Nareszcie w domu

★★★★(< 5)

Prawdziwa historia z długiej podróży pociągiem.…

🕑 11 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Usłyszałem gwizd konduktora z jednego z wagonów daleko przede mną i patrzyłem, jak budynki zaczynają się poruszać, najpierw powoli, potem coraz szybciej, gdy pociąg znów nabiera prędkości. Siedziałem już na tym niewygodnym siedzeniu przez prawie dwie godziny, patrząc, jak wysiadają pasażerowie po pasażerach, niektórzy z mnóstwem toreb i walizek, inni tylko z telefonem komórkowym przyklejonym do uszu. Ale wszyscy z mniej więcej wyrazem ulgi „wreszcie w domu” malują się na twarzach.

Patrząc na nich z zazdrością, żałowałem, że nie jestem jednym z nich, że „wreszcie jestem w domu”. Ale miałem jeszcze długą drogę do przebycia. Położyłem kurtkę na siedzeniu obok siebie i wyciągnąłem telefon z jednej z kieszeni tylko po to, żeby sprawdzić godzinę, czyli właściwie wszystko, do czego ostatnio używałem telefonu i liczyłem godziny wstecz od mojego e.t.a. 9 godzin. Westchnąłem i odwróciłem się, by znów wyjrzeć przez okno.

Gdy zmierzch szybko zapadał, widok zmienił się z tego, co było na zewnątrz, na odbicie mojej własnej twarzy i wnętrza wagonu. Światła na suficie, puste siedzenia wokół mnie… i kobieta szybko zbliżająca się do mnie od tyłu. Zatrzymała się przy moim siedzeniu, ale chyba nie zauważyła, że ​​tam jestem. Sprawdziła tylko numery miejsc, a potem ponownie spojrzała na swój bilet.

I usiadł tuż przede mną. Nasze miejsca były naprzeciw siebie, cztery miejsca w grupie, przeznaczone dla rodziny lub przyjaciół podróżujących razem lub po prostu dla osób, które chciały z kimś pogawędzić. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Rozejrzałem się.

Wagon był prawie pusty. Po drugiej stronie znajdowało się starsze małżeństwo, a między nimi a nami siedziała kobieta czytająca na głos dużą, czerwoną księgę. Obok niej siedziała mała dziewczynka, jak zahipnotyzowana, słuchając historii, którą opowiadała jej mama. I to było to.

Patrzyłem na kobietę i zastanawiałem się, czy nie powiedzieć jej, że może siedzieć, gdzie chce. Nie musiała siadać na miejscu, które jej przydzielono, prawdopodobnie przez resztę nocy na pokład nie wsiadali nowi pasażerowie. Nie musiała mnie niepokoić. Ale nie zrobiłem tego. Pomyślałem, że i tak niedługo wyjdzie, była twoją stereotypową kobietą biznesu lub „surową nauczycielką”, jeśli o to ci chodziło, z włosami związanymi w węzeł na czubku głowy i okularami, które wydawały się trochę za duże dla jej twarz.

Miała na sobie czarną marynarkę z szarą bluzką pod spodem i spódnicą, która zsuwała się z kolan, kiedy siadała, i miała długie, smukłe nogi na wysokich obcasach. Nie ubrana na długą podróż pociągiem. Ja natomiast byłam ubrana na długą przejażdżkę. Dżinsy i T-shirt, nieogolone i bose stopy w tenisówkach z rozwiązanymi sznurowadłami.

Posłałem jej obowiązkowy uśmiech, kiedy na mnie spojrzała, a jej usta ułożyły się w prawie niewidoczny uśmiech, który natychmiast zniknął. — Daleko? Zapytałam. Więc może chciałem pogadać.

Skinęła głową, po czym pospiesznie wyjęła z torebki komórkę, aby móc poświęcić jej całą swoją uwagę. W porządku, pomyślałem, trochę bardziej urażony, niż miałem prawo być. To miała być zabawna noc.

Odwróciłem się do okna, ale ciemność nocy pochłonęła świat i nie było nic do oglądania. Oparłam się więc na krześle i zamknęłam oczy. Nie z żadną nadzieją na zaśnięcie, nigdy nie mogłem spać w podróży. Ale mogłem udawać.

Książka, pomyślałem. Dlaczego nie wziąłem książki? Każdy ma książkę do czytania w pociągu. Nawet ta mała dziewczynka za mną.

Otworzyłem oczy i przez ułamek sekundy pomyślałem, że przyłapałem ją na patrzeniu na mnie, a jej wzrok szybko wrócił do telefonu. Ale mogłem się mylić. I tak teraz nie patrzyła, znalazła notatnik w torebce i coś w nim zapisywała, sprawdzając od czasu do czasu telefon, więc moje oczy powędrowały na jej nogi.

Były długie, seksowne nogi. Taki, jaki z łatwością można sobie wyobrazić owinięty wokół szyi. A jej buty były odkryte, odsłaniające doskonale wypielęgnowane stopy i palce, z pomalowanymi na biało paznokciami, kontrastującymi z jej czarnym strojem.

Palce u stóp, które można ssać godzinami, zanim zacznie się lizać grzbiet, kostkę, nogę i udo, aż do miejsca najświętszego… Starałem się powstrzymać myśli przed udaniem się tam, ale było już za późno. Czułem, jak mój kutas zaczyna pulsować, budząc się, próbując się poruszać. To moja duma i radość, większa niż większość, ale w takich sytuacjach to ból. Niemal dosłownie nawet, ponieważ walczy o uwolnienie. A w takich sytuacjach możesz być pewien, że nigdy wcześniej nie znajdzie się w dobrej pozycji, więc jedyne, co możesz zrobić, to sięgnąć w dół, popchnąć go i pomóc mu znaleźć lepsze miejsce.

Ale to oczywiście nigdy nie pozostaje niezauważone. Próbowałem zmusić mojego kutasa, by zszedł z powrotem w dół, ale koncentrowanie się na nim w ten sposób tylko pogorszyło sytuację. Próbowałam się poruszać na swoim miejscu, ale ponieważ nie miałam na sobie żadnej bielizny, jedyne co robiłam to ocierałam się nią o materiał moich spodni, przez co urosły jeszcze bardziej. Musiałem się poddać i tak swobodnie, jak tylko mogłem, złapałem go i odepchnąłem na bok.

To załatwiło sprawę i poczułem się o wiele lepiej, ale teraz miałem znaczne wybrzuszenie z przodu moich spodni. Chociaż nie powinno być problemu, pomyślałem. Jest zajęta telefonem i notatnikiem. Spojrzałem na nią, a ona nie była niczym zajęta.

Gapiła się na mnie, a właściwie na moje krocze. Potem podniosła na mnie wzrok i zauważyła, że ​​się jej przyglądam, więc szybko odwróciła wzrok. Ale nie wyglądała na zbyt zdenerwowaną. Zdałem sobie sprawę, że od tego momentu podróż będzie jeszcze bardziej niezręczna i pomyślałem o pójściu do toalety na minutę. Mógłbym poniżyć się do masturbacji tam w zlewie, tylko po to, żeby rozwiązać problem.

Ale wstawanie teraz byłoby prawie niemożliwe. Naprawdę nie było wyjścia z tej sytuacji. Ale wtedy było. Patrzyłem, jak wyrywa kartkę, na której pisała, z notatnika, wkłada ją do torebki i odwraca notatnik na bok. Napisała coś na nim, a potem obróciła go tak, żebym mógł zobaczyć, co napisała.

Notatka pisana wielkimi literami brzmiała: „Po prostu to wypuść”. Przeczytałem wiadomość z niedowierzaniem i spojrzałem na nią. Podniosła notatkę jedną ręką, ale nawet na mnie nie spojrzała. Znów patrzyła na swój telefon, wysyłając SMS-a kciukiem. Nie było wątpliwości, że zrobię to, o co prosiła, ale czy ona nawet nie zamierzała patrzeć? Po szybkim rozejrzeniu się, aby upewnić się, że nikt nie może zobaczyć, rozpiąłem spodnie i wyciągnąłem penisa, uwalniając go i czując, jak unosi się do pełnej chwały.

Teraz spojrzała i jej oczy rozszerzyły się. Mój kutas sprawił, że szczęki opadły już niejednej osobie, więc jej drobna reakcja była prawie rozczarowaniem. Ale wydawała się, przynajmniej przez minutę, niezdolna oderwać od niej wzroku.

Siedziałem tam, po prostu trzymając mojego fiuta i delektując się uczuciem wolności i świeżego powietrza. Wycelowała we mnie telefon i wierzcie lub nie, zrobiła zdjęcie. Potem odłożyła telefon, żeby wyrwać poprzednią stronę z notatnika i napisać następną. Kiedy mi to pokazała, mogłem przeczytać: „Teraz walnij konia”. Więc zrobiłem.

Chwyciłem go jedną ręką za korzeń, a drugą zacisnąłem na nim pięść, powoli poruszając się w górę iw dół. Kiedy to zrobiłem, pochyliła się do przodu, nie spuszczając wzroku z mojego fiuta, i zdjęła buty. Usiadła z powrotem i po prostu patrzyła, jak się masturbuję przez kilka minut. Zacząłem się zastanawiać, czy chce pełnego show, czy chce, żebym wysadził swój ładunek tuż przed nią. Ale znowu napisała w swoim notatniku: „Stop!”.

Posłuchałem i odpuściłem. Mój kutas zadrżał jak maszt na wietrze. Przesunęła się na skraj siedzenia, podniosła obie nogi i położyła je na moich kolanach, a stopami chwyciła mojego fiuta.

Potem zaczęła mnie tak szarpać stopami. I była w tym dobra. Trzymała lewą stopę za moim kutasem, przytrzymując go czubkiem, jednocześnie naciskając podeszwę prawej stopy od spodu. Cały czas masowała mojego fiuta w ten sposób, od czasu do czasu zawijając palce wokół głowy.

Podniosła telefon i znów zaczęła pisać, po czym skierowała go na mnie, a dokładniej na mojego fiuta, i zrobiła kolejne zdjęcie. I kolejny. Potem napisała jeszcze trochę, ani razu nie pozwalając stopom zboczyć z rytmu. Po chwili zmieniła pozycję. Położyła stopy po obu stronach mojego penisa, z podeszwami skierowanymi do siebie, a następnie owinęła wokół niego palce u stóp i poruszała stopami w górę iw dół.

Czułem, że przygotowuję się do przyjścia, i spojrzałem na nią, jakby prosząc o pozwolenie. Ale ona tylko powoli potrząsnęła głową, więc się powstrzymałem. Nagle przestała, a ja mimowolnie jęknęłam. Opuściła stopy i usiadła prosto, a jednocześnie upewniła się, że widzę, jak patrzy mi przez ramię. Nie musiałem patrzeć, żeby zobaczyć, co się dzieje, więc złapałem kurtkę i położyłem ją sobie na kolanach, gdy przybył konduktor.

– Bilet, panienko? powiedział. Dała mu go, uderzył go, powiedział: „Dziękuję, miłej podróży” i wyszedł. Trzymałem kurtkę na kolanach i patrzyłem na nią, ale ona znowu była zajęta telefonem, zachowując się tak, jakby ostatnie dziesięć minut nigdy się nie wydarzyło. Ale mój pulsujący kutas mówił co innego. Stukała w telefon przez chwilę, która wydawała się wiecznością, potem zerknęła na mnie i niemal zirytowana odłożyła telefon i ponownie chwyciła długopis i notatnik.

"Więcej?". Ukłoniłem się. Położyła stopy z powrotem na moich kolanach, tym razem pod kurtką, i potraktowała mojego fiuta tak samo, jak przed przerwaniem. Ale tym razem szybko przyspieszyła, szybciej i mocniej, pokazując mi kolejną notatkę.

"Teraz!". I doszedłem twardo, pokrywając wnętrze kurtki spermą, czując, jak jej stopy wysysają ze mnie każdą kroplę. Kiedy wyciągnęła stopy, ociekały spermą.

Wyjęła z torebki kilka chusteczek i zaczęła je wycierać tak swobodnie, jakby właśnie wycierała nadmiar balsamu do ciała ze stóp. I wtedy zauważyłem obrączkę na jej palcu. Usiadła, poprawiła spódnicę i spojrzała na mnie.

Napisała: „Idź się umyć ffs.”. Zostawiłem mojego fiuta wiszącego, ale schowałem go pod kurtką, gdy wstałem i wszedłem do toalety. Umyłem się najlepiej jak mogłem, myjąc fiuta w zlewie i wycierając spodnie i kurtkę, chociaż kurtka byłaby bezużyteczna bez porządnego czyszczenia. Nie podwinęłam koszuli i zakryła większość plam, więc po ostatnim spojrzeniu w lustro wróciłam na swoje miejsce. Ale jej nie było.

Rozejrzałem się. Starsze małżeństwo spało. Mała dziewczynka spała z głową na kolanach mamy, która najwyraźniej też spała.

Mogłem zajrzeć przez drzwi do innych samochodów, ale nigdzie jej nie było. Usiadłem..

Podobne historie

Jego codzienny przedmiot: początek

★★★★(< 5)

Jon wie, co lubi, ale nie wiedział, kogo chciał...…

🕑 14 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,482

Jon był typowym nastoletnim chłopcem, zawsze napalonym. Pod innymi względami był mniej średni. Jego seksualność nie była czymś, na co był gotów być otwarty. Nie z przyjaciółmi lub…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Pełny pakiet z Janem

Jan zawsze był ekscytujący i nieprzewidywalny…

🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 2,060

Pełna paczka z Janem. Jan była moją królową i z pewnością ukoronowała moją chwałę niemal natychmiast po moim przybyciu. „Będę dziś twoją Boadiceą Alex i obdarzę cię miską…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Odważ się z niespodziewanym rezultatem

★★★★★ (< 5)

Tylko moja druga historia. Informacje zwrotne są bardzo mile widziane.…

🕑 14 minuty Gratyfikacja Historie Seria 👁 1,863

"Prawda czy wyzwanie?" Naprawdę? To pierwsza rzecz, którą widzę w niedzielny poranek. Właśnie się obudziłem po nocy piwa i grilla. Spóźniliśmy się dość późno i związałem się z…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat