Dartmouth Chronicles: Part 1

★★★★★ (< 5)

Dwie byłe uczennice liceum spotykają się na studiach…

🕑 13 minuty minuty Historie miłosne Historie

1 „Co ?! Ona tu przychodzi?” Wołam po tym, jak mój przyjaciel Neil mówi mi, kto dołączy do nas na uniwersytecie. Nie widziałem Emmy od ponad dwóch lat, odkąd mnie odcięła i przeprowadziła się na Florydę. Uporanie się z tym trudnym rozstaniem zajęło mi wieczność. Neil spędził u mnie wiele nocy, rozpraszając mnie Call of Duty i pizzą. „Wygląda na to, że ktoś nadal nosi pochodnię”.

Neil mówi z uniesionymi brwiami. „Wiesz, że spieprzyła cię ostatnio bardzo źle. Mam na myśli, że po tej ciężkiej próbie prawie nie mogłeś jeść.” Czułam zmarszczkę na twarzy. „Tak, zrobiła to.

Czyż nie…” Jednak wciąż czuję trzepotanie w mojej piersi na myśl, że mogę ją znów zobaczyć, dodam w ciszy moich myśli. Była mądra, piękna i uprzejma do momentu, w którym rozdzieliła moje serce, gdy wciąż biło. „Proszę, nie angażuj się z nią ponownie. Jeśli nie dla ciebie, dla mnie! Nie chcę nigdy więcej grać w 50 kart z sercem.” „Znalazłbyś sposób, aby zrobić to o sobie, prawda?” Strzelam do Neila z szerokim uśmiechem na twarzy. "Wiesz to." Odpowiada mrugnięciem i uśmieszkiem, tym samym uśmieszkiem, któremu muszę się oprzeć pokusie zetrzeć mu twarz z każdą chwilą naszej przyjaźni.

Właśnie kiedy mam powiedzieć bardzo sarkastyczną (i prawdopodobnie krzywdzącą) ripostę, mój telefon zaczyna brzęczeć. Gdy wyjmuję go z kieszeni, widzę, że identyfikator dzwoniącego mówi, że dzwoni z Kalifornii. Z ciekawości odpowiadam na to pytanie. "Dzień dobry?" „Cześć? Liam?” To ona; to jest Emma. Po dwóch latach wciąż rozpoznaję jej głos.

„Cześć, Em.” Zwykle odpowiadam i skrzywię się, kiedy używam przydomka, który dla niej przyjąłem. „Liam, jak się masz?” Czuję, jak niewygodna jest jej przez linię telefoniczną. W jej głosie jest cień przeprosin i dlatego chcę to wszystko wybaczyć. „Nic mi nie jest, Emma. Jak się masz?” Mam nadzieję, że mój brak złej woli dotrze do niej równie szybko, jak dotarły do ​​mnie jej przeprosiny.

"Dobry." Odpowiada albo na moją akceptację, albo jako odpowiedź na moje pytanie. Ulga w jej głosie jest widoczna w obu kierunkach. „Więc chyba znów będziemy kolegami z klasy, co? Tak jak za dawnych czasów.” Mówi, testując wodę. „Tak, tak sądzę. Jeśli naprawdę chcesz, żeby to było jak za dawnych czasów, możesz spotkać się ze mną w kawiarni na kampusie, kiedy tu dotrzesz.” Chcę ją zobaczyć, ale co jeśli teraz myśli o mnie jako obcym? „A tak przy okazji?” Dodaję szybko, zdając sobie sprawę, że mogłem trochę przekroczyć tak wczesne zaproszenie.

„Przylatuję w sobotę i chętnie przedstawię twoją ofertę. Możemy usiąść i nadrobić zaległości, odkąd… rozstaliśmy się.” „Śliczny mały eufemizm”. Mówię złośliwie. Mogę sobie wyobrazić jej bing po drugiej stronie telefonu. „Może spotkamy się w sklepie, powiedzmy 10?” "Pracuje dla mnie." „Ok, do zobaczenia.” „Jasne.

Pa.” Ćwierka, zanim się rozłączy. W tej chwili zdaję sobie sprawę, że Neil wciąż jest w pokoju i słyszał całą rozmowę. „To nie brzmi jak ponowne zaangażowanie się w nią”. Łaja. Po prostu rzucam mu spojrzenie w odpowiedzi.

„Cokolwiek, chodźmy do Jose's na wtorek do Taco”. 2 Pięć dni minęło. Podnoszę wzrok z laptopa, kiedy słyszę, jak otwierają się drzwi, ale to nie ona.

Jestem tu od ponad godziny, ale wciąż się nie pojawiła. Nie mogę jej winić, biorąc pod uwagę, że przybyłem tu prawie dwie godziny wcześniej. Z roztargnieniem drapię się po szorstkości szyi, która urosła od ostatniego golenia kilka dni temu. Wydaje mi się, że dodaje charakteru mojej twarzy i pomyślałem, że zrobi to lepsze wrażenie na Emmie, kiedy przyjedzie. Znów słyszę cichy dźwięk dzwonka do drzwi, ostrzegając wszystkich, że przybył nowy klient.

Tym razem go ignoruję, wiedząc, że to nie ona. Popijam moją herbatę Chai i kontynuuję przeglądanie Facebooka. "Czy to miejsce jest zajęte?" Słyszę, jak kobieta pyta i z roztargnieniem odpowiada. "Pomóż sobie." Ale zamiast zabrać krzesło do sąsiedniego stołu, słyszę tajemniczą kobietę, która siada naprzeciwko mnie i uświadamiam sobie, że obserwuje mnie z zainteresowaniem.

"Cześć Emma." Wiem, że to ona, chociaż nie patrzę na jej twarz. „Czy przynajmniej spojrzałbyś na mnie, kiedy mnie pozdrawiasz?” Słyszę śmiech w jej głosie. Podnoszę wzrok, przybieram najbardziej dziecinny wyraz twarzy i odpowiadam, jakbym był w przedszkolu. „Dzień dobry, Emma”. W odpowiedzi chichocze, a ja uśmiecham się z radości.

To prawie tak, jakby nigdy się nie przeprowadziła. Prawie. Poranek spędzamy na rozmowach o tym i tamtym, gdzie mieszkała przez ostatnie kilka lat (którym jest na Florydzie i w Kalifornii), jaka jest rodzina, w jakich zajęciach pozalekcyjnych byliśmy zaangażowani, w jakich relacjach byliśmy od naszego czasu. Jak się okazuje, żadne z nas nie umawiało się nigdy więcej. W końcu nadchodzi południe i muszę wyjść na spotkanie z Neilem na lunch.

Więc wstajemy i dzielimy się przelotnym uściskiem, niezręcznym uściskiem, wygodnym uściskiem. „Czy chciałbyś dziś zjeść kolację? Nie wydaje mi się, żebyśmy nadrobili zaległości”. Oferuję kolejne zaproszenie. "Chciałbym.

Naprawdę bym tego chciał. ”I przez chwilę nie mogę się oderwać od jej urzekających błękitnych oczu. Stoimy tam na środku kawiarni, wpatrując się sobie w oczy, wspominając ostatni raz zrobiliśmy to. Wystarczyło jedno mrugnięcie, a zaklęcie zostało złamane, a chwila minęła.

Odetchnęłam z oddechem, który wstrzymywałam i spakowałam laptopa. Podzieliliśmy się jeszcze jednym uściskiem, zanim odeszłam. 3 Siedzimy w barze w restauracji, popijając kilka napojów gazowanych po tym, jak przyznał się barmanowi, że jesteśmy nieletni i potrzebowaliśmy miejsca, by usiąść i poczekać, aż stolik się otworzy.

Kontynuujemy rozmowę o najmniejszych rzeczach, nasza rozmowa wypełniona jest niezręczną ciszą, ponieważ znów przyzwyczajamy się do swojej obecności. W trakcie rozmowy znów zauważam, jak oszałamiająco piękna jest Emma. Jej włosy są jasną blondynką i sięgają do pleców.

Nosi luźno na ramionach i podkreśla jej gładka szczęka i przynosi jej oczy zwracają uwagę. Jej nos jest kanciasty, ale nie nieatrakcyjny. Jedyną wadą na jej twarzy jest niewielka blizna na lewej brwi po wypadku z dzieciństwa, ale tylko zwiększa jej piękno.

Jest idealną równowagą wagi, która nadaje kobiecie wspaniały kształt klepsydry. Jej piersi stały się większe niż ostatnim razem, gdy ją widziałem i teraz z dumą napełniają kubek 34 C. Wyróżniają się z jej ciała i podskakują, gdy się porusza i mówi, a coraz trudniej jest zwrócić uwagę na słowa, które wypowiada. W końcu kelner przyjeżdża, aby poinformować nas, że stolik jest gotowy i chciałby nas usiąść.

Gdy schodzimy ze stołków barowych, gestem nakazuję, by poszła przede mną za kelnerem. Zaczyna iść, a kołysanie w biodrach zwraca moją uwagę na drugą rzecz, która wzrosła od czasu naszego ostatniego spotkania. Kiedyś miała raczej prosty, może nawet płaski tyłek, ale teraz ma taki tyłek, który każdy facet zna jako „tyłek z datą”, tyłek, który wygląda tak kusząco, że zużywa każdy cal siły woli, której facet nie musi gap się… a potem trochę. Kiedy podchodzimy do stołu, natychmiast wyciągam dla niej jej krzesło i odetchnęłam z ulgą, gdy siada, usuwając przynajmniej pokusę. Zajmuję miejsce naprzeciwko niej, a kelner podaje nam nasze menu.

Kontynuując naszą rozmowę, zaczynam odczuwać lekki nacisk jej nóg na moje, a znajomy kontakt sprawia, że ​​przestaję w połowie zdania. Kiedy znów patrzę w jej piękne oczy, ona sięga po stole i łapie mnie za rękę. „Naprawdę za tobą tęskniłem, Liam.

Przykro mi z powodu tego, co zrobiłem. Bałam się, co się stanie po przeprowadzce, i pomyślałam, że byłoby o wiele łatwiej dla nas obojga, gdyby nasz związek zakończył się przed odejściem. źle. Myliłem się i przepraszam.

” Jej oczy błagają mnie i sprawia, że ​​moje serce boli, że czuje się tak winna, ale to, jak teraz wygląda, jest tak słodkie i niewinne, że sprawia, że ​​serce mi trzepocze. „Wiem, Emma. Wybaczam ci”. Widzę, jak jej zmartwienie powoli przechodzi w ulgę, a potem w radość. Na mojej twarzy pojawia się echo uśmiechu.

„Czy chcesz jechać? Nie wydaje mi się, żeby to było odpowiednie miejsce do tego.” "Zgadzam się." „Moje mieszkanie jest tylko kilka przecznic dalej, jeśli zechcesz tam pojechać”. „Chciałbym. Chciałbym.” Odpowiada powoli, uśmiech wciąż jest na jej twarzy. Dzięki temu opuszczamy stół, gdy kelner wraca, by przyjąć nasze zamówienie. Przepraszam za wyjście, a potem jesteśmy za drzwiami.

Idziemy w kontemplacyjnej ciszy. Wkrótce docieramy do drzwi do mojego mieszkania. Odblokowuję ją i wprowadzam do salonu. Zajmujemy miejsce na kanapie, blisko siebie.

Po paru chwilach wpatrywania się w moje ręce, podnoszę wzrok, by spojrzeć jej w oczy. „Też za tobą tęskniłem.” Mówię, wreszcie przerywając ciszę. Powoli pochylam się, gdy podąża za nim.

Nasze czoła się spotykają i siedzimy tam tylko przed sobą. Powoli reszta naszych ciał przyłącza się do związku, aż prawie siedzimy na sobie. Mimo to nasze czoła są razem.

Poruszam się lekko, a ona się lekko. Robimy małe ruchy, dopóki nasze usta nie są oddalone o zaledwie milimetry i siedzimy tam, prawie dotykając się. Nasze usta ocierają się o siebie tak lekko, że nawet nie jestem pewien, że to się dzieje, ale pociąga za spust i uwalnia wszystko, co mnie powstrzymywało, i całuję delikatnie i delikatnie jej usta. Ten jeden pocałunek zamienia się w drugi, a następnie drugi, każdy pocałunek silniejszy, bardziej potrzebny niż ostatni. Gdy wsuwa język do moich ust, szukając dopasowania, pcham ją w dół, tak że leży na plecach na kanapie.

Nasze języki walczą o dominację, gdy kolejne lata zalewają to, co robimy teraz. Gdy zaczyna jęczeć, odsuwam się, słysząc jęk rozczarowania Emmy, gdy podskakuje do mnie, owijając nogi wokół mnie, abym nie mogła się oddzielić. Zamiast tego po prostu podnoszę ją z kanapy, a ona piszczy z zachwytu. Podprowadzam ją do frontowych drzwi i zamykam drugi rygiel, którego nie można odblokować z zewnątrz. Potem, nadal ją niosąc, znajduję łóżko.

Następnie spadam na nią, wraz z nią pode mną, i znów piszczę. Nadal całujemy się. Skubie moją dolną wargę, a ja odwzajemniam przysługę całując jej szyję. Kiedy ją całuję i gryzę, dziękuje mi ściskanie jej nóg wokół miednicy, wcielając ją we mnie. Moje dłonie przesuwają się wokół jej brzucha, w górę, aż prawie dotykają jej piersi, i w dół, aż prawie dotykają jej linii majtek, ciągle drażniąc ją, aż w końcu wyciąga moje ręce z frustracji i kładzie je bezpośrednio na piersiach.

Nadal całuję i gryzę ją w szyję, masując jej piersi, a ona nagradza moje wysiłki zgrzytaniem krocza na moim. Jej oddech jest nierówny i nie koncentruje się już na niczym w pokoju. Patrzy tylko w sufit, a ja służę jej ciału.

Wije się pod moimi dłońmi i jęczy często i głośno do mojego ucha. Opuszczam prawą rękę do rąbka jej koszuli i powoli wciskam ją z powrotem do piersi, wchodząc do stanika, by objąć nagi kopiec. Jej sutki wbijają mi się w ręce, kiedy pocieram i masuję.

Biorę jeden między palce i ściskam go. Ona jęczy moje imię i przyciąga moją twarz do kolejnego pocałunku. Przesuwam dłonie na spód jej koszuli i szybko ją zdejmuję, pozostawiając tylko stanik na miejscu. Zauważyłem, że ma zapięcie z przodu i szybko je otwieram, odsłaniając jej skarby.

Odwracam dłonie do jej piersi, od czasu do czasu wykręcając sutki, słuchając jej westchnienia i jęcząc moje imię. Cieszę się, że widzę ją w takiej euforii z moich rąk. Pochylam się, by wziąć jeden z jej sutków do ust, ale zanim zdążę, drzwi do mojej sypialni otwierają się nagle, ukazując stojącego tam Neila. Wyskakuję z szoku, a Emma pośpiesznie chwyta jej koszulę i trzyma ją przed nagimi piersiami. Neil tylko patrzy na nas i kręci głową, oczywista dezaprobata i irytacja zasłaniają jego rysy.

„Wiesz, że druga zasuwa działa tylko wtedy, gdy jestem na zewnątrz, prawda?” Potem przewraca oczami i zamyka drzwi. Spoglądam na Emmę i widzę, że jaśnieje odcieniem szkarłatu i zaczynam chichotać. Wkrótce dołącza do mnie ze swoim uroczym chichotem i znów kładzie się na łóżku. Opieram się o nią. „Może więc innym razem?” Proponuję.

„Postawisz swój tyłek innym razem. Jeszcze z tobą nie skończyłem.” Mówi, wciąż trochę oszklona w oczach. Pochylam się i całuję ją delikatnie w usta, współczucie zastępuje namiętność, która była wcześniej.

„W takim razie do zobaczenia”. Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Letni chłopiec

★★★★★ (< 5)

Sezon letni wzmaga wewnętrzne pragnienia Lynn i Adama…

🕑 42 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,042

„Out Adam!” Lynn surowo wskazała palcem na drugą stronę recepcji. Adam usiadł na blacie recepcji. Cassie, młoda, bardzo modna recepcjonistka, brunetka, nie miała nic przeciwko osądzaniu…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Letni chłopiec, część 2

★★★★(< 5)

Lynn i Adam kontynuują letni taniec…

🕑 40 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,725

Nieco ponad miesiąc temu... Noc była idealna. Dzień był idealny. Tydzień, ostatni miesiąc, były idealne. Teraz był idealny moment. Lynn zastanawiała się dokładnie, co zrobiła, żeby w…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Dla Julii

★★★★(< 5)

Dla mojej żony, mojej miłości, naszej miłości.…

🕑 12 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,829

Dajesz mi to spojrzenie, które mówi, że pragnienie, pożądanie i miłość wszystko w jednym. Piłem trochę, tak jak lubisz. To powstrzymuje mnie od powstrzymywania się, a głód zwierząt…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat