Labirynt

★★★★★ (< 5)

Co się dzieje, gdy ty to robisz, ale twoja dziewczyna nie?…

🕑 33 minuty minuty Tabu Historie

Każdego roku Rada Miejska organizuje coroczny Wyścig Labiryntów. Celem jest jak najszybsze pokonanie labiryntu, aby wygrać nagrodę w danym roku. Z tym wiąże się również pewien haczyk – labirynt zmienia się co roku, a od czasu do czasu mogą pojawić się małe pułapki i niespodzianki. Jeśli uda ci się skutecznie uniknąć jak największej liczby tych rozproszeń, wszystko będzie dobrze.

Po wyjściu z labiryntu wszystkie informacje o labiryncie i jego zawartości nie mogą wychodzić z ust, dopóki wszyscy, którzy chcą uczestniczyć, nie zrobią tego. Pary mogą razem wejść do labiryntu, ale nie mogą sobie nawzajem pomagać. Tu zaczyna się historia. Sarah była bardzo podekscytowana możliwością wzięcia udziału w labiryncie w tym roku.

Różne okoliczności uniemożliwiły jej wyjazd, niezależnie od tego, czy była związana z rodziną, czy z pracą. W tym roku zadbała o zaplanowanie czasu wolnego, aby mogła wziąć udział. Słyszała o różnych pułapkach i niespodziankach, jakie mieszkańcy znosili przez lata. Od czasu do czasu mężczyzna lub kobieta, którzy „dali wskazówki”, jak przeprowadzić cię przez labirynt, tak zwane tajne skróty w żywopłotach i inne niespodzianki, których nie spodziewano się, że zmieniają się co roku.

Labirynt wyglądał jak każdy jarmark hrabstwa lub stanu. W rzeczywistości labirynt był punktem kulminacyjnym roku dla miasta, w tym Sarah. Jej chłopak, Brian, nigdy nie był zbyt chętny do zabawy w labiryncie. Był bardziej zainteresowany atrakcjami, jedzeniem, piwem i wszystkim, co miało przybyć do miasta podczas tygodnia Labiryntu. Zawsze czuł, że labirynt to strata czasu i pieniędzy, odkąd po raz pierwszy próbował przez niego przejść.

Lubił skakać po różnych eksponatach i sprawdzać, co co roku mają do zaoferowania inni sprzedawcy. Jego szczególnie ulubionym miejscem jest namiot piwny. Piwo jest pokrywane i podawane: honky-tonk i cyber bar. To było jakieś trzy lata temu, kiedy Brian przeszedł przez labirynt. Właśnie skończył 18 lat i był po prostu podekscytowany, jak każdy inny, aby zobaczyć, co tym razem ma w zanadrzu labirynt.

Zapłacił niezbędne pięć dolarów, aby wejść i rozpoczął swoją podróż, sam mogę dodać, przez słynny labirynt. Pierwsze korytarze wydawały się ciche i bezpieczne. Prawie zapomniał o wszelkich potencjalnych niespodziankach, zanim przerażająco wyglądający klaun wyskoczył z jednego z wąskich otworów w żywopłocie i przestraszył go do cholery. "Cześć chłopcze! Jak myślisz, dokąd zmierzasz?" Zapytał przerażający klaun bardzo popieprzonym i niesamowitym głosem.

"Co do cholery? Wynoszę się stąd do diabła!" Brian puścił się biegiem, przepychając się obok tego popieprzonego klauna; po prostu próbując szybko przejść przez labirynt żywy. Dotarł do końca korytarza, po czym skręcił ostro w prawo. Odwrócił się i ku jego uldze, klaun nie podążał za nim. - O co, do diabła, chodziło? Zapytał na głos, nie myśląc o nikim innym w pobliżu. Wtedy zauważył, że piękna dziewczyna uśmiecha się do niego, po czym wybiegł za róg.

Brian gonił za nią. Chciał raz jeszcze dostrzec to piękno. Skręcił za róg i zobaczył ją stojącą tam, machając do niego, jakby kazała mu iść za nią.

Wiedział, że to pułapka, aby go zgubić i zapomnieć, dokąd idzie, ale nie obchodziło go to. Chciał wiedzieć, kim ona była. Wbrew swojemu osądowi pozwolił, by ta tajemnicza piękność poprowadziła go przez trzy obroty, aż dotarli do ślepego zaułka.

Piękna dziewczyna odwróciła się, zachichotała lekko i pchnęła sekretne drzwi w ścianie, zamykając je za sobą. Był tak sfrustrowany, że nie był w stanie wydobyć jej imienia, nie mówiąc już o rozmowie z nią. Zdając sobie sprawę, że nie ma pojęcia, gdzie jest, zaczął tropić, próbując sprawdzić, czy sam zdoła znaleźć wyjście z tego przeklętego labiryntu. Skręcił za kolejny róg i zobaczył tabliczkę z napisem „wyjdź w tę stronę”. Znak wskazywał na jego lewą stronę.

Podążył za znakiem i dotarł do kolejnego ślepego zaułka. Brian był bardzo sfrustrowany tym labiryntem. Najpierw klaun wyłaniający się znikąd, potem stracona okazja z piękną dziewczyną.

Odwrócił się i zaczął iść z powrotem, aż ponownie znalazł znak. Tym razem poszedł w przeciwnym kierunku, aż stanął przed ślepą uliczką, w której zostawiła go dziewczyna. Poszedł się odwrócić, kiedy drzwi się otworzyły i ktoś go uśpił do środka.

Wszystko wydarzyło się tak szybko, że nie był w stanie ogarnąć swojego otoczenia, zanim worek z ziemniakami przeleciał mu przez głowę, powodując, że wszystko pociemniało. "Gdzie ja do cholery jestem? Co ty mi robisz?" Narasta w nim panika. „Bądź cicho, a pozwolę ci odejść”.

W głowie Briana zabrzmiał kobiecy głos. Słyszał już ten głos. Po prostu nie mógł umieścić go na twarzy. „Nie mów ani słowa, a powiem ci, jak się wydostać”. Wzięła go za rękę i zaczęła pisać coś na jego dłoni.

„Postępuj zgodnie z tymi instrukcjami, a wyjdziesz”. Otworzyła drzwi i zaczęła go wypychać, zanim ją zatrzymał. – Czy mogę przynajmniej poznać twoje imię, jeśli to ty o nim myślę? Brian desperacko chciał wiedzieć, czy to ona, czy nie. Nie pozwoliła mu zdjąć worka z głowy, bez względu na to, co by zrobił.

"Po prostu idź!" Wypchnęła go za drzwi i zamknęła się z powrotem. Brian był bardzo sfrustrowany. Spojrzał na swoją dłoń i wszystko, co tam było napisane, to „podążaj za swoim sercem, a znajdziesz swoją drogę”. – Co to, u diabła, ma znaczyć? Zapytał głośno. Bardzo sfrustrowany, zaczął iść, nawet nie zwracając uwagi na to, dokąd zmierza, kiedy wpadł w kolejny ślepy zaułek.

"Wow! To śmieszne!" Brian szedł dalej przez labirynt. Był tak wkurzony, że nie zwracał uwagi na nic innego i wkrótce wyszedł z labiryntu. "Jak było doświadczenie w labiryncie, synu?" – zapytał go główny operator labiryntu. „Strata czasu i pieniędzy…” Wymamrotał i szedł dalej. zwykle ma ustawiony labirynt w zależności od tego, kto przez niego przechodzi.

Jeśli mężczyzna przechodzi, rozproszenia są zwykle związane z tym, czym mężczyźni są rozpraszani. Na przykład, piękna kobieta może zostać sprowadzona, aby odwrócić jego drogę lub coś związanego z piwem i sportem może przykuć jego uwagę na tyle, że zapomni, dokąd się udać. Jeśli chodzi o kobiety, to jest to, co je rozprasza. Buty, torebki, ubrania, biżuteria i dobry, nie, świetnie wyglądający mężczyzna. Podobnie jak mężczyźni, to wystarczy, aby nieco odwrócić uwagę kobiet.

Jeśli para przechodzi, Labirynt może dowiedzieć się, jacy są. Będzie próbował odwrócić uwagę każdej osoby w nadziei, że ją rozdzieli. Zwykle The Maze się udaje, ale czasami para wygrywa.

Z tego powodu Brian nie był zachwycony tym, że Sarah przechodzi przez labirynt. Gdyby piękna kobieta była jego rozrywką, czy przystojny facet byłby jej? Przyznał, że był w tym czasie singlem i nie musiał się martwić, że jego „znaczący inny” wkurzy się za to na niego, ale nie mógł się powstrzymać od zastanawiania się, jak zareaguje. Czy byłaby tak samo rozproszona i ciekawa jak on? A może postąpi właściwie i pozostanie na ścieżce? A jeśli zabierze ją do innego pokoju? Och, ta myśl sprawiła, że ​​jego krew zaczęła się gotować. Lepiej jej nie dotykaj.

'W co się ubrać? Czy chcę wyglądać seksownie, czy nieco konserwatywnie? Hmm.' Sarah zaczęła przeglądać asortyment ubrań, które jakoś udało jej się zdobyć w ciągu ostatnich kilku miesięcy. – Krótka spódniczka z tym białym podkoszulkiem? Nie, zbyt ryzykowne. Nie potrzebuję przypadkowego wylania na mnie.

Uśmiechnęła się na tę myśl. 'Hmm. lub ten top z krótkimi, białymi spodenkami.

Nie, nie potrzebuję małego dziecka, które ściąga moją bluzkę i odsłania moje piersi wszystkim. A może ja? Na jej twarzy pojawił się chytry uśmiech, a potem przypomniała sobie Briana. 'Uwaga. Ach, zaczynamy.

Pójdę w słonecznej sukience! Sarah wyjęła z szafy czerwoną sukienkę przeciwsłoneczną, włożyła ją i zaczęła modelować dla siebie. Uwielbiała sposób, w jaki sukienka trzepotała na jej smukłym ciele z każdym obrotem i nagłym ruchem, który wykonała. Sukienka opadła na kolana i lekko rozkloszowała się na dole.

To tylko wsparcie przylgnęło do jej zgrabnych ramion, odsłaniając cudowny dekolt i uwydatniając obfite piersi. Czerwony materiał pomógł wyeksponować opaleniznę, nad którą pracowała przez całe lato. Poszła do swojej szafy i włożyła białe szpilki, zanim zrobiła sobie ostatnią inspekcję. Podziwiając jej wygląd, chwyciła torebkę i wyszła na spotkanie z Brianem w Labiryncie.

"Czy naprawdę musimy przejść przez ten cholerny labirynt?" Brian wydawał się zirytowany, kiedy szli przez wejście do parku. – Wiesz, co myślę o tej pieprzonej sprawie. - Tak, kochanie! Nigdy przez to nie przechodziłem! Poza tym myślę, że po prostu miałeś złe doświadczenia. Sarah żartobliwie chwyciła go za boki, zanim owinęła ramiona wokół jego torsu. – Zrób to dla mnie, proszę? Wysunęła dolną wargę, robiąc nadąsaną minę.

"Zabijasz mnie! I odłóż swoją cholerną wargę." Był zirytowany i wkurzony. Nie lubił labiryntu, a ona o tym wiedziała. "Dobrze, tylko ten jeden raz. Robię to tylko dla ciebie!" "Yay! Dziękuję kochanie!" Sarah skakała jak małe dziecko, podekscytowane pójściem do wesołego miasteczka po raz pierwszy. "Nie pożałujesz tego!" Brian i Sarah udali się do wąskiej linii, która zaczęła się zbierać przy labiryncie.

Ściany labiryntu wznosiły się na około dwadzieścia stóp w górę. Żywopłoty były tak gęste, że nie można było zajrzeć do labiryntu, żeby wiedzieć, co się tam dzieje. "Dobrze, że dotarliśmy tutaj, kiedy to zrobiliśmy." Brian spojrzał na linię, która zebrała się za nimi.

„Tak, nie żartuję, kolejka jest bardzo długa”. Brian i Sarah powoli przebijali się przez kolejkę, zanim w końcu dotarli do wejścia. Teraz nadeszła chwila prawdy i nie było mowy, żeby mógł się teraz wycofać.

Niechętnie zapłacił za wejście obu. Weszli do labiryntu i zaczęli iść pierwszym korytarzem. Nic nie wydawało się niezwykłe, ale Brian był na krawędzi.

Sarah to zauważyła i zaczęła się z niego śmiać. – Co się dzieje, kochanie? Wydajesz się taki spięty i paranoiczny. Ścisnęła jego ramię trochę mocniej.

"Ze mną wszystko w porządku." Kłamał, zachowując czujną uwagę. – Przysięgam, że uderzę tego pieprzonego klauna, jeśli znowu się pojawi. Pomyślał sobie z zaciśniętą pięścią. "Co to było?" Sarah wskazała koniec ciemnego korytarza.

"Co było co?!" Brian patrzył z wielką ciekawością. „Aaaaaaaa!” Krzyczała. "Widziałeś to?" Bardzo mocno ścisnęła jego ramię. „To było duże i przerażające i… okej, po prostu się bawię, uspokój się!” Zaczęła się śmiać, ale Brian był wkurzony i nie chciała kontynuować żartu na wypadek, gdyby zrobił coś głupiego.

"Nie rób tego! Miałem zawał serca!" Nie był zbyt szczęśliwy. "Uspokój się! Tylko żartowałem." Sarah próbowała go błagać, ale on po prostu ją zignorował. Szli dalej przez labirynt w milczeniu.

"Przepraszam, nie zrobię tego ponownie." "Lepiej nie, bo zostawię tu twoją dupę." Po prostu szedł dalej. Sarah śmiała się do siebie. Nie mogła nic poradzić na to, że pomyślała, że ​​to zabawne widzieć Briana spiętego i przestraszonego jak małe dziecko przechodzące przez nawiedzony dom podczas Halloween. To był tylko labirynt, w którym można było głośno krzyczeć! „Lepiej wydarzy się coś interesującego, bo inaczej ta podróż będzie do niczego!” Zaczęła się zastanawiać, co jeszcze może się wydarzyć, im głębiej dostaną się w labirynt. Na jej pytanie szybko udzielono odpowiedzi.

Para skręciła za róg iw ścianie na końcu korytarza pojawił się stoisko z piwem i jedzeniem. Nagle zaczęły grać światła i sportowa muzyka. To przykuło uwagę Briana niemal natychmiast. Podbiegł do lady, żeby zobaczyć, co się dzieje. Nie wiadomo skąd, z tyłu wyłonił się niski, krępy mężczyzna.

„Witam w moim barze sportowym! To miejsce nazywa się w rzeczywistości The Sports Bar!” Niski mężczyzna wyciągnął wizytówkę i wręczył ją Brianowi. „Oto również menu piw i jedzenia, po które moi klienci wracają! Jak widać tutaj (wskazując na dół menu) jest lista wszystkich piw, które uwielbiam serwować… po prostu wybierz swój wybór ”. Wręczył Brianowi menu. To wkurzyło Sarę.

Nie chciała mieć do czynienia z zarozumiałym zachowaniem Briana po tym, jak wypił kilka piw. Za rogiem zaczęła się zastanawiać, co jeszcze musiał ukryć labirynt. Zobaczyła kolejny wyświetlacz ustawiony na końcu następnego korytarza. Po raz kolejny zapaliły się światła i wyszła niesamowicie ładna kobieta, odsłaniając za sobą wspaniały wybór butów.

– Widzę, że przydałoby się coś wygodniejszego, żeby wejść. – powiedziała seksowna kobieta, gdy Sarah szybko zbliżyła się do wyświetlacza. "Tak, mógłbym!" Była bardzo podekscytowana, że ​​zapomniała o Brianie, który wciąż był w barze i pił piwo. "Chodź ze mną." Mrugnęła do Sarah i oboje weszli na wyświetlacz, żeby obejrzeć buty. W tym momencie jestem pewien, że myślisz „jak możesz być tak rozproszony przez coś tak prostego?” Cóż, postaram się odpowiedzieć na to pytanie najlepiej jak potrafię.

Widzisz, kiedy masz kogoś takiego jak Brian, który nigdy nie chciał przejść przez labirynt, to zwykle ta osoba znajdzie szybkie i łatwe wyjście. Labirynt zrozumiał to, kiedy weszli w jego granice. Labirynt wpadł również na pomysł, że Sarah nie będzie zbyt zachwycona działaniami Briana, więc aby zapewnić jej rozrywkę i pragnąc więcej labiryntu, wyszedł sklep obuwniczy.

Zarówno Sarah, jak i Brian nie myśleli o sobie w tym momencie. Umożliwiło to Labiryntowi wydostanie przynajmniej jednego z nich, więc nie mogli lub nie mogli ukończyć kursu. Dopóki Sarah będzie się dobrze bawiła, nic jej nie będzie. „Co jest w piwie? Już czuję się całkiem nieźle, a tego jeszcze nie skończyłem”. Brian zaczął sprawdzać zawartość swojej szklanki, aby sprawdzić, czy mógłby wyciągnąć z niej jakieś informacje.

„Tylko najlepsze piwo na świecie. Zaufaj mi, później będziesz chciał więcej”. Barman mrugnął do niego, gdy Brian wypił resztę piwa. „Wyjście jest w tę stronę”. Wskazał na tył baru.

Nie myśląc o Sarze ani o konsekwencjach swoich działań, wstał i poszedł za barmanem do wyjścia i został zepchnięty z powrotem do prawdziwego świata, pozostawiając Sarę samą, by przejść przez labirynt. Sarah zapomniała o Brianie albo po prostu nie przejmowała się tym w tej chwili, gdy zaczęła przymierzać buty. Znalazła parę, której szukała, i podjęła próbę odejścia, gdy przed nią stanął przystojny mężczyzna. – Jak myślisz, dokąd idziesz, piękna pani? Mrugnął do niej i uśmiechnął się. Sarah zaczęła błagać i szukać słów: „Muszę skończyć labirynt, och i muszę wrócić do mojego chłopaka, on tam jest”.

Wskazała na miejsce, gdzie kiedyś był bar. — Tam nic nie ma. Tylko pusta ściana.

To przestraszyło Sarah, gdy pobiegła z powrotem do miejsca, w którym był Brian. - Był tu przed chwilą! Dlaczego miałby mnie tu zostawić? Zaczęła panikować, aw jej oczach pojawiły się łzy. „Uspokój się, pani, jestem pewien, że gdzieś tu jest.

Chodź ze mną, a pomogę ci go znaleźć”. Posłał jej uspokajający uśmiech, który wywołał mrowienie w jej wnętrzu, gdy wzięła jego dłoń. Ten tajemniczy mężczyzna poprowadził ją korytarzem, minął sklep z butami i za następnym rogiem. Sarah nie miała pojęcia, gdzie jest ani jak powinna przejść przez resztę tego labiryntu.

Ufała temu wspaniałemu mężczyźnie, że pomoże jej wyjść bezpiecznie, by mogła ponownie spotkać się z Brianem. Wyciągnął rękę i objął ją ramieniem, prowadząc ją przez labirynt. Ciepło zaczęło zalewać jej nogi. Czy ten nieznajomy naprawdę ją podniecał? Była tak rozkojarzona obecnością tego mężczyzny, że nie zauważyła, że ​​dotarli do ślepego zaułka, a to po prostu się zatrzymało.

Powoli odwrócił się z uwodzicielskim uśmiechem na twarzy. To trochę zaniepokoiło Sarę, ponieważ nie wiedziała, jakie są jego intencje, ale jednocześnie ją podnieciło. Brian był jedynym facetem, z którym kiedykolwiek była, więc zaczęła być ciekawa. – Nie, nie mogę mu tego zrobić. Ale wygląda tak zachęcająco.

nie… chyba że on podejdzie do mnie. Zadrżała na tę myśl i była całkiem pewna, że ​​między jej nogami rośnie mokra plama. "Chodź za mną." Mężczyzna powiedział, odwracając się, że otworzył drzwi, których wcześniej nie widziała. "Gdzie idziemy? Nie mogę być długo, mój chłopak będzie się martwił." Wciąż szła za nim do środka. Zamknął i zaryglował za nią drzwi.

Sarah była lekko zaskoczona i nie wiedziała, jak zareagować. Czuła się podniecona, ale myśl o Brianie wciąż powracała. Czuła się głupio, nawet myśląc, że ten facet spróbuje ją uwieść, ale ostatnio czuła się bardziej rozwiązła, a Brian nie pomagał jej w drapaniu swędzenia, które powoli narastało. Gdyby ten facet podszedł do niej, byłaby chętna, ale nie chciała zrobić pierwszego kroku, bojąc się, że kompletnie nie zrozumiała sytuacji.

Wtedy to się stało. Tajemniczy facet złapał ją za ramiona i popchnął na drzwi, jego usta zacisnęły się na jej ustach. Wypuściła zaskoczony jęk, ale odwzajemniła pocałunek. Jej majtki były natychmiast przemoczone, gdy niektóre soki zaczęły spływać po jej nodze.

Z grubsza zerwał ramiączka sukienki z jej ramion, uwalniając jej obfite piersi. Wziął jedną rękę i zaczął ugniatać jej lewą pierś, jednocześnie brutalnie ją całując. Przesunął jej policzek do ucha i lekko ugryzł płatek ucha. "Oohhh mój boże!" Sarah głośno jęknęła.

Przesunął się w dół do jej szyi i ugryzł ją ładnie, po czym pocałował i lizał obszar, który właśnie ugryzł. Jego prawa ręka zaczęła szczypać i ciągnąć jej bardzo wyprostowane sutki. Mogła poczuć, jak soki z jej cipki spływają swobodnie po prawej nodze.

Chciała go błagać, żeby przeleciał ją właśnie tam, ale nie chciała wyjść jako potrzebująca lub zdzirowata. Po prostu dalej pozwalała mu robić to, co musi. W końcu ją zabierze, kiedy będzie na to gotowy. W międzyczasie jej jęki były jedyną zachętą, jakiej potrzebował, aby dalej niszczyć to piękno.

Całe jej skręcanie się i jęki sprawiły, że sukienka opadła jej wokół kostek, pozostawiając ją tylko z przesiąkniętymi cipkami majtkami. Kontynuował z grubsza całowanie jej szyi, przechodząc przez jej obojczyk, zanim dotarł do jej piersi. Wziął jej lewy sutek do ust i zaczął łapczywie go ssać. Jej klatka piersiowa falowała pod jego ustami. To spowodowało, że zaczął ssać z większym entuzjazmem, gdy ton i tempo jej jęków wzrosły.

Poczucie, jak ssie jej sutek, wysłało zastrzyk energii prosto do jej mokrej cipki. Odczucia prawie doprowadziły ją do orgazmu. Wewnętrznie błagała o zwolnienie, ale nie chciała dać temu facetowi satysfakcji, której szukał. Po prostu nadal rozkoszowała się przyjemnością, której Brian nigdy jej nie dawał.

Podszedł do jej drugiej piersi, całując między jej wspaniałymi szczytami po drodze, zanim zatrzymał się nad jej twardym jak skała sutkiem. Pstryknął językiem, co sprawiło, że smukłe ciało Sarah przeszedł dreszcz. Zacisnął usta i zaczął ssać jej sutek jak noworodek karmiony piersią. Słyszenie jej jęków tylko zwiększyło jego podniecenie i potrzebę przyjęcia tej opalonej piękności tak, jak jej chciał, niezależnie od tego, czy jej chłopak wiedział, czy nie. Upadł na kolana i zszedł w dół jej stonowanego brzucha, składając po drodze mokre pocałunki.

Sięgnął do jej majtek i brutalnie je od niej oderwał. Widząc jej przemoczoną cipkę, jego kutas pulsował w spodniach. Delikatnie potarł go, aby złagodzić nacisk.

Wiedział, że w końcu uda mu się wbić go tak daleko, jak tylko będzie mógł, w tej piękności i samo to wystarczyło, by drażnił się z nią. Jego wzrok był skupiony na jej cudownie wyglądającej cipce, że prawie zapomniał, dlaczego ją tu przywiózł. Wyrzucając wzrok, zanurkował prosto w jej cipkę.

Sarah prawie się załamała, ale był tam, żeby ją podeprzeć. Spłaszczył język i zaczął masować nim jej łechtaczkę. Zaczęła wyginać biodra, próbując przyspieszyć orgazm, który zaczynał mocno narastać. Wyczuł to i odsunął się.

Uczucie języka tego mężczyzny na jej łechtaczce było prawie zbyt duże. Sarah potrzebowała zwolnienia, ale nie chciała czekać. Mimowolnie jej biodra zaczęły poruszać się po jego twarzy. Ciśnienie wewnątrz szybko rosło, a potem nagle po prostu ustało. Odsunął język i spojrzał na nią porozumiewawczo.

Była sfrustrowana poza słowami i po prostu stała tam, czekając, aż ten facet skończy to, co zaczął. Ponownie nawiązała z nim kontakt wzrokowy i postanowiła być odważna. Położyła prawą nogę na jego ramieniu i usiadła na jego twarzy. Instynktownie zaczęła pocierać cipką jego usta, aż poczuła, jak jego sztywny język wbija się w nią. Jej kolana prawie znowu się ugięły, ale zachowała spokój i nadal używała jego ust dla własnej satysfakcji.

Tajemniczy facet nie spodziewał się, że przejmie kontrolę w taki sposób, w jaki to zrobiła. W rzeczywistości myślał, że będzie niechętna i będzie musiała zostać do tego nakłoniona. Nie sądził, by była tak chętna, jak była.

Wcisnął język tak głęboko w jej mokrą cipkę, jak tylko mógł. Poczuł, jak zwiększa jej mielenie, więc upewnił się, że jego nos jest bezpośrednio na jej łechtaczce, aby jeszcze bardziej stymulować jej rozwiązłą cipkę. Jej jęki podniosły się, gdy ssał jej wystające usta, chcąc, żeby spuściła się na jego twarz.

Wiła się jeszcze szybciej i wiedział, że nie potrwa długo, zanim eksploduje na niego. Zacisnął usta na jej otworze i poczuł, jak drży, uwalniając płyny do jego ust. "O mój Boże!" Sapnęła, "Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego! Nie przestawaj, nigdy nie stttooooppp!" Pił i pił, gdy orgazm przebił się przez jej seksowne ciało.

Wypuścił usta z jej cipki i wstał. Wziął ją w ramiona i położył na łóżeczku, które było wygodnie umieszczone w pokoju. Jej głowa była wrakiem.

To był najbardziej gwałtowny orgazm, jakiego kiedykolwiek doświadczyła. Potrzebowała więcej od tego mężczyzny. Musiała poczuć jego twardego kutasa głęboko w swojej cipce. „Cokolwiek dzieje się w tym pokoju, zostaje w tym pokoju”.

Powiedziała sobie, kiedy kładł ją na łóżeczku. "Siedzieć prosto." Powiedział jej, zdejmując ubranie, odsłaniając imponująco dobrej wielkości kutasa. Patrzyła na to z głodem i oczekiwaniem, kiedy siadała na łóżku.

Poszła po niego sięgnąć, ale szybko odtrącił jej rękę. – Jeszcze nie. Dostaniesz to, kiedy powiem, że możesz. To zamówienie sprawiło, że jej cipka stała się jeszcze bardziej śliska. „Połóż ręce za plecami i uklęknij”.

Spojrzał jej prosto w oczy i zobaczył tylko pożądanie. Sarah opadła na kolana i położyła ręce za plecami, tak jak ją poinstruowano. Szorstko złapał ją za włosy i wepchnął pulsującego kutasa między jej soczyste usta, powodując, że zaczęła się krztusić, gdy uderzył w tył jej gardła. Nigdy nie miała w ustach kutasa tego rozmiaru, więc nie była do końca pewna, co robić. Jej instynkty przejęły kontrolę, gdy otworzyła gardło i, co zaskakujące, wsunął się dalej.

Poruszyła językiem, najlepiej jak potrafiła, na spodzie jego penisa, walcząc z odruchem wymiotnym. Lubiła mieć jego kutasa w ustach, ale zdecydowanie chciała go głęboko w cipce tak szybko, jak to możliwe. Do tej pory Brian był jak najbardziej oddalony od jej umysłu. Ten mężczyzna był pod wrażeniem jej zdolności do ssania kutasa.

Wyglądała jak niewinna dziewczyna, kiedy ona i jej chłopak po raz pierwszy weszli do labiryntu. Nie spodziewał się, że będzie miała brudny umysł. On też bynajmniej nie narzekał. Zacisnął uścisk na jej włosach i zaczął wpychać i wysuwać z jej ust swój ogromny kij z mięsem. Poczuł, jak jej gardło otwiera się i wbija głębiej główkę jego penisa.

Prawie strzelił jej w gardło, ale musiał się trzymać, ponieważ miał na myśli inne miejsce, w którym mógłby złożyć swoje nasienie. Uczucie, jak jej język pracuje pod jego kutasem, było niesamowite. Nie sądził, żeby wiedziała, co robi. Nie był świadomy tego, że improwizowała. Wyjął kutasa z jej ciepłych, mokrych ust i podniósł go dłonią.

„Ssij moje jaja”. On zamówił. Zaczęła kąpać je w swojej ciepłej ślinie.

Wciągnęła każdy z nich do ust, po czym wypuściła go z trzaskiem. Zaczął głaskać swojego mokrego penisa, aby utrzymać go twardym, mimo że uwaga, jaką otrzymywały jego jądra, wystarczyła, aby krew przepływała przez jego pulsujący członek. Sarah zawsze miała brudny umysł i ciągle myśli o seksie. Była świadkiem, jak dziewczyna liże odbyt faceta w porno, które ma. Zawsze zaczynała to robić, widząc, jak facet głaszcze swojego kutasa językiem dziewczyny głęboko w jego tyłku, a potem wydmuchuje swój ciężar na knykcie i kapie na jej twarz.

Chciała, żeby to się jej przydarzyło, więc bez jego wiedzy wsunęła usta pod jego worek i językiem znalazła jego dupę. Wydał niski jęk na nagłe wtargnięcie jego najbardziej prywatnego otworu. Nie spodziewał się, że będzie chciała lizać mu tyłek.

To tak, jakby czytała w jego myślach. Miał zamiar jej to zrobić, ale pokonała go do ciosu. Zintensyfikował swoje głaskanie, gdy poczuł, jak jej zwinny język przesuwa się poza otwarcie jego tyłka i wije się do środka.

Uczucie jej ciepłego, mokrego języka było zbyt trudne do zniesienia, więc zwolnił głaskanie. Sarah to zauważyła i zanurkowała głębiej w swoją pomarszczoną gwiazdę, aby skłonić go do szybszego głaskania. Chciała jego spermy na całej twarzy. Podchwycił jej sygnał i zaczął bezlitośnie głaskać swojego kutasa. – Jesteś brudną dziewczyną, wiesz o tym? Powiedział do niej, gdy poczuł zbliżający się orgazm.

"Zastrzelę całą twoją twarz." "UH Huh." To wszystko, co jęknęła, gdy nawiązali kontakt wzrokowy, jej oczy błagały o jego spermę. Jego mięsień odbytu skurczył się wokół jej języka, więc czekała, aż fontanna spermy wyleje się na jej twarz. Wkrótce zaczął chrząkać, a ona w końcu poczuła, jak gorąca sperma rozpryskuje się na jej ślicznej twarzy.

Przyszła ponownie, gdy jej fantazja w końcu się spełniła. Widząc, jak Sarah jedząca pod jego tylnymi drzwiami, wysłał go na skraj znacznie wcześniej, niż chciał odejść. Uwielbiał widok, który miał, gdy jego sperma płynęła przez jego kutasa, przejechała po jego kostkach i ochlapała jej czekającą twarz poniżej. Po prostu odtwarzając ten obraz jeszcze raz, jego penis był twardy jak stal.

W żaden sposób jeszcze z nią nie skończył. Chciał odesłać ją z powrotem do jej chłopaka z uczuciem, którego nigdy nie zapomni. Wiedział, że jej chłopak nie będzie w stanie zadowolić jej tak, jak dziś wieczorem. Sięgnął w dół, podniósł Sarę za włosy i rzucił ją plecami na łóżko.

Wspiął się na nią, rozłożył jej nogi i jednym pchnięciem wepchnął swojego kutasa głęboko w jej cipkę. Nie marnował czasu, kiedy zaczął wpychać i wychodzić z niej swoim kutasem. Jej jęki stają się coraz głośniejsze z każdym pchnięciem jego kutasa. Była naprawdę ciasna i czuła się niesamowicie. Sarah owinęła nogi wokół jego tyłka, próbując wciągnąć go głębiej w swoją cipkę.

Brian nie był wcześniej w stanie zajść tak głęboko, a ona rozkoszowała się niesamowitymi doznaniami, które powracały w jej ciele. Chciała, żeby ten nieznajomy wykorzystał każde włókno jej ciała. Nie była pewna, czy po tym w ogóle chciała wrócić do Briana. Tajemniczy mężczyzna oparł jej nogi na ramionach, pozwalając mu wejść głębiej i naprawdę ją położyć. Walił jej cipkę wszystkim, co miał, aż poczuł, jak jej wewnętrzne ściany kurczą się i ściskają wokół jego pulsującego trzonu.

"O Boże! Znowu dochodzę! Czujesz się we mnie tak cholernie dobrze! Oooohhhhh!" Krzyczała, a on został wysadzony przez jej spermę. Zmoczyła łóżeczko pod nimi. Zwolnił swoje pchanie, gdy zeszła z potężnego orgazmu. Wciąż czuł, jak ściany jej cipki zaciskają się wokół jego kutasa.

Wyciągnął i odwrócił ją, zanim ponownie wszedł do jej mokrej dziury od tyłu. Wsuwał się i wysuwał z niej płynnym ruchem. Ta dziewczyna jest niesamowicie podniecona. To tylko zwiększyło jego podniecenie.

Chwycił ją za biodra i pieprzył ją twardymi, miarowymi ruchami. Zaczęła spotykać się z jego pchnięciami w połowie, gdy poczuł, jak ponownie się napina podczas kolejnego orgazmu. Sięgnął w górę i złapał ją za włosy, ciągnąc je, jakby były królami. Z zainteresowaniem przyglądał się jej odbytowi.

- Jeśli zrobiła już dziś inne brudne rzeczy, to jestem pewien, że weźmie to w dupę. Pomyślał, nadal wpatrując się w jej tyłek. Włożył palec do ust Sarah, a ona odruchowo zamknęła wokół niego usta i zaczęła go ssać. Kiedy jego palec został pokryty jej śliną, wyjął palec z jej ust i zaczął pocierać nim jej różowy pączek róży.

- Och, to jest dziwne… nigdy wcześniej nic tam nie miałam. - wtrąciła Sarah, gdy położył większy nacisk na jej dziurkę, poruszając palcem wokół jej tyłka, aby go nasmarować. „Po prostu zrelaksuj się, a wszystko będzie dobrze”. Poinstruował ją. "Spróbuję." Po raz pierwszy tego wieczoru Sarah była nieco zdenerwowana.

Chciała, żeby użył jej tyłka, ale nie wiedziała, jak by to było. Jednak jakoś temu zaufała. Upuścił trochę śliny na palec, który był osadzony w jej tyłku i zaczął pracować z naturalnym lubrykantem. Włożył drugi palec, aby upewnić się, że jej tyłek jest nieco rozciągnięty, aby umożliwić wejście jego penisa.

Pracuje nad dwoma palcami przez kilka minut, słuchając jęków Sary. Zostawił swojego kutasa w jej cipce, aby był mokry, kiedy zdecydował się nadziać nim w jej tyłek. Tajemniczy mężczyzna wyciągnął jej mokrą cipkę. Czuła się pusta, kiedy został całkowicie usunięty, ale wiedziała, dokąd zmierza dalej. Zdjął palce i poprowadził gąbczasty czubek swojego penisa do otworu jej najbardziej prywatnego otworu.

Rzucił trochę więcej śliny na swojego penisa, aby upewnić się, że jest wystarczająco nasmarowany, aby skuteczniej wejść w jej tyłek. Naciskał, aż głowa jego penisa weszła w jej tyłek. "Oohh… spokojnie… to trochę boli…" Krzyknęła, gdy zaczął wbijać jej trzonek w jej tyłek. Wchodził i wychodził powolnymi pchnięciami, aż został całkowicie osadzony w jej tyłku. Trzymał się nieruchomo przez minutę, żeby jej tyłek przyzwyczaił się do nowej inwazji.

Czuł, jak jej odbyt pulsuje wokół jego trzonu. Kiedy poczuł, że jest wystarczająco gotowa, by ją zabrać, powoli wycofał się i wepchnął. Płakała z każdym pchnięciem, aż była w stanie wytrzymać ból na tyle, by czerpać z niego jakąś przyjemność.

„Pobaw się swoją łechtaczką. Pomoże to zmniejszyć presję”. Poinstruował ją, gdy zaczął zwiększać tempo w jej niemożliwie ciasnej dziurze. Sarah sięgnęła i zaczęła masować łechtaczkę. Stymulowanie jej łechtaczki uczuciem kutasa w dupie, wkrótce stało się dla niej znacznie bardziej znośne.

Wkrótce wsiadała i spotykała go, pchając do pchnięcia, dopóki nie nabrali stałego tempa. Pocierała łechtaczkę szybciej, gdy poczuła kolejny wzrost orgazmu. "Dojdź ze mną." Sarah błagała swojego tajemniczego kochanka.

„Spraw, żebym spuściła się i spuściła się w dupę…” Syknęła na niego. Przyspieszył kroku, gdy zaczęła gorączkowo pocierać łechtaczkę. Ciągle walił w jej tyłek, aż poczuł, jak jej odbyt prawie wyciska życie z jego kutasa. Poczucie jej wywołanego orgazmem odbytu wystarczyło mu, gdy wyładował strumień spermy głęboko w jej tyłku.

„Och, to było takie dobre! Połóż się ze mną i nie wycofuj się!” Sarah rozkazała mu, gdy się przewrócili, oboje całkowicie wyczerpani. Leżeli na bokach z jego kutasem wciąż wsadzanym w jej tyłek, dopóki nie był zbyt miękki i wyślizgnął się. Mogła poczuć jego spermę poruszającą się w jej dolnych jelitach i po prostu się uśmiechnęła.

Miała najlepsze doświadczenia seksualne i to nie było z Brianem. O cholera, Brian… Zaczęła czuć się winna za to, co zrobiła, ale z drugiej strony czuła się również usatysfakcjonowana. Nie musiał wiedzieć, co wydarzyło się w labiryncie.

– Od jak dawna tu jesteśmy? Zwróciła się do tajemniczego faceta. „Jesteśmy tu już jakieś dwie godziny”. Odpowiedział.

"Co?!" Sarah zaczęła wstawać i wdrapywać się do ubrania. „Muszę iść, zanim mój chłopak znajdzie kogoś, kto nas poszuka!” Zaczęła panikować. „Hej, uspokój się.

Nie ma się czym martwić. Najwyraźniej nie wiesz, jak działa Labirynt. Jesteśmy tu od dwóch godzin, ale na zewnątrz minęło już kilka minut. Nie martw się, on nic o tym nie pomyśli”. Wyjaśnił.

„Jestem pewien, że wyglądam jak bałagan! Jak mam to wytłumaczyć?” Zapytała go. „Cóż, kiedy wyjdziesz z tego pokoju, będziesz wyglądać tak samo, jak przed wejściem. To tak, jakby nic się nigdy nie wydarzyło”. Miał uśmiech na twarzy.

„Możesz chcieć iść, zanim stanie się coś innego”. Wstał i otworzył drzwi. „Kim jesteś?” Płonęła z ciekawości, by wiedzieć, kim ona właśnie popieprzone. „To nie ma znaczenia.

Już nigdy mnie nie zobaczysz, obiecuję. A teraz ubierz się i idź. – Powiedział, wskazując na drzwi. Sarah szybko się ubrała i próbowała poprawić włosy na wypadek, gdyby kłamał na temat jej wyglądu, kiedy wyszła.

Otworzyła drzwi i wyszła do labiryntu. na szczęście opustoszała, więc zaczęła szukać wyjścia. Nie zdawała sobie sprawy, że wyjście było tylko kilka zakrętów dalej.

Szybko wyszła i znalazła Briana czekającego przy wyjściu z bardzo zdezorientowanym wyrazem twarzy. piekło się stało? - zapytał Sarę, gdy wyszła z labiryntu. - Pamiętam, że zobaczyłem bar, a potem wszystko zniknęło. Co się z tobą stało? Wyglądał na bardzo zdezorientowanego. - Cóż, nie byłem zbyt zadowolony z baru, więc poszedłem dalej i znalazłem sklep obuwniczy.

Straciłem poczucie czasu, a kiedy wróciłem, ciebie nie było. Zaczęła. - Jakiś facet pojawił się znikąd i powiedział, że już wyszedłeś z labiryntu i że muszę iść tędy.

Wyprowadził mnie od razu, ale zniknął, gdy wyszłam. Skłamała. Nie pamiętam, jak wychodziłam z baru, a miałam tylko jedno piwo. Czuję się jak lekki!" Nie był zadowolony z tego, co mu się przydarzyło. „No nieważne, teraz jesteśmy razem, więc chodźmy".

Sarah nadal odczuwała skutki seksu, który właśnie otrzymała, ale zastanawiała się, czy to był prawdziwy lub nie. Brian i Sarah opuścili park i udali się do swoich domów. Sarah ani razu nie powiedziała Brianowi o swoim doświadczeniu w labiryncie, ale tajemniczy mężczyzna często pojawiał się, gdy masturbowała się sama. Próbowała go sobie wyobrazić, gdy uprawiał seks z Brianem, ale to po prostu nie było to samo. Och, jak bardzo pragnęła znów go poczuć.

Z biegiem czasu pamięć o tym facecie przejęła kontrolę. Rozstali się z Brianem około rok po tym, jak poszli. przez labirynt.

Nie była zadowolona z tego, jak się sprawy potoczyły i pragnęła mieć coś więcej, a on nie mógł jej tego dać. Och, co by zrobiła, by znów być z tym tajemniczym mężczyzną. Sarah przeszła przez labirynt. co roku w labiryncie, aby znaleźć tego faceta, ale za każdym razem wychodziła rozczarowana. Postanowiła zrezygnować z kochanka h er sny, ale jego pamięć wciąż żyła w niej… Proszę, zostaw opinię! Zawsze jest to bardzo cenione!..

Podobne historie

Przyjaciel ze szkoły mojego syna

★★★★★ (< 5)

To było przerażające, ale...…

🕑 13 minuty Tabu Historie 👁 7,867

Jestem po trzydziestce; Jestem żonaty od siedemnastu lat. Anna ma szesnaście lat; nie ma problemu, pewnie myślisz, ale chodzi o to, że była dziewczyną mojego syna. OK, co mnie wpakowało w tę…

kontyntynuj Tabu historia seksu

CÓRKA NAJLEPSZYCH PRZYJACIÓŁ

★★★★(< 5)
🕑 11 minuty Tabu Historie 👁 3,052

Moja przyjaźń z moim najlepszym kumplem Adamem wraca do liceum; od tego czasu zrobiliśmy prawie wszystko razem. Grałem nawet w swatkę, kiedy związałem jego byłą żonę w klubie, kiedy była…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Niezaprzeczalna atrakcja \\ część 2

★★★★★ (< 5)

Myślę, że właśnie wpakowałaś nas w kłopoty, szepnąłem, gdy jej udo puściło moje biodro.…

🕑 12 minuty Tabu Historie 👁 2,745

"Co to znaczy?" – wyszeptała, poprawiając rękami lekko podciągniętą spódnicę. Skinąłem głową w kierunku jej gapiącej się matki. Juliana powoli spojrzała przez ramię, a potem z…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat