Moje spotkanie z leśną nimfą

★★★★★ (5+)

Don dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…

🕑 23 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie

Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o identyfikowaniu śladów zwierząt i był świadkiem zorzy polarnej wiele razy. Opowiadał bajki o nimfach leśnych, które żyły i chroniły las.

Zapytałem go, czy kiedykolwiek widział leśną nimfę, a jego jedyną odpowiedzią było spojrzenie wiedzy. Kiedy skończyłem osiemnaście lat, powiedział mi, że nadszedł czas, abym pojechał na tygodniową wycieczkę solo i wykorzystał wszystko, czego nauczył mnie przez lata. W dniu, w którym miałem rozpocząć przygodę, mama i tata zawiozły mnie na szczyt szlaku.

Po przyjeździe natychmiast podpisałem dowód rejestracyjny, informując strażników, kim jestem i jak długo będę biwakować wraz z tym, gdzie będę. Byłem także zobowiązany do pozostawienia danych kontaktowych na wypadek zagrożenia. Wkładając książkę do pudełka, wróciłem do samochodu i zobaczyłem, że mój ojciec czeka na mnie cały sprzęt. Zarzuciłem na ramiona plecak o wadze 50 funtów z jedną wędką przymocowaną z jednej strony i karabinem Marlin 1895 (.450 Martin) z drugiej strony.

Mama wręczyła mi mapę i kompas, łzy popłynęły jej po policzkach. „Nie martw się mamo, wszystko będzie dobrze”. Wziąłem kciuk, otarłem łzy i pocałowałem ją w policzek. „Don” - powiedział tata - „bądź bezpieczny, baw się dobrze i zawsze bądź świadomy swojego otoczenia”. „Dzięki tato, zrobię to.

Do zobaczenia za tydzień.” Powiedziałem i ruszyłem ścieżką. Przebywszy niewielką odległość na szczyt wzgórza, odwróciłem się i pomachałem rodzicom, zanim zniknąłem z pola widzenia. Było południe, kiedy przybyłem do naszego sekretnego miejsca i rozbiłem obóz.

Rzeka jest kilkaset stóp poniżej, do której prowadzi łagodna, opadająca ścieżka. Skończyłem rozbijanie namiotu i wieszanie jedzenia w jutowym worku z gałęzi na pobliskim drzewie, poza zasięgiem jakiegokolwiek niedźwiedzia, który mógłby przechodzić, skierowałem się do rzeki z prętem i karabinem w ręku. Rzeka ma pstrąga tęczowego, pstrąga Dolly Varden oraz różnorodne jagody w okolicy, od jagód po maliny. Po złapaniu obiadu i zebraniu jagód wróciłem do obozu. W drodze powrotnej usłyszałem coś, co brzmiało jak śpiew, chociaż było to ledwo słyszalne, zatrzymałem się, by posłuchać kierunku, z którego pochodzi.

Dźwięk ucichł tak nagle, jak się zaczął, i otrząsnąłem się z niego, słysząc rzeczy, których nie ma. Po powrocie do obozu zebrałem drewno i rozpaliłem ognisko, po którym przygotowałem obiad. Podczas gotowania obiadu podszedłem do drzewa i wyjąłem worek z jedzeniem, który składał się z konserw i liofilizowanej żywności. Siedząc przy ogniu i jedząc obiad, spojrzałem w górę na nocne niebo i byłem zachwycony widokiem wielu gwiazd pieprzących niebo.

Siedząc tam i wpatrując się w gwiazdy, słychać było cichy dźwięk tego, co przysięgam śpiewać, ale przekonałem się, że to nic, i kontynuowałem kolację. Potem usiadłem trochę dłużej, zanim posprzątałem, słuchając wycie wilków w oddali. Gasząc ogień, udałem się do namiotu na zasłużony sen.

ooo Gdy słońce oświetla namiot, obudziłem się i szybko wyskoczyłem ze śpiwora. Wychodząc na zewnątrz zauważyłem ślady stóp rozrzucone wokół, szczególnie wokół ogniska. Po dalszym dochodzeniu zauważyłem, że są ludźmi i należą do kobiety. Stojąc tam, próbowałem dowiedzieć się, dlaczego kobieta lub młoda dziewczyna będzie w lesie, czy była sama czy z kimś? Postanowiłem podążać jej śladami.

Chwytając karabin, trochę liofilizowanego jedzenia i kilka butelek z wodą wraz z kompasem, wyszłam. Idąc śladami, w końcu skierowali się na północ, zbaczając ze ścieżki do rzeki. Wkrótce znalazłem się w lesie, którego nigdy wcześniej nie widziałem.

Zbliżając się do lekkiego nachylenia, zdecydowanie usłyszałem śpiew kobiecego głosu, a tuż przed szczytem niedźwiedź grizzly wyładował się z ciężkiego wzrostu krzaków. Szybko zrzuciłem karabin z ramienia i oddałem strzał w głowę niedźwiedzia. Zwierzę zatrzymało go i spojrzało na mnie przez chwilę, po czym odwróciło się i zniknęło w zaroślach.

Stojąc tam przez coś, co wydawało się wiecznością, zebrałem rozum i sprawdziłem szorty pod kątem niespodzianek, z ulgą, że ich nie ma, ostrożnie kontynuowałem śledzenie śladów. Śpiew ustał i po osiągnięciu szczytu pochyłości spojrzałem w dół i zobaczyłem, co zostało po jakimś zebraniu. Osiągając dno pochyłości, znalazłem się na małej polanie z dużym pniem drzewa leżącym na boku. Naliczyłem sześć par odcisków stóp na trawie pokrytej rosą oraz wieńce z gałązek, liści i kwiatów. Gdy zrobiłem krok poza polanę, strzała wylądowała u moich stóp.

Zatrzymując się martwy w moich śladach, przeszukałem przede mną las i nie byłem w stanie zobaczyć, kto strzelił strzałą. Cofając się ostrożnie, bez żadnego nagłego ruchu, znów rozejrzałem się po polanie i pomyślałem sobie: czy historie, które mój ojciec powiedział mi o nimfach, są prawdziwe? Kiedy wychodziłem, coś, co brzmiało jak moje imię, dryfowało na delikatnym wietrze dochodzącym z kierunku strzałki? Dźwięk był prawie niesłyszalny, co sprawiło, że pomyślałem, że to tylko moja nadaktywna wyobraźnia. Strząsnąłem go i wróciłem do obozu, gdy robiło się późno i musiałem udać się na kolację. Niedaleko obozu okrążyłem zakręt i nie dalej niż trzydzieści stóp przed sobą zobaczyłem młodą kobietę leżącą na dużym, przewróconym pniu drzewa, osłaniającą ją baldachimem liści.

Była ubrana tylko w coś, co mogę opisać jako jasnoniebieską sukienkę, która spoczywała znacznie powyżej połowy uda. Góra sukienki była czymś, co moja matka nazwałaby stanikiem, który był marszczony. Jej prawa ręka zwisała na bok, a lewa noga była zgięta w kolanie. Potem zobaczyłem koronę z małych gałęzi z przeplatanymi białymi kwiatami. Sapnęłam na ten widok i pomyślałam: Opowieści o nimfach, które powiedział mi mój tata, muszą być prawdziwe.

Zanim zdążyłem odzyskać zmysły, usiadła i z wdziękiem przeniosła nogi z boku pnia. Kiedy zeskoczyła, jej sukienka zsunęła się na tyle wysoko, że dobrze przyjrzałem się jej kwiatowi. „Cześć Donald, a może wolałbym do ciebie zadzwonić, Don?”.

„C-kim jesteś? Skąd znasz moje imię?”. „Nazywam się Neda”, odpowiedziała, podchodząc do mnie. Wciąż niepewny siebie, Neda wziął mnie za rękę i odprowadził mnie z powrotem do obozu. Próbowałem mówić, ale przyłożyła palec do moich ust.

Szliśmy w milczeniu, a kiedy dotarliśmy do obozu, Neda zwróciła się do mnie i powiedziała: „Don, nie możesz wyjść poza polanę. Obiecaj mi, że nie zrobisz, w przeciwnym razie następna strzała, którą wystrzelę, nie umknie. ”„ Ja… to ty strzeliłeś? Ale dlaczego? ”.„ To nasze sekretne miejsce, obietnica.

”.„ Obiecuję, Neda. ”„ Dobrze, teraz idź na obiad, jest już prawie ciemno. ”. Wchodząc do namiotu, odzyskałem moją wędkę i kiedy wyszła, Neda nigdzie nie było. Zszedłem nad rzekę i w krótkim czasie złapałem obiad.

Gdy jadłem, myślałem tylko o tym, jak pięknie wyglądała Neda i po raz pierwszy ujrzałem, co leży między nogami kobiety Po obiedzie poszedłem do namiotu, aby przejść na emeryturę na noc. Stojąc tam, rozebrałem się i położyłem na śpiworku. Mój sztywny kutas desperacko potrzebował ulgi od myśli o Neda. dłonią wokół trzonu i drugą dłonią ułożyłem jaja, myśli Neda i mnie razem zalały moją głowę.

Długimi, równomiernymi pociągnięciami wyobraziłem sobie rękę Nedy zamiast mojej własnej, gładzącą mojego penisa, jej usta oblizujące i ssące moje bulwiasta głowa, aż wybuchły sznurki lepkiej spermy. Złapałem skarpetkę i wyczyściłem swój bałagan, zanim zasnąłem. Moje marzenia były pełne obrazów beautifu Liczne nimfy tańczą i śpiewają na tej polanie z Neda pośrodku kręgu. Wzywali mnie, wzywając do powrotu. Obudziłem się z moim kutasem tak samo mocno, jak poprzedniej nocy i byłem gotowy na wypuszczenie.

Minęło tylko kilka pociągnięć, zanim wystrzeliłem swój drugi ładunek do skarpety. ooo Szybko się ubrałem i wyszedłem, by znaleźć więcej śladów stóp, jak wcześniej, które poszły w kierunku polany. Najwyraźniej Neda nie była jedyna, ale pytanie brzmiało: dlaczego nie mogłem pójść na polanę i co było tak tajemniczego. Myślałem o niedźwiedzie i ostrzeżeniu Nedy, co ona ukrywała i dlaczego? Mój ojciec opowiadał historie o tajemniczych nimfach leśnych i do tej pory byłem pewien, że to tylko bajka, którą czytała mi moja matka, gdy byłem małym chłopcem.

Spędziłem dzień na polowaniu i wędkowaniu, pozostając na szlaku, choć chciałem sprawdzić tę polanę. Ostrzeżenie Nedy odbiło się echem w moich uszach i prawdopodobnie był powodem, dla którego tęskniłem za łanią, był to łatwy strzał i mogłem usłyszeć głos mojego taty upominający mnie za to, że jestem rozproszony. Gdy wracałem do obozu, zobaczyłem Neda. „Cześć Don.

Dlaczego nie zabiłeś łania?”. „Stęskniłem się” - powiedziałem. „Nie tęsknisz”, powiedziała z uśmiechem, „co się stało?”.

Westchnąłem. „Myślę, że mój umysł nie jest skoncentrowany.”. „Chcesz wiedzieć o polanie.”. "Tak.".

„Może zanim odejdziesz, pokażę ci” - powiedziała. „Ale musisz być godny”. „A jak mam udowadniać, że jestem?”.

Neda uśmiechnęła się złośliwie: „Na początek kochamy się w twoim namiocie”. Nie będę kłamał, byłem zszokowany. Neda wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do mojego namiotu.

Upuściła sukienkę i stała przede mną w swojej chwalebnej nagości. Namiot w moich szortach był oczywisty. Podeszła i pocałowała mnie delikatnie, głęboko, namiętnie. Zdjąłem ubranie i wziąłem ją w ramiona.

Jej miękkie ciało wtuliło się w moje, wtapiając się w moje ciało, gdy opadliśmy na ziemię i położyliśmy się na moim śpiworze. Pocałowałem ją w miękkie ciało, czując, jak rośnie mi erekcja i smakuję jej ciało. Mój ojciec nauczył mnie dawno temu, że kiedy mężczyzna kocha się z kobietą, zawsze upewnij się, że jest zadowolona i że jest na pierwszym miejscu. Wykarmiłem jej sutki, czując, jak rosną i twardnieją w ustach.

Jęknęła cicho, gdy schodziłem w dół. Jej cipka była bezwłosa i wilgotna. Była bardzo pobudzona i wiedziałam, że chce cieszyć się uczuciem dobrego orgazmu.

Na szczęście dla niej, byłem tylko mężczyzną, który to sprawił. Jej piżmowy aromat doprowadził mnie do szaleństwa z pożądania i wiedziałem, że musiałem jej spróbować. Powoli przeciągnąłem językiem po jej wargach sromowych, próbując jej słodkich soków i delektując się niesamowitym smakiem.

To było jak picie nektaru bogów. Mój język zbadał jej delikatną, wewnętrzną komorę, gdy jęknęła i jęknęła. Wsunąłem w nią palec, a ona zadrżała.

Z drugim palcem dołączającym do pierwszego znalazłem jej punkt g i po kilku minutach krzyknęła i nasiąkła moją twarz, wypełniając moje usta kobiecymi sokami. Zepchnąłem szorty, mój kutas był jak stal i zdałem sobie sprawę, że nie przyniosłem żadnych prezerwatyw. Zawahałem się, kiedy Neda powiedziała: „Nie martw się Don, wszystko będzie dobrze”. Przysięgam, że przeczytała mi w myślach, ale mnie to nie obchodziło.

Wczołgałem się po jej ciele, położyłem głowę mojego fiuta przy jej wejściu i powoli wszedłem. Neda jęknęła i wciągnęła powietrze, gdy powoli wślizgnąłem się w nią. Była napięta i podejrzewałam, że mogła być dziewicą, ale liczyło się tylko doprowadzenie jej do jeszcze jednego orgazmu, zanim przegrałem własną bitwę.

Po kilku pchnięciach byłem w pełni w niej, całując ją głęboko i mocno trzymając. Owinęła mnie nogami, a ja poruszałem się szybciej. Pieściłem jej piersi podczas pompowania.

Wiedziałem, że moja bitwa wkrótce się zakończy, więc wyciągnąłem rękę i potarłem jej łechtaczkę. Jej oczy rozszerzyły się, a jej cipka zacisnęła się na mnie, gdy przyszła po raz drugi i popchnęła mnie do mojego szczytu, wypełniając ją moim ziarnem. Przytuliliśmy się razem, ciesząc się poświatą niesamowitych przeżyć seksualnych, a ja zasnąłem. ooo Kiedy się obudziłem, Neda zniknęła, ale jej aromat wciąż trwał. Był wczesny ranek i postanowiłem wybrać się na wędrówkę szlakiem Caribou Creek Trail do Sheep Mountain.

Chwyciłam plecak i spakowałam kilka butelek z wodą, a także trochę śladu. Po założeniu paska aparatu na szyję i karabinu na ramieniu wyszedłem. Powietrze było chłodne i rześkie, kiedy zaczynałem, promienie słońca zaczęły zerkać przez drzewa.

Około dwóch mil od wędrówki miałem szczęście zobaczyć małe stado jeleni pasące się na polanie. Zatrzymałem się na kilka minut, aby obejrzeć, i zrobiłem kilka zdjęć, zanim kontynuowałem. Późnym rankiem było już wystarczająco ciepło, żeby zdjąć kamizelkę, koszulka z długim rękawem utrzymywałaby mnie wystarczająco ciepło. Po trzech godzinach wędrówki dotarłem do linii drewna i zobaczyłem w oddali białe kropki.

Wyjmując lornetkę z plecaka, spojrzałem i zobaczyłem grupę owiec Dall. Mój aparat nie był tym, w którym mogłem robić zdjęcia obiektów z tak dużej odległości, chociaż lornetka dawała mi dobry widok. Przez kilka minut patrzyłem, jak poruszają się po skalistym zboczu góry, zanim ruszyli dalej. Patrząc w przyszłość, szlak był dość stromy, idąc w górę Owczej Góry. Byłem mniej więcej w połowie drogi, gdy usłyszałem cichy płacz dochodzący z dołu, jakby zwierzę było w niebezpieczeństwie.

Odwróciłem się i zobaczyłem jelonka, którego przednie kopyto utknęło między dwiema dużymi skałami, a jego matka stała przy krawędzi drzewa. Powoli zszedłem na dół, wyjmując karabin i plecak, aby nie wydawać się groźny. Przykucnąłem, gdy ostrożnie podszedłem do płowego, pilnując jego matki. Dotarłem do źrebięcia i przez chwilę przestałem się poruszać. W tej samej chwili walczące zwierzę uspokoiło się.

Ostrożnie schyliłem się i przesunąłem jedną ze skał w wystarczającym stopniu, a źrebię uwolniło kopyta, po czym odskoczyło do matki. Oboje spojrzeli na mnie i po chwili zniknęli w lesie. Wróciłem, usiadłem obok karabinu i plecaka. Wyjmując butelkę z wodą i torbę mieszanki szlaków, siedziałem tam przez chwilę, odtwarzając to, co się właśnie wydarzyło.

Odpoczęłam, podniosłam sprzęt i wróciłam do obozu. Po drodze zauważyłem zając w rakietach śnieżnych i wycelowałem karabinem. Podziękowałem zającowi za poświęcenie i przywiązałem go do plecaka. Było późne popołudnie, kiedy przybyłem do obozu. Po włożeniu sprzętu do namiotu zacząłem zbierać leżące na ziemi gałęzie i rozpalić ogień.

Po pożarze wyczyściłem zając i zacząłem go gotować. Wyjąłem worek jutowy z gałęzi drzewa i wyjąłem puszkę fasoli, a następnie odłożyłem torbę. Ta kolacja miała być przyjemną przerwą od jedzenia ryb w ciągu ostatnich trzech dni. Potem posprzątałem i zgasiłem ogień.

To był dobry dzień i wiem, siedziałem, obserwując promienie słońca wycofujące się z drzew. Kiedy ciemność ogarnęła las, spojrzałam w górę i siedziałam z podziwem na widok gwiazd wypełniających nocne niebo. Nie minęło dużo czasu, zanim zacząłem kiwać głową, więc nazwałam to nocą i wczołgałam się do śpiwora.

ooo To, co wydawało się dźwiękowym hukiem, wstrząsnęło namiotem i posłało mnie do góry. Dźwięk deszczu uderzającego o namiot, a wiatr wycie jak tysiąc kojotów wstrząsnął moimi nerwami. Wystrzeliłem ze śpiwora i otworzyłem klapę namiotu na tyle, by zobaczyć, że było ciemniej niż ciemno. To było tak, jakby świat zbliżał się do końca, a potem nastąpił błysk światła, oświetlający niebo.

Zamknąłem klapę i włożyłem kamizelkę, wskoczyłem z powrotem do śpiwora, żeby się ogrzać. Cały dzień był wymywany, nie mogłem łowić ryb, a co dopiero rozpalić ognia. Cieszyłem się, że po wczorajszej wędrówce w moim plecaku wciąż była butelka wody i worek śladu. Sprawdziłem karabin i wyczyściłem go, a następnie zinwentaryzowałem resztki zapasów.

Było wystarczająco dużo na jutro i na następny dzień, kiedy wracałem do domu. Neda myślała i zastanawiałam się, czy jutro ją zobaczę. ooo Śpiew ptaków i promienie słońca oświetlające namiot rozbudziły mnie ze snu.

Wstając, zauważyłem dojrzałość wokół siebie i postanowiłem wykąpać się w rzece. Chwytając moje ekologiczne mydło i ręcznik wraz z czystą parą bokserów, wyszedłem z karabinem przewieszonym przez ramię. Gdy dotarłem do rzeki, odłożyłem karabin i zdjąłem bokserki, zanim zanurzyłem talię głęboko w zimnej wodzie. Nigdy nie poruszałem się tak szybko podczas kąpieli, moja skóra zaczęła robić niebieski, kiedy spłukałam ostatnią wsad.

Z brzegu dobiegł śmiech, a ja odwróciłem się, by zobaczyć Neda, trzymając moje bokserki i ręcznik. Jej śmiech stał się bardziej hałaśliwy, gdy zobaczyła mojego pomarszczonego fiuta. „Cieszę się, że to było zabawne”.

„Proszę, pozwól mi cię osuszyć”. Szybko odholowała mnie, przywracając mnie do życia. Kiedy skończyła, włożyłem bokserki i podniosłem karabin. Wróciliśmy do obozu. „Wiem, co zrobiłeś podczas swojej wędrówki, któregoś dnia”.

"Skąd wiesz?". „Mam swoje sposoby, a także fakt, że złapaliście tylko to, co można zjeść, a teraz użycie ekologicznego mydła do kąpieli.”. Po dotarciu do obozu powiedziała mi, żebym cieszył się resztą dnia, a ponieważ szanuję wszystko, co las ma do zaoferowania, miałem przybyć na polanę tuż po zachodzie słońca.

Pozwoliła mi być świadkiem tego, co dzieje się poza tym. Zostawiła mnie stojącą, zastanawiając się, jakie tajemnicze rytuały na mnie czekają. Resztę dnia spędziłem na robieniu zdjęć dzikiej przyrody.

Późnym popołudniem wróciłem do obozu i zjadłem obiad. Kiedy skończyłem sprzątać, słońce zaczynało zachodzić. Chwytając karabin, skierowałem się na polanę i dotarłem w chwili, gdy ostatnie złote promienie słońca zniknęły za horyzontem. Światło księżyca skąpało polanę w miękkim świetle, gdy zbliżyłem się do kłody, w której strzała wystrzelona przez Neda wylądowała u moich stóp.

Śpiew unosił się w powietrzu, zdawało się, że liście na drzewach dołączyły i zachęciły mnie do wyjścia poza kłodę. Z każdym krokiem śpiew nabrał erotycznego rytmu, a obecność silnego afrodyzjaka miała na mnie wpływ. Po kolejnych pięciu minutach spaceru zobaczyłem, jak Neda i dwie inne nimfy tańczą zmysłowo w kręgu.

Ich nagie ciała delikatnie rozjaśniły się, gdy weszli w krąg. Ich miażdżące ciała ocierały się o siebie, gdy drażniły się i całowały. Ich dziewczęce westchnienia i chichoty czystej radości przyciągnęły mnie bliżej. Kontynuowali zaloty i jeszcze bardziej przyciągnął mnie słodki zapach pobudzenia seksualnego.

Zachichotali i uśmiechnęli się do oczywistego namiotu w moich szortach, a moje usta podlały słodki aromat ich podniecenia, chociaż byłem pewien, że to coś więcej. Oto przede mną trzy najpiękniejsze kobiety, jakie kiedykolwiek widziałem w życiu, wszystkie nagie i wszystkie teraz wzywają mnie, by do nich dołączyć. Szybko zdjąłem ubranie i podszedłem do nich.

Neda pocałowała mnie, gdy ręce były na całym ciele, gładząc mojego penisa, pieszcząc moje jaja i pocierając tyłek i klatkę piersiową. Pocałowałem każdą z nimf tak namiętnie jak Neda, dotykając ich włosów, piersi i ciała. Opadliśmy na ziemię jako grupa, a ja wziąłem jedną z piersi nimfy i wciągnąłem jej sutek do ust. Kolejna nimfa wzięła mojego kutasa do ust, gdy Neda ssała sutek drugiej nimfy.

Byłem pewien, że zamierzam wystrzelić ładunek w ciągu kilku sekund, ale nie zrobiłem tego. Zamieniłem sutki, a Neda wzięła mojego kutasa do ust, gdy pozostałe dwie nimfy pocałowały mnie. Obserwowanie ich pocałunków było bardzo erotyczne.

Zostałem zepchnięty z powrotem na plecy, gdy jedna nimfa wbiła się w mojego twardego jak kamień kutasa, a druga okrakowała mi twarz. „Posmakuj jej” - usłyszałem, jak Neda szepcze mi do ucha. Mój język zanurzył się w jej cipkę, smakując jej słodki smak. Chociaż nie należał do Nedy, był prawie tak słodki.

Zacisnęła biodra na mojej twarzy, gdy drugi mocno mnie dosiadł. Wyciągnąłem rękę, złapałem ją za biodra i wbijałem mocno w mojego fiuta, aż jęki wypełniły powietrze i poczułem, jak jej punkt kulminacyjny pokrywa mojego fiuta jej mistycznymi sokami. Jej orgazm wywołał punkt kulminacyjny drugiej nimfy, gdy nagrodzono mnie najsłodszym miodem, jaki wielu kiedykolwiek próbowało. Nimfa mojego fiuta ześlizgnęła się i Neda zajęła jej miejsce.

Gdy jechała mną, pozostałe dwie nimfy pocałowały mnie i siebie nawzajem. Potem patrzyłem, jak oboje ssą sutki Nedy, jedna z nich chwyciła mnie za jaja, a druga szarpnęła moje sutki. Zapach surowego seksu wypełnił powietrze i sprawił, że zakręciło mi się w głowie. Chociaż miałem swój udział w erotycznych fantazjach, nigdy nie były one tak intensywne ani tak prawdziwe.

Neda jeździła mocniej, ściskając mojego kutasa swoją niesamowitą cipką, kiedy powiedziała: „Napełnij mnie, Don!”. Zaufaj mi, kiedy mówię, że nie musiałem mówić dwukrotnie. Pierwotny ryk wymknął mi się z ust, gdy wystrzeliłem swój ładunek głęboko w jej kanał miłosny. Neda zeszła, a na nim kolejna nimfa.

Byłem pewien, że to zmarnowany wysiłek, ale mój kutas był nadal twardy jak zawsze. Spojrzałem i zobaczyłem Nedę i drugą nimfę w prawdziwym sześćdziesięciu dziewięciu, liżących sobie nawzajem cipki. Przysięgam, że mogłem posmakować każdego z nich na moim języku i to podsyciło moje pragnienie. Chwyciłem nimfę na mojego fiuta i przewróciłem ją, waląc jej cipkę gorączką, która nie była podobna do niczego, co kiedykolwiek wcześniej znałem.

Im mocniej pieprzyłem, tym bardziej chciała, dopóki oboje nie wybuchniemy w punkcie kulminacyjnym. Wciąż byłam tak twarda jak zawsze i była jeszcze jedna nimfa, której nie przeleciałem. Neda zdawała się mi ją przedstawiać, kiedy odsuwałem się od nimfy i właśnie ją dosiadłem. Kierowała mną gorączka i żądza, o której istnieniu nigdy nie wiedziałem. Po chwili stałem się głęboko w niej i pożądanie nie mogło zostać stłumione.

Im więcej pcham, tym bardziej chciałem. Byłem pewien, że czwórka z nas pieprzy się na wieczność. ooo Mój erotyczny sen został przerwany przez huu, huu, huuu, odgłosy byczego łosia reagującego na krowę.

Teraz całkowicie rozbudzony rozejrzałem się i znalazłem z powrotem w swoim namiocie. Siedząc, próbowałem sobie przypomnieć wydarzenia ostatniej nocy i to, jak skończyłem w obozie. Kiedy miałem zamiar się spakować, pojawiła się Neda i zapytałem: „Co się stało ostatniej nocy?”. „Ostatnia noc pojawi się dziś w twoich snach i będziesz przeżywał każdą chwilę tak, jakby to się naprawdę działo”. „To tyle, nie zamierzasz mi powiedzieć?”.

„Nie, to zabrałoby ci doświadczenie, które będziesz miał dziś wieczorem.”. Byłem trochę zawiedziony, ale dzisiejszej nocy byłem zaniepokojony. Została ze mną, gdy kontynuowałem demontaż obozu. Byłem cały spakowany.

Wciągnąłem plecak na ramiona z przypiętą do niego wędką. Biorąc karabin, przerzuciłem go przez lewe ramię. Wzięła mnie za rękę: „Pójdę z tobą”. Oboje ruszyliśmy na szlak, z powrotem do miejsca, gdzie zaczęła się moja przygoda. Trzy godziny później dotarliśmy do podnóża wzgórza, a po drugiej stronie moi rodzice będą czekać.

„To jest tak daleko, jak tylko mogę.”. Pocałowała mnie w policzek, a potem delikatnie w usta: „Idź i wiedz, że od tego dnia nie będzie krzywdy ani tobie, ani twojej rodzinie, kiedy wrócisz”. „Nie wiem, co powiedzieć.” „Nic do powiedzenia, teraz idź, zanim twoi rodzice zaczną się martwić.” Zacząłem pod górę, a kiedy dotarłem na szczyt, odwróciłem się i Neda zniknęła. Odwracając się, zobaczyłem rodziców, którzy na mnie czekali i pomachali do nich. Osiągając dno, moja mama złapała mnie w niedźwiadkowego uścisku, całując mnie w policzek.

„Pozwól młodemu człowiekowi oddychać, matko”. Puściwszy mnie, ojciec uścisnął mi dłoń. „Widzę, że przeżyłeś, synu”. „Tak zrobiłem, tato. Wasze historie o nimfach okazały się prawdziwe.

”.„ Więc poznałeś Neda. ”„ Skąd znasz jej imię, mamo? ” Załadowaliśmy samochód i wróciliśmy do domu, teraz mam dziś opowieść do wysłuchania, a potem marzenie później; chcę podziękować za przyjęcie zaproszenia do napisania tej historii ze mną. To była długa, ale przyjemna podróż.

Praca z wami była przyjemnością. Powyższa historia jest dziełem Fiction..

Podobne historie

Nadchodzi wśród gwiazd

★★★★★ (< 5)

Młoda dziewczyna musi uciec z planety i zajmuje miejsce seks-bota na statku wycieczkowym…

🕑 14 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 1,373

Liva miała kłopoty i wiedziała o tym. To było trochę zabawne. Seksowna, ciasna szparka szukała zabawy i przylgnęła do Livy, a także do wielkiego blondyna, który siedział obok Livy w barze,…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Butterfly Beach XII: odkrycia czy gwiazdy muszą być zawsze poza zasięgiem?

★★★★★ (< 5)
🕑 16 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 1,158

O dziwo, niechęć Prela rozbudziła we mnie ducha motywacji. Stałem się samozadowolony, zatracając się w mgle pożądania seksualnego i silnych jagód, które tak łatwo było zdobyć. Kintinku…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Mała Czarna Księga

★★★★(5+)

Właściwa książka może zmienić Twoje życie…

🕑 15 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 1,940

Tajemniczy Cygański wróżbita wręcza młodemu człowiekowi bardzo wyjątkową Małą Czarną Książeczkę. Używa magicznej księgi, aby uwieść dziwkę z biura. Jak to się okazuje, jest bardzo…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat