Stella zgłasza się na ochotnika do lania od osobliwej obcej rasy i po drodze uwodzi kilka osób.…
🕑 22 minuty minuty Fantastyka i science fiction HistorieTak więc ostatecznie stało się tak: miałem dość podróży kosmicznych. Zacząłem czuć, że nawet seks nie jest w stanie wypełnić mojego życia wystarczającą radością, abym mógł dalej tak żyć. A może to nie były rzeczywiste podróże kosmiczne, ale po prostu konieczność pracy? A dokładniej, konieczność chłostania rzeczy? „Chłopać” oznacza „sprzedawać”, zresztą spędziłem wystarczająco dużo czasu mieszkając na południu Anglii, by przyswoić sobie wszystkie slangowe słowa, które możesz zobaczyć na następnych stronach.
Właściwie to mieszkałem w kilku miejscach. Mimo to nigdy nie czułem, że należę do jakiegoś miejsca w 100%. A najsmutniejsze jest to, że nie mam nawet odpowiedniego języka ojczystego. Ale hej, myślę, że oznacza to również, że nie jestem tak naprawdę ograniczony w moim wyborze, gdzie się osiedlić, kiedy nadejdzie czas. Wszechświat jest moją ostrygą, jak mówią… lub powinni zacząć mówić.
Więc tak, moja praca. Zacząłem trenować w wieku 20 lat, a teraz mam 24 i szczerze mówiąc, nie czuję, żebym chciał robić to dłużej. Mam dyplom z lingwistyki stosowanej i, no cóż, jestem młodą kobietą z Ziemi, co oznacza, że często proszą mnie o zbadanie tej czy innej planety lub sektora, szybkie nauczenie się trochę ich języka, a następnie udanie się tam z resztę załogi i zrobić dobre wrażenie, abyśmy mogli wmówić im, że naprawdę chcą kupić nasze rupiecie.
Otóż to. Do tego najwyraźniej nadaje się mój dyplom. Ale tak czy siak, szczerze mówiąc, nie chcę jęczeć. Nie jestem już narzekaczem i kiedy to mówię, mam to na myśli. Kiedyś byłam całkiem normalna pod względem emocjonalnym, dopiero trzy lata temu coś się wydarzyło, myślę, że coś raczej miłego.
To było… cóż, jakbym się przytulił. To było podczas mojego roku szkoleniowego. Miałem miejsce na planecie, na której nie było wielu żywych istot, chociaż ostrzegano nas, że jest tam kilka okazów, które nie zostały jeszcze odpowiednio zbadane i że mamy być bardzo ostrożni. Wydawały się spokojne, ale kto mógł to stwierdzić na pewno? Byłem w swoim pokoju, miałem zamiar wziąć prysznic, i to była jedna z tych istot, które nagle poczułem za plecami.
Kiedy poczułem jego obecność, nie chciałem uciekać, krzyczeć ani nic w tym stylu, chociaż powoli się odwróciłem, ale nie mogłem tego dobrze zobaczyć, to naprawdę wyglądało jak zmarszczki w powietrzu. Miałem prawie nieznośne uczucie błogości i komfortu. Czułem się tak, jakby istota mnie przytulała.
To było wokół mnie. Spróbowałem go odwzajemnić uściskiem, ale to było bardziej jak bardzo gęste powietrze niż solidne ciało. Stałem tak przez… Nie wiem, minutę? Wtedy zdałem sobie sprawę, że przeżywam najsilniejszy orgazm w moim życiu. To było tak, jakby tornado zwaliło mnie z nóg i zauważyłem to dopiero w powietrzu. Kiedy to się skończyło, istota zniknęła, a ja byłam tak mokra, że poczułam pilną potrzebę zdjęcia majtek, jakbym sama się wysikała.
Oczywiście to fantastycznie silne doznanie minęło, ale jakieś "pozostałości" po nim czuję do dziś. Tak, nawet dzisiaj. Jak mam to opisać? To tak, jakby we mnie było stałe światło, i to bardzo ciepłe. Przeważnie jestem w takiej harmonii ze światem, że rzadko się denerwuję, złości, a nawet odczuwam potrzebę podniesienia głosu.
To jest jak… Czuję, że ludzie za bardzo przejmują się wszystkim. Poza tym jestem teraz mniej wrażliwa na ból niż inni. To znaczy nadal to czuję, ale moje ciało przestało to postrzegać jako coś nieprzyjemnego i po prostu rejestruje fakt, że tam jest. Można by spierać się, że może to wcale nie jest takie wspaniałe, bo ból jest niezbędny do naszego samozachowawczego zachowania, ale jak dotąd całkiem dobrze mi to wychodzi. Aha, jest jeszcze jedna rzecz i nie jestem pewien, jak to ująć, żeby nie zabrzmiało to trochę głupio, więc powiem to po prostu: jestem bardzo, no cóż, seksualny.
Od tego dnia chyba nie spotkałem osoby, przy której nie zastanawiałem się, czy chciałbym odbyć z nią stosunki seksualne, czy nie. A odpowiedź brzmi: częściej niż nie. Może to być prawie każdy, dowolnej płci, a nawet inny gatunek, pod warunkiem, że wygląda wystarczająco humanoidalnie, a seks z nimi jest technicznie możliwy. Można chyba powiedzieć, że braki w elementarnych ludzkich emocjach nadrabiam seksualnością. To znaczy, oczywiście nadal mam emocje, ale wydaje mi się, że odczuwam je znacznie mniej niż ktokolwiek inny.
No i to też widać. Niektórzy uważają, że jestem dziwna, ponieważ nie wstydzę się pewnych sytuacji lub nie od razu staję się taka słodka!”, kiedy widzę kociaka. Nie chodzi o to, że nie uważam ich za słodkich, po prostu dlatego do cholery o tym krzyczeć? Już dobrze. Więc, jak już powiedziałem, trochę się zmęczyłem, to znaczy, dość okropnie wyczerpany całym tym podróżowaniem, więc poprosiłem szefa o przerwę.
Zażądałem celowo skandalicznych dwóch miesięcy, więc kiedy zgodziliśmy się na jedno, byłem szczęśliwy. Z pewnością wystarczająco dużo czasu, aby pomyśleć o tym, dokąd zmierzam i dokąd właściwie chcę zmierzać. Jak dotąd nie miałem pojęcia o żadnym z nich. Co jeszcze powinienem ci powiedzieć… Nigdy znałem moich rodziców, dorastałem w sierocińcu. Dopiero w wieku 11 lat zostałem adoptowany.
Kobieta z południowej Anglii Rae zaopiekowała się mną, dała mi dom. Nie żeby traktowała mnie dokładnie tak, jakby Oczywiście byłam jej córką, ale tak, była dla mnie najbliższa matce. Ale w każdym razie. Moje wakacje zaczęły się pod koniec czerwca, kiedy mój wahadłowiec wylądował w Cascais, nadmorskim miasteczku w Portugalii, gdzie kupiła mały, słodki niebieski domek, by uciec od zgiełku Londynu. Kiedy po raz pierwszy od prawie dwóch lat postawiłem stopę na Ziemi,… cóż, chciałbym powiedzieć, że poczułem niezwykłą gamę emocji, ale to naprawdę nie było takie wielkie wydarzenie.
Nadal wszystko dość dobrze pamiętałem i na pierwszy rzut oka wydawało się, że niewiele się zmieniło od mojej ostatniej wizyty. Oszczędzę wam szczegółów dotyczących dwóch kobiet przytulających się i mówiących banały typu „Wyglądasz wspaniale!” i „Uwielbiam to, co zrobiłeś ze swoimi włosami!” (Cóż, właściwie to ona powiedziała te rzeczy, głównie się uśmiechałem i wydawałem dźwięki aprobaty). Rae ma teraz 49 lat, ale wygląda na 37 i ma słabość do białych sukienek, podczas gdy ja absolutnie uwielbiam ubierać się w ciemne odcienie, więc myślę, że mogło to wyglądać jak biała królowa przytulająca czarnego rycerza.
A może po prostu mówię to, ponieważ lubię szachy i często dostrzegam głupie szachowe analogie w wielu rzeczach. Jedyne, co na mnie nie było czarne, to moje ciemnoniebieskie włosy i okulary przeciwsłoneczne prawie w tym samym kolorze. W każdym razie, kiedy zaprowadziła mnie do ogrodu, stało się coś wartego opowiedzenia.
— Kim jest młody człowiek? Zapytałam. Rozpoznałem motocykl Rae, ale nie faceta w moim wieku, który próbował go naprawić. Młodzieniec podniósł głowę i uśmiechnął się, ale od razu wiedziałem, że jest raczej nieśmiały. Zakładałem, że potraktuje to pytanie jako „strzał na początek” i przedstawi się, ale niewinnie czekał, aż Rae odpowie za niego.
„Stella, to jest Arsenio. Mieszka tylko dwa domy dalej”. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
— Cześć — powiedział. Hmmm, Portugalczyk próbujący naśladować amerykański akcent. Seksowna i trochę niezręczna jednocześnie. „Hej. Jak idzie z rowerem, dajesz radę?”.
„Jasne, już prawie gotowe”. W porządku. Zdecydowanie nie zrobił na mnie wrażenia miłośnika motocykli.
Raczej ksiądz czy coś. I wiesz co, pół godziny później, kiedy byłam już bliska mikroorgazmu, zachłannie wpychając do ust fachowo przygotowany Eaton Mess Rae's, okazało się, że miałam rację. Nie był jeszcze księdzem, ale zamierzał nim zostać. – To jego rodzice, naprawdę.
Rae wyjaśniła, patrząc w zamyśleniu na puste talerze. „Nie jestem do końca pewien, czy chciałby podążać tą ścieżką bez ich ciągłych przypomnień o piekle i tak dalej. Dawno temu przenieśli się na planetę w systemie Phyllis, ale wciąż dzwonią i dręczą go swoimi pomysłami na temat tego, co jak powinna wyglądać jego przyszłość”.
— Aż tak źle, co? „Całkiem źle, tak. To znaczy, zawsze zapewnia mnie, że tego właśnie chce, ale wiesz, nie jestem w 100% przekonany”. W tym momencie przyszła mi do głowy myśl, no, nie myśl, ale coś w rodzaju „ziarna myśli”.
I wiesz co? Wiedziałem dokładnie, że nasienie nie opuści mojej głowy, dopóki nie rozwinie się w pełni rozwiniętą, wspaniałą erekcję. Przepraszam, chciałem powiedzieć „drzewo”. W pełni rozwinięte, wspaniałe drzewo. Ale w każdym razie. „Nie mówię, że nie wierzy w Boga czy coś, jestem całkiem przekonany, że wierzy.
Wiesz, kiedyś zauważyłem, że gapi się na dziewczynę na plaży i zauważył, że ja to zauważyłem. Był tak zawstydzony, że nawet zasugerował, żebym go za to ukarał. „Jak ukarać?”. „No wiesz… dać mu klapsa?”. Nie wybucham śmiechem tak łatwo, ale to zdecydowanie wydawało się warte zachodu.
zachichotać. „Dać mu klapsa? Jesteś pewien, że to nie był tylko umiarkowanie skomplikowany plan, aby uczynić cię częścią jego, eee, egzotycznych fantazji? pewnie, że nie. Nie wydaje mi się, żeby miał jakieś fantazje. Poza tym wiem na pewno, że jego rodzice od czasu do czasu go karali, więc naprawdę nie miałam powodu, by w niego wątpić.
powiedz to, tak.”. „Och, naprawdę tak bardzo cię to boli?”. Ucichliśmy na chwilę. Patrzyła na mnie prawie tak, jakby wiedziała, co się dzieje w mojej głowie.
„Dlaczego czuję, że wiesz, w jakim kierunku zmierza twój proces myślenia?”. „Mmmmmmm…” Uznałem, że ta odpowiedź jest wystarczająco neutralna. Szwajcar byłby ze mnie bardzo dumny. W końcu zapytałem głupio konspiracyjnym tonem. – Myślisz, że mógłbyś dać mi klapsa? Ach, tak, klapsy.
Myślisz, że tylko my, ludzie, mamy pomysł na uderzenie kogoś jako karę? Pomyśl o tym, wydaje się to całkiem logiczne, bez względu na to, ile masz oczu, ogonów lub żołądków. Pierwszy raz zostałem zbity przez inny gatunek prawie trzy lata temu, wkrótce po moim spotkaniu z „istotą z orgazmem”, chociaż słowo „zbicie” jest zbyt brutalne, by opisać to, co się stało. Nie wiem, dlaczego wciąż odwołuję się do Szwajcarów w moich narracjach, ale można powiedzieć, że to coś w rodzaju pozaziemskich Helwetów wymierzyło mi pierwszą „karę” poza znajomym otoczeniem.
Vol'overy są szare, nieco mniejsze od nas, bardzo spokojne, o groteskowo wydłużonych twarzach i dość przydługich ramionach. Kiedy nasz zespół po raz pierwszy przyjechał na wycieczkę krajoznawczą po ich planecie, wywołaliśmy trochę zamieszania. Heinz, nasz drogi szef i zaraźliwa utrapienie, wpadł na genialny pomysł pomalowania naszego statku na ten toksyczny zielony kolor, który, jak się okazało, jest absolutnym tabu na ich planecie, miał coś wspólnego z gigantycznym stworzeniem przypominającym kraba, którego czcić gorliwie. Pomyślałbyś, że ktoś zadałby sobie trud ostrzeżenia nas? W każdym razie, krótko mówiąc, mieliśmy trochę kłopotów, ich lokalne władze zażądały ukarania winnego. Heinz był zbyt wielkim tchórzem, by wziąć na siebie jakąkolwiek odpowiedzialność i obiecał 5000 miedziaków każdemu, kto weźmie na siebie winę.
Proces karania, o którym mowa w vol'overach, brzmiał dość podobnie do zwykłego klapsa, chociaż wydawał się nieco bardziej skomplikowany, więc zgłosiłem się na ochotnika. Nie (tylko) z powodu pieniędzy… Nie wiem, po prostu byłem ciekawy. I cóż, ta część mnie, szczególnie napalona, po prostu nie mogła przepuścić takiej okazji.
Kodeks vol'overów wymagał, aby podczas wykonywania kary było obecnych co najmniej dwóch członków mojej załogi. Wybrałam naszego młodszego księgowego, Dereka, i Lily, naszą menadżerkę imprez, cichą dziewczynę z pięknymi długimi, ciemnymi włosami, nieco starszą ode mnie, w której potajemnie się podkochiwałam. Derek też był słodkim facetem po trzydziestce i bez poczucia odpowiedniego ubrania. Obaj nosili okulary i być może to jeden z powodów, dla których uważałem ich za uroczych. Zawsze miałem słabość do okularów.
Nawiasem mówiąc, jestem sapioseksualistą, chociaż czasami wystarczy wyglądać elegancko. Spałem z kilkoma osobami, które tylko z pozoru wydawały się inteligentne, ale następnego ranka okazywały się nieco tępe. W każdym razie, wracając do mojej kary. Wprowadzono mnie do średniej wielkości sali z metalowymi ścianami i ośmioma krzesłami siedem zwykłych dla świadków i jedno dla… więźnia? Ofiara? W każdym razie to było dla mnie.
To krzesło było bardzo podobne do tego, które można znaleźć w gabinecie ginekologa. Kiedy to mówię, mam na myśli to, że jedynym sposobem leżenia w nim było rozłożenie nóg pod kątem prawie 90 stopni. Położyłem się, a oni związali mi nogi paskami, które były zaskakująco gładkie i przyjemne w dotyku. Spędziłem trochę czasu wybierając, w co się ubiorę podczas mojej „egzekucji”. Ostatecznie jak zwykle postawiłam na czerń.
Zastanawiałam się nad założeniem rajstop lub pończoch, ale pomyślałam, że rajstopy będą przeszkadzać i będą bardzo niepraktyczne, a pończochy będą wyglądać tandetnie i zdzirowato, więc po prostu włożyłam prostą biznesową spódniczkę, która kończyła się dużo powyżej moich kolan, marynarka i biała bluzka. Aha, i oczywiście biała bielizna niezbyt koronkowa, ale miałam nadzieję, że wciąż wystarczająco seksowna. W każdym razie wszedłem do pokoju kar i zdjąłem kurtkę, żeby pokazać, że mówię poważnie. Nie było żadnych mebli poza krzesłami, więc po prostu dałam je Derekowi.
On, Lily i pięć vol'overów siedzieli zaledwie sześć stóp ode mnie, a Lily znajdowała się dokładnie pośrodku. Powiedziałem im, żeby się o mnie zbytnio nie martwili, ale moja słodka Lily nadal wyglądała na zatroskaną. Miała na sobie raczej prostą i bardzo biznesową czarną sukienkę, niezbyt krótką, ale wystarczająco krótką, by jeszcze bardziej rozbudzić moją wyobraźnię. Ach, i te rajstopy na jej niebiańskich nogach! Położyłem się na „fotelu ginekologa”, z nogami skierowanymi jedna na wschód, a druga na zachód. W chwili, gdy je rozłożyłem, uważnie obserwowałem Lily i Dereka.
Zastanawiałam się, czy ich twarze zmienią się, gdy zobaczą, co jest pod moją spódnicą. Twarz Dereka pozostała niezmieniona, ale Lily z pewnością posłała mi słaby uśmiech, znak wsparcia. Po tym, jak moje nogi (choć nie ręce ani ręce) zostały przywiązane, jedna z vol'overów wytworzyła nieco gruby pas. Pamiętaj, że nie przejmuję się bólem.
A także, vol'overs mają coś wspólnego z bólem, ponieważ ich skóra jest niezwykle cienka, a zakończenia nerwowe są w jakiś sposób nadmiernie rozwinięte jak na ludzkie standardy. Najmniejszy dotyk może sprawić im wiele cierpienia. Tak więc, kiedy zaczęła się kara, „ból”, który odczuwałem, był ledwie jakimkolwiek bólem, raczej umiarkowanie intensywnym „dotykaniem”.
Zastanawiałem się, gdzie uderzą mnie najpierw. Cóż, pierwsze uderzenie było w moją lewą łydkę. Kontynuował uderzanie moim pasem w łydki, po czym wspiął się w okolice tuż nad moimi kolanami. Zacząłem czuć, że uderza mnie teraz nieco mocniej, ale wrażenie było nadal dość nieznaczne. Jednak, żeby nie dopuścić do niczego podejrzanego, zaczęłam jęczeć, aby chociaż udawać jakieś cierpienie.
Trwało to pięć minut, po czym mój kat wskazał na moją spódnicę. Ach, dokładnie to, na co czekałem! Podciągnąłem go tak wysoko, jak tylko mogłem, i wydawał się zadowolony. Znowu spojrzałem na Lily, żeby zobaczyć jej minę. Nie byłem pewien, czy ma w sobie jakieś lesbijskie geny, ale w tamtym momencie była to moja najszczersza nadzieja.
Znowu się do mnie uśmiechnęła i znowu nie byłam pewna, co kryje się za tym uśmiechem. Kolejne klapsy padły na moje uda, po czym zatrzymał się na chwilę i spojrzał na mnie, po czym jego wzrok powędrował na moje piersi. Zastanawiałem się, jak bardzo to będzie bolało. Nie chciałam wyglądać na zbyt chętną do stracenia ubrań, więc wskazałam na moje mniej niż średnie piersi, pytając go, czy dobrze zrozumiałam i czy chce, żebym była topless. Skinął głową (tak, kosmici też kiwają), a ja przystąpiłam do rozpinania bluzki.
Nie miałem gdzie go powiesić, więc po prostu upuściłem go na podłogę. Vol'over wznowił swoją pracę, pracując z moimi ramionami, a potem brzuchem. Mogłam się domyślić, co będzie dalej, i rzeczywiście, wkrótce zdjął mi stanik. Moje sutki zawsze miały tendencję do stania się raczej spiczastymi i przy tej okazji dawały z siebie wszystko.
Zastanawiałem się, jak zareagowaliby obecni, gdybym zaczął się dotykać? Nie żebym poważnie to rozważała, oczywiście bez względu na to, jak bardzo miałam na to ochotę. Umierałam z ciekawości, co dzieje się w głowach Lily i Dereka i czy podejrzewają coś o tym, jak bardzo jestem podniecona. Karający zadał mi około dwudziestu klapsów w piersi, co zaczęło być trochę nieprzyjemne. Szybko zdjęłam całkowicie stanik, aby moje piersi poczuły się swobodniej, gdyby miało nadejść więcej uderzeń, ale mój kat skierował teraz wzrok na moje bardziej intymne miejsca.
Dobrze, w takim razie czemu nie. Dlaczego nie, rzeczywiście. Do tego czasu moje krocze było dość mokre i miałam nadzieję, że wilgoć będzie widoczna na moich majtkach, co było jednym z powodów, dla których zdecydowałam się na biel. Czy to było myślenie życzeniowe, czy też było coś w spojrzeniu Lily, co przypominało… Nie wiem, rodzaj figlarności? Coś w kąciku jej ust drgnęło, a myśl o tym drgnięciu niemal doprowadziła mnie do orgazmu.
Naprawdę cieszyło ją obserwowanie mnie, prawda? Derek natomiast zachował swoją kamienną twarz, jakby wyjętą z jakiegoś mniej znanego miejsca na Mount Rushmore. Poruszając się tak wolno, jak tylko mogłem, włożyłem kciuki w majtki i z bijącym sercem, które rzadko waliło wcześniej, ściągnąłem je w dół. - Cóż, mam nadzieję, że moja droga Lily polubi lądowiska! Myślałem.
Musiałem tam błyszczeć, byłem taki mokry. Uderzenia zaczęły się ponownie, materiał paska opadał prosto na moje wargi sromowe i tak napalony, jak tylko byłem, prawie nic nie czułem. Mimo to musiałem podtrzymywać moje fałszywe jęki! Nie chciałem, żeby to się skończyło, ale minutę czy dwie później vol'over ustało i gestem nakazującym mi wstać. Wskazałam na swoją spódnicę, pytając, czy chce, żebym też ją zdjęła, a gest, który otrzymałam w odpowiedzi był twierdzący. Dobrze, więc.
W tym momencie zauważyłem wybrzuszenie wystające ze spodni Dereka. Cóż, na pewno poczułabym się urażona, gdybym tego dnia nie zobaczyła żadnych wybrzuszeń! Żałowałem, że nie przeczytałem wystarczająco dużo o anatomii vol'overów i czy one też mogą mieć takie wybrzuszenia. Ale nawet jeśli tak, były tak cholernie owłosione, że mogłem to przeoczyć.
Poprowadził mnie do ściany po przeciwnej stronie widzów i uniósł moje ręce. Zobaczyłem parę kajdan wychodzących z sufitu. Umiejętnie naciągnął je na moje nadgarstki i zacisnął zamki, po czym znów je trochę uniósł, tak że ledwo mogłem ruszać rękami. Niezbyt wygodne, ale na pewno nie starczyłoby na długo. Jak ci się podoba mój tyłek, Lil?.
Nawet nie zastanawiam się nad tobą, mój słodki Derek, wiem, że jesteś o pół kroku od wybuchu. Vol'over ponownie otworzył walizkę i schował tam swój ładny pasek, który przed chwilą sprawił mi tyle przyjemności. W zamian wyjął krótki metalowy kij o długości około sześciu cali. Czy on naprawdę planował włożyć to urządzenie do mojego odbytu? Ale mistrz tortur zaczął wyciągać coś z jednego z końców śmiesznego patyka, a potem znowu i znowu, i zdałem sobie sprawę, że to nic więcej niż stalowy pręt wyglądający prawie identycznie jak analogowa antena radiowa, taka jak my, Ziemianie używany w wieku. To… może… zaboleć… trochę… bardziej… Tak.
Nie powiedziałbym, że „boli jak cholera”, ale zdecydowanie nie było to uczucie, którego chciałbym doświadczyć w wolnym czasie. Pierwszy cios wylądował bardzo zgrabnie na moich łopatkach i wkrótce nie musiałam już nawet udawać jęków. Z pewnością było to więcej bólu niż vol'over mógłby obsłużyć? Czy przeprowadzał eksperyment, próbując dowiedzieć się, ile mogę znieść? Zacząłem się pocić i musiałem brać najgłębsze oddechy, na jakie było mnie stać w danych okolicznościach. Nie powiedziałbym, że moje podniecenie zniknęło całkowicie, ale gdyby tak dalej było, z pewnością mógłbym zapomnieć o jakimkolwiek orgazmie.
Antena w końcu opuściła moje plecy i wznowiła swoją działalność na moim tyłku. W porządku, więc to było trochę… mniej złe. Wydawało się również, że vol'over był trochę zmęczony, pomimo całej ich włochatości, nie są dzikimi zwierzętami.
Nie chcę powiedzieć „cipki” czy coś, po prostu bardzo delikatne stworzenia, które mają zalety inne niż sprawność fizyczna. Słyszałem, że robili dobre sery i byli wzorowymi bankierami! Zdałem sobie sprawę, że moje plecy trochę krwawią. Niedobrze, niezbyt seksownie mieć siniaki, jeśli jesteś kobietą. Albo to jest? A teraz też miałbym siniaki na dupie. Kilka minut później wszystko było gotowe.
Stworzenie puściło moje ręce, a potem rozłożyło ręce i spojrzało w górę, by powiedzieć „szacunek”, „uważaj”, „miło było cię poznać” czy coś w tym stylu. Zastanawiałem się, gdzie położyłem te majtki, nie żebym był zbyt chętny do ich zakładania. Derek nadal siedział (zastanawiam się dlaczego…), ale Lily szybko zerwała się i podeszła, żeby obejrzeć moje obrażenia. Biedaczka prawdopodobnie zastanawiała się, czy wypada mnie przytulić, gdy jestem jeszcze nagi, czy może poczekać, aż coś włożę.
Lily była na tyle uprzejma, że znalazła dla mnie moją bieliznę. Wzięłam majtki i szybko je sprawdziłam. Naprawdę była na nich mała plama, ale prawdopodobnie nie na tyle duża, by ktokolwiek ją zauważył. Nazwij mnie zboczeńcem, ale nie mogłem się doczekać, żeby Lily dowiedziała się, jak bardzo jestem mokry, więc zanim założyłem je z powrotem, spojrzałem na to jeszcze raz, a potem z powrotem na Lily, powiedziałem „Ups” i założyłem je z powrotem. Po prostu posłała mi kolejny ze swoich dyplomatycznych uśmiechów i nawet nie wyglądało na to, żeby rozumiała, do czego odnosi się to „ups”.
– Myślisz, że mają tu łazienkę? Powiedziałem. "Czy to jest pilne?" odpowiedziała: Wrócimy na statek za mniej niż dwie minuty. „Tak, jasne… Nie, tak, głupi ze mnie”. Obiecane „niecałe dwie minuty” później, gdy tylko zamknęły się za mną drzwi łazienki, usiadłem na sedesie i skończyłem szybciej, niż zajęłoby wypicie małego kieliszka Baileysa. Ale jak wspomniałem wcześniej, mam większy apetyt seksualny i prawie natychmiast zacząłem odczuwać, że wkrótce będę potrzebował kolejnej dawki TLC w moim obszarze na dole.
Czy to był dobry pomysł, żeby tam zostać i po prostu pójść na kolejną rundę? Lily czekała na zewnątrz, a ja w końcu po prostu się nakarmiłem i pospieszyłem do wyjścia. „Och, proszę, nie pytaj mnie więcej, czy wszystko w porządku, proszę!” Powiedziałem, kiedy znów zobaczyłem jej twarz. „Nie zamierzałem”. „Wyglądało na to, że byłeś”.
- Cóż, mówiłeś, że wszystko w porządku, więc ci wierzę. "W porządku.". "Dalej, chodźmy.". – Chyba będę musiał wpaść do mojej kwatery, zanim wrócę do pracy.
Powiedziałem. „Och, nie, nie, nie, nie, nie ma dla ciebie pracy dzisiaj ani jutro. Zasłużyłeś na małe wakacje, Heinz był bardzo nieugięty.
Kiedy powiedziałem„ Chodźmy ”, tak naprawdę miałem na myśli„ Chodźmy, pójdę pieszo do swojego pokoju i obejrzyj te siniaki.” „Nie, właściwie nie musisz…” Chciałem zaprotestować, a potem zdałem sobie sprawę, jaka to była niesamowita okazja, aby spędzić trochę czasu z najsłodszą dziewczyną na Sabaudii. - Ale wiesz… nie musisz… - nadal mówiłem, ale bez większego przekonania w tych słowach. „Teraz przestań, proszę. Jedyne, co mogę zrobić, to upewnić się, że wszystko z tobą w porządku”. „Aha! Wiedziałem, że to powiesz!”.
- Cóż, nie zapytałem, czy wszystko w porządku, po prostu użyłem słowa „w porządku” w jednym zdaniu. Zgodziłem się, prosząc ją tylko o jeszcze dwie minuty, abym mógł szybko zapukać do drzwi Dereka i podziękować mu za to, że tam jest. ze mną KONIEC CZĘŚCI..
Po walce z siostrą Don staje się jeszcze bardziej niepożądanym gościem.…
🕑 35 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 2,045Weekend był dla Dona dłuższy niż kiedykolwiek wcześniej. Machał wokół kabiny, zraniony gniewnymi słowami, które powiedziała mu jego siostra. W poniedziałek rano jechał do pracy i…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu5 lat później Don i Angel mają niespodziewanych gości.…
🕑 40 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 2,003Jenny Edwards siedziała przy stoliku w małej kawiarni, popijając napój gazowany i czekając. Odgarnęła swoje jasnobrązowe włosy z niebieskich oczu, bębniąc palcami o stół. Było to…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuRozłam w czasie i przestrzeni, inna historia, kolejna szansa.…
🕑 38 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 2,670Joey obudził się w nagłym szoku. Światło wpadało z szczeliny w kurtynie; w rzeczywistości było za jasne. Czegoś brakowało, usiłował umieścić to, co to było, a potem dotarło do niego,…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu