Tęskne spojrzenie. Dłoń na moim udzie. "Czy chcesz mnie?" Oddycham. Odpowiadające westchnienie.
Szybuję trochę bliżej. Uśmiech pełen uroku. Twoje usta wzdłuż mojej szyi. Moje palce falują w dół twojego ramienia. Twoje usta spotykają moje.
Gorączkowy pędzel języków. Ręce przesuwają mi się po włosach. Przyspieszenie płuc. Więc nagle jesteśmy nadzy. Nasze ubrania leżą na podłodze.
Prowadzisz mnie do łóżka. Kopnęłam drzwi. Połóż się na poduszkach. Prześcieradła miękkie na mojej skórze.
Rozłożyłem się. Zapraszając Cię do środka. Ręce biegną po moim ciele. Wślizgujesz się między moje nogi.
Rozpaczliwie podnoszą mi biodra. „Pierdol mnie proszę” - cicho błagam. Pocierasz o moją wilgotność. Doprowadzaj mnie do szaleństwa, gdy dokuczasz.
Moja potrzeba wyraźnie puchnie. Pilne, płaczę „proszę”. Głaszczę, a następnie puszczam.
Pozwól mi być twoim przewodnikiem. Dysząc i jęcząc. Wepchasz się do środka. Wepchnij mnie głębiej.
Każdy cudowny cal. Jedna ręka znajduje sutek. Szarpanie i szczypanie palców.
Chcę, żebyś mnie zepsuł. Oznacz mnie jako swoją własną. Odcisk dłoni na mojej dupie.
Odpowiadam z jękiem. Mój oddech stał się nierówny. Twoja dłoń wokół mojego gardła. Z przyjemnością zamknęłam oczy.
Trzymasz mnie na powierzchni. Mocniej, szybciej, głośniej. Prąd w dół mojego kręgosłupa.
Moje paznokcie drapią twoje plecy. Twierdząc, że jesteś mój. Ułóż ręce nad głową. Wiję się pod twoim dotykiem. Straciliśmy poczucie czasu.
To staje się zbyt wiele. Wepchnij mnie głębiej. „Wejdźcie we mnie”, płaczę. Ugryzam twoje ramię.
Krępowanie ustawia żagiel. Fale szczytu. Nasz rytm jest zsynchronizowany. Wjeżdżasz we mnie mocniej.
Czuję, że jesteś na krawędzi. Zaostrzenie wokół ciebie. „O kurwa”, krzyczę. Odpowiadasz z warczeniem.
Pchanie w kierunku mojego szczytu. Płaczę głośno. Chwytasz mnie mocno. Nie mogę się równać. Bombardowanie.
Przyjemność obmywa mnie. Moje słodkie wydanie jest tutaj. Wybuchasz w moich ścianach. Upadek, usta przy uchu. Oddychamy razem.
Twoje bicie serca odbija się echem w moim umyśle. Moja głowa przy twojej klatce piersiowej. Nasze kończyny wciąż się przeplatały. Jesteś teraz łagodny. Jeden miękki powolny pocałunek.
Kąpiemy się jak jeden. W rozkoszy po orgazmie. Twoja ręka na moim tyłku.
Trzymaj mnie mocno. Moje oczy się zamykają. Kiedy szepczesz: „Dobranoc.”..
W odległości łokcia dzieli cię tylko oddech. Czując twój dotyk w miękkości chleba życia. Twoje biodra unoszą się do Portobello między udami. Z piersiami kołyszącymi piosenkę…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuModlę się, nie depczcie moich snów. Choć możecie zobaczyć tylko tę śmiertelną skorupę, Kruche ciało; ta zewnętrzna rzeczywistość, nie ma większej substancji niż powietrze, maskując…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuRozległo się pukanie do drzwi od mojego kochanka…
🕑 3 minuty Wiersze erotyczne Historie 👁 1,135Rozległo się pukanie do moich drzwi, czy zrobiła to, o co ją proszono, czy przyszła ubrana tylko w koszulę nocną z absolutnie niczym, pod spodem, ale jej kostium urodzinowy. Podchodzę do…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu