Było około 20.00 i kończyła się moja podwójna zmiana. Od czasu, gdy gangi poszły na wojnę, pracowaliśmy w nadgodzinach. Siedem morderstw tylko w zeszłym tygodniu. To miasto aniołów było oblężone.
Moja początkująca partnerka, z którą jestem od dwóch tygodni, poprosiła mnie, żebym poszedł dziś wieczorem na drinka do Chubby's. Zgodziłam się niechętnie, ale randkowanie z innym policjantem było sprzeczne z moimi zasadami. Szczerze mówiąc, mimo że bardzo się starałem, trudno było mi odmówić tak ładnej twarzy. Jako partnerzy Alexia i ja stanowiliśmy skrajne kontrasty.
Po pierwsze, była świeżo upieczoną absolwentką Berkeley ze stopniem przedprawniczym, w przeciwieństwie do mnie, który dołączył do policji po szkole średniej. Wspinałem się po szczeblach kariery, zaczynając od policjanta, a kończąc na wymaganych kursach na detektywa w szkole wieczorowej. Alex był bardzo entuzjastyczny, jak większość nowicjuszy zaraz po ukończeniu Akademii. Podzieliła się, że zamiast podążać za ojcem w kierunku prawa korporacyjnego, zdecydowała się kontynuować karierę w organach ścigania.
Wywołało to pewne napięcia w jej rodzinie, ale ukończyła akademię policyjną z najlepszą oceną w swojej klasie. To w połączeniu z wykształceniem zapewniło jej złotą tarczę detektywa, gdy była jeszcze nowicjuszką. Różnica między nami była również rażąca fizycznie. Miała tylko około pięciu stóp i pięciu stóp wzrostu w porównaniu do moich sześciu stóp i dwóch.
Alexia była wyjątkowo sprawna dzięki oddaniu siłowni i treningom sztuk walki. Robię minimum, aby zdać wymagane testy sprawności fizycznej. Kiedy byłem młody, miałem takie samo pragnienie napalenia się jak ona, ale to blakło wraz z kolorem moich włosów. W sierpniu dotarłem do wielkiego Five-O i byłem teraz zatwardziałym weteranem z dwudziestoośmioletnim stażem, policjantem trzeciego pokolenia. Moja postawa została ukształtowana przez wiele lat pracy z przestępcami, szumowinami i nieudacznikami.
Krótko mówiąc, było mi już wszystko jedno. Nie szukałem związku i otwarcie byłem niezadowolony, że przydzielono mi partnerkę; Miałem swoje powody. Pierwszą kobietą, którą wyznaczyłem jako partnerkę… Wyszłam za mąż.
To była katastrofa od samego początku. Myślała, że jestem swego rodzaju misją i była przekonana, że ukształtuje mnie na swój obraz „idealnego męża”. Cóż, z pewnością nie miała z tym szczęścia! Poza seksem niewiele nas łączyło. Nie wdając się w okropne szczegóły, rozwiedliśmy się rok później, jakieś jedenaście miesięcy za późno.
Szczerze mówiąc, jako kawaler nie czułem się samotny, bo miałem całe towarzystwo, jakiego potrzebowałem: mojego psa, duży telewizor i lodówkę pełną piwa. oOo Alex pracowała tylko na pierwszą zmianę, więc miała dzień wolny, podczas gdy ja zastępowałam ją w recepcji. Potrzebowałem dodatkowych pieniędzy, ponieważ moja mama była w szpitalu. Zawsze specjalizowałem się w wydziale zabójstw, gdzie wolałem pracować z martwymi ludźmi, wiesz… całą tą krwawą kryminalistyką.
W porównaniu z tym recepcja była beznadziejną robotą; dzień po dniu miałeś do czynienia z tymi samymi nędzarzami. Wymiotujący pijacy, krzyczące dziwki i narkomani trzęsący się z odstawienia – to był typowy dzień na stacji. W tej pracy nie trzeba było długo czekać, aby stracić wszelką nadzieję dla ludzkości. Po zaparkowaniu mojego Chevy'ego rocznik 93 na tyłach Chubby's Bar & Grill, spojrzałem w lusterko wsteczne na moją dwudniową brodę i pomyślałem, że wolałbym oglądać metro w domu.
To był wieczór Lakersów. Pieprzyć to, pomyślałem, wybierając numer Alexa. Miałem nadzieję, że już poszła do domu. „Hej!” odpowiedział głos.
W tle leciała głośna muzyka. – Hej, tu Frank. "Kto?" "Szczery!" Podniosłam nieco głos.
„No cóż, oczywiście, że to ty, głuptasie! Twoje imię i nazwisko pojawiło się na moim identyfikatorze rozmówcy!” Zaśmiała się. Co za mądry tyłek. "Gdzie jesteś?" zapytała.
– Właśnie wjechałem na parking. Zaraz przyjdę. – Pospiesz się, siedzę tu już od wielu godzin. Rozłączyłem się i wymamrotałem przekleństwo.
Chubby's był miejscem spotkań lokalnych gliniarzy, które było tu jeszcze zanim się urodziłem. Stanęłam przed wejściem i mocno nacisnęłam, żeby wejść. Te drzwi trzymały się odkąd pamiętam. Po tylu latach w środku nic się nie zmieniło. To był typowy, zatłoczony piątkowy wieczór.
Grała szafa grająca, ludzie śmiali się i rozmawiali głośno, a niektórzy tańczyli i grali w bilard. Na ścianach wisiały zdjęcia emerytowanych gliniarzy. Nad barem wisiały zdjęcia tych, którzy zginęli na służbie. Nazwaliśmy to galerią sław.
Jednym z nich był mój tata, który zmarł, gdy miałem siedem lat. Zdecydowanie nie było to miejsce, w którym chciałbyś umieścić swoje zdjęcie. Z wielu powodów rzadko spędzałem czas u Chubby'ego. Po pierwsze, knajpa była wysypiskiem śmieci, które należało rozebrać wiele lat temu. Potem pojawił się problem, że było tam pełno gliniarzy.
W ciągu dnia widziałem ich aż nadto. I na koniec, nie lubiłem płacić trzech dolców za piwo za dolara. W pomieszczeniu panowała gęsta mgła, choć palenie w kalifornijskich barach było niezgodne z prawem. Co możesz zrobić? Zadzwoń po gliny? Nic nie podrażniało moich płuc bardziej niż opary papierosów. Niestety, kiedyś, dawno temu, miałem dość paskudny romans z tymi nikotynowymi sztyftami, ale byłem czysty przez osiem lat.
Rozglądałem się po zatłoczonym otoczeniu i szukałem partnera, ale bezskutecznie. Nagle ktoś popchnął mnie od tyłu, a ja odwróciłem się i zobaczyłem oszałamiająco piękną kobietę. Miała długie, falujące kruczoczarne włosy i przenikliwe niebieskie oczy.
Obcisła, głęboko wycięta sukienka ukazywała jej obfity biust i zabójcze nogi. „Co się dzieje? Kot ugryzł cię w język?” – zażartowała, błyskając perłowobiałym uśmiechem. Po połączeniu głosu z oczami zdałem sobie sprawę, że to Alexia. Nie widziałem jej bez tweedowego garnituru.
Na służbie również nosiła włosy upięte w kok. To była oszałamiająca przemiana. "Cholera!" Powiedziałem w szoku. „Nie poznałem cię! Ładnie sprzątasz” – dodałem, wpatrując się w jej dekolt. Dziękuję.
Zachichotała, chwytając mnie za ramię i ciągnąc do baru. Wiedziałem, że wypiła aż nadto, bo ledwo mogła chodzić w tych szpilkach. "Co pijesz?" – zapytała, opierając się o bar, żeby się uspokoić. – Kupię – zaproponowałem, starając się zachować dżentelmena.
„Jeden Bud i cokolwiek ta pani pije” – powiedziałem barmanowi. „Jack podwoi się od razu” – odpowiedział Alex. „Poczujesz to rano” – ostrzegłem, obserwując, jak połyka drinka kilkoma łykami. – Myślałem, że powiedziałeś, że nie pijesz.
"Ja nie!" uśmiechnęła się. „Chodź, zatańczmy! To moja ulubiona piosenka!” Jej oczy rozbłysły, gdy praktycznie wciągnęła mnie na parkiet. „Wow, poczekaj! Nie tańczę i myślę, że już dość wypiłeś”. Odsunąłem ramię. "Nie jesteś zabawny!" Alex spojrzał na mnie gniewnie, po czym zatoczył się w stronę tańczącego tłumu, wpadając na ludzi po drodze.
Zauważyłem, że zwabiła do tańca z nią kilku mężczyzn, a wszyscy na zmianę ocierali się o nią i ocierali kroczem o jej krągłą pupę. Jeden z tych mężczyzn wydał mi się znajomy… Mike: sierżant z dywizji. Obmacywał ją, próbując chwycić jej piersi. Nigdy go nie lubiłem, odkąd razem chodziliśmy do akademii. Kurwa, Aleks! Facet jest zboczeńcem.
Jak możesz pozwolić mu się tak dotykać? pomyślałem sobie. Gdy już miałem ją ratować, odwróciła się i mocno uderzyła sierżanta w twarz. „Ty suko!” Złapał ją za włosy, zacisnął pięść i odchylił ją do tyłu. O nie, nie, dupku… Po moim trupie! Wkroczyłam pomiędzy nich i odepchnęłam go.
„Co, kurwa?” krzyknął. Następnie podszedł do mnie i rzucił w prawo dużym okrągłym uderzeniem, ale zablokowałem jego zamach i zadałem mu jeden cios w oko. „Nie potrzebuję twojej pomocy!” Alex krzyknął na mnie z oburzeniem. „Umiem o siebie zadbać!” „Tak, świetnie sobie z tym radzisz” – odpowiedziałem sarkastycznie, odciągając ją za ramię. Za nami rozległy się wściekłe przekleństwa Mike'a.
„Weź tę sukę i zabierz ją stąd!” – krzyknął. Wszystko w barze ucichło i wszystkie oczy skierowały się na Alexa. Pociągnąłem ją do drzwi, pomimo jej wysiłków, aby się uwolnić.
Krzyczała bezsensownie i potykała się tak bardzo, że ledwo mogła chodzić. Poczułem, jak oparła się na mnie, gdy przeciskaliśmy się przez tłum w stronę wyjścia. Wyszliśmy z tyłu i udaliśmy się do mojego samochodu na ciemnym parkingu.
Oparłem ją o błotnik, otwierając drzwi. Ciągle mamrotała coś o tym, że mnie nienawidzi. „Tak, tak, ja też cię kocham” – odpowiedziałem na jej pijackie obelgi. Po kilku próbach wsadziłem ją na miejsce pasażera i zapiąłem pasami. Gdy tylko wsiadłem do samochodu, zaczęła wymiotować na siebie i na moje wnętrze.
Pieprzyć moje życie. Nie miałem czym tego posprzątać. Nie mogłam uwierzyć, że tak wiele może wyniknąć z tak małej kobiety. Opadła z powrotem na siedzenie, martwa dla świata.
Świetnie, to jest po prostu idealne! Dokładnie tak chciałem spędzić noc. Nie zabrała ze sobą torebki i nie miałem pojęcia, gdzie mieszka. Włączyłem więc zapłon i pojechałem do siebie.
oOo Po przybyciu do mojego mieszkania zauważyłem, że nadal była nieprzytomna. Odpinając pas bezpieczeństwa, potrząsnąłem nią kilka razy, ale nie odpowiedziała. „Aleks? Aleks!” Postanowiłem ją podnieść i zaniosłem ją po schodach do siebie, podczas gdy jej ramiona zwisały jak szmaciana lalka. Zadziwiło mnie, jak dużo cięższe wydawało się ciało jako ciężar własny.
Minęło trochę czasu, odkąd przeprowadzałem kobietę przez próg, z pewnością nigdy w takiej sytuacji. Jej długie, ciemne włosy rozłożyły się na moim łóżku, gdy tylko delikatnie ją położyłem. Była wizją piękna. Pod wpływem impulsu pogłaskałem ją po policzku w niemal opiekuńczy sposób.
Miała w sobie dziecięcą niewinność. Próbowałem ją jeszcze raz obudzić, ale spała zupełnie i śmierdziała jak browar. Nie mogłem zostawić jej leżącej we własnych wymiocinach, więc postanowiłem ją posprzątać. Po rozważeniu możliwości, z wahaniem rozpiąłem jej sukienkę i ściągnąłem ją, rzucając ją na podłogę. Następnie rozpięłam przesiąknięty wymiocinami stanik i dodałam go do stosu.
Znalazłem kluczyki do samochodu wciśnięte między jej piersi i odłożyłem je na bok. Na koniec ściągnąłem jej majtki. Zatrzymałem się i ukradłem chwilę, aby po prostu popatrzeć na tę piękność leżącą na moim łóżku.
Światło księżyca wpadające przez okno oświetlało jej białą skórę w kolorze kości słoniowej. Jej szczupłe, atletyczne ciało wzbudziłoby zazdrość każdego króliczka Playboya. Jej ciężki oddech sprawiał, że kule jej mlecznobiałych piersi kołysały się wraz z ruchem klatki piersiowej.
Spoglądając w dół, zauważyłem również, że jej miejsca intymne były bardzo dokładnie przycięte, nie ogolone, ale wypielęgnowane. Co ty kurwa robisz? To jest twój partner, na litość boską! Zganiłem siebie. Rzeczywistość uderzyła mnie w twarz.
Zdjęłam ubrania i zaniosłam Alexa pod prysznic. Ciepła woda przepływająca nad jej głową wytrąciła ją z częściowej świadomości. „Co… Co to jest? Co robisz?” „Wycieram cię z wymiocin”. „Uch… okej” – wymamrotała, ponownie odpływając, zwisając w moich ramionach.
Posadziłem ją na opuszczanym stołku prysznicowym i podciągnąłem jej jedwabiste włosy, starannie je spłukując. Następnie wziąłem mydlaną ściereczkę i umyłem jej plecy, pod pachami i dolną część pleców. Zawahałem się tylko przy tych idealnie ukształtowanych piersiach i dalej myłem jej nogi. Na koniec zacząłem myć jej klatkę piersiową i szorować zaschnięte wymiociny. Osobiście nigdy w życiu nie radziłem sobie z taką perfekcją.
Byłem pobudzony, ale skupiony. Celem było oczyszczenie jej, a nie złapanie dotyku. Zbeształem siebie. Po zakończeniu sprzątania wytarłem ją ręcznikiem i zaniosłem z powrotem do łóżka. Przeszukałem szuflady w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego dla niej i zdecydowałem się na moją starą koszulkę Forty-Niners i spodenki do ćwiczeń.
Na szczęście dla niej spodenki miały sznurek, biorąc pod uwagę, że moja talia jest o jakieś dwanaście cali większa. Prawdę mówiąc, rozebrałem w swoim czasie kilka kobiet, ale to była pierwsza, jaką w życiu ubrałem. Kiedy Alex była już schowana, wziąłem jej ubrania i włożyłem je do mojej przestarzałej pralki wielkości mieszkania. Kiedy ona spała, wziąłem piwo, włączyłem „Tonight Show” i opadłem na fotel. Bandyto, mój owczarek australijski wskoczył mi na kolana, zanim zgasiłem światło.
Moje myśli błądziły i zacząłem myśleć o tym, jak kapitan kazał nam poznać naszych początkujących partnerów. Dziś wieczorem poznałem moje naprawdę dobrze. Nie trwało długo, zanim położyłem się spać. oOo „Obudź się, do cholery!” Kobiecy głos wytrącił mnie z równowagi. „Co ja tu do cholery robię i gdzie, do cholery, są moje ubrania?” Próbowałam się obudzić i spojrzałam na Alexa.
„Jezu… nie ściskaj majtek.” „Cóż, to może być trudne, skoro nie mogę znaleźć swoich pieprzonych majtek!” Patrząc na nią jaśniejszymi oczami, przypomniałem sobie koszulkę, w którą ją ubrałem zeszłego wieczoru. „Kto mnie okrył tymi szmatami? I dlaczego do cholery znajduję się na tym śmietniku w mieszkaniu?” "Wysypisko?" Zapytałam. Bandyta wsunął nos w jej krocze próbując powąchać jej intymne miejsca. Odepchnęła go i powiedziała: „Wy, pieprzeni mężczyźni, wszyscy jesteście tacy sami! Jedno powąchanie cipki i wymkniecie się spod kontroli”.
Kim byłem, żeby polemizować z taką mądrością? „No cóż, zanim oderwiesz mi głowę, pozwól, że odpowiem na twoje pytania. Zeszłej nocy miałeś gówno na twarzy i zwymiotowałeś na siebie… i moje wnętrze. Jesteś w moim mieszkaniu. Rozebrałem cię, wykąpałem i ubrałem”. .” "Co zrobiłeś?" – Nie sądziłem, że będziesz chciał spać we własnych wymiocinach.
„Wstrzymaj się, Frank. Chcę teraz dokładnie wiedzieć, co się stało!” – zapytała, krzyżując ramiona i patrząc na mnie surowo. „Uspokój się i usiądź tu przy stole” – powiedziałem, zrzucając brudne pranie z krzesła. – Jaką chcesz kawę? Nalałem jej kubek pełen mojego najlepszego.
– Czarne i mocne – odpowiedziała Alex, chowając głowę w dłoniach. „Co się do cholery stało? Nic nie pamiętam”. „Nieźle się wczoraj bawiłeś! W zasadzie upiłeś się i wszcząłeś bójkę, wyrzucono cię z baru, zwymiotowałeś do mojego samochodu, a potem zemdlałeś. Wniosłem cię tutaj dwa piętra po schodach i umyłem cię .
Włożyłem twoje ubrania do pralki i pozwoliłem ci je przespać. A tak przy okazji, masz na tyłku śliczną różyczkę. „Zboczeniec!” Spojrzała na mnie gniewnie. „Czy naprawdę wdałam się w bójkę? Z kim?” „Sierżant Mike z dywizji.” „Cholera!” Patrzyła na mnie z niedowierzaniem. „Wczoraj wieczorem złamałeś kilkanaście przepisów i uderzyłeś przełożonego.
Świetne pierwsze wrażenie, Alex.” „Jaki przepis złamałem?” „Na początek… odznakę i broń należy mieć zawsze przy sobie, nie zostawia się ich w samochodzie. Do tego dochodzi kwestia publicznego odurzenia i napaści… „Mam wrażenie, że mam głowę w pierdolonym imadle” – jęknęła, pocierając skronie. „Skąd pochodzi ta pieprzona muzyka Johnny’ego Casha?” „Mój telefon” – powiedziałem., grzebiąc w spodniach na podłodze. „Poważnie musisz zmienić ten dzwonek.” Zignorowałem jej komentarz i odebrałem telefon. „Tak, tu Frank… OK… będziemy tam jak najszybciej”.
rozmowa nie trwała dłużej niż dziesięć sekund. „Musimy już iść” – powiedziałem. „W Beverly Hills doszło do ważnej śmierci”. Frank, nie mogę się tak ubrać.
– Twój kluczyk do samochodu leży na szafce nocnej razem z aspiryną. Podrzucę cię do Chubby's, żebyś mógł odebrać swój samochód, wrócić do domu i się ubrać. Pójdę na miejsce zbrodni. Spotkajmy się tam później” – powiedziałem, wciągając ubranie. „Daj mi moją sukienkę.
Wolę nosić mokre. Nie ma mowy, żebym wystąpiła publicznie w tych łachmanach. Rzuciłam jej na wpół wyschniętą sukienkę, a potem stałam w szoku, gdy zdjęła koszulkę i szorty i stanęła tam w buffie. „Cholera, Alex!” odwróciłem twarz i oparłem się pokusie gapienia się. „Naprawdę, Frank? Nic, czego już nie widziałeś.
Rozległ się szelest i kątem oka widziałem, że ściąga sukienkę zakrywając swoją nagość. „Pomóż mi zapiąć zamek”. Podeszła do mnie i odwróciła się.
odsłaniając jej plecy. Mój Boże, ona naprawdę miała ciało bogini. Sięgnąłem w dół i powoli, ale ostrożnie zapiąłem jej sukienkę. Próbowałem zignorować pragnienia, które we mnie narastały, gdy dotknęły jej miękkiej skóry.
"Dziękuję." Odwróciła się i spojrzała mi w oczy z uśmiechem. „Rozebrałeś mnie i ubrałeś. To nie lada osiągnięcie”. – Nie jest to żadne osiągnięcie – stwierdziłem. „Spełniam swój obowiązek.
Partnerzy, że tak powiem, chronią się nawzajem.” Roześmiała się krótko i zniknęła z kuchni, podczas gdy ja tam stałem, kwestionując swoje uczucia. oOo Nie było potrzeby sprawdzania adresu, ponieważ wydawało się, że na miejsce zbrodni prowadzi mnie nieskończona liczba radiowozów. Bogaci ludzie z pewnością przyciągają więcej uwagi, pomyślałem, pokazując odznakę umundurowanemu gliniarzowi pilnującemu wejścia. Potem pojechałem długim podjazdem i wokół trzypoziomowej fontanny, parkując bezpośrednio za wozem koronera.
Po wejściu na schody wejściowe powitał mnie ubrany po cywilnemu policjant z lokalnego komisariatu. "Co my tu mamy?" Zapytałam. Spojrzał na notes, który niósł.
„Samotny biały mężczyzna, sześćdziesiąt siedem lat. Pozorne samobójstwo na skutek pojedynczego strzału w głowę. Nazywał się Victor Vanderhoff. Był producentem i reżyserem telewizyjnym”. Szybko rozejrzałem się dookoła i powiedziałem: „Co do cholery robią ci wszyscy ludzie, zanieczyszczając moje miejsce zbrodni? Całkowicie oczyść ten obszar z niepotrzebnego personelu.
I zabierz tych cholernych kamerzystów do cholery z tej posiadłości!” Wszedłem przez ozdobne podwójne drzwi wejściowe, kryjąc się pod żółtą taśmą ostrzegawczą. Sierżant Mike przywitał mnie i nie mogłem nie zauważyć dużego siniaka na jego policzku po wczorajszej nocy. „No cóż! To mały świat” – powiedział. „Możesz po prostu wrócić do domu, Frank. To jest wsad, zwykłe samobójstwo.
Sprawdziłem już tę scenę. Nie ma tu żadnego zabójstwa” – dodał, prowadząc mnie korytarzem. Weszliśmy na miejsce zbrodni. Było to ogromne biuro przeznaczone na prywatny dom.
Wokół ścian stały duże wiśniowe regały na książki i okna wykonane na zamówienie. w pokoju znajdowało się duże, ręcznie rzeźbione biurko i skórzane krzesło, na którym znajdowała się ofiara. Opadł do przodu z rewolwerem w prawej ręce, odsłaniając widoczną ranę wlotową na czole. Został postrzelony w wyniku oparzeń z bliska.
„Miło, że do nas dołączyłeś” – powiedział sierżant, patrząc poza mnie. „Czy jesteśmy trochę skacowani?” Kiedy się odwróciłem, zobaczyłem, że przyjechała Alex. Była ubrana w elegancki, szary strój, średniej długości ołówkowej spódnicy i dopasowanej marynarki, z włosami spiętymi w kok, co stanowi wyraźny kontrast z nagą pięknością, która wczoraj wieczorem leżała rozciągnięta na moim łóżku. „Co my tu mamy?” – zapytała, przyglądając się ciału Poinformowałem ją o wstępnych ustaleniach i stwierdziłem, że nieoficjalną przyczyną śmierci było samobójstwo.
Następnie Alex założyła plastikowe rękawiczki i zabrała się do pobierania próbek, pakowania rewolweru do torby i odkurzania w poszukiwaniu odcisków palców. "Co ona robi?" zapytał Mike. „Mówiłem ci, że to samobójstwo, to proste”.
„Po prostu się wycofaj i pozwól jej wykonywać swoją pracę” – odpowiedziałem. Po około pół godzinie podszedł do mnie Alex. „Frank, to nie samobójstwo. To zabójstwo” – powiedziała cicho. „Co skłania Cię do takiego wniosku?” „Po pierwsze, prawie nie ma krwi z rany na głowie na czymkolwiek poza samym ciałem.
Są też brudne kolana na spodniach garnituru i siniaki wokół nadgarstków, co wskazuje, że był unieruchomiony. Są też dwie puste łuski. w rewolwerze. Ile razy widziałeś samobójstwo, w którym ofiara strzeliła sobie dwa razy?” „Co sądzisz o wystrzeleniu dwóch nabojów?” Zapytałam. „Jeden strzał w głowę i drugi po śmierci, podczas którego pozostawiono odciski palców na broni i pozostałości prochu na dłoni.
Zauważyłem, że miał zegarek na prawym nadgarstku, co wskazywało, że był leworęczny, a pistolet trzymał w prawej ręce. W końcu znalazłem to przyklejone taśmą do spodu biurka. Podała mi pendrive w zamykanej torbie.
„Dobra robota! Jak myślisz, jak to wszystko się potoczyło?” Alex rozejrzał się po pomieszczeniu. „Ze względu na brak krwi na miejscu zdarzenia, został zamordowany w innym miejscu i przywieziony z powrotem do swojego biura, aby wyglądało to na samobójstwo. Jestem pewien, że możemy to potwierdzić u naszego analityka rozprysków krwi. Brudne kolana i posiniaczone nadgarstki wskazują, że klęczał ze związanymi rękami i został stracony w stylu gangsterskim. „Jaki jest motyw?” „Nie mam pojęcia” – westchnęła.
„Ale założę się, że to ma coś do rzeczy”. zrób z tym.” Wzięła ode mnie pamięć flash i obejrzała ją, jakby to był klucz do rozwiązania tej zagadki. Mike widział, jak trzymała pamięć flash, i podbiegł, aby spróbować jej ją odebrać. „Nie t!” Powiedziałem.
„To dowód na morderstwo”. Spierał się ze mną, nadal próbując forsować hipotezę o samobójstwie. Powiedziałem mu, że to zabójstwo, a następnie zapytałem, dlaczego funkcjonariusz wydziału miałby być na miejscu zbrodni. Powtórzyłem również, że cały nieistotny personel musi opuścić obiekt, w tym on.
Po zebraniu naszych dowodów i zalogowaniu się, przygotowaliśmy raport i zanieśliśmy go kapitanowi Albertowi Greerowi, który był pod wrażeniem swojej reputacji, której nauczał w akademii Greer był potężnie zbudowanym, czarnym mężczyzną z pożółkłą skórą, zbliżającym się do emerytury. Nie rzucał się w oczy, ale był profesjonalistą i najlepszym gliniarzem, jakiego kiedykolwiek znałem. Mój ojciec trenował go, gdy był nowicjuszem i był dla mnie jak rodzina.
Albert był osobiście zdruzgotany, gdy mój tata został zastrzelony w strzelaninie w banku. To utwierdziło go w postanowieniu pokonania złych ludzi i dokładnie to zrobił. Albert zasłynął z rozwiązywania kilku głośnych spraw. Uważnie przestudiował nasz scenariusz morderstwa i zapytał, czy to wszystko, co mamy. Powiedziałem mu, że jest tego więcej.
Miałem to w osobnej teczce i mu dałem. Powiedziałem mu, że trzymam ten plik oddzielnie ze względu na poufność jego zawartości. Akta zawierały obszerne śledztwo pobrane z pendrive'a Victora.
Victor kręcił film dokumentalny o podziemnym handlu niewolnikami seksualnymi i prostytucją w Los Angeles. Zebrał bardzo mocne dowody dotyczące kluczowych przestępców, polityków, sędziów, a nawet funkcjonariuszy policji. Było ich wystarczająco dużo, aby wzbudzić podejrzenia u wielu rozpoznawalnych osób, ale nie na tyle mocno, aby udać się z nimi do sądu. Potrzebowaliśmy więcej.
Dokumentacja z jednego źródła nie stanowiła dowodu ściganego. Kapitan Greer zasugerował, żebyśmy ograniczyli do minimum liczbę osób, które o tym wiedzą. Zamknął drzwi i zaciągnął rolety. Następnie zaczął dzielić się z nami pewnymi tajnymi informacjami. Powiedział, że obecnie istnieje wspólna grupa zadaniowa dochodzeniowa z FBI, która koncentruje się na rozwijającej się rosyjskiej mafii i jej stale rosnącym wpływie na handel narkotykami i prostytucję w Los Angeles.
– Alex – powiedział Greer. – Zapytam cię o coś, co chcę, żebyś przemyślał, zanim odpowiesz. "Co?" Alex wyglądał na zmartwionego. – Czy rozważałbyś działanie pod przykrywką? – zapytał Greer.
"Ja?" Wydawała się zaskoczona tak samo jak ja. „Nie mam doświadczenia…” „To czyni cię idealnym kandydatem. Jesteś świeżą twarzą, młodą, atrakcyjną i z tego, co widziałem u Chubby’ego… bardzo przekonującą”.
– Przekonujący w czym? – zadrwiła. – Oczywiście, żeby udawać wysokiej klasy call girl. Musimy zdobyć poufne informacje na temat tego kartelu.
– A jeśli powiem nie? „Przede wszystkim zbadajmy, co się stanie, jeśli powiesz tak” – odpowiedział kapitan. „Jeśli to zrobisz, pomożesz w upadku kilku bardzo złych ludzi, a to może uratować wiele dziewcząt przed życiem w niewoli seksualnej. I co nie mniej ważne, będziesz na dobrej drodze do awansu zawodowego”. „Nie mam żadnego przeszkolenia w zakresie pracy pod przykrywką”. „Wybierzemy dla ciebie długoterminowego agenta, który będzie twoim instruktorem.
Poza tym Frank będzie w zespole jako twój pośrednik”. – Czy mogę mieć trochę czasu na przemyślenie tego? „Oczywiście! Dam ci czterdzieści osiem godzin. Jeżeli masz więcej pytań zadaj je osobiście. Nie używaj telefonu.
Od tej chwili wszelkie wzmianki na ten temat są tajne. Musimy jak najszybciej zająć się tą sprawą.” Ciąg dalszy nastąpi..
Dwóch studentów z czasem nawiązuje związek... to się nasila.…
🕑 31 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,550- Okej, Danny - powiedziała do mnie prawie natychmiast, po czym przerwała na chwilę, aby rozważyć swoje następne słowa. „Tak to widzę - 1) z jednej strony możemy zrujnować nasz związek,…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuPijana noc zamienia się w seks z moim najlepszym przyjacielem... który jest moim szefem!…
🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,238Moim zdaniem najbardziej zdumiewające może być to, że dotarliśmy do domu żywi - chociaż seks jest na drugim miejscu. Po nocy ostrej nadużywania whisky, Katrina i ja w jakiś sposób…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuWykrzyczały intensywne uczucia, ale nie padło ani jedno słowo…
🕑 9 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,785Minęło trochę czasu, zanim zasnął, gdy powoli otworzył oczy. Do jego uszu dotarł szum morza, delikatnie falującego w bliskiej odległości. Rozciągnął zmęczone mięśnie na powierzchni…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu