Lorelai ma problem i idzie do lekarza...…
🕑 14 minuty minuty Tabu HistorieFantazjował już wcześniej o swoich pacjentach. Bycie dobrze wyglądającym lekarzem w małym miasteczku miało przecież swoje przywileje. Jego ulubionymi były te niewinne, słodkie, jędrne, z nietkniętymi ciałami, które byłyby tak czułe. Ale jego nagrodą była Lorelai.
Od lat był jej lekarzem rodzinnym. Lorelai miała nieśmiałe usposobienie, ale jej twarz zawsze miała dla niego słodki uśmiech. Przez lata przychodziła do niego na regularne badania kontrolne, a także od czasu do czasu kontuzja spowodowana różnymi zajęciami pozalekcyjnymi, tenisem, gimnastyką, baletem. Widział, jak dorastała, by stać się piękną młodą kobietą.
Jej usta zachowały pulchny kształt łuku kupidyna. Jej sarnie oczy, które wydawały się zbyt duże dla jej głowy, zachowały młodzieńczą słodycz. W wieku zaledwie 17 lat była drobna, ale pięknie umięśniona i krągła.
Jego różne obserwacje i przebłyski z jej wizyt powiedziały mu, że jej ciało było idealnie proporcjonalne, z jednym błogosławionym wyjątkiem jej pełnych, okrągłych piersi w kształcie litery C, dwóch dojrzałych pagórków wystających kusząco, tylko trochę za dużych dla jej smukłej sylwetki. Uważał ją za najświętszy okaz dojrzałej, młodej kobiecości. Często śnił o niej, kiedy pieprzył swoją żonę, wyobrażając sobie soczyste cycki Lorelai podskakujące mu na twarzy, jej ciasną, mokrą cipkę przesuwającą się w górę i w dół jego twardego kutasa, jej małe westchnienia przyjemności i spływanie śliskiego soku po jego udach, gdy ona jeździł nim.
Chwytał ją w pasie i przytrzymywał do swojej pełni, ścierał, brał sutek do ust i wściekle machał językiem, aż się wyprostował. Wyobraził sobie, jak jęczy, gdy odrzuca głowę do tyłu, wyginając się w łuk, przykładając klatkę piersiową do jego uwagi, jej ciało pragnie więcej. Potem były chwile, kiedy wyobrażał sobie rzeczy trochę inaczej. Wyobraził je sobie w swoim gabinecie.
Zdzierałby jej cienką suknię, spychając ją na stół, blokując jej małe ciało pod sobą swoim ciężarem. Początkowy szok, a potem jej opór podnieciłyby go. Chwytał obie ręce i trzymał je nad jej głową jedną własną, zmuszając jej duże, młode cycki do stania na baczność. Jej wijące się, drżące ciało ociera się o jego; jej drżenie i nieustanna walka sprawią, że jej piersi będą się kołysać i podskakiwać.
Doktorze Riley, co robisz? mówiła drżącym głosem. Odpowiadałby jego twarzy w jej zachęcającej klatce piersiowej, a jej nastoletnie piersi byłyby tak miękkie, tak gładkie, tak giętkie, jak drżała. Jego usta gwałciły jej cycki, karząc je za ciągłe dokuczanie mu, i jęczał z przyjemności, gdy ona jęczała w niewoli.
Zaczął czuć ciepłą wilgoć w pobliżu brzucha, gdzie jej uda stykały się i były uwięzione pod nim. spodobałoby jej się jego zachowanie pomimo początkowego szoku i walki. "Lekarz?" Podniósł głowę, a głos recepcjonistki wyrwał go z fantazji.
"Tak?" „Masz dzisiaj jeszcze jednego pacjenta. Lorelai jest w pokoju 2,” powiedziała, wręczając mu akta. Podziękował jej i zaczął się odwracać.
"Lekarz?" recepcjonistka zawołała ponownie. Odwrócił głowę z powrotem w jej stronę, "tak?" „Właśnie dostałem telefon ze szkoły mojego syna i muszę go odebrać. Czy mogę dzisiaj wyjść wcześniej?” Zachichotał. Dr Riley był do tego przyzwyczajony.
Syn jego recepcjonisty był przerażający, a jego matka starała się utrzymać go w ryzach. „Nie ma problemu” – odpowiedział. "Zamknę." I z tym udał się do pokoju 2, aby stanąć twarzą w twarz ze swoim ulubionym pacjentem. Przyciągając swój skórzany stołek, usiadł i przejrzał jej papierkową robotę.
Lorelai siedziała cierpliwie już w swojej papierowej sukni. „Więc co wydaje się być dzisiaj problemem? Nie spodziewałem się, że znów cię zobaczę aż do sezonu tenisowego” – zażartował lekko. Lorelai zachichotal.
– Miałam kilka pytań – zaczęła. A potem wziąłem oddech. Mogła to zrobić. Był jej lekarzem, profesjonalistą, a ona nie miała do kogo się udać. "Ja…" zaczęła.
Poczuła, jak jej pierś i twarz wznosi się, zakłopotanie zalewa jej rysy. "Miałem… kilka odcinków." Widziała, jak na nią patrzy. „Odcinki?” powtórzył, zaciekawiony. "Moje szeregowe… były mokre…" Wysilał się, żeby nie zachować żadnego szczególnego wyrazu twarzy, jego umysł pędził do brudnych miejsc.
"To się często zdarza" - kontynuowała - "Myślę, że może być coś nie tak…" Lorelai była w niej niewinna. pytania. Jej rodzice, pomimo ich nadopiekuńczości, byli odlegli i niedostępni.
Była klasycznie chroniona. Był zdziwiony. Czy mówiła, że często jest napalona? Czy mógłby nakłonić ją do podania mu szczegółów? „Czy możesz być bardziej szczegółowy? Odczuwałeś dużo wypisów? „Um… tak” odpowiedziała z rękami splecionymi i opuszczoną głową.
Była zakłopotana. Dr Riley był lekarzem ogólnym i nie praktykował żadnej ginekologii poza swoją edukacją medyczną. zastanawiał się, jak sobie z tym poradzić. Nigdy wcześniej nie dotknął pacjenta w niewłaściwy sposób i nigdy nie zdradził swojej żony.
Teraz sam w swoim biurze, z ledwo ubraną 17-letnią dziewczyną, z roztargnieniem zastanawiał się, dlaczego Lorelai wzięła wolności przebrania się w papierową suknię. „Czy mogę zbadać obszar, który cię niepokoi?", usłyszał swój głos. Dr Riley patrzył, jak dziewczyna położyła się i zgięła kolana, podnosząc stopy do stołu. Stojąc bliżej, Lorelai niepewnie rozłożyła kolana, podniosła krawędź pomarszczonej papierowej sukni i odsłoniła przed nim jej słodką cipkę. Była gładka jak brzoskwinia, zaskakująco naga woskowana.
Jego spojrzenie spojrzał w górę na jej twarz, nie mogąc ukryć Migotanie zaskoczenia. Miała nieco zakłopotany wyraz twarzy. „Do pływania — powiedziała.
„Łatwiej jest woskować”. „Oczywiście” – odpowiedział i udawał, że jest to dla niego rutynowy sposób badania nastoletnich pacjentów. Lorelai wiedziała bardzo mało o seksie, ale czuła się trochę brudna, gdy ten starszy mężczyzna wiedział, że depiluje okolice łonowe. Poczuła jego ciepłe, delikatne dłonie na wewnętrznej stronie uda i zacisnęła się odruchowo.
– Odpręż się – powiedział. "Wszystko wygląda dobrze. Prawdopodobnie jesteś po prostu bardziej wrażliwy tutaj bez włosów." Pomyślała, że poczuła, jak lekko głaszcze jej nagą skórę, i zadała sobie pytanie, czy jego ostatni komentarz wydawał się trochę niestosowny. Nie mógł uwierzyć, że to robi.
Dotykając jej w ten sposób. Zdał sobie sprawę, że w swoim oszołomieniu nigdy nie zadał sobie trudu, aby założyć rękawiczki, a teraz bezpośrednio czuł jej gładką skórę. Cieszył się, że tego nie skomentowała.
Przyglądał się różowym wargom jej wewnętrznych warg sromowych i miał paskudne myśli o ich ssaniu. Przełknął ślinę i powiedział nieco napiętym głosem: – Teraz użyję moich palców do zbadania twoich warg sromowych. O Boże, pomyślała. I poczuł nagły przypływ ciepła od środka. Boże nie, nie teraz.
Delikatnie otworzył jej usta palcami po obu stronach, a potem zobaczył, jak nagle wypłynęła jej gładkość. Jest mokra. Czy to ją podnieca? Może lubi, jak jej dotykam. Może lubi, jak ją obserwuję.
Albo byłoby zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. „Um…” zawahała się, unosząc nieco głowę, żeby na niego spojrzeć. Postanowił błądzić po stronie bezpieczeństwa i uspokoić ją w delikatny, profesjonalny sposób. "W porządku, Lorelai.
Twoje ciało po prostu doskonale reaguje na stymulację. Nie ma powodu do wstydu." Jej policzki były nieco bardziej nakarmione, a jej determinacja nieco osłabła, jej oczy przesunęły się nieco w lewo, na ścianę za nim. „To się dzieje cały czas”. – Czy możesz mi powiedzieć, kiedy to się stanie? Jego oczy wciąż były na niej, ale jego palce trochę się poruszyły. Czy on ją głaskał, pomyślała? Nie, twój szalony mózg tylko się z tobą bawi.
Jest profesjonalistą. Lekarz skierował swój wzrok na młodą kobietę. Głaskał ją palcem wskazującym.
Nieznacznie. Jego ręce niecierpliwie czekały na dotknięcie jej coraz bardziej mokrej cipki, jego spodnie były ciaśniejsze i chciał usłyszeć, jak ta dziewczyna mówi mu o podnieceniu. Jej wydzielina prawdopodobnie nie była związana z chorobą, wypływający płyn wyglądał i pachniał zupełnie normalnie dla niego, a ona nie wspomniała, ani nie widział żadnych innych objawów. Jej gładkość pochodziła z naturalnego, normalnego, napalonego, nastoletniego podniecenia, a on chciał zebrać wszystkie szczegóły, jakie mógł uzyskać.
Jego umysł pędził. Czy pożądała kogoś w szczególności? Może przyjaciel? Nauczyciel? Czy eksperymentowała? Dotknęła się? Czy ona się pozbierała? Jak wyglądała, kiedy przyszła? Jak smakowała? Walczył o utrzymanie profesjonalnej maski spokojnej otwartości. Spojrzała na niego i wzięła oddech.
Ona mu powie. Ona też. Żeby się upewnić, że nic się nie stało. Był lekarzem i byłby z nią szczery i zaopiekował się nią. „Zapala się nagle i zdarza się cały czas.
Kilka razy dziennie. Czuję… wilgoć między nogami, czasami jest tak dużo, że przechodzi przez moją bieliznę”. Przygryzła wargę. Lekarz spojrzał w dół i delikatnie pociągnął jej śliski płyn. "Kilka razy dziennie?" on zapytał.
Wstrzymał się od powiedzenia jej, że jej ciało jest normalnie, niezwykle gorące, naprawdę. Chciał więcej szczegółów. Chciał tylko usłyszeć. Nie zrobiłby nic więcej. „Tak.
Czasami się budzę i tak jest. Muszę zmienić ubranie. I to będzie się działo przez cały dzień, w szkole, na treningu, w nocy… Po prostu nie jestem pewien, czy to normalne”. „Czy jest coś szczególnego, o czym możesz pomyśleć, co mogłoby przyspieszyć te epizody?” Pogratulował sobie w duchu swojej kalambury i pomyślał przelotnie, czy mógłby wślizgnąć się w jakieś inne insynuacje. Zawahała się.
"Nie jestem pewny." Więc może nie dowie się żadnych szczegółów na temat tego, co podnieciło tę dorodną dziewczynę. Spróbował innej drogi. „Czy możesz mi powiedzieć, czy odczuwasz inne objawy związane z wilgocią?” Pomyślała przez chwilę.
"Czuję gorąco. Moje serce… bije szybciej. Czuję…" i znów przygryzła wargę, jej wzrok oderwał się od jego. "Jak się czujesz?" podpowiedział. Kiedy minęło trochę ciszy, jego oczy wróciły w dół.
Idzie do piekła. Był poza przekroczeniem linii. Ale była dla niego taka miękka i otwarta, ciasna i mokra.
Kontynuował swoje zabiegi, ponownie ją rozdzielając i powoli zaczął wsuwać palec w jej śliski tunel. Dziewczyna sapnęła. "Jak to jest?" zapytał cicho. Jego przedni palec był w jej cipce ledwie do drugiego knykcia.
Była taka mokra. "To… to jest w porządku," sapnęła. Jej twarz była gorąca, dłonie zaciśnięte na wyściełanym stole. Potem zaczął wsuwać się dalej, zanim wysunął się i z powrotem. Czy teraz badał jej wnętrzności? Czuł się dobrze, kiedy jej dotknął.
– Połóż głowę – powiedział. Zauważyła, że coś się zmieniło w jego tonie. Jego głos był twardy, jego oczy skupione na niej na dole, podczas gdy jego palec nadal poruszał się, szybciej. A potem poczuła, jak dodaje kolejny palec. Poczuła, że naciąga się, żeby go dogodzić.
– Ja… ja… co…? wybełkotała. – Doktor Riley? zapytała zdezorientowana. "Pomogę ci Lorelai," powiedział spokojnie. Wysunął swoje dwa palce, a potem z powrotem, i Boże, to sprawiało, że była bardziej mokra.
– Powiedz mi jeszcze raz. Jak to jest? Położyła się na plecach i wzięła głęboki oddech, czując wrażenie wchodzenia jego dłoni w jej ciało, w jej mokre wnętrzności i nagle jej sutki zacisnęły się. Usłyszała swoją odpowiedź, ledwo rozpoznając swój głos, jakby był daleko. „Czuje się dobrze”.
Dr Riley dotykała młodej, ciasnej dziewiczej cipki Lorelai. Pierdolić. Lekko zacisnął palce i usłyszał jej szybki wdech. Spojrzał na jej twarz z zamrożonymi oczami.
Zamierzał iść dalej. Musiał. "Robisz to, Lorelai? Wkładasz tu swoje palce?" zapytał cicho.
Nadal patrzyła prosto w górę, oddychając ciężko, jej ciało było napięte. "Nie…" "Co robisz, Lorelai?" Uwielbiał wymawiać jej imię. „Powiedz mi, co robisz, kiedy czujesz wilgoć”.
– Robię coś innego – odpowiedziała cicho. "Co robisz?" pchnął bez tchu. Kiedy nie nadeszła żadna odpowiedź, pchnął palcami trochę mocniej, szybciej. – Powiedz mi – zażądał.
A potem patrzył we mgle, jak jej prawa ręka niepewnie opadła między jej nogi, nie sięgając po jego rękę, ale spoczęła na łechtaczce. Jęknął z satysfakcji. Potem warknął „pokaż mi”, kontynuując pompowanie.
Wrażenia, które czuła z jego palców, były znajome, ale nowe i była zdezorientowana nimi, podobnie jak zmianą tonu doktora Rileya. Ale jej umysł był teraz zbyt zamglony i chciał tylko uwolnienia. Zataczała kręgi wokół łechtaczki, czując tam wilgoć, zdając sobie sprawę, że jej pączek był bardziej spuchnięty niż kiedykolwiek wcześniej. Powoli pocierała się w kółko, potem coraz szybciej i szybciej.
Dr Riley patrzył zdumiony, jak młoda dziewczyna pod nim pokazała mu, jak się masturbuje, podczas gdy jego własne palce znikały raz za razem w jej śliskiej aksamitnej cipce. Nagle wycofał się, odsunął jej rękę od miękkiego jądra i zanurzył twarz w jej mokre fałdy, jak człowiek głodny. Chwytając się za biodra, krzyknęła. Chwycił ją miękkim tyłkiem, jego język badał jej płynącą wilgoć tam, gdzie były jego palce, i lizał w górę iw dół jej szczelinę, aby wyjęzyczyć jej łechtaczkę.
Jej cipka była wodą pod koniec długiej suszy na pustyni i rozpaczliwie jej potrzebował. Nagły atak wywołał ostre odczucia w całym jej ciele i zareagowała instynktownie. Jej ciało drżało, jej mięśnie napinały się, jej uda zaciskały się na twarzy przystojnego lekarza, jej dłonie chwytały jego włosy. Zdała sobie sprawę, że ma otwarte usta i że krzyki, które słyszała, były jej własnymi.
To nie może być w porządku, pomyślała. Ale poczuła mężczyznę między nogami i nie chciała, żeby to się skończyło. Lekarz wściekle zanurzał język w jej gorącej cipce, wirując, badając, ruchając się językiem, a następnie poruszając się, by śledzić i drażnić jej łechtaczkę iz powrotem.
Och, Lorelai, słodkie niebo, ty mała dziwko. Jego palce ugniatały jej policzki, gdy kontynuował swój szaleńczy atak, zadowolony ze strumienia wilgoci, który mógł od niej wyczuć, oraz z miękkiego kołysania jej bioder. Kapała mu po brodzie; byłaby na całym jego stole i podłodze. Poczuł jej chwyt we włosach i poczuł się zachęcony.
Kiedy jej cipka zaczęła się kurczyć, podszedł do jej łechtaczki i zaczął ssać żarliwie, w końcu spojrzał w górę jej ciała, by zobaczyć, jak płoną na nim zakapturzone oczy, otwarte usta i płonąca twarz. Patrzył, jak jej ciało sztywnieje, a jej piękne młode ciało eksploduje. Plecy Lorelai wygięły się w łuk, a jej całe ciało wpadło w cudowne konwulsje w najbardziej intensywnym orgazmie, jakiego kiedykolwiek doświadczyła.
Po kilku minutach zabrakło jej tchu, kończyny jak galaretka, jezioro wilgoci między nogami. Poczuła delikatne stukanie języka lekarza po swojej delikatnej cipce, gdy ją lizał słodko. Zadrżała, oszołomiona i lekko zawstydzona. Kiedy przyszła, twarz i koszula doktor Riley były zakryte i poczuł, że wbija się we własne spodnie. Mógł być zawstydzony, ale doszedł do wniosku, że ciasna, mokra, pulsująca cipka tego napalonego siedemnastolatka była po prostu zbyt gorąca, by mógł ją dłużej trzymać.
Kontynuował lizanie jej delikatnie, delektując się jej gorącymi sokami, gdy się pozbierał. Kończąc czystym pocałunkiem na jej spuchniętej cipce, powoli wstał i włożył biały płaszcz na swoje pobrudzone ubranie. Patrząc na swoją pacjentkę leżącą na stole do badań, pomyślał z satysfakcją, że wyglądała jak kobieta, której bezmyślnie posuwano językiem. „Wyglądasz, jakbyś był w bardzo dobrym zdrowiu” – powiedział.
„Ale powinnaś jutro zadzwonić do mojej recepcjonistki, żeby umówić się na wizytę kontrolną; chciałbym cię znowu zobaczyć za dwa tygodnie”. I z tym odwrócił się i wyszedł..
Czy mogę ci pomóc?…
🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,654Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…
kontyntynuj Tabu historia seksuPomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…
🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…
kontyntynuj Tabu historia seksuOpowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…
🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…
kontyntynuj Tabu historia seksu