Nastolatek znajduje się w centrum uwagi napalonych przyjaciół swojej macochy.…
🕑 37 minuty minuty Uwodzenie HistorieŻycie może być wyzwaniem dla nastoletniego chłopca, zwłaszcza po tym, jak jego mama uciekła z mężczyzną, którego poznała w Internecie. Kilka lat później mamę Marka zastąpiła troskliwa macocha o imieniu Kay. Mark nie wyróżniał się niczym z wyjątkiem jednej bardzo imponującej cechy fizycznej.
Miał się nauczyć, że dobrze mu służy z damami. Mark mieszkał z tatą i Kay, która dzielnie próbowała wypełnić pustkę pozostawioną przez nieobecną matkę i stała się nadmiernie opiekuńcza. Nalegała, by nazywano ją „mamą” i zrobiłaby wszystko, by została przez niego zaakceptowana. Kay miała trzydzieści trzy lata, była w kwiecie wieku, zadziwiająco piękna, seksowna i, jak się okazało, tak napalona jak jej pasierb.
Chociaż Mark uznał, że jego nowa mama jest pożądana w sposób niematczyny, nie był sam. Wielu mężczyzn od czasu do czasu wpadało do ich domu, gdy jego tata był w podróży służbowej. Kay nazwała ich „przyjaciółmi”, jak przyjaciele na Facebooku, powiedziała. Wiedział, że ich zainteresowanie było czymś więcej niż wizytą sąsiedzką. Czasami fantazjował o bliższym związku ze swoją macochą.
Jej dziewczyny również go zainteresowały. Byli w wieku Kay i wydawali się być tak poza jego ligą, że nigdy się nad nimi nie zastanawiał. Dlatego Mark uciekł się do zadowalania się uhonorowaną przez czas metodą, którą mężczyźni i chłopcy używali od wieków. Na nocnym stoliku trzymał duże pudełko chusteczek higienicznych do posprzątania.
Jego macocha wiedziała, że to nie przeziębienie, które wypełniło kosz na śmieci zwitkami chusteczek. Była świadoma tego, co robił na osobności, ale starała się go nie zawstydzać i o tym nie wspominać. To, czego Mark nie wiedział, to to, że „mama” też o nim fantazjowała.
Kay cieszył się widokiem wybrzuszenia w piżamie Marka podczas śniadania. Z jakiegoś powodu nie mógł go powstrzymać rano. Nie zajęło mu to wiele, by go stwardnieć, a rano prawie zawsze był w stanie erekcji. Udawała, że tego nie zauważa, ale lubiła wyobrażać sobie, co kryło się między jego nogami. Mark był urażony, gdy Kay naruszył jego prywatność.
Zdarzało się, że zbyt wiele razy pojawiała się niezapowiedziana w jego sypialni. Naruszyła jego prywatność, kiedy nie było to konieczne lub chciane. Twierdziła, że to tylko część bycia mamą, upewnianie się, że wszystko z nim w porządku. Pewnego ranka, kiedy mocno ścisnął swoją pulsującą erekcję, wpadła, żeby powiedzieć, że śniadanie jest gotowe. - Och, Mark, tak mi przykro.
Nie wiedziałem, że jesteś zajęty. Nie spiesz się. Kiedy skończysz, wyjdź do kuchni na śniadanie. Tego ranka przy śniadaniu opowiedziała mu o tym incydencie i powiedziała: „Nie powinieneś się wstydzić, Mark. To, co robisz, jest zwykłym ujściem dla młodego mężczyzny.
Czy masz dziewczynę?”. - Nie mamo. Umawiałem się tylko z kilkoma dziewczynami.
Nigdy nawet nie pocałowałem dziewczyny. Tak się denerwuję, rozmawiając z dziewczynami. „Nie powinieneś lekceważyć siebie, Mark.
Nawet moje dziewczyny myślą, że jesteś gorący. Nie bądź taki nieśmiały i znajdź dziewczynę, która pomoże ci zaspokoić twoje pragnienia”. Chodzi o to, że jego macocha już miała kogoś, kto pomoże mu w jego pragnieniach.
Po tym poranku, kiedy przyłapała go na masturbacji, zaczęła drażnić go maleńkim bikini na basenie lub zaskoczyć go przezroczystą koszulą nocną w kuchni. Uwielbiała patrzeć na jego całkowity brak samokontroli, gdy zaczął sztywnieć, pozostawiając widoczny guzek w swoich szortach. Prawda jest taka, że w tym miesiącu skończył siedemnaście lat i dorastał, był bardzo atrakcyjnym mężczyzną dla kobiet po trzydziestce. Mark lubił przebywać w pobliżu jej przyjaciół, zwłaszcza na ich imprezach przy basenie, kiedy robił w pamięci notatki o kobietach paradujących w skąpych bikini.
Właściwie czuł się przy nich bardziej komfortowo niż dziewczyny w szkole. Najwyraźniej kobiety zauważyły Marka i duży guzek w jego kąpielówkach. Tylko raz jedna z kobiet podeszła do niego od tyłu, objęła go w pasie i przypadkowo dotknęła jego paczki. Gruchała mu do ucha: „Och Mark, jesteś takim przystojnym facetem”.
Miała na myśli: „Och Mark, bardzo bym chciała, żebyś we mnie był”. Cóż, sprawy rozwijają się w sposób, który nie zawsze jest przewidywany. W niedzielny poranek po jednym z sobotnich imprez przy basenie jego macochy, Mark wyobrażał sobie seksistowską kobietę na basenie z jej mini bikini, która z trudem jest w stanie zabezpieczyć jej piersi.
Jego dłoń gładziła się intensywnie, mocno, mocniej, niż pamiętał, i wydawało się, że jego członek urósł i urósł prawie z dnia na dzień. To już nie był chłopięcy kutas. Miał potężną broń dla dorosłych, taką, jakiej pragną kobiety.
Mark był zbyt oszołomiony pragnieniem, by zauważyć, kiedy jego macocha weszła do jego sypialni. Milczała o tym. Kay był oczarowany jego rozmiarami, gdy stała przy drzwiach i patrzyła. Mark przypomniał jej, co najbardziej lubiła w jego ojcu.
Oboje mieli piękne ośmiocalowe narzędzia z ogromnymi gałkami na końcu, aby zadowolić kobiecy punkt g. Patrzyła z pożądaniem, aż Mark skończył z potężną erupcją. „Czy zawsze tak mocno dochodzisz, kochanie?” zapytała. Spojrzał w górę, zaskoczony jej widokiem w drzwiach, i spróbował przykryć się poduszką. Było za późno.
– Nie wstydź się, Mark. Ponownie przypomniała mu: „To, co robiłeś, jest po prostu naturalne. Kogo sobie wyobrażałeś, kiedy się szarpałeś?”. - Nie wiem. Chyba nikt.
"Och, daj spokój Mark. Nie stajesz się tak twardy i wytrysk jak Old Faithful, chyba że o kimś marzysz." - Chyba myślałem o wczorajszej imprezie na basenie. Twoi przyjaciele są naprawdę seksowni. Jedna z nich, myślę, że ma na imię Gwen, dotknęła mnie tutaj.
Powiedziała, że to był wypadek, ale tak nie było. "Cóż, Mark, Gwen Pierce jest naprawdę świetną przyjaciółką. Mówiła mi, że jej mąż stracił zainteresowanie nią, a czasami nawet obelżywy, więc prawdopodobnie dlatego przytuliła cię w ten sposób." – To nie był uścisk, mamo.
„Ok, uwierzę ci na słowo. Czy kiedykolwiek myślisz o mnie w ten sposób?”. "Jaki sposób?".
"Tak jak ty o moich przyjaciołach." - Tak sądzę. Raz na jakiś czas, ale zdarzało się to częściej niż raz na jakiś czas. „Zrób mi przysługę i sprzątnij tę kałużę, zanim się ubierzesz”. Kolejna impreza przy basenie zrobiła się ciekawa.
Jego macocha musiała ujawnić swoim przyjaciołom wieści o jego anatomii. Może nawet przechwalała się jego wielkością. Kobiety nie mogły przestać drażnić się z nim w erotycznych pozach i uściskach i jeszcze raz uściskach. W końcu miał dość i poszedł do swojego pokoju. Zastanawiał się, czy to możliwe, że wszystkie kobiety są napalone w tym wieku? Czy dziewczyny w jego wieku też były napalone, ale nie były tak oczywiste jak koleżanki jego mamy?.
Następnego ranka jego jądra pękały z pożądania, gdy szarpnął się i dwukrotnie doszedł. Za pierwszym razem upewnił się, że w pokoju nie ma mamy. Za drugim razem był nieostrożny.
Weszła w chwili, gdy kończył. "O którym z moich przyjaciół marzyłeś tym razem, Mark?". „Kilku z nich. Wszyscy wczoraj do mnie przyszli. Przez chwilę było fajnie, a potem nie”.
"Och, daj spokój, Mark. Po prostu trochę się z tobą flirtowali. Dobra, następnym razem poproszę ich, żeby to stonowali." "Mamo, czy powiedziałaś im, co robię, kiedy przyszłaś do mojego pokoju w niedzielę." "Nie kochanie. Właśnie powiedziałem, że chłopcy będą chłopcami i jest czas, kiedy staną się mężczyznami. Wspomniałem, że jesteś teraz mężczyzną i powinieneś być traktowany w ten sposób." - Musieli to zrozumieć inaczej niż to, co miałeś na myśli.
"Nie, myślę, że doskonale zrozumieli." Rozumieli doskonale. Pewnego ranka, który nie różnił się zbytnio od innych poranków, Kay weszła do jego sypialni z jedną z przyjaciółek. Była ładna, trochę młodsza od Kay, z blond włosami i miłym uśmiechem. W rzeczywistości oboje byli miłymi uśmiechami, jakby mieli jakiś sekret do podzielenia się.
„Hej synu”. "Cześć mamo.". „Przepraszam, że cię budzę, ale pani Pierce została u nas zeszłej nocy. Jej mąż był pijany i trochę agresywny.
Potrzebowała bezpiecznego miejsca na nocleg”. - Tak. Witam, pani Pierce.
Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Kobieta, ta sama Gwen Pierce, która objęła go przy basenie, powiedziała: „Wszystko w porządku. Jak leci, Mark?”.
"Jestem dobry. Jest ugh, szósta rano." Mama Marka cmoknęła go w policzek i powiedziała: „Wiem, że to twój najlepszy czas, synu. Zawsze jesteś taki bardzo twardy wcześnie rano”.
"O czym ty mówisz, mamo?". "Pani Pierce i ja musimy pożyczyć ci tylko trochę. Proszę.
W porządku." „Mamo, odpychasz mnie?”. - Nie, nie sądzę, że będziesz miał coś przeciwko. Słuchaj, pani Pierce ma leniwego męża, tak jak wielu moich przyjaciół, czasami nawet twojego taty.
"O mój Boże. Czy to jakiś żart?" to wszystko, co mógł powiedzieć. "W porządku synu.
Wiesz o co chodzi. Po prostu ciesz się tym. Gwen potrzebuje kogoś, kto by ją pocieszył, a ty wydajesz się być dostępna." Pani Pierce siedziała na łóżku naprzeciwko niego z szerokim uśmiechem. Jej policzki były lekko b, gdy zaczęła pocierać jego udo. „Czy możesz mi to zrobić ładnie i ciężko? Nie masz nic przeciwko, prawda?”.
Pani Pierce opuściła bluzkę, pokazując mu swoje jędrne piersi. – Podoba ci się, Mark? ujęła swoje piersi i uniosła je, aby mógł w pełni docenić widok. Nie odpowiedział. Potem sięgnęła w dół, wyciągając jego rosnącego kutasa z jego spodni od piżamy. Jego macocha, nie będąca bezinteresownym obserwatorem, patrzyła jak nadopiekuńcza mama, którą się stała.
Pani Pierce zaczęła głaskać jego sztywnego kutasa, gruchając: „Podoba ci się to? Czy to nie jest przyjemne, Mark?” Brzmiało to jak akcja sprzedażowa, ale go to nie obchodziło. Jeszcze nigdy nikt nie dotykał go w ten sposób. – Tak, pani Pierce, to niesamowite uczucie – wychrypiał. Jego macocha powiedziała w tle: „Powiedz jej, jak dobrze się czuje, synu”.
„Lepiej niż własną ręką, mamo”. Kay zdecydowała, że jej pasierb potrzebuje więcej coachingu. Zdejmij piżamę, abyśmy oboje mogli docenić twoje ciało.
Kiedy zdjął piżamę, pani Pierce skorzystała z okazji i zdjęła koszulę nocną. Zajęło to tylko chwilę. Oboje byli nadzy, a Mark czuł się jak w filmie porno. Miała ładne cycki, zaokrąglone jak gruszki, a jej sutki były różowobrązowe i tęskniły za jego ustami.
Pani Pierce delikatnie położyła głowę na jej sutkach, gdzie ssał, aż stały się wyprostowane. To właśnie widział w internetowych filmach porno. — Tak dobrze to robisz, Mark — powiedziała pani Pierce, komplementując go. „Teraz użyj tego soczystego języka tutaj”, rozchylając nogi, by odsłonić jej ogoloną cipkę.
Nie był do końca pewien, co robić, po prostu zdecydował się zagrać to ze słuchu. - Ugh – westchnęła, gdy on lizał w górę iw dół jej szczelinę. "Włóż język do końca, kochanie." Z trudem poruszał się, by wbić go głębiej.
Uniosła biodra i rozłożyła nogi, aby pomóc. Posmakował jej wilgoci, która nadal narastała. Smak był nowy i nie do końca nieapetyczny.
Uczył się jeść cipkę, a nawet zaczął to lubić. "Twoja mama miała rację, Mark. Jesteś niesamowicie dobrze zawieszony. Czy mogę tego spróbować?". Delikatnie pchnęła go z powrotem na łóżko, biorąc go między usta i do gardła.
„O rany, już tu przeciekasz. Lepiej weźmy cię we mnie, zanim dojdziesz, Mark” – oznajmiła pani Pierce, jakby nie miał wyboru. "Jestem gotowy, Mark.
Jestem gotowy na tę twoją wielką tłustą kiełbasę." Szybko odwróciła się i dosiadła go. Jego tętno przyspieszyło, gdy poczuł pierwsze wrażenia, jak jego kutas wślizguje się do gorącej, mokrej pochwy kobiety. „Och tak, chcę twojego twardego kutasa.
Mmmm, och, och. Czuje się tak dobrze” Pani. – powtarzał Pierce. „Musisz spuścić się w niej, synu” – nalegała z daleka jego mama.
— No dalej, Mark, daj mi to — pisnęła pani Pierce. "Och tak, ooh, to jest takie miłe. Pieprz mnie dobrze. O tak." powiedziała, gdy jej oddech przyspieszył. Oszalała z pożądania.
Kiedy pani Pierce zaczęła odczuwać kolejne fale orgazmów, bez tchu wykrzyknęła: „Czy to jest dla ciebie dobre? mój boże. Ach, o tak, mocniej.". „Spróbuj wytrzymać jeszcze kilka minut, synu” – poleciła mu mama, prawie zażądała. „Ona jest taka gotowa. Dojdzie.”.
On też był gotowy. Więcej niż gotowe. Dysząc, pani Pierce wrzasnęła, gdy była u szczytu szczytowania: „Ach, daj mi to. Daj mi ten duży lepki ładunek. Spuść się w mojej cipce.
Chcę, aby twój duży ładunek wypełnił moją cipkę.”. - Nie wycofuj się, Mark. Upewnij się, że masz wszystko tam - powtórzyła mama.
Dopiero później dowiedział się o przyczynie. "Dochodzę. Dochodzę" - krzyknął Mark.
„Och tak. Pozwól mi poczuć, że gorąca sperma tryskająca we mnie.”. Mark wpompował w panią Pierce niemal nieskończoną ilość młodzieńczego entuzjazmu. W przeciwieństwie do swoich starszych odpowiedników, Mark pozostał twardy przez długi czas, zanim zmiękł i wycofał się. Gwen Pierce mocno go uściskała i powiedziała: „Nieźle, Mark.
Uszczęśliwiłeś mnie dziś rano. Chciałbym, żeby mój mąż zmusił mnie do dojścia tak jak ty”. Czując się trochę winny i wciąż próbując złapać oddech, zapytał: „Czy jesteś naprawiony? Mam na myśli, że nie zajdziesz w ciążę, prawda?”. „Oczywiście, że nie. Zostałam na pigułce, mimo że mój mąż ignoruje moje potrzeby.
Po prostu miałam nadzieję na naprawdę dobry seks dziś rano, nawet jeśli nie było to z moim mężem. to od dłuższego czasu. Dzięki Mark, byłeś właśnie tym, czego potrzebowałem. Starsi mężczyźni po prostu nie mogą tego zrobić z taką samą energią, jak młodszy facet, taki jak ty. Dziękuję.
Teraz wróć spać i zdrzemnij się. Zobacz ty później i słodkich snów. Żegnaj.".
"Dobrze, do zobaczenia." Ledwo słyszał, jak Kay mówi: „Chodź do mojej sypialni, Gwen”, kiedy wyszli z jego pokoju, „a pomogę ci posprzątać. Och Gwen, tak się podnieciłem. smak.". Wydawało mu się, że miała mieć udział w jego ogromnym entuzjazmie.
Poranek był naprawdę niesamowity, pomyślał, zasypiając, i coś, o czym raczej nie zapomni. To mogło to zakończyć, ale tak się nie stało. Wieści rozchodzą się szybko w małym miasteczku o populacji 125 Ponadto Gwen Pierce mogła wspomnieć o czymś w poufny sposób swojej najlepszej przyjaciółce, której ufała. Ta najlepsza przyjaciółka przysięgła dochować tajemnicy, ale oczywiście została ona przekazana jej przyjaciółce w sposób poufny. Każda poufna rozmowa prowadzi do kolejnej.
Wszystkie panie wkrótce dowiedziały się o specjalnych prezentach Marka. Po powrocie z wiosennych treningów baseballowych jego macocha powiedziała: „Kochanie, zadzwoniła moja przyjaciółka, pani Pulaski i zapytała, czy skosisz jej trawnik. Drugi chłopak zrezygnował. samochód raz na jakiś czas teraz, gdy jedziesz do szkoły." – Znam panią Pułaską.
To nasza szkolna pielęgniarka z dużym. Zatrzymał się krótko, zanim powiedział, z dużymi cyckami. "Kiedy ona chce to zrobić?".
- Tak Mark, wiem, o czym myślisz. Ma ładne ciało. Zadzwoń do niej i zapytaj, kiedy będzie cię potrzebować. mu karteczkę samoprzylepną dodała: „Oto jej numer telefonu”.
Dzwonił tego wieczoru, a pani Pulaski mówiła o każdej porze w sobotę. Pani Pulaski była trochę starsza od jego mamy, miała czterdzieści lat, ale wyglądała na dziesięć lat młodszą. Była mężatką od niedawna i nigdy więcej nie wyszła za mąż, co wydawało się dziwne, ponieważ była ładna i miała wspaniałe ciało. To jej wielkie cycki zmotywowały Marka do podjęcia pracy. Gwar chłopców w szatni był jednogłośny.
Wszyscy mówili o chęci pieprzenia pani Pulaski. Niektóre udawane obrażenia lub choroby tylko po to, by dostać się do gabinetu pielęgniarki. Jeden facet powiedział, że pani Pulaski zrobiła mu loda, ale nikt tak naprawdę w to nie wierzył. W upalny sobotni poranek Mark pojechał do domu pani Pułaskiej.
Chciał jej zaimponować, więc założył szorty i t-shirt z odciętymi rękawami, pokazującymi jego dobrze rozwinięte bicepsy. Trawnik nie wyglądał tak źle, ale hej, kilka dolarów nigdy nie zaszkodziło, kiedy właśnie dostałeś prawo jazdy. Trawnik nie był duży i chociaż skończył w pół godziny, Mark był przesiąknięty potem. Pani Pułaski zaprosiła go na lemoniadę.
Nadal miała na sobie szlafrok po porannym prysznicu. Jak czasami może być pielęgniarka, była trochę bardziej asertywna, a nawet wymagająca, niż chciał. Pani Pułaski była taką damą, której się nie odmówiło.
Podała mu drinka i powiedziała: „Kobiety mówią, że masz cudowną sylwetkę. Widzę, że mają rację, ale nie sądzisz, że coś z tego ukrywasz”. „Ukrywanie się? Co masz na myśli?”. „Cóż, jak wtedy, gdy kobieta nosi coś seksownego, co pokazuje jej kształty.
Nie byłbyś pierwszym chłopcem w szkole, który gapi się na moje cycki., czyż nie?”. Mark próbował grać spokojnie, ale był młody i zdenerwowany. Pokazało to, gdy powiedział wysokim głosem: „Może. Chyba tak”. - Pokażę ci, jeśli chcesz, Mark, dopóki pozostanie między nami.
Pisnął „Ok”, wciąż próbując się kontrolować. Powoli i uwodzicielsko rozpięła szlafrok odsłaniając dwa duże, piękne piersi. "Podoba ci się to, co ukrywałem, Mark?".
"Jest pani piękna, pani Pułaski." - Dziękuję, Mark, ale ty też coś ukrywasz. Czy możesz mi to pokazać? i dotknęła go poniżej pasa. - Nie sądzę, pani Pułaski. Poprosiłaś mnie tutaj o skoszenie trawnika.
„Tak, ale jest jeszcze coś, w czym potrzebuję pomocy”. - Co to jest, pani Pułaski? pytanie, na które już była odpowiedź. "Pozwól, że pokażę ci, co wymaga twojej uwagi, wtedy może będziesz mógł mi pomóc." Zdjęła szatę, całkowicie odsłaniając całe jej ciało i powiedziała stanowczym głosem: „To powinno ci pomóc zrozumieć”.
Jej obwisłe piersi wpatrywały się w niego, gdy siedziała na kanapie z rozłożonymi nogami, stopami na sofie i ugiętymi kolanami, by mógł w pełni docenić jej kobiece wdzięki. Jej wilgoć zaczęła błyszczeć na jej palcach, a Mark zastanawiał się, czy to naprawdę, czy mam halucynacje?. - Myślę, że to nie w porządku, pani Pułaski. "Rozumiem. Wolałbyś raczej kosić mój trawnik." - Nie powiedziałem, że pani Pułaska.
Serce Marka waliło mu z piersi, patrząc, jak pani Pulaski pociera łechtaczkę, mówiąc do niego: „Czuję się taka bezradna tutaj sama. Zdejmij spodnie, żebym mógł zobaczyć, czy jesteś człowiekiem, o którym mówił mój przyjaciel. - Nie znam pańskich przyjaciół, pani Pulaski - sprzeciwił się. - Czy przychodzi mi na myśl Gwen Pierce? Powiedziała, że wy dwoje, powinienem powiedzieć, dobrze się zaznajomiliście. - To był pomysł mojej mamy.
To się prawie nie liczy. „Myślę, że możemy zrobić coś, co się liczy” i uklękła, ściągając jego szorty i biorąc go w usta. „Mój o mój. Dobry Boże, Marku. Jesteś wszystkim, co powiedziała Gwen, taka duża i gruba.
Ta gałka jest niesamowita!” i znowu wciągnęła go do ust. Mark był twardy jak kij bejsbolowy. Pani Pulaski była tak doświadczona jak dziwka. Dała mu głębokie gardło, a potem machnęła językiem jego wystającą gałkę, aż spadł precum zwilżyła jej usta. Jakoś powstrzymał się od wybuchu, chociaż bolały go jądra, a jego pożądanie sięgało młodzieńczego szczytu.
Po tym, jak próbowała go przez dłuższą minutę, pociągnęła go na dół na dywanik w salonie, z sobą na wierzchu. powiesiła swoje cycki na jego twarzy, pozwalając mu się nimi obżerać, podczas gdy ona chwyciła jego napompowanego kutasa i przesunęła go przez swoją szczelinę.Niedoświadczenie Marka nie przeszkodziło mu wepchnąć się głęboko w jądra po ustach jej cipki.Z jego spodenkami wokół kostek, a wciąż jego tenisówki i koszulka. Nie umknął ani chwili, pieprząc ją z niepohamowaną nastoletnią energią. Pani Pulaski musiała go wyczekiwać, patrząc, jak kosi podwórko, bo była mokra. Odchyliła się do tyłu, i jechała na nim coraz szybciej.
Jej cycki podskakiwały ogromny rozmiar uderzył w jej punkt G i każde zakończenie nerwowe. Każdemu orgazmowi towarzyszył i krzyczał jak kowboj na rodeo. Pani Pulaski opadła na ziemię i obróciła biodra, podpierając się, wpychając go głębiej. "Dojdziesz? Dojdziesz?" powtarzała. "Chcę posmakować twojej spermy.
Daj mi ją do ust." Mark był tak daleko, że prawie zapadł w śpiączkę i nigdy nie słyszał, co powiedziała. Siostra Pulaski poczuła naleganie i rzuciła się na niego, wdychając jego kutasa na chwilę przed tym, jak puścił jej ogromny ładunek w gardło. Doszedł tak mocno, że czuł, jakby wywracał go na lewą stronę. Jej usta wyssały go do sucha, zlizując kilka ostatnich kropel, nie pozostawiając nic po sobie.
„Mój Boże, Mark, masz to, czego potrzeba, by zadowolić kobietę. Słyszałem, jak twoi nauczyciele mówili, że byłeś rozczarowany w ich klasie, ale w mojej klasie jesteś uczennicą z plusem”. To był koniec ich rozmowy i jego dodatkowej pracy na ten dzień, ale tego lata ponownie skosił jej trawnik. Mark nigdy nie miał okazji wypić swojej lemoniady.
Kiedy po raz pierwszy wrócił do domu, jego mama zapytała: „Więc jak poszło?”. „Mamo, to bardzo hojna dama” i odwrócił się do swojego pokoju, myśląc, że pielęgnacja trawnika może być świetną letnią pracą. W następnym tygodniu Mark był zajęty baseballem. Był łapaczem drużyny w długiej dogrywce i wrócił do domu zlany potem. Wskoczył pod prysznic przed obiadem, a wkrótce za nim podążyła jego macocha.
Po prostu stał tam oniemiały, a słuchawka prysznica wylewała wodę na ich oboje, wpatrując się w jej soczyste ciało. Nic nie powiedziała, tylko zaczęła bawić się wyrostkami zwisającymi między jego nogami. Wiedział, o co chodzi, i pragnął tego tak samo jak ona.
Wkrótce był wyprostowany jak kamienna kolumna, kiedy upadła na niego. Woda kapała z jej włosów i policzków, gdy pieprzyła go głęboko w gardło. Nie minęło dużo czasu, zanim eksplodował. Oblizała usta i uśmiechnęła się. „Dziękuję Mark” i poszedłem do swojej sypialni, żeby się wyschnąć.
Niedługo po incydencie pod prysznicem, jego macocha gotowała śniadaniową bieliznę a ku-ku, która nie pozostawiała niczego jego wyobraźni. Mark po prostu ogarnął pożądanie i stracił wszelką kontrolę, kiedy z miłością pochylił swoją macochę przez ladę i uderzył ją od tyłu. Zaskoczona krzyknęła: „Mark, boczek się pali!” ale nie sprzeciwiała się. – To zajmie tylko chwilę, mamo – odpowiedział ochrypłym, szalonym głosem.
I tak się nie stało, zanim wybuchł jak gejzer, wyładowując zdrowy poranny zwitek głęboko w jej parny kąsek. Kiedy skończył, przelew spłynął w dół jej ud, kapiąc do kałuży na kuchennej podłodze. „Mój Boże, Mark, przeszedłeś samego siebie. To był świetny sposób na rozpoczęcie dnia!”.
To był rzeczywiście początek, potem stało się rutyną. Kiedy Kay potrzebowała swojego pasierba, zaprosiła go do głównej sypialni. To było w letnie miesiące po południu, kiedy jego tata był w biurze. Nazwała to popołudniowym podrywem.
Uczył się w domu, a jego edukacja szybko się rozwijała. Pokazała mu, jak zadowolić kobietę, która zawierała wariacje na temat podstawowego tematu przyjemności, zwłaszcza ssania łechtaczki. Był zapalonym uczniem i pragnął zadowolić. Lynne Warden chciała, żeby jej samochód został umyty. Z radością przyjął tę pracę.
Lynne była wysoka i szczupła z długimi, wspaniałymi nogami. Miała na sobie top bez ramiączek i najciaśniejsze spodnie do jogi, jakie kiedykolwiek widział, odsłaniając każdą kobiecą krągłość, zwłaszcza jej okrągły, ciasny tyłek. Wzięła Marka za rękę i zaprowadziła go do sypialni, aby pokazać mu zdjęcie swojego męża. „Pokazuję ci to, Mark, ponieważ chcę, abyś zdał sobie sprawę, że mój mąż jest przystojnym i życzliwym mężczyzną, ale stał się impotentem po urodzeniu się naszej córki Joyce. Lekarze powiedzieli, że po spróbowaniu Viagry i wykonaniu kilku testów: nie ma z nim nic złego z medycznego punktu widzenia.
Nic nie można dla niego zrobić poza wizytą u psychiatry. Mój mąż tego nie zrobi, więc pozostaje mi tylko jeden wybór. Przyszła pani do głowy z najwyższymi zaleceniami.
Najwyraźniej masz bardzo zdrowe urządzenie” i podeszła do niego delikatnie dotykając go między nogami. Po byciu z panią Pierce, panią Pulaski i macochą, Mark lepiej rozumiał koszenie trawników i mycie samochodów. Samochód można było przywieźć do myjni. To, czego potrzebowała pani Warden, nie mogło.
Pomogła mu się rozebrać, po czym zdjęła bluzkę i obcisłe spodnie. Uwielbiał każdy zmysłowy kontur jej gibkiego ciała, jędrne cycki, a zwłaszcza zadbaną cipkę. Uwielbiała jego młodość i wielkiego kutasa. Pani Warden była tak ciasna i mokra, że bardzo chciała mieć go w sobie. Uwielbiał sposób, w jaki mówiła do niego sprośnie.
"Dalej kochanie. Nie wstydź się, daj mi to. Doprowadź mnie do orgazmu.
Aaahhhhh, fffuuucccckk mmeeee. Nie przestawaj! Mocniej, mocniej. Wbij swojego dużego, grubego kutasa głębiej. Daj mi każdą kroplę swojego gęstego kremowego ładunku w mojej cipce.
„Nie mogła się nacieszyć jego młodzieńczym joystickiem wbijającym się w nią raz za razem. Pani Warden szalała z ciągłych orgazmów i skończyła z potężnym szczytowaniem, jak czuła jego liczne skurcze. Był wyczerpany i wyczerpany. W tym samym czasie Mark uważał, że mycie samochodów to świetny sposób na spędzenie lata.
Pani Warden powiedziała tylko, że jest mile widziany, by szczegółowo opisać jej samochód w dowolnym momencie, czy tego potrzebuje, czy nie. Powiedział, że będzie dostępny, ilekroć będzie go potrzebować. Pani pochodziła ze Szkocji. Mark był tam, aby naprawić jej komputer.
Tym razem nie było nieporozumień. Nie chodziło o komputer. W bardzo prosty sposób powiedziała z lekki brytyjski akcent, „Słyszałem, że jesteś niezłym ogierem, Mark.” „Naprawdę? Kto ci to powiedział, pani?”.
Uśmiechnęła się do niego, mówiąc, że wszyscy wiedzą. „Nie przejmujmy się zbytnio„ powiedział, ona powiedziała ”i po prostu baw się dobrze”. Pani Mac była drobna i miała tylko pięć lat. stopy trzy. W połączeniu z jasną karnacją i krótkimi rudymi włosami wyglądała bardziej jak nastolatka niż trzydziestodwuletnia żona.
Miała na sobie lekką letnią sukienkę, którą łatwo było zdjąć, nie odsłaniając niczego pod spodem. bez bzdur: „Połóż ubranie na krześle, Marku, i proszę się pospiesz", gdy tarzała się po łóżku. Kiedy do niej dołączył, był już sztywny jak stalowa rura. „Mark, jesteś taki duży i ta gałka jest tak ogromny, że nie jestem pewien, czy damy radę. Pomimo jej zastrzeżeń, była bardziej niż chętna, aby spróbować.
Gra wstępna została ograniczona do minimum. Była ciasna, ale kiedy minął jej usta cipki, pasował bez problemu Pani może i była niskiego wzrostu, ale była przepełniona entuzjazmem. Niedługo po tym, jak skończył wypełniać jej dziurę pasji pół tuzinem wybuchowych wytrysków, chciała zrobić to analnie. Wiedział, co to oznacza, ale ten pomysł denerwował go, nie spróbował. "Nie jestem pewien, pani nigdy wcześniej tego nie robiłem." "Pokażę ci kochanie.
Weź tę tubkę i upewnij się, że mój tyłek jest naprawdę śliski. Potem użyj go na swoim kutasie." Klęczała na rękach i kolanach mówiąc: „Wkładaj powoli, żebym mogła przyzwyczaić się do twojego rozmiaru. Upewnił się, że oboje są dobrze nasmarowani i wsunął się między jej pośladki. Zajęło to trochę czasu, ale w końcu udało mu się ją spenetrować. W końcu kołysał się i kołysał, pchając w idealnym rytmie, z panią kołyszącą się w przód iw tył, by spotkać się z każdym uderzeniem.
Jęknęła, a potem krzyknęła przerażającym głosem. Nie był to odgłos bólu, ale ekstremalnej lubieżnej przyjemności, której nigdy wcześniej nie słyszał. Jej drobna sylwetka przeczyła jej wybuchowej pasji do seksu.
Miał mnóstwo pożądania do dopasowania, wybuchając stałym strumieniem spermy głęboko w jej wnętrzności. Pieprzyli się, dopóki samochód pana nie wjechał na podjazd. Mark ubrał się szybko, przywitał się z mężem i zażegnał wstydliwą sytuację, kiedy ich komputer był już w porządku. Jej mąż będzie musiał zadowolić się niechlujnymi sekundami.
Napływały letnie prace. Pani Dodge była szczególnym przypadkiem. Chciała zajść w ciążę. Ona i jej mąż próbowali odkąd pobrali się pięć lat temu. Pani Dodge chciała, żeby Mark był dawcą, nie mówiąc o tym mężowi.
Zapłodniłby ją bez zadawania pytań. Powiedział, że nie, ale powiedział jej, jaka jest piękna i nadal chciałby uprawiać z nią seks. Pani Dodge siedziała nago na łóżku płacząc. „Mark, tak bardzo pragnę dziecka. Myślałem, że zrozumiesz i pomożesz.
– Rozumiem, pani Dodge, ale mam przeczucie, że mama by tego nie zrobiła, gdyby się dowiedziała. – Cóż, możesz mieć rację, Mark. Twoja macocha i ja jesteśmy dobrymi przyjaciółmi odkąd się tu przeprowadziliśmy. Nie zrobiłbym niczego, co mogłoby ją zdenerwować lub stracić jako przyjaciółkę.
Myślę, że mój mąż też by tego nie zrobił. — Podejdź tutaj, Mark. Ta mała cipka potrzebuje pieszczot." Z niepokojem się zastosował i dzięki lekcjom macochy stał się całkiem biegły w jedzeniu kobiet. "Och Mark, to jest takie dobre.
Nie przestawaj. W rzeczywistości nie mógł przestać, gdy trzymała tył jego głowy, wbijając go między nogi. W końcu pani Dodge również zrozumiała jego potrzeby i odwróciła się, aby dać mu głowę, podczas gdy on kontynuował Pieprzyć ją swoim językiem. Kontynuowali w klasycznej pozycji sześćdziesiąt dziewięć, aż pani Dodge natarczywie błagała: „Och Mark, potrzebuję cię. Zdobądźmy twoją wspaniałą męskość tam, gdzie natura zamierzała ją wykorzystać.”.
Sięgnęła do stolika nocnego, by wyciągnąć foliową paczkę i powiedziała: „Mark, tak mi przykro, że musimy to zrobić w ten sposób, ale jestem owulacja w tym tygodniu. Jeśli spłyniesz we mnie, tak jak się spodziewałem, będziesz ojcem. Naprawdę tego chciałem, ale człowiek nie może mieć wszystkiego.
Przynajmniej możemy poczuć radość udawania, że rodzimy dziecko. Bądź grzecznym chłopcem i załóż to. Zakrywało tylko dwie trzecie jego długiego twardego trzonu. - O mój Boże, Mark.
Powinienem był kupić większy rozmiar! Moje dziewczyny mówiły, że jesteś wielki, ale myślę, że myślałem, że przesadzają.”. Sprzęg trwał przez większość popołudnia, kiedy pani Dodge odprawiła go ze łzami w oczach, mówiąc: „Dziękuję bardzo, Mark. Lepiej już idź. Muszę niedługo zacząć obiad.”. Po pomocy czterem paniom w lecie, pani Pierce po raz drugi po kolejnym noclegu z mamą, trawnik pani Pułaskiej, pani Warden w myciu samochodu, komputer pani., i pani.
Unikaj jej kryzysów płodności, wrócił do szkoły na ostatni rok. Jednym z jego zajęć była zaawansowana biologia. Aktualnym tematem były choroby przenoszone drogą płciową i kontrola urodzeń. Pielęgniarka, pani Pulaski, spędziła dzień w klasie, rozmawiając o metodach antykoncepcji.
Powiedziała, że przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych było decyzją rodziny, ale zalecała je dziewczynkom, które były aktywne seksualnie. Dziewczęta w klasie wierciły się, prawdopodobnie dlatego, że większość z nich była już aktywna seksualnie. Joyce Warden była w klasie. Była córką Lynne Warden i skończyła pierwszy semestr. Ze względu na zaawansowane zajęcia Mark był w klasie wraz z wieloma seniorami.
Joyce była od niego o rok starsza, ale dopiero pod koniec semestru byli partnerami w laboratorium. – Wiem o tobie, Mark – powiedziała z sarkazmem. Próbował zignorować jej komentarz. Pod koniec zajęć powiedziała: „Musimy porozmawiać”.
Przez cały tydzień starał się jej unikać. Dogoniła go w piątek, kiedy kończyły się zajęcia. - Muszę z tobą porozmawiać, Mark.
Nie możesz mnie wiecznie unikać. „OK, o co chodzi?”. Po obiedzie idę do biblioteki.
Możesz mnie tam spotkać dziś wieczorem o siódmej trzydzieści. Mark nie był głodny na obiedzie, zastanawiając się, co Joyce dla niego przygotowała. Bawił się jedzeniem, a jego mama chciała wiedzieć dlaczego. „Muszę dziś wieczorem iść do biblioteki i dokończyć raport.
Nienawidzę tego w weekendy”. „To właśnie dzieje się z uczniem takim jak ty, który tak intensywnie zajmuje się pracą szkolną. Czasami myślę, że jesteś zbyt oddany. Musisz nauczyć się relaksować”. – Masz rację, mamo, spróbuję, ale muszę to zrobić.
Joyce czekała w bibliotece. „Mark, musimy mieć serce przy sercu”. "Co powiesz na?". „Ty i moja mama”.
"A co z twoją mamą?". „Pieprzyłeś ją, prawda?”. „Myślę, że zrozumiałaś, Joyce. Ona mnie pieprzyła”. - Słuchaj, nie obchodzi mnie, jak to kręcisz.
Chodzi o to, że miałeś romans z moją matką. "Tak, a więc?". „Nie obchodzi mnie, co ona robi, o ile nie jest to problem z moim tatą.
Obchodzi mnie tylko mój tata. Nie chcę, żeby go skrzywdził. Jest wspaniałym tatą i na to nie zasługuje”. "Rozumiem. Co chcesz, żebym zrobił?". "Przestań ją widywać. Zdobądź dziewczynę w swoim wieku." "Czy masz kogoś na myśli?". - Nie, nie o to chodzi, Mark. Chodzi o ochronę mojego taty. "Rozumiem." Spojrzał w jej lazurowe oczy i powiedział: „Teraz pozwól, że zadam ci pytanie. Mam na myśli to, że twoja mama nie dostaje w domu tego, czego potrzebuje, więc przyszła do mnie. Próbowałem tylko pomóc. potrzebujesz? To znaczy, czy ty też potrzebujesz takiej pomocy?". „O czym ty mówisz? Prosisz mnie, żebym uprawiał z tobą seks?”. - Zgadza się. Myślę, że jesteś jak twoja mama, a my prowadzimy tę rozmowę z twojego ukrytego motywu. „Jaki byłby mój motyw?”. „Uprawiać ze mną seks, jak twoja mama. Może jesteś zazdrosny o swoją mamę”. "Jesteś szalony. To taka zniewaga." "Naprawdę? Czy jesteś dziewicą, Joyce?". "To nie twój interes.". Skoro jesteśmy w temacie, myślę, że to moja sprawa.”. „Cóż, nie wydaje mi się, ale skoro pytasz, odpowiedź brzmi: nie, no cóż, trochę nie”. „Co to jest rzekomo to znaczy „trochę na nie”?”. „Pobawiłem się z kilkoma facetami”. „Więc zrobiłeś to z facetem”. „Czy lodziki się liczą?”. „Zdecydowanie nie . Liczy się kutas w twojej cipce.”. „To zaszło za daleko. Wychodzę, Mark.”. Ale Mark wiedział, że nie była naprawdę zła. Joyce miała mowę ciała, która mówiła, że jest zainteresowana zrobieniem tego o krok lub dwa dalej. Dopiero dwa miesiące później byli partnerami w laboratorium znowu. Słyszał już plotki, że sypiała z kilkoma facetami z jego drużyny baseballowej, więc postanowił zaprosić ją na randkę. Powiedziała: nie, a potem powiedziała: „Wiem, czego chcesz i nie dostaniesz tego mnie. Idź pieprzyć mamę Cynthii, jeśli chcesz, żeby ktoś przeleciał. Cynthia była jej najlepszą przyjaciółką. Boże, co Cynthia wiedziała o mnie i swojej mamie i kiedy to wiedziała? Czy cała szkoła wie? zastanawiał się. Mark poprosił ją o randkę jeszcze dwa razy, zanim Joyce w końcu zgodziła się spotkać z nim na „colę i frytki”. Tym razem lepiej się dogadywali, odkrywając, że mają ze sobą wiele wspólnego. Oboje oglądali uczelnie i kochali te same książki i muzykę. W końcu zgodziła się iść z nim na imprezę. Joyce uznała, że tak będzie bezpieczniej. Jak na większości imprez dla nastolatków, rodziców nie było w domu, muzyka była głośna i wszyscy pili, w tym Joyce i Mark. W drodze do domu zaparkował, rozpiął jej bluzkę i ściągnął stanik. Położył się na jej piersiach, mniejszej wersji jej mamy, pełnej, ale bardziej dziarskiej. Mocne ssanie przyniosło pożądany efekt, ponieważ rozchyliła nogi jako subtelne zaproszenie. Mark odsunął jej majtki i penetrował ją palcami. Nie było niespodzianką, że była mokra, ciesząc się uwagą, jaką poświęcał jej cipce. Z ręką na jego dłoni pomogła mu uzyskać pożądany ruch, wchodzić i wychodzić, wolniej, a potem szybciej. Jej twarz była nakarmiona, a oczy wywracały się do tyłu przy każdym pchnięciu jego palców. Joyce nie wydawała się wciągać go wystarczająco głęboko. Jęknęła głośno, popychając jego dłoń mocno w dół, więc jego palce zniknęły w jej śliskiej, oślizgłej cipce, dochodząc z gwałtownym szczytowaniem. Joyce wydawała się być spokojna, kiedy rozpinała mu rozporek i ssała jego sztywnego kutasa. To, co powiedziała w bibliotece, było prawdą. Wiedziała, jak robić loda. Wydmuchał swój zwitek, strumieniami płynu spływającymi z jej śliniących się ust. Nie narzekała. Zaakceptowała to, prawie z zadowoleniem przyjęła i pozwoliła, by jego sperma spłynęła jej do gardła jak łyżka lodów. Cokolwiek zostało na jej ustach, zgarnęła z powrotem do ust. Joyce stała się dziwką. Markowi przypomniało się stare powiedzenie, że jabłko nigdy nie spada daleko od drzewa. Nadal wygłupiali się, badając nawzajem swoje ciała, aż wspiął się między jej nogi ze swoim wspaniałym kutasem skierowanym bezpośrednio na jej cipkę. Były tylko sekundy od upewnienia się, że nie będzie już mogła twierdzić, że jest dziewicą, chociaż słyszał inaczej. "Stop Mark! Stop. Nie mogę tego zrobić. Nie jestem gotowy. Zabierz mnie do domu." Naprawdę nie rozumiał, co miała na myśli przez „nie gotowy”. Tak naprawdę chodziło o to, by Joyce grała rolę niewinnej młodej dziewicy. Chociaż była to gra, w którą grała, Mark doszedł do wniosku, że w przyszłości będzie to rozgrywać się inaczej. Mark podrzucił ją do domu wkrótce po pierwszej w nocy. Nie był zadowolony w taki sam sposób, w jaki zadowoliła go jej mama. Poczynił jednak spore postępy i teraz Joyce widziała, o czym mówią wszystkie matki. Miał takie rozmiary, jak kobiety, nawet Joyce, śliniły się. W szkole szepnęła mu do ucha. „Myślę, że w sobotę wieczorem popełniłem wielki błąd”. "Och, jaki błąd?" Mark myślał, że zamierza udawać, że żałuje, że zrobił mu loda lub pozwoliła mu ją dotykać. "Powinniśmy byli to zrobić. Wiesz, powinniśmy byli to zrobić." "Co ty mówisz, Joyce?". "Myślałem o tym. Jeśli ty i ja uprawiamy seks, nie będziesz musiał pieprzyć mojej mamy. Jeśli nie pieprzysz mojej mamy, to jest mój sposób na ochronę mojego taty." Jej logika była bez zarzutu. Nie mógł się z tym nie zgodzić. „Myślę, że masz rację, Joyce. W każdym razie jest to sytuacja korzystna dla nas obu. Nie będziesz już dziewicą. Nie będę potrzebować twojej mamy i możemy się przyjaźnić z korzyściami”. - Cieszę się, że tym razem widzisz to po mojej myśli, Mark, ale cię okłamałem. Nie jestem dziewicą. "Oh?" działając zaskoczony. „Tak, cóż, po tym, jak pani Pulaski rozmawiała z nami o antykoncepcji, poszłam do jej gabinetu, żeby jej powiedzieć, że nie mogę rozmawiać z rodzicami o przyjmowaniu pigułek. Pani Pulaski powiedziała, że pomoże, a ona zadzwoniłem do mamy, żeby wyjaśnić, jak ważna jest ochrona dziewczynek w moim wieku. Poszłam więc do lekarza i teraz jestem bezpieczna”. Co więcej, Mark wiedział, że wykorzystała swoją nową wolność jak czek in blanco. Kiedy w następny piątkowy wieczór on i Joyce skonsumowali wzajemne zrozumienie, był oczarowany jej młodą, ciasną cipką i nie wrócił do matek, dopóki nie wyjechała na studia. Za pierwszym razem, gdy wszedł w nią, przedłużył ją tak długo, jak to możliwe, a potem wszedł od razu. To była erupcja, o której Joyce powiedziała, że nigdy nie miała od żadnego z innych facetów. Chciała więcej. Uwielbiała uprawiać z nim seks, zwłaszcza uczucie pulsowania i strzelania w niej. Joyce nadrabiała stracony czas i wydawało się, że nigdy nie uprawiała z nim seksu wystarczająco często. Mark stwierdził, że to niesamowite, jak napalona jest dziewczyna, gdy jest pewna siebie i ma kontakt ze swoimi potrzebami seksualnymi. Pieprzyli się przez całe lato, aż do college'u. Obiecali pozostać w kontakcie. Tak się nie stało. Jesienią wyjechała na studia i znalazła innych chłopaków. Skończył ostatni rok pomagając pani Pierce w jej potrzebach, matce Joyce i innym. Joyce wróciła do domu po pierwszym roku ciąży. Powiedziała, że to Marka. Tak, był z nią podczas ferii wiosennych, ale Joyce nikomu nie powiedziała, że ma już sześć tygodni. Prawda była taka, że Joyce nie wiedziała, kim był ojciec. Mark stał się łatwym i wygodnym celem. Oprócz jego dobrze znanej reputacji w mieście, kobiety, z którymi się zażyły, mieszały garnek, a społeczność była pełna plotek. Oczywiście, powiedzieli, Mark wykorzystał biedną małą Joyce, uroczą córeczkę ich przyjaciela. Uznali, że często spotykała się z Markiem na ostatnim roku, więc to on musi być tym jedynym. Nawet macocha Marka była przekonana, że był ojcem. Mark był bezbronny, otoczony stadem kur, które przy każdej okazji gdakały pogłoskami. Jego jedyną ucieczką było wyjechać jesienią do college'u, a potem mieć nadzieję, że dziecko po urodzeniu zostanie poddane testowi DNA. Joyce i jej rodzice odmówili poddania się badaniu dziecka. Wyniki mogą okazać się zawstydzające, ponieważ ich mała niewinna Joyce sypiała z chłopcami z college'u, tak samo jak z drużyną baseballową w liceum. Tak więc college stał się sanktuarium Marka, rzadko odwiedzał jego rodzinne miasto, gdzie był przeważnie niemile widziany. Niepożądany przez wielu, ale nie przez wszystkich. Byli jeszcze tacy, którzy potajemnie pragnęli jego powrotu, bo zawsze były trawniki do skoszenia i samochody do umycia.
Siostro, musisz być porządnie pieprzona…
🕑 16 minuty Uwodzenie Historie 👁 7,721Robert był fotografem, który lubił robić zdjęcia - ludzi, zwierząt i przedmiotów. Dziś skupił się na kobiecie, która siedziała na ławce i czytała swoje Kindle. Siedziała tam przez co…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksuSally używa pająka jako pretekstu, aby mieć szansę uwieść Roba.…
🕑 15 minuty Uwodzenie Historie 👁 2,911Pierwszy alarm włączył się gdzieś w pobliżu uszu Roba. Było wpół do czwartej. Jak zwykle uciszył alarm, wstał z łóżka i poszedł do łazienki, by się ulżyć. W półmroku…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksuAmatorska młodzież uprawiająca seks w domu dziwki…
🕑 7 minuty Uwodzenie Historie 👁 2,619Jak wspomniano wcześniej, Gerda pracowała w przytulnym barze po drugiej stronie ulicy od koszar wojskowych w małym miasteczku na południu Niemiec, gdzie odbywałam podstawowe szkolenie. Mając…
kontyntynuj Uwodzenie historia seksu