Wendy odkrywa starą papierową torbę.…
🕑 20 minuty minuty Zabawki HistorieWendy Harrison dorastała podobnie jak jej dwaj starsi bracia, zarówno pod względem wzrostu, jak i wyglądu. Podobnie jak jej starsi bracia, miała prawie dwa metry wzrostu, solidną budowę i wyglądała bardzo podobnie do tego, jak wyglądali jej bracia. Można powiedzieć, że to nie jest ładne, z krótkimi, mysimi, brązowymi włosami, które nadawały jej nieokreślony wygląd. Wendy miała trudności z podjęciem pracy po ukończeniu szkoły średniej z przeciętnym zestawem ocen. Spędziła kilka miesięcy na szukaniu pracy i miała krótkie pobyty w kilku miejscach, ale to nie doprowadziło do żadnej bieżącej pracy.
W końcu, w wieku dwudziestu jeden lat, znalazła pracę, pracując w sieci sprzedaży używanych książek w ich magazynie, zajmującej się sortowaniem książek. Praca odpowiadała jej, ponieważ mogła z łatwością dźwigać ciężkie pudła z książkami. Porządkowanie książek trzymało ją z dala od opinii publicznej i nie miała nic przeciwko temu.
Niektóre tygodnie były wolne, podczas gdy inne były bardzo zajęte. Od czasu do czasu pojawiały się przedmioty, które nie były związane z książką, a ona albo je wyrzucała, albo odsyłała je do swojego przełożonego w celu podjęcia decyzji. Raz na jakiś czas odkrywała banknot lub dwa, które oddawała, czasem wracały. Pozwolono jej również zabrać do domu każdą książkę, którą chciała, ale musiała zwrócić każdą, która została sklasyfikowana jako nieskazitelna. Miała teraz całkiem niezłą kolekcję Sci-fi i Fantasy.
Wendy lubiła trzymać się z dala od magazynu. Miała małą dwuosobową sypialnię obok parku, gdzie majstrowała przy szeregu różnych elektrycznych i elektronicznych drobiazgów. W głębi serca wciąż była chłopczycą, ale raz w miesiącu przypominała sobie, że nadal jest kobietą. Jej życie seksualne nie istniało, nigdy nie była w stanie skutecznie się masturbować, a po okazjonalnych próbach zrezygnowała. Jej jedyne spotkanie seksualne miało miejsce z chłopakiem z ostatniej klasy liceum.
Krótkie spotkanie w jej pokoju, podczas którego próbowała go pocałować, gdy grzebał dłońmi po jej skromnych piersiach, a potem trzydziestosekundowe obmacywanie jej krocza przez bieliznę, podczas gdy ona wiła się i skręcała, niepewna, co robić. Skończyło się dość nagle, gdy drzwi do ich garażu zaczęły się otwierać, gdy jej matka wróciła do domu. Przez pierwsze kilka dni było dość tłoczno, po czym nastąpił spokojny dzień.
W czwartek przybył stos pudeł ze zmarłego majątku. Było wiele książek, wiele z nich było starych, ale w nieskazitelnym stanie. W jednym kartonie były układanki, w innym stare płyty winylowe.
Ostrożnie zaczęła je wszystkie porządkować, wiele książek miałoby dobre ceny, ale układanki i płyty były znacznie mniej skłonne do tego. Wendy spędziła większość popołudnia na sortowaniu książek, po czym skupiła się na układaniu puzzli. Większość z nich była nadal w oryginalnym opakowaniu, co stanowiło bonus, ponieważ nie mogło zabraknąć żadnych elementów. Poszła odłożyć karton na bok, kiedy zdała sobie sprawę, że w środku jest jeszcze coś.
Zajrzała do środka i znalazła brązową papierową torbę, która ściśle przylegała do dna pudełka. Ostrożnie wyjęła paczkę. Papierowa torba była stara, woreczek był zaklejony kawałkiem taśmy klejącej, wyschła i pożółkła ze starości. Gdy powoli potarła ją palcem, taśma uniosła się, pozwalając jej wyprostować torbę i zajrzeć do środka. W środku było pudełko z czymś, co wyglądało jak chińskie pismo na wierzchu.
Ostrożnie wyjęła pudełko, po czym obróciła je w dłoniach. Przód pudełka był czysty i ukazywał kilka przedmiotów trzymanych w blistrze. Początkowo myślała, że to jakaś zabawka, ale potem nie była pewna. Położyła pudło na stole do sortowania, żeby spojrzeć na nie w lepszym świetle. Teraz widziała dwie różowe kule wielkości i kształtu kilku jajek.
Pierwszy z nich miał coś, co wyglądało jak drut łączący go z drugim, a drugi miał inny przewód wychodzący z drugiego końca i do góry do pudełka. Ostrożnie otworzyła pudełko i wyjęła blister. Z tyłu było coś, co wyglądało jak mały pojemnik na baterie i mała książeczka z instrukcjami, wszystko po chińsku. „Zasilany bateryjnie”, pomyślała, „jakiś rodzaj gadżetu, przy którym może majstrować, coś, co pozwoli ustalić, do czego służy.
Miły.' Ostrożnie zapakowała paczkę z powrotem do pudełka, po czym wzięła ją i włożyła do torby. Po obiedzie ponownie spojrzała na pudełko. Wydawało się to dziwne, obracała go raz za razem w dłoniach, ale nie była mądrzejsza w swoim celu. Nie zajęło jej wiele wysiłku, aby otworzyć opakowanie blistrowe, wzięła do ręki podwójne różowe jajka.
Były twarde, gładkie i wydawały się dobrze uszczelnione, połączone drutem o długości około sześciu centymetrów. Przewód prowadzący do akumulatora miał około sześćdziesięciu centymetrów długości. Dostarczono dwie małe baterie, ale były bardzo martwe.
Wendy próbowała rozszyfrować małą książeczkę, ale bez powodzenia. Było tam kilka bardzo stylizowanych diagramów, które przedstawiały Chinkę z dziwnymi wyrazami twarzy i czymś, co wyglądało jak gorący punkt na jej brzuchu. Przez chwilę myślała, że to coś, co pomoże złagodzić skurcze menstruacyjne, ale tak naprawdę nie uważała, żeby to było w porządku. Wendy poszukała jeszcze kilku baterii i znalazła parę, która zaczynała się psuć. Otworzyła pojemnik na baterie i wsunęła je do środka.
Położyła wszystko na stole warsztatowym, a następnie włączyła mały włącznik. BBBZZZZZZZZZZ. Dwa jajka podskakiwały i grzechotały, a ona szybko je wyłączyła. Ostrożnie wzięła pierwsze jajko i spróbowała ponownie.
BBbbzzzzzzzzzz. Jej ręka była dziwna, gdy jajko zabrzęczało i wibrowało w jej uścisku. Drugi zagrzechotał i zatrząsł się na ławce. Wyłączyła je, potem przytrzymała oba i spróbowała ponownie.
Z jej dłoni dobiegło znacznie słabsze brzęczenie, a kiedy próbowała przesunąć uścisk, jajka się dotknęły i wibrowały dziko, sprawiając, że je upuściła. Przez chwilę dziko brzęczały, zanim je wyłączyła. Powoli w jej mózgu zapaliło się małe światełko.
Ponownie odebrała instrukcje i przejrzała je. Wibrujące jajka były, no cóż, wibratorami. To, jak będą działać, wciąż nie do końca jej uświadamiało jej, ale zdała sobie sprawę, że zostały zaprojektowane tak, aby wchodziły między nogi kobiety.
"Oh…Ohhh…" Wymamrotała, kładąc rękę na przodzie jej dżinsów. Ostrożnie spakowała je ponownie, umieszczając je w szafce, poza zasięgiem wzroku, poza myślami. Cóż, tak myślała, poza zasięgiem wzroku, tak, ale nie z umysłu.
Przez kilka dni próbowała ich zignorować, ale w następny piątek nie mogła już oprzeć się pokusie, by je ponownie wyciągnąć. Później tego wieczoru przygotowała się do snu. Ponieważ wieczór był ciepły, uznała, że może założyć jedną ze swoich letnich piżam. Zdjęła koc i wspięła się na swoje super king-size łóżko. Zastanawiała się, czego powinna najpierw spróbować z podwójnymi jajkami.
Zdała sobie sprawę, że jej spodnie od piżamy będą jej przeszkadzać. Opuściła je, złożyła i umieściła pod jedną z poduszek. Wzięła jajka ze swojego bocznego stolika i położyła je na brzuchu. Trzymała jajka mocno, nie mogąc ich uwolnić.
Ciężko było jej trzymać je w dłoniach i wypuszczać. Wzięła powolny, głęboki oddech, a potem wypuściła powietrze. Spróbowała ponownie, powoli rozkładając ręce.
Jęknęła, gdy poczuła je na swojej skórze. Pchnęła pierwsze jajko tak, aby przylegało do górnej części jej ud, podczas gdy drugie jajko znajdowało się na szczycie jej włosów łonowych. Zdała sobie sprawę, że zaciąga się, ale jeszcze nie próbowała włączyć przełącznika. Bardzo powoli podniosła dźwignię baterii i poszukała włącznika.
Lekko się zadrżała, po czym spojrzała w sufit. Postanowiła odliczyć od pięciu, aby go włączyć. Pod nosem zaczęła odliczać. "Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, idź".
Nic się nie stało, jej ręka się zacisnęła i nie mogła wcisnąć przełącznika. Zmieniła chwyt na kontrolerze, tym razem użyje kciuka i ponownie odliczy od pięciu. „Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden, start!”. Przełącznik powoli zaczął się poruszać, przesuwając się do pozycji „włączonej”. Prąd z akumulatorów popłynął przewodami i zaczął wprawiać w drgania jajka.
Niecałe pół sekundy później Wendy kuliła się za poduszkami na górze łóżka, wyglądając bardzo podobnie do przestraszonego królika złapanego w światła dużej ciężarówki. Jajka leżały na środku łóżka, cicho brzęcząc na pościeli. Zajęło jej kilka minut ciężkiego oddychania, zanim zdołała się uspokoić na tyle, by wyciągnąć rękę i uciszyć jajka. Chociaż Wendy nie była głupia, czasami bywała uparta.
Chciała dowiedzieć się, jak działają te jaja, a ponieważ prawie nie miała okazji się dowiedzieć, postanowiła spróbować ponownie. Ostrożnie kładąc jajka ponownie, zaczęła odliczanie. Nacisnęła przełącznik i poczuła dreszcz na wrażliwej skórze. Wytrzymała trochę dłużej, zanim zerwała się z łóżka i stała tam drżąc, znowu wyglądając na zdezorientowaną i oszołomioną. Po głębokim namyśle Wendy postanowiła spróbować jeszcze raz.
Tym razem przesunęła miejsce, tak aby pierwsze jajko było dokładnie między jej nogami, zagnieżdżone w jej kroczu, drugie było teraz tam, gdzie pierwsze znajdowało się tuż na szczycie jej ud, gdzie się spotkały. Z kontrolerem w dłoni była gotowa; czas na odliczanie. "Iść…". Wendy szarpała się, wierciła i wiła na łóżku, mając nadzieję, że pozbędzie się wrażeń. Ale nie wytrzymała zbyt długo, zanim znów wstała.
To w żaden sposób nie poszło tak, jak myślała. Niechętnie postanowiła zakończyć na wieczór, odszukała swoją najnowszą książkę i zamiast tego zaczęła czytać. Następnego wieczoru ponownie spojrzała na jajka, zastanawiając się, co najlepiej z nimi zrobić. Zaczęła zdawać sobie sprawę, że być może lepiej by działały z jej wnętrza, ale to wymagałoby wepchnięcia ich do środka, a nie była tak zachwycona tym pomysłem. Potem rozważyła użycie bardzo mocnego narzędzia do przytrzymywania ich na miejscu, podczas gdy próbowała ponownie.
Podeszła do swojej komody, uporządkowała bieliznę, której potrzebowała, i włożyła ją. Położyła się na łóżku, a następnie odgarnęła rękę, aby umieścić jajka na miejscu. Była gotowa spróbować ponownie. Nacisnęła przełącznik i jajka ożyły. Wendy szarpała się, wierciła, przewracała z boku na bok, po czym spadła z łóżka.
Chwyciła kontroler i ponownie go wyłączyła. Ponownie ułożyła się na łóżku, sprawdziła położenie jajek i nacisnęła przełącznik. Przez chwilę szarpała się i wierciła, ale czuła, że wibracje stają się coraz mniejsze i wolniejsze, tylko przez ulotną chwilę poczuła coś ciekawego, ale baterie się rozładowywały.
Następnego ranka przyjechała ciocia Flow, Wendy wzięła środki przeciwbólowe, przeciw nudnościom i zwinęła się w kłębek, żeby przeżyć najgorsze. Wszystkie myśli o jajkach zniknęły przez kilka następnych dni. Skończyła jednak czytać swoją książkę. Podczas pracy myślała o jajkach i chciała spróbować ich po raz ostatni. Doszła do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli uda jej się włożyć do środka oba jajka.
Myślała też o tym, jak reagowała za każdym razem, gdy próbowała i wiedziała, że jakoś będzie musiała powstrzymać się przed wyciągnięciem ich z powrotem w pośpiechu. Nie wiedziała, jak mogła się powstrzymać, ale później coś wymyśli. Wracając po pracy do domu, zadzwoniła do sklepu z oszczędnymi dolarami, żeby kupić nowe baterie.
Gdy podeszła do lady, jej uwagę przykuł kolorowy wyświetlacz. "Tak," mruknęła do siebie, miała pomysł, który może po prostu zadziałać. Zrobiła zakupy i pośpieszyła do domu. Wendy wyjęła stare baterie i wymieniła na nowe. Następnie wyjęła pozostałe przedmioty z torby i położyła je na łóżku.
Miała nadzieję, że to zadziała. Obeszła cztery rogi łóżka, przywiązując nowe sznurowadła do każdego narożnego słupka. Następnie zrobiła pętlę z wolnymi końcami.
Rozłożyła się i sprawdziła, czy jej ręce i stopy mogą dosięgnąć pętli na każdym rogu. Oni zrobili. Następnie Wendy przetestowała każdą z pętli, aby sprawdzić, czy może włożyć i wyjąć ręce i stopy. Pętle miały węzły poślizgowe, które mogły się otwierać i zamykać, w zależności od tego, jak skręciłeś rękę lub nogę. Mogła je mocno ściągnąć, a potem rozluźnić i znów się poluzowały, idealnie.
Odkryła jednak, że jej stopom znacznie trudniej było wydostać się na zewnątrz, ale to było mniej ważne. Nadszedł czas. Wendy natychmiast się rozebrała, kładąc jajka z boku łóżka, gdy wspinała się na nie. Poprawiła swoją pozycję i zepchnęła stopy w dolne rogi.
Sięgnęła w dół i założyła pętle na stopy. Na razie w porządku. Położyła się i wyciągnęła ręce do górnych rogów. Wsunęła lewą rękę w pętlę, po czym poluzowała prawą rękę, by zebrać prawą pętlę, a potem wsunęła ją na rękę. Poruszyła prawą ręką i puściła ją, po czym włożyła ją z powrotem, zrobiła to samo z lewą.
Leżała teraz rozpostarta na łóżku. Znowu puszczając ręce, częściowo usiadła i podniosła jajka oraz ich kontroler. To będzie najtrudniejsza część. Sięgnęła w dół i próbowała wymacać jej cipkę. Miejmy nadzieję, że byłoby to tak proste, jak włożenie tamponu.
Wzięła pierwsze jajko i przyłożyła je do otworu, po czym zamarła. Nagle jajko wydało się wielkie jak melon. W żaden sposób nie może wejść do środka, nie ma nadziei.
Próbowała wsunąć palec, zrobiła to niechętnie, ale to wystarczyło, żeby trochę to ułatwić. Dyszała i pchała, wiła się i wiła, a potem wydawało się, że trochę ustąpiło i powoli jajko wślizgnęło się do środka. Wendy położyła się, dysząc, poczuła twardy guzek w środku i poczuła, jak powoli przesuwa się w głąb, gdy jej ciało zaczęło ponownie zaciskać jej otwór. Jej rozpiętość umysłu, co robić, powinna wyciągnąć ją ponownie, czy powinna włożyć drugie jajko? Znowu sięgnęła między nogi, znalazła drugie jaja i zaczęła wciskać je w swoje ciało. Teraz ciężko dyszała i położyła się, próbując przyzwyczaić się do niezręcznego uczucia dwóch twardych jajek w jej wnętrzu.
Wendy odczekała kilka minut, zanim znalazła kontroler i umieściła go przy sobie. Następnie sięgnęła lewą ręką i znalazła pętlę, wsunęła w nią rękę i ostrożnie pociągnęła ją tak, aby się trochę zamknęła. Wyciągnęła prawą rękę i znalazła pętlę dokładnie tam, gdzie według niej powinna być. Włożyła ją, a potem zdjęła, a potem opuściła rękę, aż znów znalazła kontroler. Wendy położyła kciuk na wyłączniku, po czym go nacisnęła.
Jej dolna część ciała wydawała się eksplodować. Sapnęła i próbowała się przekręcić, ale jej stopy były dobrze trzymane, potem sięgnęła prawą ręką i znalazła pętlę, założyła ją na rękę, a następnie lekko szarpnęła, aby ją wzmocnić. Wendy wierciła się i próbowała wić, ale nie była w stanie wykonać żadnego ruchu, nie krępowana sznurowadłami. Czuła się dziwnie i czuła, jak rozgrzewają się w niej jajka.
Przez chwilę czuła bezradność swojej sytuacji, ale to było przerażająco dobre uczucie, wiedząc, że może się uwolnić, jeśli też będzie potrzebowała. Wendy zaczęła odczuwać ekstazę i podniecenie, dwa uczucia dawno zapomniane i ukryte głęboko w niej. Jajka dobrze się w niej układały i odczuła efekty. Zaczęła kołysać miednicą, gdy była coraz bardziej podniecona. Jej sutki stwardniały i wstały, a ona po raz pierwszy od wieków poczuła się jędrna.
Jej uczucie stało się euforyczne, całe jej ciało zaczęło drżeć i jakby gotować się jak w garnku, który ma się zagotować. Wendy ciężko dyszała, wierciła się, gdy uczucia się rozprzestrzeniały, ale wciąż była powściągliwa. Miała wrażenie, że zaraz pęknie. Potem zrobiła. Wendy wygięła się i szarpnęła, gdy jej orgazm wybuchł głęboko w jej wnętrzu.
"Ohhhhh," wydyszała, gdy zmarszczki płynęły w górę iw dół jej ciała. Jej ciało zacisnęło się mocno na jajkach, gdy próbowała zwinąć się i wygiąć w łuk. Bardzo mocno pociągnęła za pasy, czując, jak się zaciskają.
Jej orgazm opadł, ale wciąż była w ekstazie, łykając głębokie kęsy powietrza, gdy zaczęła się relaksować. Jajka wciąż w niej wchodziły. Zastanawiała się, czy powinna kontynuować jeszcze przez minutę lub dwie, czy powinna je teraz wyłączyć. Wyciągnęła nogi i ręce, a potem zdecydowała, że chce odpocząć i rozkoszować się pierwszym orgazmem.
Wendy skręciła prawy nadgarstek, żeby uwolnić rękę, ale gdy to zrobiła, zdała sobie sprawę, że pętla wciąż jest mocno przylegająca do jej skóry. Wykręciła nadgarstek w przód iw tył, ale mimo to pętla nie chciała się poluzować. Spróbowała lewej strony, ale wynik był taki sam. Żadna pętla nie chciała rozluźnić się i uwolnić jej nadgarstków. Przez chwilę pomyślała o spróbowaniu sprawdzenia, czy jej stopy się wyjdą, ale wiedziała, że nie.
"Gówno!" Utknęła. Nie tylko utknęła, ale miała w środku bzyczące dwa jajka, które robiły jej szalone rzeczy i nie było możliwości ich powstrzymania. Pokręciła brzuchem, gdy znów zaczęła być bardzo ekstatyczna, zdała sobie sprawę, że zbliża się do drugiego orgazmu. Wiedziała, że niewiele może zrobić, ale pozwolić temu przejść, a potem ponownie spróbować uwolnić ręce. Jej drugi orgazm narastał i narastał, zanim wstrząsnął nią do głębi.
To było bardzo mocne, a ona bardzo mocno napinała się na swoich więzach, co wydawało się dodać pikanterii orgazmowi. Dysząc, cofnęła się, niepewna, co właśnie ją uderzyło, ale cokolwiek to było, z pewnością było niesamowite. Potem, gdy w środku nadal panował szum, ponownie doznała orgazmu. Lata seksualnego zaniedbania i tłumienia w końcu znalazły wyjście z jej ciała, dając jej kolejne fale orgazmów.
Wendy straciła poczucie czasu, kiedy była tam przetrzymywana, nie obchodziło jej to. Wibrujące jajka wciąż leciały, ale teraz zaczęły trochę zwalniać, ale była dobrze wyczerpana. Próbowała ponownie uwolnić ręce, ale bezskutecznie.
Były trzymane dość mocno, a ona nie miała już siły, by nawet spróbować wymyślić, jak je uwolnić. Zaczęła drzemać, czując ciepło głęboko w swoim ciele i wcale się tym nie przejmując. Ostatni orgazm wprawił ją w lekkie oszołomienie, gdy spowalniające jaja zdawały się uderzać we właściwą częstotliwość. Wyczerpana i czując ulgę, zapadła na kilka godzin w głęboki sen.
Obudziła się na krótko we wczesnych godzinach porannych, wciąż znajdując się przykuta do łóżka. Po prostu czuła w sobie jajka, ale były ciche, a baterie rozładowały się. Wendy ponownie obudziła się w świetle wczesnego poranka, zaglądającym przez jej zasłony. Była trochę zmarznięta i musiała się wysikać. Spróbowała ponownie uwolnić ramiona, ale nadal nie mogła.
Miała kłopoty. Nie miała pojęcia, co robić, nie było sposobu, by wezwać pomoc, nie żeby chciała, żeby ktoś ją tak odnalazł. Nadal czuła w sobie jajka, bardziej lekki dyskomfort teraz, kiedy naprawdę potrzebowała siku. Poranek mijał. Wendy walczyła teraz o trzymanie się.
Nie miała pojęcia, jak długo tam będzie, zanim ktoś przyjdzie ją sprawdzić. Zaczęła pogodzić się z moczeniem łóżka, nie widziała teraz wielkiego wyboru w tej sprawie. Po raz ostatni skręciła się, przeciągnęła, a potem przygotowała. Kiedy skręciła prawą rękę i lewą, poczuła, jak lewa pętla ślizga się odrobinę. Ostrożnie wykręciła ponownie lewą rękę, pętla trochę się poruszyła, już nie ciasna.
Zalało ją uczucie ulgi, potem musiała mocno zacisnąć pęcherz, żeby nie przeciekać. Znowu się skręciła, tak, teraz się rozluźniał. Jej ręka powoli wyszła z pętli.
Tak, jedna ręka wolna, wyciągnęła się i była w stanie uwolnić drugą rękę. Próbowała usiąść, ale w końcu udało jej się i uwolniła nogi. Szalony pęd do łazienki i po prostu zdążyła. Nie miała czasu na usunięcie jajek, zanim się wysikała. Kiedy skończyła, powoli wyjęła jajka.
Umyła jajka i ręce, uznała, że musi wziąć prysznic, po czym poszła się ubrać. Wendy wybuchnęła śmiechem, bezsensownie chichocząc: „Wow, co za noc!” pomyślała. Wreszcie dla odmiany poczuła się kobietą.
Po raz pierwszy od około czterech lat wybrała swój jedyny koronkowy stanik i koronkowe figi, a także sukienkę na cały dzień. Doskonale wiedziała, że zamierza przywiązać się do łóżka i zrobić to wszystko jeszcze raz w następny weekend..
Kennedy leczy żonę po ciężkim dniu pracy…
🕑 6 minuty Zabawki Historie 👁 2,112Była za kwadrans piąta, prawie czas, kiedy Rachel wyszła z pracy. Planowałem to cały tydzień. Skończyłem przywiązywać ostatnią linę do słupka łóżka, kiedy usłyszałem zamykające…
kontyntynuj Zabawki historia seksuCzy Lola kiedykolwiek dostanie to, czego chce?…
🕑 3 minuty Zabawki Historie 👁 3,925Z wibratorem głęboko w jej cipce i mężem pocierającym jej łechtaczkę, Lola była w ekstazie. Jednak chciała więcej, potrzebowała więcej. Chciała jego kutasa głęboko w dupie. "A czego…
kontyntynuj Zabawki historia seksuKochające uczucia podkręcają ciepło…
🕑 8 minuty Zabawki Historie 👁 1,723To wcześniejsza praca z kilkoma poprawkami. Co by się stało, zastanawiam się, gdybym cię obserwował... cóż, obserwował, jak się dotykasz? Mógłbyś? Chciałbyś to? Czy zacząłbyś powoli…
kontyntynuj Zabawki historia seksu