Prześladujący kierownik biura dostaje więcej, niż oczekiwał wśród swojej załogi!…
🕑 17 minuty minuty Szybki numerek HistorieTo był długi, nocny lot powrotny do Gatwick z Manili; ponad 13 godzin w powietrzu. I chociaż cała załoga była wyczerpana, kiedy wysiadali z autobusu dla załogi w bazie, w jakiś sposób udało im się zachować swój elegancki wygląd. Sarah nie była wyjątkiem. Jej elegancki granatowy mundur wyglądał nieskazitelnie, podobnie jak makijaż i blond włosy wciąż skręcone w kok pod granatową czapką.
Obowiązkiem proceduralnym całej załogi było zgłoszenie się w dziale dyżurów po powrocie ze wszystkich rejsów, aby obaj dokładnie sprawdzić swój następny zaplanowany `` blok '', termin używany w branży lotniczej w odniesieniu do rejsu w obie strony według harmonogramu dla określonej załogi, i przekazać personelowi naziemnemu wszelkie stosowne dokumenty. Sara stanęła w kolejce w kolejce i jeden po drugim pożegnała się ze współpracownikami, którzy sennie odwrócili się i wyszli do domu. Blok Filipin, jak go nazywano, był zawsze wyczerpującym harmonogramem dla załogi. Rozłożony na 7 dni, obejmował 2 długodystansowe loty nocne, jeden do Manili i jeden z powrotem, a także dwa krótkie loty do Bangkoku. Samoloty były pełne we wszystkich sektorach, więc Sara nie miała okazji spędzać czasu na poznawaniu innych stewardów, była to praca, praca, praca nawet normalna załoga została ograniczona podczas tej podróży.
Sarah pracowała dla British Midland Airways przez prawie 2 lata i styl życia związany z tą pracą bardzo jej odpowiadał. Uwielbiała mieć możliwość bezpłatnego odwiedzania odległych miejsc i chociaż praca ta była czasami żmudna i męcząca, poznała kilku wspaniałych przyjaciół, nie wspominając o spotkaniu z jej obecnym chłopakiem, Pierwszym Oficerem Lance Flowersem. Lance był singlem, przystojniak miał przed sobą wspaniałą przyszłość, jeśli chodzi o karierę i z pewnością wydawał się równie chętny do Sarah, jak ona do niego.
Spotkali się 5 miesięcy wcześniej podczas podróży służbowej do San Francisco. Załoga ciężko imprezowała tej nocy w centrum Cisco na molo 3 Sarah wypiła o wiele za dużo wina, co spowodowało, że straciła but, a Lance naprawdę był jej rycerzem w lśniącej zbroi, nawet niosąc ją (pod nieobecność buta) do rikszą, która zabierze ich z powrotem do hotelu załogi. Od tego czasu ich związek stawał się coraz silniejszy i chociaż charakter ich pracy wymagał spędzania długich okresów oddzielnie, kiedy się spotkali, „o chłopcze”, naprawdę była między nimi iskra. W następnym tygodniu były urodziny Lance'a i Sara była zdruzgotana, gdy przekazał jej wiadomość, że został wysłany na długodystansowy, 21-dniowy blok do Australii obejmujący cały okres jego uroczystości, ale była też zachwycona jego nalegała, aby poprosiła o umieszczenie na planie tej samej podróży, aby mogli spędzić czas i wspólnie świętować.
Cała załoga mogła zażądać określonych bloków roboczych, ale sankcjonowanie tych żądań nie było gwarantowane, a polityka firmy kategorycznie stwierdzała, że „przydzielanie określonych żądań lotów zależałoby od stażu pracy personelu, stażu pracy i będzie honorowane tylko wtedy, gdy będzie to możliwe do wymagań dotyczących harmonogramu. " To była znana załoga farsa. Bob `` ślimak '' Sandler, (jak go nazywano), był menadżerem działu dyżurów, a plotka głosiła, że to on `` dzwonił do strzałów '' z powodu prośby o sankcjonowanie, a jego podejmowanie decyzji było rzekomo faworyzowane w stosunku do załogi. członków, którzy byli gotowi dać mu w zamian „przysługi” seksualne.
To nigdy nie zostało udowodnione, ale istniała pewna „grupa” dziewcząt, które wydawały się regularnie odbywać wszystkie najlepsze wycieczki, a także terminy urlopów, o które prosili, więc Sarah podejrzewała, że plotki są prawdopodobnie prawdziwe. Bob był zdecydowanie najbardziej nieatrakcyjnym człowiekiem, który również pracował dla linii lotniczych. W rzeczywistości był obrzydliwy. Był średnio późny, łysiejący, był równie szeroki jak wysoki i zawsze miał wilgotne plamy pod pachami widoczne na jego tanich, granatowych bawełnianych koszulach roboczych.
Pracował dla BMA przez prawie 30 lat i dlatego był znany w hierarchii biznesowej jako „opoka działu tworzenia grafików”. Bob był żonaty, jego żona również pracowała dla BMA na stanowisku dyrektora. Razem stworzyli potężny duet, szanowany w branży i prawdopodobnie nigdy nie zostanie rzucony wyzwanie.
Jednak Sarah spojrzała na dobrą stronę, koncentrując swój umysł i determinację na przydzieleniu jej długodystansowej podróży ze swoim chłopakiem, i dlatego natychmiast przesłała formularz RST (prośba o konkretną podróż) do Działu Spisów Spisów. Wiedziała, że to długa perspektywa, ale mając prawie 2 lata służby powinna, przynajmniej zgodnie z zasadami firmy, mieć duże szanse na dostanie się na wycieczkę. Kiedy zbliżyła się do początku kolejki, Sarah poczuła wzrost adrenaliny, gdy podała swoje nazwisko i numer personelu Markowi, facetowi obsługującemu dyżur. Patrzyła, jak wpisuje jej informacje na klawiaturze. - Dobrze, pozwól, że zobaczę… masz 4 dni czuwania, a potem masz dyżur na blok 473 - „podwójne Delhi” - powiedział, podając jej harmonogram.
Sara zamarła, ale to nie były słowa, które chciała usłyszeć. „Ale Mark, poprosiłem o 21-dniową wycieczkę do Australii z wyjazdem w czwartek, czy jest jakakolwiek szansa…” Zanim skończyła mówić, pokręcił głową. „Spójrz kochanie, Bob właśnie wrócił z wakacji. był tak rozciągnięty, że nie byliśmy w stanie przyjrzeć się konkretnym prośbom, więc po prostu musisz to zaakceptować.
Przepraszamy, nie jesteś na wycieczce, o której chciałeś ”. Sarah westchnęła głośno, była zmęczona i nie miała nastroju do walki z Markiem, o którym wiedziała, że nie ma żadnego wpływu na podjętą decyzję. Wzięła harmonogram i odwróciła się na piętach, żeby wyjść z biura.
Gdy zbliżyła się do drzwi wyjściowych, otworzyły się i wszedł „Ślimak Bob”. Korzystając z okazji, Sara stanęła przed nim i uśmiechnęła się. - Cześć Bob, czy mogę prosić o słowo? - powiedziała, zauważając, że jego wzrok kieruje się prosto na jej piersi w mundurze. "Co to jest kochanie?" - odpowiedział, nie patrząc w górę z jej piersi, gdy mówił. Sara była zmęczona i drażliwa, pomyślała „pieprzona świnia”, ale udało jej się zachować słodki uśmiech i wspomniała o swoim rozczarowaniu.
„Słuchaj Bob, to dla mnie naprawdę ważne, żebym był w Australii na urodziny mojego chłopaka, i to jest pierwszy raz, kiedy o to prosiłem…” Bob przerwał jej słowa, gdy mówiła, a plotki, które były powszechne, to, co powiedział, nie było dla niej szokiem: „Nie mogę teraz o tym rozmawiać, kochanie, jestem zbyt zajęty”. Potem posłał jej strasznie podejrzany uśmiech, mrugnął i dodał: - Ale jeśli chcesz przyjść i zobaczyć mnie jutro, powiedz po zmianie, SAM, jestem pewien, że uda nam się coś wymyślić. Po tych słowach poklepał ją lekceważąco po ramieniu, zerkając ponad nim i zawołał jednego ze swoich kolegów, którzy weszli do biura. Sarah była oszołomiona.
Odwróciła się i wyszła z biura Rostering z rosnącym uczuciem wstrętu i złości, zmieszanych z rozczarowaniem i złamanym sercem, że potencjalnie nie była w stanie świętować z nim urodzin Lance'a. „Drań” - pomyślała. Jak śmiał traktować członków załogi w ten sposób. Za kogo on się kurwa myślał. Sara wiedziała, że musi coś zrobić.
Najwyższy czas, aby ktoś dał nauczkę temu ohydnemu staremu ślimakowi. Kiedy później tego wieczoru leżała w kąpieli, Sara opracowała swój plan. Była przekonana, że poradzi sobie z tym ślimakiem w sposób, który zapewni jej jedno i drugie to, czego pragnęła, ale co ważniejsze, w sposób, który wrzuci go w głębsze gówno niż jakikolwiek odwet związany z pracą. Następnego dnia, gdy zbliżało się późne popołudnie, Sara włożyła swoją najkrótszą spódnicę i obcisłą białą jedwabną koszulę zawiązaną w talii. Dodała wysokie szpilki na szpilkach i najlepszy biustonosz push-up „udawać”, pozostawiając rozpięte guziki koszuli, aby odsłonić obszerny dekolt wtulony między czarną koronkę.
Ostrożnie nałożyła swoją najjaśniejszą czerwoną szminkę, tę, którą Lance nazwał jej kolorem „R 'me”. Patrząc w lustro, Sarah uśmiechnęła się do swojego odbicia i poczuła się pewnie, wiedząc, że „ślimak” będzie w jej rękach, całkiem dosłownie. Była w świetnej formie i wiedziała, jak „popracować nad puszczalskim spojrzeniem”, aby doprowadzić facetów do szaleństwa, kiedy tylko chciała. Uśmiechnęła się do siebie, chwytając torbę i kluczyki do samochodu i kierując się do drzwi. Tego ranka była w aptece po prezerwatywy, olejek do masażu i kilka innych produktów, których potrzebowała, aby pomyślnie zrealizować swój plan, a teraz koła miały ruszyć.
Gdy Sarah wjechała na parking biurowca, był on w większości pusty, tylko kilku ostatnich pracowników wyjeżdżało na cały dzień. Zaparkowała i weszła do budynku, kierując się prosto do działu dyżurów. Kiedy otworzyła drzwi do głównego biura, zobaczyła Boba w swoim biurze, rozmawiającego przez telefon, odwróconego do niej plecami. Sarah szybko rozejrzała się po wydziale, potwierdzając sobie, że są sami, nie była dumna z tego, co zamierzała zrobić iz pewnością nie chciała ani nie potrzebowała żadnych widzów. Biorąc głęboki oddech dla odwagi, Sarah weszła do gabinetu Boba, cicho zamykając za sobą drzwi.
Wymruczała: „Dobry wieczór Bob, zasugerowałeś, żebym się z tobą spotkał, żeby bardziej prywatnie przedyskutować moją„ specjalną prośbę ”” - Sara uśmiechnęła się w duchu, mówiąc do siebie. Bob natychmiast odłożył słuchawkę i obrócił się na krześle, by spojrzeć na nią, prowokacyjnie opierając się o ścianę swojego gabinetu. „Och, co za rozkosz, zapomniałem o tobie! Witaj w moim biurze, młoda damo” Bob uśmiechnął się, gdy jego oczy objęły jej ciało od góry do dołu.
Gdy Sarah patrzyła, na jego błyszczącej twarzy pojawił się nieufny uśmiech. Oblizał usta, gdy wstał i obszedł biurko w jej stronę. Przez chwilę wątpiła, czy jest w stanie zrealizować swój plan. Nigdy nie widziała, żeby wyglądał bardziej odrażająco, jego wyschnięte plamy potu pod pachami były wyraźnie widoczne, gdy odsunął krzesło dla gości i skinął na nią, by usiadła.
Sara usiadła, pozwalając jej spódnicy unieść się wysoko na jej uda, i skrzyżowała nogi, wymachując również stopą na szpilkach iz powrotem, udając swój najseksowniejszy uśmiech. - Czy chciałbyś się napić, moja droga, w końcu równie dobrze moglibyśmy czuć się komfortowo, podczas gdy omawiamy twoje, hhmmm, mam na myśli nasze specyficzne wymagania? Po tych słowach Bob wyjął z półki dwa kieliszki i butelkę szkockiej z górnej szuflady. Nalewając cal do każdego pojemnika, pochylił się i podał jeden Sarah. - Więc przypomnij mi jeszcze raz „Poppet”, o którą podróż prosiłeś, i zobaczmy, czy jest coś, co mogę zrobić, żeby pomóc ”, mówiąc, potarł poplamione papierosem palce o jej policzek w tak poniżający sposób .
Sara musiała walczyć z żółcią rosnącą w jej gardle. Biorąc głęboki oddech i zmuszając się do uśmiechu, Sarah doskonale odebrała mu kolejkę. Wstała i nachyliła się do niego, zapewniając mu doskonały widok dekoltu, i szepnęła mu do ucha: „Och, pamiętasz Boba, przestań mnie drażnić” Przerwała, zachichotała i odgarnęła włosy do tyłu, tak że muskały jego krąg Twarz.
„Chcę zostać wysłany na tę samą podróż, co pierwszy oficer Flowers, który wyjeżdża jutro rano z 21-dniowego bloku Australii. To by dla mnie wiele znaczyło”. Kiedy mówiła, Sarah zauważyła, że wybrzuszenie w spodniach Boba staje się coraz bardziej widoczne. Położyła na nim dłoń i dodała: „Byłbym wart swojej chwili, gdybyś mógł to zrobić dla mnie, wiesz, że tak by się stało”.
Niemal zanim skończyła mówić, Bob odwrócił się i zaczął klikać na swoim komputerze. Wiedziała dokładnie, co robi. W ciągu kilku sekund jego drukarka biurkowa wyszukała dokument z harmonogramem, potwierdzając, że jest członkiem załogi podczas podróży, jednocześnie usuwając z niej innego kolegę. Wyjął go z drukarki, odwrócił i pomachał do niej, zanim włożył go do szuflady biurka.
Jego zachowanie natychmiast przybrało wyraz wyższości, a jego twarz przybrała wyraz przerażającego oczekiwania. Sara wiedziała, że widząc wydrukowany kwitek, jakby dostrzegł garnek złota na końcu tęczy, kazała jej zjeść starą ropuchę z rąk. Stała i krążyła wokół niego, czując przy tym zwodniczy zapach ciała. - Och, Bob - mruknęła.
- Jesteś dla mnie taki dobry. Dlaczego nie pozwolisz mi się odwdzięczyć „specjalnym” relaksującym masażem? Po tych słowach Sarah szybko usunęła papiery z blatu biurka Boba, po czym odwróciła się do niego. Nie tracił czasu i był już bez koszuli, a jego piwny brzuch zasłaniał pasek spodni. Rozpiął zamek błyskawiczny i przyciągnął Sarah do siebie.
Uczucie jego rąk na jej ciele, chwytających się jej piersi, sprawiło, że poczuła mdłości, ale Sara miała cel, w rzeczywistości dwa, a ten stary drań drogo zapłaci za minimalną „przysługę”, którą zamierzała wyświadczyć. Kiedy brutalnie przycisnął usta do jej ust, zwalczyła chęć zwymiotowania na smak nikotyny na jego języku. Sarah musiała jak najszybciej z tym skończyć i wiedziała, że największą szansą na osiągnięcie tego jest doprowadzenie go do szału pożądania i podniecenia. Przyciągając ją bliżej, przycisnął pachwinę do jej brzucha, jego penis był już sztywny, a kiedy ściągnęła jego spodnie, Sarah widziała jego hełm, lśniący od spermy, wystający ponad gumkę jego białych bawełnianych przodów w kształcie litery Y. Opierając się próbie Boba, który pchnął ją na kolana przed nim, Sara powiedziała: „Och, Bob, jeszcze nie, nie spieszmy się dobrze! Chodź i połóż się, pozwól mi najpierw pomasować to twoje cudowne ciało”.
Sarah przyciągnęła go do biurka. - Po pierwsze, chcę, żebyś rozebrała się dla mnie nago. Kiedy mówił, Bob wspiął się na biurko i ściągnął majtki, odsłaniając krótki, ale sztywny członek. Natychmiast zaczął się głaskać, patrząc, jak uwodzicielsko zdejmuje spódnicę, koszulę i majtki. „Och, jesteś całkiem małą słodziutką, prawda? Racja, kochanie, teraz chcę mojej zapłaty, a jesteś mi winna dobrą!” Sarah zignorowała go i sięgnęła do torebki po prezerwatywy i olejek do masażu.
Położyła drugą butelkę na boku, poza zasięgiem jego wzroku. Uśmiechnęła się do niego i wymruczała: „Och kochanie, możesz być pewny, że dobrze ci zapłacę, jestem wyszkolonym masażystą. Bardzo ci się to spodoba, po prostu zamknij oczy i zrelaksuj się i pozwól mi popracować magia." Sara chwyciła jego penisa i po kilku delikatnych pociągnięciach szybko rozwinęła prezerwatywę na jego długości.
Im mniej musiała go czuć, tym lepiej, właściwie założyłaby gumowe rękawiczki, gdyby myślała, że uszło jej to na sucho. Bob sapnął, czując jej dłonie na jego napastniku i na szczęście dla niej nie narzekał na prezerwatywę. „Najpierw masuj Bob, więc po prostu zrelaksuj się i ciesz się”. Po tych słowach zamknął oczy i uśmiechnął się, gdy Sara nałożyła mu trochę oleju na klatkę piersiową i zaczęła mocno przesuwać dłonie w górę iw dół po jego torsie. Sara z żartem spędziła następne dwadzieścia minut okładając i głaszcząc jego masywne ciało, od czasu do czasu pozwalając jej powoli ocierać się o jego erekcję, sprawiając, że jęczał z przyjemności za każdym razem, gdy to robiła.
W połowie poprosiła, żeby położył się na brzuchu, a przed zakończeniem masażu i nie zauważając tego, podniosła drugą butelkę z balsamem z boku, wlała trochę w dłonie i bardzo delikatnie opuszkami palców narysowała bardzo specjalny „wzór” na plecach. Wiedziała, że jest blisko dojścia, ale zanim go „wykończyła”, szepnęła mu do ucha: „Chciałbym cię przelecieć Bob, ale nie mogę - pora miesiąca” - skłamała. „Czy byłbyś urażony, jeśli zamiast tego sprawię, że spuszczasz się z moimi cyckami?” „Aw kurwa kochanie, po prostu zrób to dziewczyno, po prostu zrób to, kurwa, zrób to” - powiedział Bob, ponownie przewracając się na plecy.
Z tymi słowami Sarah szybko przesunęła swoje ciało w górę i między jego nogi, przyciskając jej piersi do siebie, otaczając jego pokrytego gumą kutasa między jej miękkimi kopcami, po czym przyjęła powolny, rytmiczny ruch kołysania, ciągnąc jego pręt tam iz powrotem swoim ciałem. Jakby na odwagę, zamknęła oczy i wstrzymała oddech, gdy się poruszała. Bardzo szybko poczuła, jak jego ciało sztywnieje pod nią, a jego ręce chwyciły ją za włosy, gdy ruszył w jej stronę.
„Uhhhh, ohhh kurwa tak, tak kochanie,” mruknął i jęknął, gdy wrzucił swój ładunek do prezerwatywy. Sara spojrzała na jego spoconą twarz wykrzywioną z przyjemności i uśmiechnęła się do siebie. Była zadowolona z szybkości, z jaką udało jej się doprowadzić go do orgazmu, nie chciała tego przedłużać w żaden sposób.
Po tym, jak złapał oddech, powiedział: „Mmmmmm, byłeś dobry kochanie, naprawdę dobry. A teraz posprzątaj mnie”. Sara odsunęła swoje ciało od jego ciała i chwytając chusteczkę z pudełka na biurku, bezceremonialnie zdjęła prezerwatywę i przetarła go szybko.
Szybko wciągnęła majtki i ubranie i zebrała swoje rzeczy do torebki. Ubierając się Bob sięgnął do szuflady biurka i wyjął notatkę z harmonogramem, której tak chciała Sarah. „No, kochanie, byłeś całkiem niezły. Za każdym razem, gdy będziesz mieć „specjalną prośbę”, po prostu przyjdź i zobacz „Wujek Bob”, prawda, a ja zobaczę, co da się zrobić. A teraz biegnij dalej i pozwól mi się stąd wydostać, mam do ciebie dom, do którego możesz się udać.
”Sara wyrwała Boba kwity z rąk, podziękowała mu za jego„ hojność ”i odwróciła się i wyszła z jego biura. Po drodze wyszła z budynku, wyjęła z torebki butelkę olejku i balsamu i z uśmiechem zadowolenia na twarzy wrzuciła je do kosza w recepcji. budzik. Zawsze dostawał herbatę rano i dzisiaj nie był wyjątkiem.
Kiedy wstawał z małżeńskiego łoża, jego żona ostrożnie otworzyła oczy i patrzyła, jak rozsuwa zasłony w sypialni, wpuszczając poranne światło. „Dzień dobry Kochanie, dobrze spałaś? "Zmrużyła oczy, gdy jej oczy przyzwyczaiły się do porannej jasności. Kiedy spojrzała przez pokój na swojego męża, powoli zaczęła się skupiać.„ Hej Bob, masz coś na plecach! Co to jest? Odwrócenie się dla mnie. ”Niczego nie podejrzewając Bob odwrócił się plecami do swojej żony, a tam, wyraźnie widoczne, ciemnobrązowym napisem na całej szerokości jego pleców widniały słowa„ RUCHAM WOKÓŁ I OSZUKAJĘ NA MOJEJ ŻONIE ”. „Co to jest?" Zapytał.
Jego żona sapnęła i poderwała się na łóżku. „Co do cholery… ???" W biurze, facet sprzątający recepcję opróżnił kosz, zanim zaczęła się dzienna zmiana. Kiedy to zrobił, przypadkowy przedmiot spadł na podłogę. Czyściciel spojrzał na butelkę i przez chwilę wydało mu się dziwne, że ktoś włoży do kosza na wpół zużytą butelkę ciemnego balsamu do natychmiastowego opalania. Nonszalancko wepchnął butelkę z powrotem do swojego czarnego worka na śmieci przed przejściem do następnych obowiązków Lot BMA 4782 odleciał zgodnie z rozkładem do Sydney. Gdy tylko znaleźli się w powietrzu, stewardessa Sarah, która pracowała w kabinie pierwszej klasy, wprowadziła kod na klawiaturze numerycznej, umożliwiając jej dostęp do kabiny załogi i załogi. Radośnie powiedziała: „Dzień dobry, czy mogę dać wam wszystkim drinka?” First Office Flowers zwrócił się do niej i uśmiechnął się szeroko. Mrugnęła do niego świadomie. To naprawdę miała być podróż ich życia.
Mąż Tiny mógł spowodować jeszcze jeden prezent ślubny.…
🕑 7 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,535„Tina i Barry biorą ślub, a ja jestem druhną, cóż, opiekunka honoru. Jesteś zaproszony, a ich dzieci są druhną i pageboyem”. To była najbardziej prężna od wieków moja żona Liz.…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuJestem osiemnastoletnią dziewczyną o dużych rozmiarach i bardziej dojrzałą niż połowa ludzi w moim mieście. Ukończyłem wcześnie, mam przyzwoity samochód, jestem singlem, żyję samotnie i…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuBłysnęła na niego piersiami, a on zakochał się w jej licznych urokach…
🕑 9 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,787To był stary sklep w nowej części miasta. Anachronizm, ciemna i stęchła nisza drobiazgów i starych rzeczy. Uwielbiałem to miejsce, podobała mi się atmosfera, uwielbiałem przeglądać jego…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksu