Secrets of Liberty Mountain: No Man's Land (rozdział 34)

★★★★★ (< 5)
🕑 12 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie

Jak marynarze trzymający się tratwy na wzburzonych morzach, Sheila i ja trzymaliśmy się mocno, gdy ocean tęcz zalewał niebo. „O mój Boże! Co to jest?” płakała, gdy świecące fale światła bezgłośnie grzmiały po firmamencie. Niebiosa zapłonęły kalejdoskopem kolorów. - Nie wiem - powiedziałem, patrząc, jak świecące pastelowe strumienie blasku ślizgają się po niewidzialnych magnetycznych liniach siły jak falujące węże. „Myślę, że patrzymy na matkę wszystkich burz słonecznych.

Musimy ocenić szkody”. Sheila oderwała się ode mnie i przekręciła kluczyk w stacyjce ciężarówki. Nie żyje.

Nie tyle, co kliknięcie. Obwody były smażone. "Wszyscy w środku, natychmiast!" rozkazała, odwracając się i pędząc przez łąkę w poszukiwaniu bezpieczeństwa kabiny.

„Nie mam pojęcia, co to robi z promieniowaniem tła, prawdopodobnie spoza map” - krzyczał nasz przywódca, gdy zaczęliśmy szukać schronienia przed ogniem na niebie. Nie jestem ekspertem od promieniowania, ale ten pomysł mnie wystraszył. Nie znając szczegółów, pozwoliłem przerażeniu i mojej paranoicznej wyobraźni wypełnić luki. To, czego nie wiemy, może nas zabić. Biegłem jak ogary piekielne na moim ogonie.

„Idźcie dalej! Ruszajcie! Wszyscy, schowajcie się w jaskini,” powiedziała Sheila, kierując nas na awaryjne schody obok kuchennej windy. Wnętrze naszego domu było spowite cieniem, rozświetlone jedynie blaskiem nieba wlewającym się przez okna od frontu Wielkiej Sali. Ćwiczenie przeciwpożarowe odwrócone było dobrze wykonaną trasą, ponieważ pędziliśmy do środka, oddalając się od ognia na niebie.

Walczyłem z rosnącą falą strachu, schodząc po grzechoczących żeliwnych schodach. Koszmarny sen to jedno. Kolejnym było przebudzenie się obok potworów pod moim łóżkiem. Kiedy Monty Python oświadczył, że nikt nie jest gotowy na hiszpańską inkwizycję, nie żartował. Jeśli nie jesteśmy gotowi, by płakać i niszczyć sąsiadów, z pewnością nie jesteśmy przygotowani na zabijający technologię chaos szalejący na niebie powyżej; to tylko kolejne przypadkowe wydarzenie przedstawione przez bezinteresowny wszechświat.

Nic osobistego. Cholera się dzieje. „Zachowaj spokój i chodź za sobą. Zajmij się tym i przejdź przez to,” powiedziałem głośno do siebie, wchodząc po schodach, po dwa naraz.

„Doskonała rada,” głos Sheili odbił się echem spod mnie, gdy „Amen temu” zabrzmiało z góry. Następnym razem, gdy porozmawiam ze sobą, muszę pamiętać o szeptaniu. Kręte zejście do jaskini trwało wiecznie, gdy przerażenie i adrenalina skompresowały ostrość i rozszerzyły moje postrzeganie czasu. Druga wskazówka na moim zegarku odmawiała posuwania się naprzód, gdy chwile przechodziły w minuty, które rozciągały się w godziny.

Grzechot dziesiątek ludzkich stóp uderzających o metalowe stopnie odbijał się echem od stęchłych i wilgotnych granitowych ścian naszego czarnego jak smoła korytarza. Cokolwiek oświetliło niebo, przyćmiło naszą elektryczność. Mój przerażony domysł? Mieliśmy miejsce na trybunie podczas epickiego wydarzenia w Carrington o biblijnych proporcjach. Zostawię to uczonym, aby uporządkowali teologię.

Modliłem się, żebyśmy nie byli pionkami w jakimś demonicznym turnieju szachowym. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, Matka Natura prowadzi niegodziwą grę losową, zapytaj mieszkańców Pompejów lub dzieci Krakatoa. Dłonie miałem mokre od potu.

Moje usta były zakurzone i suche, a moja głowa wirowała z każdym obrotem, gdy schodziłam po spiralnych schodach w ciemność. Z hukiem, który brzmiał jak armata w koszu na śmieci, niebieskawo-biały blask oświetlił nasz pionowy tunel. Ktoś pode mną kopnął zardzewiałe stalowe drzwi do jaskini pod naszą chatą. Światło było dobrym znakiem. Cokolwiek pożerało wnętrzności elektroniki w budynku nad nami, nie zatrzymało się na lunch w naszej podziemnej grocie.

Kiedy wyszedłem z wyjścia, schyliłem się z rękami na kolanach i zacząłem łapać oddech: krótkie spodnie nastąpiły po wdechach. Kłujące strużki potu napłynęły mi do oczu, gdy walczyłem o opanowanie oddechu. "Co się dzieje?" Jennifer wrzasnęła z drugiego piętra centrum kontroli w stylu rancza.

„Burza słoneczna!” - krzyknął dowódca, zanim odwróciła się do mnie. - Niebo, proszę, zobacz, jak wszyscy są zadomowieni i rozliczeni. Zbierz siostry nad jeziorem. Sheila odgarnęła włosy z oczu i wskazała wygodną ławkę obok spowitej mgłą laguny z gorącą wodą.

Ciemny staw zasilany był gorącymi źródłami. To było to samo miejsce, w którym rozmawialiśmy tak dawno temu. Strach uderza w różnych ludzi na różne sposoby. Dwie siostry zgięły się podwójnie, wymiotując na kamienną podłogę jaskini. Kilka kobiet z klanu oferowało pocieszenie, gdy gromadziły się wokół swoich dotkniętych towarzyszy.

Reszta społeczeństwa kręciła się w oszołomionej ciszy i próbowała przetworzyć niemożliwe. "Słuchaj!" Zawołałem, gdy ostatni z klanu wyłonił się z drzwi na dole schodów. Machając rękami, skinąłem na panie, żeby się zgromadziły.

„Szef rozmawia z Jennifer. Przypuszczam, że otrzyma aktualne informacje i raport o stanie” - powiedziałem żądnym wiadomości zgromadzeniu. Sheila poprosiła mnie, żebym zadomowił się i rozliczał.

Martha, czy możesz zrobić zaszczyt? ”. Przerażenie w oczach kapitana kuchni osłabło, gdy skupiła się na zadaniu. Zajęci ludzie nie mają luksusu paniki.

Ponieważ Marta zajmowała się kobietami, przyjąłem usiadłem na kamiennej ławce i poświęciłem chwilę, żeby zebrać zmysły i oczyścić umysł. Byłem przerażony. Strach może być pożytecznym sługą, w przeciwieństwie do jego całującej się kuzynki Paniki. Strach wzmacnia sceny i wyostrza umysł.

Panika tłumi rozsądek, a my uciekamy bez celu. Drżąc jak starzec, stuknąłem dym z paczki papierosów i pstryknąłem biciem. Wdychałem i wstrzymywałem każdy oddech na chwilę przed wydechem.

Gdy tempo mojego oddechu zwolniło, węzeł mięśni szczęki i szyi stopniowo złagodniał. Nikotyna uwodzi każdego palacza i nadal będziemy ją kochać, nawet gdy stanie się naszą zabójczynią. "Co teraz?" Kwestionowałem siebie. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, wstałem i truchtem w kierunku centrum kontroli. Moje ciało zdecydowało, podczas gdy mój umysł się rozpraszał.

Czas zrobić pączki i zarobić na utrzymanie. Zaciągnąłem się i odrzuciłem tyłek na bok ścieżki. „Ahoj, środek” - zawołałem, wspinając się po schodach na balkon na piętrze.

Zakradanie się do towarzyszy w walce nigdy nie jest dobrym pomysłem. Łagodna niespodzianka to doskonały sposób na zabicie ognia. Sheila powitała ją machnięciem ręki, nie odrywając wzroku od monitora komputerów. Wszedłem i stanąłem za nimi, gdy gorączkowo klikali z jednego ekranu na drugi, sprawdzając raporty o stanie systemu.

"To jest złe?" Zapytałam. „Cóż, to niedobrze,” odpowiedziała Sheila, wywołując podsumowanie systemu. „Wygląda na to, że straciliśmy moc we wszystkim na powierzchni ziemi.

Solar jest martwy, podobnie jak zdalne czujniki. Nie poznamy rozmiaru uszkodzeń, dopóki nie wejdziemy na powierzchnię i nie dokonamy inwentaryzacji.” Przynajmniej mamy dużo mocy tutaj. ”Machnąłem do ekranów komputerów i świateł na suficie.

Nasza podziemna osada pozostała niezmieniona od dnia, w którym Sheila, a ja zwiedziłem obiekt kilka tygodni temu. „Tak, mamy. W razie potrzeby do sześciu megawatów” - zaśmiała się Jennifer. Uśmiechnęłam się pół uśmiechem. Biorąc pod uwagę rozmiar ciemnej chmury wokół nas, potrzebowaliśmy każdej srebrnej podszewki, jaką mogliśmy znaleźć.

- A co z promieniowaniem? - zapytałem, patrząc w górę w kierunku sklepienia jaskini. - Nie wiem. Mogłem przesadzić. Czytałem gdzieś szczególnie silne burze słoneczne, a CME mogą wykopać bzdury z pola magnetycznego Ziemi, chroniącego nas przed większością promieni kosmicznych. Sheila wzruszyła ramionami i oblizała usta.

"Lepiej dmuchać na zimne.". "Co myślisz?" Sheila objęła Marthę ramieniem i poprowadziła ją do panoramicznego okna wychodzącego na dziedziniec galopu. Podszedłem do dowódcy, wyciągnąłem długopis i notatnik z tylnej kieszeni i przygotowałem się do robienia notatek. Pod nami kobieta ze wspólnoty sióstr zebrała się w różnych pozach, wstrząśnięta konsternacją i niepewnością. Kilka kobiet toczyło się w rozmowie, a około tuzina siedziało na kilku ławkach naprzeciwko ułożenia skał ustawionych jak wyspy na bezkresie piasku, rozrzuconego tak, by przedstawiać fale na wodzie.

Ogród zen niewiele zrobił, by uspokoić nastrój przerażenia, który ogarnął mieszkańców Liberty Mountain. "Czy wystarczy nam, aby nakarmić tłumy?" - zapytała przywódczyni, skanując zmartwione twarze sióstr. „Na szczęście mamy dość na ucztę.

Nikt nie musi być głodny; spiżarnia jest pełna, a my właśnie napełniliśmy zamrażarkę w poniedziałek” - odpowiedziała Martha. "Co za wspaniały pomysł! Uwielbiam to." Ciemny wyraz troski Sheili powoli rozjaśnił się w uśmiechu, gdy wzięła Marthę za rękę i stanęli razem na drugim piętrze. "Słuchajcie! Słuchajcie!" Sheila zaśpiewała, unosząc ręce nad głową w geście modlitwy. „Dzisiejszy wieczór jest pierwszą nocą nowego świata. Z upoważnienia mojego gabinetu niniejszym ogłaszam święto wdzięczności i dziękczynienia.

Głoś słowo, aby gromadzić, radować się i być wdzięcznym. Żyjemy. Przeżyliśmy i nadal będziemy przetrwać. Niech będzie. "'.

Nie mogłem powstrzymać się od uśmiechu. To było tak banalne jak diabli, ale mogło zadziałać. Jej deklaracja uczty wbrew losowi i wszystkim, co dzieje się wokół nas, było bezczelnym i mistrzowskim odwróceniem uwagi od niepokoju i lęk, który wszyscy czuliśmy. Hmm, pierwsza noc w nowym świecie? Równie dobrze mógłbym zagrać w historyka. Zapisałem datę w notatniku, a następnie: „Dzień pierwszy, rok pierwszy - główne rozkazy, zaczynamy nowy wiek z celebrowanie wdzięczności i dziękczynienia.

”. Za pomocą kilku poleceń i kilku sugestii, Marta zorganizowała społeczeństwo w przepyszne polowanie na śmieciarzy.„ Proszę, włóż wszystko tam ”- powiedziała mistrz kuchni, instruując nas, abyśmy przenieśli zawartość zamrażarki do na stole w jadalni. Podrapała się w głowę, przeglądając zawartość zapakowaną w zamrażarce i układając ją w kilka stosów, jednocześnie przeglądając półki w spiżarni pod kątem dodatkowych zamocowań. Z wyrazem koncentracji Martha zamknęła oczy, dopasowując swój wynalazek ry przepisów z dostępnymi składnikami. Po około minucie ciężkiego myślenia, jej twarz rozluźniła się w uśmiechu, a oczy błysnęły.

"Rozumiem!" wykrzyknęła z szerokim uśmiechem, uderzając dłonią w udo. Jej zdolnościom żywieniowym odpowiadały jej zdolności przywódcze. Przy minimalnym nakładzie wskazówek zamieniła wspólny obiad w projekt siostrzany.

„Komendancie, potrzebuję załogi, która zaniesie konserwy w dół do stacji pobierania próbek przy gorących źródłach. Ugotujemy rosół na gulasz z dziczyzny. Zanurz słoiki w wodzie obok doku” - rozkazała Martha, gdy zaczęła do czyszczenia szklanych pojemników z warzywami z półek w spiżarni.

- Aha, i kilka galonów spirytusu z piwnicy z winami byłoby pomocnym dodatkiem - zawołała szefowa kuchni przez ramię. - Sky, możesz zabrać ze sobą i przynieść brandy? zaproponował reżyser. "Szef?" Wyjąkałem.

„Czy ktoś inny może mi pomóc? Mam problemy osobiste z”. Zachowałem wyraz twarzy tak neutralny, jak to tylko możliwe, aby uniknąć konieczności szczegółowych wyjaśnień. Odkąd zostałem przyjęty do społeczeństwa jako siostra cienia, córka Serainy nagabywała mnie, abym dokończył jej wejście w kobiecość.

- Problemy osobiste? Jakie? Oczy Serainy zwęziły się z troski, kiedy uważnie mi się przyjrzała. - Hm, eee, to żenujące. Szurałem nogami i spojrzałem na wykładzinę pod moimi butami. "Dobrze?" Dowódca przechyliła głowę na bok i odgarnęła włosy z oczu, gdy spojrzała na mnie. Była niecierpliwym pasterzem, który nie lubił tajemnic skazujących spokój jej trzody.

- Nieważne, poradzę sobie z tym - powiedziałam, odchrząkając z szybkim kaszlem. Prawda była zbyt niezręczna, by to przyznać. Jaki facet odmawia seksu z chętną i piękną dziewicą, która ma jedenaście punktów w skali od 1 do 10? Nauczanie gorliwej córki mojego kochanka radości z seksu było zbyt bliskie kazirodztwu jak na mój gust. Lubię perwersyjne, ale nie schylam się w tym kierunku. „Postrzega cię jako swego rodzaju postać ojca i bardzo się martwi o swoją matkę.

Bądź miłym tatusiem i pocieszaj swoją córkę. Ona cię potrzebuje” - powiedziała dyrektor Towarzystwa, odwracając się na pięcie i zostawiając mnie samego z moimi myślami i jej instrukcje. Znalazłem węszenie na dole schodów.

Z rękami owiniętymi wokół jej nóg i brodą opartą na kolanach, kołysała się w przód iw tył w rytm niewidzialnej muzyki. Usiadłem obok niej, objąłem ją ramieniem i przytuliłem do siebie, całując w czubek jej głowy i nic nie powiedziałem. Młoda dziewczyna wycofała się w siebie w miejsce, do którego nie mogły dotrzeć słowa.

- Boję się, Wolfie - jęknęła Star, owinęła ramiona wokół mojej szyi i trzymała się mnie jak tonący pływak chwytający ratunek. Pogłaskałem jej włosy i pozwoliłem jej płakać bez przerwy. - Boisz się.

Boję się. Wszyscy się boimy. Twoja mama i Darlene poradzą sobie. ”Moje zapewnienie było bardziej modlitwą niż przekonaniem.

Byliśmy na nieznanym terytorium..

Podobne historie

Maszyna miłości

★★★★★ (< 5)

Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…

🕑 34 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 12,393

Sarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Moje spotkanie z leśną nimfą

★★★★★ (5+)

Don dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…

🕑 23 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 9,619

Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Scarlett Futa, część 3

★★★★★ (5+)

Spędzam dzień z Jasmine i planujemy wieczór z wszystkimi trzema moimi Mistrzami.…

🕑 10 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 7,179

Kiedy obudziłem się następnego ranka, zacząłem łyżkować Jasmine. Czułem jej twardego kutasa między moimi nogami i napierającego na moją cipkę. Odwróciłem głowę, żeby na nią…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat