Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…
🕑 34 minuty minuty Fantastyka i science fiction HistorieSarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To musi być źle; pomyślała, że to źle. Sarah cofnęła się, pozwalając, by ekran się wyczyścił, po czym stukając palcem w podstawę, by wznowić ważenie. Ostrożnie umieściła jedną bosą stopę, a następnie drugą w miękkich gumowych wcięciach i wstrzymała oddech.
Ale Sarah nie patrzyła w dół, kiedy te same liczby były wyświetlane na ekranie LCD. Jej uwagę przykuło oszronione szkło okna łazienki i migoczący niebieski pokaz świetlny, który budował się w jej ogrodzie. Podskoczyła na dźwięk tłuczonego szkła, instynktownie odsuwając się od okna.
Jej umysł przetworzył dźwięk: swoją szklarnię. „Tym razem zdobędę tych drani” - mruknęła, zarzucając szlafrok na swoje nagie ciało, gdy zbiegała po schodach, trzy naraz, zatrzymując się tylko przy tylnych drzwiach, by podnieść swój telefon i wsunąć stopy w parę kaloszy. Było za późno. Sarah chrzęściła nad odłamkami hartowanego szkła, nie mogąc uwierzyć w rozmiar szkód: szklarnia zniknęła.
Gruba bryła smutku uformowała się w jej gardle. Łzy popłynęły jej po policzkach i spłynęły jej po policzkach, gdy nasłuchiwała dźwięków biegnących ulicami dzieci. Takie rzeczy nie powinny się zdarzyć w Brentford.
Brentford miał być spokojną, bezpieczną dzielnicą. Nic nie słyszała, nie było nic do zgłoszenia. Ręka zawierająca telefon opadła bezwładnie na jej bok, gdy zbliżyła się do nagiej ramy. Nie tylko dlaczego… ale jak? Sarah spojrzała na miejsce, w którym sferyczny kęs został zdjęty z aluminiowej ramy.
Końce błyszczały matowo-czerwono na tle ciemności lutowej nocy. „Moja piękna szklarnia” - wyszeptała, szloch uciekł z rozwikłanego węzła emocji w jej brzuchu. Sięgnęła, by dotknąć metalu, ale jej ręka zatrzymała się, zanim palce dotknęły jej. Rękaw szlafroka zaczepił o coś. Nie można było go potrząsnąć.
Zirytowana Sarah przesunęła kciukiem po ekranie telefonu. Używając słabego blasku jako pochodni, mogła po prostu zrozumieć, co uwięziło jej ramię: cztery grube palce owinęły się wokół jej nadgarstka. Serce Sary biło dziko, gdy przekręciła ekran, by podążać za ramieniem z powrotem do jego ciała. Z ciemności wyłoniła się uszkodzona twarz, a ona krzyczała, gdy szarpnęła ją w górę.
Chwilę później promień zaniepokojonego światła pochodni ostrożnie przyjrzał się sąsiedniemu ogrodowi, ledwie rozświetlając parę kaloszy stojących w otoczeniu szklanego morza obok. Sarah O'Connor miała na myśli tysiące rzeczy, gdy wjechała Volvo na podjazd. Dzieci były bezpiecznie w szkole.
Pod wpływem kaprysu postanowiła zmienić swój zwyczaj i pójść do cotygodniowego sklepu, zamiast zacząć sprzątać dom. Dobrze było przerwać jej rutynę. Czuła się trochę dzika, trochę zbuntowana. Nadal mogła żyć na krawędzi. Samochód ledwo się zatrzymał, zanim wrzuciła bieg wsteczny i wystrzelił silnik, myśląc o ekscytującym stylu jazdy przez telewizję.
Rozbudziła się jej wyobraźnia: była detektywem gorącym na skrzynce… W lewym tylnym rogu samochodu słychać było stłumiony hałas, a głowa Sarah odwróciła się na tyle szybko, że na chwilę przed wagonem wyciągnięto ciało. podniósł się niezręcznie w powietrze. Ogarnęła ją fala winy, gdy rozpoznała ulgę, że nie było tam jednego z jej dzieci.
To było zbyt duże, by być dzieckiem. Wyjęła klucze, po czym pospieszyła do miejsca, gdzie para Volvo wystawała spod Volvo. „Errr, cześć?” powiedziała, kucając.
„Ehm, wszystko w porządku?” „Byłbym o wiele lepszy, gdybyś mógł po prostu przesunąć samochód o kilka stóp do przodu; wygląda na to, że zaparkowałeś na mojej klatce piersiowej”. „No tak, tak. Przepraszam”. Po tym, jak Sarah ruszyła naprzód, wszystkie myśli wymknęły się z jej myśli.
Dom pozostał nieczysty, a zakupy pozostały w sklepach. Zadzwonił dzwonek do drzwi. „Chwileczkę”, kobiecy głos zabrzmiał z góry. Rozległy się szalone odgłosy dwudziestokilkulatkowego świeżego spod prysznica, który próbuje się zaprezentować: odgłos stanika 32 E.
szelest wyjątkowo niewygodnej bielizny przeciągany w górę długich nóg i osiadający między wciąż mokrymi wargami sromowymi; odciętych dżinsów ciągniętych jak flaga wznosząca się między bliźniaczymi biegunami; i wreszcie maleńki podkoszulek, ledwie długi, by dosięgnąć pępka kobiety, rozpaczliwie rozciągnięty, gdy boso ześlizguje się lekko po pokrytych dywanem schodach. W ruchach kobiety było więcej zapału i odbicia; desperacka energia, by dostać się do drzwi. To był Walentynki… z pewnością był to niespodziewany prezent od tajemniczego wielbiciela? "Tak?" - zapytała z nadzieją, spoglądając na nieznajomego przez wąską szczelinę w drzwiach. Brak munduru wskazał, że jest to nieoficjalna dostawa. „Sarah O'Connor?” - zapytał mechanicznie cień.
„Tak”, odpowiedziała Sarah, jej ręka już wracała z ukrytej wnęki. Jej skóra pobladła, gdy poczuła, jak oczy skanują jej ciało z metodycznym celem. Cel osiągnięty.
Sara zwróciła uwagę na ruch; do pudełka róż o długich łodygach, które były wyrównane z jej piersią. Jej ciało trzepotało: nie podniecenie trzepotanej dziewczyny, która w Walentynki odbierze tuzin czerwonych róż od nieznanego wielbiciela; trzepotał jak serce myszy, która właśnie dostrzegła szeroki cień zbliżających się skrzydeł. Jej ciało poruszało się płynnie jak baletnica lub weteran bojowy.
Drzwi się otworzyły i zrobiła krok do przodu, gdy jej ręka uniosła się łukiem, dźgając dwa punkty jej paralizatora w odsłonięte gardło jej niedoszłego napastnika. Po bezruchu rozległo się trzaskanie wysokich energii. Świat zatrzymał się na chwilę, obserwując, co będzie dalej. Czas wahał się z wahaniem, gdy bezwładna postać przewróciła się do przodu. Pudełko z kwiatami nic nie złagodziło silnego uderzenia.
Sarah cofnęła stopę wysoko ponad głowę, z pustej przestrzeni, w której przycisnęła się do szczytu kręgosłupa. PONOWNE URUCHAMIANIE SYSTEMU… WŁĄCZ WŁĄCZ TEST… OK KONTROLA ZASOBÓW MASTER: RUNLEVEL 5 ZOSTAŁA DOTKNIĘTA SAMO-DIAGNOSTYKA RERUN: BRAK USTEREK. WPROWADZANIE DEBUGERA STANU BŁĘDÓW… - Nie przejmuj się - powiedziała znudzona Sarah.
„Siedzisz przed elektromagnesem”. Przed wzięciem łyka wymieszała zawartość kubka plastikową łyżką. Wilgotne ciepło jej oddechu falowało na skórze robota i strzepało włosy. Oczy otwarte. Widok otoczony mokrymi blond lokami zawierał jasnoniebieskie oczy i rubinowe usta.
Linia oczu opadła bezwstydnie na miękkie krzywe ekspansywnego dekoltu Sary. Potwierdziła, że jest na liście, że jest celem. Włączone obwody, które doprowadziły do grubego obrzęku w pachwinie robota ponad dwukrotnie.
Sara zwróciła uwagę na ruch, ale alarm szybko minął, a ona podniosła głowę i uśmiechnęła się. „To bardzo interesująca odpowiedź. Więc lubisz być związany? Być wrażliwym?” Procesory starały się zrozumieć nielogiczne pytania.
„Więc co z kwiatami?” - zapytała Sarah. To przynajmniej miało sens. „Przyniosłem je dla ciebie, myślałem, że może ci się spodobać…” „Gdzie jest strzelba?” „Strzelba? Nie…” „Dlaczego nie możecie mnie po prostu zostawić w spokoju? Za każdym razem, gdy wydaje mi się, że to już koniec, jeden z was wraca, żeby mnie zabić lub uratować.
Którym jesteście, tak przy okazji? Jesteś tu, żeby mnie zabić? „Nie, oczywiście, że nie. Nie jestem tu po to, by kogoś zabić” - zaprotestował robot, wyglądając na naprawdę zszokowanego. Sarah nie zwracała uwagi. Widziała już tę sztuczkę - widziała wszelkie oszustwa. „Zwłaszcza nie ty” - dodał, a oczy puchły jak szczeniak, który właśnie usłyszał wstrząsanie pudełkiem przysmaków, gdy wkładano je z powrotem do szafki.
„Więc jesteś tu, żeby mnie uratować?” „Dokładnie nie uratuj. Chociaż przypuszczam, że możesz tak powiedzieć.” „Więc jesteś„ dobrym ”robotem. Nie rozumiem, że gdybym miał cofnąć się w czasie, zabiłbym kogoś naprawdę złego, takiego jak Hitler.” „Hitler? Kto to jest?” „Wiesz - druga wojna światowa”. „Wojna światowa? To brzmi okropnie”.
„Nigdy nie słyszałeś o drugiej wojnie światowej?” „Nigdy nie słyszałem o wojnach„ światowych ”. „Co się stało między 1914 a 1918 rokiem lub 1939 a 1945 rokiem?” Podczas dostępu do pamięci nastąpiło chwilowe migotanie. "Niewiele. Próbowałem znaleźć jakieś ubrania.
”Sarah wydała odgłos rozdrażnienia i pociągnęła kolejny uspokajający łyk herbaty ziołowej. Zapomniała, jak frustrująca była rozmowa z maszyną. Były tak dosłowne, że nie czytały znaczenia w słowach jak człowiek zrobiłby to bez zastanowienia. ”Nie do końca tej nocy.
Nie czas. Lata: historia. Co wydarzyło się na twojej osi czasu w latach 1914–1918? ”„ Nie wiem.
Moja pamięć została wymazana, zanim zostałem wysłany na tę misję. „„ Misja? ”Zapytała Sarah, natychmiast skupiając uwagę na słowie.„ Więc dlaczego wróciłeś tym razem? ”„ Tym razem? To pierwszy raz, kiedy… - „Tak, racja - przerwała Sarah, jej głos był pełen goryczy i sarkazmu.” Może to twój pierwszy raz, ale nie jesteś pierwszym Metalowym Mickeyem, który się tu pojawił, wiesz. Było was wielu: niektórzy desperacko chcą mnie zabić; inni równie desperacko chcą mnie ocalić.
Trwało to od lat. „Nastąpiła przerwa, gdy procesory desperacko szukały odpowiedniej odpowiedzi. Podprogram, który był uśpiony od czasu zaklęcia na linii telefonicznej”. Naprawdę? Przykro mi to słyszeć. „Odtwarzanie zostało przerwane tuż przed zaoferowaniem pełnego zwrotu pieniędzy.” W bazie danych pojawiło się coś w rodzaju uszkodzenia i zaczęli mnie ścigać.
- Oni? - Maszyny. Próbujesz mnie zabić z przyszłości? ”Słowa Sary zostały przetworzone i obliczone prawdopodobieństwa.„ Jesteś paranoikiem. ”„ Paranoikiem? ”Sara krzyknęła ze złością. „Podczas obliczeń robot wyglądał na naprawdę zaskoczonego. Prawdopodobieństwa zmieniały się, gdy ocena jadowitej eksplozji Sarah O'Connor została zasymilowana.” Zabić cię? Dlaczego mieliby to robić? ”„ Cóż… może powinieneś obejrzeć te filmy.
”Sarah podniosła kolejno każde z promieni Blu Terminatora.„ Jestem zdezorientowana ”, powiedział robot.„ Według fabuły ? Nie jesteś jedyny. ”„ Istnieje paradoks bootstrapu. Byłoby o wiele bardziej sensownie, gdyby John nie był ojcem Kyle'a. ”Sarah zmarszczyła brwi, otworzyła usta, by coś powiedzieć, a potem pomyślała o tym lepiej. Być może Taser wcisnął coś ważnego w głowę robota.„ Zauważyłeś to, huh? "zapytała bezbarwnie.
Nastąpiła dłuższa pauza.„ Przyszłość nie jest taka. ”„ Jak to jest? "„ Cóż, nie pada cały czas, chyba że mieszkasz w Anglii. mechanizm, którego używają w filmach do manipulowania ludzkimi emocjami.
”„ Och. Przepraszam. Nie mam żadnych emocji, więc nie zdawałem sobie sprawy.
”Sarah postanowiła wyciągnąć więcej odkrywczych informacji. Zwróciła uwagę robota na Taser z nadgarstka.„ Dlaczego tu jesteś? Czy ty przynajmniej o tym wiesz? - Był wypadek. Ojciec twojego dziecka został zabity, więc odesłali mnie na swoje miejsce. ”Sara odpowiedziała automatycznie.„ Nie mam dziecka. ”„ Jeszcze nie, nie.
Ale będziesz miał do końca dzisiejszego dnia. „Sarah poczuła, jak się odsuwa, poczuła tęsknotę.„ W tobie - dodał pomocnie robot. - Jesteś pewien, że to ja? ”Proszę powiedzieć„ tak ”. Wiemy tylko, że dziecko zostało poczęte 14 lutego dla kobiety w Brentford.
Nazywała się Sarah O'Connor. - Szczęśliwych walentynek - szepnęła Sarah. Przyłapała się na tym, że wpadła w fantazję i wydała lekceważący dźwięk.
To była kolejna sztuczka, sposób, by dosłownie złapać ją z majtkami. Sarah wiedziała maszyny desperacko chciały wbić się w jej gorące, wilgotne ciało… ale najprawdopodobniej w prawdziwą włócznię. „Co to znaczy?” zapytał robot, zauważając stwardnienie języka ciała Sary. „To znaczy, że słyszałem linia przed… i wtedy było dość banalnie.
Naprawdę myślisz, że poddam się tobie? Uprawiaj z tobą seks, na oklep, bo mam przeznaczenie dziecka, które ratuje ludzkość? ”„ Przepraszam, nie mogę obliczyć znaczenia twojego pytania. ”„ Pozwól, że uczynię to dla ciebie prostym: nie ma mowy o buster. Nie możesz po prostu maszerować tutaj, oczekując, że upuszczę majtki.
”„ Upuścisz majtki? ”„ Uprawiam seks. ”„ To dziecko? Niech zgadnę, ratuje ludzkość przed maszynami. ”„ Nie. Dlaczego miałby to zrobić? Maszyny są po to, by pomóc ludzkości.
To ich jedyna funkcja. Kto by zrobił zmywanie, gdyby nie Crudbuster? ”„ Crudbuster? ”Sarah prychnęła.„ To najlepsze, co możesz wymyślić? OK, a więc czym jesteś? Który model? ? ”„ Seria 8000 ma 8-calowego penisa, podczas gdy 7000… ”„… ma tylko 7-calowego penisa? ”Sarah skończyła.„ Widziałeś? ”Oczy robota otworzyły się szeroko, pełne z nadzieją i podziwem. „Chyba na szczęście.” Sarah wzruszyła przepraszająco ramionami. „Och.” Mimo niezdolności do ruchu robot wydawał się nieco zwisnąć. „Najwyraźniej przeprowadzono wiele badań rynku.
Tak powiedział nam odzew. Zachowaj wszystko inne bez zmian - po prostu wydłuż penisa nieco dłużej. ”Sarah starała się nie myśleć o penisie maszyny. Jak kuszące było po prostu spojrzeć… a może więcej." Jesteś tutaj, aby mnie zaimpregnować ?" "Tak. To jest mój główny cel.
”„ A potem zmyjesz? ”Żartowała Sarah. Robotowi brakowało humoru.„ To nie jest jeden z moich wyznaczonych celów. Więc jeśli nie uczynisz tego warunkiem impregnacji, nie.
- Sarah zmarszczyła brwi. Odpowiedź miała ostry sarkazm. Być może wcale nie brakowało jej humoru.
Robot z poczuciem humoru? Jakie inne specjalne funkcje miał ten model? „Jeśli jesteś robotem… czym dokładnie zamierzasz mnie zaimpregnować?” „Wydobyto nasienie od ojca dziecka”. „Wydobyto? Czy to było przed, czy po nim? „Nastąpił wypadek. Jego ciało zostało bardzo poważnie uszkodzone.
Płyny nasienne wyciągnięto… za pomocą igły”. Sarah zauważyła, że robot napina się, próbując skrzyżować nogi, aby chronić swoje genitalia. To wydawało się raczej ludzkim gestem. Zauważyła, że guz w kroku nadal tam był.
„Nie poczułby bólu”, dodał robot, jakby uspokajając się. „Więc nosisz wytrysk zmarłego?” - zapytała Sarah, marszcząc twarz. "Tak." „A ty jesteś tutaj, żeby sprawić, żebym zaszła w ciążę?” Wnętrzności Sary zadrżały: ja w ciąży? Poczuła wewnętrzny blask, którego nigdy wcześniej nie zauważyła.
Ona tego chciała. "Tak." Blask nasilił się, przynosząc ciepło całemu jej ciału. Erekcja właśnie tam była. Robot został unieruchomiony… mogła po prostu cofnąć jego… „Ty i dwie inne Sarah O'Connors w Brentford”. Oczy Sarah stwardniały.
Zimna woda kapała na rozżarzony żar, grożąc zgaśnięciem; zgasić nadzieję. „A ja jestem pierwszy na twojej liście?” - zapytała z nadzieją Sarah, chcąc, żeby to była prawda. Robot zignorował emocjonalną prośbę Sary i po prostu odpowiedział na pytanie. „Nie.
Jesteś ostatni”. Uprawiałeś już dzisiaj seks z dwoma innymi Sarah O'Connors? - Tak. - Tylko tyle - Sarah przerwała, przeciągając się, by spojrzeć na zegar na korytarzu. - 123.
- Widziała, jak oczy robota się chwieją, Grzebiąc w górę i w dół po jej nagich nogach i po maleńkich szortach okrywających tyłek. To nie mogło być pożądanie płonące za tymi oczami, prawda? "I?" „Osiągnąłem swój pierwszy cel z Sarah O'Connor ze 124 Harlequin Road o 00: 2” „Jak ją uwieść?” „Nie wiedziałam. Słyszała eksplozję swojej szklarni, kiedy przybyłem do jej ogrodu i wyszedłem, aby zbadać sprawę.
Nie dopuściłem, by się skrzywdziła i…” „Przybyła? Z przyszłości?” „Z twojej przyszłości tak”. „I uprawiałeś z nią seks?” „Zaproponowała, że naprawi moje obrażenia. Główny cel został osiągnięty o 00: 2” „Czy… zmusiłeś ją?” Inseminator wyglądał na przerażonego. „Na pewno nie… jeśli w ogóle to ona…” Coś zatrzasnęło się na swoim miejscu.
- Poczekaj chwilę. 124 Harlequin Road? To byłby mój kuzyn. A ty mówisz, że nie zmusiłeś się do niej? „Nie. Zabrała mnie do kuchni i oczyściła moje rany.
Użyła rąk i ust, by znaleźć wszelkie szkody odniesione przez mojego fiuta i jaja. Nalegała, by nie pozwolić mi odejść, dopóki nie okażą się w stanie pełnej funkcjonalności ”. „Lalalalalala” - powiedziała Sarah, zatkając palce w uszach. „Naprawdę nie muszę słyszeć szczegółów o tobie i moim kuzynie.
Więc kto był drugi?” „Sarah O'Connor, The Butts. Adres był bardzo trafny” - dodał mrugnięcie robota. Znowu ten humor.
Sarah nigdy wcześniej nie spotkała robota z poczuciem humoru. "Jak to?" - zapytała Sarah, znając odpowiedź, ale chętnie wciągnęła mnie w to pytanie. „Nalegała, żebym wsadził mojego kutasa w tyłek”.
„Jej tyłek? Dlaczego?” „Ponieważ nigdy nie próbowała seksu analnego z„ jednym tak dużym ”.” Ostatnie trzy słowa zostały wypowiedziane ochrypłym głosem kobiety. Oświadczenie nie było dumne; pomogło przypomnieć Sarah, że przed nią leżała maszyna, a nie mężczyzna. Ale ona się do tego rozgrzewała, z bolesną otwartością i brutalną uczciwością połączoną z subtelną ludzkością.
Sarah próbowała się przerazić, gdy przekazywała swoje seksualne wyczyny z innymi Sarah O'Connors, ale było to trudne. Była zaintrygowana. „Czy to nie jest sprzeczne z twoim programowaniem?” „Nie.
Nie ma nic przeciwko wsunięciu mojego penisa w tyłek kobiety. W rzeczywistości jest to coś osobistego.” "Osobisty?" Procesory wirowały przez chwilę. „W taki sposób zostałem zaprogramowany. Aby priorytetowo traktować seks analny”. „Zepsute programiści?” Sarah zachichotała.
„Więc co się stało? W jaki sposób dostarczyłeś ładunek do właściwego otworu?” Sarah zdała sobie sprawę, że dostosowuje swoje wzorce mowy. „W ostatnim momencie wycofałem się i wytrysnąłem 50% mojej pozostałej spermy i płynów podtrzymujących głęboko do jej pochwy”. Pochwa Sary zgięła się na te słowa; czy pozostałe plemniki miały zostać w niej uwolnione? „Założę się, że to uwielbiała”.
Wiem, że bym… „Tak. Z mojej obserwacji jej orgazmowych skurczów trafnie byłoby powiedzieć, że jej się podobało”. W Sarah wybuchł głód seksualny. To były Walentynki i była z kimś, kto był chętny i zdolny do orgazmu.
"Kiedy to było?" - zapytała Sarah, próbując oderwać się od myśli zasłaniających jej umysł… i jej osąd. „09: 4 Właśnie rzuciła swoje dzieci w szkole.” „Dlaczego Sarah denerwowało ją odtwarzanie własnego głosu.” Jak ją poznałeś? ”„ Poprowadziła mnie przed dom i zaparkowała samochód na mojej klatce piersiowej. ”„ Czy podejrzewała, że ty ” jesteś maszyną? ”„ Nie. To nie było zamierzone.
Jej zachowanie było irracjonalne. Nie byłem w stanie przewidzieć ruchu jej samochodu. Nie doznałem żadnych trwałych uszkodzeń.
- Jest matką i spała z tobą, tak po prostu? - Negatywne. Nie wymagało to spania. Ukończyłem z nią swoją misję i natychmiast opuściłem teren, żeby tu przyjechać.
- Więc jestem następny na twojej liście, aby trafić? - Tak. - Co się stanie, jeśli odmówię współpracy? - To wygrało się zdarzyło. „Sarah prychnęła.„ Jesteś zarozumiałym sukinsynem, dam ci to.
”„ Nie. To los, już się wydarzyło. ”„ Z twojego punktu widzenia. Nie moje.
„To miało się zdarzyć. Sarah to poczuła… ale jeszcze nie.” Cóż, muszę iść zrobić zakupy, bo inaczej mama mnie zabije - nie faktyczne zabójstwo - dodała pospiesznie Sarah. chcesz iść ze mną? ”Sarah znacząco dotknęła Tasera, gdy wypuściła elektromagnes. Najwyraźniej Insperminators nie podobał się pomysł„ zakupów ”i miał zdolność wyrażania tego niesmaku, wyglądając na przygnębionego i przygnębionego. Sarah poczuła nutkę żałuje, gdy obserwowała imponujący wypływ bryły Insperminatora.
Zdecydowanie tak się stanie. Sarah uznała, że warto mieć maszynę na rynku, nawet z chipem na ramieniu. „Nie mam chipa na ramieniu”.
narzekał. „Przeprowadziłem pełną diagnostykę i stwierdziłem, że działam w ramach normalnych parametrów.” „To fraza. Powiedzenie Och, zapomnij o tym, Sam. ”„ Sam? ”„ To twoje imię. ”„ Moje „imię”? ”„ Cóż, tak naprawdę nie mogę do ciebie zadzwonić po twoim modelu.
Przyciągnęłoby to uwagę. - Och, rozumiem. To przebranie. ”„ Rodzaj. ”„ O Boże.
”„ Co? ”Zapytał Sam, zauważając zarówno zmianę w zachowaniu Sary, jak i sposób, w jaki każda osoba na rynku wydawała się jednocześnie wtapiać w tło, z godnym uwagi wyjątkiem gruby mężczyzna idący wprost w kierunku Sarah. „Jest jeden z twoich przyjaciół.” „Nie mam żadnych przyjaciół.” „Kolejny Metalowy Mickey” - jęknęła Sarah. „Zabójca.
Lepiej uchyl się - powiedziała Sarah, skutecznie schylając się i przewracając za stragan z owocami. - Co? - Stragan z owocami wybuchł w linii małych eksplozji od lewej do prawej. Linia z Samem pośrodku. Sam spojrzał w dół i zauważyłem trzy nowe dziury w jego koszulce.
”Oi. Patrz, gdzie to wskażesz, możesz kogoś skrzywdzić - krzyczał ze złością. „Myślę, że to jest ogólny pomysł,” syknęła Sarah, subtelnie przechodząc od kucania za skrzynkami owoców do bardziej solidnych nóg Sama. Rozległa się druga seria wystrzałów, a seria mokrych uderzeń wskazała kolejne trafienia w ciało Sama.
„Robi porządny bałagan w mojej koszulce,” jęknął Sam, „on mnie tak strzela”. „Czy to wszystko, co masz?” Sarah krzyknęła, gdy wyślizgnęła się z pasów plecaka. „Dwie maszyny wracają z przyszłości” - mruknęła. „I dostaję tę cholerną, która po prostu tam stoi i pozwala się zastrzelić.” „Ta krew będzie diabłem wydostać się” - skarżył się Sam, wsuwając palec przez niektóre z otworów.
„Kupię ci nową pieprzoną koszulkę, jeśli cię uszczęśliwi” - warknęła Sarah, sięgając do plecaka i wyciągając paskudnie wyglądające urządzenie. "Ilu tam jest?" „Ile dziur?” „Metalowe myszki”. „Tylko jeden. Idzie tą drogą i nie wygląda na szczęśliwego”. „Gdzie on jest? Jak daleko?” „Jest 4 metry dalej.
Patrzę prosto na niego.” „Odwróć jego uwagę”. "W jaki sposób?" „Nie wiem. Po prostu machaj rękami.” „Nie mogę” „Krzyczcie więc, skaczcie w górę i w dół; wszystko!” Powietrze wypełniało elektroniczny skrzek, jak stary komputerowy modem. Dudniące kroki ustały. Sarah wysunęła się zza wyświetlacza z owocami i zobaczyła Mickeya, który wyglądał na wyjątkowo zaskoczonego.
Wyraz twarzy został wyraźnie wzmocniony, gdy Sarah wystrzeliła ostre ostrze swojego paralizatora w krocze. Był to TASER i dostarczał 50 000 woltów bezpośrednio do sutków Mickeya. Mickey zatrzymał się, jego pachwina i uszy lekko paliły.
Sarah wzięła plecak i zbliżyła się do Mickeya w sposób, który mówił o najwyższej pewności siebie; wspięła się po nieruchomym ciele i przesunęła skalpelem wzdłuż linii włosów Mickeya. Gumowany tłok wypuścił fragment grubej czaszki pod spodem, a Sarah wyjęła nieznacznie wyglądającą tablicę. "Co to jest?" Zapytał Sam. „Jego mózg”, odpowiedziała Sarah, upuszczając delikatną elektronikę na podłogę i wkręcając ją pod piętę. "Witaj?" powiedziała do swojego telefonu.
„Tak, jeszcze jeden. Potrzebuję drużyny sprzątającej na Brentford Market, w pobliżu straganu z owocami.” „Mała kobieta? Mała kobieta! Kto za to zapłaci - to chcę wiedzieć?” Stojak na straganie pojawił się z bunkra głęboko w jego straganie. Rynek Brentford stał się niebezpiecznym miejscem do działania. To nie był pierwszy raz, gdy wystawa na owoce została zniszczona przez rozprysk kul.
Firmy ubezpieczeniowe zauważyły pewien wzorzec, a ich polisy wyraźnie wykluczały owoce uszkodzone przez pociski w dowolnym miejscu kodu pocztowego Brentford. „Jestem pewien, że garnitury zobaczą, że masz odpowiednią rekompensatę” - zapewniła go Sarah. „Drogie, te stragany, wiesz,” kontynuował sprzedawca. „Nie mam żadnego wpływu na twoje wynagrodzenie”. „Och”, powiedział marketer, szybko odchodząc.
Bliskość Sarah nie przyniosła żadnych korzyści, więc zmaksymalizowano odległość między nim a celem ataku. „Dlaczego tak stoisz?” - zapytała Sarah z uśmiechem na ustach, gdy pakowała plecak. Sam wyglądał absurdalnie. Jego dłonie były wachlowane ochronnie na jego kroczu, a różne rozdrobnione torby na zakupy zwisały z jego nadgarstków.
„Chronię moją próbkę”. „Twoje klejnoty rodzinne?” Sarah zaśmiała się. „Są miękkie i niezbyt odporne na pociski”. Sam wtulił się w bardziej „normalny” pionowy stan i zaczął wyrywać kawałki spłaszczonego metalu z otworów w tylnej części prawej dłoni.
„Mogło być nieprzyjemnie” - powiedział, odtwarzając trajektorie tam iz powrotem. „Może gdybyś nie schronił się za moimi palami, mogliby nie zostać złapani tak bezpośrednio na linii ognia.” „Nie schroniłam się za twoimi palami” - zaprotestowała Sarah. „Poza tym nie chciałbyś, abym został uszkodzony.” Sam zdawał sobie sprawę ze zmiany tonu kobiety, ale nie mógł odczytać znaczenia.
Zaangażował dodatkową procedurę, podłączył ją do koprocesora i ponownie uruchomił nagranie. Wyniki nie były jednoznaczne. „Próbujesz mnie zmanipulować?” „Tak”, odpowiedziała Sarah.
„Czy słodka rozmowa działa na ciebie?” „Teraz będzie, gdy włączę odpowiedni obwód”. „Dziękuję za… uratowanie mnie”, powiedziała zalotnie Sarah. „Za stanie i blokowanie kul”. Sarah spojrzała z ulgą na rosnącą bryłę w spodniach Sama.
Przynajmniej jego istotna część nie została uszkodzona. „Czy możemy teraz uprawiać seks?” Zapytał Sam. „Może metalowiec”. Sarah zakręciła palcem po splamionych krwią włosach. „Czuję się teraz inaczej o tobie”.
„To będą feromony, które wypuszczam”. „Sposób na wyjście z romansu z sytuacji”, mruknął Sarah. Ale nadal pozwolę ci się pieprzyć.
W sypialni Sarah wszystko ładnie się nagrzewało. Na podłodze znajdowały się podkoszulek bez rękawów, odcinane dżinsy i stanik 32E, spodnie, bokserki i źle wycięta, poplamiona krwią koszulka. „To musiała być kobieta, która cię zaprojektowała, Sam” - westchnęła Sarah, podnosząc wzrok z łóżka.
Warto byłoby podróżować w przyszłość, aby powiedzieć „dziękuję”. Sarah poczuła kolejny przypływ podniecenia, gdy podziwiała nagie ciało, falujące mięśnie. „Leczysz się szybko”, powiedziała, siadając i używając wymówki, by dotknąć piersi Sama.
Jej palce przesunęły się po nieskazitelnym ciele i nie zatrzymały się, dopóki nie dotarły do końca w pełni rozciągniętego penisa Sama. Dodatkowy cal był spektakularny, dając kogutowi Sama bezkompromisowy, zbliżający się do groźnego wyglądu. Ukryta i prawdopodobnie bardzo niebezpieczna broń.
Był dla niej twardy, gotowy… a mokry żar między jej nogami mówił o jej gotowości do niego. Chciała tej broni w sobie. Palce Sary przesunęły się po trzonku Sama, a jej dłoń zacisnęła się wokół moszny Sama, czując w sobie syntetyczne jądra.
Czy nasienie miało za zadanie zaimpregnować się, robić kilka odcinków i szykować się do wielkiej kąpieli? Jej ciało żyło złożonymi wątpliwościami i pragnieniami. Czy naprawdę zamierzała oddać się maszynie? Co by pomyśleli jej rodzice, gdyby dowiedzieli się, że zerżnęła jedną z „rzeczy” z przyszłości? Sarah wiedziała, że niektóre uczucia były fałszywe; że jej ciało było manipulowane przez syntetyczną produkcję fabryki chemicznej, ale nie dbała o to. Wszystko, czego chciała, to Sam; jego kogut i jego nasienie. Oddychała głębiej i znieruchomiała, czekając, by zobaczyć, co pierwsza zrobi maszyna miłości. - Bez bólu - powiedziała cicho Sarah, a ona zobaczyła go zatrzymującego się, kiedy ukląkł przed nią i przyłożył usta do jej kolana.
Widziała jego oczy na swojej płci, gdy rozsuwał jej nogi; wiedział, że widział jej najbardziej prywatne miejsce bardziej szczegółowo niż ktokolwiek, nawet przy jej skąpych majtkach. Ta ekspozycja sprawiła, że stała się jeszcze gorętsza. Maszyna sprawiała, że tak się czuła. Pożądał jej i sprawiał, że czuła się pożądana.
Chwalebna zabawka erotyczna. Jej nogi mimowolnie się zamknęły. „Czy odpycha Cię myśl o uprawianiu miłości z maszyną?” Sam wyszeptał, zaciskając usta na zewnętrznym udzie Sary. Tak.
Ale to sprawia, że chcę cię bardziej. Ciało Sary nie reagowało na maszynę. „Nie, oczywiście, że nie. Po prostu nigdy nie wyobrażałem sobie…” „Rozumiem,” wyszeptał, a oddech sprawił, że skóra całego torsu Sarah zacisnęła się i mrowiła.
Wiedziała, że jej miękkie ciało było otwarte i wrażliwe jak nigdy przedtem. Jeśli się myliła, nic nie mogła zrobić, aby się obronić. Sutki Sary były twarde, a ona, miejmy nadzieję, przekręciła jeden w kierunku ust maszyny, gdy ta wspięła się w górę.
Twarz Sama przesunęła się po jej twarzy. Sarah szukała informacji, że stwór ponad nią, naciskając ją, nie jest człowiekiem. Tam nic nie było.
Wyglądał dobrze, pachniał dobrze, czuł się dobrze… Sarah tęsknie spojrzała na usta maszyny i zastanawiała się, jak smakują. Jakby maszyna mogła odczytać jej myśli, opadła i pocałowała ją. Pocałunek był delikatny i namiętny; pilne, ale pełne szacunku. Sam skosztował… niczego szczególnego, dokładnie tego, czego Sarah by chciała. Jej usta otworzyły się na jego i wpuściła w siebie język; pozwolił maszynie delikatnie ją naruszyć.
Czuł się dobrze, trochę za dobrze. Trudno było kontrolować jej pragnienia. „Mogę się kochać, Sarah. Pozwolisz mi się dogadać?” Tak tak! Tysiąc razy, tak! Jego palce zaplątały się we włosy Sary, pociągając ją za szyję, kciuk gładził jej podbródek.
"Jesteś ekstremalnie piękna." „Najpiękniejsza Sarah O'Connor, którą widziałeś dzisiaj?” Pytanie było trochę ugryzione, z zazdrością. „Zdecydowanie”, odpowiedział natychmiast. Odpowiedź była pełna szczerości. Nie kłamał. Sarah uwierzyła mu, a intensywność jej pasji wzrosła.
Grube udo Sama wcisnęło się między nogi Sary. Gdy ruszył do przodu, wsunął się pod prawą nogę Sary, zmuszając ją do podniesienia, rozsuwając jej nogi. Uwięzienie jej. To uczucie nasiliło się, gdy Sam ujął dłoń w dłoń i przycisnął ją do materaca przy głowie Sarah. Był wszędzie.
Jego moc była odurzająca. Sarah poczuła ciepło kutasa Sama na lewym udzie. Jej ręka opadła i zacisnęła się wokół gorącego szybu. Na początku Sarah zaczęła go głaskać.
Większość ciała Sama spadła na nią, każdy oddech szarpał jej za ucho. Czy on czuje przyjemność tak jak ja? „To niesamowite, Sarah”. To nie były tylko słowa, ciało Sama reagowało, informując Sarah, że to niesamowite.
Biodra maszyny pchały, napędzając koguta tam iz powrotem. O mój Boże, potrzebuję tego w sobie. Sarah stała się odważniejsza. Nie wystarczy zapytać o to, czego chciała… ale wystarczy, aby mu pokazać.
Przesunęła dłonią w prawo i w prawo. To było subtelne. Jest maszyną, musi dokładnie wiedzieć, dokąd zmierza jego kogut. Dreszcz radości i oczekiwania przeszedł przez ciało Sary, gdy czubek kutasa maszyny musnął materiał jej bielizny.
Lewa ręka Sama trzymała prawy nadgarstek, pozwalając Sarah kontynuować fantazję, że maszyna robi to jej wbrew jej woli, że używa jej jako seksualnego niewolnika, a nie na odwrót. Prawa ręka Sama poruszyła się, przesuwając w górę klatki piersiowej Sary. Końce palców łaskotały, powodując, że Sarah się wierciła. Palce podążyły za nią, gdy próbowała uciec i ześlizgnęła się w górę, nad ciałem lewej piersi.
Dłoń otoczyła kopiec i ścisnęła. To by wystarczyło, by Sarah z trudem złapała oddech, ale gdy ręka uformowała jej delikatne ciało, kciukiem musnęła jej wyprostowany sutek, tępa głowa koguta Sama uderzyła w sromę Sary. Nie przeniknęło, ale och, jak tego chciała. „Ojej, kurwa”, jęknęła Sarah, jej tyłek unosił się z łóżka, a jej pachwina desperacko wypychała się za cofającym się kutasem.
Wolna ręka Sary poruszyła się szybko, pociągając skąpe figi na bok, a jej ciało zatonąło jak przypływ. Ogarnęło ją podekscytowanie, ponieważ z precyzją metronomiczną powrócił w pełni podniecony członek. Ręka Sary była przewodnią powłoką; sposób, w jaki jej ciało unosiło się, świadcząc o pragnieniu połączenia się ze sztucznym przystojniakiem. Kogut Sama powtórzył dokładną trajektorię poprzedniego pchnięcia, ale nie było majtek, a chętne ciało Sary przesunęło się o trzy cale.
Sapnięcie zszokowanej rozkoszy Sarah wypełniło pokój, gdy kogut ją penetrował. Nie było żadnej kontroli jej reakcji na ostateczne poddanie mechaniczne. Fantazjowanie o tym, by pozwolić maszynie ją przelecieć, było najbardziej fundamentalnym z jej tabu. Teraz sprawiła, że stało się to latami lęków i fantazji skupionych na tej jednej chwili poddania się.
Walki, desperacki opór ustały. Sarah oddała się maszynie, która ją zabrała, naruszyła ją, zatopiła w sobie. Feromony zagruntowały jej ciało, podniosły wrażliwość.
Każde doznanie było nowe, intensywniejsze, lepsze niż cokolwiek, co wcześniej czuła. Nogi Sary owinęły się wokół talii Sama i gdy próbował się wycofać, zaciągnął Sarę po łóżku. Następny ciąg wypełnił ją całkowicie. Sarah wrzasnęła, gdy pochłonął ją orgazm.
Moc tego pojedynczego pchnięcia, nieubłagane wbijanie się głęboko w jej rdzeń, wiedza o tym, co to było… i co reprezentowało. Sam trzymał się spokojnie, pozwalając cipce Sary wyginać się i pulsować wokół jego męskości, wiedząc, że zwiększy to przyjemność Sary. W idealnym momencie wycofał się i wrócił do środka. Sarah wstrzymała oddech, gdy ruch wzmocnił puls orgazmu. Sam zrobił to ponownie przy następnym skurczu.
Sarah spojrzała na niego, obserwowała, jak ją analizuje. Pchnął ponownie, a ona nagrodziła go łagodnym uśmiechem. „Jesteś bardzo piękna, kiedy przychodzisz”. Twarz Sama uśmiechała się, ale ton był poważny, słowa były poważne.
„Chcę znów zobaczyć to piękno”. Nie pozwolił Sarah wyzdrowieć z pierwszego orgazmu, zamiast tego przyspieszył tempo o idealne ułamki, grając jej ciało jak mistrz muzyki. Nie można było się oprzeć, nie że Sarah tego chciała.
Nikt nigdy jej tak nie przeleciał, nie wiedziała, jak on to robi, ale był w jej głowie. Nie, nie tylko w jej głowie: było głębiej. Jego rytm rezonował z czymś prymitywnym, czymś zwierzęcym.
To łączyło się z jej najbardziej pierwotnymi, podstawowymi pragnieniami. Sarah nigdy nie podejrzewała istnienia związku, który Sam w niej znalazł. Chciała podzielić się tym uczuciem i wiedziała, jak to zrobić. „Wejdź we mnie” - nalegała. "Proszę zrób to." Sarah poczuła skurcze w swojej cipce… ale nie były jej.
Przestrzegał mojej instrukcji. "O mój Boże!" Sarah pisnęła, gdy mokry upał przeniknął najgłębszą część jej kobiecości. Orgazm Sama był bezgłośną erupcją białego atramentu. Czy to w ogóle było białe? Sarah pragnęła zobaczyć, co się w niej dzieje.
Nawet gdy seksualne ciepło nadal pulsowało delikatnie w jej żyłach, wypełniając jej ciało całkowitą satysfakcją, jej umysł wirował. Kiedy ona by wiedziała? Co Sam zamierza teraz zrobić? Jak mogła powstrzymać go przed odejściem? „Nie znam odpowiedzi na żadne z tych pytań” - odpowiedział Sam, pozostawiając Sarę zastanawiającą się, czy przeczytał je bezpośrednio z jej myśli, czy też je wypowiedziała. „Moja misja jest teraz zakończona”. „Czas na samozniszczenie?” Ciemna strata zwyciężyła Sarę na myśl, że już nigdy nie będzie z tym doskonałym kochankiem. „Samozniszczenie? Nadal chcesz, żebym umarł… po tym, co właśnie podzieliliśmy?” Głos trzeszczał z emocji.
Sarah przełknęła ślinę. „Podobało ci się… To było… specjalne… ze mną?” Sarah poczuła miękkość opuszków palców dotykających jej twarzy; delikatność dłoni na ramieniu, gasnące ciepło kutasa wciąż w niej. Musiała zapytać. „Czy potrafisz… kochać?” „Nie”, odpowiedział robot z absolutną uczciwością. „Mój obwód miłosny został wyłączony na czas tej misji”.
„Ale twoja misja się skończyła”, odpowiedziała Sarah, cichą nadzieją cichym głosem. „To fizyczny przełącznik. Nie mogę go zmienić”. "Czy mogę?" Sarah zdziwiła się.
„Czy mogę sprawić, że się we mnie zakochasz?” Nie było żadnej przerwy, zanim Sam odpowiedział. "Tak." Sarah instynktownie wiedziała, gdzie będzie przełącznik, i zastanawiała się, czy Sam zaufałby jej na tyle, by pozwolić jej zmienić pozycję. PONOWNE URUCHAMIANIE SYSTEMU… WŁĄCZ TEST SAMODZIELNEGO… OK PONOWNE URUCHOMIENIE OPROGRAMOWANIA… OK PONOWNIE URUCHOMIENIE SYSTEMU… WŁĄCZ TEST SAMODZIELNEGO… OK KONTROLA ZASOBÓW MASTER: RUNLEVEL 5 ZOSTAŁ DOSTĘPNY "Sam?" Głos był muzyką jego mikroczipów. Otworzył oczy, pragnąc zobaczyć właściciela anielskich tonów. „O mój Boże, Sam!” Sam najpierw skupił się na Taserze, który celował bezpośrednio w jego klatkę piersiową.
Czuł się inaczej, chociaż nie do końca potrafił wyjaśnić, jakie były różnice. Jego czujniki zgłaszały konflikty i czuł się zdestabilizowany, chociaż siedział mocno na podłodze, opierając się o łóżko. Coś było oczywiście nie tak i uruchomił diagnostykę. Nic.
Wszystkie systemy były w pełni funkcjonalne, chociaż w jego procesorach występowały niezwykłe procesy w tle. Czymkolwiek były te procesy, utrudniały mu zdolność myślenia. Sarah ponownie zawołała swoje imię. Gdy Sam skupił się poza bronią, obciążenie jego procesorów gwałtownie wzrosło. Dekonstruował harmoniczne głosu Sarah, próbując odkryć, dlaczego przeszkadzało to w jego zdolnościach przetwarzania.
Być może była to sama Sara: czy emitowała promieniowanie? W jego twarz pojawiły się nieznane emocjonalne podprogramy. Taki piękny, taki idealny… tak się boisz? Trzymała mocno palec na spuście Tasera, żyły pulsowały gęsto na jej szyi. Na policzkach Sary były łzy; oczy nieznające płaczu były zaczerwienione i spuchnięte. Łzy znów się pojawiły.
Stare, wysuszone łzy bólu, frustracji i straty szybko zmyły łzy nadziei i szczęścia. Sam zdał sobie sprawę z chłodu pokoju i ciemności za tymi godzinami, odkąd pozwolił Sarah otworzyć głowę. Powstała hipoteza, że łzy były dla niego i natychmiast ogarnął go gruby węzeł czegoś w gardle, chociaż czujniki wskazywały, że nic tam nie było.
Sarah miała na sobie białą koszulę z zaledwie kilkoma niedopasowanymi guzikami napierającymi na opuchniętą klatkę piersiową, gdy jej oddech przyszedł ogromnymi, niekontrolowanymi łykami. Między nogami Sarah błysnął biel, „V” prostych, białych majtek. Sam patrzył, przypominając sobie, jak to było dołączyć do kobiety, którą… kochał. Oczy Sary spływały przez grube łzy, a kąciki jej ust wykrzywiły się w uśmiechu.
Sam też spojrzał w dół, podążając za jej spojrzeniem na kolana. Był w pełni wyprostowany. „Myślę, że śniłem o tobie, kiedy spałem”.
„Och Sam!” Sarah rzuciła paralizator na łóżko i rzuciła się na robota, a ulga i tęsknota krążyły po jej ciele. "Dzięki bogu!" Pocałunki były gorące i desperackie. „Nie było cię od wielu godzin… Myślałem, że zabiłem… że straciłem cię… na zawsze." Łzy płynęły swobodnie, gdy Sarah dodała: „Myślałam, że to będą najgorsze Walentynki”.
"I teraz?" Zapytał Sam. Sarah nie użyła słów, by odpowiedzieć. Ubranie zniknęło i wbiła kogut Sama z powrotem w ciało, czując ten sam głód i pasję, jak za pierwszym razem, gdy go zabrała. „Szczęśliwych walentynek” - szepnęła cicho, obracając biodrami.
Sarah odrzuciła głowę do tyłu, gdy ręce Sama chwyciły jej ciało i przyciągnęły ją do siebie. Już teraz czuła, że jest gotowa do eksplozji, i pragnęła uwolnienia, które uwolniło ją od stresu i zmartwień, które narosły. Każde doznanie zostało wzmocnione, gdy kogut Sama wjechał w nią. „Szczęśliwych walentynek” - odpowiedział Sam. „Przepraszam za kwiaty”.
Sarah zaśmiała się. „Nikt nie jest idealny, Sam”. Chociaż jesteś cholernie blisko….
Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…
🕑 34 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 12,393Sarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuDon dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…
🕑 23 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 9,619Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuSpędzam dzień z Jasmine i planujemy wieczór z wszystkimi trzema moimi Mistrzami.…
🕑 10 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 7,179Kiedy obudziłem się następnego ranka, zacząłem łyżkować Jasmine. Czułem jej twardego kutasa między moimi nogami i napierającego na moją cipkę. Odwróciłem głowę, żeby na nią…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu