Dokument: Cougar

★★★★(< 5)

Puma głoduje. Czy znajdzie mięso, którego potrzebuje?…

🕑 21 minuty minuty Tabu Historie

(A Les Lumens Story) Puma prześladuje wodopój, zdesperowany z głodu. Jej rana jest stara, ale głęboka po polowaniu, które w młodości było strasznie nieudane. Poszukuje słabych, a rannych łatwą ofiarę, która nie podejmie niebezpiecznej walki. „Tak, jestem w barze, Jackie. Powiedziałem ci, że idę się napić.” Dave zatrzymał się i trzymał telefon z dala od ucha, a głos jego żony przezwyciężył hałas baru, by nadal do niego docierać, mimo mniej więcej calowej odległości na wolnym powietrzu.

„Cóż, mogłeś pójść ze mną.” Kolejna głośna, wściekła retorta przeszyła telefon. „Nie musieliśmy tu przyjeżdżać. Mogliśmy pójść wszędzie, gdzie mógłbym się napić.

Miałem ciężki dzień i potrzebowałem…” Dave spojrzał na telefon, kiedy kliknął, a następnie nacisnął przycisk skrzywił się, gdy zobaczył, że rzeczywiście go rozłączyła. Wsunął telefon z powrotem do kieszeni kurtki, wypił resztkę piwa i zawołał: „Daj mi jeszcze jedno”. Wybrana przez nią ofiara, kuguar wkrada się. Musi uważnie obserwować, czekając na idealny moment.

Jeden błąd, a jej polowanie zakończy się niepowodzeniem. Wróci do głodnej jaskini, jeśli ujawni się zbyt wcześnie. Jej ofiara rzuci się w pośpiech i brakuje jej energii na długi pościg. Jej rana jest na to zbyt bolesna.

Dave wziął kolejny długi łyk piwa i zerknął, gdy ktoś usiadł przy barze kilka stołków dalej. Nie mógł powstrzymać się od zauważenia jej, ubranej jak ona. Krótka, czarna spódnica odsłaniała długie odcinki bardzo atrakcyjnej nogi, zakończone obcasami.

Jej ciasna, nisko wycięta góra podkreślała jej duże piersi, odsłaniając dolinę między nimi. „Czy mogę dostać Cosmo? Dzięki.” Jej głos miał cechy, które mógł nazwać zmysłowymi. Dave cicho, prawie po cichu parsknął i pociągnął piwo ponownie. Pamiętał, kiedy jego żona tak mówiła, a nie krzyczała.

Pamiętał, kiedy ubierała się w taki sposób dla niego. Jego oczy wróciły do ​​kobiety, jej piersi były jak magnes. Jego żona nigdy nie miała tak dużych piersi. Upiła łyk drinka i Dave zauważył jej pełne usta, które pozostawiły szkarłatny odcisk na szkle, kiedy odłożyła je z powrotem i wygładziła długie, ciemne włosy z lewego ramienia.

Nie miał pojęcia, że ​​zwracał na nią tyle uwagi, dopóki ich oczy nie zamknęły się na sekundę, a ona się uśmiechnęła. Serce puma bije szybciej, gdy przepływa przez nią adrenalina. Niebezpieczeństwo i oczekiwanie budzą jej zmysły.

Jej głód wzmaga się, zachęcając ją do działania, ale nie jest nowa na polowaniu. Opiera się, wiedząc, że szybkie, ale nieplanowane uderzenie rzadko kończy się sukcesem. „Cześć,” powiedziała, wciąż się uśmiechając. Dave potwierdził ją skinieniem głowy i odpowiedział: „Cześć”.

„To mój pierwszy raz tutaj. Czy to normalny tłum?” „Mniej więcej” - odpowiedział Dave. „Przyjeżdżam tu od lat. Robi się trochę tłoczno, jeśli jest zespół”.

„Szukałem nowego miejsca”. Nagły przypływ hałasu ze strony dużej grupy wybuchających śmiechem zmusił ją do podniesienia głosu. „Trochę głośno, ale nie tak źle”, powiedziała ze śmiechem, podnosząc drinka i podchodząc do sąsiedniego stołka.

„Marie” - zaoferowała, dotykając górnej części prawej piersi. „Dave”, odpowiedział, nieświadomie trzymając lewą rękę i obrączkę w miejscu niewidocznym. Marie sączyła drinka i powiedziała: „Potrzebujesz miejsca, aby uciec po długim dniu w pracy”. - Nie wiem - powiedział Dave i potrząsnął głową, chichocząc.

„Żeby wypić idiotów, z którymi pracujesz” - zaproponowała Marie, podnosząc szklankę, wciąż z zakaźnym uśmiechem. - Na zdrowie - zgodził się Dave, podnosząc również kieliszek i pijąc, kiedy to zrobiła. Wiedział, że flirtuje, i że powinien wiedzieć lepiej, niż się z tym pogodzić, ale dzięki temu czuł się dobrze. To był jedyny powód, dla którego wyszedł dziś wieczorem, i uznał, że to nieszkodliwe.

Marie zapytała: „Czy grasz w bilard?” „Trochę. Kiedyś byłem całkiem dobry.” „Czujesz się jak gra? Mam ochotę zagrać, ale faceci mają zły pomysł, kiedy dziewczyna wraca tam sama, wiesz?” Wiedział, że nie powinien, ale Dave już niepostrzeżenie zdejmował obrączkę i wsuwał ją do kieszeni pod pozorem sprawdzania zmian tylko sekundę po jej zakończeniu. "Jasne, czemu nie." - Świetnie - powiedziała Marie, a jej uśmiech stał się szerszy.

Obróciła się na stołku i wstała, lekko przechylając biodro na bok. Dave również wstał i oboje wrócili do pokoju bilardowego. Jej ofiara jest słaba, a jej myśli skupiają się na jej słabościach, a nie na obecnych zagrożeniach świata. Kuguar wyczuwa osłabioną wolę i czujność ofiary. Podchodzi jeszcze bliżej, jej mięśnie napinają się, zwinięte, by uderzyć.

Dave walczył, by nie spuszczać oczu z głowy, gdy jego urlop zmusił ją, by pochyliła się nisko nad stołem, by oddać strzał. Widział prosto w dół jej bluzki, odsłaniając ślady jasnożółtego, koronkowego stanika pod spodem, trzymając w niej zbyt dojrzałe piersi. Marie zatonęła piłkę, ale aby uniknąć zadrapania, znów musiała pozwolić, aby kula bilardowa opadła w niepożądane miejsce na stole.

Dave odsunął się na bok, gdy przechadzała się wokół stołu, aby ustawić kolejny, bardzo trudny strzał. Tym razem stał tylko o stopę, gdy się pochylała, co dało mu niesamowity widok jej tyłka w krótkiej spódniczce. Tym razem tylko brzękające ze sobą kule wytrąciły go z transu. - Strzelaj - powiedziała Marie, gdy szóstka zatrzymała się tuż obok kieszeni. „Powinienem był grać bezpiecznie.

Niewidomy może to zrobić.” - Byłeś jednak blisko - powiedział Dave, próbując oderwać myśli od puchnącej erekcji i żywych obrazów jej pochylonej nad stołem bilardowym w jego głowie. „Gdybyś to zrobił, mógłbyś rzucić na mnie stół”. - Nie zrobiłem tego - powiedziała ze śmiechem Marie, tuż przed tym, jak Dave łatwo zatopił szóstkę.

„Zostaw to, żeby musiała znów pochylić się nad stołem”, powiedział mężczyzna przy sąsiednim stoliku, wywołując śmiech i zgodę ze strony otaczających go przyjaciół. Wyraz twarzy Dave'a stwardniał, a on skrzywił się, gdy przechodził wokół stołu, by zrobić kolejny strzał. Uśmiechnął się ponownie chwilę później, kiedy Marie przewróciła oczami i wykonała szybki, lekceważący gest.

„Ta spódnica była krótsza i potrzebowałaby innej fryzury” - zauważył inny mężczyzna, wywołując więcej śmiechu. „Założę się, że nie potrzebuje też poduszek powietrznych w samochodzie”. Dave warknął, gdy zatopił siódemkę, uderzając ją trochę mocniej niż zamierzał, ale nie popsuł swojej linii ósemki. Zaczął się do nich odwracać, ale dłoń Marie na jego ramieniu zatrzymała go. „Nie martw się o nich.

Po prostu skończmy grę”. Jej dotyk wywołał przepływający przez jego ciało prąd elektryczny, który skupiał się w na wpół opuchniętej męskości. Ciągły śmiech i prymitywne uwagi skłoniły go do zatopienia dwóch ostatnich piłek w krótkiej kolejności, wygrywając grę. Marie już odłożyła słuchawkę, kiedy Dave zrobił to samo.

Dave poczuł lekki zawrót głowy, gdy oplotła go ramieniem, gdy opuścili pokój bilardowy. Zapach jej perfum był odurzający, mieszanka słodyczy i piżma. Po wyjściu z pola widzenia w drodze do baru Marie opuściła rękę.

„Mam nadzieję, że nie przeszkadzało ci to, że to robię. Ci faceci zaczęli mnie trochę przerażać i pomyślałem, że może ich to zniechęcić. ”„ Nie, w porządku. Zaczynali mnie wkurzać. Boże, mam nadzieję, że nigdy tak się nie zachowywałem.

”„ Wątpię, żebyś to zrobił. Mam wrażenie, że jesteś dwa razy mężczyzną, jakim mogliby kiedykolwiek być. - Jej głos przybrał kapryśną, damę w niebezpieczeństwie, gdy dodała: - Dziękuję za obronę mojego honoru.

Dave nie mógł powstrzymać śmiej się z tego, głęboki, brzuszny śmiech, jakiego nie miał od dawna. „Nie ma problemu.” Marie spojrzała na zegar i westchnęła. Jeszcze jeden drink i chyba powinienem iść do domu - Dave poczuł ucisk w klatce piersiowej, choć wiązało się to również z odrobiną sumienia. - Ja też - odpowiedział, choć tak naprawdę nie miał ochoty wracać do domu do nieuchronnej walki.

Para pozostała przy nich drinki, opowiadanie krótkich historii o grach w basenie, a potem Marie wstała z kolejnym westchnieniem. „Cóż, chyba powinnam już iść. To była dobra zabawa. - Ja też dobrze się bawiłem - powiedział Dave, nieco bardziej żałując, że poczuł, że skrada mu się w głosie, niż zamierzał. Marie spojrzała w stronę sali bilardowej, a Dave podążył za nią widzę grupę mężczyzn, którzy ją nękali, rozmawiają ze sobą, patrzą w jej stronę i wstają, jakby również planowali odejść.

Inni łowcy również szukają posiłku, ale są młodzi i niedoświadczeni. Polowanie na kuguara nie jest zrujnowana. Jej ofiara jest dodatkowo rozpraszana przez niezdarne wysiłki innych myśliwych. Wie, że teraz jest czas, by oddzielić jej wybór od stada.

- Czy możesz mnie wyprowadzić? - wyszeptała Marie, gdy jej oczy ponownie skierowały się w stronę mężczyźni wychodzą z innego wyjścia. ”Jasne. Ci faceci wyglądają, jakby nie mieli nic dobrego. Jestem w połowie kuszony, aby zadzwonić na policję. „„ Nie chcę robić sceny, ale trochę boję się wyjść sam, wiedząc, że tam są.

”Wyciągnęła do niego rękę. i zapytał: „Masz coś przeciwko?” Dave wziął ją za rękę, jej dotyk i zapach po raz kolejny sprawiły, że zaczął płynąć głową. Para podeszła do wyjścia, a Dave zobaczył mężczyzn siedzących na motocyklach i obserwujących drzwi. Jeden z nich wskazał, kiedy on i Marie wyszli na zewnątrz.

„Gdzie jest twój samochód?” „Tam, po lewej, w drugim rzędzie. To biały Focus.” "Widzę to." Dave zaśmiał się. „Jesteś zaparkowany tuż obok mnie. To mój Saturn.” „Czy to nie dziwne?” „Naprawdę - zgodził się Dave, gdy odprowadził ją do jej samochodu.

Motocykle wystartowały w chwili, gdy Marie odblokowała samochód. Zaczęła trochę po usłyszeniu dźwięku i powiedziała: „Nie chcę pytać, ale czy mógłbyś pójść za mną do domu? Naprawdę zaczynam się bać”. „Nie martw się, zamierzałem zaoferować, jeśli nie zapytasz. Ci faceci wyglądają, jakby byli pijani z głowy.

Kto wie, co mogą zrobić?” „Dziękuję bardzo” - powiedziała Marie, otwierając drzwi i siadając. Dave wsiadł również do samochodu i wyszedł za nią z parkingu. Zmarszczył brwi, gdy zobaczył motocykle ciągnące się za nim. Pijani na motocyklach pozostawali blisko siebie, często przyspieszając, by jechać tuż obok samochodu Marie.

Kiedy jeden z nich zauważył, że Dave udaje, że rozmawia przez telefon, patrząc na nich, wycofali się i pozostali za nim, choć nadal podążali za nim. Marie skręciła w parking motelowy, a Dave uniósł brwi. Chwilę później zauważył, że samochód policyjny odjeżdża z tego samego parkingu, i zrozumiał.

Odwrócił się za nią i zatrzymał obok jej samochodu. Motocykliści zwolnili, jakby skręcali, ale zmienili zdanie po zobaczeniu radiowozu. Marie gestem nakazała Dave'owi, żeby przyjechał do jej samochodu, kiedy tylko zaparkuje. Wysiadł z samochodu i czekał, aż opuści okno, ale pochyliła się nad siedzeniem i zamiast tego otworzyła drzwi samochodu. „Sposób, w jaki działali ci faceci, bałem się pójść gdziekolwiek w pobliżu mojego domu.

Widziałem radiowóz i miałem nadzieję, że to ich odstraszy”. Dave usiadł, a zapach jej perfum był jeszcze silniejszy i trudniejszy do zignorowania w ciasnej przestrzeni. „Dobry pomysł. Wygląda na to, że zadziałało”. „Myślisz, że możesz zostać ze mną tutaj na chwilę, aby upewnić się, że nie wrócą?” - Jasne.

Jeśli tak, tym razem dzwonię do gliniarzy. Jej ofiara jest w zasięgu ręki. Uwięziona w głodnych, głodnych oczach ofiara nie ma szans na ucieczkę. Kuguar rzuca się.

Marie położyła dłoń na nodze Dave'a. „Myślałem, że faceci tacy jak ty to tylko okrutne pogłoski, które dają biednym dziewczynom takim jak ja fałszywą nadzieję”. Pogłaskała go po palcach i zwinęła się wokół jego wewnętrznego uda.

„Nie wiem, jak mogę ci podziękować”. „Po prostu… Uhm…” Żadne słowa nie przyszłyby do niego. Jej oczy, tak głębokie i zielone, spojrzały prosto w jego oczy, zatrzymując wzrok jak mucha w bursztynie.

Jej ręka na udzie, powolny wzrost i opad jej pięknych piersi, zapach jej perfum, pełne czerwone usta, lekko rozchylone… Dave zesztywniał, gdy go pocałowała, a język łaskotał jego dziąsła. Po początkowej chwili szoku cała jego obrona upadła. Odwrócił jej pocałunek z równą pasją, pijany jej czystą, nieustępliwą energią seksualną.

Jego ręka wślizgnęła się w tył jej głowy i w jej ciemne loki. Marie jęknęła w pocałunku, gdy jej ręka przesunęła się głębiej w V jego nóg, by poczuć jego twardość. Dave ujął w dłoń jedną z piersi i ścisnął, czując jej ciężar. Marie oderwała się od pocałunku z trudem łapiąc powietrze, wciąż trzymając dłoń między nogami i pocierając jego erekcję.

„Powinniśmy dostać pokój,” powiedziała głosem ochrypłym z pasją. "Chcę Cię teraz." Krótkie, drżące chwile sumienia Dave'a wyparowały pod jej nagłą pieszczotą. Puściła jego pulsujący kutas dopiero, gdy sięgnął po klamkę.

Pospiesznie wysiadł z samochodu, wyłączył swój i chwycił klucze. Gdy tylko zamknął drzwi samochodu, Marie pocałowała go ponownie. Przyciągnęła go mocno do siebie, unosząc jedno kolano, by móc pocierać bolącą płeć na jego nodze. Kiedy tym razem jej usta rozchyliły się, pociągnęła go do biura motelu.

Dave odwrócił się po zamknięciu drzwi pokoju hotelowego i zobaczył, że Marie już rzuciła swój blat na podłogę. Wyślizgnęła się ze spódnicy, gdy się zbliżył, a on pociągnął jej stanik do góry, aby uwolnić jej piersi, gdy tylko do niej dotrze. Ciemne czubki pokrywały ciężkie kule, a sztywne czubki wzywały jego warg. „Och tak” - odetchnęła, gdy pochłonął jej sutek w ustach.

Szarpała go za pasek i zapięcia spodni, aż uwolniła jego penisa, a potem przejechała ręką po jego twardym ciele. Kiedy puścił sutek, wczołgała się do łóżka, kiwając go wzrokiem. Zsunął spodnie i zrzucił buty, wysiadając z plątaniny materiału, by do niej dotrzeć. Marie pocałowała go ponownie, wykręcając ciało, aż mogła się pochylić i poprowadzić go na plecy. Gdy tylko jego głowa dotknęła poduszki, opadła na ręce i uklękła nad jego erekcją.

Polizała go szerokim pociągnięciem języka od korzenia do czubka, długa podróż, która wywołała głęboki ból potrzeby. Puma delektuje się smakiem mięsa i jego ciepłem. W końcu wyżywienie, którego potrzebuje, należy do niej. Pożera ofiarę, desperacko zaspokajając głód. Dave wciągnął powietrze, gdy uniosła jego penisa i wzięła go głęboko w jej gorące usta.

Marie jęknęła, jej usta rozciągnęły się wokół niego, a szczękę szeroko otworzyła, by się do niego przyznać. Jego palce zacisnęły się na jej ciemnych warkoczach i jęknął: „O Boże”. Uczucie, że jest tak gorący i twardy w stosunku do jej języka, zachęciło Marie do jeszcze większych wysiłków. Wybuch smaku eksplodował w jej ustach, gdy kropla premii wytrysnęła z jego czubka.

Jej włosy podskoczyły, a jej zwisające piersi zawirowały, gdy ssała go mocno i szybko. Uścisk Dave'a na jej włosach zacisnął się, gdy jej utalentowane usta gładziły go tak dobrze. Dyszał i dyszał ciężko, by nigdy nie spotkać kobiety ssącej go z takim porzuceniem lub z taką umiejętnością.

Nawet okazjonalne drapanie zębów tylko potęgowało to uczucie, budując swędzenie wybuchowej kulminacji na czubku jego penisa. Marie wypuściła go mokrym trzaskiem, przeźroczyste smugi śliny łączące jej usta z pulsującym narządem na chwilę, po czym złamała się, by dryfować w dół do swojego kutasa lub spaść na jej ciało. Usiadła, wciskając wilgotną szmatkę majtek w bolącą cipkę, nie mogąc dłużej znieść własnych potrzeb. Dave wziął kilka głębokich oddechów, jego penis drgał w rytm bicia serca, a potem otworzył oczy, by na nią spojrzeć. Marie szarpnęła majtki do kolan, odsłaniając ciemne, zadbane loki zdobiące jej płeć.

Uniosła jedno kolano, a potem drugie, szarpiąc za krępującą tkaninę, gdy czołgała się po jego ciele, dopóki nie była wolna. Jej piersi przycisnęły się do niego, gdy go pocałowała, i oparła swoje wilgotne fałdy na jego muskularnym brzuchu, pozostawiając ślad jej śliskich soków na jego skórze. Dave pochylił się i pociągnął ją za napięty tyłek, przyciągając ją do siebie. Wciągnął jeden z jej sutków między usta, wyciągając go mocno, a następnie pozwalając, by się cofnął.

Marie wydała z siebie jęk przyjemności, gdy jej plecy wygięły się w łuk, pchając w niego piersiami. Dave nadal szarpał, popychając ją w kierunku swojej twarzy. „O Boże, tak” - odetchnęła i podciągnęła kolana pod siebie, aby mogła dosięgnąć zagłówka. Jej uścisk pozwolił jej zachować równowagę, aby mogła iść do kolana, koncentrując swoją potrzebną cipkę na jego ustach.

Marie rozsunęła kolana i ostry, głośny jęk uciekł, gdy jego język przejechał po niej. Kuguar drży w niemal ekstazie po tym, jak długo odmawiano mu tak podstawowej potrzeby. Prosty posiłek to za mało. Te pierwsze, wściekłe ukąszenia zaspokoją tylko ułamek jej żarłocznego głodu. Dave ssał fałdy, zdumiony, jak mokra była.

Zadrżała na dotyk jego języka, a zapach jej rozbudzenia był jeszcze silniejszy niż jej perfumy, wypełniając jego płuca. Smak jej słodko-gorzkich soków, tak mocnych i kobiecych, zmusił go do poszukiwania kolejnych. Jego język zagłębił się głęboko w jej wnętrzu, zbierając tam obfite wilgoć.

Marie uszczypnęła sutki, delikatnie kołysząc biodrami, aby uzyskać jeszcze większą stymulację, choć sam dawał jej mnóstwo. Wydawał się tak samo głodny jak ona, choć tak trudno jej było to sobie wyobrazić. Małe jęki i skomle przyjemności bulgotały z jej ust, gdy jego język popychał ją do uwolnienia. Rosnąca prędkość bioder Marie, gdy zbliżała się do punktu kulminacyjnego, spowodowały, że loki na jej kopcu podrapały twarz Dave'a, ale ledwo zauważył dyskomfort. Jej soki stały się gęstsze, prawie kremowe i jeszcze smaczniejsze.

Odgłosy przyjemności Marie stały się głośniejsze, a jej biodra poruszały się krótszymi pociągnięciami, chociaż jeszcze mocniej przycisnęła jego twarz. Namawiała go, aby skoncentrował się na swojej łechtaczce, ale on już to odgadł. Marie wydała serię krótkich, szybkich okrzyków, gdy stanęła na krawędzi orgazmu, a potem westchnęła długo i głośno. Jej kłykcie zrobiły się białe od siły uścisku na zagłówku i drgnęła niekontrolowanie każdym ruchem języka Dave'a.

W końcu odskoczyła od jego ust z piskiem, a jej soki wciąż ściekały z niej, by zbierać się na jego piersi. Kuguar zatrzymuje się, czując energię ze swojego posiłku. Nagłe bóle głodu, które niemal doprowadziły ją do szaleństwa, zniknęły, ale wie, że minie dużo czasu, zanim znów znajdzie tak smakowitą ofiarę. Aby powstrzymać głód czasu chudego, kuguar zachichotał.

Marie dyszała i dygotała od wstrząsów ekstazy przeszywających ją, ale wezwała głębszą potrzebę. Zebrała siły i udało jej się zsunąć kolana na tyle, że dłonie opadły na łóżko obok głowy Dave'a. Szybkie naciśnięcie jej dłoni sprawiło, że znalazła się w pozycji, a jedna z nich wsunęła się między jej nogi, aby poprowadzić go do siebie. Z gardła Dave'a dobiegł głęboki warkot, gdy opadła na niego, otaczając jego penisa w jej gorącej, satynowej pochwie. Wrzasnęła, gdy był już w niej całkowicie, i zamknęła oczy, żeby wziąć głęboki, pracowity oddech.

„Och, czujesz się dobrze”, powiedział Dave, gdy znów się kołysała. Marie podskoczyła na biodrach i mocno potarła łechtaczkę. Jeździła nim tak energicznie, że jej ciężkie piersi wydawały cichy, klaszczący dźwięk u dołu każdego pociągnięcia.

Wciąż mrowiąc resztki poprzedniego orgazmu, szybko wzniosła się na nowe wyżyny. „Ach!” Dave krzyknął, kiedy uderzyła go mocno, odchylając się do tyłu, ale jej wybuchowy okrzyk uwolnienia zagłuszył go. Udało jej się wykonać parę przerwanych podskoków, które nie miały wystarczającej siły, aby podnieść pośladki z jego nóg, a następnie zwiotczały. Dave zacisnął na niej biodra, piszcząc każdym z nich.

Po zaledwie kilku pociągnięciach zamiast tego zaczął się kołysać w przód iw tył, czerpiąc z niej długi, wysoki jęk, który zamienił się w pisk, gdy przeszyła ją kolejna fala energii orgazmicznej. Marie po raz kolejny nie do końca wyzdrowiała ze swojego punktu kulminacyjnego, zanim znów się nad nim uniosła. Próbowała jeździć na nim tak jak wcześniej, ale jej napięte i drżące mięśnie nie byłyby jej posłuszne. Zamiast tego wyprostowała się i pchnęła biodrami, aby poruszyć go w swoim wnętrzu, uderzając łechtaczkę trzema wilgotnymi palcami.

Po niecałej minucie przyszła ponownie, ale nie mogła wydobyć więcej niż rechot z ciasnego gardła. Nawet gdy drżała, Dave użył jego nóg, by nieco rozdzielić jej kolana. Złapał ją w obie dłonie i wcisnął w nią.

Animalistyczne warczenie i chrząknięcie wybuchło z gardła Marie, gdy ją wziął, wyciągając punkt kulminacyjny i powodując, że jej oczy przewróciły się za jej na wpół zamknięte powieki. Po zaledwie kilku pociągnięciach zamarł w miejscu i uniósł kolana. „Niedługo nadejdzie”, powiedział w serii między zaciśniętymi zębami. Marie zmusiła go, by trzymał go w sobie, i potrząsnęła głową. Było już za późno, czy zrozumiał sygnał, czy nie.

Dwa dolce jego bioder wywołały jego punkt kulminacyjny i warknął z każdym szybkim oddechem, podczas gdy on pompował ją pełną spermy. Marie jęknęła, gdy jego długi, gruby kutas pulsował w niej, wypełniając ją bardziej niż jakikolwiek mężczyzna, z którym była od bardzo dawna. Ciepło rozchodziło się z jej lędźwi i leżała na nim rozkoszując się poświatą orgazmu przez długie minuty. Zmiękł w niej, zanim zjechała z jego kutasa, by spuścić jej śmietankę i spermę z dobrze spierdolonej cipki.

Dave zapadł w sen, zanim przyjemność Marie w końcu zniknęła, pozostawiając ją z niczym więcej niż pełnym satysfakcji uczuciem. Przesunęła nogi nad krawędź łóżka i poszła do łazienki, spuszczając z niej spermę. Zmyła lepki bałagan pod talią pod prysznicem, ubrała się, a potem wyślizgnęła z pokoju motelowego, nie budząc go. Z brzuchem pełnym kuguar wraca do swojej jaskini z dudniącym pomrukiem satysfakcji.

Na razie jest nasycona i odpocznie. Wkrótce głód zmusi ją do ponownego polowania, aby znów stawić czoła bólowi. Dave obudził się, słysząc dzwonienie komórki. Wciąż na wpół zasypiając wyszedł z łóżka i umieścił telefon w kieszeni spodni na podłodze.

Poczuł kwaśny żołądek, gdy zobaczył swój domowy numer, a godzina 5 rano już sępy krążyły nad resztkami jej ofiary.

Podobne historie

Brian i ciocia Em - i rodzina

★★★★(< 5)

Czy mogę ci pomóc?…

🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,690

Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Poruszające doświadczenie

★★★★★ (< 5)

Pomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…

🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,902

Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Psyche - The Professor

★★★★★ (< 5)

Opowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…

🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961

Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat