…Alley pogłaskał swój twardy członek i obserwował, jak twardnieje jeszcze bardziej… Jęki pana Robertsa zachęciły ją do dalszych badań. Jedna ręka głaskała, podczas gdy druga naprawdę eksplorowała, w pobliżu jego worka. Po dotarciu do jego jąder poczuła, jak jego dłoń wsuwa jej długie włosy za ucho, a następnie podnosi jej podbródek, aby mógł zobaczyć jej twarz.
Aleja – wydyszał. – Aleja… ja… ja… – BIIP! BIIP! BIIP! Uderzyła dłonią w irytujący budzik, wyłączając go i przeklinając go w swojej głowie. tylko chciała jej coś powiedzieć! Westchnęła, wstając z łóżka i rozpoczynając swój poranny rytuał. Nie mogła się doczekać dzisiejszego wieczoru, żeby znów mieć sen.
Od miesięcy śniła te same sny każdej nocy. Czasami chodziło o to, żeby jej nauczyciel nauk ścisłych, pan Roberts, zabierał ją do swojej klasy. Czasami chodziło o to, żeby zabierał ją do domu i miał ją w swoim pokoju. Poprzedniej nocy śniła, że zabiera ją ze sobą do domu, ale nie mogła poczekaj, zjechała na pobocze i zaczęła lizać jej cipkę w samochodzie.
Ale obudziła się tuż przed orgazmem! Zeszłej nocy śniła, że są w szkole, a on kazał jej zostać później, bo nie zwracała uwagi w klasie… W środowe popołudnie weszła do jego klasy przed wszystkimi innymi, aby zobaczyć, jak ocenia testy, które… wziął wczoraj. Zwolniła tempo, obserwując, jak poruszają się jego silne ramiona, gdy się rozciąga… sposób, w jaki jego przeszywające zielone oczy wbijają się w jej… sposób, w jaki jego usta, które można całować, wyginają się po jednej stronie… sposób, w jaki się podnieca jeszcze raz. W końcu zdała sobie sprawę, że zatrzymała się jak wryta na przedzie pokoju, po prostu patrząc na niego. Czując, jak jej twarz płonie, Alley podbiegła na swoje miejsce.
– Dzień dobry, panno Harper – powiedział swobodnie, z lekkim, porozumiewawczym uśmiechem. Alley odchrząknęła i uśmiechnęła się nerwowo. – Dzień dobry, panie Roberts. Patrzył na nią przez minutę, po czym wstał i podszedł do niej z testem.
Kiedy podszedł do jej biurka, nie mogła się powstrzymać przed wyobrażeniem go bez koszuli, siedzącej na biurku z rozłożonymi nogami… z rozpiętymi spodniami i gotowym kutasem… Zajęło jej chwilę, zanim zdała sobie sprawę, że mówi do niej, a ona ponownie skupiła swoją uwagę na swojej ocenie. Jej test leżał na jej biurku oznaczonym literą C "…więc myślę, że powinnaś zostać po szkole przez kilka dni na korepetycje. Czy byłabyś w stanie to zrobić?" - Um, jasne, tak – Alley potknął się o jej słowa, czując gorąco pod jego spojrzeniem. Po szkole korepetycje z panem Robertsem! Cały okres myślała o tym. Prawdopodobnie powinna była zwracać uwagę na nauczanie pana Robertsa, ale nie mogła przestać się zastanawiać, co stanie się później… Czy to zaczęłoby się jako korepetycje i doprowadziło do seksu? A może po prostu po prostu to zrobią? Może udawałby, że ma kłopoty, i poprosiłby ją, żeby wynagrodziła sobie jakąś seksualną przysługę.
Mogła to teraz zobaczyć… Niestety, dzwonek zadzwonił, zanim zdążyła dokończyć swoją fantazję. Alley pozostała tam, gdzie była, podczas gdy inni wybiegli, szczęśliwi, że na dzisiaj skończyli. Złożyła ręce i patrzyła, jak pan Roberts tak ładnie idzie w jej stronę. Przyciągając krzesło, usiadł tuż obok niej i rozpoczęły się korepetycje… Niestety nic nie zostało osiągnięte. Nie chodziło o to, że nie było iskry ani nic, ale nic się nie wydarzyło oprócz korepetycji.
Alley wrócił do domu rozczarowany, ale niecierpliwy na jutro. Było tak oczywiste, że coś do niej czuje. Każde mrugnięcie, gest, sekretny uśmiech wskazywały na to. Teraz, po gorącym dniu marzeń, pulsowała i naprawdę musiała wysiąść. Jej soki płynęły tak bardzo, że kiedy zdjęła spódniczkę, stwierdziła, że jej majteczki są dość wilgotne.
Usiadła na łóżku i zaczęła lekko głaskać uda, po czym przeniosła się na swoje miejsce i zaczęła powoli masować… Gdy pieściła szybciej, poruszając biodrami w rytmie, który kreowała, myślała o tym, co by się dzisiaj wydarzyło. … Alley siedział na biurku pana Robertsa w pełnym ubraniu. Stał przed nią bez koszuli. – Byłeś złym uczniem, Alley – droczył się.
– Niczego się dzisiaj nie nauczyłeś, prawda? – Nie, panie Roberts. – Za karę będziesz musiał zrobić to, co ci powiem. Najpierw zdejmij buty.
Alley zrobił tak, jak powiedział. – A teraz zdejmij koszulę – powiedział, lekko zachrypnięty. Alley zrobił to powoli, pozwalając mu zobaczyć jej skórę cal po calu… aż w końcu odsłoniła mu się jej klatka piersiowa. Spojrzał na jej piersi spięte czarnym koronkowym stanikiem, a Alley obserwował, jak szybko rozpina spodnie, uwalniając twarde wybrzuszenie.
Uwielbiał jej wzdychanie z powodu rozmiaru. – Teraz twoja spódnica – powiedział napiętym głosem. Zsunęła go po udach i upuściła na podłogę. To była kolej pana Robertsa, by sapnąć, kiedy zobaczył, że nie ma nic pod spodem.
Wpatrywał się w 18-letnią cipkę. Rozłożyła szeroko nogi i skinęła palcem. – Podejdź tu, panie Roberts. Czy chcesz mnie? Alley osiągnął wtedy orgazm, dochodząc do całej jej dłoni, szepnął: „Och, panie Roberts”. W mieszkaniu po drugiej stronie miasta dwudziestosiedmioletni mężczyzna był w trakcie własnej masturbacji, myśląc też o kimś… Następnego dnia Alley bardzo starała się zwracać na siebie uwagę podczas swoich korepetycji.
Chciała ukończyć szkołę z lepszą oceną niż C z nauk ścisłych… zwłaszcza dla pana Robertsa. Ale dopóki był seksowny, tym więcej marzyła. I, ach, czy on pozostał seksowny… Alley przeczesała palcami jego włosy, krzycząc z przyjemności.
Pan Roberts lizał jej cipkę pokrytą bitą śmietaną. – Mmmm, Aleja – wyszeptał. "Twoja cipka smakuje tak dobrze, że nie potrzebujesz bitej śmietany, żebym mógł cieszyć się twoją słodyczą." Z tym zanurkował z powrotem i zaczął zadowalać jej łechtaczkę. Była na krawędzi orgazmu - kiedy usłyszała głośny huk. Sapnęła i wróciła do rzeczywistości, stając twarzą w twarz z prawdziwym panem Robertsem, patrzącym na nią z góry.
Stał teraz przed jej biurkiem; właśnie rzucił podręcznikiem, aby zwrócić jej uwagę. „Dlaczego dziś wieczorem nie poczytasz i nie powiesz mi, czego dowiedziałeś się o tym naukowcu?” powiedział surowo. Aleja zadrżała.
- T-T-Tak, sir – wyjąkała, rozczarowana sobą, że zdenerwowała pana Robertsa. Daniel Roberts siedział przy biurku z głową w dłoniach. Nie mógł tego dłużej trzymać. Chciał Alley Harper i bardzo jej pragnął.
Już wcześniej zamykał drzwi, ponieważ po prostu nie mógł o niej myśleć bez konieczności wysiadania. I kurwa, była seksowna. Jego ręka była już w rozpiętych spodniach, przesuwając się w górę iw dół jego erekcji.
To takie niegrzeczne, pomyślał, ale jak mógł nie dostać erekcji po popołudniu z Aleją? Sprawiła, że był tak cholernie napalony. Siedząc tam, wpatrując się w niego, jej oczy ciemnieją, kiedy fantazjuje… jej szczęka porusza się, gdy żuła ulubioną gumę… Poczuł, że twardnieje jeszcze bardziej… Wyobraził sobie, jak jej szczęka porusza się w ten sposób, kiedy go ssie… Pomyślał o tym, jak ją zabierze… w swoim łóżku… w klasie… na podłodze… do diabła, wziąłby ją stojąc na głowie, gdyby to był jedyny sposób… Jakoś nie sądził, że to będzie konieczne. Mógł powiedzieć, że to uczucie było wzajemne. Sposób, w jaki nie mogła przestać patrzeć na niego i myśleć o nim… Wiedział, że myślała o nim, zwłaszcza podczas korepetycji… Teraz pulsował i kołysał biodrami.
To jest takie złe, takie złe. Nie czuję się w ten sposób w stosunku do studenta. Ale tak, powiedział cichy głosik z tyłu jego umysłu. Tak bardzo jej pragniesz i wiesz, że ona pragnie ciebie. Daniel spojrzał w sufit, gdy jego myśli pędziły… Bez względu na to, jak bardzo się starał, nie udało mu się uzyskać obrazu nagiego ucznia krzyczącego w ekstazie za niego… Gdy poczuł, że osiąga ten punkt, z którego nie ma powrotu, zastanawiał się.
jeśli wolałby, żeby Alley nazywał go Danielem albo Panem Robertsem, kiedy sprawiał, że płakała z rozkoszy… Zaczął się trząść, a kiedy doszedł, wyszeptał ochryple: "Aleja…" Tej nocy fantazja była udostępnione. Alley klęczała, naga, gdy Daniel patrzył na nią. – Możesz ssać mojego fiuta – powiedział.
Po raz pierwszy delikatnie wzięła kutasa do ust, ciesząc się, że to był pan Roberts. Zakręciła językiem wokół głowy, bawiąc się jego workiem, jak w swoim zwykłym śnie. – Och, Alley – jęknął z przyjemności, przesuwając palcami po jej włosach.
Zaryzykował spojrzenie na nią i nie udało mu się utrzymać pożądania. Podniósł ją i pchnął na biurko. Potem wepchnął się w nią od tyłu.
"Pan. Roberts… Och, Danielu – jęknął Alley. Oboje byli już tak blisko z powodu gry wstępnej, że nie trwało to długo.
Zabrzmiał dźwięk budzika. Następny dzień był torturą dla Alley. zabrała się do pracy na zajęciach z nauk ścisłych, czuła się przygnębiona, gdy zaczęła akceptować fakt, że między nią a panem Robertsem nigdy nie stanie się nic. Może dlatego chciała teraz wykonać swoją pracę… coś, co odwróci jej uwagę od niego.
Ale Jak ona mogła to zrobić? To była jego przedmiot ścisły. Alley westchnął głośno w cichej klasie, po czym rozejrzał się, mając nadzieję, że nikt jej nie usłyszał, i wrócił do pracy. Daniel Roberts ją usłyszał i spojrzał w górę z jego własnej pracy.Jej czarne kosmyki opadały jej przed oczy i patrzył uważnie, jak z gracją odsuwa je za uszy. Opierając brodę na dłoni, wyobraził sobie, jak przeczesuje jej włosy palcami, gdy… Nie! Przestań, powiedział sobie. To się nigdy nie stanie appen, powiedział drugi głos.
Nawet gdy głos „dobrego moralności” walczył, wrócił do swojej pracy, żałując, że nie może zrobić czegoś, aby „to się stało”… Alley w końcu skończyła zajęcia i usiadła z powrotem na swoim miejscu. To był kolejny upalnie upalny dzień i ostatnią rzeczą, na którą miała ochotę, było więcej nauki. Spojrzała na pana Robertsa i po prostu nie mogła powstrzymać się od sięgania w dół i pocierania się. Po upewnieniu się, że jej koledzy z klasy nie zwracają na nią uwagi, zamknęła oczy i ponownie pozwoliła sobie wpaść w swój seksualny świat marzeń… Ale zadzwonił dzwonek.
Cholera ten dzwonek! Zawsze rujnuje moje marzenia! pomyślała gorzko. Był piątek, więc cała klasa praktycznie zniknęła z sali w niecałe dwie sekundy. Alley siedziała na swoim miejscu, czekając, aż pan Roberts przyjdzie z podręcznikiem. Ale nie zrobił tego.
Po prostu tam siedział… gapisz się na nią… surowo? Czy był na nią zły? Wyglądał tak poważnie… To było prawie seksowne… Alley wyrzuciła tę myśl z głowy i spojrzała na niego. …Po kilku minutach ciszy pan Roberts wstał i przeszedł przez pokój. „Nie będziemy dzisiaj pracować”.
Alley czuł się tak zawstydzony! Patrzył na nią jak na idiotkę, bo myślał, że o tym wie. Otóż to. To musiało być to. Już miała wstać i spakować swoje rzeczy, kiedy przeszedł obok niej, zamknął i zamknął drzwi, potem wrócił do niej i usiadł na jej biurku bokiem, znów się na nią gapiąc. …To było tak, jakby próbował ją przestraszyć.
– Porozmawiamy o tym, dlaczego nie możesz zwracać uwagi na moje lekcje. Kładąc ręce po obu stronach jej biurka i pochylając się nad nią, zapytał: „Co we mnie jest takie atrakcyjne?” Twój głos, twoje włosy, twoje męskie ciało, twoja osobowość, twoje poczucie ha - czekaj, co? Naprawdę ją o to zapytał?! Gdy wpatrywała się w niego w szoku, sparaliżował ją rozbawionym uśmieszkiem i kontynuował. - Daj spokój, Alley. Dlaczego jeszcze się na mnie gapisz i nie mówisz, kiedy do ciebie mówię? O czym myślisz na zajęciach? Pochylał się bliżej z każdym pytaniem, a także ściszył głos. „Co sprawia, że jesteś tak skupiony na mnie, ale nie na tym, czego uczę?” Sięgnął w dół i położył rękę na jej dłoni, która leżała na jej spódnicy, tuż nad jej kopcem.
Wypełniły ją nerwy i podniecenie. Chwytając ją za rękę, zaczął ją lekko przesuwać na jej podnieceniu. Trzymając teraz usta przy jej uchu, wyszeptał: - O czym myślałaś, kiedy byłaś… rozkojarzona? Alley przełknęła, przypadkowo połykając gumę. On mnie widział! Jej twarz była tak gorąca, że czuła, że może się roztopić.
Wydała z siebie najmniejszy jęk, po czym oblizała nagle wyschnięte usta. Rozwarcie jej ust było idealną okazją, by ją pocałować i posmakować, a pan Roberts to przyjął. Pocałował ją mocno, namiętnie. Najpierw szybko wsunął język, ale powoli przesuwał go wokół jej ust. Smakowała cynamonem z gumy, którą zawsze żuła, a pikantność go podnieciła.
Poczuł, jak owija ramiona wokół jego szyi i wstał, zabierając ją ze sobą. Owinęła nogi wokół jego talii, gdy szedł w kierunku biurka, odwzajemniając pocałunek z równie gorącym głodem. Daniel posadził ją na biurku i zaczął przesuwać dłońmi po jej ciele… potem w głąb jej koszuli, powoli pieszcząc jej skórę.
Wydała miękki jęk. W tej chwili jedynym głosem w jego umyśle był ten, którego chciał słuchać przez cały czas. Odsunął się, by pocałować ją w szyję i zdjąć jej koszulę, ale Alley go pokonał. Zamiast tego zaczęła całować jego szyję i podnosić jego własną koszulę. Zgodził się, a potem pozwolił swojej głowie odchylić się do tyłu, gdy złożyła mokre pocałunki w dół jego gorącej i spoconej piersi.
– Och, Alley – jęknął iw końcu przeczesał dłonią jej długie hebanowe włosy. Nie był już w stanie utrzymać się stabilnie. Bez namysłu Daniel zerwał jej stanik.
Oddychając ciężej, rozpiął spodnie, po czym ujął w dłonie młode piersi Alleya, pieszcząc palcami sutki. – Panie Roberts! Aleja jęknęła. Za każdym razem, gdy jęczała, czuł, że twardnieje jeszcze bardziej. Spojrzał jej w oczy i poczuł, że jego serce bije głośniej. Wyglądała tak niewinnie, a jednocześnie miała taką wiedzę seksualną.
Zastanawiał się, czy była dziewicą. Pan Roberts tak intensywnie spojrzał jej w oczy. Och, był taki seksowny i naprawdę sprawiał przyjemność jej piersiom. Powoli zaczął je lizać, sprawiając, że znów jęknęła.
Ale ugryzła palec, żeby powstrzymać krzyk, kiedy jego język dotknął jej twardych sutków. Była przepełniona pożądaniem i pragnęła go teraz. Nie mogła uwierzyć, że to się naprawdę dzieje, po tym, jak powiedziała sobie, żeby zaakceptować, że nigdy nie będą. Ale oto była, bez koszuli na biurku, równie bez koszuli pan Roberts, który teraz lizał gładką skórę jej brzucha. Wyprostował się i znów na nią spojrzał, co sprawiło, że była zdenerwowana, po czym rozłożył nogi i wsunął rękę w górę jej uda.
Nie odwracał wzroku, a ona zaczęła się zastanawiać, czy to on sprawił, że poczuła to, co on czuł, gdy patrzyła na niego bez słowa. Sapnął tak, jak w jej fantazji, kiedy zdał sobie sprawę, że nie ma niczego pod spodem. Alley poczuł, jak jego palce dotykają jej nagich mons.
– Panie Roberts – wydyszała, gdy jego palec zaczął krążyć wokół jej łechtaczki. „Och… och, panie Roberts…” „Mów mi Daniel”, wyszeptał, uśmiechając się. „Daniel… Daniel…” Alley sięgnął i pociągnął za spodnie, które z zapałem ściągnął dla niej. Odrzuciła głowę do tyłu, gdy przyspieszył kroku palcem. Jeden z jego palców zaczął bardzo lekko gładzić jej wewnętrzną część uda i wtedy go straciła.
Ale Daniel, wyczuwając to, wyciągnął rękę i brutalnie ściągnął jej spódnicę. Daniel opuścił spodnie razem z bokserkami. Uwielbiał westchnienie Alley, gdy po raz pierwszy zobaczyła jego kutasa z bliska. Uśmiechając się, położył ręce na biurku po obu stronach jej nagiego ciała i opierając się chęci zabawy, dotykając go, ponownie spojrzał jej w oczy. – Wciąż nie powiedziałeś mi, dlaczego nie możesz się skoncentrować, Alley – wychrypiał.
To było za trudne. Siedziała tam, cała gotowa i podniecona, żeby go wziął… i tak bardzo jej pragnął… "Dlaczego mi nie odpowiadasz? Czy denerwuję cię? Czy cię podniecam?" Jego usta były teraz przy jej uchu, a jedna ręka gładziła ją delikatnie po boku. "Hę, Alley? Powiedz mi.
Powiedz, jak bardzo mnie chcesz… co chcesz, żebym ci zrobił… Powiedz mi, Alley." Do tej pory jego ręka znów sięgnęła jej uda i gładziła jej miękką cipkę. Był teraz taki gorący i twardy. Jego kutas był wygięty w górę i przylegał do jej brzucha. – Panie R… Daniel… Pragnę cię… – odetchnął Alley.
Jej brak tchu podniecał go bez końca. Jęknął, całując jej szyję, drugą ręką gładząc ją po plecach. Daniel musiał przygryźć wargę, kiedy poczuł, że Alley powoli przesuwa palcami w górę iw dół jego klatki piersiowej.
Zaczęła kołysać biodrami w ruchu do ruchów jego palców, podkręcając go dalej. Jego pocałunki spływały po jej klatce piersiowej, a ona przeczesywała palcami jego włosy, przyspieszając tempo szlifowania. Wsunął palec w jej szparę i stwierdził, że rzeczywiście jest dziewicą, ale to go nie powstrzymało. Zaszedł już tak daleko. Oto Alley Harper, jego seksowna naga uczennica, jęcząc, że go pragnie.
Jak mógł odmówić? Daniel ponownie pocałował ją w klatkę piersiową, ponownie liżąc jej sutki po drodze, powodując, że wydyszała jego imię, przez co jego erekcja przeszła przez dach i zatrzymał się przy jej uchu. Zwolnił pocieranie cipki i teraz pocierał małe kółka na jej dolnej części pleców i ciężko oddychał do jej ucha. – Jeśli naprawdę mnie pragniesz, włóż mnie w siebie – wyszeptał pożądliwie. I z tymi słowami Alley spojrzał mu na chwilę w oczy, po czym wziął do ręki swój długi pręt i pogłaskał go.
Drażniła głowę i uśmiechała się, kiedy jęknął przy najlżejszym ze wszystkich dotknięć, jakie kiedykolwiek tam poczuł. Był tak cholernie twardy i chciał poczuć, jak ona sprawia, że do niego dochodzi. Ale pozwolił jej zbadać.
W końcu już wcześniej śnił, że tak go poznała… Alley nie mogła uwierzyć, że spełnia swoje marzenia z ostatnich kilku miesięcy. Nigdy nie odwracała wzroku od jego oczu, gdy sprawiała przyjemność nauczycielowi. Pogłaskała całą drogę do jego worka, ale nie pozwolił jej więcej, ponieważ wepchnął jej rękę z powrotem do swojego penisa i ustawił się przy jej wejściu.
Powoli wsunęła go w siebie, łamiąc jej ścianę. Nastąpiła chwila dyskomfortu, zanim zaczęła go wsuwać i wysuwać. Oczywiście Daniel zaczął poruszać się szybciej we własnym tempie, gdy zmiażdżył swoje usta swoimi.
Owinął ramiona wokół jej pleców, gdy jego język wślizgnął się do jej ciepłych, wilgotnych ust, a ona znów zaczęła poruszać biodrami. Więc podniósł ją z biurka i przycisnął do ściany, pchając coraz szybciej. Był zwierzęciem, ale ona to kochała.
Bardzo jej pragnął. Alley ssała jego język, rozkoszując się nowym i długo wyczekiwanym uczuciem, że w końcu ma w sobie pana Robertsa. Daniel jęknął z rozkoszy, a serce Alleya roztopiło się. Brzmiał tak samo, jak w jej śnie zeszłej nocy, jego głos był pełen ekstazy.
Jego twardy kutas pompujący się w jej wnętrzu był najwspanialszą rzeczą, jaką kiedykolwiek czuła przez całe swoje osiemnaście lat. Nigdy więcej nie umawiałaby się z nastoletnim chłopakiem, który pieprzył się dla własnej przyjemności i nie przejmował się dziewczyną. Pan Roberts mógł być zniecierpliwiony swoimi potrzebami seksualnymi, ale dbał też o jej własne podniecenie.
Męskie ciało pana Robertsa czuło się tak dobrze i doskonale, trzymając ją. Jego język zbadał jej usta we właściwy sposób. Jego ręce wędrujące po jej plecach i szampański tyłek były takie miłe… Jego twarde sutki ocierające się o jej były kolejnym erotycznym uczuciem, którego nigdy nie zapomni… Daniel oszalał z pożądania swojej seksownej małej uczennicy. Była tak ciasna, tak cholernie cudownie ciasna, że mężczyzna nie mógł się oprzeć jej słodkiemu ciepłu. Przez całe swoje dwadzieścia siedem lat nigdy nie pragnął nikogo tak bardzo jak Alley.
Być może tabu zwiększyło podekscytowanie i pożądanie, a może nie. Bez względu na powód jego atrakcyjności, Daniel był pewien, że dziś wieczorem zabierze tę gorącą młodą kobietę do domu. "Och, kurwa, Aleja!" jęknął, przerywając pocałunek. "Jesteś taki ciasny, kochanie. O takss…" Jej cudowna cipka ściskała go najgorętszym, najmocniejszym, najbardziej erotycznym uściskiem, że Daniel nie mógł powstrzymać się od jęczenia jej imienia.
Złapanie było w tej chwili najdalszą rzeczą, o której myślał. - Och, Danielu! Och, Danielu, tak! Alley jęknął jego imię, zatracając się w tej samej przyjemności, którą on sam odczuwał. Ogrzana klasa podsycała intensywność seksualną ich zabawy, tak bardzo, że nie minęło dużo czasu, zanim zaczął czuć, że osiąga ten cudowny, mrożący punkt, z którego nie ma już powrotu.
Ach tak, zamierzał wypełnić gorącą cipkę Alley swoją esencją. - Aleja… - wydyszał Daniel. "Idę… idę… Poczuł, jak jego pręcik pulsujący rozszerza się, co prawie bolało w uścisku Alley, ale jednocześnie czuł się dobrze.
Jego ręce przesunęły się na jej biodra i zaczął poruszać nią w górę iw dół swoją twardością Coraz bliżej i bliżej zbliżał się do swojego końca… Szeroki uśmiech pojawił się na jego ustach, gdy sięgnął w dół i ponownie połaskotał łechtaczkę Alley… Alley osiągała swój szczyt, a łaskoczące palce Daniela z pewnością pomogły jej tam dotrzeć szybciej. Zobaczyła jego szeroki uśmiech zadowolenia i poczuła się tak erotycznie, wiedząc, że to powoduje, że zaczęła drżeć wokół jego kutasa. „Och, Danielu, ja też idę”, jęknęła. „O cholera!” Daniel jęknął, ponieważ zacisnęła się wokół niego jeszcze bardziej niż była, powodując, że on również osiągnął swój szczyt.” Aleja, tak, tak…! Och, kurwa, kochanie… O tak… Daj mi poczuć, że nachodzisz na mnie, kiedy wypełniam twoją gorącą małą cipkę…" Te słowa to zrobiły.
Alley wrzasnęła z ekstazy, gdy opadła na kutasa swojego nauczyciela jak - zapytał. I napełnił ją swoim gorącym, lepkim przyjściem, tak jak powiedział. Ich ciała trzęsły się i drżały, a Daniel trzymał jej drżącą postać, gdy schodziła z jej wysokości… Daniel oparł czoło o Alleya, oddychając dalej. jej usta. Uniósł jej podbródek tak, że patrzyli sobie prosto w oczy.
Uśmiechnął się. „Jesteś bardzo seksowna… Ubierz się”. Mówiąc to, pan Roberts położył ją delikatnie, po czym zaczął zakładać spodnie. dalej, nieświadoma zdezorientowanego spojrzenia Alley, gdy z przygnębieniem podniosła stanik i koszulę z podłogi.
Po poprawieniu spodni Daniel odwrócił się i zaczął wkładać koszulę. Spojrzał na Alley, która po prostu tam stała, jej górna połowa była zakryta, szczególnie kremowa. płyn spływający po jej udzie, rozczochrane włosy, ale wciąż seksowne, niewinne zamieszanie na twarzy.
„Co? Nie mogłem wejść na fotele samochodowe” – drażnił się, chwytając swoje podręczniki dla nauczycieli. Uśmiechnął się, kiedy Alley szybko i podekscytowana włożyła spódnicę i chwyciła jej rzeczy. Kiedy wyszła za drzwi, które pan Roberts przytrzymał dla niej, pochylił się i szepnął gorąco: „Zaoszczędzisz trochę soku na moje łóżko, prawda?” Alley zadrżał przy jego ustach, tak blisko jej szyi, iz chytrym uśmiechem odpowiedział: „Tak, proszę pana.”.
Czy mogę ci pomóc?…
🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,654Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…
kontyntynuj Tabu historia seksuPomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…
🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…
kontyntynuj Tabu historia seksuOpowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…
🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…
kontyntynuj Tabu historia seksu