Było kwadrans po grzechu i zbliżała się dziesiąta, przypalaliśmy bieliznę i paliliśmy pościel moim gorącym kutasem. Z diabelskim uśmiechem wepchnąłem go, gdy moje jaja uderzyły w twój próg zwalniający, orając twoje czasowniki i samogłoski, gdy mój penis spuchł, ale grzeszyliśmy dalej. Kiedy podniosłeś kolana, dyktując ptakom i pszczołom, zachichotaliśmy i rzuciliśmy się na przypalanie pościeli, a listwy łóżka pękły.
Zanim włączy się Aspergum. Uśmierzam ból grzesznych opowieści. Drzazgi w moim woody. Z tylnego siedzenia chevroleta. Gdy jej paznokcie u stóp mojego fiuta. I dusi moją lirę korbową. Z…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuNigdy nie opuściłem tego miejsca. Twoje usta w milczeniu zamykają się, zaciskając jak gorący, mokry pierścień na kolumnie potrzebującego ciała, bezradnie zmierzającej w zapomnienie. Moje…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuJak robactwo ciemności żeruje na moim umyśle. Z piżmem karibu w pożądaniu. Wymawiam lizanie soli twojej cipy. Dając ci wieczność stosowną dla cienia. Mojego alter ego w zagajniku. Wśród…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu