Zajęcia pozalekcyjne: część 1

★★★★★ (< 5)

Kiedy osoba, której szukasz, jest osobą, której nie powinieneś, co robisz...?…

🕑 10 minuty minuty Tabu Historie

Okres 6 w piątek. Cmentarna zmiana. Klasa o temperaturze 28 stopni, wypełniona gburowatymi, niechętnymi do współpracy nastolatkami, napędzana pilną chęcią wydostania się stamtąd do diabła.

To właśnie te czasy zmusiły Danni do przypomnienia sobie, dlaczego wykonuje swoją pracę; chociaż trudno było dokładnie określić, co to było teraz. - W porządku, wszyscy. Wszyscy chcemy się stąd wydostać i cieszyć się weekendem, ale to się nie stanie, dopóki wszyscy nie oddadzą swoich pierwszych szkiców na zajęciach. Z tłumu uczniów wydobył się chór jęków.

- Tak, tak, wiem. Proszę, weź kopie, które, jak wiem, sumiennie dla mnie wydrukujesz, a ja przyjdę, żeby je odebrać. Pośród szurania worków i papieru Danni chodził i zbierał przygnębiająco małą ilość przedstawionych jej zajęć.

Powitały ją zwykłe dzwonki: „Moja drukarka jest zepsuta”, „Przegapił komputer”, „To było na dzisiaj? Nie wiedziałem!”; dręczyło to, jak zawsze, dopóki nie dotarła do krzesła w prawym tylnym rogu - siedzenia Jake'a Hornera. "Praca na zajęciach, Jake." - rozkazał Danni, podając mu rękę. „Och, panienko, widzisz, moja drukarka uległa awarii po tym, jak mój komputer stracił całą moją pracę, a potem pies zjadł mój komputer”.

Chrapliwy wybuch parskania i chichotania wypełnił salę, aż Danni odwrócił się, wpatrując się w pozostałych uczniów, po czym zapadła pełna napięcia cisza. Danni przez cały dzień był tak blisko pęknięcia; upał przyprawił ją o dreszcze, jej klucze grały dziś rano w chowanego, a jej samochód zdecydował się odtworzyć Uwerturę Breakdown w drodze do pracy. A potem był Jake. Z jakiegoś powodu wcisnął wszystkie jej przyciski; Zadowolony z siebie, arogancki i pyskaty, zaczarował swoją drogę z innymi nauczycielami, ale postanowił zachowywać się jak kompletny gówno na jej lekcjach.

Wiedziała, po prostu wiedziała, że ​​uratował swoją grę „Kto może być największym dupkiem?” dla niej. I warknęła. - O tak, Jake. Bardzo zabawne - powiedziała Danni swoim najlepszym ostrym tonem. - Może wyda się to trochę mniej zabawne, kiedy będziesz o tym myślał po szkole.

"Co?!" Jake zaprotestował, "Ale inni ludzie nie oddali swoich!" „Ach, tak, ale widzisz Jake, wszyscy inni pokazali mi, że przynajmniej rozpoczęli zajęcia. Nie pokazałeś mi ani jednej rzeczy przez cały okres. Ergo, szlaban. ”„ Ugh, na jak długo? ”„ Tak długo, jak zdecyduję! ”Danni powiedział definitywnie. Jakby czytając jej myśli, zadzwonił dzwonek szkolny, sygnalizujący koniec dnia.

w pokoju panowała kakofonia skrobania krzeseł i podekscytowanych rozmów. Powodzie uczniów przepychały się obok niej, aż znaleźli się tylko Danni i Jake. Tam wpatrywał się w nią w tajemniczy sposób.

Miał bardzo dziwny wyraz twarzy i nie mogła powiedzieć, co myślał. Wydawało się, że oceniał ją, co sprawiło, że Danni och - tak bardzo świadomy jej ciała. Nadal bulgocząc tłumionym gniewem, wstała trochę prościej, gdy podeszła do jego biurka i długi, żarłoczny uśmiech pojawił się na jego ciele. Zrzucił buty na podłogę i oparł nogi na biurku.

Danni westchnął. - Dlaczego Jake? To nie jest konieczne. Jesteś mądry, wiem o tym, widziałem twoją pracę. Nie musisz nawet próbować - więc dlaczego nie odrabiać lekcji? ”Uśmiechnął się enigmatycznie, a jej temperament znów się zaostrzył. Nie mogła znieść uśmiechu.

Szybko pomaszerowała i strąciła jego stopy ze stołu. Położyła ręce na pochyliła się nad nim; „Chcesz ponieść porażkę? Widzisz, jeśli zawiodę cię w tej klasie - co zrobię, jeśli tak będzie dalej - będziesz musiał iść do szkoły letniej lub, co gorsza, powtórzyć cały swój ostatni rok. Brzmi zabawnie? Jake wciąż się uśmiechał, gdy jego oczy ostentacyjnie ześlizgiwały się na jej dekolt, który, jak zdała sobie sprawę zbyt późno, znajdował się znacznie bliżej jego twarzy, niż by chciała. Bing czerwony, wstała szybko i skrzyżowała ramiona na sobie. skrzynia.

Ku jej zaskoczeniu Jake również wstał. Był więcej niż jej równy wzrostem i nienawidziła tego przyznać, trochę onieśmielająca. Kiedy zrobił kilka kroków wokół biurka w jej stronę, poczuła, jak szumi powietrze; zaczynając nagle robić się gorąco, szybko spojrzała w stronę drzwi.

- Jake, co ty próbujesz zrobić? Zapytała, starając się zachować nonszalancję. - Zapytałeś mnie, dlaczego nie wykonuję swojej pracy - powiedział, wciąż robiąc postęp. Danni zaczął się cofać, aż uderzyła w biurko za nią. Podszedł jeszcze bliżej. - To dlatego, żebym dostał szlaban.

Przez cały semestr próbowałem dostać od ciebie taki - masz długi lont. „Co? Ale dlaczego…” „By dostać się z tobą samą. Każda wymówka, żeby dać ci spokój… Proszę pani,” wyszeptał niebezpiecznie cichym głosem.

Był teraz praktycznie twarzą w twarz z nią. Żołądek Danniego podskoczył i poczuła, jak niektóre części jej anatomii trochę się topią, gdy zobaczyła, jak na nią patrzył. Zanim mogła zacząć mówić, ręce Jake'a były na niej, wirując i uderzając nią o ścianę. Nagle jego usta zmiażdżyły jej usta w boleśnie namiętnym pocałunku.

Umysł Danni stał się pusty, gdy jej zmysły eksplodowały pożądaniem. W tym momencie nie miała kontroli, jej libido przejęło kontrolę, gdy otworzyła usta i wyszukała jego język, podczas gdy jej ręce wśliznęły się w tył jego włosów, przyciągając go jeszcze bliżej. Jego wędrujące ręce odnalazły jej piersi i mocno je ścisnęły.

Wtedy rzeczywistość zadziałała na tyle, by Danni zdał sobie sprawę, co do cholery robi. Całowała się z uczniem! Szybko go odepchnęła, bez tchu po ich pocałunku. Jake spojrzał na nią, jego oczy były pełne pożądania, nie pozostawiając jej wątpliwości, czego chciał. Niestety, Danni nie odzyskała jeszcze siły mowy i tylko patrzyła na niego, a jej zdradzieckie ciało wciąż wysyłało fale pożądania, które gromadziły się między jej nogami.

Jake chwycił się jej chwili słabości i ponownie przycisnął usta do jej ust, a jego język mocno przecisnął się przez jej usta. Jego ręce przebiegły po jej ciele i podciągnął jej obcisłą ołówkową spódnicę do talii. Jedną ręką wsunęła się w jej majtki i poczuła, jak wstrzymuje oddech, gdy poczuł, jaka była mokra - całkowicie przemoczyła bieliznę, a jej wewnętrzne uda były wilgotne od soków. Widziała, jak się uśmiecha, gdy zaczął pocierać jej łechtaczkę w powolnych kręgach.

A potem jej mózg całkowicie się wyłączył. Wydała z siebie nieoczekiwany jęk, gdy Jake wsunął w nią dwa palce. Biodra Danniego zaczęły się napinać, desperacko próbując wciągnąć go w siebie. O Boże, to było niesamowite.

Ale nagle to nie wystarczyło. Jake gorączkowo całował ją w szyję i klatkę piersiową, a sutki Danniego prężyły się pod stanikiem. Mogła poczuć wybrzuszenie jego erekcji ocierające się o jej biodro, gdy wiła się przy nim.

Chciała tego, potrzebowała tego. Dysząc, złapała garść włosów i podniosła jego głowę. "Więcej. Teraz!" sapnęła. Wykonując polecenie, rozpiął rozporek w kilka sekund, po czym jednym pociągnięciem zerwał jej cienkie majtki.

Mocno chwytając ją za tyłek, podniósł ją do ściany. Zacisnęła nogi wokół jego talii, ustawiając się dla niego, co sekundę wykwintną torturę. Jake patrzył jej prosto w oczy przez chwilę, po czym wbił swojego kutasa po rękojeść w jej mokrą cipkę. Krzyknęła, gdy była nim całkowicie wypełniona, cudownie rozciągnięta przez jego imponującego członka. Zaczął wbijać się w nią powoli, ale mocno; w tym tempie nie wytrzyma długo.

Poczuła, jak usta Jake'a są gorące i jędrne na szczycie jej piersi, kiedy mocno je ssał. Ból był rozkoszny i jeszcze raz zacisnęła dłonie na jego włosach. Była już tak blisko… Nagle Jake odsunął ją od ściany na biurko za nimi. Potem puścił się i zaczął w nią bezlitośnie pompować; szybciej, mocniej i głębiej, aż krzyknęła w eksplozji przyjemności.

Jej ciało drgnęło, plecy wygięły się w łuk, a mięśnie wewnętrzne zacisnęły się wokół penisa Jake'a. To był najsilniejszy orgazm, jaki kiedykolwiek miała. Wibracje wielokrotnie przeszywały ją, gdy Jake kontynuował walenie w jej cipkę, aż usłyszała, jak głośno jęczy. Jego twardy jak skała kutas spuchł, gdy strzelił do niej swoim ładunkiem.

Jego jęki ucichły po kilku ostatnich pchnięciach i upadł na nią, gdy ciało Danniego wciąż szumiało po jej wstrząsającej kulminacji. Ich ciężki oddech był jedynym dźwiękiem, jaki wypełnił salę. Minęło trochę czasu, zanim Danni przypomniał sobie, kim jest, gdzie jest i co właśnie zrobiła. I Boże, czy tęskniła za tymi błogimi minutami, kiedy nie miała pojęcia. Panika i poczucie winy zaczęły się w niej narastać, gdy odepchnęła Jake'a.

Po raz pierwszy spojrzała na jego ciało po raz pierwszy i przeklęła własne za tak zwierzęcą reakcję na widok jego na wpół wyprostowanego kutasa. Szybko odwróciła wzrok, znów prostując swój umysł. Jake zaczął podciągać spodnie i wkładać koszulę, podczas gdy Danni desperacko starała się być bardziej reprezentacyjna.

Nic nie powiedział, ale Danni czuł, że Jake patrzy na nią. Ona spojrzała w górę; W dłoni trzymał torbę i buty. Rzucił jej ostatnie niezrozumiałe spojrzenie, zanim skierował się do drzwi.

Słyszała, jak zatrzymuje się i szelest papieru, zanim drzwi się otworzyły i ponownie zamknęły. Danni podniosła się na chwiejnych nogach i podeszła do biurka. Tam znajdowały się zajęcia Jake'a. Jej głowa wirowała, podobnie jak inne części jej anatomii - próbowała to poskładać. Cała jego backchat, jego złe zachowanie, jego niegrzeczność… wszystko po to? Dla niej? Jak długo o tym myślał? To było dla niej zbyt wiele, najlepsze, co mogła teraz zrobić, to wrócić do domu, posprzątać i trochę popracować.

To powinno sprawić, że jej głowa będzie ładna i zajęta. Szybko rozejrzała się za majtkami - nie żeby były teraz bardzo przydatne - i nigdzie ich nie widziała. Uświadomienie sobie, że Jake musiał je włożyć do kieszeni, zanim wyszedł, sprawiło, że znowu ją gorąco. A jeśli pokaże je swoim przyjaciołom? Czy to znaczyło, że chciał czegoś, co przypominałoby mu o tej nielegalnej spłacie. Bóg jeden wie, że Danni nie zapomniałby o tym w pośpiechu.

Te myśli znów przyprawiały ją o zawrót głowy, więc przestała myśleć. Było na to za gorąco. Zebrała swoje rzeczy, szybko się wyprostowała przed oknem i wyszła za drzwi. Teraz pojawiło się pytanie, które wypłynęło na powierzchnię jej umysłu: - Co ona, u diabła, zamierza zrobić…? Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Brian i ciocia Em - i rodzina

★★★★(< 5)

Czy mogę ci pomóc?…

🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,658

Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Poruszające doświadczenie

★★★★★ (< 5)

Pomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…

🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889

Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Psyche - The Professor

★★★★★ (< 5)

Opowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…

🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961

Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat