Chcesz zobaczyć mojego potężnego kolosa, a także mojego gigantycznego robota? Większy jest gorszy!…
🕑 17 minuty minuty Fantastyka i science fiction Historie[Motyw otwierający: „Violet Skies” autorstwa In This Moment]. Matt intensywnie pracował językiem na łechtaczce Jennifer, podczas gdy czuł, jak jej usta całkowicie pochłaniają jego twardego kutasa. Zaprosiła go do swojego domu na więcej ćwiczeń, a on z pewnością nie miał zamiaru tego odrzucać. Słyszał, jak jęczy z pełnymi ustami, czuł, jak jej język porusza się w górę iw dół jego pręta.
Jego głowa opadła z jej mokrej cipki, gdy głośno chrząknął i pompował wytrysk w jej usta. Wstała i odwróciła się, oblizując uwodzicielsko usta, zanim usadowiła się obok niego z piersiami przytulonymi do jego ramienia. Jej ręka powędrowała w dół do jego penisa i chwyciła go, pieszcząc i ściskając delikatnie.
- Jest coś, o czym musimy porozmawiać – zaczęła, brzmiąc na zmartwioną i niepewną. „Mamy małe kłopoty”. "Co to jest?" – zapytał Matt.
„Cóż, jedna z innych dziewczyn z drużyny cheerleaderek, Theresa, odkryłam, że jest zamkniętą lesbijką… mniej więcej w tym samym czasie, kiedy odkryłam, że jestem biseksualna”. Oboje poczuli drganie penisa Matta i odzyskali trochę sztywności. - Okej – powiedział Matt tak niezobowiązująco, jak tylko mógł. „Pewnej nocy, zanim walczyliśmy z tym potworem z mgły, była tutaj, w łóżku ze mną. Myślałem, że śpi, ale… nie spała.
Musiałem… wszystko jej powiedzieć. ty, o… nas.". "Czy ona będzie problemem?" – zapytał Matt. - O nie, nie, oczywiście wie, jak dochować tajemnicy. Uważa, że to wszystko jest naprawdę fajne i zapytała… czy mogłaby kiedyś zobaczyć Panterę z bliska.
Powiedziałem jej, że cię zapytam. "Jasne, czemu nie. Nie mam z tym problemu." – Nie… to nie to – powiedziała Jennifer.
- Ja… już jej powiedziałem, że się na to zgodziłeś, ale pod jednym warunkiem. "Jaki warunek?". "Że ona… dołącza do nas w trójkącie." Jennifer poczuła, jak kutas Matta natychmiast staje się twardy w jej dłoni. "Och.
Wow. I nie przeszkadzało jej to?". "Ona była.". "No to jak mogę odmówić?". Jennifer pocałowała go w policzek i usiadła na nim okrakiem.
"Dobrze. Dam jej znać, że jest włączony. Nigdy wcześniej nie była z facetem, więc możesz mieć dziewictwo jej kutasa. Nie mów, że nigdy ci nic nie dałem." Posłała mu szeroki, drażniący uśmiech, gdy zatopiła swój mokry tunel do pieprzenia na jego pręcie.
- - "Jak daleko dalej?" – zapytała Theresa zza kierownicy furgonetki swojego ojca. "Możesz przestać. Jesteśmy tutaj," odpowiedział Matt. – Nie ma tu nic oprócz trawy i drzew – upierała się Theresa. Przez sporo czasu jeździli w terenie, okrążając skraj rezerwatu leśnego po drugiej stronie miasta.
– Pantero, wyłącz maskowanie – powiedział Matt. Powietrze zamigotało, gdy pojawił się mech, siedzący na ziemi i oparty o wielkie drzewo. Pojawił się również poduszkowiec, zaparkowany na ziemi w niewielkiej odległości. „Cholera jasna! To niesamowite!” Theresa wyłączyła ciężarówkę, wyskoczyła i podbiegła, żeby się bliżej przyjrzeć. „Muszę przyznać, że fajnie jest widzieć swojego robota w ten sposób, a nie w trakcie walki” – powiedziała Jennifer, kiedy oboje wysiedli z pojazdu i podążyli za Theresą do Pantery.
"Czy możemy zajrzeć do środka?" – zapytała podekscytowana Theresa. – Kokpit otwarty – rozkazał Matt. Pancerz brzucha opadł, a wewnętrzne panele odsunęły się na bok, umożliwiając im dostęp. Matt wszedł do środka, a za nim dziewczyny. - Stąd to uciekasz – powiedziała Theresa, przesuwając dłońmi po zbroi do zdalnej manipulacji.
Zamknij kokpit – powiedział Matt. Ściany, sufit i podłoga wokół nich rozświetlone z widokiem na okolicę. Drzwi zasunęły się, a ich wewnętrzna powierzchnia dopełniła ekspozycję. Drzewa i ciężarówka wydawały się znacznie mniejsze niż w rzeczywistości.
„Jest to zasadniczo wirtualna reprezentacja widoku świata Pantery. Widzę stąd wszystko dookoła. Wszystko, co znajduje się w promieniu ekranu widoku, jest wprowadzane przez nanity pilota bezpośrednio do mojego nerwu wzrokowego, tak jakby rzeczywistość rozszerzona bez okularów wideo”. "Wicked! Dziękuję, że pozwoliłeś mi to wszystko zobaczyć, Matt," powiedziała Theresa. Potem odwróciła się do Jennifer, przyciągnęła ją do siebie i pocałowała.
"I dziękuję, że wpuściłeś mnie do swojego świata." Jennifer uśmiechnęła się. „Myślę, że ktoś jest gotowy na zabawę”. Theresa entuzjastycznie pokiwała głową.
- - Dziewczyny były już nagie, kiedy Matt rozłożył koc piknikowy na trawie. Usiedli na nim i całowali się, podczas gdy on się rozbierał. Jennifer usiadła, rozłożyła nogi i skierowała twarz Theresy do swojej cipki. Jęknęła, podczas gdy Theresa przykucnęła na czworakach, jej język poruszał się szybko po łechtaczce Jennifer, a jej tyłek uniósł się w powietrzu, z odsłoniętą cipką i czekającą.
Matt ukląkł za nią, jego penis był niesamowicie twardy od oglądania pokazu przed nim. "Oooohhh włóż to, kochanie, chcę zobaczyć, jak ją pieprzysz," Jennifer nalegała. Matt wsunął swojego kutasa w ciasną, ale bardzo mokrą cipkę Theresy.
Trzymał ją za biodra i zaczął ją powoli ruchać. Usłyszał jej jęk spomiędzy nóg Jennifer. Wydał swój własny jęk i przyspieszył.
"Tak, liż mnie dobrze i weź tego kutasa, tak, kurwa tak!" - powiedziała Jennifer, jęcząc z przyjemności. "O Boże tak, aaahhh kurwa, kurwa. Nie wytrzymam tutaj zbyt długo", powiedział Matt, czując, że jest bliski orgazmu. "Tak, spuść się w niej Matt, zobaczmy niezły wytrysk!" - rozkazała Jennifer.
Matt wepchnął się do środka ciężko i krzyknął, podczas gdy jego ładunek wypluł w cipkę Theresy. W tej samej chwili, w której się wyciągnął, Jennifer złapała ją, przewróciła i zanurkowała między nogami. "O Boże!" Theresa krzyknęła, gdy Jennifer lizała i ssała z niej spermę. Kutas Matta bohatersko wyzdrowiał z powodu tego widoku, wzruszył ramionami i wbił go w cipkę Jennifer. Nie był pewien, która dziewczyna zaczęła spuszczać się pierwsza, ale ich ciała mocno się trzęsły, gdy krzyczeli.
Cała trójka opadła na koc, ale po kilku minutach Jennifer podniosła głowę. "Hej, chcesz jej posmakować? Jest tam naprawdę pyszna." "Absolutnie," odpowiedział Matt. Jennifer wsiadła na niego na kowbojce i wskazała Theresie miejsce na jego ustach, twarzą do niej. Oboje jęczeli, gdy język i kutas Matta pracował nad swoimi cipkami, podczas gdy całowali się i bawili swoimi cyckami.
Trwało to, aż jęki Teresy stały się szybsze i natarczywe. – Dojdź dla nas, kochanie – powiedziała Jennifer i mocno uszczypnęła się w sutki. Głowa Theresy opadła do tyłu, a jej plecy wygięły się w łuk, gdy pisnęła z ekstremalnej przyjemności, po czym upadła bokiem na koc. Jennifer przesunęła się, by ją przytulić i dalej pieścić jej piersi.
Kiedy oddech Theresy wrócił do normy, Jennifer powiedziała: „Mmmm, teraz moja kolej”. Wyciągnęła z torebki dildo na pasek i przymocowała ją do pozycji wokół talii Theresy. „Wow, po prostu jesteś pełen niespodzianek, prawda” – zauważył Matt.
"Tak, a teraz potrzebuję mojej cipki pełnej twojego kutasa," powiedziała Jennifer, ciągnąc go w dół i dosiadając go ponownie, wsuwając swój pręt w jej mokrą szczelinę. Splunęła na rękę i wtarła ją w dupę, po czym wskazała Theresę w jej stronę. Theresa zobowiązała się, smarując dildo własną śliną, a następnie prowadząc go do tylnych drzwi Jennifer. Jej jęki zaostrzyły się w odpowiedzi na podwójną penetrację.
"Kurwa! Tak! Pieprz mnie pieprz mnie pieprz mnie, o Boże tak! Daj mi to!". "Podoba ci się to dziwko? Lubisz być cały najedzony?" Theresa drażniła się, dając Jennifer kilka klapsów ręką, jednocześnie wbijając w nią dildo. "Tak, kocham to! Kurwa! Dochodzę! Fuuuuuuuck!" Jennifer krzyknęła, a następnie opadła na Matta. Gdy tylko złapała oddech, złapała Matta za twarz i mocno go pocałowała, po czym pociągnęła Theresę w dół i zrobiła to samo z nią. Odsunęła się i przesunęła dłonią po udzie Matta obok jego wciąż twardego narzędzia.
"Zajmijmy się tym dla ciebie. Wstań. Thereso, uklęknij obok mnie." Theresa posłusznie otworzyła usta, gdy Jennifer delikatnie położyła głowę na kutasie Matta.
Ssała go w górę iw dół, ciesząc się smakiem soków z cipki Jennifer. Potem Jennifer odciągnęła ją do tyłu i zajęła jej miejsce, biorąc głęboko jego mięso, podczas gdy on jęczał. Następnie Jennifer lizała językiem w górę iw dół jego trzonu i wciągnęła Theresę z powrotem, by do niej dołączyła.
Dwie dziewczyny spojrzały na Matta, gdy razem pożerały jego kutasa. Jego jęki nasiliły się i Jennifer ponownie przycisnęła do nich usta Theresy, dokładnie w chwili, gdy jego ciężkie jęki obwieszczały jego orgazm. Usta Theresy wypełniły się jego odwagą, a następnie językiem Jennifer, kiedy odciągnęła Theresę do tyłu i przesunęła się do głębokiego pocałunku z dzieleniem się spermą. Potem cała trójka odpoczęła razem na kocu, ich nagie ciała przytulały się do Jennifer między pozostałymi dwoma. - - Gdy słońce było nisko na niebie, cała trójka niechętnie ubrała się z powrotem, zwinęła koc i przygotowała się do wyjścia.
Matt otworzył drzwi ciężarówki, aby wsiąść, po czym zatrzymał się i powiedział: „Uh oh”. - Och? Co? – spytała Theresa. „Tak, Sugarshine, jest tu ze sobą Matt, on też dostał wiadomość” – powiedziała Jennifer.
- Och! Potwora? Zdała sobie sprawę Theresa. "Obejrzyj to. Pokochasz to," powiedział Matt, wskazując na Jennifer. Jennifer uśmiechnęła się i zawołała: „Daj mi V! I! C! T! O! R! Y! Co to za zaklęcie? Zwycięstwo!” Na ostatnie słowo wyrzuciła pięść w powietrze, a uroki spłynęły z jej bransoletki i okrążyły ją, zamieniając się w wirującą chmurę złotych iskier.
Lewitowała nad ziemią i wszystkie jej ubrania zniknęły, pozostawiając ją zupełnie nagą. Napływ iskierek łaskotał jej skórę, zwłaszcza cycki i cipkę. Wokół jej ciała uformował się sportowy stanik i stringi.
Pojawił się pasiasty warkocz, zaczynając od jej ramion i spotykając się pośrodku, następnie uformowała się muszla przesuwając się w dół nad jej piersiami, zatrzymując się przy dolnym warkoczu. Majtki uformowały się na jej stringach i pojawiły się plisy spódnicy, wirując wokół jej ciała, zbliżając się do niej, dopóki nie przyczepiły się do jej talii. Wokół jej stóp uformowały się skarpetki i buty do kostek. Jej włosy rozwiewały się dziko za nią, po czym zebrały się i splotły w pojedynczy warkocz na plecach, spięty czerwoną opaską do włosów. Nad jej nosem pojawiła się żółta poświata, po czym podzieliła się na dwie części, które poruszały się w górę iw tył, tworząc wizjer.
Od szczytu przyłbicy do tyłu głowy uformował się hełm. Ostatnia fala iskier przesunęła się po jej klatce piersiowej, pozostawiając blokowe litery, które brzmiały „Cheer”. Potem iskierki opuściły ją na ziemię i rozproszyły się. Theresa klaskała i pisnęła z radości. "Dziewczyno, to jest kopnięcie tyłka!" Jennifer mrugnęła do niej, rzuciła się do biegu i wykonała pełny skręt w tył, rozpływając się w powietrzu, rozpływając się w powietrzu.
Theresa odwróciła się i zobaczyła Matta już spieszącego w kierunku Pantery. Pobiegła dogonić. Matt wspiął się do kokpitu i przymocował do szkieletu. Theresa wsunęła głowę. „Matt, powodzenia.
Dbaj o jej bezpieczeństwo.”. Matt uśmiechnął się. – Zawsze tak robię. Pantero, zsynchronizuj armaturę.
Systemy sterowania podniosły jego nogi, aby dopasować je do pozycji siedzącej mecha. Theresa zwlekała. "Hej, uh, ten trójkąt, to nie był twój pomysł, prawda. To był jej." – Tak, ale nie słyszałeś tego ode mnie – powiedział Matt. "Więc co o tym myślisz?".
„To było zabawne, naprawdę, ale myślę, że jeden na jednego będę trzymać się dziewczyn” – przyznała. "W porządku. Nie rozumiem jednak, jeśli wszystko, czego chciała, to trójkąt, dlaczego przyprowadziła ciebie do mnie zamiast swojego chłopaka? "Masz na myśli Wade'a? Ze sposobu, w jaki o nim mówiła, jestem prawie pewien, że nie ufa mu, że będzie trzymać gębę na kłódkę.”. „Hę.
Och, czy nie masz nic przeciwko czekaniu na nas tutaj? Jennifer przynajmniej będzie potem musiała wrócić do domu. – Jasne – odparła Theresa, po czym odskoczyła od zamykającego się kokpitu. Patrzyła z podziwem, jak gigantyczny robot wstaje, chwyta za poduszkowiec, który teraz czekał.
nad głową i uniósł się w powietrze, po czym zniknął, gdy aktywowało się urządzenie maskujące. - - Droga była bałaganem porzuconych samochodów z powodu kierowców uciekających pieszo ze swoich uwięzionych pojazdów. Miał dwadzieścia stóp wysokości, a jego tors i ramiona były nieproporcjonalnie duże w porównaniu z nogami i głową, co było zasadniczo przesadnie umięśnionym potworem.
Ciężarówka i przyczepa zostały w końcu zepchnięte z głośnym trzaskiem. Potwór rozejrzał się w poszukiwaniu kolejnego celu i skierował się w stronę restauracji typu fast food. „O cholera”, mruknęła Jennifer, a potem krzyknęła: „Hej brzydko! Wybierz coś we własnym rozmiarze! Jak tylko tu dotrze! Walka z Ognistym Wybuchem Ducha! Kula ognia, bardziej niż drwina, zwróciła jego uwagę i zamiast tego zwróciła się za nią. Odwróciła się i pobiegła.
Mimo ociężałego chodu była dość szybka. Wpadła na parking dla salonu samochodowego i osądziła, że to było na tyle, na ile mogła poprowadzić ją od niewinnych ludzi, zanim sama wpadła w wiele kłopotów. Nadszedł czas, aby się sprzeciwić. "Pałeczka!" zawołała, przywołując go do swojej dłoni.
Odwróciła się do zbliżającej się bestii i postawiła nogi. "Baton Twirl Płonąca Tarcza!" Tarcza była ledwo w pełni uformowana, gdy stwór zniżył się i wbił w nią pięść. Tarcza pochłonęła cios, ale buty Jennifer pośliznęły się po chodniku, gdy została odepchnięta o kilka stóp do tyłu. "Whoa, to wielki skurwysyn", powiedział głos Matta w jej uchu.
"Matt! Najwyższy czas!" powiedziała. „Zejdź z drogi, wchodzę gorąco” – ostrzegł. Pantera zdemaskował się, jadąc na poduszkowcu nisko nad ziemią, z podniesionymi nogami.
Jennifer uskoczyła w bok, gdy Pantera wymierzyła kopniakiem w tył potwora, posyłając go na ziemię, podczas gdy mech przelatywał nad jego głową. Matt puścił poduszkowiec i spadł na niewielką odległość na ziemię, robiąc kilka kroków, aby się zatrzymać. W tym czasie gigantyczny insektoid chwycił samochód w obie ręce i cisnął nimi w stronę Pantery. Gdy Matt się odwrócił, zobaczył zbliżające się samochody i uniósł ręce Pantery w ochronnej postawie. Samochody odbiły się nieszkodliwie, ale kiedy ponownie opuścił ramiona, stwór już go dopadł.
Choć był o połowę mniejszy od Pantery, sprzęt do biegania był skuteczny, a robot został rzucony na ziemię na plecach z potworem na górze. Zaczęli wymieniać ciosy, obaj dostali sporą część trafień, ale Matt miał wyraźną przewagę pozycyjną. Matt usłyszał jak Jennifer krzyczy: "Spinning… Ignition… Burning… Pike!" a potem z przyjaznym sarkazmem: „Czy muszę tutaj robić wszystko? Czas być agresywny.
B, E, agresywny”. Przeskakiwała od samochodu do samochodu, biegnąc po ich dachach, potem wspinała się na rząd SUV-ów, a stamtąd dzikim skokiem w stronę stworzenia ze szczupakiem trzymanym nad głową. Wbił się w bok potwora, z bardzo małym skutkiem. Jennifer podciągnęła się i wspięła na plecy, utrzymując się na kolanach dla stabilności.
Bestia nawet jej nie zauważyła, ale żeby się upewnić, Matt chwycił jej ramiona i trzymał je nieruchomo. „Pom-pomy! Pom-pom Płonący Cios! Pom-pom Płonący Cios! Pom-pom Ognisty Cios!” wołała raz po raz, waląc pięściami w tył potwora. W końcu zatrzymała się i powiedziała: „Cholera, uderzyłam nie wiem ile razy, a skorupa tego cholerstwa ma tylko jedno pęknięcie”. "Jak dobry crack?" – zapytał Matt. - Chyba jest ładny i rozwarty, ale nie wydaje się, żeby mu to przeszkadzało.
„Megafon, w bezpośrednim kontakcie”. "O Boże, to znowu radykalny pomysł. Megafon!". "Pospiesz się, nie mogę go dłużej trzymać!" – ostrzegł Matt. - Nadchodzi - ostrzegła Jennifer, kładąc megafon na szczelinie, którą zrobiła w pancerzu potwora.
„Roar of the Crowd Scorching Sonic Blast!” Stworzenie natychmiast eksplodowało w dół i na zewnątrz dookoła. Jennifer została przewrócona, ale gruba tylna skorupa spadła w większości nietknięta na Panterę z nią nadal na górze. Zeskoczyła na ziemię, a Matt posadził Panterę.
"Cheer Raider! Cheer Raider, czy mogę zadać ci kilka pytań?" krzyknął kobiecy głos. Spojrzeli i zobaczyli dwoje ludzi biegnących w ich kierunku przez rzędy samochodów, jedną atrakcyjną blondynkę około dwudziestki, a drugą mężczyznę niosącego kamerę wideo. – Och, hej, to ta reporterka – powiedziała Jennifer. "Debbie Woods? Słodko! Powinnaś z nią porozmawiać.
Ludzie powinni wiedzieć, co się dzieje," powiedział Matt. „Z tą kamerą z bliska? A jeśli ludzie mnie rozpoznają?” martwiła się. – Racja.
Panther, czy możesz wytworzyć impuls elektromagnetyczny krótkiego zasięgu? Fajnie. Zrób to – rozkazał Matt. Reporterzy w końcu dotarli do nich, a nieco zdyszana Debbie powiedziała: „Panno Cheer Raider, jestem Debbie Woods z KHNT 34 Action News.
Czy mogę przeprowadzić z tobą wywiad?”. – Jasne, mogę odpowiedzieć na kilka pytań – odpowiedziała Jennifer. – Uh, Debbie? kamerzysta potulnie przerwał.
„Mój aparat właśnie się zepsuł”. "Co? Jeszcze chwila, musimy się z tym pogodzić," powiedziała Debbie. Wyjęła smartfon z kieszeni, ale stwierdziła, że też się nie włącza.
– Cholera! W porządku, jest to staromodne – powiedziała, wyciągając długopis i bloczek papieru. „Cheer Raider, najpierw chciałbym podziękować wdzięcznemu miastu za wszystko, co zrobiłeś, powstrzymując te potwory. Czy możesz nam powiedzieć, skąd pochodzą? Czego chcą?”. - Z tego, co wiemy, przybywają tu przez portale z… skądinąd. Właściwie chyba nie wiemy.
Albo dlaczego, poza niszczeniem rzeczy i sianiem chaosu - przyznała Jennifer. Debbie skinęła głową, nabazgrała kilka notatek, a potem zapytała: „Powiedziałeś my. Opowiedz mi o swoim przyjacielu-robocie”. "Robot pochodzi z kosmosu.
Rozbił się tutaj. Pilot jest lokalny. Nazwał go SABRE Panther.
Och, część SABRE oznacza "kosmos"… uh, co to było znowu? Jennifer zatrzymała się, żeby posłuchać, po czym powiedziała: — Exoframe robota bojowego kosmicznego obcych. Bardzo mu pomógł — dodała z uśmiechem. - Rozumiem. Więc co z tobą? Jesteś stąd w mieście? Skąd pochodzą twoje niesamowite zdolności? – spytała Debbie.
"Uh… muszę iść, przepraszam!" Jennifer wypaliła, po czym natychmiast rzuciła się do biegu w zaokrąglony tył z pełnym skrętem i zniknęła. Debbie spojrzała na gigantycznego robota. Pantera wzruszyła ramionami z uniesionymi dłońmi, po czym wstała i chwyciła poduszkowca, który opadał w zasięgu ręki. Samolot podniósł pasażera z ziemi i zniknęli, gdy aktywowało się urządzenie maskujące, pozostawiając Debbie i jej kamerzystę wpatrzonych w niebo. [Motyw kończący: „Mechaniczna miłość” autorstwa In This Moment].
„Debbie Woods, relacjonuje na żywo z Bensonville. Wygląda na to, że sprawy rozgrzewają się dla naszych bohaterów na więcej niż jeden sposób! Następnie Jennifer znajduje się w desperackiej walce z nowym, zaciekłym wrogiem i rozpaczliwej sytuacji, gdy jej zajęcia cierpi, o Cheer Raider i SABRE Panther, odcinek 7: "Pojawia się caryca! Zrobię wszystko, aby uratować moją klasę!" Idź! Walcz! Wygraj!.
Dłuższa historia- zgadzam się wziąć udział w eksperymencie genetycznym, który daje mi wszystko, czego mogę chcieć i nie tylko…
🕑 29 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 3,925Zawsze byłem skrępowany i nie bez powodu. Byłem chuderlawym, nieatrakcyjnym i nawet trochę łysiejącym mężczyzną, mimo że miałem zaledwie dwadzieścia trzy lata. Z tych powodów nigdy nie…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuKobieta przechodzi niebezpieczną, zmieniającą umysł procedurę.…
🕑 15 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 1,905Kiedy poczuł się na tyle wspaniałomyślny, by ujawnić laikowi kilka skąpych szczegółów, śledczy przyrównał swoją rolę w procedurze do burzy z piorunami. Niektóre burze zasilały…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuDziewicza Bella zostaje sprzedana do prostytucji przez swoją złą macochę...…
🕑 29 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 4,490Wstęp: Cinder Whore to raczej sprośna, „tylko dla dorosłych” wersja popularnej opowieści o Kopciuszku. Mam nadzieję, że podoba Ci się moje podejście do tego klasyka! Dawno, dawno temu…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu