Obcy książę dowiaduje się, że jego brat knuje coś niedobrego…
🕑 8 minuty minuty Fantastyka i science fiction HistorieErien. Na początku było szare słońce i żółty księżyc. Czuwali nad samotną, kolosalną planetą, położoną na krańcach wszechświata.
Planeta nazywa się Solasis. To jest mój dom; miejsce, które nie zna ani nocy, ani dnia, bo słońce i księżyc świecą jednocześnie. W rzeczywistości żółtawo-szara atmosfera wisi chłodno w szybkim powietrzu wokół nas jak nieskończenie małe drobinki unoszącego się złota.
Każdy prawdziwy Soleroid patrzy na słońce jak na boga, a kiedy budzi się z całodniowego odpoczynku, kłania się z szacunkiem na jednym kolanie. Nie ja, książę Erien, syn króla Brodmita Heluki i drugi w kolejce do królewskiego tronu po moim starszym i jedynym bracie, Kravisie Heluce. Siedząc na potężnym posągu z brązu, każdego ranka spoglądam na złote ulice Solasis. Z miejsca, w którym siedzę, małe szare, brązowe i niebieskie domy z szafiru wyglądają jak małe stosy skarbów. Zawsze czuję się wspaniale, patrząc moimi srebrnymi oczami na wielkie królestwo mojego ojca, kiedy moja długa jedwabna koszula w kolorze królewskiego błękitu przenika chłodne powietrze na gładką skórę.
To sprawia, że czuję się jeszcze lepiej, że odpowiedzialność za zarządzanie nią nie zostanie zrzucona na mnie. Mój wspaniały starszy brat, Kravis, otrzyma tę koronę. Na szczęście jest tak dokładny i odpowiedzialny we wszystkim, co robi, że nie mam nic do roboty. Nic poza patrzeniem na obfite piersi ładnych dziewcząt i wystarczająco dużo czasu spędzonego na dworze, by zaspokoić fantazje głupich staruszków, które mają dość starych, znużonych mężów.
Mówiono mi, że jestem czarujący. Nic na to nie poradzę, że jestem o głowę wyższy od wszystkich innych, zbudowany o szczupłej sylwetce boga i obdarzony promiennym białym uśmiechem, który sprawia, że każda dziewica omdlewa na moim łóżku. Urok jest dla mnie jak natura, ustępując jedynie lataniu i mojemu doświadczeniu w kochaniu się.
Moja ostatnia zdobycz jest ładna; jest młoda, smukła i ma gładkie fioletowe włosy. Ma na imię Sasza. Spotkam się z nią później. Wie jak zaspokoić pragnienie między moimi nogami jak nikt inny.
Przeskakuję z kukły na przylegający do niej szeroki balkon, podczas gdy mój umysł plądruje wspomnienia o wspaniałej Sashy. Jest najpiękniejszą panną, jaką kiedykolwiek widziałem. Jej oczy świecą złocistożółtym blaskiem jak słońce, jej fioletowe włosy pachną świeżą mirrą, a jej wysokie, blade ciało ma delikatne łuski, które są gładkie w dotyku. Kiedy jest nieśmiała, jej skóra przybiera żółtawy odcień, ale kiedy zanurzam się w jej ciele podczas naszych potajemnych spotkań, staje się piękna, jaskrawoczerwona. Prawie spadam z balkonu na samą myśl o jej różowych sterczących piersiach.
Sasha jest rozkoszą mojego życia. Szkoda, że jeszcze nie mogę się z nią ożenić. Zwyczaj głosi, że najstarsza królewska krew wychodzi za mąż jako pierwsza, a wszyscy bogowie wiedzą, że Kravis jest przeklęty na dworze.
Nie może nawet zaczarować kwiatu, nawet jeśli próbował. Czerpię satysfakcję z jego jedynej wady, choć opóźnia to moje szczęście. Opóźnienie ma też swoje zalety; Nie mogę być z nikim związana, dopóki nie wyjdę za mąż, co można zaaranżować dopiero kilka sezonów po zaręczynach mojego brata.
Już mam wyjść z balkonu i wrócić do swojego pokoju, kiedy coś dziwnego przykuwa moją uwagę. Nie podoba mi się, że mój brat Kravis ma szeroko otwarte klapy, które zapewniają jego buduarowi prywatność, której zawsze żąda. Wpuszcza powietrze z zewnątrz tylko wtedy, gdy jest gospodarzem.
To dla niego bardzo dziwna pora, by gościć jakąkolwiek firmę. Jeśli już, Kravis powinien być w terenie, witać dobrze rannych ptaszków i dawać jałmużnę biednym, tak jak powinien to robić przyszły król. Ciekawość bierze górę, więc przeskakuję z balkonu na białą kolumnę ozdobioną kwiatami.
Moje dłonie muskają jego gładkie krawędzie, zanim przeskakuję na wizerunek kobiecej głowy. Ma przypominać starożytną twarz pierwszej królowej Soleroidów, ale wygląda jak karykatura żaby z szerokimi pociągnięciami włosów na głowie. Myślę, że nie został rozebrany tylko dlatego, że jest pięknym dziełem sztuki czegoś brzydkiego. Głowa stoi jak ścieżka między kolumną obok mojego pokoju a inną, mniejszą, ale ładniejszą podobizną obok buduaru mojego brata.
Nie trzeba dodawać, że jestem jedyną osobą, która używa tej zdradzieckiej podobizny jako mostu. I nie spodziewam się zdrady, kiedy odwracam się do małego posągu, który daje mi wyraźny widok na pokój Kravisa, gdy klapy są otwarte. „Ojcowie powyżej”.
Wydałem z siebie zduszony jęk. Bezpośrednio przede mną Sasha, moja piękna Sasha, wystawia skórę na słońce. Jest naga, jej skóra lśni na żółto, gdy tuli się do mojego mocno kościstego brata. Kravis leży płasko na łóżku, z głową podpartą białymi pierzastymi poduszkami.
Nosi tylko cienki, ale mocny miedziany sznurek wokół krocza, symbol, że uprawianie miłości jest wiążącą umową. Wzdycham z przerażenia. Sasza nie jest nieśmiały.
Bierze się swobodnie, pogrążając swoje obfite ciało na Kravisie tak brutalnie, że jego długa, wyprostowana pachwina jest całkowicie w niej zanurzona. Uderza swoimi płaskimi pośladkami tam iz powrotem, zmuszając go do wybuchu pożądania, aby mogła być zaspokojona. W ten sposób odbywa się taniec weselny Soleroid. Pakt zaręczynowy jest zawierany tylko wtedy, gdy mężczyzna wybucha pożądaniem.
Miedziany sznurek wokół genitaliów mężczyzny, używany wyłącznie podczas ceremonii, podtrzymuje narastanie rozpędu, co sprawia, że męskiemu odpowiednikowi bardzo trudno jest uwolnić swoje nasienie. Słyszałem kiedyś o mężczyźnie, który miał tyle przyjemności, że nie wypuścił swojego nasienia w swojej przyszłej narzeczonej. Po dziesięciu godzinach jej ocierania się o niego biedna panna młoda była zbyt zmęczona, aby kontynuować, więc małżeństwo nie mogło się odbyć. Mężczyzna bawił się w te same wybryki z tuzinem przyszłych narzeczonych, dopóki wieść nie dotarła do króla, mojego pradziadka, który wtedy wezwał, aby dać temu mężczyźnie ostatnią szansę z jego trzynastym wyborem na pannę młodą.
Kiedy zmarnował swoją trzynastą pannę młodą i odmówił uwolnienia, ówczesny król kazał odrąbać mu jaja. Eunuch następnie służył jako członek gwardii królewskiej aż do śmierci. Jest to przestroga dla wszystkich, którzy traktowali wiążący akt seksualny jako przyjemność. Z trudem przełykam ślinę, zarówno ze złości, jak i pożądania na myśl o tym, jak podniecona jest Sasha. Robi się wiśniowo czerwona.
Jej ciało wylewało lepkie soki w gorączkowych odstępach czasu, a Kravis wciąż nie daje się nasycić. Chce jej więcej. Jego skóra robi się tak szara, że robi mi się niedobrze, gdy wiem, że osiąga kulminację z powodu kobiety, która powinna być moja. – Siadaj mocniej – namawia ją.
Kravis wbija swoje szorstkie palce w cienką talię Sashy i przyciąga ją do siebie, aż nie może już w nią wejść. Wypuszcza przenikliwy jęk, gdy jej soki znów się wylewają. Moje ciało się porusza i czuję ukłucie bólu w pachwinie. Wiem, jak ciepła jest Sasha. Wiem, jak ona może doprowadzić mężczyznę do szaleństwa pożądaniem tylko tymi jej czerwonymi cyckami.
A jednak nie wiem, jakim cudem znalazła się w łóżku z moim bratem. „Chwyć mnie” – rozkazuje jej Kravis. „Tak, mój królu”.
"Szybciej.". Jest posłuszna i jeździ na nim jak na dzikim koniu. Następnie delikatnie przesuwa dłońmi po jego udach, a następnie wokół jego orzechów, aż dociera do dziury w jego tyłku. Palcami rozciąga go, aż krzyczy z rozkoszy.
Zakrywam twarz dłonią, żeby nie zobaczyć sztuczki. Powszechnie wiadomo, że podczas tańca weselnego nie należy stosować innych chwytów erotycznych w celu zwiększenia przyjemności, ale co to za różnica. Przypuszczam, że przyszli królowie nie przestrzegają żadnych zasad.
Oboje są spoceni i ciężko oddychają. Kravis nie może się powstrzymać, gdy ona jest na nim. Chce się w niej zanurzyć, prawdopodobnie zapłodnić. To się już zdarzyło.
Ta myśl bardzo mnie denerwuje. Kravis obraca się, będąc wciąż w Sashy. Leży teraz na niej i kpi ze mnie swoim tyłkiem, który kurczy się i rozluźnia z każdym kopnięciem w jej miękkie różowe ciało.
Prawie mogę płakać, gdy słyszę, jak błaga go o litość, której nie potrzebuje. Cieszy się każdą minutą. Każda minuta zdrady, choć nie można tego tak nazwać, bo nigdy nie była ze mną zaręczona. Ogromne ciało Kravisa trzęsie się z pożądania.
To jasne, że lada moment zwolni. Jak mógłby tego nie robić, jest piękna do oglądania, nie mówiąc już o kochaniu się. Wiem, że dużo jej to ćwiczyłem na naszych mrocznych spotkaniach.
I nagle mnie to uderza. Mój brat w każdej chwili uwolni swoje nasienie, a to uczyni Saszę jego żoną. nie będę tego miał.
Gdybym tylko mógł go powstrzymać, zanim wybuchnie w niej. Jeśli tylko uda mi się go zabić, będę miał zarówno Saszę, jak i jego tron. A może zabiję ich obu..
Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…
🕑 34 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 12,393Sarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuDon dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…
🕑 23 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 9,619Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuSpędzam dzień z Jasmine i planujemy wieczór z wszystkimi trzema moimi Mistrzami.…
🕑 10 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 7,179Kiedy obudziłem się następnego ranka, zacząłem łyżkować Jasmine. Czułem jej twardego kutasa między moimi nogami i napierającego na moją cipkę. Odwróciłem głowę, żeby na nią…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu