To science fiction, ale nie takie, jakie znamy. Dziewczyna zostaje zabrana do baru na przeżycie nie z tego świata.…
🕑 23 minuty minuty Fantastyka i science fiction HistorieBył wspaniały, uznała Angie. Miała ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, blond włosy, szerokie ramiona, które kończyły się płaskim brzuchem i wąską talię, tyłek, od którego swędziały ją ręce, by poczuć, czy jest tak jędrny, jak wyglądał. Jeśli chodzi o uśmiech, nie tylko zachęcał ją do pójścia do łóżka, ale także odwracał pościel i puchnął dla niej poduszki.
Och, wow! Czuła, jak wilgoć zaczyna się już między jej nogami. Był doskonały, poza jednym. W ogóle nie zwracał na nią uwagi.
To naprawdę zirytowało Angie, nie była przyzwyczajona do bycia ignorowaną. Miała dwadzieścia pięć lat, metr osiemdziesiąt wzrostu, brunetkę, szczupłą, seksowną, przynajmniej tak jej powiedziano, przyzwyczajoną do mężczyzn i dziewcząt, co bardzo wyraźnie dawało do zrozumienia, że jej pragną. A jednak ten przerośnięty Adonis zachowywał się, jakby był częścią mebli.
Wzięła drinki od barmana i zaniosła je tam, gdzie siedziały jej trzy dziewczyny. – O co chodzi, Angie? Lynn zapytała złośliwie, „tracisz kontakt? W końcu znalazłeś mężczyznę, który cię nie chce?” „Lynn, kochanie”, odpowiedziała Angie, „niektóre z nas nie potrzebują każdego mężczyzny, którego spotykają, tylko po to, by udowodnić, że jeszcze nie przeszliśmy”. Uśmiechnęła się do mnie, ale jej oczy mówiły: „Śmierć, suko”. Angie zobaczyła, jak inne dziewczyny uśmiechają się do kłótni, a potem ich spojrzenia zwróciły się w stronę czego? Zaszokować? Niespodzianka? Żądza? Angie rozejrzała się, żeby zobaczyć, na co patrzą, kiedy tylko dotarł do ich stolika. „Bardzo mi przykro, że przeszkadzam paniom”, powiedział do grupy, „ale zastanawiam się, czy mógłbym zamienić z panią kilka słów, panienko?” Ostatni ze spojrzeniem skierowanym na Angie.
O Boże, nawet jego głos był seksowny, płynny brązowy aksamit, umysł Angie złożył to pod spodem. Wyciągnął rękę, by pomóc jej wstać, i odeszli do pobliskiego stolika. - Trudno to wytłumaczyć - zaczął - ale jest coś w tobie. Czy obraziłoby cię, gdybym ci powiedział, że chcę cię zabrać stąd do mojego samochodu, a potem w miejsce o wiele bardziej odpowiednie do tego, co mam? na myśli?" Angie zaczęła odmawiać, oczywiście grzecznie.
Nie było mowy, żeby wyjeżdżała z zupełnie obcym człowiekiem, po tym, jak spotkała go zaledwie kilka sekund temu, ale było, używając jego słów, coś w nim. Nie miała pojęcia co, ale coś. „Oczywiście”, usłyszała swój głos, „wezmę tylko płaszcz”. Kilka minut później była w jego samochodzie i jechała Bóg wie dokąd.
Po chwili samochód wjechał na parking i Adonis odwrócił się do niej. – Musimy porozmawiać – powiedział jej. „rzeczy nie są takie, na jakie wyglądają, i musisz być otwarty na nowe pomysły, które mogą cię zszokować, dobrze?” Angie skinęła głową, zastanawiając się, z jakim wariatem trafiła.
„Nie, nie jestem wariatem, jak to ująłeś” – zaprzeczył. „Co? Czekaj, tego nie powiedziałem, prawda? Tylko tak pomyślałem” bełkotała Angie, coraz bardziej zdezorientowana. „Chcesz mi powiedzieć, że wiesz, o czym myślę?” „Tak.
I nie, to nie jest sztuczka”, wyjaśnił, „Jestem z bardzo daleka i szukałem ziemskiej kobiety, która pasowałaby do naszego profilu psychologicznego, aby pomóc nam w naszych badaniach. Wierzę ci są tym jedynym”. — Ziemska kobieta? zapytała, „z Ziemi, jak na planecie? Na tej planecie?” - Tak, oczywiście - powiedział - dlatego tu jesteśmy. Pomożesz nam? „Kim są ci „my”, o których ciągle mówisz? A tak w ogóle, kim ty jesteś?” zapytała. Westchnął.
„Nazywam się Sul-pak, odkrywca i badacz z planety Grythor, w sektorze Quadrallion, i to absolutnie nic dla ciebie nie znaczy, prawda?” westchnął ponownie. „Po prostu mów mi Sul i zaakceptuj, że jestem kimś, kogo nazwałbyś kosmitą. Popłyniesz ze mną na mój statek?” „Co się stanie, jeśli odmówię?” Angie zapytała: „Czy mam wyczyszczony umysł czy co?” Sul-pak roześmiał się: „Oczywiście, że nie”, powiedział jej, „Jeśli odmówisz, zabiorę cię z powrotem do twoich przyjaciół, powiem dobranoc i wyjdę”. – Ale co, jeśli opowiem o tobie ludziom? Angie nalegała.
— Czy ktoś w to uwierzy? Sul-pak skontrował. „Dobra, czemu nie” – przyznała Angie, po kilku sekundach namysłu. „Chodźmy zobaczyć twój statek. Tylko proszę, nie rób tego z fragmentem „Prześlij mnie, Scotty”. Sul-pak przez chwilę wyglądał na zdezorientowanego, po czym odprężył się.
„Ach, odnotowałem odniesienie do kultury popularnej”. Nacisnął przycisk na desce rozdzielczej samochodu i przez kilka sekund zapaliło się jasne światło. Kiedy wzrok wrócił, Angie rozejrzała się po wnętrzu…gdzieś.
Jak największy wieszak na samoloty, jaki kiedykolwiek powstał. Inne samochody i małe samoloty były widoczne, a także helikopter, a tam były… czy to były statki kosmiczne? Małe dwuosobowe statki? "O mój Boże!" Angie wykrzyknęła: „to prawda, jesteś kosmitą, kimś z innego świata. Albo to, albo pracujesz dla najlepszych ludzi na świecie od efektów specjalnych…” Jej słowa umilkły, gdy zobaczyła Sul-paka, wysiadł z samochodu i zdjął z siebie ubranie, aż był nagi. Kimkolwiek był, pomyślała Angie, zdecydowanie był mężczyzną.
Wow! Zanim zdążyła skomentować, do wieszaka weszła kobieta, naturalna blondynka, również naga, zbudowana jak topowa aktorka porno, z nogami, które ciągnęły się w nieskończoność, i piersiami, za które można umrzeć. Angie była już mokra od widoku nagiego Sul-paka. Widok nowo przybyłego nie pomógł. Kobieta odwróciła się do niej. „Ach, jesteś biseksualny, to jest idealne” stwierdziła, uśmiechając się szeroko.
„Jestem Jor-lyn, badaczka tego projektu. Dziękuję, że zgodziłeś się pomóc. Podeszła do Angie, otoczyła ją ramionami i pocałowała w najbardziej przyjazny sposób. Angie odpowiedziała, nie myśląc o tym, czując, jak jej sutki twardnieją, a ciepło między jej nogami wzrasta. Jor- lyn cofnęła się lekko.
„Jesteś najbardziej otwarty seksualnie”, oznajmiła, „będziesz doskonały i obiecuję ci, że ci się to spodoba.” Sul-pak podszedł, by do nich dołączyć, obejmując każdego z nich ramieniem. Odwrócił Angie w swoją stronę, pochylając się, by ją pocałować, jednocześnie pozwalając swojej dłoni wędrować po jej plecach, aż do pośladków. Spojrzenie na Jor-lyn i Angie wiedziała, że została wymieniona wiadomość. „Dlaczego nosisz te rzeczy?” Jor -lyn zapytała: „Czy nie są niewygodne?” „Cóż, tak” zaczęła wyjaśniać Angie, „to po prostu nasz sposób, nasz zwyczaj”.
zapytał Sul-pak. Angie zastanowiła się przez chwilę, ale nie mogła znaleźć żadnego argumentu. Poza tym zawsze uwielbiała opalać się nago, więc o co chodzi? różnica? Uśmiechnęła się do nich i zaczęła się rozbierać, ale Jor-lyn już tam był. Jej sukienka była rozpięta i zsunęła się z niej, podczas gdy Sul-pak próbował odpiąć jej stanik, ale odsunął się, pozwalając Jor-lynowi to zrobić, podczas gdy on zadowalał się zsuwaniem majtek Angie.
Kiedy stał, jego kutas ocierał się o pupę Angie. Poczuła, że zaczyna b, ale Jor-lyn dotknął jej ramienia, żeby ją obrócić, a potem delikatnie pogłaskał jej cycki, drażniąc sutek do twardości. „Angie, jesteś bardzo piękna, samo patrzenie na ciebie sprawia, że cię pragnę” - powiedziała Angie - „i możesz zobaczyć, jaki masz wpływ na Sul-pak”. Angie spojrzała.
Wcześniej myślała, że Sul-pak jest dobrze wyposażony, ale teraz jego męskość była wyprostowana i Angie poczuła, że uginają się pod nią kolana. To było wielkie. Patrzyła ze zdumieniem, podskakując, gdy Jor-lyn trzepnął ją żartobliwie w tyłek. – Później, Angie, moja seksowna ziemska dziewczyno – powiedział Jor-lyn, uśmiechając się do niej – później oboje będziemy się nim cieszyć. Najpierw chcemy cię oprowadzić.
– Co dokładnie tu robisz? Angie zapytała: „i czy jesteście tylko we dwoje?” – O nie – powiedział jej Jor-lyn – mamy stu czterdziestu badaczy plus załoga statku. Przyglądamy się podobieństwom i różnicom płciowym naszych dwóch ras, gotowi na dzień, w którym nawiążemy oficjalny kontakt z twoja planeta”. „Mamy już projekt, który chcielibyśmy, żebyś podjął z nami”, kontynuował Sul-pak, „ale jeśli zobaczysz coś innego, co wolisz, kiedy cię oprowadzimy, powiedz nam. Chcemy, żebyś się dobrze bawił”.
Umysł Angie zawirował. Badania seksualne? Mmm, na samą myśl o tym zrobiła się mokra. Nawet gdy ta myśl pojawiła się w jej umyśle, poczuła, jak Jor-lyn muska dłonią mokrą szparę Angie, a potem patrzy na jej mokre palce.
Włożyła jednego z nich do ust, wysysając płyn, a potem, widząc, że Angie patrzy, podała jej drugi palec. Angie uśmiechnęła się, wysysając własne soki, a potem delikatnie pocałowała Jor-lyn w usta. „Najbardziej otwarta,” mruknęła Jor-lyn, jej sutki stwardniały z oczekiwania, „doświadczanie ciebie będzie takie przyjemne”.
„Każda grupa badaczy przygląda się innym obyczajom seksualnym, innym… co można by nazwać „perwersjami”, jak sądzę, a może „dewiacjami”? wyjaśnił Jor-lyn, „połowa naszego zespołu to kobiety, więc możemy testować obie płcie, z obu stron, i oczywiście wszyscy nasi ludzie są biseksualni”. Zatrzymali się przy okienku obserwacyjnym. „Szkło weneckie” — wyjaśnił Sul-pak — „my ich widzimy, oni nas nie widzą, więc wcale im nie przeszkadzamy”.
Angie spojrzała zafascynowana. Jeśli to było typowe dla reszty, wszyscy kosmici byli tak samo seksowni jak Jor-lyn i tak cudownie przystojni jak Sul-pak. Pokój był podzielony ścianą. Po jednej stronie była ziemska kobieta z Grythorianinem, po drugiej stronie była Grythorianka z ludzkim mężczyzną.
Obie samice były przywiązane twarzą do góry na niskiej wyściełanej ławce, ręce miały zahaczone nad głowami i szeroko rozstawione nogi, mocno przywiązane plastikowymi paskami, więc były całkowicie bezradne i całkowicie otwarte na wszystko, co chciał ich partner robić. Nawet gdy patrzyła, ludzki mężczyzna przykucnął nad swoją kobietą, wsuwając swojego wyprostowanego penisa do ust kobiety, jednocześnie pochylając głowę, aby mógł pieprzyć kobietę językiem, jednocześnie używając palców i kciuków do drażnienia jej łechtaczki . Kilka sekund później Grythończyk poszedł w jego ślady.
„Mamy ograniczoną wyobraźnię seksualną”, wyjaśnił Jor-lyn, „potrzebujemy ludzi, aby pokazali swoje techniki, które możemy następnie naśladować. Wtedy nasz badacz może spróbować tego samego i możemy ocenić sukces na podstawie efektu ma na ludzkiej kobiecie”. Do tej pory obca samica zbliżała się, dziko podskakując na dole i krzycząc, gdy uderzyła w górę. Z jej uśmiechu, gdy mężczyzna wstał, można było wywnioskować, że badaczce podobała się jej praca.
W tym momencie kolejne krzyki oznajmiły, że zbliża się ludzka kobieta. Po kilku chwilach obca kobieta przestała drgać, a mężczyzna poruszał się między jej związanymi rozwartymi nogami, wbijając swoją erekcję głęboko w jej mokrą szparkę, sprawiając, że sapnęła przy pierwszym rzucie, po czym kołysała się bezradnie w przód i w tył, jak była pieprzona mocno i szybko, mężczyzna trzymał jej biodra, by mocniej się w nią wciągnąć. Znów osiągnęła orgazm, ale tym razem mężczyzna był zbyt daleko, by się zatrzymać, i dalej się w nią zanurzał, ignorując jej nadejście. Gdy był wyżej, zaczęła warczeć i dziko w niego pchać, a potem doszedł, gwałtownie eksplodując i wyciągając się, by strumień ciepłej, lepkiej spermy trysnął na nią, od cipki do cycków.
Chodził po ławce, wpychając swojego kutasa do ust kobiety, aby wyssała z niego spermę. — Jak długo to potrwa? – zapytała Angie, bardziej po to, by oderwać myśli od własnych rosnących potrzeb, niż po to, by uzyskać informacje. „Tak długo, jak mężczyzna czuje się na siłach.
Wkrótce cała czwórka wypije drinka – powiedziała jej Jor-lyn nieco drżącym głosem. Kiedy się zmęczą, mamy dla nich pokoje do spania i jedzenia do następnej sesji. Chcielibyśmy zobaczyć każdą odmianę znaną mężczyźnie.
W zamian pozwalamy mu zaspokajać każdą jego fantazję seksualną z udziałem bezradnej kobiety. „Jeśli chodzi o ludzką kobietę”, ciągnął Sul-pak, „cieszy się najlepszym seksem, jaki kiedykolwiek miała, a także ma wszystkie swoje spełniły się fantazje o byciu bezradnym i zachwyconym. Poza tym, oczywiście, każdemu ludzkiemu pomocnikowi damy ozdobne bombki, powszechne w naszym świecie, jako pamiątkę jego doświadczenia.
Ten pokój miał wzniesioną pionową ramę, na której był przywiązany rozpostarty orzeł, z wyprostowanym kutasem, podczas gdy kobieta w butach do uda chodziła wokół niego, szturchając i szturchając. Ponownie ta sama scena powtórzyła się w drugiej połowie pokoju „Nasi ludzie wychwytują ludzkie myśli, a następnie mogą dokładnie kopiować działania" — wyjaśnił Jor-Lyn, gdy Angie zaczęła formułować pytanie. „Myśli, podobnie jak działania, są rejestrowane do przyszłego nauczania".
kobieta w pokoju podeszła do stołu i podniosła laskę, a następnie zaczęła używać jej na tyłku mężczyzny, zmuszając go do okrzyków bólu, ale erekcja nie zmniejszyła się, wręcz przeciwnie, powiększyła się. Jak zobaczyła to kobieta chwyciła erekcję, ściskając ją, a następnie pompując kutasa h ard, a potem zatrzymał się, zanim mężczyzna się pojawił. „Wiedząc, że jego myśli dają naszym kobietom przewagę, mogą przestać, nawet gdy on myśli, że jest bliski orgazmu”, powiedział Sul-pak Angie, „będzie go utrzymywała w walce o dojście tak długo, jak zechce”. W drugiej połowie pokoju obcy tryskał spermą na rękę ludzkiej kobiety.
Wydawało się, że jej to nie przeszkadza. Uklękła, ssała kutasa i wydawała się cieszyć spermą spływającą jej na brodę. Gdy była już pewna, że szczytowanie dobiegło końca, zebrała ze stołu mokre ściereczki, aby oczyścić siebie i swojego więźnia, po czym zaczęła od nowa, wkrótce przywracając mu pełną erekcję.
Tym razem, gdy szli, Angie podeszła od tyłu Jor-lyn, objęła ją ramieniem, by ująć jędrny cycek, drażniąc sutek i powodując, że Jor-Lyn cofnął jej tyłek do krocza Angie. „Czy mój projekt będzie wymagał ode mnie posiadania ciebie?” – szepnęła Angie do Jor-lyn. Jej odpowiedzią był uśmiech i dreszcz niecierpliwości.
Następny był pokój gangbangu, dwunastu mężczyzn i jedna kobieta, wszyscy nadzy. W tym momencie kobieta była trzymana w powietrzu przez mężczyzn, podczas gdy kutas był w jej ustach, i była ostro ruchana od tyłu. Nawet gdy Angie patrzyła, widziała zbliżającą się kobietę, wyciągającego się z niej kutasa, z którego tryskała sperma. Szybko została opuszczona i nabita na penisa jednego z mężczyzn leżących na podłodze, a następnie pochyliła się do przodu, aby kolejny kutas mógł zostać wepchnięty w jej tyłek, dwaj mężczyźni podwójnie pieprzyli ją do kolejnego punktu kulminacyjnego, podczas gdy kutasy w obu rękach a jej usta były w nią wpychane. Jor-lyn oparł się o Angie, głaszcząc jej udo.
Angie dokuczała twardemu sutkowi w niewypowiedzianej odpowiedzi. Kolejny pokój, ten z kobietami przywiązanymi do sybian, pieprzonymi maszynami pompującymi swoje sztuczne kutasy w czułe szczeliny, wymuszając orgazm po orgazmie od chętnych jeźdźców. W kółko, nigdy nie męcząc się, nigdy nie ustępując, gdy kobiety były ruchane wibratorami bez wytchnienia, miłosne soki wylewały się z ich mokrych cipek. Angie poczuła, jak jej własna cipka skurczy się ze współczucia, gdy inna kobieta krzyczała u szczytu orgazmu. Jak długo pozostają na maszynach? - zapytała Angie.
– Tak długo, jak tylko mogą – powiedział jej Jor-lyn. „jak dotąd najdłuższe trwały czterdzieści dwie minuty przy pełnej mocy maszyny, chociaż na niższym ustawieniu mogą trwać do prawie trzech godzin”. "O Boże!" Angie wykrzyknęła: „Trzy godziny ciągłego pieprzenia?” „Są przypięte, ale na każdej maszynie jest przycisk” — wyjaśnił Sul-pak — „naciśnięcie go zabija moc, a kobieta zostaje zabrana na odpoczynek i regenerację”. Angie i Jor-lyn spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się, czując pociąg do siebie. W następnym oknie dwóch mężczyzn, a między nimi inny związany mężczyzna.
Jeden używa ust związanego mężczyzny dla satysfakcji, drugi głęboko w jego tyłku, pieprząc go, jego ręka sięga dookoła, by chwycić kutasa więźnia i pompować go bezlitośnie, ku oczywistej przyjemności więźnia. Do tej pory Angie była gotowa zabrać Jor-lyn od razu, co najwyraźniej podzielał Jor-lyn i był mile widziany, ale Sul-pak przepchnął się między nimi. "Później, oboje," rozkazał i poprowadził ich do sąsiedniego pokoju. Ten był podobny do poprzedniego, zawierał tylko kobiety.
Jedna z rękami związanymi z tyłu, pozostałe dwie ustawiały ją i zmuszały do używania ust i języka na jednym z nich, podczas gdy druga była między nogami więźnia, doprowadzając ją do kulminacji po kulminacji. Potem zmienili pozycję, więc obaj porywacze mieli wystarczająco dużo uwagi ze strony ich chętnej łodzi podwodnej. To było coś, czemu Angie nie miałaby problemu.
Czuła, jak jej potrzeba rośnie, pokój po pokoju. Następne były lesbijki jeden na jednego, z wyborem zabawek w dowodach, a jedna z kobiet klęczała i pochylała się do przodu, podczas gdy inna z wielkim paskiem ruchała ją od tyłu, pogrążając imitację kutasa mocno w rozdziawionej cipce, aż obaj gracze krzyczeli w ekstazie, gdy doszli. Zanim Sul-pak mógł kontynuować trasę, odezwała się Angie. „Nie, wystarczy! Chcę Jor-lyn, a ona jasno dała mi do zrozumienia, że chce mnie”, oznajmiła Angie, „więc zanim przejdziemy dalej, chcę wiedzieć, do jakiego projektu mnie zapraszasz?” Jor-lyn spojrzał na Sul-paka, a Sul-pak wyglądał na zawstydzonego.
„Przepraszam, Angie, zapomniałem ci powiedzieć, a raczej zapytać”. - poprawił - chcielibyśmy, żebyś wziął udział w mieszanym trójkącie, z Jor-lyn i mną, jeśli to jest dla ciebie do przyjęcia? Jeśli któryś z nas jest nie do zaakceptowania, mamy innych, którzy z przyjemnością zajmą nasze miejsce. " Szeroki uśmiech zalał twarz Angie, gdy to usłyszała, a Jor-lyn uśmiechał się szeroko, gdy Angie radośnie pokiwała głową. - Angie mówi, że jesteśmy do przyjęcia - powiedziała mu Jor-lyn, obejmując ramieniem talię Angie.
„Przy okazji, Angie, nie potrzebujemy do tego empatów, Sul i ja przejmiemy nasze przewodnictwo bezpośrednio od ciebie”. Weszli do pustego pokoju. Angie była zdziwiona, nie widząc łóżka w pokoju, ale po trzech krokach prawie upadła, gdy jej stopy natrafiły na miękki, uginający się materiał, miękki jak każde łóżko. Dopiero Jor-lyn ją chwycił i uratował przed upadkiem. Z drugiej strony było miękkie jak każde łóżko.
Złapała Jor-lyna za ramiona i przewróciła ich obu na podłogę, śmiejąc się, gdy lekko podskakiwali. Jor-lyn przewrócił się na nią, całując usta i szyję i drażniąc sutki. Sul-pak podszedł z większą godnością, aż potknął się i spadł między dziewczyny.
Potem miał pełne ręce roboty, ponieważ obaj byli na nim, całując twarz i klatkę piersiową, chwytając dłońmi jego imponującą męskość. Jakimś cudem Angie wylądowała na plecach z rozłożonymi nogami, Jor-lyn całował ją w twarz i drażnił jej cycki, a Sul-pak gładko wślizgnął się w jej mokrą szparkę. Jego ogromny kutas wypełnił ją, a potem zaczął się wsuwać i wysuwać, kołysząc całym jej ciałem, zmuszając jej nogi do jeszcze szerszego. Jor-lyn szybko usiadł okrakiem na głowie Angie, oferując swoją mokrą cipkę, aby Angie mogła zbadać ją językiem.
Kiedy Angie drażniła się i skubała soczystą łechtaczkę Jor-lyn, Jor-lyn odchylił się bardziej do tyłu, chwytając sutki Angie i drażniąc je mocno. Angie chwyciła biodra Jor-lyn, ciągnąc je, by zwiększyć nacisk na łechtaczkę, starając się zachować koncentrację, podczas gdy Sul-pak cały czas ją pieprzył. Gigantyczny kutas rozwarł ją i popychał wyżej, aż eksplodowała w potężnym orgazmie, wciągając Jor-lyn mocno do ust i zmuszając ją do zbliżenia się do zwróconej ku górze twarzy Angie. Wszyscy upadli ze splątanymi rękami i nogami, oddychając ciężko. Jor-lyn nacisnął coś na ścianie i otworzyła się szczelina, z której wyjęła mokre szmatki, którymi mogli się wytrzeć.
Zrobiwszy to, dziewczyny zauważyły, że Sul-pak nadal ma imponującą erekcję. Spojrzenie na siebie i zrozumienie przeszło między nimi. Przewracając się, Jor-lyn usiadł okrakiem na masywnym kutasie, zjeżdżając na niego, podczas gdy Angie usiadła okrakiem na głowie Sul-paka, żeby ją pieprzył z językiem. Każda pochylając się do przodu, dziewczyny obejmowały się, całując, podczas gdy ręce drażniły sutki, a palce znajdowały i pocierały łechtaczki.
Jor-lyn już zaczynała tracić kontrolę, kiedy ten wielki kutas rozpruwał jej cipkę i wsuwał się w nią, podczas gdy Angie znała każde wrażliwe miejsce do drażnienia i poprawiania, więc poddała się kulminacji, czując, jak się buduje i buduje, aż przyszła z krzykiem. Na koniec zacisnęła się każdym mięśniem w swojej ciasnej cipce, a Sul-pak eksplodował w niej, zalewając jej szczelinę gęstą kremową spermą. Nawet kiedy spadła do przodu z jego penisa, lepki płyn nadal tryskał. Angie chwyciła plującego potwora, pożerając go ustami, wysysając do czysta, a następnie drażniąc czubek językiem i pompując trzonek, aż odzyskał sztywność.
Zanim Sul-pak zdążył zaprotestować, Angie siedziała na nim okrakiem i wsuwała tę bestię w swój ciasny tyłek, po czym wpychała się coraz głębiej i głębiej, aż w pełni się w nią wbiła. Gdy tylko zaczęła podskakiwać na nim w górę iw dół, poczuła, jak zaczyna drgać. Najwyraźniej nie była przyzwyczajona do tak ciasnego dopasowania, pomyślała Angie, kiedy bezlitośnie pieprzyła Sul-paka, aż poczuła ciepłą wilgoć jego uwolnienia.
Sturlała się z niego, sperma kapała z jej tyłka i szepnęła do Jor-lyn, który zaczął przywracać do życia narząd Sul-paka, ignorując jego protesty. Angie usiadła okrakiem na jego klatce piersiowej, aby Jor-lyn mógł kontynuować bez przeszkód. Kiedy był wystarczająco nabrzmiały dla jej celów, Jor-lyn poszedł za przykładem Angie i wepchnął go w jej pośladki, ściskając kutasa, pompując go w górę iw dół. Sul-pak zaczynał cierpieć, a kiedy Jor-lyn pompował mocniej, jego głowa cofnęła się w niemym krzyku, gdy został zmuszony do kolejnego orgazmu. Angie i Jor-lyn oczyścili się nawzajem najlepiej jak potrafili, po czym Jor-lyn pomógł Angie wstać i pokazał jej prysznic, ukryty za parawanem, który tak dobrze wtapiał się w ścianę, że był prawie niewidoczny.
Dziewczyny z łatwością zmieściły się pod prysznicem i wkrótce zaczęły się myć. Miękkie dłonie i jędrne palce znalazły namydlone sutki i mokre szczeliny, drażniąc się i podniecając. Pośladki były głaskane, a wewnętrzna strona ud głaskana, podczas gdy bogata piana spływała po ich ciałach. Małe wyciskane bańki z ciepłą wodą były używane do usuwania wypełnionych odwagą cipek i dziur w tyłku.
Następnie suszyły je strumienie ciepłego powietrza. Po powrocie do łóżka położyli się razem, wędrując dłońmi po swoich ciałach, gładząc ciepłe, mokre szczeliny i drażniąc wrażliwe sutki. Sul-pak leżał na wpół śpiący z boku i obserwował z niewielkim zainteresowaniem, więc mogli się skoncentrować na sobie. Kiedy ich ręce błądziły, poruszali się, aż leżeli z głową Angie w pobliżu wilgotnej cipki Jor-lyn. Angie wyciągnęła rękę, by chwycić Jor-lyn za tyłek, przyciągając ją do Angie, chociaż Jor-lyn wpadł na ten sam pomysł.
Dwie głowy pochylone do przodu, języki sondowały, podczas gdy dwie ręce drażniły łechtaczkę, pocierając i drażniąc. Nogi rozwarły się szerzej, a języki wbiły się głębiej, a dwie dziewczyny z dwóch odległych planet doprowadziły się do krzykliwego orgazmu, który trwał i trwał, żadna nie chciała być tą, która to zakończy, aż ich podniecenie osiągnęło najwyższy poziom i obaj doszli w końcu, zanim padli w swoich objęciach. Po kilku minutach Jor-lyn obudziła się i poszła do ukrytej wnęki, wracając do Angie z dwiema małymi butelkami przezroczystego płynu. „Proszę, wypij to” – powiedziała, podając jej jedną z butelek. „Jeszcze z tobą nie skończyłam, seksowna ziemska dziewczyno” – powiedziała, uśmiechając się do Angie.
Angie wypiła zaoferowany płyn, czując świeżą energię pulsującą w jej ciele. Spojrzała na Jor-lyn, uśmiechając się, gdy ponętna obca dziewczyna nacisnęła kolejny guzik i odsłoniła masywny strap-on, z czymś, co wyglądało jak podwójna wibracja. Angie spojrzała na rozmiar. Musiał mieć co najmniej dwanaście cali, żebrowany, i czy na całym trzonie były te plastikowe guzki? Spojrzała na Jor-lyna z niedowierzaniem. — Oczekujesz, że mi to włożysz? sapnęła: „O nie, nie zrobiłbyś tego?” "Naprawdę?" zapytał Jor-lyn, „Chcesz, żebym całkowicie obudził Sul-paka i przytrzymał cię dla mnie?” „Ty też byś”, zaśmiała się Angie, „sadystyczna obca krowa.
Jak chcesz mnie?” „W każdy możliwy sposób, jaki możesz sobie wyobrazić, moja seksowna ziemska dziewczyno,” odpowiedział Jor-lyn, śmiejąc się radośnie, „ale na razie na kolanach, z rozłożonymi nogami”. Angie ustawiła się. Jor-lyn wsunęła swój własny koniec potężnego wibracji w swoją własną szczelinę, sapiąc, gdy ją wypełnił.
Potem znów sapnęła, gdy włączyła zasilanie. Utrzymanie kontroli wymagało wysiłku, dopóki nie zajęła pozycji i nie zanurzyła się w Angie, zakopując ją po rękojeść w drżącej cipce Angie. Trzymając mocno biodra Angie, zaczęła pompować ją do iz Angie.
Angie leżała z głową na podłodze, trzymając ręce za miękki materiał, gdy była zniewolona przez gigantycznego sztucznego kutasa, czuła każdy grzbiet, każdy guzek, gdy wsuwał się i wychodził z niej, słysząc, jak Jor-lyn dyszy, gdy jej koniec vibe pieprzył ją równie mocno. Obie dziewczyny walczyły o kontrolę, podczas gdy ruchanie doprowadzało je do granic możliwości. Jor-lyn ustąpił pierwszy, po raz ostatni rzucając się na Angie, gdy doszła, krzycząc z zadowolenia. To ostatnie szarpnięcie wystarczyło, by wysłać Angie na szczyt, miłosne soki tryskające z jej zablokowanej cipki. Gdy Jor-lyn spadł z niej, wibracja się uwolniła, a Angie sięgnęła, by ją wyłączyć, a potem owinęła się wokół swojego seksownego kosmicznego porywacza.
Obie dziewczyny są prawie nieprzytomne, ich cipki drgają, a nogi drżą. Angie obudziła się, oczy wciąż zapuchnięte od snu, a cipka drżała, jakby po niedawnym orgazmie. Sięgnęła ręką do swojej szafki nocnej, chwytając palcami wibrację z jej zwykłego miejsca i wsuwając ją do jej już przemoczonej szczeliny, pompując szybko z pełną mocą, aż doszła, dysząc, gdy soki miłości wypłynęły, budząc ją w pełni. Och, wow, nie ma to jak szybkie ruchanie w wibracje, żeby ją obudzić.
Co piła zeszłej nocy? Wróciły do niej wspomnienia bardzo wyrazistego, erotycznego snu. Jor-lyn, Sul-pak, ruchanie, degustacja słodkiej cipki i słonego kutasa. Vibe-fucking, squirting, smak soków miłosnych Jor-lyn na jej ustach. Co za sen.
Sięgnęła, by zastąpić swoje wibracje tam, gdzie żyły, i wtedy zobaczyła sakiewkę. Bardzo ostrożnie podniosła go. Co Sul-pak powiedział we śnie? Nagrodzeni, bombki jako pamiątki, codzienność w ich świecie? Nie, to był tylko sen.
Otworzyła sakiewkę z dziwnego plastiku. Mała płyta ze słowami „Jeszcze z tobą nie skończyłem, seksowna ziemska dziewczyno. JL” uświadomiła jej z szokiem, że to nie był sen. Nocne pieprzenie się z kosmicznymi podróżnikami? Cały statek badaczy pieprzenia? Śmiech wzmógł się w niej na myśl o jeszcze większej zabawie z Jor-lynem, na którą nie mogła się doczekać.
Zatrzymała się tylko, gdy wyrzuciła zawartość sakiewki na łóżko i patrzyła, jak spora garść diamentów wysypuje się na kołdrę.
Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…
🕑 34 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 12,393Sarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuDon dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…
🕑 23 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 9,619Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuSpędzam dzień z Jasmine i planujemy wieczór z wszystkimi trzema moimi Mistrzami.…
🕑 10 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 7,179Kiedy obudziłem się następnego ranka, zacząłem łyżkować Jasmine. Czułem jej twardego kutasa między moimi nogami i napierającego na moją cipkę. Odwróciłem głowę, żeby na nią…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu