Dwa tygodnie później Nicole poruszała się o kulach całkiem pewnie. Ból w miednicy był pod kontrolą i wyglądała znacznie lepiej. Od wypadku w łóżku byliśmy bardzo ostrożni.
Przez większość czasu po prostu pozwalałem jej robić to, co chciała, ale pomagałem jej, jeśli potrzebowała pomocy. Miała ograniczoną mobilność w biodrach, więc zostaliśmy zmuszeni do wymyślenia nowych technik. Uczyłem się, jak sprostać wymaganiom jej ciała, które doznało 43 złamań. Była świetną nauczycielką.
Czasami jej stawy trzeszczały, oznajmiając, że powinienem być bardziej ostrożny. Za te chwile zacząłem przepraszać, ale ona tylko uśmiechnęła się nieśmiało. Zaczęliśmy wychodzić na kolację, a dzięki jej kulom zawsze udawało nam się znaleźć miejsce. Nicole nie chciała być traktowana jak niepełnosprawna, ale nic nie mogło zapobiec niezdrowej uwadze.
Ciekawe oczy wpatrywały się w nią gdziekolwiek poszliśmy. Tego wieczoru zjedliśmy fajną kolację, a następnie postanowiliśmy wybrać się na spacer po centrum miasta. Nicole poruszała się płynnie o kulach, łaskawie machając nogami.
Obcasy jej czółenek stukały rytmicznie na chodniku. Widziałem, jak jej mięśnie łydek kurczą się i kurczą pod czarnymi pończochami. – Będzie burza – powiedziała.
Spojrzałem na piegowate niebo. "Wątpię." "Jestem pewien." - Skąd możesz być pewien? – Moje kości potrafią przewidzieć pogodę – powiedziała i uśmiechnęła się. "Czy czujesz teraz ból?" "Zawsze mnie boli, Peter. Tylko intensywność jest inna." "Możemy wziąć taksówkę." Skinęła głową. Szukałem celi, kiedy zatrzymała się i jęknęła.
Zgięła lewe kolano i jej pięta wyskoczyła z buta. "Nicole!" – Nic mi nie jest, nic mi nie jest – powiedziała z niepokojem. "Ale co…" "Moje kolano zablokowało się." "Co możemy zrobić?" – Nie możemy zmienić pogody, prawda? powiedziała i zdołała się nerwowo uśmiechnąć. Kołysała się o kulach, więc zbliżyłem się do niej. – Wezwę lekarza – powiedziałem.
"Nie! Nic nie można teraz zrobić. Po prostu zabierz mnie do domu!" Poinformowano mnie, że taksówka będzie tu za 10 minut. Tymczasem Nicole kuliła się w kierunku ławki. Zgięta w kolanie, jej lewa noga wydawała się całkowicie sparaliżowana.
Nie była w stanie przybrać na nim wagi. Jej but zwisał jej na palcach i lada chwila miała się zsunąć. Trzymając ją za ręce, pomogłem jej usiąść na ławce. "Przepraszam za niedogodności," mruknęła i spojrzała na mnie smutnymi oczami.
"To był cudowny wieczór…" Pocałowałem ją w skroń i usiadłem obok niej. – Co jest nie tak z twoim kolanem? „Mój staw jest sztuczny. Występuje problem ze smarowaniem, zwłaszcza przy złej pogodzie.
Moje kolano jest zaprogramowane tak, aby blokowało się, jeśli problem nie ustąpi. W ten sposób można uniknąć dalszych problemów”. Taksówka przyjechała w chwili, gdy zaczęła się ulewa.
Kolano Nicole nie polepszyło się, więc poszliśmy do kliniki na badanie. Czekałem na korytarzu ponad godzinę, chodząc lub siedząc na krześle. Wreszcie drzwi zaskrzypiały i pojawiła się ponownie, drobna postać o kulach. Rozmawiał z nią lekarz, uspokajająco poklepując ją po ramieniu. Skinęła głową, po czym spojrzała na mnie, uśmiechając się z zakłopotaniem.
Jej lewą nogę ujęto w szynę, kolano miała wyprostowane. Po bokach jej nogi biegły żelazne pręty, a do kolan były przymocowane śruby. Cztery paski trzymały ortezę na miejscu. Zauważyłem również, że tylna część ortezy została wykonana z czarnego materiału.
Jej pompa nie była na stopie. Pod nagą podeszwą miała przymocowany jakiś gumowy obcas, obwiązany elastycznymi gumkami. „Peter, proszę, przestań się tak na mnie gapić! Chodźmy!” powiedziała z irytacją. „Przepraszam… ja…” „Wiem, że wyglądam jak świr.” - Nie, świetnie wyglądasz! Więc co mówi lekarz? "Moje kolano potrzebuje odpoczynku." „Czy to wszystko?” „Tak”, powiedziała i skierowała się do windy, niezdarnie ciągnąc zaciśniętą nogę.
Kiedy weszliśmy do windy, oparła się o mnie i spojrzała w górę tymi niebieskimi oczami. „Moje ciało jest tak rozczarowujące, - mruknęła. - Nie powiedziałabym tego - powiedziałem, owijając ręce wokół jej talii. - Wiesz, co mam na myśli.
Wyszliśmy ze szpitala i skierowaliśmy się w stronę postoju taksówek. Nicole szła wolniej niż wcześniej, robi zabawne półkola z usztywnioną nogą. Jej kule nie pomagały zbytnio.
Praktycznie walczyła. „Pozwól, że ci pomogę!” Powiedziałem. „Nie chcę być noszony jak dziecko.
Muszę sobie z tym poradzić – powiedziała stanowczo. Zbliżyliśmy się do sklepu spożywczego. Przy wejściu stał robot. Miał około metra wysokości i miał ładny kolor na wpół upieczonego tosta nasączonego masłem. oczy były niebieskie, szeroko rozstawione i lekko wybrzuszone.
Czerwone światło migotało niespokojnie na jego głowie. „Cześć, jestem Arthur. Jestem pomocnikiem domowym”, powiedział, zwracając się do nas. Roboty nie powinny zaczepiać obcych, więc byliśmy dość zaskoczeni.
Nicole zatrzymała się i zachichotała dziecinnie, po czym przedstawiła się. „Ty chód jest niezrównoważony. Musi być jakiś problem – powiedział blaszany mądry osioł.
„Gdzie jest twój mistrz?” – zapytałem. „Ona pije kawę. Teraz ona nie potrzebuje mojego towarzystwa. – Nie potrzebujemy też twojego towarzystwa.
– Czy jesteś jej chłopakiem? – nalegał robot. – Zdecydowanie masz pluskwy. – Jestem Arthur 342 build. Nie wykryto żadnych robaków… jeszcze." Zaśmiałam się.
"Myślę, że wiem, na czym polega twój problem" powiedział Arthur. "Strzelaj!" powiedziała Nicole i przechyliła głowę na bok. "Twoje lewe kolano nie działa prawidłowo „Masz bystre oko, Arturze,” odpowiedziała. „…i nie jesteś odpowiednio ubrany. Powinieneś nosić dwa buty." "Nie lubisz mnie?" Nicole powiedziała zalotnie.
"Nie powinnam okazywać emocji." "Jestem zazdrosna," wtrąciłam. ulicy? - powiedział Arthur, ignorując mnie. - Nie jestem twoim mistrzem - powiedziała smutnym głosem. - Jestem zaprogramowana, by pomagać ludziom takim jak ty. Moje impulsy są teraz silne.
– W takim razie przejdźmy przez ulicę – powiedziała. Poszłam za nimi, ledwo mogąc przestać się śmiać. – Dziękuję, Arthur. Byłeś dla mnie bardzo miły.
„Witaj”, zaintonował robot, „Podoba mi się sposób, w jaki twoje palce u nóg zwijają się podczas chodzenia” – dodał. Łóżko Nicole, a potem ruszyliśmy dalej.
Robert jest twoim fajnym facetem gorąco sexy Jestem lepszy niż ty rodzaj mężczyzny na zewnątrz, ale zacząłem widzieć jego strony Nigdy bym się nie domyślił Nie sądzę, że on sam zna…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuIntensywna historia…
🕑 10 minuty Gratyfikacja Historie 👁 2,439Spójrz w moje oczy. Czy to, co tam widzisz, cię przeraża? Powinno, bo zamienię cię w coś, o czym nigdy nie śmiałeś marzyć, sprawię, że będziesz mówił rzeczy, których sam lub…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuSpecjalne życzenie.…
🕑 9 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,716Sobotni poranek, słońce prześwituje przez zasłony i wychodzimy na cały dzień, zabierasz mnie na zakupy, których normalnie nie robisz i myślę, że masz ukryty motyw. Samochód jest rozgrzany,…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu