Lwica: zaciemniający świt

★★★★★ (< 5)

Czy nasza młoda superbohaterka rozpozna niebezpieczeństwo?…

🕑 14 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie

Późnym latem tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego ósmego roku, w świecie, zanim Neo wszedł do „Matrixa” i ludzie wciąż używali ołówków do poprawiania szpulki kaset, Matthew Edwards zabrał swoją żonę Julie do łóżka. To był leniwy niedzielny poranek. Byli na nogach dopiero od godziny i rozważali pójście na siłownię, ale Matthew był bardziej nastawiony na ćwiczenia poziome.

Jego żona, o sześć lat młodsza od niego, w wieku dwudziestu dziewięciu lat, nadal miała na sobie tylko cienką kamizelkę, przez którą jej sutki obwieszczały światu swoją obecność, oraz parę szortów, które opinały jej kobiece biodra i ledwo zakrywały pośladki. Matthew wziął ją za rękę i poprowadził z powrotem do ich sypialni. Julie podążała za nim ochoczo i posłusznie.

W sypialni zdjęli swoje ograniczone ubrania, zanim Julie złapała Matthew i wpadli do małżeńskiego łoża. Postanowili, że spróbują począć swoje pierwsze dziecko. Całowali się namiętnie, a Julie mogła czuć, jak mijają tysiąclecia, i nigdy się tym nie przejmować, gdy jej ukochany mąż leżał na niej i całował ją, gdy czuła, jak jego wyrostek sztywnieje, puchnie i wskazuje z zamiarem przeciwko jej rozkwitającej kobiecej płci. Każdy z kochanków był tak podniecony i zakochany, że gra wstępna była prawie niepotrzebna, a Julie wypchnęła biodra w stronę erekcji Matthew, chcąc, żeby do niej wszedł. Mateusza, który nie potrzebuje drugiego zaproszenia, by połączyć się ze swoją kobietą.

Wypchnął swoją nabrzmiałą męskość do przodu, a jego hełm został zachłannie pochłonięty przez bezmyślny seks Julie. Wypchnął biodra do przodu i zanurzył całą długość w nasiąkniętym kanale żony i sprawił, że poczuła się pierwotna, gdy jęczała jak wiele kobiet w historii, gdy były penetrowane przez swojego partnera. Matthew i Julie szaleli z pasją. Ich wzajemna miłość i pragnienie przelały się na ich uścisk i entuzjastyczny seks.

Matthew szeptał zmysłowe i erotyczne pokusy do ucha swojej żony, gdy ona całowała go chciwie w twarz, podczas gdy ona czuła, jak satysfakcjonujący penis męża przebija ją i burzliwie unosi jej fale namiętności i przyjemności. Wkrótce orgazm Matthew zwiastował jego nadejście. "Taksssssss," Julie jęknęła gardłowo, gdy poczuła, że ​​jej ukochany zbliża się do orgazmu. Chwyciła go za pośladki i wciągnęła jak najgłębiej do swojej dziurki.

Matthew wytrysnął, a jego głos mimowolnie wytrysnął z niego. Jego nasienie wytrysnęło z jego penisa i wlało się do kochającego ciała jego żony. Penis Matthew pulsował i pulsował, doprowadzając Julie do szaleństwa, a ona mruczała i dyszała w swoim własnym orgazmie, gdy nasienie Matthew tryskało jak potok w kierunku jej macicy.

Leżąc w złym samopoczuciu po orgazmie, kijanki Matthew pędziły w kierunku jaja Julie, dojrzałego do zapłodnienia. Następnego dnia Julie zaszła w ciążę, a dwudziestego dziewiątego maja tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego dziewiątego roku Julie urodziła ich pierwsze dziecko. Była piękną dziewczynką, która przekroczyła wszelkie ich nadzieje i marzenia związane z dzieckiem i stała się kimś więcej, niż kiedykolwiek przypuszczali. Szybko do przodu dwadzieścia dwa lata i ta mała dziewczynka, Jessica Edwards, wyrosła na spokojną, inteligentną, piękną, silną moralnie młodą kobietę, świetną profesjonalną piłkarza i niesławną superbohaterkę, Lwicę. Dla Jessiki Edwards życie było dobre.

Nie, życie było wspaniałe. Zawodowo odnosiła sukcesy i cieszyła się dużym uznaniem. Profesjonalny klub piłkarski, w którym grała, Seattle Reign, bronił mistrzów ligi i ponownie był na szczycie ligi.

Jej alter ego, Lwica, była tajemniczą, ale popularną postacią w jej rodzinnym mieście Seattle w stanie Waszyngton, a jej reputacja w tym natychmiastowym świecie mediów społecznościowych szybko rosła. Nagłówki takie jak „Seattle Saviour”, „Real Life Superhero” i „Incredible Lioness” stawały się coraz bardziej popularne na całym świecie. Jednak była niespełniona, brakowało jej miłości, partnerstwa i pasji życia. Nadal była dziewicą, ale jej naturalne pragnienia stawały się coraz silniejsze. Jej ciało mogło zostać ulepszone dzięki technologii nanitów, dając jej niesamowitą siłę, szybkość, inteligencję i widzenie rentgenowskie w prawym oku, ale jej ciało nadal podlegało tym samym naturalnym instynktom, co wszystkie inne zwierzęta.

Niedawno była mimowolnym świadkiem publicznych seksualnych namiętności anonimowej pary, co tylko podsyciło ogień w jej lędźwiach. Pewnej nocy wkrótce potem obudziła się w przemoczonych majtkach i zdała sobie sprawę, że machała do sucha poduszką, którą przez sen manewrowała między nogami. Jednak tego dnia jej erotyczne pragnienia musiały zostać zepchnięte na dalszy plan.

Jessica była dzisiaj Lwicą. Po usłyszeniu policyjnych syren wyjących na sąsiedniej ulicy, ukryła się w zaułku i zrzuciła ubranie, odsłaniając złoty garnitur Lwicy z podszewką z kevlaru. Skakała po dachach na następną ulicę jak gazela na sawannie. Kiedy znalazła się nad radiowozami, które zatrzymały się przed biurowcem, jej nieskazitelny słuch pozwolił jej zorientować się w sytuacji.

„Trzech zakładników”, policjant uliczny informował dwóch detektywów inspektorów, „Sądzimy, że są uzbrojeni, ale niezbyt mocno. Kontrolują budynek od około dwudziestu minut. Nie wysunięto żadnych żądań, a jedyną informacją jest to, że ubiegają się o azyl polityczny dla dwóch kolumbijskich więźniów.”.

— Ile ich tam jest? — zapytał jeden z detektywów inspektorów. „Albo cztery, albo pięć, ale to pozostaje niepotwierdzone, proszę pana”. „Dobrze, dzięki, synu. Upewnij się, że ta ulica jest odgrodzona.

Żadnego personelu nienależącego do służb ratunkowych, przez cały czas obsadzone kordonem, a do drzwi potrzebuję trzech oficerów. „Uważajcie, że to załatwione, sir”. Po tych słowach oficer odbiegł.

Lwica z zapałem obserwowała ruch. Musiała dostać się do środka, ale najpierw musiała ocenić swój plan działania. Jednak stąd po drugiej stronie ulicy jej prawe oko rentgenowskie nie było w stanie zobaczyć wystarczająco daleko wewnątrz budynku i nie mogła zobaczyć żadnego z antagonistów. Muszę się dostać na ten dach" - pomyślała Lwica. Pobiegła z powrotem do najdalszej krawędzi swojego obecnego grzędy i pobiegła.

Przyspieszyła gwałtownie i zeskoczyła z krawędzi dachu. Powietrze gwizdało i śmigało obok jej zakrytej kapturem twarzą, gdy leciała w powietrzu. Wygodnie przeszła przez miejski wąwóz, położyła ręce na przeciwległym dachu i przetoczyła się po swoim podeście jak odsunięty w czasie ninja. Ostrożnie przedostała się przez drzwi na dach, skanując otoczenie i wykorzystując Rentgen oka, żeby zobaczyć klatkę schodową.

Wszystko było jasne. Cicho zeszła kilka pięter w dół, sprawdzając całą drogę. Czuła, jak jej tętno przyspiesza z każdym krokiem, ale była pewna siebie i skupiona.

W końcu doszła do drzwi, za którymi stał wysoki mężczyzna. Prześwietliła go dokładnie. Oficer z zewnątrz nie mylił się, twierdząc, że są lekko uzbrojeni. Mężczyzna po drugiej stronie drzwi trzymał jedną małą broń palną i coś, co wyglądało na krótkofalówkę. Rozważała swoje opcje.

Musiała go obezwładnić, ale zrobiła to tak cicho, jak to tylko możliwe. Mogła szybko otworzyć drzwi i przewrócić go przed atakiem, ale w tym czasie mógł narobić wystarczająco dużo hałasu, by ostrzec innych o jej obecności. Lwica opracowała plan. Pstryknęła palcami dwa razy. Rzeczywiście, wysoki mężczyzna odwrócił się i spojrzał na drzwi.

Odwrócił się. Lwica jeszcze raz pstryknęła palcami. Mężczyzna odsunął się od drzwi i przyjrzał się im. Lwica widziała, jak jego serce przyspiesza rytm.

Odbezpieczył broń. Doskonały. Lwica przykucnęła obok drzwi i patrzyła, jak wysoki mężczyzna powoli je otwiera.

Kiedy drzwi były wystarczająco szeroko otwarte, Lwica gwałtownie podniosła stopę i trafiła mężczyznę idealnie tuż pod jego brodą. Natychmiast stracił przytomność. Zaczął przewracać się do tyłu, ale Lwica złapała go za koszulę, żeby nie uderzył o ziemię i nie wydał żadnego dźwięku. Powoli opuściła go na ziemię.

Chwyciła jego broń i nagle zdała sobie sprawę, że nie ma pojęcia, jak rozłożyć broń palną. Zanotowała sobie w pamięci, że będzie musiała się nauczyć. Lwica przeszła przez drzwi i rozejrzała się po podłodze.

Było to słabo oświetlone biuro ze spartańskimi meblami i małym charakterem. W końcu zobaczyła to, czego szukała. W pokoju sąsiadującym z tym, przez który się skradała, było wyraźnie trzech zakładników i dwóch uzbrojonych mężczyzn. Jeden był niski i krępy, drugi wysoki i wyraźnie dobrze zbudowany. Cicho podbiegła do drzwi i przygotowała się.

Musiałaby wejść do środka i zaatakować. Nie miała innego wyboru. Musiałaby się pospieszyć. Kiedy już miała chwycić klamkę, usłyszała kliknięcie i poczuła, jak coś twardego naciska jej tył głowy. – Trochę za wcześnie na Halloween, nie? – zadrwił latynoski głos za nią.

„Nie rób nic głupiego i powoli otwieraj drzwi”. Lwica była przerażona. Nigdy nie spotkała się z taką sytuacją. Jej umysł był zamrożony. Nie mogła myśleć wystarczająco jasno, by zdecydować, co robić.

— Ruszaj się, suko! - powiedział mężczyzna za nią. Otworzyła drzwi i przeszła. "Znalazłem tego błazna.

Uśpiła Danny'ego." powiedział jej porywacz. — No, no, no — rozległ się przed nią głęboki, mocny głos. Podniosła wzrok na scenę.

Trzej zakładnicy spojrzeli na nią przerażeni, dwóch mężczyzn i jedna kobieta, wszyscy związani i zakneblowani. Niski, krępy mężczyzna był brzydki i tandetnie ubrany. Wyższy mężczyzna wydał się Lwicy niezwykle przystojny.

Mężczyzna rasy mieszanej pochodzenia afroamerykańskiego i latynoskiego o silnej, czystej twarzy i wyraźnie umięśnionej sylwetce. Nie mogła wyjść z podziwu, jak bardzo ją pociągał. Był piękny.

Lwica czuła się bardzo skonfliktowana. Wiedziała, że ​​musi ujarzmić tego mężczyznę i jego kohorty, ale w tym momencie uwielbiałaby czuć, jak ten mężczyzna zdziera jej garnitur z ciała i pozbawia dziewictwa. Czuła się okropnie, zawstydzona i podniecona. Przystojny mężczyzna powoli szedł w jej stronę.

„Chcesz nas przelecieć? Wtedy my cię wyruchamy”. Stanął prosto przed Lwicą, uśmiechnął się złośliwie, po czym zaczął rozpinać spodnie. Rozpiął guziki i wyłowił spod bielizny długiego, bardzo grubego penisa.

Lwica była zdumiona tym, jak bardzo się podnieciła, mając tego penisa tuż przy twarzy. Czuła się taka skonfliktowana. Z jednej strony spoczywała na niej odpowiedzialność i moralny obowiązek uratowania trzech zakładników, ale z drugiej strony niczego więcej nie pragnęła w tej chwili, by wziąć do ust przepyszny dar tego mężczyzny, doprowadzić go do pełnej erekcji. Jej serce waliło, gdy czuła desperację, pragnienie i niezdecydowanie.

HUK! Coś głośno uderzyło w drzwi i wszyscy trzej mężczyźni byli rozkojarzeni. To była okazja dla Lwicy do działania, ale jej umysł i ciało były zamrożone z pożądania. Trybiki jej umysłu zabrzęczały i z trudem się przekręciły.

Wtedy zwróciła na siebie uwagę zakładniczki. Jej oczy błagały ją. Coś tak głębokiego i rozpaczliwego w pełnych łez oczach kobiety wyrwało Lwicę z zadumy. Ona działała.

Rzuciła potężnym cięciem w mężczyznę przed nią i trafiła go prosto w jądra. Wydał z siebie dźwięk przypominający coś pomiędzy zmartwioną gęsią a kocim miauczeniem. Następnie oparła ręce i mocno kopnęła do tyłu, łącząc się z kolanami mężczyzny za nią, natychmiast łamiąc mu nogi. Krzyczał jak zranione dziecko.

Te działania, prowadzone przez nadludzkie ciało Lwicy, działy się tak szybko. Jednak gdy stała, by zaatakować trzeciego porywacza, niski, krępy mężczyzna dopadł ją z niewiarygodną szybkością jak na mężczyznę jego wzrostu i kształtu. Zawarli walkę i Lwicy udało się odsunąć pistolet od twarzy.

Przez kilka intensywnych sekund walczyli, aż drzwi się otworzyły. To rozproszyło uwagę niskiego mężczyzny na tyle długo, by Lwica mogła rzucić się na niego. Skoczyła pionowo i owinęła nogi wokół szyi mężczyzny i rzuciła się do tyłu iw prawo, ciągnąc mężczyznę na ziemię i szarpiąc jego szyję, pozbawiając go przytomności. Lioness szybko wstała i odwróciła się twarzą do osoby, która otworzyła drzwi i znalazła się twarzą w twarz z jednym z Inspektorów Detektywów z zewnątrz.

Wpatrywali się w siebie. DI wyglądał na lekko oszołomionego. Był nieco starszym mężczyzną, który najwyraźniej był kiedyś dobrze zbudowany, ale teraz wykazywał oznaki zbyt wielu pączków.

Miał na sobie ciemne ubranie i długą czarną skórzaną kurtkę. W końcu pokornie uniósł ręce. Lwica skinęła mu głową, a on skinął głową. – Czy możesz mi pomóc powstrzymać tych facetów? on zapytał. Lwica skinęła głową.

Ich zadanie krępowania mężczyzn było proste. Jeden z mężczyzn nie mógł się ruszyć, trzymając się za jądra, inny miał złamane dwa kolana, a trzeci był nieprzytomny. Następnie zdjęli kajdany z zakładników i usunęli ich z pokoju. Kiedy wychodziła, zakładniczka bezgłośnie powiedziała „dziękuję” do Lwicy.

„Dziękuję”, powiedział DI, wchodząc z powrotem do pokoju. Lwica rozchyliła usta, żeby odpowiedzieć, ale coś w jej umyśle kazało jej chronić swoją tożsamość. Jessica Edwards była doskonała z francuskiego w szkole, więc z jakiegoś powodu, kiedy Lioness odpowiedziała, mówiła z francuskim akcentem. "Proszę bardzo.". Inspektor wyglądał na jeszcze bardziej zaskoczonego i pogłaskał gęsty, posiwiały wąs.

„Cóż, nie spodziewałem się tego. Ani ciebie, kropka”. powiedział.

"Co Ty tutaj robisz?". „Idę tam, gdzie jestem potrzebny”. – odparła Lwica ze swoim sztucznym francuskim akcentem. DI lekko pokręcił głową. „Jesteś tylko dzieckiem”, powiedział rodzicielskim głosem, „To nie jest gra dla ciebie.

Przestępcy są tym, kim są, ponieważ są zdesperowani i czują, że nie mają innego wyjścia. Nie boją się kary i nie będą się ciebie bać. Duma Lwicy zabolała.

Czuła, jak jej policzki i żołądek się ściskają. „Nauczą się.” odpaliła. I z tym wybiegła drzwi i skierował się na klatkę schodową.

DI podążył za nią do progu i zawołał za nią: „Poczekaj! Muszę zdobyć twoje informacje!”. „Jestem Lwicą. To wszystko, co musisz wiedzieć.

Odwróciła się i wyszła, po schodach na dach, skąd pobiegła, skoczyła i przeskoczyła z powrotem do miejsca, w którym zostawiła swoje ubrania. Jessica Edwards przebrała się z powrotem w cywilną ubrała się, a potem złapała oddech. Oparła się o ścianę, jej oczy krzywiły się w niskim słońcu.

Jej ogniście rude włosy powiewał na wietrze. Masowała łokieć, bo kiedy ściągnęła niskiego, krępego mężczyznę na ziemię, mocno uderzyła się łokciem.Znowu poczuła dumę z tego, że pomogła ludziom, a dziękczynienie zakładniczki znaczyło tak wiele, ale zalała się łzami.W tamtym pokoju jej pragnienia seksualne prawie zagroziły życiu trzech osób. Czuła się chora. Tak bardzo chciała się pozbyć dziewictwa, a jednak w tamtej chwili nie chciała już myśleć o seksie. Wiedziała, że ​​potrzebuje pomocy.

Miała jednak dylemat. Osoba, z którą rozmawiała o wszystkim, Luke Green, jej najlepszy przyjaciel, jego wczesna szkoła średnia była nie tylko pożądana przez Jessicę; Li Też chciał z nim porozmawiać. Jessica i Luke zawsze byli sobie bardzo bliscy.

Luke był na wózku inwalidzkim, a Jessica chciała mu pomóc. Od razu się z tym pogodzili. Luke nie uznał, że ani protekcjonalnie, ani protekcjonalnie traktuje go jako użytkownika wózka inwalidzkiego, ale cenił sobie jej przyjaźń i pomoc.

Luke był niezwykle inteligentny i intelektualny, a kiedy Lwica potrzebowała porady, gdzie zdobyć części do swojego skafandra, potajemnie kontaktowała się z Luke'iem. Jessica zaczynała odczuwać wewnętrzny konflikt, ukrywając swoje alter ego przed Luke'iem. Jessica osuszyła oczy i postanowiła z nim porozmawiać. Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Seks w dwudziestym trzecim wieku – część 2

★★★★★ (< 5)

Melissa po prostu musi to wypróbować, a kiedy jej przyjaciółka wchodzi w e-seks na szybki numerek - ona się nurkuje.…

🕑 14 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 2,576

Seks dwudziestego trzeciego wieku - część 2 To było kilka dni po doświadczeniu z Frankiem, w końcu był to pierwszy trójkąt Melissy i Jenny w E-sexie. Oboje zgodzili się, że to było…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Seks dwudziestego trzeciego wieku - część 1

★★★★★ (< 5)

Dwuczęściowa seria o seksie w przyszłości... E-seks w najlepszym wydaniu. Ale Melissa chce spróbować naprawdę.…

🕑 18 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 4,695

Seks dwudziestego trzeciego wieku Melissa czytała, spędzając czas w miejscu, które kiedyś nazywano biblioteką. Niewiele osób bywało w takich miejscach, a ci, którzy je odwiedzali, chodzili…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Rośnie produkcja zabawek na biegunie północnym

★★★★★ (< 5)

Wspaniały kutas pana Hana zrobił na niej wrażenie, gdy dotknęła palców u nóg.…

🕑 11 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 3,038

Związek pracowników Elfów Komórka 6969 podpisała nowy pięcioletni kontrakt z Claus Industries z opcją przedłużenia na drugi pięcioletni okres rozpoczynający się natychmiast po…

kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat