Spotykam się w centrum handlowym i pozwalam się skusić.…
🕑 4 minuty minuty Uwodzenie HistorieKiedy zobaczyłem cię w centrum handlowym, zrobiłem podwójne spojrzenie. Byłaś prawie oszałamiająca w białych dżinsach z wąskim złotym paskiem i lśniącą jedwabną bluzką. Klikanie na wysokich obcasach; księżniczka pośród świń.
Byłeś starszy, ale znałeś swoje piękno. Twoja postawa, nawet bardziej niż sukienka, uczyniła to oczywistym. Uśmiechnąłem się, gdy zauważyłem, że co najmniej trzech mężczyzn obserwuje cię, próbując nawiązać kontakt wzrokowy.
Zamiast tego zauważyłeś mnie. Nie powinno być ku temu powodu. Mój strój nie był niczym, o czym można by pisać w domu; czarny podkoszulek na parze czerwonych szortów i przetarte tenisówki. Muszę przyznać, że spodenki prezentowały opaleniznę moich nóg. Niedawno wróciłem z Florydy.
Każda aktywność jest na zewnątrz, z wyjątkiem niektórych rzeczy. Były to rzeczy, o których myślałem, gdy patrzyłem, jak przechodzisz przez błyszczącą marmurową podłogę, zmierzając prosto w moją stronę. Bez wątpienia widziałeś we mnie uległość. Wydaje mi się, że to projektuję, jak mi powiedziano. Przez moje dommes i przez facetów, którzy mnie wykorzystują, kiedy pragnę ostrego pieprzenia od twardego faceta.
W tej chwili nie interesowałem się kutasem. Spojrzałem w dół, gdy podeszłaś do mnie, automatyczna reakcja, której nienawidzę. Wolałbym mieć kontakt wzrokowy z kimś takim jak ty, ale nie jestem tak zbudowany.
W obecności silnej osobowości blaknę jak tania tkanina na słońcu. "Cześć!". - Cześć, panienko – odpowiedziałam, starając się zmusić oczy do góry. Zaśmiałeś się.
– Panienko, prawda? zapytałeś. "Albo po prostu okazujesz szacunek, albo jesteś…". Nie skończyłeś, zostawiając mnie, abym potwierdził lub zaprzeczył temu, o czym sugerowałeś. nie mogłem mówić; ostateczne potwierdzenie. Znowu się zaśmiałeś.
Wydawało się, że mój dyskomfort cię rozbawił. Twoja dominująca osobowość była tak namacalna, jak pokryty płytkami filar, na który upadłem. Nagle moje kolana ugięły się. "Co Ty tutaj robisz?" – spytałeś, unosząc jednym palcem podbródek, aż musiałem spojrzeć ci w oczy. Zielone głębiny pomieszały mi myśli i bez słowa poruszałem ustami, jak ryba wyciągnięta z wody.
Wreszcie znalazłem kilka słów. "Ja… ja tylko wiszę," powiedziałem. O MÓJ BOŻE! Jak kiepsko to brzmiało! "To znaczy, robiłem zakupy, ale nie ma nic…". Mój głos ucichł jak nieotwarty list, gdy wpadłem w szmaragdowy świat, który groził zatopieniem mnie tam, gdzie stałem na drżących nogach. Kiedy znów się odezwałeś, szeptem.
"Czy chciałbyś iść ze mną?". Powoli, bardzo metodycznie mrugnęłaś do mnie i ugięły się mi kolana. Uśmiechałeś się do mnie.
Po prostu brakowało mi tchu. Takich chwil pragnę w swoim uległym sercu. A jednak, kiedy się zdarzają, często jestem tak przerażona, że trudno mi uporządkować myśli, tak że czuję się jak imbecyl! Ale widziałeś coś więcej. "Uwielbiam to spojrzenie," powiedziałeś, wciąż chichocząc cicho.
"Chodź.". To był rozkaz; rzecz, której pragnąłem najbardziej. Biorąc drżący oddech, odepchnęłam się od mojego molo w ocean beznadziejnej uległości, który zdawał się rozciągać wokół ciebie. Szedłeś szybko, nie oglądając się na mnie. Pośpieszyłam, pamiętając o pozostaniu tuż za tobą, niejasno świadoma stukania twoich obcasów o marmurową podłogę, gdy wypisywały rytm w mojej duszy.
Patrzyłem, jak twój tyłek kołysze się w tych obcisłych białych dżinsach, nie pozwalając sobie na fantazjowanie; ale mimo to podniecony. Kiedy wyszliśmy z centrum handlowego i dotarliśmy do czarnego mercedesa, pobiegłem, aby otworzyć dla ciebie drzwi. Kolejny śmiech, gdy szarpnęłam nieskutecznie za klamkę.
„Musisz poczekać, aż go odblokuję, zwierzaku” – zbeształeś. Kładę się wściekle. Włożyłem twoje torby do bagażnika, kiedy się otworzył, gdy wsuwałeś się na swoje miejsce. Zostawiłeś jedną długą nogę na zewnątrz, twój czarny obcas delikatnie balansował na asfalcie, gdy podszedłem do twoich drzwi. Uśmiechnęłaś się do mnie.
„Ach, Kacey”, powiedziałeś, „Tak dobrze grasz w tę grę”. – Dziękuję pani – wyjąkałem, wpatrując się w miejsce, w którym twoje nogi leżały na skórzanym siedzeniu. "Czy mam się spotkać w domu?". – Oczywiście – powiedziała. "Ale bądź przygotowany.
Chcę dzisiaj grać ostro." Gdy pani Snow odjechała ode mnie z piskiem opon, pozwoliłem sobie zastanowić się, co miała dla mnie dzisiaj na myśli. Wiedziałem, że będzie to wyczerpujące i ostatecznie satysfakcjonujące. Zawsze tak było!..
Nawet jeśli jest żoną jego najlepszego przyjaciela, on musi ją mieć.…
🕑 23 minuty Uwodzenie Historie 👁 3,854Wyszedłem na podwórko i zobaczyłem ją, żonę mojego najlepszego przyjaciela, Alice. Gdy tylko spojrzałem na nią, poczułem, że moje spodnie nieco się zaciskają. Nie potrafiłem powiedzieć,…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksuDwukrotnie klepnął ją w tyłek…
🕑 14 minuty Uwodzenie Historie 👁 3,705Nowy bibliotekarz. Wieści rozeszły się tak szybko od jednego z naszych kolegów. W naszej lokalnej bibliotece pojawiła się nowa twarz. Człowiek wszystkich ludzi. Myślę, że dla jednego jest…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksuNiektóre panny młode dołożą wszelkich starań, aby skonsumować swoje małżeństwo...…
🕑 15 minuty Uwodzenie Historie 👁 4,359Ręka Ciarana ponownie otarła się o jej dłoń, gdy sięgnęli po ten sam skrawek papieru. Tym razem jego palce zwlekały odrobinę dłużej niż poprzednio, przesuwając się delikatnie po jej…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksu