Krystenah jest bardzo niegrzecznym szczeniakiem

★★★★★ (< 5)

Mistrz J idzie na zakupy dla swojego zwierzaka…

🕑 6 minuty minuty BDSM Historie

Mistrz wziął mnie za rękę i poprowadził do przejścia z obrożą i smyczą w sekcji psów. Przesunął palcami po kołnierzykach, a ja próbowałam sobie wyobrazić, jak każdy z nich będzie się czuł na mojej szyi. W domu mieliśmy obrożę płócienną i skórzaną.

Za każdym razem, gdy nosiłam jeden dla przyjemności Mistrza, pragnęłam nosić go na zewnątrz, aby wszyscy wiedzieli, że należę do niego. Starszy pan podszedł i podszedł do pana. – Czy mogę pomóc ci coś znaleźć, sir? on zapytał. „Co poleciłbyś dla bardzo niegrzecznego szczeniaka?” – spytał Mistrz, ale spojrzał mi głęboko w oczy.

Przygryzłam wewnętrzną stronę wargi, żeby nie uśmiechać się ani nie śmiać wprost. Mężczyzna spojrzał z Mistrza na mnie i natychmiast zdawał się rozumieć sytuację. - Mogę mieć z tyłu jakieś przedmioty, które mogą ci się przydać w twoim… - zakaszlał w dłoń - twoim treningu. Ruszył sprężystym krokiem.

Mistrz uniósł brwi i uśmiechnął się. Ujął moją szyję w swoją dłoń. Przyciągnął mnie do siebie i mocno pocałował. "Dobrze się bawisz, zwierzaku?" zapytał mnie pomiędzy głodnymi pocałunkami. – Tak, Mistrzu – wydyszałam.

Przycisnęłam do niego klatkę piersiową, chcąc być w domu… TERAZ… naga, służąc mojemu Mistrzowi. Po chwili usłyszeliśmy za nami uprzejmy kaszel sprzedawcy. „Myślę, że to może pasować do pańskich potrzeb, sir” – powiedział sprzedawca i wręczył mu uprząż odpowiednią dla owczarka niemieckiego lub doga niemieckiego. Mistrz uśmiechnął się, przyglądając mu się.

– Dziękuję – powiedział pan do mężczyzny. "Czy jakakolwiek smycz będzie działać z tego typu uprzężą, czy poleciłbyś coś specjalnego?" - Cóż, jeśli mi pozwolisz, sir, myślę, że może ci się spodobać ładna, solidna smycz. Ze szczególnie upartymi rasami (spojrzał na mnie nieśmiało) polecamy tę. Wręczył Mistrzowi grubą smycz, którą Mistrz wydawał się lubić.

Wpatrywał się w nią z uznaniem. – O tak – powiedział. Poczułem, że moja cipka zaczyna puchnąć i wypełniać się moim podnieceniem.

Nie odrywałem oczu od Mistrza. Mrugnął do mnie. - Powiedziałeś, że myślisz, że mogę polubić inne przedmioty? Zapytał mężczyznę, a mężczyzna uśmiechnął się i raz klasnął w dłonie. - Tak, no cóż. Muszę wkrótce zamknąć, ale może nie spiesz się i nie wypróbujesz czegokolwiek.

W sąsiednim przejściu są klatki, a ja odłożyłem na bok kilka innych przedmiotów… spojrzał na mnie, a potem z powrotem na Mistrza. – Cóż, nie spiesz się. Muszę zadzwonić do kilku klientów.

Odskoczył, a Mistrz uśmiechnął się do mnie. "Klatka, hunh? Sprawdźmy to, dziwko." Poprowadził mnie do następnego przejścia. Było kilka klatek, ale tylko jedna była otwarta. Wydawało się, że sprzedawca przygotował taki, który uważał za odpowiedni. Siedział pośrodku przejścia.

– Uklęknij – powiedział Mistrz. Uklęknąłem obok niego z bijącym sercem. Mały chłopiec z matką przechodził obok, gdy moje kolana dotknęły podłogi. Z kąta mojej percepcji usłyszałem, jak chłopak pyta: „Mamusiu, dlaczego ta pani?-” i wtedy ich nie było.

Mistrz wskazał na klatkę, a ja wczołgałam się do środka. Zamknął drzwi i pomachał, gdy zaczął odchodzić. "Gospodarz?!" Krzyknąłem z przerażenia. Odwrócił się i spojrzał na mnie surowo.

Zniżył głos. "Chcę, żebyś wypróbował swoją nową klatkę. Zobaczę, co wybrał dla ciebie nasz nowy przyjaciel. Baw się dobrze." Powiedział i zniknął za rogiem.

Wzięłam kilka głębokich oddechów i starałam się skoncentrować na swoim zadaniu, zamiast paniki pukającej coraz głośniej z tyłu mojego mózgu. – Wypróbuj nową klatkę – powiedziałem pod nosem. Mogłem się w nim obracać, ale nie było dużo więcej miejsca. Podłoga była solidna, ale reszta klatki była otwarta, wykonana z cienkich stalowych prętów i prętów.

Nigdy nie czułem się komfortowo w małych przestrzeniach. W miarę możliwości unikam wind i płakałem, gdy musiałem spać w szafie za karę częściowo ze wstydu, a częściowo z niepokoju. To było jednak inne. Podobała mi się klatka.

Lubiłam być w nim zamknięta. Nie uwięziony, ale zarezerwowany w przestrzeni dla mojego Mistrza, kiedy wrócił. Zacząłem myśleć o nim jak o moim, kiedy zobaczyłem, jak buty Mistrza skręcają za rogiem.

Wstałem i przewidziałem jego podejście. Widziałem, że wymachiwał plonem w dłoni. Trzymał coś jeszcze, ale nie mogłem zrozumieć, co to było. Uklęknął i otworzył drzwi. – Wyjdź – powiedział, a ja wyczołgałam się i wtulałam w jego nogę.

– Wstań – powiedział. Położył ręce po obu stronach mojej głowy i znów mnie pocałował. – Dziękuję, Mistrzu – powiedziałem. – Ciii – powiedział.

„Pozwól mi zobaczyć, jak to działa”. Podniósł kaganiec i podniósł go do mojej twarzy. Odwróciłem twarz w cichym nieposłusznym geście. – Musisz przyznać, że robisz dużo hałasu, dziwko – powiedział i założył kaganiec na moją twarz.

— Tam. Oprzyj się o tę klatkę. Pochyliłem się nad nim i przechyliłem głowę na bok.

Poczułem pysk trzymający moją szczękę zamkniętą, pręty pode mną, a potem szybkie, ostre ukłucie plonów na moim tyłku. Całe moje skupienie koncentrowało się na doznaniu. Słyszałem swój oddech i świst powietrza. Jęknęłam w pysk, kiedy Mistrz szybciej i mocniej ścinał plony. Poruszał się, żeby móc ukarać mój tyłek z każdej strony.

Kiedy skończył. Podciągnął mnie i zdjął kaganiec. Byłam tak wdzięczna, że ​​ją zdjęłam, że padłam przed nim na kolana i przytuliłam się do jego nóg. Pogładził moją twarz, rozpinając dżinsy. Zaczęłam ich chwytać, gdy wcisnęłam twarz w jego twardniejącego kutasa.

"Proszę, czy mogę to ssać, Sir?" Zapytałam. – Tak, moja dobra dziewczynka – powiedział i uśmiechnął się. Wziąłem go głęboko do ust i poczułem, jak puchnie.

Wciągnęłam go i wyciągnęłam szybko, zachłannie, chcąc, aby jego sperma zmyła tył mojego gardła. Ssałam mocno i ukradkiem spojrzałam na niego. Zaczął wbijać się coraz głębiej, aż zakrztusiłem się. Poświęciłem chwilę, a potem ponownie wziąłem jego kutasa do ust, liżąc i uśmiechając się w środku, gdy wziąłem go głęboko tak, jak tego pragnie. Trzymał tył mojej głowy i wbijał swojego kutasa głęboko w moje usta.

Poczułam, że się napina, a potem zalewa mi gardło. Wypiłem od niego mleko i wylizałem jego kutasa do czysta. Spojrzałem na mojego właściciela i Mistrza, wdzięczny, że go ucieszyłem.

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat