Chcieli siebie......…
🕑 11 minuty minuty Historie miłosne HistorieBiurowa historia miłosna Chcieli siebie nawzajem…… Weszła do jego biura, wyglądając bardzo mądrze. Miała około 5'6 cali wzrostu, przyciętą, szczupłą sylwetkę i śliczną puchnącą pierś, co sprawiało, że miała mniej więcej rozmiar stanika. Jej talia wygięta w dół i pełne, ale nie tłuste uda i biodra. Jej twarz była klasyczna z klasycznym wyglądem. wydęte usta i rzymski nos, a jej oczy były najbardziej niebieskie, jakie kiedykolwiek widział.
Błysnęły jak jezioro, od którego odbijało się letnie słońce. Jej włosy były ściągnięte z twarzy i szyi, ale opadały na środek pleców w loki. Był czarny jak smoła.
Połączenie koloru jej włosów i jasnoniebieskich oczu natychmiast go przyciągnęło. Wziął się w garść i zdał sobie sprawę, że powinien przeprowadzić wywiad z tą damą na stanowisko administratora osobistego. Wstał i zapytał żeby usiadła na krześle przed jego biurkiem.
Nie czuł się komfortowo, próbując rozmawiać z nią przez biurko, więc przesunął się i usiadł na krześle na wysokości jej boku. Usiadła i zgrabnie skrzyżowała nogi i zauważył, że są długie i smukłe jej widok, więc pomyślał, że lepiej skończyć wywiad i skończyć. Po omówieniu jej CV i przedstawieniu jej profilu obowiązków, które będzie wykonywać, oraz podjęciu decyzji, że może rozpocząć pracę w następny poniedziałek, zaprowadził ją do drzwi i wrócił na swoje miejsce za biurkiem.
„Wow, pomyślał. Cieszę się, że to już koniec. Będę musiał zebrać się w sobie, żeby móc z nią pracować każdego dnia”. Jenny zaczęła pracę, a ona i jej szef Eric z biegiem czasu nawiązali dobre stosunki zawodowe. Wiele razy Jenny rzucała okiem na Erica i wyobrażała go sobie w innej scenerii.
Eric miał ciało sportowca, szczupłe, ale umięśnione. Miał pomarszczoną twarz z pełnymi ustami i głębokim dołkiem w brodzie. Jego oczy były mieszanką ciemnoszarych i jasnoszarych z nutą orzecha i miał burzę ciemnorudych włosów o wojskowym kroju.
Dowiedziała się, że trzy razy w tygodniu trenował w firmowej siłowni i zwykle biegał większość poranków. Ponieważ sama była biegaczem, myślała, że dowie się, gdzie biegał. Pewnego dnia w luźnej rozmowie zapytała go, a on odpowiedział, że korzystał z miejscowego parku i biegał po granicach. Jenny zdecydowała, że pewnego ranka spotka się z nim „przypadkowo”.
Jenny realizowała swoje plany i spotkała się z Erikiem, ale poza powiedzeniem „Dzień dobry” całkowicie ją zignorował. Zdarzyło się to wiele razy, aż pewnego dnia go powstrzymała. „Eric, czy sprzeciwiasz się temu, że biegam w tym samym miejscu co ty” – zapytała.
„Nie, Jenny, po prostu koncentruję się na tym, co robię, że po prostu nie mam czasu na pogawędki”. „No cóż, przepraszam, znajdę gdzie indziej, żebym już ci nie przeszkadzała” – powiedziała Jenny. "Nie rób tego Jenny, przepraszam, może zamiast tego dołączysz do mnie. Dopóki nie chcesz rozmawiać przez cały bieg, jestem całkiem szczęśliwy mogąc z tobą biegać." Więc biegali razem przez kilka tygodni. Jenny podczas biegania trzymała się zasad zakazu rozmowy.
Pewnego ranka Eric zaskoczył ją i poprosił, aby po skończeniu biegu dołączyła do niego na kawę w lokalnej kawiarni. Dołączyła do niego i udało im się posiedzieć około godziny, zjeść śniadanie i kawę i swobodnie porozmawiać. Ale nie o biurze. Eric zaczął opowiadać jej historię swojego życia. Był żonaty, ale teraz był rozwiedziony i mieszkał sam.
Jenny wiedziała, jak się czuł, ponieważ również przeszła przez dość chaotyczny rozwód i mieszkała sama. Od tego czasu codziennie rano jedli śniadania lub kawę. Jenny nalegała, by płacić na równych zasadach. Eric zaprotestował, ale postawiła to pod warunkiem, bo inaczej już do niego nie dołączy. Pewnego dnia w pracy Eric wezwał ją do swojego biura.
Wyjaśnił, że następnego wieczoru musi iść na firmową kolację i byłby zachwycony, gdyby towarzyszyła mu na randce. Jenny nie trzeba było dwukrotnie pytać. To może być okazja, na którą czekała. Podała Ericowi swój adres i umówiła się, że odbierze ją następnego wieczoru.
Przyszedł Eric i zadzwonił. Wizja, która go powitała, zaparła mu dech w piersiach. Jenny była ubrana w elegancką, satynową sukienkę z rozcięciem z boku, odsłaniającym całą jej długą lewą nogę. Miał ciemnoniebieski kolor i pasował do niej tak blisko, że zastanawiał się, jak włożyła go bez pomocy.
Wykupił też kolor jej oczu. Nosiła diamentowy naszyjnik na szyi z małymi diamentowymi kolczykami. Jej czarne włosy były uczesane w wir z boku głowy, a kilka loków przypadkowo wyskoczyło na jej szyję.
"Wow, powiedział. Skąd pochodzisz od ładnej pani. Jenny, jesteś absolutnie piękna. Będę musiał cię dziś oglądać, żeby upewnić się, że nie znikniesz." "Dziękuję Eric, myślałem, że to da mi szansę na przebranie się.
To się już nie zdarza." „Będę musiała o to zadbać i częściej zabierać cię, zwłaszcza jeśli za każdym razem tak wyglądasz”. "Dlaczego, dziękuję panie." Po kolacji, podczas której obserwował ją uważnie, Eric odprowadził ją do domu. - Chciałbyś wpaść na kieliszek przed snem, Eric.
Żeby tylko podziękować za tak wspaniałą noc. „Chciałbym, ale tylko na kawę, OK” – odpowiedział. Nie mógł wejść do drzwi wystarczająco szybko. Miał na myśli coś więcej niż tylko kawę i miał tylko nadzieję, że ona czuje to samo. Jenny poszła do kuchni i przygotowała dla każdego po dwie filiżanki kawy i Tia Maria.
Eric nie wiedział, co miała na myśli i miał nadzieję, że jest w odpowiednim nastroju. Usiedli razem w salonie, popijając kawę i napoje. Na płycie grał wolny numer i Eric poprosił Jenny do tańca. Poszła w jego ramiona i wtuliła twarz w jego szyję. Czuł zapach jej włosów i świeży, ziemisty zapach jej ciała, prawdopodobnie z jej mydła pod prysznic.
Przyciągnął ją bliżej i poczuła jego twardość spoczywającą na jej brzuchu. Wtedy wiedziała, że oboje tego wieczoru pragnęli tego samego. Siedział teraz bliżej.
Położył ją na salonie z podniesionymi nogami. Siedział obok niej na prostym krześle, z łokciami na kolanach i pochylał się nad nią. Czuła falowanie reakcji na swojej skórze za każdym razem, gdy się poruszył, jakby jego ramiona ocierały się o nią, a jej ramiona bolały, by go przytrzymać. "Eric?".
"Przędzarka?". – Pocałuj mnie – wydyszała. Planował nie spieszyć się, ale nie miał sprzeciwu wobec tej prośby.
Słowa ledwo zamarły na jej ustach, zanim zdusił je własnymi. Sięgnął, aby postawić kieliszek na stole, ale jego namiętność tak szybko przeskoczyła do białego ciepła, że zapomniano o jej własnym kieliszku i wylała się jego zawartość na jej kolana. Przeniósł jej kieliszek z niebezpieczeństwa. Następnie wsunął pod nią ręce i wstał, unosząc ją z salonu, zanim pozwolił jej stopom zsunąć się na podłogę, jednocześnie ją całując.
Jenny zarzuciła mu ręce na szyję i westchnęła w szczelinie jego gardła, gdy dalej ją całował, owijał mocno w ramiona i przyciągał do siebie. Przycisnęła się do niego łapczywie, otworzyła usta, chcąc wtargnąć jego języka, i głęboko w gardle płakała z pożądania. Eric spojrzał na kobietę przed nim.
Jej włosy, jej skóra, jej oczy świeciły jak niebo. Była złota, ale złota, które było ciepłe i topniejące pod jego dotykiem. Bez słowa ponownie ją podniósł i poprosił, by wskazała mu swoją sypialnię. Upadli na łóżko, twarzą do siebie, oddając się długim, rozdzierającym duszę pocałunkom.
Jego ręce przebiegły po niej, podążając uwodzicielskim torem od karku, wzdłuż kręgosłupa i bioder, a potem z powrotem, pozostawiając ją mrowienie w każdym miejscu, którego dotknął. Jęknął, niski męski dźwięk, gdy jego palce zsunęły się na jej piersi. Jego usta wzięły jej usta z dziką intensywnością, która przeszła przez nią jak cyklon.
Odwzajemniła pocałunek z pragnieniem, które odzwierciedlało najgłębszą, najpustszą część jej istoty. "Pragnę cię, westchnęła. Sprawiasz, że czuję się tak potrzebna, taka potrzebna, taka idealna." – Boże, jesteś doskonały – odszepnął. Przynajmniej rzecz najbardziej zbliżona do perfekcji, jaką kiedykolwiek znał.
"Pocałuj mnie, pocałuj mnie tak, jak chcesz." Powoli szedł w dół jej ciała, całując i bawiąc się z nią całą, aż dotarł do jej czarnego, pokrytego kopca. Miała tylko światło zasłaniające jej mons, ale nie mógł się doczekać, aby dostać się do jej ogrodu Eden. Przeciągnął ustami i językiem wzdłuż jej wargowych warg i włożył je do jej różowego, przypominającego muszelkę cunny. Obmywał ją, całował i ssał, aż zaczęła krzyczeć, że pragnie, by napełnił ją sztywnym prętem, który czuła, pocierając w górę iw dół jej nogi.
Eric położył ją na plecach i powoli w nią wszedł. Była taka mokra, ciepła i gotowa na niego. Owinęła nogi wokół jego bioder i podciągnęła się do jego pchnięć, utrzymując rytm powolny i stały. To mogło trwać tylko tak długo, jak Eric uświadomił sobie, że jego nasienie spływa po jego penisie, gotowe do spuszczenia się w dziurze seksualnej Jenny.
„Jenny, spuszczam się, kochanie, chcesz, żebym się wycofał, czy nie.”. "Nie…, nie…, nie…, spuść się we mnie, muszę poczuć, jak twoja sperma wdziera się do mojej cipki i łona". Obojgu udało się dojść razem i leżeć tam spędzone.
Później, dużo później, wyginając się i drżąc pod dotykiem jego ciała, wyszeptała: „Kocham cię!” tak cicho, że pomyślał, że nie chciała, by usłyszał. To było tak, jakby podsłuchiwał, jak zdradzała swój sekret Bogu. To było dla niego za dużo iz płaczem oddał się rozkoszy, namiętności i nieznośnej słodyczy jej uścisku. Potem Jenny pochyliła się, wzięła do ust pręt Erica i zaczęła całować oraz ssać głowę.
Eric położył się i czuł się tak dobrze. Kiedy ssała, użyła rąk u podstawy jego narzędzia, powoli podnosząc go do wspaniałego poziomu. Stopniowo pochłonęła jego kij prosto w gardło. Robiła mu głębokie gardło.
Nigdy wcześniej nie miał tego tak zaciekle. Sprawiła, że poczuł, że połknie całe jego ciało. Podobało jej się to tak bardzo, że kiedy spuchł i zaczął się spuszczać, Jenny pozwoliła, aby główka jego pręta spoczęła na jej języku i połknęła całą spermę, którą wytrysnął… Im więcej się kochali, tym więcej chciał.
Odwracali się sobie nawzajem i zaczynali wszystko od nowa. Wydawało się, że nie mogą się nawzajem nacieszyć. – Dlaczego tak długo na to czekaliśmy, kochanie – mruknął Eric. „Cóż, nie wiem jak wy, ale od dłuższego czasu mam to na myśli” – odpowiedziała Jenny. Kiedy pierwszy raz spotkałyśmy się na moim wywiadzie, chciałam cię i wiedziałam, że to się kiedyś stanie.
„W takim razie nie jesteś chytry, ale bardzo się cieszę, że w końcu mieliśmy okazję się spotkać. Ale powiem ci, że tego dnia też mnie nawróciłeś.
Będę musiała wysłać podziękowanie do Towarzystwo na zaproszenie na obiad, prawda?”. To, co się teraz wydarzy, będzie zależeć od was, czytelników. Daj mi znać, co chciałbyś zobaczyć z tymi dwoma. Dzięki..
Erotyczna historia miłosna o dwójce młodych studentów w lesie.…
🕑 13 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,849Rozdział 1 "School's Out". Lato w końcu nadeszło. Czekali na ten dzień całą zimę. Ale najlepsze ze wszystkich zajęć odpadły. Umawiali się już od kilku miesięcy, a on odliczał dni, zanim…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuŻyciowa obsesja, by zadowolić moją żonę!…
🕑 7 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,704Wszystko zaczęło się od romansu i dzielenia się fantazjami, przeglądu wcześniejszych doświadczeń i stosowania różnych metod, aby osiągnąć pożądane rezultaty. Pytanie za pytaniem,…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuna pewno uprawiała seks, ale nigdy się nie kochała…
🕑 14 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,583Coś, na co zasłużyła, ale nigdy nie otrzymała. Była z kilkoma facetami. Na niektórych naprawdę jej zależało, na innych były jednonocne przygoda, a na niektórych po prostu ją…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu