuowałem. "To dlatego, że jesteś najpiękniejszą kobietą w pokoju." "Naprawdę?".
"Tak i dodam do tego, że jesteś najpiękniejszą kobietą, z jaką kiedykolwiek byłem lub za to, że kiedykolwiek widziałem!". "Naprawdę myślisz, że Phil?". „Tak, robię to i robię to od pierwszego spotkania w środę”. "Wow, dziękuję, Phil. To takie słodkie." „Nie jestem osobą, która łatwo daje komplementy, więc jeśli daję jeden, to mam to na myśli”.
"Jeszcze raz dziękuję.". Potem pojawił się deser, ale podczas jedzenia ponownie otarła się nogą o moją, tylko przez minutę i uśmiechnęła się do mnie, kiedy to zrobiła. Oczywiście odwzajemniłem uśmiech i chociaż sprawiło to, że poczułem się trochę nieswojo, oczywiście podobał mi się.
Po skończeniu deseru wypiliśmy kolejny kieliszek wina i chociaż między nami było trochę ciszy, nigdy nie było nieprzyjemnie, a rozmowa była lekka, wesoła i bezproblemowa. Po skończeniu naszego wina poszedłem do panów bez skrępowania. Kiedy wróciłam do naszego stolika, powiedziała Helene. "Wróćmy do kopalni na kawę." Nie zamierzałem się z tym kłócić. Więc zapłaciłem rachunek i wyszliśmy.
Gdy tylko wyszliśmy na zewnątrz, Helene zadrżała, bo zrobiło się chłodno. Był jeszcze maj, a jeszcze nie lato. "Tutaj powiedziałem, weź moją kurtkę," zdjąłem kurtkę i założyłem ją na ramiona.
„Dziękuję, ale nie zmarzniesz?”. "Może, ale mam koszulę z długim rękawem, więc na pewno będzie dobrze." Po kilku krokach udało mi się znaleźć jej dłoń i trzymać ją. Odwróciła się do mnie, uśmiechnęła i ścisnęła moją dłoń.
"Dziękuję za wspaniały posiłek Phil." "Proszę bardzo i dziękuję za bycie tak wspaniałym towarzystwem." "Ty też jesteś świetnym towarzystwem, Phil." Większą część drogi powrotnej spędziliśmy w ciszy, ale myślę, że oboje po prostu lubiliśmy chodzić trzymając się za ręce. Kiedy dotarliśmy do mieszkania Helene, powiedziała: „Wejdziesz na kawę tak?”. "Tak, bardzo bym chciał.". Otworzyła drzwi do holu wejściowego bloku i weszliśmy na piętro na piętro.
Przybywszy do drzwi do mieszkania 4, Helene otworzyła je i weszła do środka. – Wejdź – powiedziała. Wszedłem i wyminąłem ją do długiego korytarza z drzwiami po lewej i prawej stronie.
Czekałem, aż zamknie drzwi i minie mnie, by poprowadzić mnie. Dwoje drzwi po lewej było zamkniętych, które, jak przypuszczałem, były sypialniami. Po prawej, pierwsze drzwi to najwyraźniej łazienka, a drugie kuchnia z salonem na końcu, do którego zaprowadziła mnie Helene.
Zdjęła moją kurtkę. "Dziękuję za kurtkę Phil", wziąłem ją od niej i położyłem na kanapie. "Proszę bardzo.". "Rozgość się i niedługo wrócę." "Dziękuję Ci.".
Rozejrzałem się po pokoju, który był ładnie umeblowany. Mnóstwo dziewczęcych rzeczy, ale gustownie wykonane. Usłyszałem, jak obcasy Helene stukają o podłogę laminowaną w holu, a potem, jak włącza czajnik. Kolejne kroki podążyły za nią, gdy poszła gdzie indziej. Byłem trochę zdenerwowany tym, co będzie dalej i jak mogę ruszyć dalej.
„Włącz muzykę, jeśli znajdziesz coś, co ci się podoba” – zawołała skądś. "Ok. Z pewnością masz dużo płyt." Na półce było dużo płyt i zacząłem je przeglądać.
– Jest tu kilka dobrych rzeczy – powiedziałem. „Dziękuję” nadeszła odległa odpowiedź, prawdopodobnie dlatego, że była w łazience i drzwi były zamknięte. Potem usłyszałem toaletę i więcej kroków, jak się domyślałem, poszła do sypialni. Zauważyłem płytę CD, którą kocham Sande, szybko wymyśliłem, jak włączyć odtwarzacz i włożyłem płytę.
„Lubisz Sande?” Prawie słyszałem ponad muzyką. "Tak, bardzo," odpowiedziałem, odrzucając go. Kontynuowałem przeglądanie kolekcji płyt CD, czekając na powrót Helene.
Z pewnością miała dobry gust muzyczny, chociaż nie rozpoznałem wśród nich francuskich artystów. Wtedy usłyszałem jej powracające kroki i kiedy wstałem i odwróciłem się do drzwi, powiedziałem. "Podoba mi się twój gust w m…".
Zatrzymałem się w połowie zdania, gdy weszła do pokoju. Żółte szpilki wciąż tam były, ale poza tym wszystko, co miała na sobie, to pasujące (oczywiście) żółte stringi och i złoty naszyjnik. Moje usta pozostały otwarte, ale nie wydobył się żaden dźwięk….
Druga część do naśladowania wkrótce….
Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…
🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuLynn i Adam kontynuują letni taniec…
🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuDla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…
🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu