Szybki numerek w bazie! Wujek Sam nas chce!…
🕑 18 minuty minuty Fantastyka i science fiction HistorieMatt i Jennifer jechali cicho do Artemis Base na tylnym siedzeniu jednego z Humvee. Jennifer zdjęła kask i trzymała go na kolanach. Żołnierze przywieźli ciężarówkę z platformą, żeby odwieźć Panterę ze szkoły, która teraz jechała tuż za nimi. Gdy przybyli, żołnierz zaprowadził ich do jednego z tymczasowych budynków pomocniczych, które tworzyły obóz. Dostarczył je bezpośrednio do biura odpowiedzialnego człowieka.
„Generał Alvarez, sir, to jest Cheer Raider i pilot SABRE Panther.”. Generał odczytał na ekranie komputera: „Cholera jasna. Jennifer Monroe i Matt Peterson to hashtag Cheer Raider i hashtag pilot Panther”. Spojrzał na nich i kontynuował: „Są dziesiątki innych takich właśnie. Oficjalnie zyskujecie popularność w całym Internecie.
Uczniowie szkół średnich. Oczywiście musieli to być uczniowie szkół średnich. Prawdopodobnie nie powinienem z nimi rozmawiać bez rodziców. Czy oni w ogóle wiedzą, co robiłeś?”. "Uh, mój w pewnym momencie się przyłapał," przyznał Matt.
„Jennifer po prostu ma swojego tatę, on nie wie”. "Teraz to zrobi. Zadzwoń do nich, sprowadź ich tutaj." Matt skinął głową i wyjął telefon. – Tato? Słyszałeś, co się stało? Tak, oboje jesteśmy teraz w bazie.
Generał chce, żebyście przyjechali, mama i tata Jennifer. Jennifer wskazała ręką, że chce telefonu. "Och, jest Jennifer," powiedział Matt przed przekazaniem jej. „Panie Peterson, cześć. Czy mógłby pan wpaść do mojego domu, żeby odebrać mojego tatę? wybór i przyjdzie bez większych kłopotów.
Jeśli frontowe drzwi są zamknięte, w sztucznym kamieniu pod krzakiem po lewej stronie jest zapasowy klucz. Tak. Wielkie dzięki. Dobra. Pa.
Zakończyła rozmowę, oddała telefon Mattowi i powiedziała: „Oni są w drodze”. – Dobrze – powiedział generał Alvarez. - Muszę wykonać kilka telefonów i udobruchać kilku przełożonych. Poruczniku Ricketts, proszę, weźcie tych dwoje i schowajcie ich gdzieś, gdzie mogą odpocząć, dopóki nie przyjadą ich rodzice.
"Pan!" odparł Ricketts, który wyprowadził ich z gabinetu generała do czegoś, co wyglądało na magazyn. „Przepraszam za to, ale w tej chwili w barakach nie ma pustych pryczy”. „Nie martw się, żołnierzu, to wystarczy” – powiedział Matt. – Nigdzie nie odchodź, za chwilę po ciebie wrócę – powiedział Ricketts i wyszedł. Matt opadł na krzesło i powiedział: „To tyle z naszej miłej wspólnej nocy”.
Jennifer odłożyła hełm na stół i skinęła głową. "I tradycyjny seks po tańcu. Chyba że…" Uchyliła drzwi i wyjrzała na zewnątrz.
- Bez strażnika. Mamy trochę czasu. Powiedz, nie zrobiłaś mnie w moim kostiumie od tamtej pierwszej nocy, prawda? Szczęka Matta opadła, gdy sięgnęła pod spódnicę i ściągnęła majtki i stringi, nie czekając, aż odpowie.
Następnie podciągnęła górę i stanik do obojczyka, pozwalając jej cyckom swobodnie podskakiwać. Posłała mu chytry uśmiech, podniosła hełm, założyła go z powrotem, po czym wskoczyła na krawędź stołu i położyła się z szeroko rozłożonymi nogami. "Chodź, wielki pilot SABRE, Cheer Raider czeka na twojego twardego kutasa." – Shiiiit – powiedział Matt, nie mogąc zaprzeczyć wybrzuszeniu w jego spodniach.
Wstał, podszedł do stołu, rozpiął spodnie i rzucił je na podłogę wraz z bielizną. Nawet nie zawracając sobie głowy wychodzeniem z nich, wepchnął swojego chętnego kutasa do czekającej cipki Jennifer, złapał ją i zaczął ruchać tak mocno, jak tylko mógł. „O Boże, tak, napełnij mnie tym wielkim kutasem bohatera”, powiedziała Jennifer, ściskając swoje cycki i jęcząc. - Tak? Podoba ci się, ty magiczna dziwko? – zapytał Matt, waląc w nią.
"Kurwa tak, ta magiczna dziwka cheerleaderka potrzebuje twojego pilota mecha spuszczającego się w jej cipce!". "Och, cholera!" – wykrzyknął Matt, próbując powstrzymać swój zwitek. „F, U, C, K, M, E, H, A, R, D, pieprz mnie mocno, pieprz mnie mocno!” – zaintonowała Jennifer. "Aaaahhh, tak kochanie, daj mi to C, U, M, cum!".
"Cholera kurwa, uuuughhh!" Matt stękał, wbijając w nią swojego kutasa tak daleko, jak mógł i wystrzeliwując swój ładunek ciepłego wytrysku. Ciało Jennifer napięło się natychmiast i jęczała długo i cicho podczas własnego orgazmu. Matt wyjął z niej swojego zużytego kutasa, a ona usiadła i przyciągnęła go do pocałunku, który trwał chwilę, mimo że przeszkadzały mu okulary i jej hełm. Kiedy w końcu go wypuściła, mógł tylko powiedzieć: „Wow!” Jennifer posłała mu gówniany uśmiech, gdy otarła palcami swoją cipkę, zbierając miksturę ich spermy, która wyciekała, i wsadziła ją do ust. - - Kiedy Ricketts wrócił po nich, odnowili swoje ubrania i poszli za nim do biura generała Alvareza.
Rodzice Matta wyglądali na nieco zaniepokojonych, ale to ojciec Jennifer odezwał się pierwszy. "Jennifer! Wreszcie! Te dwie powiedziały, że masz jakieś kłopoty, ale nikt mi nie mówi, co do cholery jest sprawa. I dlaczego jesteś przebrana za tę dziewczynę superbohatera? Myślałem, że idziesz na tańce.
”. „Jestem Cheer Raider, tato. Ona zawsze była mną. Udałam się ratować miasto przed potworami, z Mattem tutaj i robotem, który znalazł” – wyjaśniła Jennifer. Jej tata wpatrywał się w nią, po czym odwrócił się do generała i zapytał: „Czy to jakiś żart?”.
Jennifer westchnęła i powiedziała: „Ostateczny wynik, gra skończona!” Mundur cheerleaderki rozsypał się w chmurę złotych iskier, które zawirowały wokół niej i przekształciły się w bransoletkę z urokiem, gdy jej sukienka pojawiła się ponownie. Oczy jej ojca rozszerzyły się, a szczęka opadła. Generał Alvarez skorzystał z okazji, aby wskoczyć do akcji. „Teraz, kiedy to ustaliliśmy, chciałbym podziękować waszej piątki za spotkanie ze mną” – powiedział.
„Wysłano mnie tutaj, aby nadzorować ochronę tego miasta i kraju, a nawet świata, jeśli to konieczne. Jedną z rzeczy w armii Stanów Zjednoczonych jest to, że jesteśmy maniakami kontroli. Lubimy być informowani, w pętli, zaangażowani i dowodzący. Kilku moich rodaków na moim miejscu skonfiskowało waszego robota, a potem kazało wam obojgu trzymać się z daleka od tego miejsca. Z drugiej strony uważam, że wykonujecie wzorową pracę tutaj i chcę, abyście nadal to robili, pod moim nadzorem.
Chcę udzielić wam wszelkiej pomocy i wsparcia, aby wszyscy byli bezpieczni, a wszystko, o co proszę, to aby moi przełożeni byli zadowoleni z niektórych formalności i protokołu, że wojsko To jest tak drogie. Chcielibyśmy również, aby stacjonowała tutaj Pantera i bylibyśmy wdzięczni za możliwość zbadania jej jak najwięcej. Więc co powiesz, jak mogę pomóc wam obojgu?". W pokoju zapadła cisza.
Jennifer zwróciła się do Matta i powiedziała: „Co myślisz?”. Matt spojrzał na nią, potem spojrzał na generała. – Okej. To wydaje się sprawiedliwe – powiedział. „Powinieneś wiedzieć, że Panther będzie działał tylko dla mnie, ale mogę go skłonić do otwarcia niektórych paneli dostępu do inspekcji.
Nie jestem pewien, na ile to pomoże, poprosiłem go, aby rzucił mi okiem na niektóre schematy raz i większość z nich wydaje się daleko poza naszym obecnym zasięgiem technologicznym. Ale popieram ten wysiłek.” Spojrzał z powrotem na Jennifer i kontynuował. „Jeśli chodzi o nas, nasi przeciwnicy przyspieszają swoją grę, stając się coraz trudniejsi do pokonania. Oboje jak dotąd radziliśmy sobie z brutalną siłą i mocami, które spadły nam na kolana, ale potrzebujemy odpowiedniego treningu - techniki walki wręcz i dobra taktyka bojowa. Wierzę, że to jest coś, w czym wojsko przoduje.".
— Myślę, że znajdę kogoś, kto da ci kilka lekcji, tak — powiedział Alvarez. – Dobrze – powiedział Matt i ponownie stanął twarzą w twarz z generałem. "Wtedy druga ważna rzecz, z naszymi nazwiskami teraz, jesteśmy zasypani reporterami dzwoniącymi i pukającymi do naszych drzwi. Macie też doświadczenie z public relations, więc zajmiecie się tym dla nas.
Chcę jasno dało do zrozumienia, że mamy zostać sami. Niczego nie zadowoli, więc udzielimy jednego ekskluzywnego, wyczerpującego wywiadu i będzie to jedyny bezpośredni dostęp prasowy do nas i naszych rodzin do odwołania. Generał Alvarez zwrócił się do rodziców Matta i powiedział: „Masz tam bardzo mądrego syna. Powinieneś być dumny”.
Tata Matta skinął głową i powiedział: „Jesteśmy”. Alvarez spojrzał z powrotem na Matta i powiedział: „Czy masz jakieś preferencje, który reporter ma przeprowadzić wywiad?”. – Jest taki, który był tu od początku – powiedział Matt i ponownie zwrócił się do Jennifer. – Myślę, że najbardziej na to zasługuje. Jennifer skinęła głową, zgadzając się.
"Masz na myśli pannę Woods. Bardzo dobrze, zajmę się tym. Robi się późno i powinienem pozwolić wam wrócić do domu. Matt, Jennifer, nie mogę się doczekać współpracy z wami obojgiem." - - W domu Jennifer pomogła ojcu wejść do środka, wyszła na ostatni szybki pocałunek z Mattem, a potem wróciła do domu. Matt wrócił do samochodu na resztę podróży do domu.
– To bardzo miła dziewczyna – powiedziała mama. Matt uważał, że jego mama mogłaby nie pochwalać Jennifer tak bardzo, gdyby wiedziała o całym dzikim seksie, w który była zaangażowana, z których część sam brał udział. Ona też nie musi się dowiadywać.
– Cieszę się, że się zgadzasz – powiedział. „Och, tato, jest jedna rzecz, będziemy musieli zatrudnić prawnika ds. znaków towarowych”. „Prawnik ds. znaków towarowych? Co, planujesz sprzedawać towary?” zapytał jego ojciec.
Matt odpowiedział: „To już się dzieje. Strony internetowe z koszulkami od dawna sprzedają projekty 'Cheer Raider' i 'SABRE Panther'. Po prostu myślę, że musimy zablokować nasze imiona i podobizny, zanim zrobi to ktoś inny i zanim ktoś użyje ich w sposób, który naprawdę nam się nie podoba." „Brzmi drogo”. „Podejrzewam, że to się zwróci” – powiedział Matt.
– I na studia – dodał. – Hmm. Zajmę się tym – powiedział jego ojciec.
- - "Debbie Woods jest tutaj, a jeśli dopiero się dostrajasz, przegapiłeś niesamowity wywiad z bohaterami Bensonville, Cheer Raider i samym pilotem SABRE, Jennifer Monroe i Mattem Petersonem! Już słyszeliśmy o tym, jak Jennifer otrzymała swoje niesamowite moce i jak Matt znalazł się w kokpicie tego daru od gwiazd i dowodu pozaziemskiego życia, SABRE Panther. Przyjrzeliśmy się nawet Panterze z bliska i wskoczyliśmy do wnętrza tego samego kokpitu! Teraz, Matt, Jennifer, co możesz nam powiedzieć o tym zagrożeniu, tych potworach, które najeżdżają twoje spokojne miasto?”. „Cóż, Debbie, niestety nie aż tak bardzo” – odpowiedział Matt. „Przybywają na Ziemię przez jakiś wymiarowy portal z nieznanego miejsca.
Podejrzewamy, że nie mają pełnej kontroli nad portalem, dlatego dotychczasowe ataki były dość sporadyczne i pozornie przypadkowe. Jednak poprawiają się. Kilka ostatnich potworów przeszło ulepszoną mechaniczną bronią zintegrowaną z ich ciałami, cyborgami, a zaledwie dwa dni temu mieliśmy trzy stwory jednocześnie, co jest pierwszym takim przypadkiem.
Nawiasem mówiąc, żołnierze w Artemis byli bardzo pomocni w utrzymaniu tego w ryzach. Tylko jeden z wrogów rozmawiał z nami, ich przywódczyni, caryca. Wskazała, że jest to front pełnej inwazji planetarnej, chociaż kiedy i dlaczego możemy tylko spekulować.”. „A ludzie na Ziemi dziękują ci za twoje wysiłki, aby upewnić się, że tak się nie stanie” – powiedziała Debbie.
„Więc wszyscy wiemy, że kiedy ujawniliście się publicznie, miało to ocalić życie waszym kolegom, ale powiedz nam, po co tak długo pozostawać w ukryciu?” „No, tradycja, prawda? Prawie każdy superbohater, zachodni i japoński, zachowuje sekretną tożsamość” – powiedział Matt. Jennifer szybko dodała: „Myślę, że Matt próbuje powiedzieć, Debbie, że nigdy nie byliśmy w tym dla jakiejkolwiek chwały. Nie chcieliśmy być sławni ani celebrowani, po prostu staraliśmy się, aby miasto, które kochamy, było bezpieczne.”. „To, co właśnie powiedziała.
To znacznie lepsza odpowiedź – przyznał Matt. – To było podczas szkolnej potańcówki, kiedy to się stało. Rozumiem, że byliście tam razem. Czy oficjalnie jesteście parą?”. Matt i Jennifer oboje śpią w tym momencie.
Jennifer powiedziała: „Myślę, że na razie musimy skoncentrować się na obronie miasta, ale kiedy to się skończy, zobaczymy, dokąd się potoczą”. i ścisnął jego rękę, wyglądając na zdziwionego i optymistycznie nastawionego. „Pozwól, że powiem tylko, myślę, że jesteście razem kochani, a kto nie lubi romansów w opowieści o superbohaterach? Więc co będzie dalej dla was dwojga, oprócz kontynuowania walki z najeźdźcami?”.
„Dyrektor naszej szkoły łaskawie pozwolił nam zrozumieć, że być może będziemy musieli natychmiast wyjść i od czasu do czasu oddać zadanie z opóźnieniem. Prosimy innych uczniów, aby starali się zachować spokój i traktować nas tak, jak oni. Zawsze tak było. Wiemy, że teraz jesteśmy celebrytami, ale nie chcemy, aby nasza obecność zakłócała cokolwiek w godzinach szkolnych” – powiedziała Jennifer. "Bardzo godne podziwu", powiedziała Debbie.
"Na zakończenie, Jennifer, Matt, chcę tylko powiedzieć w imieniu wdzięcznego miasta, dziękuję za wszystko i kontynuuj dobrą pracę. "Dziękuję, Debbie", powiedzieli zarówno Matt, jak i Jennifer. - - "Czy ja powiedzieć? Drużyna piłkarska i drużyna cheerleaderek przyszły do mnie, aby powiedzieć, że nigdy nie powiedzą żywej duszy o tej małej imprezie po meczu. – Cóż, to dobrze – powiedział Matt, obserwując, jak ekipa telewizyjna pakuje swój sprzęt „To znaczy, i tak już przysięgłam, że dochowają tajemnicy, ale wtedy byłam tylko kolejną dziewczyną w drużynie z chłopakiem zbyt zboczonym dla jego własnego dobra” – powiedziała Jennifer. „Jeff mówi mi, że biedny Wade wciąż nie mogę uwierzyć, że go dla ciebie zostawiłam, nawet jeśli masz gigantycznego robota.
Uśmiechnęła się i pocałowała go w policzek. Pan Lipiński przeprosił za to, co mi powiedział. Powiedział, że wie, że nie zasłużyłem na to, co się stało. Zaproponował nawet, że usunie zdjęcie, które zrobił.”. „Nie gówno? Co powiedziałeś?”.
„Powiedziałam mu, żeby to zatrzymał i dał mi też kopię”, powiedziała z niegrzecznym uśmiechem. „Pomijając okoliczności łagodzące, to ja błagałam go, żeby mnie przeleciał dla lepszej oceny . Wciąż był królewskim dupkiem, ale posłałam to łóżko i zgodziłam się w nim leżeć.
- W tym momencie wtrącił się głos Sugarshine. - Jennifer!. – Cukiernik. Niech zgadnę, czas już iść – powiedziała. – Ja też to mam – powiedział Matt.
- Pilot SABRE do dowództwa Artemidy, mamy alarm wjazdowy. Cheer Raider i ja za chwilę ruszamy w drogę. Potem zawołał: „Debbie, podnieś kamerę. Chciałaś to zobaczyć, teraz masz szansę”. Jennifer przewróciła oczami, ale wciąż czekała, aż kamerzysta podniesie jej kciuk w górę.
Zawołała: "Daj mi V! I! C! T! O! R! Y! Co to za zaklęcie? Zwycięstwo!" Na ostatnie słowo wyrzuciła pięść w powietrze, a uroki spłynęły z jej bransoletki i okrążyły ją, zamieniając się w wirującą chmurę złotych iskier. Lewitowała z podłogi i wszystkie jej ubrania zniknęły, pozostawiając ją zupełnie nagą. Napływ iskierek łaskotał jej skórę, zwłaszcza cycki i cipkę. Wokół jej ciała uformował się sportowy stanik i stringi. Pojawił się pasiasty warkocz, zaczynając od jej ramion i spotykając się pośrodku, następnie uformowała się muszla przesuwając się w dół nad jej piersiami, zatrzymując się przy dolnym warkoczu.
Majtki uformowały się na jej stringach i pojawiły się plisy spódnicy, wirując wokół jej ciała, zbliżając się do niej, dopóki nie przyczepiły się do jej talii. Wokół jej stóp uformowały się skarpetki i buty do kostek. Jej włosy rozwiewały się dziko za nią, po czym zebrały się i splotły w pojedynczy warkocz na plecach, spięty czerwoną opaską do włosów.
Nad jej nosem pojawiła się żółta poświata, po czym podzieliła się na dwie części, które poruszały się w górę iw tył, tworząc wizjer. Od szczytu przyłbicy do tyłu głowy uformował się hełm. Ostatnia fala iskier przesunęła się po jej klatce piersiowej, pozostawiając blokowe litery, które brzmiały „Cheer”.
Potem iskierki opuściły ją na podłogę i rozproszyły. Kamera podążała za jej zaokrągleniem z powrotem, układając się w pełny skręt, aż do momentu, w którym zniknęła. – Teraz warto było na to czekać, prawda? Matt krzyknął z kokpitu Pantery, gdy ten się zamknął. Obcy mech wyszedł z hangaru polowego, zasadniczo bardzo dużego namiotu używanego do przechowywania dużych pojazdów na niestałych instalacjach wojskowych, i wzbił się w niebo na poduszkowcu. – Armia będzie tuż za nimi.
Wsiadaj do furgonetki, my też podążamy – rozkazała Debbie kamerzyście. - - "Ile tym razem?" – zapytał Matt. - Dwóch na ziemi i myślę, że dwóch w powietrzu - odparła Jennifer, używając tarczy do obrony przed łatwopalną mazią znajomego stworzenia. — Cholera, znowu latający? I tym razem dwa? Poprawka.
Tu są trzy. Kurwa! Kokpit zatrząsł się, gdy poduszkowce odniosły obrażenia od laserów skrzydlatych stworzeń. - To właśnie dostaję, decydując, że nie muszę już używać urządzenia maskującego. Cholera, to jest szybkie. Myślę, że to wersja cyborga, z napędem odrzutowym.
"Matt!" Jennifer krzyknęła, widząc kulę ognia wybuchającą z poduszkowca, po której nastąpiła i Pantera spadająca z nieba i niszcząca sklep z narzędziami, w który się rozbili. Potem została odrzucona, gdy kolejna kula ognia eksplodowała u jej stóp. Była zbyt rozkojarzona losem Pantery, by zauważyć, że stworzenie zrezygnowało z daremnego bezpośredniego ataku i skierowało cel w dół.
„W porządku. Sklep zniweczył mój upadek” – powiedział Matt z powagą. "Proszę, powiedz mi, że był pusty." "Ow.
Tak, wszyscy ewakuowali się. Matt, uważaj!" Olbrzymi, wysoki na dwadzieścia stóp stwór dotarł do gruzów sklepu i zaczął bić pięściami w Panterę. Potem krzyknęła, ledwo uniknęła ostrzału laserowego z góry i kolejnego podmuchu ognia. "Cholera, nawet moja tarcza na niewiele się zda, jeśli ataki nadchodzą z dwóch kierunków.
Obaj ci goście sami sprawiali problemy, a tym bardziej razem." - Poczekaj, idę - powiedział Matt. Pantera podniosła wrak poduszkowca i uderzyła nim w gigantyczną bestię, odpychając ją do tyłu. Pospieszył w kierunku walki Jennifer, ale upadł płasko na twarz, gdy wielki potwór rzucił się na niego i złapał go za nogi. Trafienia lasera przeszyły jego plecy, gdy półmechaniczny lotniak przeleciał obok z prędkością odrzutową.
"Skurwysyn!" Matt zaklął, kopiąc dużego stwora w twarz, próbując go otrząsnąć. Nagle pojawił się łoskot wirników helikoptera, który natychmiast towarzyszył wystrzałowi z armaty i wystrzeliwaniu pocisków powietrze-powietrze. Trzej uskrzydleni najeźdźcy zostali szybko pokonani, a ich szybkość i zwrotność nie dorównywały wielokierunkowym wektorom ataku. Jeden ze śmigłowców spadł nisko i obrócił się w bok, umożliwiając jednemu z żołnierzy w środku wystrzelenie granatu o napędzie rakietowym w ogniste stworzenie, które natychmiast eksplodowało w gigantycznej kuli ognia.
"Nieważne pompony, gdzie mogę dostać jeden z nich?" – spytała Jennifer. Pompony i tak pojawiły się w jej rękach, wezwane po imieniu. "Dobrze, idź na wojnę z bronią, którą masz. Czas być agresywny. B, E, agresywny." Pobiegła na pojedynek Pantery z wielkim potworem i skoczyła do walki, krzycząc „Pom-pom Płonący Cios!” Zadała kilka ciosów w już poobijaną głowę stwora.
Panther podniósł się na kolana i sięgnął do tyłu swoimi plazmowymi pazurami, wbijając się dalej w głowę potwora. "Myślę, że to wystarczy. Megafon! Ryk tłumu Palący Sonic Blast!" Jennifer wrzasnęła, a jej ostatni ruch unicestwił stworzenie. - Dowództwo Artemidy, najazd został odparty.
Dzięki tobie - zameldowała. „Debbie Woods tutaj, relacjonuje na żywo z Bensonville. Jasna cholera, ten wywiad właśnie zrobił moją karierę! Hm, nasi bohaterowie po raz kolejny dzielnie bronili miasta. Od teraz jest tylko gorzej. Wróć następnym razem, gdy Matt i Jennifer stoczą najbardziej desperacką walkę, w Cheer Raider i SABRE Panther, odcinek 11: „Mecha spotyka swój mecz? Cheer Raider schwytany! Iść! Walka! Wygrać!"..
James odkrywa, że jest wyjątkowy... i bardzo pożądany.…
🕑 30 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 3,918W przyszłym świecie, nie tak odległym od naszego, przeludnienie nie jest już problemem… ale przetrwanie rasy ludzkiej już tak. Osiemnastoletni James Wiseman zgłasza się do swojego pierwszego…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuPo wojnie nuklearnej Myra zrobi wszystko, co w jej mocy, aby przeżyć…
🕑 47 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 3,279Myra zakląła pod nosem, przecinając gęstą plątaninę Kudzu. Cholerne winorośle były wszędzie i sprawiały, że podróżowanie przez zalesione wzgórza Ozarków stało się kompletnym…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksuLord Merridia wraca do swojego łóżka, ale kto jest prawdziwym strażnikiem?…
🕑 12 minuty Fantastyka i science fiction Historie 👁 3,558Dzień był powolny, z małymi odchyleniami. Różniło się tylko tak, jak to możliwe, gdy pracujesz w niepełnym wymiarze godzin jako sprzedawca w sklepie spożywczym. Godziny mijały…
kontyntynuj Fantastyka i science fiction historia seksu