Spotykają się w kawiarni i na wieczór zakochują się, a potem rozstają się na zawsze…
🕑 19 minuty minuty Historie miłosne HistorieBlondynka w Kopenhadze Przyjechałem do Kopenhagi pewnego zimnego grudniowego poranka z równowartością dolara na moje nazwisko. Po kilku miesiącach pracy na norweskim frachtowcu wyrejestrowałem się w Alicante w Hiszpanii i udałem się na północ zatrzymując się tu i tam po drodze, spędziłem mniej więcej tydzień w Paryżu, mieszkając w małym pokoju na lewym brzegu Sekwany, gdzie wielu z moich ulubieni pisarze-emigranci mieszkali, chodzili po ulicach, siedzieli w kawiarniach, a potem udawali się do Danii, gdzie jakoś udało mi się mieszkać przez kilka miesięcy. Moja podróż rozpoczęła się na Brooklynie, gdzie zapisałem się jako chłopak do kuchni.
Po oczekiwaniu na statek, który zabierze mnie do Europy, zostało mi dwadzieścia dolarów. Porzuciłem college na pierwszym roku, zdeterminowany, by zostać pisarzem i wiedziałem, że aby zdobyć prawdziwą edukację, muszę doświadczyć życia, być „tam”, a nie w bezpiecznej wieży z kości słoniowej. Chciałem być Odyseuszem zagubionym na morzu, twarzą w twarz z nieznanym, swoim umysłem i otwartym sercem. Chciałem zobaczyć, poczuć, posmakować, powąchać, jak tylko mogłem, spotkać ludzi, usłyszeć ich historie, wpaść w sedno, wiedzieć, czego nie mogę się nauczyć z książek i uwierz mi, zrobiłem.
Planowałem wysiąść ze statku w Lizbonie, ale dwa dni na morzu dowiedziałem się, że Portugalia została odwołana, a pierwszym portem będzie Bejrut w Libanie. Pomyślałem, że może mógłbym się tam podpisać i znaleźć statek z powrotem do Europy, ale postanowiłem zostać na pokładzie, zarobić trochę pieniędzy i zobaczyć Bliski Wschód. Było bardzo gorąco, często sto dziesięć stopni i więcej w kuchni, gdzie każdego ranka obierałem sześćdziesiąt funtów ziemniaków, szorowałem garnki i patelnie, szorowałem podłogę po każdym posiłku i wykonywałem całą brudną robotę, ale cieszyłem się, że zostałem na pokładzie. Zatrzymując się w portach w Egipcie, Arabii, Jemenie, Kuwejcie, a następnie w górę rzeki Tygrys, prawie do Bagdadu, widząc pola daktylowe Iranu z jednej strony i palmy Iraku z drugiej, spacerując po brudnych ulicach Basry i wielu innych miasteczek zaściankowych .
Widząc ludzi wyrzucających swoje sieci, by łowić ryby, obserwujących brązowoskórych pracowników portowych ładujących i rozładowujących statek. Patrzyłem, jak klęczą, twarzą do Mekki, modlą się, wręczają mi swoje puszki z herbatą, żeby dostać gorącą wodę, a mój umysł robił zdjęcia z trybu życia, który nie zmienił się od dwóch tysięcy lat. Karaczi w Pakistanie było ostatnim portem przed powrotem na Morze Śródziemne. Podpisanie umowy w Hiszpanii zakończyło tę część mojej podróży i ostatecznie zaprowadziło mnie do Kopenhagi, gdzie spotkałem Inge, piękną blondynkę, której nigdy nie zapomnę.
Jedną z rzeczy, których nauczyłem się podczas podróży, jest to, jak ważne jest, aby znaleźć kawiarnię lub bar, który mi się podobał i chodzić tam dzień po dniu i stopniowo stawać się znany. Miałem nadzieję, że znajdę pracę, ale najpierw potrzebowałem miejsca do życia. Poszedłem do pośrednika, aby zapytać, czy są wolne pokoje, które mógłbym wynająć, wyjaśniłem moją sytuację finansową i że znajdę pracę. Na szczęście udało mi się dostać pokój w domu starszej kobiety.
Przyjęła mnie ze zrozumieniem, że w końcu zapłacę jej, gdy dostanę pracę, ale potem dowiedziała się, że gość musi udowodnić, że ma kilkaset dolarów, aby móc pozostać w kraju i kwalifikować się do pracy. Nie mogłem tego zrobić, ponieważ miałem tylko dolara i utknąłem, nie będąc pewnym, co zrobię. To, co zrobiłem, może się jednak wydawać głupie.
Poszedłem do naprawdę eleganckiej restauracji i zjadłem pyszny stek z lampką wina. W tamtych czasach jedzenie było bardzo niedrogie. Pomyślałem, że jeśli będę spłukany, równie dobrze mogę wyjść z hukiem, a nie z jękiem, więc zjadłem pyszny obiad, a potem stanąłem twarzą w twarz z trudną rzeczywistością, w której byłem całkowicie spłukany. Gospodyni była miła i dała mi mały pokoik i każdego ranka przynosiła mi kawę, tosty i dżem.
Często przynosiła mi wieczorem herbatę i przekąskę. Miałem małe biurko i pisałem codziennie rano i wieczorem, ale w ciągu dnia chodziłem do kawiarni, która mi się podobała, stopniowo poznawałem wielu innych podróżników i prowadziłem wiele stymulujących rozmów. Ze względu na hojność tak wielu ludzi nigdy nie brakowało mi filiżanki kawy lub czegoś do jedzenia. Nawet kelnerki poznały mnie i często podrzucały mi pół kanapki lub coś smacznego.
Wiele razy byłam zmarznięta i głodna i szłam do kawiarni, żeby sprawdzić, czy jest tam ktoś, kogo znałem. Kiedy nie było znajomego twarzy, wstawałem, rozglądałem się i widziałem, jak ktoś kończy posiłek, zostawiając na talerzu trochę jedzenia. Podchodziłam do opuszczonego stołu i kończyłam to, co zostało, zanim kierowca autobusu lub kelnerka sprzątnęła ze stołu, czasem kilka frytek, skórka chleba, resztka sałatki.
To było niezręczne, ale robiłbym to tak swobodnie i tak dyskretnie, jak to tylko możliwe, mając nadzieję, że nikt nie zauważy i zwykle nikt nie zwracał uwagi, z wyjątkiem jednej nocy, kiedy zauważyłem młodą blondynkę siedzącą przy pobliskim stole i obserwującą mnie z uśmiechem. na jej ustach. Nasze oczy spotkały się, gdy wkładałem do ust kawałek chleba z odrobiną sosu i zostałem złapany na gorącym uczynku, jak to mówią. Zamiast próbować ukryć to, co robię, uśmiechnąłem się, wzruszyłem ramionami i zdziwiłem się, kiedy odeszła od stolika z filiżanką kawy i dołączyła do mnie.
- Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, jeśli do ciebie dołączę - powiedziała, uśmiechając się do moich oczu, a potem spojrzała w dół na pusty talerz. Uderzyły mnie jej ciemnoniebieskie oczy, ale nie mogłem nie zauważyć jej smukłego ciała, jej piersi wielkości grejpfruta w obcisłym swetrze, jej obcisłych dżinsów i sposobu, w jaki jej długie, proste blond włosy opadały znacznie poniżej ramion. - Nie, nie mam nic przeciwko - powiedziałem zażenowany - chociaż przyznaję, że to nie jest najlepszy sposób na poznanie kogoś. - Cóż, lubiłam patrzeć, jak jesz - powiedziała.
"Nigdy nie widziałem, żeby ktoś robił to, co ty." „To nie jest moje ulubione zajęcie, ale byłem głodny i spłukany”. - Więc już to robiłaś - powiedziała z rozbawionym wyrazem twarzy. - Tak, to zaskakujące, co ludzie opuszczają.
Chociaż mógłbym pójść na jeszcze kilka frytek. - Jestem Inge - powiedziała, sięgając przez stół, żeby uścisnąć mi dłoń. „Peter," odpowiedziałem, biorąc ją za rękę. „Miło mi cię poznać.
Jesteś Duńczykiem?" „Tak, dorastałem na farmie mlecznej niedaleko stąd. Chodzę na uniwersytet”. - O tak, uniwersytet, jadłem tam. Student, którego znam, dał mi bilety na posiłki.
Mnie się poszczęściło, bo to wszystko, co możesz zjeść - powiedziałem. - Udało ci się - powiedziała, po czym usiadła. - Jestem ciekawy.
Wyglądasz interesująco. Widzę, że jesteś Amerykaninem, ale dlaczego tu jesteś. Czy Amerykanie nie mają dużo pieniędzy? „Niektórzy tak, ale większość ludzi ma trudności z przetrwaniem. Amerykę prawdopodobnie znasz z filmów z Hollywood.
Uwierz mi, tak naprawdę nie jest”. „Uwielbiam amerykańskie filmy i Twoją muzykę” - powiedziała. „Jestem muzykiem, ale gram na wiolonczeli. Moja muzyka bardzo różni się od rock and rolla, ale kocham Elvisa i Buddy'ego Holly'ego i czasami gram razem z płytami, które posiadam”. - Grasz rock and rolla na swojej wiolonczeli - powiedziałem zaskoczony.
"Tak, lubię odpuszczać i po prostu wchodzić w rytm, to jest zabawne, ale bardzo różni się od muzyki, którą gram z kwartetem smyczkowym, w którym jestem lub orkiestrą uniwersytecką." Spojrzała na książkę, którą nosiłem i położyłem na stole, kiedy podkradałem jedzenie. - Nietzsche - powiedziała, kiwając głową. Zerknąłem na Portable Nietzsche, zbiór wszystkich jego pism, książkę, którą znalazłem gdzieś w jednym z doków. Często mężczyźni mieli stoły z książkami, które mogłem wymienić na parę skarpet lub bielizny.
Skończyło się na walizce pełnej książek i bardzo skąpych ubrań. „Tak, właśnie czytałem jego„ Narodziny tragedii ”- powiedziałem, po czym otworzyłem stronę, którą czytałem wcześniej.„ Posłuchaj tego ”, powiedziałem, po czym przeczytałem jej:„ Prawda jest tym, czym jest życie -potwierdzający; fałszem jest to, co zaprzecza lub utrudnia wzrost. ”„ Interesujące ”, powiedziała.„ Nie spodziewałam się, że dostanę lekcję filozofii, kiedy zobaczyłam, jak przemykasz jedzenie, ale podoba mi się to. ”„ Cóż, nie spodziewałam się, że będę daj się złapać i dołącz do mnie, więc jesteśmy równi - powiedziałem, nasze oczy się spotkały. - A więc jaka jest twoja historia - zapytała.
Mówiła doskonale po angielsku, ale mogłem wyczuć jej akcent i uznałem to za pociągające. Powiem ci swoje, jeśli powiesz mi swoje. Wydajesz się interesującą osobą, przychodzisz po tym, jak przyłapałem mnie na jedzeniu kogoś innego i grasz rock and rolla na swojej wiolonczeli. ”„ W porządku, ale pozwól mi kupić ci posiłek i możemy porozmawiać, ”powiedziała.„ Wyglądasz jak głodnym człowiekiem - dodała nieco nieśmiało i wyczułam, że coś się między nami dzieje.
Nie mogłam przestać patrzeć na jej głębokie niebieskie oczy, sposób, w jaki błyszczały i chociaż próbowałam, nie mogłam przestać patrzeć w stronę piersi naprężyły jej sweter. Dziękuję, jestem głodnym człowiekiem - powiedziałem, uśmiechając się, nasze oczy spotkały się i przytaknęły. Zadzwoniła do kelnerki, a ja spojrzałem na tablicę z listą potraw i wiedziałem, że chcę więcej frytek i dodała gorącą pieczeń wołową z sosem, podczas gdy Inge zamówiła sałatkę grecką z serem feta. „Kiedy czekaliśmy, powiedziała mi, że był wegetarianinem.
”Próbowałem być wegetarianinem, ale nie udało mi się. Od czasu do czasu lubię dobry stek. ”„ Do każdego, jego własnego ”, powiedziała, po czym dodała:„ Dorastałam na farmie i jedliśmy mięso, ale kiedy byłam nastolatką, zdecydowałam, że nie podoba mi się ten pomysł zjadania zwierzęcia.
”„ Rozumiem, ”powiedziałem,„ ale może potrafisz odpowiedzieć na pytanie. ”„ Co, ”zapytała, sącząc kawę, patrząc na mnie znad kubka.„ Cóż, wiem że ludzie, którzy jedzą tylko warzywa, są nazywani wegetarianami, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego kanibale, którzy jedzą ludzi, nie są nazywani humanitarystami. ”Roześmiała się i prawie wypluła kawę z ust, kiedy powiedziałem:„ Dobre pytanie, - powiedziała, podnosząc serwetkę, żeby wytrzeć usta. Kiedy przyszło nasze jedzenie, podziękowałam jej i oboje zaczęliśmy jeść, rozmawiać i nasza rozmowa płynęła.
Powiedziałem jej, dlaczego rzuciłem studia, dostałem pracę na frachtowcu i chcąc doświadczyć trudnej rzeczywistości i pewnego dnia o tym napiszę. Zapytała mnie o moje plany, jak długo planuję być w Kopenhadze. Powiedziałem jej, że jutro wyjeżdżam.
Mój brat się żeni ed za kilka tygodni i miałem jechać do Hamburga, aby sprawdzić, czy uda mi się wskoczyć do domu na frachtowiec. „Och, więc to twoja ostatnia noc tutaj”, powiedziała i widziałem, że myśli, ale potem zaczęła mi opowiadać o dorastaniu na farmie, o tym, jak uwielbiała opiekować się kurczakami i większość ich własne jedzenie, jak wyjechała na uniwersytet, gdzie nie tylko opłacane jest czesne, ale dostaje małe mieszkanie i stypendium, więc nie musi pracować. „Wow, to takie fajne. Nie wiedziałem tego. Nie tak jest w domu” - powiedziałem, po czym dodałem: „Powinno być”.
„Cóż, płacimy wysokie podatki, ale wtedy wszyscy odnoszą korzyści” - powiedziała. „Brak rachunków medycznych, pomoc finansowa w przypadku kontuzji, bezpłatne studia i wiele więcej”. „Brzmi jak wygrana, wygrana” - powiedziałem. "Lubię to." Następnie opowiedziała mi, jak właśnie zerwała z mężczyzną, o którym sądziła, że wyjdzie za mąż, powiedziała mi, jak złamał jej serce.
Rozmawialiśmy przez ponad godzinę, dzieląc się przemyśleniami i uczuciami, otwierając się i rozmawiając ze sobą, nieznajomi zwykle się nie dzielą. Rozmawialiśmy o miłości, związkach, marzeniach, o tym, co kochaliśmy, czego nie lubiliśmy, o naszych pasjach, naszych tęsknotach. W jakiś sposób nasza rozmowa stała się intymna, dotykając się nawzajem. Byłem nią zafascynowany i mogłem powiedzieć, że dobrze się bawiliśmy i wkrótce zostaliśmy jedynymi w kawiarni. Rozejrzała się po pustej kawiarni, „Wygląda na to, że musimy wyjść” - powiedziała, po czym spojrzała na mnie.
„Słuchaj, jeśli obiecasz, że będziesz się zachowywał, mogę zaprosić cię do swojego mieszkania na deser. Dziś rano upiekłam szarlotkę." „Tak, uwielbiam piec i chciałbym dać ci smakołyk ostatniej nocy w Kopenhadze, ale nie zrozum mnie źle. To tylko szarlotka, a jeśli jesteś naprawdę dobrym chłopcem, pyszna kawa.
- Obiecuję, harcerze honor - powiedziałem, unosząc trzy palce. "Będę dobrym chłopcem." - Dobrze, po sposobie, w jaki zjadłeś swój posiłek, widzę, że masz duży apetyt, więc miło będzie dać ci pyszny deser - powiedziała, uśmiechając się w moje oczy. "Chodźmy." Po wyjściu z kawiarni udaliśmy się na spacer po parku. Była zima i minęliśmy duży staw z wieloma ludźmi jeżdżącymi na łyżwach, po czym pojechaliśmy autobusem do jej mieszkania. W autobusie usiadła obok mnie.
Byliśmy cicho, ale nasze uda i ramiona dotykały się, gdy siedzieliśmy obok siebie. Kilka razy spojrzeliśmy na siebie, uśmiechnięci, ciesząc się uczuciem, że nie musieliśmy ciągle rozmawiać, ale czułem ciepło jej ciała. Nie mogłem uwierzyć w moje szczęście, kiedy ta piękna kobieta poczęstowała mnie kolacją, a potem zaprosiła mnie do swojego mieszkania na deser, zwłaszcza po tym, jak przyłapała mnie na skradaniu się. Kiedy dotarliśmy do jej mieszkania, poprowadziła mnie po schodach i nie mogłem powstrzymać się od obserwowania kołysania jej bioder i tyłka w obcisłych dżinsach.
Odwróciła się, żeby na mnie spojrzeć i uśmiechnęła się, wiedząc, gdzie patrzę, ale nic nie powiedziała. Poszedłem za nią korytarzem, zauważając zielony dywan, ciepły kolor beżowej farby, obrazy na ścianie, jak wszystko wygląda czysto i nowocześnie. Jej mieszkanie znajdowało się na końcu korytarza i kiedy weszliśmy, byłem pod wrażeniem tego, jak ładnie było urządzone. Wzięła mój dobrze poplamiony płaszcz przeciwdeszczowy i włożyła go do szafy wraz z puchową kamizelką, a następnie poszła do kuchni, podczas gdy ja spacerowałem po małym mieszkaniu, zauważając wiolonczelę opartą o ścianę, stojak na nuty, stos nut podłoga, wygodnie wyglądająca kanapa, fotel bujany, małe, starannie zasłane łóżko, okrągły stół jadalny, a potem poszedłem spojrzeć na zdjęcia na ścianie, widząc zdjęcie swojej farmy, drugą z dwiema osobami, które przypuszczałem, że są jej rodzicami i zdjęcie Inge, kiedy miała prawdopodobnie piętnaście lub szesnaście lat i pomyślała, że tak naprawdę nie zmieniła się tak bardzo, tylko starsza. Usłyszałem jej nucenie, wszedłem do małej kuchni i zobaczyłem placek na blacie, kiedy parzyła kawę.
- To ciasto wygląda przepysznie - powiedziałem. Wzięła dwa kubki z kawą z szafki i zwróciła się do mnie: „Myślę, że spodoba ci się ta usługa”, powiedziała, podając mi kubek kawy, a następnie podeszła do pokrojenia ciasta. „Idź, usiądź, przyniosę ci ciasto.
Kiedy usiadłem, wziąłem łyk kawy i zauważyłem, że smakuje pysznie, ale nietypowo. Podeszła i usiadła obok mnie, wręczyła mi duży kawałek ciasta”. Oto jesteś, głodny człowieku - powiedziała, uśmiechając się do mnie. „Ta kawa jest pyszna, ale ma niezwykły smak,” powiedziałem, biorąc kolejny łyk.
„Cynamon, zawsze dodam cynamon do kawy, cieszę się lubisz to - powiedziała, po czym pochyliła się do przodu i spojrzała mi w oczy. - Lubię cię. Cieszyłem się, że cię poznałem. ”„ Dziękuję ”- powiedziałem.„ Cieszę się, że przyłapałeś mnie na tym, że wcześniej podkradałem jedzenie. ”„ Ja też ”- powiedziała.
Gdy skończyłem swój kawałek ciasta, Spojrzałem na jej wiolonczelę. „Wiolonczela to jeden z moich ulubionych instrumentów.” Powiedziałem. - Uwielbiam ten dźwięk.
Czasami brzmi to tak, jakby mówił do mnie mądry staruszek. - Czy chciałbyś usłyszeć, jak gram coś dla ciebie, chociaż nie jestem mądrym starcem? - Bardzo bym chciał i masz rację, na pewno nie wyglądasz na mądrego starca. „Aha, i jak ja wyglądam,” powiedziała, wstając, przechylając jedno biodro na bok, kładąc dłoń z tyłu głowy, udając seksowną modelkę. - Nie chcesz wiedzieć, co myślę - odpowiedziałem, czując, że się ze mną drażni.
„Powinienem być dobrym chłopcem, prawda?” Nie powiedziałam, że będę dobrą dziewczyną, prawda? ”Powiedziała z lekkim uśmieszkiem, po czym podeszła do wiolonczeli, wybrała ją, wraz ze swoim łukiem i usiadła z błyszczącym brązowym instrumentem między kolanami. Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się: „To moja ulubiona Partita Bacha” - powiedziała, po czym zamknęła oczy, gdy zaczęła grać. Byłem zafascynowany oglądaniem jej gry, jej łuk porusza się energicznie, jej palce poruszają się szybko i płynnie w górę iw dół strun, głębokie, łagodne dźwięki wypełniające pokój, szybkie nuty, jej brwi marszczone w koncentracji, jej długie blond włosy falujące, gdy poruszała głową z boku na bok, potem pochyliła się nad wiolonczelą, przysuwając uszy bliżej strun i palców, słuchając delikatnego przejścia, a potem usiadła, jej głowa spojrzała w sufit, oczy zamknięte, całe jej ciało się kołysało i czułem jej intensywną energię promieniującą, ogrzewając mnie, wciągając mnie w muzykę Otworzyła oczy, grając powolny fragment i lo wpadła mi w oczy i przygryzła dolną wargę, jakby mówiła do mnie miękkimi, delikatnymi nutami, a ja poczułem, że słyszę miłość w muzyce. Nie mogłem oderwać oczu od jej oczu, zanim ponownie je zamknęła i wróciła do szybkiej, energicznej gry, narastającej intensywności i nagle zakończonej, smyczek wciąż na strunach, jej oczy zamknięte, zanim wzięła głęboki oddech, otworzyła oczy i znowu spojrzeliśmy na siebie.
Oboje milczeliśmy. Zahipnotyzowało mnie to, co usłyszałem, a potem położyła wiolonczelę na podłodze, smyczek na górze i podeszła do mnie i bez słowa usiadła okrakiem na moich nogach i objęła mnie ramionami i patrząc mi w oczy, najpierw się pocałowaliśmy. delikatnie, a potem głęboko, jakby to było nieuniknione, jakby cały wieczór rozmowy, spacer po parku, dzielenie się naszymi historiami, naszym życiem, naszym spotkaniem w najbardziej nieoczekiwany sposób w kawiarni, a jednocześnie tak dobrze, więc prawdziwa, tak przeznaczona, muzyka przekraczająca słowa, przenosząca nas do chwili, w której pragniemy siebie bardziej niż czegokolwiek na świecie. Nasze namiętne pocałunki rosły, nasze języki wirowały, nasze ciała poruszały się naprzeciw siebie, moja twardość przyciskała się do niej, nasza potrzeba rosła, dopóki nie zrywaliśmy sobie nawzajem ubrań, rzucaliśmy je przed upadkiem na jej łóżko, nasze ciała tarzały się po sobie, jej ręce na moim tyłku, wciągając mnie w siebie, a następnie pchając mnie na plecy, wypełniając się moim pulsującym kutasem, unosząc się i opadając mocniej, jej ręce na piersiach, jej włosy falujące, jej krzyki odbijające się echem w małym pokoju, zanim ją obróciłem na plecy i wszedł w nią z mocnymi pchnięciami, poruszając się coraz szybciej, moje palce splecione w jej palcach, jej ręce nad głową, oboje zbliżamy się coraz bliżej do eksplozji w niesamowitych, przytłaczających orgazmach, wijąc się w ekstazie, aż upadłem jej dyszące ciało, przepełniona wilgoć, oboje dyszeliśmy, jej silne ramiona i nogi obejmowały mnie i modliłem się, żeby ta chwila nigdy się nie skończyła, ale tak się stało.
Żadne z nas nie chciało się ruszyć, gdy trzymaliśmy się poświaty, kochając ciche cienie słabo oświetlonego pokoju, chcąc ignorować świadomość, którą opuszczę rano, ale przez chwilę dzieliliśmy się tym, o czym wiedzieliśmy, że nigdy by nie zapomniał. Kiedy wyszedłem o świcie, Inge dała mi pieniądze na pociąg, którym miałbym pojechać do Hamburga, aby rozpocząć podróż do domu. Tak trudno było odejść i przez długi czas walczyłem z pragnieniem zostania z nią, ale wiedziałem, że nie mogę.
Zrobiła mi kawę i siedzieliśmy trzymając się za ręce, nie wiedząc, co powiedzieć, czując, że daliśmy sobie to, co najlepsze, oboje siedzimy przy stole ze łzami w oczach, niechętnie się żegnamy, oboje wiemy, że nigdy więcej się nie zobaczą. Wracając do miasta, nie chcąc jechać autobusem, wróciłem do kawiarni na kolejną filiżankę kawy przed udaniem się na dworzec kolejowy. Usiadłem przy tym samym stole, przy którym spotkaliśmy się poprzedniego wieczoru, pamiętając, jak dołączyła do mnie i jak się śmialiśmy i dzieliliśmy nasze życie. Tamta noc była dawno temu, noc, którą ceniłem i nadal, kiedy myślę o tym, co się stało, gdy zostałem przyłapany na zjedzeniu resztek posiłku innej osoby, dziwię się, jakie prezenty przychodzą do nas, kiedy najmniej się tego spodziewamy.
Rzeczy nie zawsze są takie, jakie pojawiają się na zewnątrz…
🕑 7 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,245Nazywam się Kristen, a mój najlepszy przyjaciel Matt jest najlepszym przykładem na to, że sprawy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają. Matt był tak samo gejowski jak oni, a przynajmniej…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksudelikatnie owinięta wokół krzywizny jej biodra, delikatnie ukrywając to, co miała między nogami.…
🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,030Świece, rozmieszczone strategicznie w całym domu, były zapalone tylko w oczekiwaniu na jej przybycie. Ich maleńkie pomarańczowe płomienie słabo rozjaśniły cały dom. Ich słodki zapach bzu i…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuSpotkanie Zaczęło się jak typowa sobota, niewiele się działo poza kilkoma telefonami, które nie miały żadnego znaczenia. Wylegiwanie się na sofie, słuchanie muzyki i czytanie paragrafu 22…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu