„Radykalna bitwa powietrzna! Jest o wiele bardziej doświadczona!”…
🕑 20 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie„Wszystkie postacie biorące udział w czynnościach seksualnych mają co najmniej 16 lat”. [Motyw otwierający: „Violet Skies” autorstwa In This Moment]. Matt myślał, że już wcześniej miał obsesję na punkcie Cheer Raider, ale teraz było to na zupełnie innym poziomie. Od tamtej nocy nie mógł wyrzucić jej ze swojej głowy. To było bardzo rozpraszające, szczególnie podczas lekcji.
Zbliżał się koniec lekcji przed obiadem i większość jego kolegów z klasy myślała o jedzeniu. Myślał o tej miękkiej, mokrej, ciasnej cipce przesuwającej się w górę iw dół jego penisa. Prawie tylko jedna rzecz mogła odwrócić jego uwagę od seksu i nagle się pojawiła.
W mieście pojawił się kolejny potwór. To nie jest dobry czas na to. Podniósł rękę i uzyskał pozwolenie na wcześniejsze wyjście do łazienki.
Chwycił swoje książki i wybiegł z pokoju. Po schowaniu swoich rzeczy do szafki, udał się do tylnego wejścia do szkoły, z tyłu, gdzie znajdowały się śmietniki. O tej porze dnia niewiele tam się dzieje.
Wypadł za drzwi. W końcu był tam ktoś jeszcze. Westchnęła i odwróciła się w jego stronę, ale potem panika na jej twarzy złagodniała.
„Och, to tylko ty”. - Jennifer - powiedział, prawie nie rozpoznając jej w normalnym ubraniu i z jej falującymi włosami. „Matt. Jestem Matt. Peterson.
Więc kolejny, prawda?” wyjąkał. – Tak. Szczęściarze z nas – powiedziała.
Potem zawołała: „Daj mi V! I! C! T! O! R! Y! Co to za zaklęcie? Zwycięstwo!” Na ostatnie słowo wyrzuciła pięść w powietrze. Złota bransoletka na jej nadgarstku rozpadła się na masę złotych iskier, które zawirowały wokół jej ciała. Matt nie mógł jej już zobaczyć w chmurze iskier, która unosiła się nad ziemią. Kiedy to sprowadziło ją z powrotem i zniknęło, miała na sobie strój Cheer Raider. Ten proces nawet zaplatał jej włosy.
„Wow! Niesamowita przemiana!” powiedział Matt. „Och, czekaj, mam coś dla ciebie. Włóż to do swojego hełmu, to jednostka komunikacyjna, którą stworzyły nanity naprawcze SABRE Panther.
Żebyśmy mogli rozmawiać ze sobą podczas bitew”. Zdjęła hełm, zainstalowała małe urządzenie, które wyciągnął z kieszeni i wręczył jej, i założyła je z powrotem. Matt był zajęty mocowaniem kolejnego urządzenia do spodu śmietnika. — Co to jest? zapytała.
„Wymiarowy fałd latarni. Okazuje się, że mogę teleportować się do kokpitu z dowolnego miejsca w zasięgu, ale mogę teleportować się tylko z powrotem do miejsc, w których umieściłem cel” – wyjaśnił. „Ach. Mój zabiera mnie tam, gdzie jest potwór, a potem z powrotem tam, gdzie zacząłem. Dobra.
Do zobaczenia!” powiedziała i wystartowała biegiem, zanurkowała do przodu z półobrotem, wykonując kilka salt w tył, które zakończyły się powietrznym obrotem wzdłużnym, a potem zniknęły w powietrzu. - Och, fajny teleport - powiedział Matt. „Moja kolej. Awaryjne odzyskanie pilota, zgięcie wymiarowe, aktywacja!” Wraz z rozbłyskiem światła on również zniknął. - - Jennifer wylądowała w miejskim parku.
Matki i małe dzieci uciekały z krzykiem, gdy stwór terroryzował je z powietrza, strzelając do parkowych ławek i urządzeń zabawowych. Chociaż reszta miała znajomy typ ciała insektoidów, latała na trzepoczących skrzydłach przypominających nietoperze, które rozciągały się szeroko od jego ramion, zamiast brzęczeć skrzydłami owadów. „Testowanie, testowanie, raz dwa. Wstaję i jestem w drodze do ciebie” – powiedział Matt do jej ucha. „Tak, słyszę cię.
Jestem tutaj. Mamy latającego robala, który chyba strzela czerwonymi promieniami z oczu”. „Przecieranie oczu! Cholernie słodkie!” powiedział Matt. „Czekaj, nie, nie, to źle. Kiedy potwór ma lasery, to jest źle.
Jennifer potrząsnęła głową i przywołała swoje pompony. „Ognisty wybuch ducha walki!”, krzyknęła, wystrzeliwując w potwora kulę ognia. Uniknął go z łatwością. Wystrzeliła kolejną trzy.
Te też unikały, za każdym razem schodząc z drogi w ostatniej chwili. „Obraca się naprawdę szybko. Nie sądzę, żebym mógł go uderzyć.
Możesz tam polecieć, prawda?”. „Poczekaj, zdejmuję pelerynę” – powiedział Matt, gdy Panther i jego latające skrzydło pojawiły się znikąd i wylądowały delikatnie w parku. Po wypuszczeniu przez robota, skrzydło wzniosło się ponownie i przyjęło wzór trzymania nad głową. „Poduszkowiec to tylko transportowiec, nie jest wystarczająco zwrotny do bitwy, a ramiona Pantery są zajęte tylko trzymaniem.
Sprawdź to jednak. Armaty naramienne wystrzeliwują serie cząstek anty-alfa. Rzeczywiste jądra helu antymaterii.
Wysadzają naprawdę dobre gówno, nawet powietrze wzdłuż ścieżki podróży, dlatego możesz zobaczyć strzały. Wyłoniły się pistolety naramienne Pantery i oddały kilka strzałów w stworzenie, które za każdym razem uchyliło się z drogi. Tym razem odpowiedział ogniem, niszcząc zbroję Pantery i odrzucając go o kilka kroków. „Dobra, rozumiem, co masz na myśli” – powiedział Matt.
Pochylił się i wyrwał parkowy kosz na śmieci z betonowego uchwytu. „Spróbujmy razem. Rzucił koszem w niebo w kierunku potwora, po czym otworzył ogień. Jennifer wystrzeliła więcej ognistych kul, „Ognisty wybuch ducha walki!” Stwór uniknął wszystkiego, nawet kosza na śmieci, po czym wystrzelił promienie w kierunku Jennifer, która po prostu ledwo uskoczył z drogi.
„Cholera. Przewiduje wszystko” – powiedział Matt. „Proste strzały z armat naramiennych i ognisty wybuch ducha walki, balistyczna trajektoria kosza na śmieci też. To, czego naprawdę potrzebujemy, to pocisk kierowany.
Coś, co może dostosować swoją trajektorię w trakcie lotu. Hmmm. Czekać.
Mam radykalny pomysł.”. „Co to do diabła ma znaczyć? To jest dobre czy złe? - zapytała Jennifer. Tobie… może się to nie spodobać.
Westchnęła. - Powiedz mi. Ale żeby zbliżyć się wystarczająco do stworzenia, będę musiał tobą rzucić. „Rzucić mną?” Westchnęła ponownie. „To twój jedyny pomysł?”.
„Biorąc pod uwagę krótki termin i to, co mamy pod ręką, tak .". "Niech to szlag. Cienki.
Zrób to. Matt opuścił rękę Pantery na ziemię, a Jennifer nadepnęła. Wstał i ostrożnie przyciągnął ramię z powrotem do pozycji rzutu. „Czas na agresję. B, E, agresywna – powiedziała, ale bardziej zdenerwowana niż entuzjastyczna, po czym wywołała megafon.
„Gotowa?” – zapytał. „Ok!” – odpowiedziała Jennifer z czystego przyzwyczajenia. a pędzący wiatr był radosny, ale został zepsuty przez stworzenie, do którego szybko się zbliżała.
Zobaczyła, jak szybko się odwróciła. Ostrożnie wycelowała w megafon i krzyknęła „Ryk tłumu, palący dźwiękowy wybuch!”, nie stawiając stóp mocno na ziemi, rzeczywiście odrzuciło ją do tyłu. Obróciła się, by ruszyć stopami, i uderzyła stwora prosto w środek jego ciała. Pęd poniósł ich obu prosto w dół.
"O cholera, udało się!" powiedziała. „Świetne uderzenie! Daj mu więcej, szybko!” – nalegał Matt. Jennifer nie marnowała czasu. „Pom-poms! Pompon Flaming Punch!” Pompony zamieniły się w ogniste kule w jej dłoniach, a ona raz po raz uderzała nimi w plecy stwora.
„Rozbijesz się! Rozpocznij! Rozpocznij!” Matt ostrzegł pilnie. Jennifer przykucnęła nisko na grzbiecie potwora i krzyknęła po raz ostatni: „Ognisty wybuch ducha walki!” Odskoczyła, gdy wielka kula ognia wybuchła pod nią. Wciąż jednak spadała.
„Cholera, cholera, o czym ja do cholery myślałem, nie umiem łapać niczego, cholera!” Matt powiedział, biegnąc wzdłuż trajektorii Jennifer, patrząc przez ramię na jej zbliżającą się postać. Usłyszał, jak stwór uderza w ziemię w pewnej odległości za nim. Odwrócił się i upadł do tyłu, schodząc prosto do szopy z zapasami w parku, z rękami Pantery zaciśniętymi na jego piersi. Otworzył je powoli.
"Nigdy więcej nie pozwolę ci się do niczego namówić," powiedziała ze znużeniem Jennifer, wyłaniając się spod nich. - Och, dzięki Bogu - powiedział Matt z wyraźną ulgą w głosie. Jennifer zeskoczyła i podbiegła do potwora.
Próbował wstać, ale nie był w stanie tego zrobić. Położyła go z nieszczęścia megafonem i „Rykiem tłumu, palącym dźwiękiem!” Wrócili do szkoły w samą porę, by spóźnić się na pierwszą lekcję po obiedzie. - - Matt wjechał rowerem na podjazd przed domem Jennifer.
"Jesteś wolny dziś wieczorem?" – pytał sms w jego telefonie. Kiedy odpowiedział twierdząco, Jennifer wysłała mu swój adres i powiedziała, żeby zabrał tam swój tyłek, kiedy tylko będzie mógł. Poszedł zaraz po kolacji. Otworzyła drzwi wejściowe. "Hej.
Jestem tutaj. Więc, co słychać?" – zapytał Matt. – Kończę to, co zaczęłam – powiedziała Jennifer. Wzięła go za rękę i zaprowadziła do swojej sypialni.
Przypuszczał, że wyglądało to mniej więcej tak, jak powinna wyglądać sypialnia licealistki. Zamknęła drzwi, pociągnęła go do łóżka i usiadła obok niego. „Tym razem, kiedy włożę ci język do buzi, zrób coś z tym”. W świetle reflektorów miał ten sam bezradny jeleń, który miał, kiedy pierwszy raz go pocałowała.
„Jezu, po prostu zrelaksuj się, dobrze? Zrelaksuj się”. Pokiwał głową. Przyciągnęła go do siebie i przycisnęła swoje otwarte usta do jego. Powoli zaczął to rozumieć.
„Mmmm, zgadza się. Teraz twoje do mojego” – zachęciła. Zrobił zgodnie z instrukcją, wciąż trochę niezdarnie, ale szybko łapał. „Skąd mam wiedzieć, ile, hm, czynności językowych zrobić?” zapytał nieśmiało.
„Pozwól dziewczynie nadawać tempo. Powinieneś trochę poprowadzić, ale nie wyprzedzaj zbytnio jej odpowiedzi” – poinstruowała, po czym wznowiła demonstrację. Jęczeli cicho w swoje usta, gdy ich języki grały ze sobą. Wzięła go za rękę i przyciągnęła do swojej piersi, którą delikatnie ścisnął.
„Mmm, cholera, szybko się uczysz. Myślę, że trochę nas przeskoczę”. Zdjęła koszulkę i stanik i oparła się na ramionach.
Orzechowe oczy Matta rozszerzyły się. - No dalej, w tym momencie nie musisz czekać na pozwolenie - powiedziała. Wyciągnął obie ręce, ujął w każdą pierś i zaczął je pieścić.
Jennifer opadła na plecy i zrelaksowała się, podczas gdy Matt badał. Pochylił się i dwukrotnie przejechał językiem po jej prawym sutku, po czym położył na nim usta i delikatnie ssał. Przeszedł na lewą stronę i zrobił to samo. – Mmm, tak – powiedziała Jennifer.
„Możesz ścisnąć się ze mną trochę mocniej. Słuchaj jej jęków, miej oko na jej twarz, jeśli możesz, cokolwiek ona lubi, rób tego więcej. Jeśli stajesz się dla niej zbyt szorstki, wycofaj się trochę. Ooohh, tak, ssij te cycki.
Pozwoliła mu cieszyć się swoimi cyckami przez kilka minut, po czym delikatnie przyciągnęła go do przodu i ponownie pocałowała. Kiedy przerwała pocałunek, powiedziała: „Czas się rozebrać”. Skinął głową i zrobił to, kiedy skończyła zdejmować swoją.
Wpatrywał się w jej ciało, które było szczupłe i atletyczne, z krągłościami we wszystkich właściwych miejscach. Jego kutas był oczywiście tak twardy, jak tylko mógł. Nie był zbyt duży, raczej średniej wielkości, ale Jennifer już wiedziała, że działa dobrze. Położyła się na łóżku i czekała, aż on zrobi to samo, po czym przeniosła się do jego penisa.
„Pozwól, że ci to odciążę, żebyś później wytrzymała dłużej. Tym razem możesz być tak głośna, jak chcesz” – powiedziała, po czym wzięła całą długość do ust. — Och, cholera! Matt wykrzyknął, a potem jęknął. Jęknął głośniej, gdy jej język owinął się wokół główki jego penisa. Spojrzał na nią i zobaczył, że patrzy na niego swoimi niebieskimi oczami, poruszając ustami w górę iw dół jego penisa, a jej język wykonuje magiczną pracę za nimi.
"O kurwa, spuszczam się!" powiedział i chrząknął głośno z każdym strzałem wytrysku, który wypuszczał do jej ust. Zsunęła usta z jego penisa, przełknęła ślinę przesadnym ruchem i uśmiechnęła się. - Teraz twoja kolej, żeby mnie zejść - powiedziała, kładąc się na plecach i rozkładając nogi. Skinął głową z entuzjazmem i zajął swoje miejsce. – Wiesz, co to jest łechtaczka? zapytała.
„Um, to jest najbardziej wrażliwa część, trochę u góry wewnątrz ust?” odpowiedział. „Zgadza się. Możesz tam robić, co chcesz, ale zawsze poświęcaj najwięcej uwagi łechtaczce.
Czasami chcesz kontynuować grę wstępną i zacząć powoli, drażnić jej uda przez chwilę i tak dalej, ale jestem gotowy, aby iść dobrze teraz, więc możesz przejść od razu do tego”. Przesunął palcami po jej wygolonej cipce, badając fałdy jej płci. Znalazł jej łechtaczkę i masował ją palcem, a potem dotknął między jej ustami wejścia do pochwy i powoli wsunął w nią dwa palce.
Była bardzo mokra, więc łatwo się wślizgnęli. Otworzył usta, wystawił język i zanurkował. Potem zatrzymał się na chwilę, by odrzucić okulary, ponieważ przeszkadzały. Na początku był niechlujny, liżąc przypadkowo w górę iw dół, próbując włożyć język wszędzie w jej cipkę i wokół niej, ale potem przesunął go w górę i skupił się na jej łechtaczce. Lizał i ssał jej mały guzik przyjemności i pieprzył ją palcem, podczas gdy ona głośno jęczała.
„Fuuuck tak, właśnie tam, masz to. Aaaahhh. Nie poruszaj palcami jak kutas. Poczuj się we mnie, użyj trochę presji.
Zrobił zgodnie z instrukcją, a ona jęknęła głośniej. Kontynuował, ciesząc się sobą i tym, co jej robił. Jej jęki i krzyki narastały w crescendo, aż krzyknęła w orgazmie. Kontynuował lizanie, gdy dyszała, by odzyskać oddech, ale odepchnęła go. „Mmmm, robisz taką dobrą robotę, ale teraz chcę twojego kutasa w środku”.
Matt skinął głową i przesunął się w górę wzdłuż jej nagiej postaci, zajmując pozycję. „Um, czy powinniśmy używać prezerwatywy?" Zapytał. Jennifer szybko go pocałowała i powiedziała: „Miło pytasz, ale biorę pigułki antykoncepcyjne, więc nie martw się o że.
Po prostu go wepchnij. Zrobił to, powoli wsuwając twardy pręt w jej miękki, mokry tunel. Zaczął wsuwać się i wychodzić, zwiększając prędkość, gdy nabierał pewności siebie.
Jęczeli razem z przyjemności, a Jennifer nalegała: „Tak, kurwa Matt, pieprz mnie, oooohhhh. „Fuuuck, twoja cipka jest tak dobra” – odpowiedział Matt. „Czekaj, czekaj, pozwól mi zmienić pozycje” – powiedziała Jennifer. Matt niechętnie odsunął się, a ona przekręciła się na czworakach. Ty też musisz spróbować stylu na pieska.
Zatopił swojego kutasa z powrotem głęboko w niej, chwycił jej biodra i zaczął walić. wytrzymaj dłużej," ostrzegł Matt, zwiększając swoją prędkość. „Tak, daj mi to, daj mi swoją spermę!" wrzasnęła. Krzyknął, wypluwając swój ładunek głęboko w jej cipkę. Wyślizgnął się z niej, gdy jego kogut wrócił do stanu spoczynku.
Spojrzała na niego przez ramię, a potem splunęła sobie w rękę. Potarła nim swoją dupę, a nawet wsunęła palec do środka. „Myślisz, że i podnieść go po raz ostatni do mojej ostatniej dziury? - zapytała. "Whoa," Matt powiedział z zaskoczeniem, gdy jego penis wrócił do życia.
„Uh, tak, wygląda na to, że mogę”. „Pamiętaj, że nie wszystkie dziewczyny lubią bawić się dupą i rób to naprawdę powoli z dużą ilością lubrykantu dla początkujących. Nie jestem początkująca, więc nie powstrzymuj się. Matt rozchylił jej policzki i wsunął swojego penisa do jej tylnego wejścia. Gdy był już całkowicie w środku, zaczął go wsuwać i wysuwać, szybko zwiększając prędkość.
„Aaach, tak, pieprzyć ten tyłek, yeeeess", płakała, kiedy wbijał się w jej dupsko. Bez słowa przeniósł rękę do jej cipki i gwałtownie potarł jej łechtaczkę. Odpowiedziała natychmiast, krzycząc głośniej i chwilę później. Opadła do przodu na łóżko. Matt poszedł za jej przykładem, ale potem przewrócił się na bok i przyciągnął ją do siebie, a on zaczął ją łyżką od tyłu.
Jęknęła cicho, przytulając się do niego. „Więc jak nazwałeś tego swojego robota? Panther coś? - zapytała. - SABRE Panther. To akronim od… um, nieważne, to banalne” – odpowiedział.
„To nie może być gorsze niż„ Cheer Raider ”. Daj spokój, możesz mi powiedzieć.”. „Kosmiczny obcy robot bojowy Exoframe”.
„Więc to jest z kosmosu?”. „Tak”, powiedział Matt. „Gdzieś w galaktyce dawno temu toczyła się wojna międzygwiezdna . Imiona tak naprawdę się nie tłumaczą, a Pantera nie ma żadnych informacji kulturowych o swoim ludzie, tylko dane taktyczne dotyczące wojny.
Więc wróg używał tych portali do podróżowania, całe armie pojawiały się znikąd na planecie, na orbicie lub w przestrzeni kosmicznej. Skąd dokładnie, gdzieś indziej w tej galaktyce, zupełnie innym wszechświecie, nie było wiadomo. „Panther był w transporcie żołnierzy, jednym z setek mechów SABRE i ich pilotów SABRE.
Został nagle zaatakowany i zniszczony w głębokim kosmosie. Mechy w swoich orbitalnych kapsułach zrzutowych zostały zaprojektowane tak, aby przetrwać ponowne wejście na planetę, więc zostały wyrzucone z eksplozji Nienaruszony. Cóż, Pantera była w każdym razie. Dryfował przez dziesięciolecia, może wieki. Potem wykrył wrogi portal.
Automatyczne systemy ustaliły, że powinien być tam, gdzie toczy się walka, więc retrorakiety kapsuły dostosowały jego kurs i wylądował awaryjnie w lesie za miastem. Podczas normalnego spadania na planetę kapsuła powinna się rozłożyć i przekształcić w unoszące się skrzydło, zanim faktycznie uderzy w ziemię, ale ta część nie jest zautomatyzowana, musi to zrobić ręcznie pilot, którego nie miał. potwory atakujące miasto są takie same jak z tej wojny?” zapytała Jennifer. „Może. A może to inna grupa, która właśnie wynalazła ten sam typ portali.
W każdym razie widziałem spadającą kapsułę, a kiedy tam dotarłem, zostałem automatycznie wyznaczony na nowego pilota SABRE jednostki z dawką nanitów interfejsu neuronowego. Hm, maleńkie maszyny, które weszły do mojego mózgu, żeby Pantera mogła się ze mną komunikować – wyjaśnił. – Mówi do ciebie? Czy to żyje?”. „Cóż, nie, naprawdę nie. Sztuczna inteligencja jest na poziomie osobistego asystenta smartfona.
Reaguje na polecenia i pytania, ale nie ma osobowości. I nie mówi nic słowami, po prostu wprowadza informacje do mojego mózgu. To tak, jakby nagle sobie coś przypomnieć, chociaż wcześniej o tym nie wiedziałem. To bardzo dziwne, zwłaszcza alert portalu, który kazałem mu ustawić po walce z tym piromanem.
Próbowałem skłonić go, by wyjaśnił mi trochę swoją technologię, ale to wszystko przerasta mnie. Prawdopodobnie więcej niż ktokolwiek na Ziemi, naprawdę. Sam rdzeń mocy zrewolucjonizowałby rzeczy, gdybyśmy mogli złamać jego tajemnice. Dodatkowa plazma, którą generuje, jest nawet uzbrojona w ostrze topora i pazury.
Naprawdę słodka rzecz. Zapadła między nimi cisza, a Matt leniwie przesunął dłonią po jej piersi. „Hej, mogę cię o coś zapytać?”, powiedział. „Co to jest?”., ale po co to wszystko? Nawet tak naprawdę się nie poznając ani nic. Odwróciła się do niego i powiedziała: „Kiedy zaczęłam robić tę bohaterską rzecz, podjęłam decyzję, by niczego sobie nie odmawiać.
Wszystkie zabawne rzeczy, które moglibyśmy odłożyć na później lub odmówić sobie, ze względu na to, co robimy, zasługują na to, aby po prostu je robić i dobrze się bawić już teraz. Matt skinął głową, po czym dodał: „Cóż, dziękuję. Na dzisiejszą i drugą noc też.”. Uśmiechnęła się, dała mu szybkiego buziaka i powiedziała: „Jesteś słodkim facetem. Nie ma za co”.
– Jak w ogóle znalazłeś mój dom? on zapytał. „Och, to? Kazałem księżniczce Sugarshine podążać za tobą”. „Sugarshine? Czy to nie postać z kreskówki o kucykach sprzed kilku lat?”.
- Jasne - powiedziała Jennifer, kiwając głową. „Mój stary placek z nią ożył, dał mi moje moce i powiedział mi, że muszę ocalić Ziemię. Szalone, prawda?”. „Och, więc jest twoją magiczną dziewczyną.
Super!” powiedział Matt. „Gdzie ona jest, czy mogę ją poznać?”. „Jasne.
Wspólnie zgodziliśmy się, że nie zostaje tutaj, kiedy pieprzę się z moim chłopakiem czy kimkolwiek, więc jest w gościnnej sypialni po drugiej stronie korytarza. Załóż swoje ubrania” – powiedziała, zakładając majtki i za dużą koszulkę -koszula. – Powiedziałeś „chłopak”? zapytał Matt.
– Jasne. Jest w drużynie futbolowej – powiedziała. Kiedy Matt był przyzwoity, otworzyła drzwi i cicho zawołała: „Sugarshine, skończyliśmy, możesz teraz do nas wrócić”. W tym momencie do pokoju wleciał ośmiocalowy wypchany alicorn.
Była różowa, miała skrzydła pegaza i róg jednorożca. Jej grzywa i ogon były głównie żółte, z kilkoma pomarańczowymi smugami. Na jej udzie widniała ikona uśmiechniętej kostki cukru otoczona żółtymi trójkątami wokół niej, jak promienie rysunkowego słońca. Przemówiła tym samym piskliwym głosem, co w kreskówce, mówiąc: „To Matt, prawda? Miło mi cię poznać!”. "Łał, to niesamowite!" wykrzyknął Matt.
- Ciebie też miło poznać. Skąd jesteś? „Trudno to wyjaśnić” – powiedział zabawkowy kucyk. „Jestem znikąd i zewsząd. Ilekroć ludzkość będzie w potrzebie, zostanie wybrany opiekun, a ja będę tam, aby ją poprowadzić. „Wspaniale” – powiedział Matt.
„W porządku, lepiej wracaj do domu, zanim twoi rodzice zaczną się martwić” – powiedziała Jennifer. Tak ok. Ale na szczęście dla nas twoje dziś wieczorem wyszły - powiedział Matt. - Och, nie, wcale.
Tata jest w pokoju rodzinnym, zemdlał pijany w swoim fotelu, jak zwykle. „Co co?” wyjąkał Matt. Jennifer zrobiła się poważna.
„Moja mama uciekła od nas, kiedy byłem młodszy. Tata nie przyjął tego dobrze, prawie wpełzł do butelki i już nie wyszedł. Jest funkcjonalnym alkoholikiem, chyba tak bardzo, jak każdy może być. Nadal radzi sobie dobrze w swojej pracy, ale każdego wieczoru upija się do otępienia, czy to tutaj, czy w barze.
Nie zwraca już na mnie uwagi, więc mogę robić wszystko, na co mam ochotę.”. „To okropne! Tak mi przykro – powiedział Matt. – Wszystko w porządku.
Minęło prawie dziesięć lat, już się do tego przyzwyczaiłem. Niektóre dziewczyny zabiłyby za taką wolność. Zmusiła się do uśmiechu.
„On nie… sprawia ci żadnych problemów, prawda?” Zapytał Matt. „Co? Nie? Nie. Nie jest wściekłym pijakiem, jest melancholijnym pijakiem. Największy problem, jaki mam z nim, to upewnienie się, że zje obiad.
Uścisnęła Matta i cmoknęła go w policzek. „Jednak dziękuję za troskę. Do zobaczenia w szkole i następnym razem, gdy coś zaatakuje. [Motyw końcowy: „Mechanical Love” autorstwa In This Moment].
„Tutaj Debbie Woods, relacjonuje na żywo z Bensonville. Wygląda na to, że Matt jest teraz przygotowany na wszystko, co stanie mu na drodze. Jednak na jakiś czas będzie musiał usiąść na dziobie.
Każda magiczna dziewczyna ma swój początek i nadszedł czas, aby pokazać Ci początek Jennifer. Dołącz do nas następnym razem na Cheer Raider i SABRE Panther, odcinek 3: „Flashback! Narodziła się magiczna dziewczyna! Dwóch facetów w tym samym czasie? Iść! Walka! Wygrać!"..
Sarah O'Connor dostaje dostawę niespodzianki w Walentynki…
🕑 34 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 12,393Sarah O'Connor wpatrywała się w wyświetlacz łazienkowej wagi, żółć unosiła się w jej gardle, gdy skanowała postacie na ekranie. Dlaczego miała tę babeczkę w poniedziałek wieczorem? To…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuDon dowiaduje się, czy historie, które opowiadał mu tata, były prawdziwe, czy nie.…
🕑 23 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 9,619Dorastając na Alasce, mój ojciec zabierał mnie na ryby do jego tajnego miejsca w lesie państwowym Chugach. Nauczył mnie wszystkiego o znalezionym tam zwierzęciu i roślinach oraz o…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuSpędzam dzień z Jasmine i planujemy wieczór z wszystkimi trzema moimi Mistrzami.…
🕑 10 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 7,179Kiedy obudziłem się następnego ranka, zacząłem łyżkować Jasmine. Czułem jej twardego kutasa między moimi nogami i napierającego na moją cipkę. Odwróciłem głowę, żeby na nią…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu